Jak zostać stewardessą?

[ellish]

Napisane przez akirakana

Jak mnie wkurza, kiedy ktoś kto nigdy nie pracował jako CC mówi, że jesteśmy kelnerkami w powietrzu... Nie wiem dla jakeij linii lata ta pani ale chyba źle wybrała zawód bo moimi purserami zazwyczaj są ludzie z duuuużym doświadczeniem (nawet ponad 20 lat) i dalej kochają to co robią. Chcąc być stewardessą trzeba wiedzieć na co się człowiek pisze i że są plusy i minusy a nie stroić fochy po fakcie.

W kwestii zarobków- jesteś dobry, dużo latasz, nie narzekasz- zarabiasz sporo jak na polskie warunki.

Jeśli chodzi o pobyty, to głupoty piszesz. Jeśli twoja klientka lata do Stanów, to na pewno nie wraca od razu bez wolnego do domu, nie ma takiej opcji- prawo na to nie pozwala. Po locie musisz mieć wolne przynajmniej 12h lub tyle ile wynosił twój poprzedni czas pracy (pracy, nie sam nalot) więc w przypadku stanów jest to przynajmniej 14h w 4-5* hotelu ( to też regulują przepisy)

A co do kelnerek- jeśli się dasz tak traktować i dasz sobie wmówić, że od tego jesteś na pokładzie to twoja wina, ale nie chciałąbym latać z kimś, kto sam się w ten sposób postrzega, zapminając o tym, że nasza obecność na pokładzie ma służyć utrzymaniu bezpieczeństwa. Kurs w którym się uczestniczy oraz egzaminy dopuszczające do pracy, skupiają się praktycznie tylko na bezpieczeństwie i prawie lotniczym. I uwierz mi- pasażerowie to doceniają jeśli tylko im pozwolisz. Dzisiaj usłyszałam, że pani mi bardzo dziękuje, bo leciała pierwszy raz w życiu, była bardzo zestresowana, ale dzięki naszemu zachowaniu, temu, że tłumaczyliśmy jej wszystko co się dzieje, jak co działa i dlaczego, czuła się pewniej i BEZPIECZNIE. I własnie od tego są stewki- kawę serwujemy bo mamy dobre serduszka, i nie chcemy dać naszym paxom poumierać z pragnienia

zgadzam sie z Twoja opinia. Ja tylko napisalam, to co usłyszalam, wiec to nie moja opinia.

a co do "prawo na to nie pozwala" - oj, chciałabym zeby pracodawcy przestrzegali prawo...
Ale oczywiscie masz racje

[akirakana]

Napisane przez ellish

zgadzam sie z Twoja opinia. Ja tylko napisalam, to co usłyszalam, wiec to nie moja opinia.

a co do "prawo na to nie pozwala" - oj, chciałabym zeby pracodawcy przestrzegali prawo...
Ale oczywiscie masz racje

w przypadku prawa lotniczego jest trochę inaczej-żadna firma nie zaryzykuje utraty licencji nieprzestrzeganiem czasu pracy. A jeśli koleżanka lata atlantyki, to pewnie chodzi o LOT i to już w ogóle bzdura, że nie ma stayover'ów więc mam wrażenie, że po prostu wybrała złą profesję i teraz stara się zwalić winę na wszystko inne poza własnym błędem.

[Madelie]

Kiedyś mieli tygodniowe layovery na Kubie .

[tiramisu_]

Napisane przez sylvia_doll

to już masz wszystko wyjaśnione, dodałabym tylko w kwestii tych studentów zaocznych : nie mają szans dostać dłuższej umowy niestety. Można próbować na sezonówkę, ale licz się z tym, że jest ciężej a i zarobki odpowiednio mniejsze. Sama będę chyba próbowała w tym roku
Gdzie się coś szykuje oprócz wspominanej rekrutacji za 2 dni w wwie?

Ja znam laskę, która studiowała dwa kierunki, pracowała na połówkę etatu i jeszcze latała. Jak się chce to się wszystko da

[sylvia_doll]

Pewnie masz rację... Eh. Ja jestem załamana, chcę iść na jakąś rekrutację ale chyba nic teraz nie ma

[gosia_9508]

Tak naszła mnie ostatnio refleksja na temat języka obcego. Na jakim poziomie jest wasz język angielski? Czy w chwili rekrutacji np. rozumiałyście wszystko i z niczym nie miałyście problemu, potrafiłyście się dogadać prosty, podstawowym słownictwem, czy jeżeli pomijam czasami jakieś przedimki, używam ich źle, lub zamiast at mówie on, of itp - to znaczy, że moje zdolności są niewystarczające i się nie dogadam? Czy rozumiałyście tylko niektóre wyrazy i z kontekstu układałyście sobie logiczne zdanie? A może znałyście tylko zasób wyrażeń używanych w branży?
Piszcie, bo jak ktoś pisze komunikatywny, dobry, bardzo dobry, to ja w sumie nie wiem co to znaczy, jak kto pojmuje jego poziom. Teoretycznie jestem na poziomie B1 - i to też nic mi nie mówi

[miu miu]

Napisane przez gosia_9508

Tak naszła mnie ostatnio refleksja na temat języka obcego. Na jakim poziomie jest wasz język angielski? Czy w chwili rekrutacji np. rozumiałyście wszystko i z niczym nie miałyście problemu, potrafiłyście się dogadać prosty, podstawowym słownictwem, czy jeżeli pomijam czasami jakieś przedimki, używam ich źle, lub zamiast at mówie on, of itp - to znaczy, że moje zdolności są niewystarczające i się nie dogadam? Czy rozumiałyście tylko niektóre wyrazy i z kontekstu układałyście sobie logiczne zdanie? A może znałyście tylko zasób wyrażeń używanych w branży?
Piszcie, bo jak ktoś pisze komunikatywny, dobry, bardzo dobry, to ja w sumie nie wiem co to znaczy, jak kto pojmuje jego poziom. Teoretycznie jestem na poziomie B1 - i to też nic mi nie mówi

Nie spotkałam się nigdy ze stewardessą, która robiłaby błędy językowe tego typu. Jeżeli robisz takie błędy raz na jakiś czas to ok ale nie może być tak, że w co drugim zdaniu jest zły przedimek. Czasami zmienia to sens wypowiedzi.

[gosia_9508]

A jaki był twój angielski,jak bys go określiła, jak zaczynałaś przygode samolotami? Może jeszcze ktoś inny się też wypowie
Co do mnie to napewno mam jakieś spore bledy, ale najgorsze jest to, że nie wiem jakie, bo nie ma osoby, która by to zweryfikowała, powiedziała mi co robie nie tak. Tak mi się wydaje, że to jest chyba najtrudniejsze te wszyskie "in", "at", "on" , zwlasza wyrażenia nie majace dosłownego odpowiednika w polskim, tak jak w angielskim jest "skręć na prawo", a w polskim "skręć w prawo", czy ma być at the night czy in the night, albo takie proste przykładowe zdanie z podstawowki czy jest duża róznica między "My favourite actor is ..." a "My favourite an actor is..." :/ ehh
Jak się ma kontakt z językiem to się napewno poprawia, ale na etapie szkolnym jest ciężko, bo w niewielu szkołach przeznacza się czas na rozmawianie w jezyku, a wstawianie wyrazów w luki i zaznaczaniu prawda/fałsz

[miu miu]

Ja nie jestem stewardessą, piszę z punktu widzenia pasażera.

"turn right"
"at night"
"my favourite actor is..." ale już "he is an actor"

Polecam książkę Grammarway, nie pamiętam z jakiego wydawnictwa ale miała czerwoną okładkę.

[Maguda_]

Napisane przez gosia_9508

Tak naszła mnie ostatnio refleksja na temat języka obcego. Na jakim poziomie jest wasz język angielski? Czy w chwili rekrutacji np. rozumiałyście wszystko i z niczym nie miałyście problemu, potrafiłyście się dogadać prosty, podstawowym słownictwem, czy jeżeli pomijam czasami jakieś przedimki, używam ich źle, lub zamiast at mówie on, of itp - to znaczy, że moje zdolności są niewystarczające i się nie dogadam? Czy rozumiałyście tylko niektóre wyrazy i z kontekstu układałyście sobie logiczne zdanie? A może znałyście tylko zasób wyrażeń używanych w branży?
Piszcie, bo jak ktoś pisze komunikatywny, dobry, bardzo dobry, to ja w sumie nie wiem co to znaczy, jak kto pojmuje jego poziom. Teoretycznie jestem na poziomie B1 - i to też nic mi nie mówi

Język angielski jest podstawowym narzędziem pracy w tym zawodzie (ogólnie języki, ale mówię o sytuacji gdy firma wymaga tylko 1). Jeśli uważasz, że robisz błędy, trzeba nad nimi pracować i poprawić swoją znajomość, wydaje mi się, że powinno umieć się swobodnie porozumiewać. Za przedimki nikt nie wyrzuci od razu z pracy. Wydaje mi się, że znajomość angielskiego zawsze chyba jest sprawdzana z jakiś sposób.

Napisane przez gosia_9508

Jak się ma kontakt z językiem to się napewno poprawia, ale na etapie szkolnym jest ciężko, bo w niewielu szkołach przeznacza się czas na rozmawianie w jezyku, a wstawianie wyrazów w luki i zaznaczaniu prawda/fałsz

Nie ma co zwalać na szkołę, podczas rekrutacji nikt nie pyta skąd znasz angielski, tylko liczy się efekt, czyli komunikatywność. Poszukaj jakiś książek z gramatyki, sama polecam Murphiego

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez akirakana

. I własnie od tego są stewki- kawę serwujemy bo mamy dobre serduszka, i nie chcemy dać naszym paxom poumierać z pragnienia

Tia, prawdziwe z Was Samarytanki
Co do kwestii bezpieczeństwa się zgadzam, ale jednak pasażer zwraca na to uwagę najczęściej dopiero w chwili zagrożenia.

[gosia_9508]

Tak wiem, że nie ma co zwalać na szkołe, bo przecież wszyscy przez nią przeszli, mieli taki sam program i sobie radzą. Na pewno mam czas by się jeszcze nauczyć, bo 4 lata to dość sporo i stawiam sobie za punkt honoru nauczenie się tego. Tylko czasami denerwuje mnie, że wiem jak brzmi prawidłowo jakies wyrażenie, używam go poprawnie, ale nie wiem skąd to sie bierze i jakoś mi nie pasi xd Ale nie ma co narzekac tylko się uczyc, wziąść do roboty, bo narzekanie nikomu nic nie dało Ale interesuje mnie jak znają go inni np. wy Bo ja w sumie nie znam nikogo w wieku >20, kto by miał bezbłędny angielski, chociaż są osoby, ktore mają go bardzo dobry i chciałabym wiedzieć czy to jest już "to"
I dziękuje za tytuły książek. Jak będę miała okazję to napewno sie z nimi zapoznam.

[neheszta]

Ja pracuję na lotnisku, mój angielski napewno nie jest bezbłędny ale jak widać jest wystarczający Rozmawiam na co dzień z obcokrajowcami i z wieloma anglikami i bez problemu mnie rozumieją, także wydaje mi się że o to w tym chodzi. Można czasem jakiś drobny błąd zrobić, ale bez przesady, że powiesz np "she don;t like"

[paulinka1128]

Napisane przez Maguda_

Tia, prawdziwe z Was Samarytanki

No tez wywolalo to u mnie usmiech ale pomyslalam, ze moze zbyt tanimi linami latam

[gosia_9508]

Napisane przez neheszta

Ja pracuję na lotnisku, mój angielski napewno nie jest bezbłędny ale jak widać jest wystarczający Rozmawiam na co dzień z obcokrajowcami i z wieloma anglikami i bez problemu mnie rozumieją, także wydaje mi się że o to w tym chodzi. Można czasem jakiś drobny błąd zrobić, ale bez przesady, że powiesz np "she don;t like"

Nie, no to takich blędów raczej nie robię
A jaką masz pracę na lotnisku? Kontroler lotów,bo chyba coś pisałas na ten temat. A chciałaś byc stewardessą czy praca na ziemi bardziej Ci odpowiada?
Tak mi się teraz przypomniał fragment programu, gdzie dziewczyna starała sie o stanowisko stewardessy i na pytanie "How do you feel today?" odpowiedziała "Excuse me, I nie słysze", a następna też nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie i je sobie na głos tylko powtarzała. Po pokazaniu kilku kandydatek komisja stwierdziła, że "pytania po polsku są zrozumiałe, a po angielski niesłyszalne". Ciekawe czy na prawdziwych castingach jest dużo takich osób ;D

[neheszta]

na kontrolera zgłaszałam aplikację i się do mnie odezwali, wkrótce mam egzamin
obecnie pracuje na strefie wolnocłowej
ale chciałabym albo latać albo robić coś fajnego na lotnisku bo atmosfera jest super!

[gosia_9508]

Gratuluje i życzę szczęścia Lubię rozmawiać z ludźmi, którym się w życiu udaje, bo mogę brać z nich przykład i motywują do działania, czasami nawet nieświadomie

[neheszta]

Napisane przez gosia_9508

Gratuluje i życzę szczęścia Lubię rozmawiać z ludźmi, którym się w życiu udaje, bo mogę brać z nich przykład i motywują do działania, czasami nawet nieświadomie

z doświadczenia wiem, żeby sie nie poddawać
Ja do tej pracy na strefie wolnocłowej aplikowałam 2 razy. Za pierwszym razem, nawet do mnie nie zadzwonili, za drugim razem tak i kierowniczka mi powiedziała ostatnio, że jak mnie spotkała to od razu wiedziała, że to "ja" i wszyscy inni kandydaci już byli na przegranej pozycji
Także szukać, starać się i nie poddawać

[edrinio]

HeY, Z tym angielskim to u mnie średnio:P:P, a więc postanowiłam wykorzystać okazje i lecieć do brata do Londynu na wakacje i szlifować angielski. po powrocie wskoczyć do basenu i nauczyć się pływać.....
Wszystko jest możliwe, wystarczy tylko chcieć!!!,- ale optymistka ze mnie;> dziewczyny pytanie do was czy na jesień są jakieś rekrutacje na CC?? bo z tego co tu wyczytałam to większość jest w okresie styczeń- maj.

[sylvia_doll]

Pozwolę sobie wyrazić moje zdanie.
Świadomość robienia takich błędów jak "your favourite AN actor is" powinno absolutnie potencjalną kandydatkę dyskwalifikować. Inna sprawa jeśli ktoś chce palić cegły na rekrutacji. Aczkolwiek wątpię by udało się komukolwiek przejść przez pierwszą rozmowę do drugiego etapu z taką (?) znajomością języka.

[gosia_9508]

Właśnie wracając do tych zaimków właśnie dowiedzialam się o ciekawej zasadzie, o której nie słyszalam przez całe swoje życie: "Przedimka nieokreślonego a/an NIE wstawiamy jeśli pojawia się przymiotnik dzierżawczy (my, your, his, her, our). Jestem z siebie dumna, bo troche to ogarnęłam. Mimo że, akurat do zdań tego typu miałam jakieś gotowe wyrażenia i mówiłam dobrze, to chociaż teraz wiem dlaczego tak jest Faktycznie, ktoś nie znający języka raczej stewardessa nie zostanie.
A jest ktoś teraz aktywny na forum, kto pracuje jako CC, bo mam pytanie do eksperta?

[Dafna]

Hej dziewczyny!
Mam dość trudne pytanie. Czy w Polsce dni otwarte są tylko da obywateli Polski? Jestem Ukrainką, ale tu studiuję i zastanawiam się czy mogę w czymś takim brać udział. Na Ukrainie (z tego co wiem) nie ma dni otwartych. Można wysłać CV i czekać aż zadzwonią, ale wyraźnie jest zaznaczone, że praca dla obywateli.

P.S. Znalazłam blog dziewczyny z Rosji, która mieszka w Dubai i pracuje jako CC dla Emirates. Pisze po rosyjsku, ale ma posty ze zdjęciami swojego dnia pracy oraz miejsca w którym co roku zdaje egzaminy. Wiem, że będzie to da niektórych ciekawe, ale nie jestem pełna czy mogę dać link do tych postów.

[__Malwi__]

Hej czy aktualnie któraś z polskich linii lotniczych robi rekrutację ?

[sylvia_doll]

Podbijam pytanie!

[akirakana]

Napisane przez __Malwi__

Hej czy aktualnie któraś z polskich linii lotniczych robi rekrutację ?

Ja dostałam maila od Bingo, że są zainteresowani ale to jest AD więc nie można się pojawić z ulicy.

[unexpected91]

Napisane przez akirakana

Ja dostałam maila od Bingo, że są zainteresowani ale to jest AD więc nie można się pojawić z ulicy.

Ja też dostalam zaproszenie od Bingo na 02.06, ale wyraźnie napisali, że jest to dzień otwarty.

Dla zainteresowanych:

Bingo Airways
Ul. Poleczki 23 F
02-822 Warszawa

Powodzenia!

[__Malwi__]

Tylko szkoda że Bingo robi tylko rekrutacje do KTW bo ja jestem z wawy . Pewnie nie mam po co iść na ten OD

[kasianatalia]

Witam! a czy ktoś może był na OD Wizzaira i doszedł do etapu pracy w grupie? na co wtedy zwracają uwagę? dlaczego odrzucają? dzięki za odpowiedz Pozdrawiam

[Madelie]

BLUE JET SP. Z O. O.
Jesteśmy polskim przewoźnikiem lotniczym, świadczącym usługi na najwyższym poziomie. W skład naszej floty wchodzą dyspozycyjne samoloty odrzutowe. Poszukujemy wyjątkowych kandydatek do pracy na stanowisku

Stewardessa

Miejsce pracy: Wrocław
Region: dolnośląskie

Wymagania:

• wzrost: maks. 170 cm
• wykształcenie: min. średnie
• miła aparycja
• dyspozycyjność
• wysoka kultura osobista
• biegła znajomość jęz. angielskiego

Mile widziane:

• podstawowa / komunikatywna znajomość jęz. rosyjskiego
• doświadczenie na w/w stanowisku
• doświadczenie w obsłudze wymagających klientów

Oferujemy:

• atrakcyjne wynagrodzenie
• niebanalną pracę
• możliwość rozwoju

Ktoś słyszał o tej firmie?

[akirakana]

Napisane przez unexpected91

Ja też dostalam zaproszenie od Bingo na 02.06, ale wyraźnie napisali, że jest to dzień otwarty.

Dla zainteresowanych:

Bingo Airways
Ul. Poleczki 23 F
02-822 Warszawa

Powodzenia!

Jeśli tak, to chyba warto się wybrać- z tego co słyszałam fajna atmosfera tam panuje i ludzie sobie chwalą. Ja już latam więc nie idę, ale innym życzę powodzenia i dajcie znać jak poszło!

[caliente]

Napisane przez gosia_9508

Właśnie wracając do tych zaimków właśnie dowiedzialam się o ciekawej zasadzie, o której nie słyszalam przez całe swoje życie: "Przedimka nieokreślonego a/an NIE wstawiamy jeśli pojawia się przymiotnik dzierżawczy (my, your, his, her, our). Jestem z siebie dumna, bo troche to ogarnęłam. Mimo że, akurat do zdań tego typu miałam jakieś gotowe wyrażenia i mówiłam dobrze, to chociaż teraz wiem dlaczego tak jest Faktycznie, ktoś nie znający języka raczej stewardessa nie zostanie.
A jest ktoś teraz aktywny na forum, kto pracuje jako CC, bo mam pytanie do eksperta?

Ja Ci sprobuje odpowiedziec