|
Notka |
|
Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd. |
|
Narzędzia |
2012-07-05, 10:31 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 45
|
Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Witajcie,
zainspirowana tym zdjęciem: http://kliczek.pl/395 nabrałam ochoty aby wybrać się do Boliwii - nigdy tam nie byłam, ale słyszałam że jest super. Ktoś może potwierdzić? |
2012-07-05, 20:08 | #2 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
jest super, potwierdzam. sama nie bylam, ale poznalam ludzi, ktorzy byli i sobie chwalili.
__________________
-27,9 kg |
2012-07-09, 07:42 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
To jest chyba ta pustynia solna? Ja chętnie bym się wybrała, tylko na to zapewne potrzeba wielu pieniędzy. Podróze sa moja pasja i marzeniami od dawna, mam nadzieje ze kiedys sie wybiore i w to miejsce, a Ty, autorko tematu, porób zdjecia, jak tam bedziesz i wrzuc na forum
|
2012-07-09, 10:36 | #4 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Cytat:
|
|
2012-07-09, 11:32 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
|
2012-07-10, 10:47 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Z noclegiem nie mam problemu bo moja bliska przyjaciółka tam mieszka, ale nie miałam kiedy się tam wybrać. Przelot sama zabukowałam Jadę na własną rękę, korzystanie z biur podrozy jest bezsensowne
|
2012-07-10, 20:10 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
baw sie dobrze
Salta jest moim najwiekszym marzeniem, ale zeby pojechac do Boliwii potrzebuje co najmniej 3 tygodni takze jeszcze poczekam
__________________
podróze http://womanontheway.wordpress.com/ fitness blog: http://elizasylwia.blogspot.ie/ TRENUJE...WSZYSTKO CO SIE DA bylo: 82kg, jest 58kg |
2012-07-11, 13:58 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
|
2012-07-26, 22:32 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Chciałam tylko napisać, że z przyczyn osobistych.... musiałam wyruszyć tam wcześniej ;-)
Właśnie szykuję się na lot, codziennie będę wklejała zdjęcia dla wizaz.pl Pozdrawiam cieplo!! |
2012-07-27, 15:25 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 696
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Byłam w Boliwii w tym roku, nad jeziorem Titicaca i w La Paz. Znam też parę osób, które tam były. Ja nie chcę tam więcej wracać. Jest fajnie, ciekawie, pełno folkloru, dużo indianek w tradycyjnych strojach, więcej niż w Peru, gdzie spędziłam dużo więcej czasu. Ale stopień zacofania, biedy, brudu jest przerażający. Wiecie, że choć już nie mają dostępu do morza, wciąż utrzymują flotę wojenną na jeziorze Titicaca? Nie mają dostępu do morza od stuleci, a w La Paz, gigantycznym, "nowoczesnym" mieście w centrum stoi wielki billboard: "Boliwia zawsze miała i zawsze będzie miała dostęp do morza". Taka mentalność mnie przeraża, bo pewnego dnia po prostu rozpętają wojnę z Chile o to morze. A Chile na nich kichnie i zabawa dla Boliwii się skończy.
Nie zrozumcie mnie źle, wycieczka bardzo mi się podobała, jezioro jest cudowne i zapierające dech w piersiach, La Paz także piękne i niezwykłe, zwłaszcza panorama miasta i bazary czarownic... Ale ma też wiele wad. Przede wszystkim jest bardzo niebezpiecznie, jeśli chodzi o kradzieże. Przeczytajcie to proszę, a może się ustrzeżecie jakoś: Jestem osobą ostrożną i mam świra na punkcie pilnowania swoich rzeczy, gwoli wyjaśnienia. Jednak w Boliwii ukradziono mi wartościowy aparat. Jak to się stało? Musiałam się długo zastanawiać, żeby przypomnieć sobie moment, w którym mogli to zrobić i wychodzi na to, że okradła mnie policja, służby celne albo ktoś kto się pod nich podszywał. Jechaliśmy autobusem z La Paz w stronę granicy z Peru. Jako że podróż miała trwać długo i mieliśmy kilka razy zmieniać autobusy, a zdjęć już robić nie chciałam, schowałam aparat do plecaka, żeby nie kusić - głęboko, wciśnięty między ubrania. Nie chciałam się obnosić z wielkim aparatem. W pewnym momencie policja zatrzymała autobus, niedaleko granicy, bo chcieli przeprowadzić wstępną kontrolę paszportów czy coś. Kazali nam wysiąść, powiedzieli że to potrwa tylko chwile. Chciałam wziąć plecak ze sobą ale powiedzieli żeby zostawić rzeczy. Z policją się kłócić nie będę. Wróciłam do autobusu za minutę. Nic nietknięte, wszystkie nasze plecaki pozostawione tak, jak były, pozapinane. Dopiero w Peru chciałam wyjąć aparat i zorientowałam się, że go nie ma. Skubańcy musieli mi go zakosić wtedy, bo nie było innego momentu żebym spuściła plecak z zasięgu wzroku. Zawodowcy... I historia nr 2: Znajome były w tym samym miejscu w zeszłym roku. Jechały we dwie dziewczyny autobusem. Siedzą, plecaki mają schowane między nogami, rozmawiają i nagle zasnęły. Ani spać im się nie chciało, ani nie były jakieś chore - ktoś je uśpił, musieli coś rozpylić w powietrzu czy co. W każdym razie obudziły się, plecaki ogołocone ze wszelkich wartościowych sprzętów. Witamy w Boliwii... tam tak jest ze względu na biedę, niestety... Dodam, że byłam w Peru 3 miesiące, moja znajoma była tam 4 razy po 3 miesiące, byliśmy w Kolumbii... i nic takiego nam się nie wydarzyło, jak w tej nieszczęsnej Boliwii. I nie łudźcie się, że jak się wam cokolwiek stanie, to policja wam pomoże. a Albo was oleją, albo zażądają łapówki. Może będziecie mieć szczęście i traficie akurat na kogoś, kto jednak pomoże, ale może nie - trzeba się z tym liczyć. Dodam też że w Boliwii jest potwornie zimno w rejonach górskich (nad Titicaca spałam w polarze, czapce, rękawiczkach pod trzema kocami w hostelu), a indianie są dość ponurzy i surowi. Dużo bardziej polecam Kolumbię, albo Peru (ale raczej północne). No, chyba że ktoś lubi góry No i jest tam bardzo bardzo tanio A no i jeśli myślicie, że się dogadacie jakoś po angielsku - nie ma mowy. Oni nie umieją, nie próbują, nawet nie powiedzą "heloł". Wszyscy. Tak samo jest w Peru. Także przynajmniej podstawowa znajomość hiszpańskiego jest moim zdaniem potrzebna. Pozdrawiam i uczulam, uważajcie na siebie BARDZO. Edytowane przez lanavera Czas edycji: 2012-07-27 o 15:28 |
2012-08-01, 09:02 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 61
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Lanavera, sytuacja, ktora opisujesz mogla zdarzyc sie takze w Peru, Ekwadorze, Kolumbii czy Wenezueli..akurat wydarzyla sie w Boliwii. generalnie w Ameryce Pd trzeba uwazac wszedzie, bo turysci sa lakomym kąskiem (dla tych biednych ludzi bedziesz zawsze bogata - chocby z powodu faktu, ze stac cie na przyjazd tam). nie mozna dac sie jednak zwariowac i stracic calej radosci z podrozowania. Boliwia jest najbiedniejszym krajem kontynentu, ale nie stwierdzilabym, ze stopień zacofania, biedy, brudu jest przerażający. po prostu jest biednie, ale i pieknie. mysle, ze malo kto moze pozostac obojetnym na piekno boliwijskiej przyrody. a Indianie andyjscy (czy to w Boliwii, czy w Peru, czy w Ekwadorze) po prostu trzymaja dystans do obcych - tyczy to nie tylko turystow, ale i metysow z ich wlasnego kraju...nie trudno to zrozumiec ze wzgledu na uwarunkowania historyczne i spoleczne. wymaganie od wszystkich znajomosci angielskiego tez mnie bawi. przeciez w Polsce (w wielu miastach i na wsi) na "heloł" chyba nie doczekałabyś się odpowiedzi Nie chce sie wymadrzac, bo nie o to chodzi, ale apeluje o lepsze poznanie kraju przed wyjazdem, zeby potem nie miec oczekiwan nie przystajacych do rzeczywistosci. i o wiecej zrozumienia dla odmiennosci. mamy tendencje do stosowania naszych europejskich kryteriow do swiatow, w ktorych one nie obowiazuja...
a propos Salaru de Uyuni, od ktorego rozpoczal sie watek - jak lustro wyglada w porze deszczowej. zima (czy naszym latem) sol wyglada jak zmrozony snieg. jest wspaniale - widoki nieziemskie. goraco polecam |
2012-08-01, 10:30 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 696
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Cytat:
Nie wymagam od nikogo znajomości angielskiego, to oczywiste, nie jestem ignorantką, chciałam tylko zwrócić uwagę, że warto opanować parę hiszpańskich słów przed wyjazdem, bo inaczej nie ma opcji dogadać się i to nie tylko we wsiach, ale i dużych miastach. Nie każdy o tym wie. Wiem doskonale skąd wynika dystans indian andyjskich, miałam okazję mieszkać w wiosce na zadupiu w wysokich górach gdzie biały człowiek wciąż jest sensacją (niekoniecznie pozytywną). Niemniej zwracam tylko uwagę, że taki dystans istnieje, bo ludzie często wyobrażają sobie Am. Płd. jako "latynosi, wino, kobiety i śpiew" oraz "mi amigo!". Boliwia jest specyficznych krajem i trzeba zdawać sobie z tego sprawę. A że piękna jest, to owszem, nie mówię, że nie. A co do poznania kraju przez wyjazdem żeby się nie rozczarować - nie pojechałam tam na wakacje, więc niezależnie czego bym się dowiedziała, nie zrezygnowałabym z wyjazdu. Akurat zrozumienia dla odmienności to mam sobie niezmierzone pokłady I sama w podobnych słowach nieraz tłumaczę to innym ludziom. Europejskie kryteria to ostatnia rzecz, przez jaką miałabym patrzeć w podróży. Może po prostu nie mam takiego wielkiego sentymentu do Boliwii, jako że zdecydowanie jestem dziewczyną morską aniżeli górską i nie lubię zimna Zresztą w samej Boliwii spędziłam mało czasu więc może nie miałam okazji żeby poznać więcej jej lepszych obliczy. Edytowane przez lanavera Czas edycji: 2012-08-01 o 10:34 |
|
2012-08-01, 20:31 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 61
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Lanavera, napisalam zainspirowana twoim pierwszym postem, ale nie w kontekscie czepialskim..napisalas na poczatku kategorycznie, ze nie chcesz tam wiecej wracac i wlasciwie kazde kolejne stwierdzenie to potwierdzalo..w kazdym razie dzieki za sprostowania, fajnie napisane
a propos bezpieczenstwa mam wrazenie, ze na negatywnego lidera w Ameryce Łacinskiej systematycznie wyrasta Wenezuela. Caracas to teraz jedno z najniebezpieczniejszych miast swiata, a poziom zdegenerowania sluzb typu policja jest tez zatrwazajacy. czasem nie maja zadnych skrupulow w pozbawianiu pieniedzy czy cennych przedmiotow osob zatrzymanych na rzekoma kontrole. zabieraja to smiejac ci sie prosto w twarz...ale to juz temat na inne rozwazania |
2012-08-05, 17:45 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 19
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
Na zdjeciu pustynia solna jak nic! kraj warty odwiedzenia, szczegolnie za te wszystkie bogactwa matki natury!
|
2013-06-06, 19:57 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Pustynia wyglądająca jak lustro - Boliwia/warto?
zgadzam się z Tobą Curitiba. nieszczęścia mogą się zdarzyć wszędzie. w Ameryce Pd i Centralnej trzeba być wszędzie bardzo ostrożnym i mieć oczy dookoła głowy. wraz z narzeczonym jesteśmy w trakcie podróży. przejechaliśmy Am Pd i Cent. i uwierzcie są miejsca, gdzie po zmroku nie wychodziliśmy z hostelu, bo niebezpiecznie - tyczyło się to głównie wielkich miast. prawda wg mnie jest taka, że frycowe trzeba zapłacić, w mniej lub bardziej bolesny sposób - od naciągnięcia przez taksówkarza, bo "gringo" nie wiedział, że trzeba ustalić cenę przed odbyciem kursu, po kradzież, bo byłaś w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie lub po prostu nie pilnujesz swoich wartościowych rzeczy. my też zapłaciliśmy frycowe, co bardzo na nas wpłynęło i mogło zaważyć na zakończeniu podróżowania. nie jestem jeszcze gotowa o tym pisać, może kiedyś...
ale wracając do Boliwii to dla nas jest to przepiękny kraj, fakt - zimny jak 150, ale jeszcze surowy, dziewiczy i globalizacja tu raczkuje. bardzo polecam, zwłaszcza Pustynię Solną (Salar de Uyuni), Copacabanę nad J. Titicaca, zjazd Death Road w LaPaz. CUDO BTW zapraszam na swój kanał yt, gdzie można znaleźć babskie relacje z podróży po świecie, ootd, kulinaria, porady,etc. https://www.youtube.com/user/modnamariola wraz z narzeczonym prowadzimy również bloga - pamiątkę z naszej podróży: http://mariolawpodrozy.pl/ pozdrawiam gorąco z Malezji |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:36.