2015-03-09, 15:13 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
|
Relacje z matką- co zrobić
Witajcie, potrzebuję porady.
6 lat temu rodzice kupili mieszkanie, 2 lata później przepisali na mnie jako darowiznę. Niedawno sprzedałam mieszkanie, kupiłam większe. Niewielką różnicę dołożyłam z własnych oszczędności. Swoje mieszkanie urządziłam sama. Mam ładny parkiet- nie lubię zakrywać podłóg dużymi dywanami, nie lubię kwiecistych wzorów. Mam swój styl i każde pomieszczenie staram się zaprojektować tak abym czuła się dobrze, żeby to był mój azyl. Nie przepadam za firankami, serwetami na stół czy kwiatami. 3 w zupełności wystarczą. Teraz zaczyna się problem....Moja matka raz w miesiącu do mnie przyjeżdża. Zazwyczaj nocuje i następnego dnia jedzie. Ma tu swoje mieszkanie, które wynajmuje i przyjeżdża po pieniądze od lokatorek. Gdy przyjeżdża nie usiądzie ze mną by wypić kawkę, pogadać, pochwalić, że mam ładnie, czysto itd...Nie ona mnie wita słowami typu: ale masz syf, gdzie jest dywan, kup jakieś kwiatki. Kupiła mi dywan mimo, że tłumaczyłam iż nie chcę. Później płakała, że wydała 250zł....a rozmawiałam z nią przez telefon chyba z 3o min i prosiłam żeby nic nie kupowała. Potrafi przynieść jakieś sztuczne kwiatki, poprzestawiać moje rzeczy. Dzisiaj przeszła samą siebie - w sypialni zrobiłam zabudowę szafy. Akurat dzisiaj miałam wolniejszy ranek, więc chciałam dłużej pospać. Zawołała moją starszą sąsiadkę by pokazać szafę. Rozumiecie? Weszła jak gdyby nigdy nic do mojej sypialni z obcą kobietą gdy jeszcze leżałam w łóżku. Prowadzę firmę w mieszkaniu, zawsze gdy przyjeżdża jest to dzień gdzie nie mam jak się skupić, bo ciągle gada. Nawet sama do siebie! Przyjeżdża do mnie i od razu sprząta, zmywa, przestawia naczynia. Podłogę myję specjalnym preparatem do drewna - raz ze względu na materiał, dwa- mam chomiki, które często puszczam po pokoju. Prosiłam by do mycia podłóg nie używała Agentu, dzisiaj przychodzę do mieszkania i wszystko śmierdzi detergentem! Zasłonki są źle powieszone, brzydko wygląda. Co ludzie powiedzą. Mogłabym tak wymieniać cały dzień.... Czuję się jak intruz we własnym mieszkaniu, często po prostu wychodzę. Rozmowa nic nie daje, ponieważ moja matka nie umie rozmawiać. Nie akceptuje ludzi o odmiennych poglądach, każdy kto się jej nie podporządkuje jest złym człowiekiem. Ona sama o sobie potrafi powiedzieć: ''jestem dobrą osobą''. Potrafi mnie wyzwać od szmat, kur...itd... Na dodatek odnosi się niemiło do mojego chłopaka. Dzisiaj rano szykował się do pracy i wiadomo, że człowiek nie ma tyle czasu by z nią siedzieć i rozmawiać. Krzątał się w kuchni a ona obraziła się, bo nie odpowiedział jej na pytanie. Rozmowa nie pomaga, krzyki tym bardziej. Dzisiaj po prostu nie odzywam się i odliczam dni kiedy pojedzie. Nie wiem dlaczego tak mnie nienawidzi. Według niej jestem zła, moja firma nie utrzyma się, zlicytują mieszkanie, nie modlę się, jestem kurewką. Czasami mam ochotę oddać jej to mieszkanie, zabrać tylko swoje rzeczy, meble i zniknąć. Nie wiem co mam robić. Po takiej jej wizycie czuję jakbym miała depresję i zerową ochotę do życia. |
2015-03-09, 15:24 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Jak Cię ten 'dobry człowiek' obraża, to wypraszaj go ze swojego mieszkania. A dopóki nie przeprosi, nie wpuszczaj kiedy zapragnie znowu Cię odwiedzić. I tak konsekwentnie. Jeżeli jednak to nie nauczy Twojej matki szacunku do Ciebie, to pamiętaj, że toksyczne relacje trzeba urywać, nawet jeżeli toksyczni są rodzice. A właściwie to szczególnie wtedy.
Zawsze taka była, czy dopiero odkąd mieszkasz z chłopakiem to się zaczęło ? Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-03-09 o 15:32 |
2015-03-09, 15:38 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Jakbym czytała o swojej matce.
Autorko jak tego nie utniesz od razu to zamęczysz się. Skoro kobieta wyzywa cię od szmat i kvrw i w dodatku dezorganizuje ci życie to nie miałabym skrupułów by skrócić ten proceder. Ostro i bez certolenia. |
2015-03-09, 15:49 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Staram się ograniczyć kontakt do minimum ale nie mam w sobie tyle odwagi by wyrzucić własną matkę. Już nawet unikam przyjazdów do domu rodzinnego.
Rodzice dużo mi pomogli, jestem im naprawdę wdzięczna ale jak można tak wyzywać własne dziecko? Mój facet nie chce nawet do domu wracać i nie dziwię się. Gdyby jego rodzice tak mnie potraktowali byłoby mi bardzo przykro. W domu rodzinnym czułam się jak intruz a teraz robi to samo w moim mieszkaniu. Dzisiejszą i wczorajszą sytuację obróciła na swoją korzyść. To niby ja zaczęłam się z nią kłócić. A zaczęło się od tego, że przedwczoraj nocowałam u koleżanki, przyjechałam akurat w tym samym czasie co rodzice, byłam niewyspana, lekki kac i nastąpiła wielka obraza majestatu, że byłam małomówna + docinki matki jaki to mam syf w mieszkaniu nie napawały wielkim zapałem ku rozmowie. Jej jedynym celem życiowym jest sprzątanie. Ja lubię mieć porządek ale nie biegam non stop ze szmatą. Nie mam już na nią sił. Nawet nie wiem czy ją kocham....od 10 lat słyszę niecenzuralne słowa wypowiadane w moją stronę. Mi nic się nie ma prawa udać, dzieci sąsiadów i znajomych są idealne, mieszkają bez ślubu ale to tylko ja jestem kur....oni nie Edytowane przez dampa Czas edycji: 2015-03-09 o 15:50 |
2015-03-09, 15:54 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
ja bym jej juz w ogole do swojego domu nie wpuscila. wiem, ze brzmi strasznie i wiem, ze bylaby wielka awantura, ale trzeba by zatkac uszy, wytlumaczyc raz a parzadnie na czym rzecz polega, nie odbierac telefonow i dac jej jakis dluzszy czas na przemyslenie. dopiero potem jakos odnawiac kontakt. niedosc ze we wlasnym mieszaniu czujesz sie jak intruz, to jeszcze Ci wyzywa i wprowadza obcych ludzi, szok! Autorko, chyba jestes juz dorosla i umiesz sie bronic, co?
|
2015-03-09, 16:14 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Życzę Ci odwagi i konsekwencji w stawianiu granic. Zdaje się, że na wsparcie partnera możesz liczyć.
|
2015-03-09, 16:17 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
O matko. Trudno, musisz być zdecydowana, nie odbieraj telefonów, unikaj wizyt, musicie się od siebie zdystansować, bo zwariujesz.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
2015-03-09, 16:25 | #8 |
only smart shopping
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 6 829
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Może Twój ojciec potrafi wpłynąć na zachowania swojej żony. Próbowałaś mu powiedzieć o swoich odczuciach?
__________________
|
2015-03-09, 16:25 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Wymień zamki i nie dawaj matce kluczy.
Napisałaś, że wizyta matki to jest jeden dzień w miesiącu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-03-09, 19:47 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Ogranicz kontakty, zmień klucze i żyj normalnie.
Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2015-03-09 o 19:54 |
2015-03-09, 20:04 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
To raz w miesiacu. Nie przssadzaj
|
2015-03-10, 15:44 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
|
2015-03-10, 16:20 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
nie trzeba dać się traktować jak szmatę. Można się pyszczyć. Można się twardo postawić.
W końcu kasę na ten dom miała od rodziców (w sensie: darowizna mieszkania - sprzedaż - kasa na większe)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-03-10, 17:24 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
|
2015-03-10, 17:42 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
w związku z tym, że normalni ludzie czuja wdzięczność i głupio zamykać drzwi na cztery spusty przed matką.
Nie mówiąc o tym, że to mógł być układ - ty dostaniesz mieszkanie pod warunkiem, że jak przyjedziemy do miasta to nas przenocujesz.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-03-10, 18:55 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
|
2015-03-10, 19:28 | #17 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Cytat:
Cytat:
lol traktować jak szmatę ktoś dawno nie widział jak wygląda traktowanie dziecka jak szmaty po prostu. wpuścić mamę, wpuścić jednym uchem co mówi, wypuścić drugim, wytyczyć granicę. nie wierzę że dorosły człowiek nie potrafi normalnie i rzeczowo wyjaśnić zasad jakie panują w jego domubez zamykania go. jak napotkacie jakiś problem w komunikacji to zrywanie znajomość z absolutnie każdym? XD |
||
2015-03-10, 19:52 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Wyzywanie dziecka od kur... to nie problem w komunikacji, lol
To ze ktos jest komus za cos wdzieczny, nie oznacza ze musi znosic obelgi. I tak, dla mnie takie panoszenie sie i takie odzywki to traktowanie kogos jak szmate. Zdecydowanie urywam kontakt z kazdym kto tak by zrobil. Ja nie wierze, ze dorosly czlowiek daje sie tak wstretnie traktowac w imie wdziecznosci Niszczenie swojego dziecka jako problem w komunikacji. No nie... |
2015-03-10, 19:53 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
a ty łykasz wszystko jak pelikan i wierzysz ze matka wpada raz na miesiąc wyzywając potulną córcię od najgorszych i wcale nie żrą się ze sobą jak koty xd
|
2015-03-10, 19:59 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Nie mam daru jasnowidzenia ani zdolnosci nadinterpretacji kazdego zdania napisanego przez kogokolwiek, wiec tak, wierze ze moze to byc prawda. xd
|
2015-03-10, 20:28 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
nie modlę się, jestem kurewką.
To matka z cyklu "bo co ludzie powiedzą". Autorka mieszka bez ślubu z chłopakiem. Na dodatek ma inny gust wnętrzarski niż matka i nie słucha rad dawanych z dobrego serca przez doświadczoną życiowo rodzicielkę. No nad tym nie można tak spokojnie przejść do porządku.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-03-10, 20:50 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Cytat:
|
|
2015-03-10, 20:54 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
moja czy matki autorki?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-03-10, 21:00 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Cytat:
Mamo, kocham Cię, jednak jeżeli nie zaczniesz szanować mojego zdania i będziesz dalej się tak zachowywać to nie chcę Cię widzieć w moim mieszkaniu.
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2015-03-10, 22:10 | #25 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Znajdz swoje jaja, odetnij pepowine, IDZ DO PSYCHOLOGA i nie wpuszczaj wiecej matki do swojego mieszkania. Proste jak budowa cepa.
---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ---------- Tak, bo malo jest patologicznych ludzi na swiecie.
__________________
-27,9 kg |
2015-03-11, 09:46 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Twoja (matki to wiadomo, że też), bo tak zawzięcie tłumaczysz motywy rozumowania i zachowania się tamtej kobiety, że można wywnioskować, że autorce radzisz wyrozumiałość dla matki i zaakceptowanie tej sytuacji, bo jakoś nie widać żebyś uważała to wszystko za niewłaściwe. Podczas gdy nie ma usprawiedliwienia dla tak nagannego zachowania i nie ma się za bardzo po co skupiać nad motywami postępowania osoby, która stosuje przemoc. To tak jakbyś bitej przez męża kobiecie tłumaczyła, że pewnie gotuje zbyt słoną zupę (w tym przypadku: mieszkasz z mężem bez ślubu stąd ta *urewka i inne epitety, a mamunia taka wierząca, to się nie dziw kobiecie), a poza tym przecież nie pracuje i męża na pewno denerwuje, że musi na nią łożyć (tutaj mówisz: przecież mamusia kupiła ci mieszkanie). Wyborażasz sobie jak Twoja matka nazywa Cię *urwą, dziwką, że jesteś nikim i do niczego nie dojdziesz ? Serio ? Bo ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam (że w ogóle ktokolwiek mógłby tak do mnie mówić i ja dawałabym na to przyzwolenie), jest to absolutnie niedopuszczalne i NIC tego nie usprawiedliwia.
Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2015-03-11 o 10:48 |
2015-03-11, 14:59 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Usprawiedliwiam? Aha....
Cóż, nadinterpretacje niektórych ludzi wywołują u mnie taki odruch:
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2015-03-11 o 15:01 |
2015-03-11, 15:05 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
A co niby robisz ? Jakoś słowa krytyki nie widać pod adresem tej wulgarnej matki - prostaczki. A tylko zrozumienie dla motywów jej postępowania - bo kupiła mieszkanie, bo wierząca, bo się matce należy wdzięczność.
|
2015-03-11, 15:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
i tak nie zrozumiesz, a mi nie chce się tłumaczyć.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-03-11, 15:46 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 42
|
Dot.: Relacje z matką- co zrobić
Jestem wdzięczna rodzicom za taki start, mieszkanie bez kredytu itd...W sumie to zasługa pracy ojca, mama nigdy nie pracowała no ale są małżeństwem więc to ich wspólna kasa. Zresztą nigdy nie wnikałam w sprawy majątkowe rodziców. Starałam się jak najszybciej usamodzielnić.
Tylko co bym nie zrobiła to zawsze inni robią lepiej. Skończyłam studia - źle bo tylko inżynier, znalazłam pracę w zawodzie - też coś nie pasowało, założyłam własną firmę - nie utrzymasz się a my z ojcem nie będziemy spłacać twoich długów. Zdałam prawko, kupiłam samochód - źle. Gdy zaczęłam się spotykać z obecnym partnerem miałam jakieś 22 lub 23 lata. Tak się składało, że musiałam przyjeżdżać do domu rodzinnego, bo on tam mieszkał. Nawet nie wiecie ile ja się nasłuchałam, że np. pojechałam odwiedzić swojego Tż ( mieszkał jakieś 15 km od mojego miasta rodzinnego), przejrzała mój dziennik - dowiedziała się, że zaczęłam współżycie i wg. niej jestem ☠☠☠☠ą W sumie byłam nią już w wieku 17-18lat gdy miałam pierwszego chłopaka. Nigdy nie zapomnę sytuacji gdy zwolniłam się z lekcji, bo strasznie bolał mnie brzuch a matka w progu przywitała mnie słowami, że pewnie ☠☠☠☠iłam się, jestem w ciąży i jeszcze masę innych epitetów. Moja matka popełniła błędy mojej babci. Na dzień dzisiejszy nie wiem już czy ją kocham, nie wiem co do niej czuję. To przykre, że nie mam takiej rodziny gdzie mogę porozmawiać o wszystkim, gdzie nigdy nie będę obrażana tylko motywowana do działania. Zawsze chciała kontrolować moje życie ale gdy zobaczyła, że nie dam się zaczęła mi ubliżać. Strasznie obraża rodzinę mojego ojca, głównie ciotki - nie wiem jakie miała z nimi relacje, przed moim urodzeniem ale z racji, że jestem bardzo podobna i z charakteru i z wyglądu do rodziny ojca to i dla mnie nie raz się za to oberwało. Z tego co mówiła mi siostra podobno opowiedziała inną wersję wydarzeń mojemu ojcu. Mnie to już nie obchodzi. Dzisiaj tylko jeszcze raz spokojnie powiedziałam przez telefon, że nie życzę sobie aby mnie wyzywała. Pewnie do niej to nie dotrze ale niech nie myśli, że może wszystkich ranić. Cytat:
Jedyne czego się boję w tym momencie to mój stan psychiczny, moja babcia miała nerwicę (wyleczoną, teraz do wszystkiego podchodzi na luzie), matka ma nerwicę....może ja też mogę mieć przez cały ten stres. Myślę o pójściu do psychologa ale ciągle odkładam to w czasie. Edytowane przez dampa Czas edycji: 2015-03-11 o 15:54 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:23.