studia zaoczne kilka pytań

[monoball]

mam pewne pytanie co do ćwiczeń na studiach zaocznych ,
strasznie nie lubię i bardzo stresuje sie gdy musze odpowiadać na jakieś pytanie lub czytać coś na głos , czy na ćwiczeniach wykładowca może poprosić mnie o przeczytanie czegos albo odpowiedizenie na pytanie ?

[pasodoble]

Oczywiście, że może, i prawie na pewno tak zrobi!

[klempaa]

Napisane przez monoball

mam pewne pytanie co do ćwiczeń na studiach zaocznych ,
strasznie nie lubię i bardzo stresuje sie gdy musze odpowiadać na jakieś pytanie lub czytać coś na głos , czy na ćwiczeniach wykładowca może poprosić mnie o przeczytanie czegos albo odpowiedizenie na pytanie ?

Odpowiedzenie na pytanie - oczywiście, a jak sobie wyobrażasz studia?
Czytanie na głos - u mnie tego nie było i nie ma, wszyscy czytać umieją

[monoball]

fajnie że umieją ale w szkole często mówią ,, ten fragment przeczyta ''' czy takie cos jest na studiach zaocznych , a pasodoble mas zna mysli odpowiadanie na głos czy czytanie .
mój brat mówił że na zaocznych nie ma na nic czasu wiec nawet nie pytał go tylko cąły czas kazał notować

[PaulinciaKWC]

Napisane przez monoball

fajnie że umieją ale w szkole często mówią ,, ten fragment przeczyta ''' czy takie cos jest na studiach zaocznych , a pasodoble mas zna mysli odpowiadanie na głos czy czytanie .
mój brat mówił że na zaocznych nie ma na nic czasu wiec nawet nie pytał go tylko cąły czas kazał notować

no bo na studiach rzadko jest czas na jakies czytanie tresci zadan, student ma obowiązek miec je ze sobą. Co nie znaczy, że nie wylądujesz przy tablicy zeby to zadanie rozwiązać

[asiula1306]

Napisane przez monoball

mam pewne pytanie co do ćwiczeń na studiach zaocznych ,
strasznie nie lubię i bardzo stresuje sie gdy musze odpowiadać na jakieś pytanie lub czytać coś na głos , czy na ćwiczeniach wykładowca może poprosić mnie o przeczytanie czegos albo odpowiedizenie na pytanie ?

Na moich studiach (na obu kierunkach) standardem były prezentacje- często było tak że cały semestr ćwiczeń opierał się tylko na prezentacjach studentów i dyskusji z prowadzącym. I nie ma to absolutnie żadnego znaczenia czy to studia zaoczne czy dzienne. Natomiast nie było tak "no to Kasia przeczyta zadanie siódme a Michał ósme". To nie podstawówka. Ale często prowadzący bierze do rozwiązywania zadań przy tablicy łącznie z objaśnianiem tego co piszesz (na 99% spotkasz się z tym na matematyce lub statystyce które są praktycznie na każdym kierunku)

[monoball]

Czyli mam rozumieć ze do rozwiązania zadań będą mnie brali ale żadnego czytania nie bedzie . Z waszych opini wynika że nikt sie z takim cyzmś nie spotkał

[asiula1306]

nikt ci nie zagwarantuje że nie będziesz musiała czegoś czytać.

[monoball]

a ty musiałaś kiedyś coś przeczytać albo ktoś z twojej grupy ?

[asiula1306]

o Boże, nie pamiętam. Jeśli to dla ciebie aż tak wielki problem to daruj sobie studiowanie. Boisz się cokolwiek na głos przeczytać a wystąpień publicznych nie będziesz się bała?

[anjuta]

a co, masz dysleksję i boisz się, że wszyscy się dowiedzą?

[monoball]

kto to wie , jak przeczytam coś sobie przed przeczytaniem tego na głos to w miare luz ale jeśli mam coś przeczytać nowego na głos to serce mi łomocze , gardło mi ściska , mam duszność i sie zacinam przez to i mylę , myślałam że na studiach nie bedzię tego problemu co w lo ale teraz juz nie wiem czy jakiś profesor mi nie każe coś przeczytać , jak próbowałam podpytac brata to mówił ze go nie pytają bo na zaocznych nie am czasu i ze czasem profesor nawet glosu studenta nie zna , kurcze już nie wiem co mam zrobić myślałam ze po lo będzie bez problemu a tu takei cos , mam nadzieje że nazaocznychna ekonomi chociaż będa mniej tak pytali

[asiula1306]

Napisane przez monoball

kto to wie , jak przeczytam coś sobie przed przeczytaniem tego na głos to w miare luz ale jeśli mam coś przeczytać nowego na głos to serce mi łomocze , gardło mi ściska , mam duszność i sie zacinam przez to i mylę , myślałam że na studiach nie bedzię tego problemu co w lo ale teraz juz nie wiem czy jakiś profesor mi nie każe coś przeczytać , jak próbowałam podpytac brata to mówił ze go nie pytają bo na zaocznych nie am czasu i ze czasem profesor nawet glosu studenta nie zna , kurcze już nie wiem co mam zrobić myślałam ze po lo będzie bez problemu a tu takei cos , mam nadzieje że nazaocznychna ekonomi chociaż będa mniej tak pytali

poważnie? Jeśli się zastanawiasz co robić to proponuję:
1) czytanie w domu na głos
2) wizytę u psychologa

[dianor]

Parę razy coś przeczytasz czy zaprezentujesz to się oswoisz ze stresem.
Na moich studiach, na przedmiotach "nie obliczeniowych" raczej nikt nie pytał nas jak w szkole, to było raczej rozwiązywanie studium przypadku, czy konkretnych problemów. Mieliśmy użyć w praktyce teorię, którą przyswoiliśmy na poprzednich zajęciach lub w domu.

[monoball]

czytanie na głos próbowałam i nawet leki uspokajające ziołowe myśle żeby pójść do lekarza może jakieś mocniejsze środki a psycholog może później

[pannaagacinska]

Studiowalam zaocznie i zdarzalo sie tak, ze jedna osoba czytala na glos jesli egzemplarz albo ksiazke mial tylko prowadzacy, ale na pytania odpowiadali tylko Ci ktorzy sami sie do tego rwali. Jednak na przedmiocie, ktory wymagal rozwiazania zadan kazdy po kolei podchodzi do tablicy.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Dyskusje, zadawanie pytań, koła/egzaminy ustne, prezentacje, prowadzenie wykładów.
Nie ma, że boli Sama tego nie cierpię i na początku to była trauma ale potem już na luzaku, a naprawdę byłam dzikusem kiedyś, dzięki temu teraz z pewnością jestem odważniejszą osobą.

[201701300922]

Na pewno nie ominie Cię stanie przy tablicy, rozwiązywanie zadań, wypowiedzi ustne, prezentacje itp itd.

Mogą się zdarzyć egzaminy ustne, a już na pewno będziesz musiała odpowiadać na pytania na obronie pracy dyplomowej.

Musisz się z tym oswoić, bo inaczej ani rusz.

[201703160940]

Napisane przez monoball

Czyli mam rozumieć ze do rozwiązania zadań będą mnie brali ale żadnego czytania nie bedzie . Z waszych opini wynika że nikt sie z takim cyzmś nie spotkał

Ja się spotkałam. U nas czyta się na głos wiersze. Ale ja polonistka jestem

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

u mnie na głos się czyta na angielskim

poza tym są jeszcze egzaminy ustne z różnych przedmiotów (na początku się ich bałam ale później stwierdziłam że są lepsze niż pisemne bo jak odpowiadasz to wykładowca może na coś przymknąć oko czy podpowiedzieć, naprowadzić na trop itd. nikt mu wtedy nie udowodni że nie masz odpowiedniej wiedzy aby coś zaliczyć a na kartce widać wszystko czarno na białym)

poza tym są prezentacje ( można się umówić że np ty przygotujesz a ktoś inny z grupki będzie mówił ) , na zajęciach też czasami trzeba coś wtrącić od siebie aczkolwiek jak jest dużo osób na roku to często gadają ci z pierwszych ławek

[goplankowa]

To są studia więc wystąpienia publiczne Cie nie ominą. Co do samego czytania to było na angielskim na każdych zajęciach i jak prezentacje były to czytałyśmy z laptopów czy z kartek jeśli można było. Musisz się przyzwyczaić. Dla mnie to też trauma chodzenie do tablicy, czy prezentowanie, no ale to są studia niestety.

[Honey7]

zależy co będziesz studiować, pewnie na jakiejś filologi będą kazać coś przeczytać, ale za to na ścisłych kierunkach nie ominie Cię pójście do tablicy. Zapamiętaj, że w dużej mierze od aktywności na ćwiczeniach będzie zależeć Twoja ocena końcowa.