czy facet ktory mial wiele kobiet potrafi byc wierny?

[miu miu]

Napisane przez kashmir082

Jako facet, powiem tak, miałem wiele kobiet, jestem kobieciarzem, ale nigdy żadnej nie zdradziłem. Przeciez nie po to tworzy się z kimś związek, aby go ranić prawda? Przynajmniej tak powinno być w teorii, a praktyka jak wiadomo lubi płatać figle. Mimo to uważam, że faceci to prostaki i slinią się na widok atrakcyjnej kobiety i na 100% w myślach chcieliby taką zaliczyć, mimo to nie mówimy nigdy o tym swoim partnerkom.

To moim zdaniem nie jesteś kobieciarzem. Chyba, że to były związki z góry nastawione na np. miesiąc max, potem szukam innej

[eloi]

Napisane przez ona444

Chodzi tu konkretnie o filozofie- (cytat kinghah): " seks to rozrywka jak każda inna, jedni ida na piwo, inni na imprezę, jeszcze inni do łóżka"a nie o przypadki ze ktos byl iles tam razy w zwiazku i nic z tego nie wyszlo.
Czasem trudno jest dac szanse osobie nastawionej na luzne zwiazki.
????

Jako powód Twojego "odpalenia " przykładowego faceta zrozumiałam to , że miał "wiele kobiet" ( i związany z tym faktem Twój wniosek , że " on gustuje w niezobowiązujących związkach ", ale na dobrą sprawę nie wiem , jak dobrze go znasz - choć gdybyś dobrze go znała , to pewnie nie raz i nie dwa byście o swoim podejściu do sensu związków międzyludzkich dyskutowali a także zdołałabyś sama zaobserwować , jakie były realcje z wybieranymi kobietami ) . A że czasem jest trudno dać szansę - no pewnie , ale to już kwestia osobistej oceny sytuacji oraz chęci na próbowanie przecież , tyle , że , jak napisałam , nie da się na pewno i z góry określić zawsze i wszędzie to , "jak będzie " w jakimkolwiek przypadku . Ludzie potrafią być jakoś tam przewidywalni ( szczególnie , jak się patrzy i widzi ) , ale równie często potrafią się jednak nie wpisać do schematu . Na dwoje babka wróżyła .

[ona444]

Napisane przez miu miu

Ja bym raczej szansy nie dała. Jakby mnie taki zaczął podrywać, myślałabym tylko o tym, że będę kolejnym punktem na liście jego byłych. Nie, nie nie!

to juz byl ekstremalny przyklad . Bo jak wczesniej rozmawialysmy, pozostaja jeszcze te przypadki ktore nie maja luznych zwiazkow, ale sa wolne i jak to bylo w cytacie : oni chca i one chca wiec ok. czyli tacy ktorzy nie tworza w danym momencie zwiazkow w ogole, ale maja wiele partnerek, czyli wracajac, czy tacy, pozniej sie ustatkuja? czyli czy wierzyc ze wytrwaja w zwiazku

[miu miu]

Napisane przez kashmir082

Zazwyczaj tak właśnie jest, niestety... Potem dobzi faceci zmieniają zdanie o kobietach i sami stają się źli, następnie trafiają na dobrą kobietę, i po jakimś czasie ona staje się zła, i trafia na dobrego faceta..itd, itd,itd....

Dokładnie!

W efekcie wszyscy będziemy kiedyś źli. Może lepiej zacząć już teraz? [żartuję teraz ale chyba coś w tym jest]

[kashmir082]

Napisane przez miu miu

To moim zdaniem nie jesteś kobieciarzem. Chyba, że to były związki z góry nastawione na np. miesiąc max, potem szukam innej

Myśląc tym tokiem, to stwierdzam że to one były faceciarkami no ale cóż być może nie dostały tego czego oczekiwały , bo ja zawsze trafiam na kobiety typu "helo, jestem gwiazdą"....:mu r:

[ona444]

Napisane przez kashmir082

Zazwyczaj tak właśnie jest, niestety... Potem dobzi faceci zmieniają zdanie o kobietach i sami stają się źli, następnie trafiają na dobrą kobietę, i po jakimś czasie ona staje się zła, i trafia na dobrego faceta..itd, itd,itd....

bo ludzie niedoceniaja tego co maja, wydaje im sie zgdzies indziej jest lepiej, nie chce im sie pracowac nad zwiazkiem, boja sie.. etc
I w ogole, co najwazniejsze, maja wygorowanie wyobrazenia.

[kashmir082]

Zresztą mozna by miesiącami deliberować w tym temacie (jak nie latami, dekadami) a i tak będzie co raz gorzej

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez ona444

bo ludzie niedoceniaja tego co maja, wydaje im sie zgdzies indziej jest lepiej, nie chce im sie pracowac nad zwiazkiem, boja sie.. etc
I w ogole, co najwazniejsze, maja wygorowanie wyobrazenia.

Mam podobne zdanie, w sensie że facet, będący z kobietą, tworzą w miare udany związek, to ktoś z nich (łon czy ona) w pewnym momencie pomyślą "kurde nie jest źle, ale skoro nie jest źle może być z kimś jeszcze lepiej" i znów się zaczyna to o czym wcześniej napisałem.

[ona444]

Napisane przez kashmir082

Mam podobne zdanie, w sensie że facet, będący z kobietą, tworzą w miare udany związek, to ktoś z nich (łon czy ona) w pewnym momencie pomyślą "kurde nie jest źle, ale skoro nie jest źle może być z kimś jeszcze lepiej" i znów się zaczyna to o czym wcześniej napisałem.

a co na temat domniemanego poligalimizmu mezczyzn? (nie intersuje mnie poligamizm kobiet, bo nie pisze tu ze mezczyzni sa zli a kobiety dobre, tylko akurat debatujemy o mezczyznach. ale mozecie sobie tez debatowac o kobbietach

[kashmir082]

Napisane przez ona444

a co na temat domniemanego poligalimizmu mezczyzn? (nie intersuje mnie poligamizm kobiet, bo nie pisze tu ze mezczyzni sa zli a kobiety dobre, tylko akurat debatujemy o mezczyznach. ale mozecie sobie tez debatowac o kobbietach

Fakt, troszkę wjechałem na boczne tory, ale stoi kozioł oporowy przede mną więc się cofam na tor główny
Uważam więc że nie wszyscy faceci są źli, nie wszystkie kobiety dobre. Jeśli facet/kobieta dostaje od partnerki/partnera to co pozwala im być szczęśliwymi to po prostu się kochają, a nie szukają miejsca by "bezpiecznie" skoczyć chwilowo w bok. Faceci kobieciarze jednak mają tendencję do wyobrażania sobie siebie w roli "zdobywcy" i zdobywają...żałosne ale prawdziwe. I sam facetem jestem...

[lady karen]

Napisane przez kashmir082

Myśląc tym tokiem, to stwierdzam że to one były faceciarkami no ale cóż być może nie dostały tego czego oczekiwały , bo ja zawsze trafiam na kobiety typu "helo, jestem gwiazdą"....

Nie trafiasz na takie, wybierasz je. Tak samo kobieta, która ma trzeciego z rzędu faceta, który jej nie szanuje/bije, też nie "trafia" na takich, tylko z jakiegoś powodu takich sobie wybiera.

[kinghah]

Napisane przez ona444

a co na temat domniemanego poligalimizmu mezczyzn? (nie intersuje mnie poligamizm kobiet, bo nie pisze tu ze mezczyzni sa zli a kobiety dobre, tylko akurat debatujemy o mezczyznach. ale mozecie sobie tez debatowac o kobbietach

Poligamia mężczyzn skończył się wraz z rozwojem mózgu i dostaniem od Pana Boga/Matki Natury wolnej woli. Generalnie uważam: żyj tak, by nie ranić innych*. To podstawa udanego związku i rodziny.


* i nie chodzi mi o: zyj tak, by nie ranić innych = by inni sie nie dowiedzieli, że ich ranisz....

[kashmir082]

Napisane przez lady karen

Nie trafiasz na takie, wybierasz je. Tak samo kobieta, która ma trzeciego z rzędu faceta, który jej nie szanuje/bije, też nie "trafia" na takich, tylko z jakiegoś powodu takich sobie wybiera.

Uważasz więc że podświadomie wybieramy "mniejsze" zło? Lub też czy jest to tzw "podświadomość wzoru" ?

[hihi]

Napisane przez kashmir082

Mam podobne zdanie, w sensie że facet, będący z kobietą, tworzą w miare udany związek, to ktoś z nich (łon czy ona) w pewnym momencie pomyślą "kurde nie jest źle, ale skoro nie jest źle może być z kimś jeszcze lepiej" i znów się zaczyna to o czym wcześniej napisałem.

Napisane przez kashmir082

Jeśli facet/kobieta dostaje od partnerki/partnera to co pozwala im być szczęśliwymi to po prostu się kochają, a nie szukają miejsca by "bezpiecznie" skoczyć chwilowo w bok.

To weź się zdecyduj, czy po prostu się kochaja i sa razem szczęśliwi, czy też w pewnym momencie uznają, że jak teraz są szczęśliwi, to pewnie można być szczęśliwszym i idą szukac kogoś, z kim im będzie lepiej

[ona444]

ja uwazam, ze poligamia to po prostu wymowka.
uwazam podobnie do Ciebie kinghah

[kashmir082]

Napisane przez hihi

To weź się zdecyduj, czy po prostu się kochaja i sa razem szczęśliwi, czy też w pewnym momencie uznają, że jak teraz są szczęśliwi, to pewnie można być szczęśliwszym i idą szukac kogoś, z kim im będzie lepiej

Opisałem tylko kilka z możliwych skrajnych sytuacji, więc nie pisz do mnie że mam się zdecydowac ) bo nie lubie się decydować na jednokierunkową wypowiedź.

[hihi]

Napisane przez kashmir082

Opisałem tylko kilka z możliwych skrajnych sytuacji, więc nie pisz do mnie że mam się zdecydowac ) bo nie lubie się decydować na jednokierunkową wypowiedź, nie jest to w moim typie par excellence )

Ja natomiast nie lubię jak mi ktoś mówi co mam pisać, a czego mam nie pisać

Natomiast ta wielokierunkowość opini jest dość specyficzna, wręcz ociera się o styl "jestem za i przeciw", gdyż wyznając jedną zasadę, trudno jest jednocześnie wyznawać jej przeciwieństwo.

[lady karen]

Napisane przez kashmir082

Uważasz więc że podświadomie wybieramy "mniejsze" zło? Lub też czy jest to tzw "podświadomość wzoru" ?

Nie, uważam po prostu, że partnera się wybiera, a nie na niego trafia - ostatecznie mnóstwo ludzi trafia w ciągu swojego życia, na, dajmy na to, idiotów, ale nie każdy z tych ludzi zdecyduje się być z takim idiotą.

[ona444]

Napisane przez hihi

natomiast ta wielokierunkowość opini jest dość specyficzna, wręcz ociera się o styl "jestem za i przeciw", gdyż wyznając jedną zasadę, trudno jest jednocześnie wyznawać jej przeciwieństwo.

:d

[kashmir082]

Napisane przez hihi

Ja natomiast nie lubię jak mi ktoś mówi co mam pisać, a czego mam nie pisać

Natomiast ta wielokierunkowość opini jest dość specyficzna, wręcz ociera się o styl "jestem za i przeciw", gdyż wyznając jedną zasadę, trudno jest jednocześnie wyznawać jej przeciwieństwo.

Ale ja Ci nie piszę co masz mówić
Wyraziłem tylko opinię patrząc z różnych punktów widzenia tylko. Nie potrzebnie się puszysz i nie potrzebnie odchodzimy od sensu stricte tegoż wątki, zaraz dostaniemy warna za off top
Więc, faceci kobieciarze = kobieciarze. Taka natura połowa z nich ma tendencje do zaliczeń

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez lady karen

Nie, uważam po prostu, że partnera się wybiera, a nie na niego trafia - ostatecznie mnóstwo ludzi trafia w ciągu swojego życia, na, dajmy na to, idiotów, ale nie każdy z tych ludzi zdecyduje się być z takim idiotą.

To dlaczego tyle osób wybiera sobie partnera, z którym tak na prawde wiec że nie będzie w pełni szczęśliwa? Jak to opisałaś "bo mnie biła i poniżała"? Ja to lubię na przykład oczywiście i sprawia mi przyjemność (też na przykład) czyli kobiety to lubią?

[lady karen]

Napisane przez kashmir082

Ale ja Ci nie piszę co masz mówić
Wyraziłem tylko opinię patrząc z różnych punktów widzenia tylko. Nie potrzebnie się puszysz i nie potrzebnie odchodzimy od sensu stricte tegoż wątki, zaraz dostaniemy warna za off top
Więc, faceci kobieciarze = kobieciarze. Taka natura połowa z nich ma tendencje do zaliczeń

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------


To dlaczego tyle osób wybiera sobie partnera, z którym tak na prawde wiec że nie będzie w pełni szczęśliwa? Jak to opisałaś "bo mnie biła i poniżała"? Ja to lubię na przykład oczywiście i sprawia mi przyjemność (też na przykład) czyli kobiety to lubią?

Przyznam szczerze że nie bardzo rozumiem o co właściwie pytasz. Mógłbyś to jakoś bardziej zrozumiale sformułować?

[hihi]

Napisane przez kashmir082

Opisałem tylko kilka z możliwych skrajnych sytuacji, więc nie pisz do mnie że mam się zdecydowac )

Napisane przez kashmir082

Ale ja Ci nie piszę co masz mówić
Wyraziłem tylko opinię patrząc z różnych punktów widzenia tylko. Nie potrzebnie się puszysz i nie potrzebnie odchodzimy od sensu stricte tegoż wątki, zaraz dostaniemy warna za off top
Więc, faceci kobieciarze = kobieciarze. Taka natura połowa z nich ma tendencje do zaliczeń

Puszyć się nie puszę, ale widzę, że dyskusja z Tobą jest bezcelowa, gdyż pomijając brak konsekwencji, wypierasz się nawet swoich słów napisanych kilkanascie minut wczesniej

Odnośnie tematu, to i owszem, można patrzeć i z 30punktów widzenia, ale mieć jednocześnie dwa różne poglądy na jedną sprawę - ewenement i tyle Dyskusje kończę, gdyż z niej nic nie wynika.

Co do wypowiedzi lady karen to mam takiego kolegę, w wieku tutaj dyskutowanym, który czynnie poszukuje wybranki swojego serca i regularnie, po niemalże każdej przygodzie, bo inaczej nie można nazwać relacji 3-4tygodniowej, opowiada o bohaterce owej przygody określając ją "księżniczką" żaląc się przy tym, że on tylko na takie księżniczki i gwiazdy trafia. I dotrzeć do niego nie może, że skoro to już któraś tam (nooo.. w dziesiątkach można by liczyć chyba) taka gwiazda z kolei, to pewnie on takie wybiera, a nie na takie trafia, bo nie wierzę, że każda kobieta na jego drodze to gwiazda

[kashmir082]

Napisane przez hihi

Puszyć się nie puszę, ale widzę, że dyskusja z Tobą jest bezcelowa, gdyż pomijając brak konsekwencji, wypierasz się nawet swoich słów napisanych kilkanascie minut wczesniej

Złapał kozak tatarzyna, a tatarzyn za łeb trzyma....

Czy facet kobieciarz potrafi być wierny? To już zależy od niego samego.

[miu miu]

Ja jestem "księżniczką" i co z tego? Lubię jak facet traktuje mnie jak księżniczkę, oczekuję tego, że będzie czuł, że jest najszczęśliwszym facetem pod Słońcem bo się z nim umówiłam Pobawię się trochę z nim, jak mnie wkurzy to pożałuje tego. Nie będę go nękać telefonami, często zostawię go w spokoju i wtedy może robić co chce.
Z drugiej strony zaopiekuję się nim jak będzie chory, ugotuję dla niego, będę boginią w łóżku i damą, z którą można się pokazać w towarzystwie.
Myślicie, że nie wracają?

[erina22]

Napisane przez miu miu

Nie zakochuj się, nie angażuj. Niech on się sam pierwszy zaangażuje. Wtedy będziesz miała pewność, że masz go w garści

tylko że kobieciarzy trudno owinąć sobie wokół palca z drugiej strony to zadanie dla kobiety, która lubi wyzwania.

[ona_wro]

Moj narzeczony mial opinie playboya, a to z tego wzgledu, ze mial (i nadal ma) latwosc rozmawiania z kobietami i zawsze bylo ich mnostwo wokol niego. Nie wiem o wszystkich jego partnerkach, natomiast wiem o wilu (trudno mi zliczyc o ilu dokladnie). Ale uwazam, ze facet z odpowiednim charakterem i dyscyplina jest w stanie w koncu byc tylko z jedna. Ja dostaje tego dowody kazdego dnia i nie mam najmniejszego powodu, zeby mu nie ufac. Moze to tez ze wzgledu na jego wiek ( w tym roku skonczy 32 lata) pojawila sie taka zmiana priorytetow

[miu miu]

Napisane przez erina22

tylko że kobieciarzy trudno owinąć sobie wokół palca z drugiej strony to zadanie dla kobiety, która lubi wyzwania.

Dopóki się dziewczyna nie zakocha to nawet jeśli sobie go nie owinie wokół palca to chyba problemu nie ma. Rozstanie i szukanie szczęścia gdzie indziej. Tylu facetów po świecie chodzi

[zagubiona89r]

Nigdy nie miałam takich rozkminek bo... dla mnie facet, który zaliczał wszystko co się rusza, seks traktował lekko i na luzie to szmaciarz. I ja się z nim wiązać nie zamierzam. Poza tym wątpię w długotrwałą wierność takich panów.

[ona444]

Napisane przez zagubiona89r

dla mnie facet, który zaliczał wszystko co się rusza, seks traktował lekko i na luzie to szmaciarz.

smaciarzy nie brakuje

[TmargoT]

Napisane przez lexie

Ale ja nie szufladkuję, a wręcz podkreślam, że przyczyny mogą być różne, ale jakaś zawsze jest.
Każdy ma prawo "chronić" swoje uczucia i siebie przed potencjalnym zranieniem, ma więc też prawo przyjrzeć się potencjalnemu kandydatowi i szukać niepokojących go sygnałów, moim zdaniem. Jeśli kogoś niepokoi, że facet miał tysiąc przygód i żadnej stałej partnerki, to ma do tego prawo i szczerze - ja w tym nic dziwnego nie widzę. Partnera się wybiera na podstawie pewnych kryteriów, a jakie one są to już każdy może sobie sam ustalić.

na poczatek uściślę-moja wypowiedź odnosi się do mężczyzn,jak i kobiet.

masz rację,ze wybiera sie partnera na podstawie tego co się danej osobie podoba,jednak nie można być niczego pewnym.ten z małym "przebiegiem" nie musi być wiernym,jak i ten z dużym może być wiernym ,aż po grób.

nie wyobrażam sobie budowania związku od wysłuchania opinii grupy ludzi,lub rzutu monetą,bo człowiek ten ma byc dla mnie (jak podkreśliłaś),a nie dla innych.
jesli źle się czuję z typem kobieciarza (ja nazwałabym go poszukiwacza) to omijam z daleka takich typów.

ktoś mówił,ze typ kobieciarza (faceta ze sporym doświadczeniem) jest typem "piotrusia pana",bedzie złym kandydatem,ponieważ boi się ustatkowania.ja odwrócę to szufladkowanie i powiem,że to facet bardzo dojrzały emocjonalnie.
nie pcha się z związki bez przyszłości.jeśli poznaje kobietę i dochodzi do wniosku,że nie jest to co by chciał-zrywa nie niszcząc jej życia i sobie nadzieją.
wiele kobiet i mężczyzn popełnia ten błąd wierząc,ze ich wybraniec zmieni się po ślubie ,po dzieciach,a po 20 latach małżeństwa budza się z ręką w nocniku.

uważam,że punkt myślenia zależy do punktu siedzenia.
osoby spokojne i nieśmiałe będą myślec TYP KOBIECIARZA-POTWÓR, a osoby świadome swojej wartości będą mówić-POSZUKIWACZE.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez miu miu

Dopóki się dziewczyna nie zakocha to nawet jeśli sobie go nie owinie wokół palca to chyba problemu nie ma. Rozstanie i szukanie szczęścia gdzie indziej. Tylu facetów po świecie chodzi

kobiet również.
nawet nie wiesz ile ździr chodzi po świecie w poszukiwaniu ŁOSIA

[0nasty0]

Napisane przez TmargoT

nawet nie wiesz ile ździr chodzi po świecie (...)

oj chodzi chodzi.. chyba nawet za dużo..