Na kawalerskim kolegi tańczył z inną, która proponowała mu...

[marttb]

Facet poszedł na kawalerski, a nie na pielgrzymkę oczywistym było, że się napije, a jeśli według Was powinni pić herbatkę i jeść na nim ciasteczka to współczuję Waszym facetom, naprawdę.
Za nie powrót do domu zrobiłabym borutę, co by się nie działo - do domu należy wrócić
A na duży plus jest to, że zadzwonił Ci powiedzieć o całej sytuacji. Nie wiem, jak można to odebrać jako chwalenie się. Mężczyzna dzwoni do swojej kobiety powiedzieć jak wygląda sytuacja, a tu jeszcze za chwalenie się zâ˜☠â˜☠â˜☠y dostanie
Następnym razem zacznie ukrywać takie rzeczy dla świętego spokoju

Ps. Kiedyś laska PRZY mnie dawała znać mojemu mężczyźnie, że ma coś do niego, siedziałam może kawałeczek dalej i gadałam z kimś. Po prostu podeszła do niego, usiadła i zaczęła coś gadać. Oczywiście wyśmiał ją i przyleciał powiedzieć jak wygląda sytuacja. Po czym jak wyszedł na papieroska, polazła za nim, i do guzików od koszuli zaczęła się mu dobierać, zrobił to samo co wcześniej tylko już bardziej bez śmiechu, a stanowczo i również mi o tym powiedział. oooo dodam oboje byliśmy pijani bo to był sylwester

[Hibiku]

Napisane przez marttb

Facet poszedł na kawalerski, a nie na pielgrzymkę oczywistym było, że się napije, a jeśli według Was powinni pić herbatkę i jeść na nim ciasteczka to współczuję Waszym facetom, naprawdę.

A ja szczerze współczuję, że dla ciebie picie alkoholu oznacza upijanie się tak, że nie potrafi się znaleźć domu i śpi się na plaży... z alkoholu też trzeba umieć korzystać.

[marttb]

Napisane przez Hibiku

A ja szczerze współczuję, że dla ciebie picie alkoholu oznacza upijanie się tak, że nie potrafi się znaleźć domu i śpi się na plaży... z alkoholu też trzeba umieć korzystać.

Nie, wcale dla mnie to nie znaczy, ale uważam że nazywanie go pijakiem przez dziewczyny tutaj, bo się napił na kawalerskim jest nie na miejscu, miałam to na myśli. Jakbyś przeczytała całość, a nie czepiała się, byle się czepić to byś dostrzegła, że za nie powrót do domu dostał by opierdziel, co jest równoznaczne, ze skoro ma wrócić do domu to musi być wstanie to zrobić.

[Hibiku]

Napisane przez marttb

Nie, wcale dla mnie to nie znaczy, ale uważam że nazywanie go pijakiem przez dziewczyny tutaj, bo się napił na kawalerskim jest nie na miejscu, miałam to na myśli. Jakbyś przeczytała całość, a nie czepiała się, byle się czepić to byś dostrzegła, że za nie powrót do domu dostał by opierdziel, co jest równoznaczne, ze skoro ma wrócić do domu to musi być wstanie to zrobić.

Przeczytałam, po prostu nie podoba mi się twoje podejście, dla mnie usprawiedliwianie całej tej sytuacji jest mocno niedojrzałe.

[zielonkava]

Napisane przez Elfir

a on nie zadzwonił właśnie po to by się pochwalić jaki jest wierny i myśli o autorce, pomimo klejącej się do niego laski?
A że był pijany, to zabrzmiało głupio.

Bo ja to tak odebrałam.

Też tak myślę. Samej też mi się tak zdarzyło Po pijaku dzwoniłam do TŻ, żeby opowiedzieć, co roiłam i przy okazji wyznawałam mu miłość
Na szczęście mój jest na tyle wyluzowany, że nigdy mnie za to nie opieprzył, tylko zawsze się śmieje z moich pijackich wyznań. Ewentualnie się zdenerwuje, że go budze w nocy;p
Ot zdarza się i tyle, nie ma co awantury robić skoro to pojedyńcza akcja, a nie cotygodniowe libacje z ziomkami.

[green way]

Napisane przez Lazurowewybrzeze

Na trzezwo by sie pewnie tym nie chwalil, to byla tzw. pijacka szczerosc.
Jaka sytuacja, ze z kims tanczyl? Ty na imprezach tanczysz tylko z partnerem? I on tylko z toba? Dziewczyna mu to proponowala, tez pewnie bedac niezle narabana, a nie on dziewyczynie. On z propozycji nie skorzystal. Moim zdaniem byl zbyt pijany zeby klamac. Jaka przykrywka? Najlepsza przykrywka byloby nic o tym nie wspominac. Film tez wam sie nigdy nie urwal? Nic wielkiego sie nie stalo. Jak wyjdzie cos wiecej na ten temat od znajomych co z nim byli, to sie wtedy mozna tym martwic, w tej chwili moim zdaniem nie ma specjalnie podstaw.

No i normalnie gościa przyjąć, cieszyć się, że się nie zapadł w ruchomych piaskach i przytulić do łona jak syna marnotrawnego, a nie rugać i karać jak jakiegoś bandziora i złoczyńcę - PRZECIEŻ TO TTLKO KAWALERSKI BYŁ! A jeżeli nawet dał pociągnąć pałkę jakiejś pijanej lasce, to i co? Przecież to nie mydło, więc się nie wymydli
No to mamy kolejny wątek kawalerski i całą masę obrońców picia, aż się dno nie pokaże, urwanego filmu, spania nie wiadomo gdzie i z kim i ogólnie upodlenia w całej swojej krasie i pełni człowieczeństwa. I panna znowu obawia się, że przesadza w swoim gniewie i czy jej wolno, bo jak nie to się men obrazi, wyzwie ją od debilek, weźmie doopę w troki i popędzi się pocieszyć wódką z kolesiami i lizaniem obcych lasek... No jakby na mnie trafiło, to facet musiałby na tej plaży zostać na bardzo długo i wybudować sobie szałas, bo do mnie to już nie miałby do czego wracać. Bez względu na to czy się wymydlił, czy nie. Po prostu nie uznaję bezmózgowych ochlejów i koniec kropka. Ale Ty autorko zrobisz jak zechcesz, bo to Twoje życie i Twoja małpa. Życzę powodzenia przy podejmowaniu decyzji, bo jakąkolwiek nie ppdejmiesz, to zawsze będziesz wracała myślami do tej nocy i zadawała sobie jedno pytanko: czy on Cię zdradził, czy nie...

[201609102148]

Napisane przez Hibiku

A ja szczerze współczuję, że dla ciebie picie alkoholu oznacza upijanie się tak, że nie potrafi się znaleźć domu i śpi się na plaży... z alkoholu też trzeba umieć korzystać.

Kto nigdy po pijaku nie zaliczył zgona poza swoim łóżkiem, niech pierwszy rzuci kamień

[AlaZala]

Napisane przez Farmakopea

Kto nigdy po pijaku nie zaliczył zgona poza swoim łóżkiem, niech pierwszy rzuci kamień

Mnie się jakoś nie zdarzyło.

Osoby, którym się to zdarza mogą być moimi kolegami lub koleżankami, ale na pewno nie przyjaciółmi lub partnerami...

[Hibiku]

Mi się zdarzyło raz, ale to nie był efekt przesadzenia z alkoholem tylko utajonej choroby, więc ciężko mi to liczyć zwłaszcza, że nie zaczęłam robić scen tylko straciłam przytomność. I serio nie widzę potrzeby usprawiedliwiania TAKIEGO nawalenia się

[Deborah100]

Napisane przez Klaudineczka

Cześć. Mam problem, mój facet wczoraj był na kawalerskim kolegi. No i o 3 w nocy dzwoni do mnie że jakaś laska się do niego przykleila, że tanczyli i ona potem powiedziala cytuje :"chce sie lizac z toba i zrobic ci loda. " niby jej odmowil, ale dla mnie to karygodne ze w ogole doprowadzil do tego ze padla taka propozycja, musial z nia tanczyc prowokujaco... Do tego byl tak pijany ze powiedzial ze zgubil sie i bedzie spal na plazy, prosilam zeby natychniast jechal do pokoju, i napisal jak bedzie bezpieczny to nie dal nawet znac, bo juz nie mial sily pisac pijany, wiedzial ze sie martwilam bardzo, nie spalam, ale on nic soboe z tego nie robi. Nie mam pojecia czy ja przesadzam, czy moze jednak mam racje, co myslicie o takim zachowaniu?

ah te kawalerskie/panieńskie. Czytając wątki dochodzę, że może warto zrezygnować z tych debilnych zabaw i niech będą dostępne tylko dla ludzi rozsądnych, którzy miło spędzą czas np. paintball, sporty wodne, ognisko, piwko i grzecznie iść spać oraz cieszyć się z wizji poślubienia ukochanej/ukochanego.
A widzę, że wiele osób wychodzi z założenia, że trzeba się wtedy naâ˜☠â˜☠â˜☠...., ostatni raz wyruchać (bo przecież po ślubie już będzie całe życie z jedną, masakra!! ) no a później przy ołtarzu: ślubuję wierność, miłość i uczciwość

Margines. To tak na wstępnie.

Do do Twojego faceta - minus, że nachlał się i tańczył z inną pod Twoją nieobecność.
Plus - że zadzwonił i opisał sytuację.

Także ja bym porządnie ochrzaniła pijaka a następnym razem to może niech sobie daruje kawalerskie.
Aha i pić trzeba umieć. Twój facet tego nie potrafi....

[201609102148]

Napisane przez AlaZala

Mnie się jakoś nie zdarzyło.





Osoby, którym się to zdarza mogą być moimi kolegami lub koleżankami, ale na pewno nie przyjaciółmi lub partnerami...

Nie wiem, ile masz lat, ale prawdopodobieństwo znalezienia w tym kraju kogos, kto nigdy- choćby w liceum czy zwłaszcza na studiach- ostro nie zabalował, jest raczej niskie.

[201604130936]

Napisane przez Farmakopea

Nie wiem, ile masz lat, ale prawdopodobieństwo znalezienia w tym kraju kogos, kto nigdy- choćby w liceum czy zwłaszcza na studiach- ostro nie zabalował, jest raczej niskie.

Taaaa. Wyjdz z tego pato środowiska.

[AlaZala]

Napisane przez Farmakopea

Nie wiem, ile masz lat, ale prawdopodobieństwo znalezienia w tym kraju kogos, kto nigdy- choćby w liceum czy zwłaszcza na studiach- ostro nie zabalował, jest raczej niskie.

Mam 25 lat, więc liceum jest już dawno za mną, a studia kończę - została tylko obrona pracy.

[Kolor kremowy]

Napisane przez Farmakopea

Nie wiem, ile masz lat, ale prawdopodobieństwo znalezienia w tym kraju kogos, kto nigdy- choćby w liceum czy zwłaszcza na studiach- ostro nie zabalował, jest raczej niskie.

Nie pochwalam i sama od dawna piję symbolicznie, ale kiedys się picia trzeba było nauczyć, żeby umieć pić.

Napisane przez harleyka

Taaaa. Wyjdz z tego pato środowiska.

pato środowisko, bo raz ktoś młody nie wyhamował z alkoholem?

[201604130936]

Napisane przez Kolor kremowy

Nie pochwalam i sama od dawna piję symbolicznie, ale kiedys się picia trzeba było nauczyć, żeby umieć pić.



pato środowisko, bo raz ktoś młody nie wyhamował z alkoholem?

Włącz swoj detektor ironii albo wymień baterie i zauwaz, że z Farma nie znamy się od wczoraj. Możesz tez wyjąć swój kij.

[Hibiku]

Hm... ciężko mnie nazwać grzeczną dziewczynką, od alko nie stronię, mam wśród znajomych masę pracowników i stałych bywalców knajp... i serio w tym gronie nie przypominam sobie osoby, która upiłaby się tak jak chłopak z wątku.

[Elfir]

a ja nigdy się nie upiłam i nie zaliczyłam zgonu. Bo nie pijam alkoholu wcale.

[phony]

Napisane przez AlaZala

Mnie się jakoś nie zdarzyło.

Osoby, którym się to zdarza mogą być moimi kolegami lub koleżankami, ale na pewno nie przyjaciółmi lub partnerami...

wtf

[Kolor kremowy]

Napisane przez harleyka

Włącz swoj detektor ironii albo wymień baterie i zauwaz, że z Farma nie znamy się od wczoraj.

Nie interesuje mnie to , ile się znacie. Piszesz na publicznym forum i nie spodziewaj się, że ktoś będzie oceniał stopień Twojej zażyłości z rozmówcą.

Napisane przez harleyka

Możesz tez wyjąć swój kij.

Aaa, bo Tobie się wydaje, że taka wyluzowana jesteś

[201604130936]

Napisane przez Kolor kremowy

Nie interesuje mnie to , ile się znacie. Piszesz na publicznym forum i nie spodziewaj się, że ktoś będzie oceniał stopień Twojej zażyłości z rozmówcą.



Aaa, bo Tobie się wydaje, że taka wyluzowana jesteś

Reszta ironię zalapala, to tez o czymś świadczy śmieszko. Poza tym wtf, wskrzeszasz watek tylko po to, żeby się odpysknac?

[Klaudineczka]

Wątek uważam za zamknięty. Proszę o niewszczynanie zbędnych dyskusji.

[201609102148]

Napisane przez harleyka

Taaaa. Wyjdz z tego pato środowiska.

Mam się przestać z tobą kolegować? :<