Tatuaż część III - wątek zbiorczy

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez stupid-girl

mi na łydce i stopie zaczął się złuszczać po ponad tygodniu.
a plecy złuszczają mi się po 3-4 dniach.
Dużo też zależy od stylu tatuażu - mój na stopie złozony z samych linii i kropek prawie w ogóle odczuwalnie się nie złuszczał - po prostu stawał się coraz mniej wypukły

No ja mam cały pokolorowany miał być czarno biały aniołek wyszedł kolorowy
taki troszkę szorstki się teraz zrobił ale może tak ma być i jeszcze się zacznie

[LadyWhisper]

a ja jestem w czarnej.....
odpisalam mi Marta Lipinski odnosnie wykonania tatuazu na konwencie w Krk (pisalam do niej w grudniu wiec myslalam, ze temat umarl i sie pogodzilam juz z odmowa) a tu klops..... A teraz kompletnie nie mamy kasy na jakies dodatkowe "fanaberie"..... Ehhh do kitu do kitu

[201803111829]

Ja jestem okropnie zła. W dniu tatuażu (i egzaminu na prawo jazdy) mam praktyki. Ot tak, nie było żadnego ustalania (miały być przed świętami, ale 2 godziny przed praktykami dostaliśmy e mail ze ich nie ma). I teraz nie wiem, czy przekładać tatuaż (a co jak nie będzie wolnych miejsc?). Po prostu dowiedzieliśmy się kilka dni przed, że mamy praktyki. No głupota.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[kraina _chichow]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja jestem okropnie zła. W dniu tatuażu (i egzaminu na prawo jazdy) mam praktyki. Ot tak, nie było żadnego ustalania (miały być przed świętami, ale 2 godziny przed praktykami dostaliśmy e mail ze ich nie ma). I teraz nie wiem, czy przekładać tatuaż (a co jak nie będzie wolnych miejsc?). Po prostu dowiedzieliśmy się kilka dni przed, że mamy praktyki. No głupota.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

Ja bym nie przekładała, jeśli by to nie wypadało w tych samych godzinach. Prędzej na praktyki bym nie szła

[pffe]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja jestem okropnie zła. W dniu tatuażu (i egzaminu na prawo jazdy) mam praktyki. Ot tak, nie było żadnego ustalania (miały być przed świętami, ale 2 godziny przed praktykami dostaliśmy e mail ze ich nie ma). I teraz nie wiem, czy przekładać tatuaż (a co jak nie będzie wolnych miejsc?). Po prostu dowiedzieliśmy się kilka dni przed, że mamy praktyki. No głupota.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

Zaświadczenie, że byłaś na egzaminie i możesz na te praktyki nie iść

[nimrodel]

Też bym praktyki "pominęła"

Kochani, dziś dzień 9 po tatuażu. Zastanawiają mnie dwie rzeczy - nadal mnie pobolewa +czy to normalne, że jeszcze swędzi. A także, czy bardzo wyblaknie w wyniku gojenia.

[Starlight1804]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja jestem okropnie zła. W dniu tatuażu (i egzaminu na prawo jazdy) mam praktyki. Ot tak, nie było żadnego ustalania (miały być przed świętami, ale 2 godziny przed praktykami dostaliśmy e mail ze ich nie ma). I teraz nie wiem, czy przekładać tatuaż (a co jak nie będzie wolnych miejsc?). Po prostu dowiedzieliśmy się kilka dni przed, że mamy praktyki. No głupota.

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

A nie da rady odrobic jakos praktyk?albo moze...nie zebym namawiala do zlego ale...zwolnienie jakies? chyba ze faktycznie papierek z egzaminu sprawe zalatwi ja tez tak jak poprzedniczki wolalabym tatuaz niz praktyki

[BlondePearl]

Ja na dzień dzisiejszy jestem posiadaczką czterech tatuaży. Pierwszy jest mój,w większości zrobiony przeze mnie,(wujek zostawił u mnie sprzęt i postanowiłam przetestować ) nie wygląda jakoś zniewalająco,ale wiem,że jest mój. To jeśli chodzi o pół lewego rękawa. Drugi mam na dekolcie,trzeci na żebrach (w trakcie dziabania),a czwarty na karku. Aktualnie jestem umówiona na kilka sesji w czerwcu. Będę dokańczać całą prawą stronę tułowia,zakrywać bliznę po oparzeniu na ręku i robić sobie sternum tattoo. Później planuję motyw z karku przeciągnąć na plecy. No uzależniłam się mega.

[Deborah100]

/

[Cherry_Muffin]

z tą folią to tak na serio jak Tobie podejdzie.
ja muszę nawet parę dni stosować folię, bo ze mnie mocno osocze leci
u mojego faceta natomiast tatuaż po 48h jest już jak kompletnie zagojony tylko jak zaczął teraz rękaw to chyba z 4 dni chodził jak wychodził z domu i tyle

[kuki9]

Napisane przez Deborah100

Uff to dobrze



Przy drugim tatuażu zaczęłam stosować bepanthen i szczerze? to nie jestem zadowolona.
Powróciłam do easy tattoo i widzę, że goi się szybko, nie muszę tak często smarować.
Uważam, że na tym nie ma co oszczędzać. W końcu tatuaż mamy na całe życie a te pierwsze 2 tygodnie są bardzo ważne.

Ja tam z bepanthenu jestem zadowolona, nie widzę jakiejś ogromnej różnicy w składzie między bepanthenem a tym Easy tattoo.
Poza tym mam teraz wytatuowane prawie pół ręki, robione na kilka rat i nawet tego easy tatoo musiałabym kupić ze 2 opakowania tak więc raczej nie. Składy tych produktów są podobne - ot parafina, wosk, panthenol, lanolina. Kompletnie nie widzę sensu, żeby przepłacać za taki produkt.

Na razie kupiłam alantan i też jest ok. Poza tym jak zauważyłam alantan maść jako jedyny nie zawiera wody.

[BlondePearl]

Ja na przykład żadnego swojego tatuażu nie parzyłam w folii. Wszystkie dobrze zagojone są.

[ruda3d]

folia wg mnie chroni w dwie strony:
- chroni ubranie przed pobrudzeniem, kiedy na początku wypływa krew, osocze, tusz
- chroni tez tatuaż - póki jest świeży, wilgotny i taki rozorany - żeby sie do niego jakieś brudy nie dostały, a potem, żeby ubranie się do niego nie przykleiło, bo przy odrywaniu tkaniny może zejść naskórek i będzie ubytek w tuszu
najlepiej oczywiście wietrzyć tatuaż jak najwięcej jak można sobie pozwolić na niezakrywanie go, lub pilnowanie - bo im większy przewiew tym szybsze gojenie, ale jak się wychodzi z domu, idzie do pracy/szkoły to nie da się tak ciągle pilnować, żeby coś się nie przykleiło
można przestać foliować jak się zauważa, że przestał mieć tendencję do przylepiania, albo po złuszczeniu

[201712071518]

Napisane przez ruda3d

folia wg mnie chroni w dwie strony:
- chroni ubranie przed pobrudzeniem, kiedy na początku wypływa krew, osocze, tusz
- chroni tez tatuaż - póki jest świeży, wilgotny i taki rozorany - żeby sie do niego jakieś brudy nie dostały, a potem, żeby ubranie się do niego nie przykleiło, bo przy odrywaniu tkaniny może zejść naskórek i będzie ubytek w tuszu
najlepiej oczywiście wietrzyć tatuaż jak najwięcej jak można sobie pozwolić na niezakrywanie go, lub pilnowanie - bo im większy przewiew tym szybsze gojenie, ale jak się wychodzi z domu, idzie do pracy/szkoły to nie da się tak ciągle pilnować, żeby coś się nie przykleiło
można przestać foliować jak się zauważa, że przestał mieć tendencję do przylepiania, albo po złuszczeniu

ja ma takie samo zdanie i tak samo traktuję swoje tatuaże (za wyjątkiem tego robionego w Tajlandii)

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez kuki9

Ja tam z bepanthenu jestem zadowolona, nie widzę jakiejś ogromnej różnicy w składzie między bepanthenem a tym Easy tattoo.
Poza tym mam teraz wytatuowane prawie pół ręki, robione na kilka rat i nawet tego easy tatoo musiałabym kupić ze 2 opakowania tak więc raczej nie. Składy tych produktów są podobne - ot parafina, wosk, panthenol, lanolina. Kompletnie nie widzę sensu, żeby przepłacać za taki produkt.

Na razie kupiłam alantan i też jest ok. Poza tym jak zauważyłam alantan maść jako jedyny nie zawiera wody.

mnie easytattoo wysusza tatuaż a z kolei alantan jest zbyt tłusty.
Bepanthen jest optymalny.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez Deborah100

Uff to dobrze

Słuchajcie a jak to jest z folią? Jeden mówi, że folia tylko przez pierwsze 3 godziny, później ewentualnie podczas kąpieli. Drugi tatuator zalecał ciągłe noszenie folii z kilku godzinnymi przerwami.
Przez kilka dni stosowałam się do tego ale zobaczyłam, że to wszystko goi się o wiele dłużej.

kąpiele są w ogóle zabronione ze świeżym tatuażem - bo raz, że tatuazu nie powinno się rozmoczyć a dwa ciepła kąpiel i para tez dobrze na niego nie wpływają.
Świeży tatuaż delikatnie powinno się myć łagodnym środkiem a spłukiwać najlepiej letnią wodą (do 24h po zrobieniu niektórzy wręcz zalecają zimną wodę)

[Starlight1804]

tatuazystka mojej kolezanki powiedziala zeby alantanu nie stosowac bo bialy tusz w tatuazu robi sie wtedy zolty serio? ja nie zauwazylam nic takiego u siebie

[201712071518]

Napisane przez Starlight1804

tatuazystka mojej kolezanki powiedziala zeby alantanu nie stosowac bo bialy tusz w tatuazu robi sie wtedy zolty serio? ja nie zauwazylam nic takiego u siebie

pewnie dlatego, że alantan ma zółtawy kolor, a biały tusz generalnie jest problematyczny i niektórym osobom w ogóle się nie przyjmuje a innym od razu żółknie - niezależnie od użytego środka (ja mam duży biały fragment na rękawie, który goiłam min na alantanie i pozostał biały). Jak komus dobrze ''siada'' biały to się przyjmie nawet i na wazelinie czy na sucho

[BlondePearl]

Napisane przez ruda3d

folia wg mnie chroni w dwie strony:
- chroni ubranie przed pobrudzeniem, kiedy na początku wypływa krew, osocze, tusz
- chroni tez tatuaż - póki jest świeży, wilgotny i taki rozorany - żeby sie do niego jakieś brudy nie dostały, a potem, żeby ubranie się do niego nie przykleiło, bo przy odrywaniu tkaniny może zejść naskórek i będzie ubytek w tuszu
najlepiej oczywiście wietrzyć tatuaż jak najwięcej jak można sobie pozwolić na niezakrywanie go, lub pilnowanie - bo im większy przewiew tym szybsze gojenie, ale jak się wychodzi z domu, idzie do pracy/szkoły to nie da się tak ciągle pilnować, żeby coś się nie przykleiło
można przestać foliować jak się zauważa, że przestał mieć tendencję do przylepiania, albo po złuszczeniu

Ja tam każdy tatuaż smarowałam tylko na noc po kąpieli. Za dnia nie robiłam tego w ogóle,jakoś mi się nie chciało. Tak samo zawsze prosiłam w salonach tatuażu,żeby mnie nie foliowali. Wszystkie moje cztery tatuaże ładnie się wygoiły bez tych folii,alantanów i innych wazelin. To też zależy od rodzaju skóry. Na mnie się wszystko bardzo szybko goi,od tatuaży,po jakieś przypadkowe poparzenia prostownicą,czy inne "rewelacje".

[Cherry_Muffin]

Napisane przez BlondePearl

Ja tam każdy tatuaż smarowałam tylko na noc po kąpieli. Za dnia nie robiłam tego w ogóle,jakoś mi się nie chciało. Tak samo zawsze prosiłam w salonach tatuażu,żeby mnie nie foliowali. Wszystkie moje cztery tatuaże ładnie się wygoiły bez tych folii,alantanów i innych wazelin. To też zależy od rodzaju skóry. Na mnie się wszystko bardzo szybko goi,od tatuaży,po jakieś przypadkowe poparzenia prostownicą,czy inne "rewelacje".

ale to Ty. równie dobrze przez takie nie smarowanie tatuaż mógłby się paprać. po prostu trzeba wyczuć. lepiej sprawdzić taką bogatszą opiekę nad tatuażem, zwłaszcza jeśli to jest pierwszy tatuaż i modyfikować to później znając reakcję skóry na tatuaż

[szemranakate]

Napisane przez LadyWhisper

a ja jestem w czarnej.....
odpisalam mi Marta Lipinski odnosnie wykonania tatuazu na konwencie w Krk (pisalam do niej w grudniu wiec myslalam, ze temat umarl i sie pogodzilam juz z odmowa) a tu klops..... A teraz kompletnie nie mamy kasy na jakies dodatkowe "fanaberie"..... Ehhh do kitu do kitu

też właśnie odczytałam od niej odpowiedź na mejla, którego wysyłałam jakoś na początku listopada. odpowiedź wygląda jak wysłana z automatu, żadnego nawiązania do mojej wiadomości

[EmCa]

Napisane przez BlondePearl

Będę dokańczać całą prawą stronę tułowia,zakrywać bliznę po oparzeniu na ręku

Kto Ci robi na bliźnie? duża? stara?

[Shira Yuki]

A na bliznie wyjdzie tatuaż? Mon tatuator robił próbę i po mis znikł tusz

[201712071518]

Napisane przez Shira Yuki

A na bliznie wyjdzie tatuaż? Mon tatuator robił próbę i po mis znikł tusz

to zależy od skóry i od blizny i od typu tatuażu. ja mam wystające blizny idealnie pokryte - ''siadło'' za pierwszym razem mimo, że nastawiałam się na poprawkę.
podobnie jest z łokciami - niektórym w tym miejscu wyciera się tatuaż bardzo szybko mimo wielu poprawek - u mnie ciągle się trzyma.
No i na bliznie to raczej nie ma co się bawić w jakies miesterne wzorki - bo tusz zawsze może złapać nierównomiernie, albo rozlać się na bliznie.

[nothing_personal]

Napisane przez Shira Yuki

A na bliznie wyjdzie tatuaż? Mon tatuator robił próbę i po mis znikł tusz

ja robiłam miesiąc temu na bliźnie, jak na razie trzyma się tusz, tylko mam wrażenie, że skóra w tym miejscu się nie złuszczyła..bardzo się świeci nadal na bliźnie. A dwa to sobie zrobiłam małe kuku..bo zaczęłam ćwiczyć dosyć intensywnie znowu i w jednym miejscu blizny skóra sie jakby rozcągnęła i wklęsła, może jeszcze nabierze jędrności, a jak nie to trudno.

[BlondePearl]

Napisane przez EmCa

Kto Ci robi na bliźnie? duża? stara?

Umówiłam się do świetniej tatuatorki z mojego miasta. Ogólnie pytałam wielu tatuatorów o to,czy na pewno można to zakryć. Mówili,że spokojnie,bo skóra nie podległa zbyt dużej deformacji. Blizna ma około 5 cm długości i ok. 3-4mm szerokości. Spadł mi metal nagrzany na 400 stopni na rękę i nim zdążyłam założyć rękawicę kuchenną i ściągnąć go z ręki,to oderwałam tę blachę ze swoją skórą. Blizna ogólnie jest bordowa. Nie przeszkadzałoby mi to,gdyby nie znajdowała się centralnie w miejscu,gdzie widać żyły na nadgarstku. Wyglądam jak osoba,która padła ofiarą mody emo. Ogólnie blacha spadła mi jakoś w listopadzie,więc ma te swoje prawie pół roku.

[aliena7]

Napisane przez virtual_reality

Co myślicie o niesymetrycznym tatuowaniu ud?
Marzy mi się jakiś dziki kot, najlepiej by wyglądał pewnie na łopatce, ale tam już zajęte. Więc może udo? Ale jedno to nie będzie głupio wyglądało? Czy robić z myślą że na drugie tez pewnie coś sie wymyśli?

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;50854938]Według mnie jedno wygląda świetnie i nigdy bym nie pomyślała, że jest w tym coś dziwnego Uwielbiam taką asymetrię, ja akurat będę miała wytatuowane lewe ramię i prawe udo Moim zdaniem dwa różne tatuaże na udach wyglądają średnio.[/QUOTE]

Jedno udo z tatuażem będzie wyglądało super według mnie ja w ogóle lubię miszmasz sama teraz będę robiła tatuaż na łydce,potem na udzie,potem może jakieś połaczenie,docelowo cały bok nogi.Jednej nogi.

Napisane przez BlondePearl

Umówiłam się do świetniej tatuatorki z mojego miasta. Ogólnie pytałam wielu tatuatorów o to,czy na pewno można to zakryć. Mówili,że spokojnie,bo skóra nie podległa zbyt dużej deformacji. Blizna ma około 5 cm długości i ok. 3-4mm szerokości. Spadł mi metal nagrzany na 400 stopni na rękę i nim zdążyłam założyć rękawicę kuchenną i ściągnąć go z ręki,to oderwałam tę blachę ze swoją skórą. Blizna ogólnie jest bordowa. Nie przeszkadzałoby mi to,gdyby nie znajdowała się centralnie w miejscu,gdzie widać żyły na nadgarstku. Wyglądam jak osoba,która padła ofiarą mody emo. Ogólnie blacha spadła mi jakoś w listopadzie,więc ma te swoje prawie pół roku.

Z tego co wiem,blizny powinno się robić minimum po 2 latach.A nawet trzech. Ja mam bliznę od września,i nie odważyłabym się jej teraz zakrywać.Uważam,że ona ciągle "pracuje"

[BlondePearl]

Napisane przez aliena7

Jedno udo z tatuażem będzie wyglądało super według mnie ja w ogóle lubię miszmasz sama teraz będę robiła tatuaż na łydce,potem na udzie,potem może jakieś połaczenie,docelowo cały bok nogi.Jednej nogi.



Z tego co wiem,blizny powinno się robić minimum po 2 latach.A nawet trzech. Ja mam bliznę od września,i nie odważyłabym się jej teraz zakrywać.Uważam,że ona ciągle "pracuje"

Rozmawiałam z kilkoma specjalistami,tę bliznę można zakryć spokojnie,bo nie jest duża,ani głęboka.

[EmCa]

Napisane przez BlondePearl

Umówiłam się do świetniej tatuatorki z mojego miasta. Ogólnie pytałam wielu tatuatorów o to,czy na pewno można to zakryć. Mówili,że spokojnie,bo skóra nie podległa zbyt dużej deformacji. Blizna ma około 5 cm długości i ok. 3-4mm szerokości. Spadł mi metal nagrzany na 400 stopni na rękę i nim zdążyłam założyć rękawicę kuchenną i ściągnąć go z ręki,to oderwałam tę blachę ze swoją skórą. Blizna ogólnie jest bordowa. Nie przeszkadzałoby mi to,gdyby nie znajdowała się centralnie w miejscu,gdzie widać żyły na nadgarstku. Wyglądam jak osoba,która padła ofiarą mody emo. Ogólnie blacha spadła mi jakoś w listopadzie,więc ma te swoje prawie pół roku.

Wstawisz fotkę po i przed?
Ja też słyszałam o 3 latach...

[BlondePearl]

Napisane przez EmCa

Wstawisz fotkę po i przed?
Ja też słyszałam o 3 latach...

Pewnie,podeślę.

[paint_it_black]

Napisane przez aliena7

Z tego co wiem,blizny powinno się robić minimum po 2 latach.A nawet trzech. Ja mam bliznę od września,i nie odważyłabym się jej teraz zakrywać.Uważam,że ona ciągle "pracuje"

Ja robiłam w sobotę na bliźnie 14miesięcznej, ale ona jest minimalna (na głębokość).

Zrobiłam też 1 drobną rzecz na żebrach i...wyrzuciłam z folderu z kompa mój pomysł na tatuaż na drugim boku Dramat, nie wytrzymałabym sesji

[ruda3d]

Napisane przez paint_it_black

Ja robiłam w sobotę na bliźnie 14miesięcznej, ale ona jest minimalna (na głębokość).

Zrobiłam też 1 drobną rzecz na żebrach i...wyrzuciłam z folderu z kompa mój pomysł na tatuaż na drugim boku Dramat, nie wytrzymałabym sesji

a jaką powierzchnię zrobiłaś na żebrach?
ja mam takie kawałeczki małe wychodzące ciągnące się od tyłu ramienia (koło łopatki) na górę, na kości i też było chyba najgorzej ze wszystkich powierzchni jakie miałam tatuowane