|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2012-07-06, 21:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1
|
pomocy nie wiem co mam robic...
Bardzo dlugo zbieralam sie na odwag ale postanowilam w koncu napisac i poprosic o porade...
zaczne od tego ze jestem w zwiazku malzenskim niecale 2 lata, z mezem znalismy sie przed slubem ok 5 lat. znamy sie , mozemy na sobie polegac wiem ze on bardzo mnie kocha wciaz to powtarza, pokazuje rowniez m.in robi prezenty bez okazji, przynosi kwiaty. mozna powiedziec - ideal oczywiscie ma jakies ady jak kazdy ale moje sa napewno duzo gorsze... chodzi o to ze ja chyba juz go nie kocham, ale nie wiem czy moze mi si tylko tak wydaje (juz tak mialam pare razy - zawsze po jakims czasie przychodzilo) tym razem to trwa juz kolo 4 miesiecy.. z perspektywy czasu mysle ze nie bylam gotowa na ten slub ze powinnam odejsc przed ale nie chcialam nikogo rozczarowac , wszyscy mowili przeciez "z kim ci bedzie lepiej..."Mimo to nigdy nie mialam pewnosci ze to TeN jdyny powoli zaczynam sie nienawidzic za to ze go nie kocham, wciaz jestem smutna, placze po katach. On denerwuje mnie kiedy mnie przytula i caluje. ale z drugiej strony moze milosc powinna polegac na zaufaniu i przyjazni, oparciu i wiedzy ze mozna na sobie polegac?? jesli tak to o co mi chodzi ? Dlaczego wciaz mam wrazenie ze to nie to ze czegos brakuje? A moze po prostu przeraza mnie mysl bycia sama... od zawsze bylam z nim... juz nie wiem co mam roc=bic... bagam pomozcie mi.. |
2012-07-16, 09:37 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
Cytat:
może jak sobie sama poukładasz w sobie to sie okaże że jednak...za nim tęsknisz? |
|
2012-07-16, 10:17 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 193
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
Spróbuj wyobrazić sobie życie bez niego.
Jeśli jest Ci zbędny - odejdź. Jeśli nie, może powinnaś popatrzeć na niego z innej perspektywy - coś nie gra, a przez internet ciężko stwierdzić "co"... Może drażni Cię (mój facet mnie czasami też wkurza)? Może czymś Cie denerwuje? Może nie spełnia Twoich oczekiwań? Trochę za łatwo przyszło Ci napisać, że chyba go nie kochasz. A kochałaś? Dlaczego zatem za niego wyszłaś? Proponowałabym Ci niezobowiązującą wizytę u psychologa, tam na pewno znajdziesz odpowiedź na wiele swoich pytań. |
2012-07-17, 18:56 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 232
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
Myślę, ze wiem o czym mówisz. Ja jestem z moim (już) męzem w sumie 7 rok, tak jak Ty ze swoim. Też miewałam (chyba oboje miewaliśmy) takie okresy, że wydawało się, że już czas na zwmiany, że uczucie przygasa...
Ale to za każdym razem mija. Nasz związek jest jak sinusoida - raz cudownie, innym razem beznamiętnie, potem bardzo źle... A potem znów pięnie i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Mama przyjaciółki mówiła kiedyś, że na tym polega bycie razem przez całe życie. Na przeczekiwaniu tych gorszych okresów, ale prędzej czy później miłość znów rozkwita. Przygniata nas na codzień tyle spraw... jak w takich warunkach czuć motyle w brzuchu? Ale ja mimo iż wszyscy wkoło mówią, że to niemożliwe, naprawdę te motyki czasem czuję Aż mi sie w głowie kręci, tak go uwielbiam! Innym razem tak jak Ty, mam ochotę strzelić go w paszczę tylko dlatego, że się "łasi" ;p Takie chyba już są kobiety (i jak słusznie ktoś zauważył, hormony, bo one też mają ogromną rolę w tym przedstawieniu). Może poczekaj jeszcze troche? Albo poszukaj odpowedzi - czego tak naprawdę Ci brakuje? |
2012-07-17, 23:00 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
Powiedz mu o rozterkach i przynajmniej spróbujcie odbudować coś, co zdecydowało, że chciałaś z nim ślubu - idźcie do poradni małżeńskiej.
Żebyś nie załowała później, że nie próbowałaś.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2012-07-18, 17:53 | #6 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
..pracujesz???..realizuje sz sie jakoś w zyciu czy tylko tak tkwisz przy mężu ...
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2012-07-26, 13:12 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 854
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
Cytat:
Hehehehe Nutka ma racje. Szukam pracy i mialam taki moment, że bylam zla ze nie spelnia wszystkich moich oczekiwac, cos zawsze bylo zle. Doszlam do wniosku,że to nie z nim zle tylko ze mna, zylam jego zyciem. Wziełam sie za obrone, obronilam , teraz przygotowuje sie do kursu. Czuje,że jest cudownym dodatkiem do zycia ,a nie jego sensem. |
|
2012-07-27, 07:39 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: pomocy nie wiem co mam robic...
A może Ty masz po prostu depresję?
Przejdź się do psychologa/psychiatry. Tak będzie najlepiej. Mnie też się kiedyś wydawało, że to już nic nie jest, a jak się inna na horyzoncie pojawiła, to tak mnie walnęło, że psychiatra mnie ratował przed durnymi myślami. Czegoś Ci brak, coś jest nie halo, ale niekoniecznie chodzi o koniec Waszej miłości. Ona jest teraz na pewno inna. Motyle w brzuchu nie latają wiecznie. Nie szukaj za mocno. Pogadaj o tym z jakimś specem. Pozdrawiam |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:47.