2011-02-03, 16:22 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Jak odejść?
P.s Teraz Cię utrzymują rodzice. Ciekawe czy będziesz taka mądra z szukaniem tej pracy jak sama będziesz jej szukac. Bo znam ludzi, którzy szukaja rok i 1,5. Ilości wysłanych, zaniesionych CV gdzie się da liczą w tysiącach i co? I nie znaleźli. Po prostu sytuacja na rynku pracy jest ciężka, o czym się pewnie sama przekonasz. Ciekawe czy wtedy taka butna będziesz i mądra...
Brak słów po prostu brak słów.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-02-03, 17:08 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 358
|
Dot.: Jak odejść?
Normalnie. Powiedz mu prawdę, tzn. że zrywasz z nim, kończysz związek z takich a takich powodów.
Jeśli w związku jest Ci źle, to nie masz obowiązku być w nim wbrew samej sobie. Rozstańcie się z klasą, jak cywilizowani, kulturalni ludzie. ---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ---------- Cytat:
Myślę, że najlepszą opcją byłoby zakończenie związku - z tego co piszesz wynika, że stracił on całkiem sens. |
|
2011-02-03, 17:10 | #33 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować." Emile Victor Duval
|
|
2011-02-03, 17:40 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
Rany boskie... Dziewczyna dostaje kasę do rodziców i jest to ich sprawa. Na życie ma. Chłopak najwyraźniej kasy nie dostaje i wtedy musi sam sobie poradzić a nie wisieć tylko na dziewczynie. Równie dobrze można powiedzieć, że on jest pasożytem bo chociaż życie zmusza go do ogarnięcia się to ten woli korzystać z kasy jej rodziców.
Jedni mają łatwiej i fajnie a drudzy trudniej i wtedy muszą sobie poradzić. |
2011-02-03, 17:49 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
Chłopak pracował i pracę stracił. Nie pasożytuje a ciągle szuka. Po prostu chciał znaleźc pracę w zawodzie, w którym się wykształcił. Teraz trochę skruszał. Sądzę, że dla niego sytuacja jest bardzo trudna. Nie zdobywa doświadczenia, nie ma pieniędzy, nie może znaleźc pracy i jedyną opcją jaka mu została są sklepy z ciuchami i mcdonaldy... A do tego co? Panna kombinuje jak go zostawic, wymyśla sobie choroby (jak sama powiedziała) obwinia go, że to jego wina bo nie ma pracy i ona ma przez to nerwice i jest sfrustrowana. Zostawia go bo nie ma pracy, a ona potrzebuje poczucia bezpieczeństwa (moze by z nim została gdyby znalazł...). W dodatku nawet skoro już wie, że nie chce z nim byc to kombinuje kiedy najlepiej go kopnąc w dupkę, bo to zły moment na szukanie mieszkania, a w sumie to chce się na nim zemścic bo ona sie tak źle czuje, a w sumie to tak wygodniej... Wyrachowana... nie powiem co.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
2011-02-03, 17:52 | #36 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 589
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
I wlasnie na tym polega doroslosc i prawdziwy zwiazek.Jesli pojawiaja sie "schody" razem radza sobie z tym,a nie,"zabieram zabawki i ide ze wspolnej piaskownicy",w poszukiwaniu bardziej "zaradnego"hmmmmmmmmmmmmm .Godne pozalowania. ---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ---------- I raczej nie mieszaj do tego Boga i Jego rany,nie przystoi ,akurat w tym temacie.
__________________
"Chcąc odnaleźć siebie, muszę choć trochę z siebie zrezygnować." Emile Victor Duval
|
|
2011-02-03, 18:01 | #37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Jak odejść?
ja bede bronic kolezanke dlatego ze tez bylam w takim zwiazku.
i macie racje ze w dzisiejszych czasach ciezko znalezc prace, ale w zwiazku z tym mądry czlowiek znajac sytuacje na rynku nie bedzie wybieral sobie prace (np w zawodzie lub bo mial takie marzenie) tylko wezmie badz wysle cv gdziekolwiek. ja nie wierze w szukanie pracy rok czy wiecej... nikt mi nie powie ze takie osoby szukaja wszedzie... znam dziewczyny co szukaja juz bardzo dlugo pracy, ale one nigdy w zyciu nie poszlyby do pracy w tesco czy innym sklepie. a dlaczego? bo pazurki pozadziera? Wiem ze jesli ktos chce to znajdzie. |
2011-02-03, 18:02 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
Przez rok próbowali radzić sobie z tym razem. Wspierała go, pomagała mu. Ja się nie dziwię, że już ma dosyć. Rany boskie- a skąd ty możesz wiedzieć o jakim bogu ja mówię? Poza tym, to tylko powiedzenie jak 'o boże' 'o mamo' 'o jejku'. |
|
2011-02-03, 18:04 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jak odejść?
...a nie pomyślałaś, że mężczyźni również tego potrzebują.
Bądź z nim szczera. Uważasz go za niedorajdę życiową. Masz dosyć tego, że utrzymują Was Twoi rodzice i że chłopak pracy nie może znaleźć i te dwie jakże kluczowe kwestie, tak negatywnie wpływają na Twoją psychikę, powodując różne dolegliwości chorobowe, że chcesz się rozstać. Po co kombinować i kalkulować czy bardziej Ci się opłaca rozstać teraz, czy może do czerwca poczekać? Jeszcze się od tego bardziej rozchorujesz
__________________
"[...] nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka,
ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę." |
2011-02-03, 18:05 | #40 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-02-03, 18:06 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Jak odejść?
Ja nie mówię, że ona ma z nim zostac utrzymywac go i wspierac.
Nie kocham to odchodzę, a nie jestem wyrachowaną zimną egoistką, która kombinuje: teraz nie odejdę bo mieszkanie i sesja, a może on znajdzie pracę to zostanę się zastanowię... No proszę was. Naprawdę ucieleśnienie zgnębionej i cierpiącej. Szkoda mi tego chłopaka autentycznie.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-02-03, 18:08 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak odejść?
Nie wiem o co to cale zamieszanie. Niech dziewczyna zerwie ze swoim chlopem i po sprawie. W sumie, to wolalabym zeby moj luby rzucil mnie w diably, niz za plecami szydzil ze jestem nierobem i mnie utrzymuje.
Jak tu potem czlowiekowi w oczy spojrzec? |
2011-02-03, 18:08 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
jamestown, Tak czy inaczej, najwyraźniej nie jest to za dużo. Potrzebują pieniędzy? Powinien znaleźć jakąkolwiek pracę za pieniądze. Oczywiście nie mówię, że ma zacząć się sprzedawać czy robić za 2pln za godzinę.
cammino a nie zauważyłaś, że dawała mu oparcie przez rok? |
2011-02-03, 18:11 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Jak odejść?
Nie wiemy, ile facet ma pieniedzy. Autorka nie opisala sytuacji finansowej, raczej skupila sie na zalach, wlasnym nieszczesciu i wymyslaniu sobie chorob.
|
2011-02-03, 18:12 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
No to wyjaśnij mi jak to jest, że on ma kasę a ona go utrzymuje. A raczej jej rodzice...
|
2011-02-03, 18:13 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jak odejść?
Faktycznie nie zauważyłam. Mimo wszystko uważam, że powinna być z nim szczera.
__________________
"[...] nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka,
ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę." |
2011-02-03, 18:15 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
Tu się zgadzam. Ale nie widzę nic dziwnego w tym, że zastanawia się kiedy to zrobić. Na wszystko jest lepszy i gorszy moment. Ona akurat ma ten gorszy i stąd jej problemy z zakończeniem związku. |
|
2011-02-03, 18:15 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Jak odejść?
|
2011-02-03, 18:17 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;24830248]Zapytaj autorki. To jej historia.[/QUOTE]
Ale to ty nie wykluczasz, że on ma wystarczająco dużo pieniędzy |
2011-02-03, 18:21 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Jak odejść?
Jezu, ale tu nie chodzi o to, że ona ma go wspierac czy z nim byc bo coś tam...
Tu chodzi o totalne wyrachowanie i egoizm. Zostawia go bo: on nie ma kasy. Jakby miał to by się może zastanowiła czy nie opłaca się zostac. Odeszłaby teraz... ale to mieszkania trzeba szukac a w czasie sesji tak niebardzo i wiele innych. Żeby chłopaka dobic, wywowałc w nim poczucie winy (co sama mówi) i ukarac(co sama mówi) wymyśla sobie choroby, którym on jest winien (co sama mówi). Ot na odchodne. Nie kocha- odchodzi. A nie odgrywa takie chore jazdy. Jakim człowiekiem bez uczuc trzeba byc?
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-02-03, 18:22 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Jak odejść?
|
2011-02-03, 18:24 | #52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
Możesz mi wskazać gdzie ona tak napisała? [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;24830421]Niczego nie wykluczam. Autora rzuca ogolnikami, pisze o jakims dramacie, o chorobach. Brak tu konkretow.[/QUOTE] Ja tam widzę konkrety. Może musisz uważniej przeczytać posty mel |
|
2011-02-03, 18:31 | #53 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Jak odejść?
wiecie co dziewczyny jestem w szoku ..to co tu piszecie..
jednak swiat się zmienia .. ...facet rok jest na utrzymaniu dziewczyny -bo to ze ona dostaje pieniadze od rodziców na studia nie ma nic do rzeczy,rodzice daja córce tak jak to robi wiekszośc rodziców studiujacych dzieci... no wiec facet sobie "szuka" rok pracy i tyle a wy ja wyzywacie od egoistek ja bym ją nazwala głupią ,ze tak daje sie mu wykorzystywac i wciaga w to jeszcze swoich rodziców .. Facet jest beznadziejny i nie ma w nim zadnego oparcia i przyszlości,jego zaradnośc zyciowa polega na żerowaniu na rodzicach swojej dziewczyny (czy rodzice swoją droga mają swiadomość tego..??) Moja droga mel po prostu zerwiji tak to Ty utrzymujesz siebie i mieszkanie i..jego to on ma oparcie w Tobie nie Ty w nim i on ma klopot co dalej jak go rzucisz..czyli skad wziąśc kasę ...
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2011-02-03, 18:39 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jak odejść?
Z jednej strony dziewczynę rodzice utrzymują, także jest jej łatwiej, niż by miała sama się utrzymywać, ale rodzice to nie studnia bez dna. Sama miłość w związku nie wystarczy, rachunków się nią nie zapłaci, dzieci (jeśli się pojawią) nie ubierze i nie wykarmi. Rok szukania pracy... Ja tam bym sumienia nie miała i pewnie chwyciłabym się jakiejś dorywczej pracy, byle tylko w jakiś sposób dołożyć się do tego wspólnego gospodarstwa domowego, a nie tak pasożytować. Także chcesz zerwać, masz do tego prawo, ale nie oszukuj ani siebie, ani jego.
Tak na marginesie piszesz coś o zleceniach... Czyli to nie tak, że on nic nie robi, siedzi i ozdabia kanapę. Jak często dostaje jakieś zlecenia? Nie jest to stała praca od 8 do 16, ale to przecież praca. Dokłada się do mieszkania, czy nie? Nie wiem co to za branża, ale czasem potrzeba czasu, żeby sobie portfolio i odpowiednią markę na rynku wyrobić
__________________
"[...] nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka,
ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę." |
2011-02-03, 18:41 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Jak odejść?
Może wiem a może nie wiem nic o życiu. Tak sobie spokojnie egzystuje, gdy mi coś nie pasuje to szukam sposobów żeby to zmienić a nie siadam jak autorka i wymyślam powody że lepiej niczego nie ruszać.
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
2011-02-03, 18:42 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Jak odejść?
Proszę :
Cytat:
P.s Sądzę, że sama powinnaś uważniej przeczytac jej posty.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-02-03 o 18:44 |
|
2011-02-03, 18:54 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Jak odejść?
Twoja interpretacja jest mocno na wyrost...
|
2011-02-03, 18:57 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Jak odejść?
Czego można nie zrozumiec w tekście: winię go za mój stan zdrowia i chcę go za to ukarac? (wcześniej zaznaczone, że w sumie to już świadomie). Co tu można źle zinterpretowac? Chyba logiczne że wywołuje w nim poczucie winy, karze go bo on jej zdaniem winny wszlekich jej nieszczęśc. Co do pracy: kwestia tego czy znajdzie pracę czy nie nie powinna byc w ogóle brana pod uwagę przy rozważaniu rozstania. Od kiedy posiadaniem pracy mierzy się miłośc?
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-02-03, 19:08 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita |
|
2011-02-03, 19:12 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 70
|
Dot.: Jak odejść?
Cytat:
Swoją drogą na miejscu chłopaka to by mnie telepało jak sobie wyobrażę, że tak przez rok na koszt dziewczyny bym sobie żyła. Druga sprawa, uważam, że celowe wzbudzanie poczucia winy (bo Ty się zachowujesz tak i tak i przez Ciebie mam tą nerwicę itp.) to już o coś toksycznego zahacza.
__________________
"[...] nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka,
ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę." |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:09.