Impreza z alkoholem. Iść ??

[mandarinka]

Witajcie..mam pewien problem. Kolezanka zaprosila mnie na urodziny, będą tez tam jej koledzy, a takze i moi, tylko ze oni po prostu idą się napić, aby oblać jej urodziny..
I wlasnie mam problem..ja za duzo nie piję, tak tylko od okazji..oni powiedzieli, ze zalatwią trunki i boję się ze mnie upiją. Wlasnie chcialam się tam jakos ograniczyc, aby w domu nikt nie poznal ze coś piłam..
Ile mogę wypić, zeby nie być pijaną ??
Wiem, że jestem jeszcze bardzo młoda. Ale chcialam tak tylko raz..a się nie znam na rzeczy..

[ewelkaw]

każdy człowiek może wypić różne ilości alkoholu i wrócić do domu także w różnym stanie
"to zalezy jaka głowe do alkoholu masz"
ale jeśli jesteś młoda to wypij poprostu jednego słabego drinka i tyle...

[Momo]

Nie unikniesz takich imprez,dlatego naucz się mówić nie.To,że wszyscy piją,nie oznacza,że Ty też musisz.
Wypij odrobinę za zdrowie koleżanki i tyle,bo upić się możesz bardzo szybko.

[Bridget]

Napisane przez Momo

Nie unikniesz takich imprez,dlatego naucz się mówić nie.To,że wszyscy piją,nie oznacza,że Ty też musisz.
Wypij odrobinę za zdrowie koleżanki i tyle,bo upić się możesz bardzo szybko.

Otóż to Momo dobrze gada (fajny av)

Nie zostawiaj też nigdzie swojego drinka, czy cokolwiek będziesz piła.
Tak na wszelki wypadek. Jeśli już to jakiejś zaufanej osobie.
Komuś może wpaść do głowy, że skoro nie pijesz to może Ci coś dosypać...

No i baw się dobrze

[M_ileczka]

Ewelkaw ma racje, na kazdego inaczej dziala alkohol i to od Twojego organizmu zalezy po jakiej dawce sie 'upijesz' ale przeciez nic na przymus, nie chcesz pic - nie pij. Nawet jak będą CIe namawiac, to odmów. Kazdy ma prawo do wlasnych wyborow.
pozdrawiam

[witch_18]

No to dziewczyny napisały chyba już wszystko.Jeśli już teraz nauczysz się mówić 'nie' jeśli czegoś nie chcesz to później będzie Ci dużo łatwiej.
Swoją drogą,umiejętność mówienia 'nie' jest bardzo przydatna w życiu.I wbrew pozorom wcale nie taka łatwa

[conchiglia]

Przede wszystkim zastanow sie, czy mozesz tym ludziom zaufac. Skoro nie wiesz, jak Twoj organizm zareaguje na alkohol, nawet niewielka ilosc moze Cie sciac, a wtedy wazne jest, aby nikt Twojej slabosci nie wykorzystal, proponujac Ci jeszcze wiecej alko.
Idz i baw sie dobrze, ale kontroluj sie

[Luna83]

Napisane przez conchiglia

Przede wszystkim zastanow sie, czy mozesz tym ludziom zaufac. Skoro nie wiesz, jak Twoj organizm zareaguje na alkohol, nawet niewielka ilosc moze Cie sciac, a wtedy wazne jest, aby nikt Twojej slabosci nie wykorzystal, proponujac Ci jeszcze wiecej alko.
Idz i baw sie dobrze, ale kontroluj sie

Otóz to

[hecate]

W sumie nie widze problemu.

To ze ktos pije nie oznacza ze ty tez musisz. Na sile raczej do gardla nie bedzie ci nikt procentow wlewal.

A jelsi nie znasz reakcji swojego organizmu na alkohol, to nie pij wcale. zdrowie kolezanki mozna nawet pepsi popic - i to ci szczerze radze.

Nie ma smutniejszego widoku niz zalewajace sie malolaty...

[agness86]

Napisane przez hecate

W sumie nie widze problemu.

To ze ktos pije nie oznacza ze ty tez musisz. Na sile raczej do gardla nie bedzie ci nikt procentow wlewal.

A jelsi nie znasz reakcji swojego organizmu na alkohol, to nie pij wcale. zdrowie kolezanki mozna nawet pepsi popic - i to ci szczerze radze.

Nie ma smutniejszego widoku niz zalewajace sie malolaty...

w rzeczy samej

[agabe81]

Napisane przez Bridget

Otóż to Momo dobrze gada (fajny av)

Nie zostawiaj też nigdzie swojego drinka, czy cokolwiek będziesz piła.
Tak na wszelki wypadek. Jeśli już to jakiejś zaufanej osobie.
Komuś może wpaść do głowy, że skoro nie pijesz to może Ci coś dosypać...

No i baw się dobrze

zgadzam się.

[coccinelle]

ja mlodosc mialam dosc imprezowa. rodzice mi niczego nie zabraniali i ja sobie z braku zakazow korzystalam czesto. 15 lat...moim znajomym niektorym zdarzalo sie wtedy nieco przesadzic...mi nigdy. alkoholu nie tyklalam.

nikt mnie nie zmuszal, bawilam sie zwykle w porzadku.

pierwszy raz upilam sie w wieku lat 17 na zgrupowaniu jezdzieckim. znajomi byli sprawdzeni i...po pierwsze zapewnili mi bezpieczny powrot na teren osrodka (madre malolat...wybraly sie popic na rowerach...), po drugie polozyli mnie do mojego lozka. u nas od lat jest tak, ze jak ktos przesadzi, to inni sie nim opiekuja. w tym sensie, ze nie ma porzucania pijanych kolezanek w toalecie.

jesli umiesz mowic nie, znajomi sa w porzadku to zrozumieja.

nikt nie wstrzyknie ci alkoholu dozylnie a wlewke doodbytnicza to juz naprawde...tylko fachowiec umie wykonac. wiec nie dygaj.

[hecate]

Napisane przez coccinelle

a wlewke doodbytnicza to juz naprawde...tylko fachowiec umie wykonac. wiec nie dygaj.

aaa lol. no placze ze smiechu.

[suzana]

Przecież nikt nie będzie Ci na siłę wlewał alkoholu do ust - nie jesteś przecież ubezwłasnowolniona - masz własną wolę i sama decydujesz za siebie.

Oczywiście pomijam fakt, że masz TYLKO 15 lat.

[coccinelle]

Napisane przez hecate

aaa lol. no placze ze smiechu.

ej...co?
od tego mozna umrzec!!!

[lemoorka]

Napisane przez mandarinka

Witajcie..mam pewien problem. Kolezanka zaprosila mnie na urodziny, będą tez tam jej koledzy, a takze i moi, tylko ze oni po prostu idą się napić, aby oblać jej urodziny..
I wlasnie mam problem..ja za duzo nie piję, tak tylko od okazji..oni powiedzieli, ze zalatwią trunki i boję się ze mnie upiją. Wlasnie chcialam się tam jakos ograniczyc, aby w domu nikt nie poznal ze coś piłam..
Ile mogę wypić, zeby nie być pijaną ??
Wiem, że jestem jeszcze bardzo młoda. Ale chcialam tak tylko raz..a się nie znam na rzeczy..

Moze lepiej nie próboj, pierwsze próby są hmmm albo bywają ciekawe. Możesz wypić niewiele, ale rzygać jak kot (przepraszam za brutlanośc słowa).
Spóbowac lepiej w domu. Ja wychdoze z założenia, że alkoholu próbuje sie w domu. U mnie nigdy alkoholu się nie chowało na uroczytsościach rodzinnych przed dziećmi. JAk miałam tyle lat,co Ty to w ramach tego, że jestem niby dorosła dostawąłam na spodzie kieliszka na wzniesienie toastu.
taka postawa rodziców może też iśc w drugą stronę, bo dzieci myśla iz maja przyzwolenie na picie.
Jak zaczęłam chodzic na imprezy alkohol nie była dla mnie nowościa, ani problemem, inni sie upijali, a ja albo odmawiałam albo piłam jedynie na wzniesienie toastu, rozpoczęcie imprezy.

[paula78]

Upic wrecz zalac w trupa w mlodosci powinnien sie kazdy a pozniejszy kac skutecznie ograniczy nastepne libacje

poza tym jak sie nie upijesz to nie bedziesz wiadziala gdzie masz granice

a tak serio -jesli nie potrafisz mowic Nie to lepiej zamuruj sie w piwnicy do konca zycia bo zycie sklada sie z samych pokus .

[kas!a]

Nie ma przepisu 'wypij tyle, a sie nie upijesz', 'wypij tyle a będziesz pijana'.
Każdy ma inną głowe i inaczej reaguje na alkohol.
Dla przykładu moja koleżanka upiła sie po 1/3 puszki piwa, a inna po 5 puszkach ma sie dobrze.
Jeśli nie masz ochoty nic pić na imprezie to tego nie rób. Nikomu nie musisz udowadniać jaka jesteś 'wyluzowana'.
Ale jeśli tak jak piszesz - chcesz, to wypij jednego słabego drinka, czy puszke piwa, ale nie na ex'a tylko pomału. Powinnaś czuć sie dobrze, powinnaś.

[agness86]

Napisane przez paula78

Upic wrecz zalac w trupa w mlodosci powinnien sie kazdy a pozniejszy kac skutecznie ograniczy nastepne libacje

poza tym jak sie nie upijesz to nie bedziesz wiadziala gdzie masz granice

a tak serio -jesli nie potrafisz mowic Nie to lepiej zamuruj sie w piwnicy do konca zycia bo zycie sklada sie z samych pokus .

no...aczkolwiek niekoniecznie

[lemoorka]

Napisane przez paula78

Upic wrecz zalac w trupa w mlodosci powinnien sie kazdy a pozniejszy kac skutecznie ograniczy nastepne libacje

poza tym jak sie nie upijesz to nie bedziesz wiadziala gdzie masz granice

a tak serio -jesli nie potrafisz mowic Nie to lepiej zamuruj sie w piwnicy do konca zycia bo zycie sklada sie z samych pokus .

Coż za rady a jak ją rodzice zobaczą to tez będzie miała nauczke.

A nie lepiej nauczyć się asertywności i pić od razu z umiarem niż uchlać sie jak świnia?? Ona ma 15 lat!!!

[MacieJ_)]

Napisane przez Momo

Nie unikniesz takich imprez,dlatego naucz się mówić nie.To,że wszyscy piją,nie oznacza,że Ty też musisz.
Wypij odrobinę za zdrowie koleżanki i tyle,bo upić się możesz bardzo szybko.

dokladnie
Wypij troszke na lepszy humorek Nie wiem w jakim wieku jestes ale wiekszosc imprez to imprezy alkoholowe,wiec nie ma sensu tak jak to momo napisala -unikac nich

[Sysska]

Napisane przez Momo

Nie unikniesz takich imprez,dlatego naucz się mówić nie.To,że wszyscy piją,nie oznacza,że Ty też musisz.
Wypij odrobinę za zdrowie koleżanki i tyle,bo upić się możesz bardzo szybko.

bardzo mądrze powiedziane

ja osobiście też dużo nie piję i po prostu mówię o tym moim znajomym. Na szczęście to szanują.

[kas!a]

Napisane przez lemoorka

A nie lepiej nauczyć się asertywności i pić od razu z umiarem niż uchlać sie jak świnia?? Ona ma 15 lat!!!

Ja tak zrobiłam i od tamtej pory nie pamiętam żebym cokolwiek piła

[hecate]

Napisane przez paula78

Upic wrecz zalac w trupa w mlodosci powinnien sie kazdy a pozniejszy kac skutecznie ograniczy nastepne libacje

powiedzialbym, ze bardzo naiwne stwierdzenie.

Bo pamietam jak z mojej mlodosci co weekend znajomi upijali sie i bylo tylko opowiadania ile raz ktos zlapal 'zgona' ile razy ktos puscila pawia... ile trzymal go kac, jak czul sie penisowo a koljny weekend zaczynalo sie wszytsko od nowa.

[MacieJ_)]

Napisane przez kas!a

Ja tak zrobiłam i od tamtej pory nie pamiętam żebym cokolwiek piła

Hehe ja tez akurat pod koniec gimnazjum upilem sie masakrycznie i od tego momentu nie bylo wiekszych wpadek czy zgonow

[awia]

Ja sie zgadzamz Paula
mnie sie rodzice nigdy nie czepiali w zadnym wieku, kiedy przyszlam do domu wstawiona
dzieki temu wiem , ile moge wypic, uchlalam sie jak swinia 2 razy w zyciu i wiem ze nigdy wiecej.
wbrew pozorom to dobre podejscie - znam to, wiec mnie nie ciagnie

asertywnosc - fajna sprawa, ale ile z was w wieku 15 lat potrafilo z usmiechem przyjmowac komentarze, ze jest dzieciuchem i w ogole, ze nawet nie sprobuje?
a ile z was naprawde nie chcialo nawet sprobowac?
Mandarinka - ja na Twoim miejscu zrobilabym sobie drinka z cola i pila cala impreze, dolewajac coli, a gdy kto chcialby Ci dolac - mowisz ze masz
z piwem sprawa ma sie podobnie - najlepiej miec puszkowe, nie widac ile zostalo.
no i metoda stricte filmowa - wylewanie do kwiatka, gdy masz za duzo tez sie sprawdza.

Owszem, milo by bylo, gdybys powiedziala - nie dziekuje, nie pije, a koledzy pelni kultury i z podziwem nie proponowali dolewki
lecz takie sytuacje zdarzaja sie rzadko - i trzeba umiec sobie radzic

[lemoorka]

To ja się nigdy nie upiłam, potrafiłam odmówić i pić z umiarem.

Może dlatego, że przebywałam w innym towarzystwie. Nikt nikogo nie strofował, że za mało wypił.

[deska123]

Napisane przez awia

Ja sie zgadzamz Paula
mnie sie rodzice nigdy nie czepiali w zadnym wieku, kiedy przyszlam do domu wstawiona
dzieki temu wiem , ile moge wypic, uchlalam sie jak swinia 2 razy w zyciu i wiem ze nigdy wiecej.
wbrew pozorom to dobre podejscie - znam to, wiec mnie nie ciagnie

asertywnosc - fajna sprawa, ale ile z was w wieku 15 lat potrafilo z usmiechem przyjmowac komentarze, ze jest dzieciuchem i w ogole, ze nawet nie sprobuje?
a ile z was naprawde nie chcialo nawet sprobowac?
Mandarinka - ja na Twoim miejscu zrobilabym sobie drinka z cola i pila cala impreze, dolewajac coli, a gdy kto chcialby Ci dolac - mowisz ze masz
z piwem sprawa ma sie podobnie - najlepiej miec puszkowe, nie widac ile zostalo.
no i metoda stricte filmowa - wylewanie do kwiatka, gdy masz za duzo tez sie sprawdza.

Owszem, milo by bylo, gdybys powiedziala - nie dziekuje, nie pije, a koledzy pelni kultury i z podziwem nie proponowali dolewki
lecz takie sytuacje zdarzaja sie rzadko - i trzeba umiec sobie radzic

Zgadzam się z calutką wypowiedzią

[awia]

Napisane przez lemoorka

To ja się nigdy nie upiłam, potrafiłam odmówić i pić z umiarem.

Może dlatego, że przebywałam w innym towarzystwie. Nikt nikogo nie strofował, że za mało wypił.

nie wiem, czy towarzystwo ma wiele z tym wspolnego
Ja nigdy nie wypalilam sama calego papierosa, nie zapalilam jointa ani nie wziela zadnych twardszych narkotykow. co nie znaczy, ze moje towarzystwo tego nie robilo.'

natomiast dzieki moim przygodom z alkoholem wiem, ile moge wypic, by bawic sie swietnie, ile wypic, by sie upic i przezyc,
a ile bedzie za duzo, i zejde.
wiedza- rzeklabym - bardzo przydatna.
dzieki doswiadczalnemu upiciu sie na amen wiem, jak sie zachwowuje po alkoholu. znam lepiej siebie, lepiej siebie kontroluje.
i szczerze powiedziawszy - jestem za tym, by kazdy raz w zyciu sie doswiadczalnie upil - najlepiej z przyjacielem, by w razie czego ktos byl, kto jest w lepszym stanie i moze pomoc.
dzieki temu moge sluchac historii kolegow, ile to oni nie wypili i jacy pijani nie byli. i wiem, ze wcale to nie bylo takie fajne

dodam, ze nie jestem wielka orendowniczka picia, generalnie nie pije, tylko na jakis imprezach raz w roku, czy tez w wakacje.
a doswiadczalnie upilam sie, jak mialam 16 lat. i sie nie wstydze, bo nie ma czego
no moze tylo faktu, ze kolezance oberwalam deske od sedesu

[...:::oblabobla:::...]

Ja jak byłam niepełnoletnia zawsze na imprezie robiłam sobie 1 drinka na początku, sączyłam go godzinami, i dolewałam tylko cole do niego, jak ktoś chciał mi dolać, mówiłam, że właśnie sobie dolałam A jak już wszyscy byli pijani, nikt nie zwracał uwagi na to, co każdy pije Z resztą mi nigdy nie był potrzebny alkochol, żeby mieć świetny humor