Industrial piercing

[zgredpunx]

Macie racje lepiej poczekać i troche zaoszczędzić niż potem mieć jakieś zakażenia.

[kiniaczeq]

Ale jestem zadowolona z industirala sztangi , w ogóle mnie nie boli. Wyda się to dziwne, ale ja potrafię spać na tym uchu (przebijane wczoraj miałam) i myłam normalnie włosy.

[zgredpunx]

podeślij fotki chętnie zobacze

[snide]

kiniaczeq pamiętam o tym, że industrial o przekłucie chrząstki a ta często bywa kapryśna tak więc, radze nie spać na tym boku gdzie masz indu ewentualnie spać w pozycji, w której łapiesz się ręką za tył głowy i tworzy się dziura na ucho. co do mycia włosów to uważaj na to by szampon nie dostał się do kanału przekłucia.

[akna666]

ja przebijałam wczoraj, prawda że boli, ale nie aż tak żeby zemdleć mam wiele różnych kolczyków, i naprawde nie jest aż tak tragicznie.
przebijała mi koleżanka, która zna się na piercingu, dużo krwi się polało, ale u mnie to tak już jest jak przebijam jaką kolwiek dziurke w uchu myślę że długo będzie bolało, narazie jest lekka opuchlizna, przemywam wodą utlenioną i smaruje maścią. podobno goi się dosyć długo, ale myśle że warto pocierpieć dla efektu
a tutaj daje zdjęcie
http://img683.imageshack.us/i/nnnw.jpg/

[miss venflon]

Napisane przez akna666

ja przebijałam wczoraj, prawda że boli, ale nie aż tak żeby zemdleć mam wiele różnych kolczyków, i naprawde nie jest aż tak tragicznie.
przebijała mi koleżanka, która zna się na piercingu, dużo krwi się polało, ale u mnie to tak już jest jak przebijam jaką kolwiek dziurke w uchu myślę że długo będzie bolało, narazie jest lekka opuchlizna, przemywam wodą utlenioną i smaruje maścią. podobno goi się dosyć długo, ale myśle że warto pocierpieć dla efektu
a tutaj daje zdjęcie
http://img683.imageshack.us/i/nnnw.jpg/

no po zdjęciu to ja widze że jednak koleżanka to na piercingu się nie zna

[kiniaczeq]

Napisane przez zgredpunx

podeślij fotki chętnie zobacze

zdjęcie z telefonu robione, ale proszę nie jestem w posiadaniu lepszego aparatu. Zgrubienie na uchu mam naturalnie, na drugim to samo od zawsze

Napisane przez snide

kiniaczeq pamiętam o tym, że industrial o przekłucie chrząstki a ta często bywa kapryśna tak więc, radze nie spać na tym boku gdzie masz indu ewentualnie spać w pozycji, w której łapiesz się ręką za tył głowy i tworzy się dziura na ucho. co do mycia włosów to uważaj na to by szampon nie dostał się do kanału przekłucia.

Odkąd pamiętam mogłam przebijać sobie ucho i niezbyt mnie to bolało.
Jednak przed industrialem i opiniami w necie i koleżanek, które go mają sądziłam, że tym razem nie będzie tak łatwo. No cóż - myliłam się.
Co do kapryśności - to chyba jednak nie tyczy się mnie. Leciutko opuchnięte miałam w trakcie 3 godzin od momentu przekłucia. Na 2 dzień nie działo się nic, w ten sam dzień mogłam umyć głowę, spać na tej stronie. W 3 dniu już bez bólu spałam na tej stronie. W dzień czwarty próbowałam nim kręcić, i udało się bez przeszkód i bólu.

W sumie to mija już 6 dni a ja mam ucho zupełnie zdrowe chyba od 4 dnia, nie czuje kolczyka, tak jak moich starych poprzednich przekłuć w uchu, równie dobrze mogłabym wbić patyk w ucho i tak by się przyjął
Wiem, zdarza się to rzadko, tak rzadko, że graniczy z niemożliwością, ale jednak widać jest to możliwe- więc kieruję to do reszty dziewczyn, które przymierzają się do sztangi w uchu: wcale nie musi być to ból, który utrudnia normalne codzienne czynności związane z głową. Patrz: mój przykład .

[snide]

kiniaczeq ból to kwestia indywidualna, nie raz o tym pisalam.
super, ze sie dobrze goi ale to nie oznacza, ze masz zaptrzestac pielegnowac przeklucie i ogolem miec gdzies to co Ci mowie. chrzastka goi sie od 3 miesiecy w gore wiec to co piszesz jest smieszne. nie ma mozliwosci by przeklucie chrzastki wygoilo Ci sie w tydzien.
co do kaprysnosci to mialam na mysli to, ze industrial [i inne przeklucia chrzastki] lubi dac o sobie znac gdy wydaje sie nam ze jest juz wygojony. po tyg nie masz jak sie o tym przekonac.

[akna666]

Napisane przez miss venflon

no po zdjęciu to ja widze że jednak koleżanka to na piercingu się nie zna

cóż, zrobiła mi już tyle kolczyków i jakoś wszystkie są okej, więc uważam że jak najbardziej wie co robi nie jest jakaś 'zawodowa' aczkolwiek, bardzo dobrze mi się jej koczyki goją bezproblemowo, że tak powiem.
i tak w ogóle, to powiem że dzisiaj już jest lepiej, trzeci dzień a ucho przestaje boleć i opuchlizna zeszła. chyba maść działa

[miss venflon]

Napisane przez akna666

cóż, zrobiła mi już tyle kolczyków i jakoś wszystkie są okej, więc uważam że jak najbardziej wie co robi nie jest jakaś 'zawodowa' aczkolwiek, bardzo dobrze mi się jej koczyki goją bezproblemowo, że tak powiem.
i tak w ogóle, to powiem że dzisiaj już jest lepiej, trzeci dzień a ucho przestaje boleć i opuchlizna zeszła. chyba maść działa

TWOJA KOLEŻANKA NIE ZNA SIĘ NA PIERCINGU
założyła ci kolczyk na styk-w przypadku twojej budowy anatomicznej kąt kłucia powinien byc inny-i taaadaaaa... kolczyk to niesterylny był na 100% bo przypuszczam że autoklawu nie macie a rekwiczek chirurgicznych to przy zabiegu nie było
a skąd wiem że kolczyk niesterylny-bo tego modelu nie można sterylizowac w autoklawie
a pielęgnacj tez stosujesz genialną skoro masia sie smarujesz

ale co mi tam ...pewnie koleznaka wie lepiej

[kiniaczeq]

Napisane przez snide

kiniaczeq ból to kwestia indywidualna, nie raz o tym pisalam.
super, ze sie dobrze goi ale to nie oznacza, ze masz zaptrzestac pielegnowac przeklucie i ogolem miec gdzies to co Ci mowie. chrzastka goi sie od 3 miesiecy w gore wiec to co piszesz jest smieszne. nie ma mozliwosci by przeklucie chrzastki wygoilo Ci sie w tydzien.
co do kaprysnosci to mialam na mysli to, ze industrial [i inne przeklucia chrzastki] lubi dac o sobie znac gdy wydaje sie nam ze jest juz wygojony. po tyg nie masz jak sie o tym przekonac.

a tam zaraz śmieszne, nie twierdzę że na 100% się zagoił bo wiem,że tak nie jest, ale chodzi o to,że mnie nie boli i tyle, nigdzie nie napisałam, że przestanę dbać o niego, byłoby to z mojej strony nieodpowiedzialne i doskonale zdaję sobie z tego sprawę

[akna666]

Napisane przez miss venflon

TWOJA KOLEŻANKA NIE ZNA SIĘ NA PIERCINGU
założyła ci kolczyk na styk-w przypadku twojej budowy anatomicznej kąt kłucia powinien byc inny-i taaadaaaa... kolczyk to niesterylny był na 100% bo przypuszczam że autoklawu nie macie a rekwiczek chirurgicznych to przy zabiegu nie było
a skąd wiem że kolczyk niesterylny-bo tego modelu nie można sterylizowac w autoklawie
a pielęgnacj tez stosujesz genialną skoro masia sie smarujesz

ale co mi tam ...pewnie koleznaka wie lepiej

cóż, to moje ucho, i jak narazie ZERO problemów z kolczykiem, kolczyk wybieralam sama, prawda ze jest na styk, lecz goi się na mnie maść działa, może Ty jesteś taka oporna że na Ciebie nie działa ja jestem jak najbardziej zadowolona. sama wybralam sobie kąt, tak mi się podobało i koniec
nie rozumiem dlaczego się czepiasz, od zawsze kolczykuję sie albo sama, albo kolezanka mi to robi, i nie mam ŻADNYCH problemów z gojeniem sie. a tym bardziej z pielęgnacją. pewnie Ty sie na tym znasz, ja tam robie po swojemu

[akna666]

no i u mnie mija 5 dzień, opuchlizna zeszła, ucho juz wcale nie boli, nawet moge spać na tej stronie co jest kolczyk ) super, nie sądziłam że tak szybko nie będzie boleć.

[marines9]

Dobra to ja się pochwalę nowym kolczykiem dostałam od koleżanki na zdjęciu nie widać za bardzo ale on jest srebrny w fioletowy paski ;]

[sunray]

mam pytanie. czy można w aptece kupić welflon bez tej całej "plastikowej" reszty, tzn.. samą golą igłę ? tak, żebym mogla od razu przeciągnąć kolczyk?

[xxSHINeexx]

Napisane przez sunray

mam pytanie. czy można w aptece kupić welflon bez tej całej "plastikowej" reszty, tzn.. samą golą igłę ? tak, żebym mogla od razu przeciągnąć kolczyk?

o matko boska swietny pomysl - robienie sobie samemu kolczykow a pozniej moze jeszcze pielegnacja trybiotykiem? Pomine fakt, ze trybiotyku (ani zadnych masci) NIE WOLNO uzywac przy przekluciach, CHYBA ze zachodzi silna potrzeba - rana NAPRAWDE ciezko sie goi itd.

[sunray]

Napisane przez xxSHINeexx

o matko boska swietny pomysl - robienie sobie samemu kolczykow a pozniej moze jeszcze pielegnacja trybiotykiem? Pomine fakt, ze trybiotyku (ani zadnych masci) NIE WOLNO uzywac przy przekluciach, CHYBA ze zachodzi silna potrzeba - rana NAPRAWDE ciezko sie goi itd.

i że to niby miała być odpowiedź na moje pytanie ? chyba pomyłka

[miss venflon]

Napisane przez sunray

i że to niby miała być odpowiedź na moje pytanie ? chyba pomyłka

na swoje szczęście nie dostaniesz wenflonu ani żadnej innej igły nadającej sie do piercingu w aptece
a na szczęście bo nawet nie masz zielonego pojęcia jaką ma funcje wenflon przy przekłuciu

[xxSHINeexx]

Napisane przez sunray

i że to niby miała być odpowiedź na moje pytanie ? chyba pomyłka

Pomylka to jest Twoje pytanie

[sunray]

http://www.tattoostuff.pl/katalog.php?cat=8 milion razy przebijałam ucho dokładnie taką igłą kupioną w APTECE i było wszystko ok, bez podrażnień, zakażeń itp. Ale oczywiście panie wszechwiedzące wiedzą lepiej. Forum jest po to, żeby się zapytać, a nie krytykować pytania. a zauważyłam, że odpisujecie tak, żeby zniechęcić, nastraszyć i przekazać zeby najlepiej wcale nie robić albo w próżni, bo przypadkiem sie dostanie jakaś bakteryjka.

[snide]

gdybyś zdawała sobie sprawę z ryzyka zakażenia się hiv, wzw typu C naturalnym odruchem jest zniechęcanie ich do ryzykowania zdrowia/życia.

[Madzieńka]

Napisane przez sunray

http://www.tattoostuff.pl/katalog.php?cat=8 milion razy przebijałam ucho dokładnie taką igłą kupioną w APTECE i było wszystko ok, bez podrażnień, zakażeń itp. Ale oczywiście panie wszechwiedzące wiedzą lepiej. Forum jest po to, żeby się zapytać, a nie krytykować pytania. a zauważyłam, że odpisujecie tak, żeby zniechęcić, nastraszyć i przekazać zeby najlepiej wcale nie robić albo w próżni, bo przypadkiem sie dostanie jakaś bakteryjka.

forum jest po to, żeby się czegoś dowiedzieć o rzeczach które nas interesują. A na tym wątku są ludzie którzy się na tym znają i dobrze doradzają, a to co Ty ze swoim zdrowiem zrobisz to Twoja sprawa. Tu jedynie możesz się dowiedzieć między innym:i czym grozi nieumiejętne zrobienie kolczyka, skutki złej pielęgnacji a także zrobienie kolczyka w złych warunkach (niesterylnych). Nikt tu nie jest wszechwiedzący! A uwierz, że warto czasem posłuchać kogoś, kto się lepiej na tym zna.

[sunray]

no ok, wszystko rozumiem, oczywiście macie rację. ale z drugiej strony nie dajmy się zwariować, ja np znam przypadki zakażeń itd. i ( co jest dość dziwne) za każdym razem było to skutkiem robienia kolczyka w niby to "profesjonalnym" salonie. a ja i kilku znajomych każdego kolczyka, a jest ich dość sporo, robiłam sama, i uwierzcie mi robiłam to jak najbardziej z głową jak się da, jak najczyściej i sterylniej jak się da, więc sam nasuwa się wniosek, że tak naprawdę te kolczyki z salony niosą za sobą większe ryzyko, bo tak naprawdę nie wiesz, co tam spotkasz. wiec (mówię tylko za siebie) wolę zaufać sobie i wrazie czegos niefajnego obwiniać tylko i wyłącznie siebie.

[xxSHINeexx]

Napisane przez sunray

no ok, wszystko rozumiem, oczywiście macie rację. ale z drugiej strony nie dajmy się zwariować, ja np znam przypadki zakażeń itd. i ( co jest dość dziwne) za każdym razem było to skutkiem robienia kolczyka w niby to "profesjonalnym" salonie. a ja i kilku znajomych każdego kolczyka, a jest ich dość sporo, robiłam sama, i uwierzcie mi robiłam to jak najbardziej z głową jak się da, jak najczyściej i sterylniej jak się da, więc sam nasuwa się wniosek, że tak naprawdę te kolczyki z salony niosą za sobą większe ryzyko, bo tak naprawdę nie wiesz, co tam spotkasz. wiec (mówię tylko za siebie) wolę zaufać sobie i wrazie czegos niefajnego obwiniać tylko i wyłącznie siebie.

Bo to pewnie nie byly salony tylko kosmetyczka lub ZLE i NIESTERYLNE salony, a to tez sie pewnie zdarza.
Jestem w 100% pewna, ze to jak ty robisz kolczyk, nie jest nawet w polowie tak sterylne jak w profesjonalnym salonie.

[sunray]

Jak najbardziej "profesjonalny" salon, ponad 100 zl za kolczyka a koniec po 3 dniach w szpitalu. Wcale nie myślę, że to jak ja to zrobię będzie sterylniejsze, ale wolę zaufać sobie, bo wiem, jak i czym to zrobię, a w salonie tak naprawdę nie wiadomo co wsadzają Ci w ucho. A tak wiem, jaki mam kolczyk, wiem, że jest z tytanu G23, co nie uczula, wiem czym to przebiję, wiem, że w czystych rękawiczkach, wiem, że wszystko zdezynfekuje itd. i liczę na siebie a nie, że ktoś np. o tym zapomni, a wszyscy dobrze wiemy, że to się zdarza. jak coś się nie uda, wolę mieć pretensję to siebie, a nie obwiniać kogoś za rozwalenie ucha i jednocześnie siebie za to, że tam poszłam. Same widzicie w poprzednich postach, że przypadków zdobienia kolczyka w bez-na-dziej-ny sposób (za krótka sztanga np.) w salonach jest sporo. Oczywiście, wy zrobicie jak uważacie, ja też i wiem, że raczej na 99,9% zrobię sobie sama. Liczyłam raczej, że zamiast mnie zniechęcać, to "dorzucicie" coś do wiedzy na ten temat, żeby jeszcze zmniejszyć ryzyko zakażenia przy robieniu kolczyka w domu ( a jak wiemy takowe istnieje i w salonie) do minimum. Np. jakiego płynu do dezynfekcji użyć, tzn co będzie w takim przypadku najlepsze ... Z góry dzięki, chociaż teraz to juz nie wiem na co liczyć

[miss venflon]

Napisane przez sunray

Jak najbardziej "profesjonalny" salon, ponad 100 zl za kolczyka a koniec po 3 dniach w szpitalu. Wcale nie myślę, że to jak ja to zrobię będzie sterylniejsze, ale wolę zaufać sobie, bo wiem, jak i czym to zrobię, a w salonie tak naprawdę nie wiadomo co wsadzają Ci w ucho. A tak wiem, jaki mam kolczyk, wiem, że jest z tytanu G23, co nie uczula, wiem czym to przebiję, wiem, że w czystych rękawiczkach, wiem, że wszystko zdezynfekuje itd. i liczę na siebie a nie, że ktoś np. o tym zapomni, a wszyscy dobrze wiemy, że to się zdarza. jak coś się nie uda, wolę mieć pretensję to siebie, a nie obwiniać kogoś za rozwalenie ucha i jednocześnie siebie za to, że tam poszłam. Same widzicie w poprzednich postach, że przypadków zdobienia kolczyka w bez-na-dziej-ny sposób (za krótka sztanga np.) w salonach jest sporo. Oczywiście, wy zrobicie jak uważacie, ja też i wiem, że raczej na 99,9% zrobię sobie sama. Liczyłam raczej, że zamiast mnie zniechęcać, to "dorzucicie" coś do wiedzy na ten temat, żeby jeszcze zmniejszyć ryzyko zakażenia przy robieniu kolczyka w domu ( a jak wiemy takowe istnieje i w salonie) do minimum. Np. jakiego płynu do dezynfekcji użyć, tzn co będzie w takim przypadku najlepsze ... Z góry dzięki, chociaż teraz to juz nie wiem na co liczyć

jeśli wszystko ma być cacy to trzeba się zaopatrzyc w odpowiednie środki:
-mydło do mycia rąk
-preparat do dezynfekcji dłoni
-preparat do dezynfekcji powierzchni
-preparat do dezynfekcji skóry przed zabiegiem
-pojemnik na odpady medyczne ,który przekazuje się do spalarni-bo przypuszczam ze skażoną igiełkę to do kosza potem by się chciało wyrzucić
it o już nam robi koszt ponad 100zł-jeśli ma byc wszystko na tip-top

[sunray]

No dzięki w każdym razie
no dobra, przypuszczając, że robię w salonie, mam 17 lat i nikt mi nie zrobi. Dodam, że matka na kolczyk się zgadza, choć za cholerę nie pójdzie ze mną do studia.

[sunray]

Mam jeszcze jedno pytanie (pewnie głupie ale cóż) Zastanawiam się jaki kolczyk wybrać, czy z tytanu G23 czy z PTFE, wiem, że oda są dobre, tylko zastanawiam się czy jak przebiję krzywo to elastyczne PTFE może wygiąć się tak, że dziurki źle się zagoją ?

[miss venflon]

Napisane przez sunray

Mam jeszcze jedno pytanie (pewnie głupie ale cóż) Zastanawiam się jaki kolczyk wybrać, czy z tytanu G23 czy z PTFE, wiem, że oda są dobre, tylko zastanawiam się czy jak przebiję krzywo to elastyczne PTFE może wygiąć się tak, że dziurki źle się zagoją ?

zarówno ptfe jak i tytan spowodują deformacje w przypadku krzywego przekłucia

[sunray]

ale mimo wszystko jak elastyczne jest PTFE ?