2015-03-16, 16:45 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
mieszkanie samemu
Czy chciałybyście mieszkać same?
Uważacie, że ma to więcej zalet czy wad? |
2015-03-16, 16:49 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: mieszkanie samemu
Mieszkam z TZ i nie zamieniłabym to na mieszkanie samemu.
Jeżeli by nie bylo TŻ to sama,żadnych współlokatorów. Nie wyobrażam sobie mieszkanie z kimś i nieważne czy to przyjaciółka,rodzina itp. Nie potrafiłabym się w tym odnaleźć. Lubię mieć kuchnię,łazienkę dla siebie. Chodzić po mieszkaniu jak mi się podoba itp. Nawet 3 dni u rodziców robi się dla mnie męczarnią. Edytowane przez ellish Czas edycji: 2015-03-16 o 16:51 |
2015-03-16, 17:15 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: mieszkanie samemu
Mieszkam sama i jestem zachwycona. Jeszcze dłuuugo nie zamieszkam z partnerem, chyba tylko dziecko by mnie do tego zmusiło.
|
2015-03-16, 17:17 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: mieszkanie samemu
Mieszkam sama.
Czasem jest to męczące, ale nie wyobrażam sobie dzielenia z kimś pokoju. Muszę mieć pewną... samodzielność? Przestrzeń osobistą? Niby jestem ekstrawertykiem, ale dzielenie z kimś zbyt długo przestrzeni powoduje u mnie mały weltschmerz. W domu miałam swój pokój i tam siedziałam. Raczej nie słyszałam innych członków rodziny. Abstrakcją raczej jest dla mnie, by na porządku dziennym było siedzenie razem w jednym pokoju - bo tak. Jedna osoba czyta, druga ogląda tv czy coś takiego. Siedzenie razem w kuchni i gotowanie. Jestem wtedy spięta. Teraz, gdy przyjeżdżam do domu od czasu do czasu, więcej trochę jestem z rodziną. Chociaż też potrafię przyjechać i 80% czasu przesiedzieć zamknięta w pokoju... Mimo wszystko z niecierpliwością wyczekuję wprowadzenia się TŻta. Trochę się też boję - pocieszam się, że to nie kawalerka i jeszcze mam gdzie uciec w razie nagłej potrzeby samotności
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg |
2015-03-16, 17:17 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: mieszkanie samemu
|
2015-03-16, 17:20 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
Zresztą ja w tygodniu przychodzę do domu tylko spać, to jak mam się czuć samotna A a weekendy snuję się w piżamie i mam całe mieszkanie dla siebie. To jest wspaniałe |
|
2015-03-16, 17:21 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: mieszkanie samemu
Ja również mieszkam sama od pół roku. Wcześniej przez rok wynajmowałam pokój z koleżanką, teraz mam kawalerkę dla siebie. Wynajmując z kimś pokój dawałam radę, nie było źle. Obawiałam się mieszkania samej, ale czuję się dobrze. Poza tym często odwiedzają mnie znajomi i jest fajnie. Natomiast domyślam się, że szybko przyzwyczaję się do życia w pojedynkę i zamieszkanie z kimś ponownie może być wyzwaniem. Teraz robię wszystko tak jak ja chcę, gdzie chcę i kiedy chcę.
|
2015-03-16, 17:58 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
mieszkam sama mam dni, że myślę czy by sobie nie sprawić współlokatorów, ale potem sobie uświadamiam, że pewnie by ze mną zwariowali (a ja z nimi) i rezygnuje. Mam doświadczeniu w mieszkaniu i w dwie i w pięć osób i najlepiej mi w pojedynkę. |
|
2015-03-16, 17:59 | #9 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: mieszkanie samemu
Chciałabym mieszkać sama, lubię to.
Obecnie mieszkam ze współlokatorką, tj. mamy osobne pokoje, ale wiadomo - współdzielimy resztę. Jest sporo minusów, jest też sporo plusów. Jakoś przeżyję jeszcze jakiś czas pewnie długo mnie nie będzie stać na to, żeby mieszkać samej (Kraków), a nie zapowiada się, żebym miała zamieszkać z facetem ani kupić własne mieszkanie. Nie jest źle Najbardziej lubiłam mieszkać z TŻ, jeżeli się dobrze układało. |
2015-03-16, 17:59 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: mieszkanie samemu
ale wydaje mi się , że mieszkanie z przyjaciółką czy znajomym a mieszkanie z partnerem to zupełnie inne sprawy.
|
2015-03-16, 18:01 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
|
Dot.: mieszkanie samemu
|
2015-03-16, 18:07 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: mieszkanie samemu
Co prawda mieszkam z partnerem, nie sama, ale myślę, że jak miałabym wrócić do mieszkania ze współlokatorami, to bym się pokroiła. Już wolałabym się wprowadzić się do mamy, chociaż tu też by było ciężko z dogadaniem, bo ona uważa, że spanie dłużej niż do 7 to zbrodnia (w weekend do 7:30 )
|
2015-03-16, 18:16 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 30
|
Dot.: mieszkanie samemu
Zdecydowanie wybieram mieszkanie samej.
Od stosunkowo niedawna mam tę możliwość, wcześniej mieszkałam z byłym mężem a w czasie pierwszych studiów z poprzednim facetem. Zawsze brakowało mi samotności, lubię wracać do pustego mieszkania, lubię kiedy wszystko zastaję dokładnie tak jak zostawiłam i kiedy nikt nie pyta o której wrócę lub gdzie wychodzę. Nie wiem kiedy zdecyduje się na ponowne zamieszkanie z kimś. |
2015-03-16, 18:39 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: mieszkanie samemu
Ja lubiłam pierwsze miesiące mieszkania samej cale mieszkanie moje mogę do 12 w pizamie chodzić siedzieć z kawą na wizażankach
ale teraz od 1.5 roku mieszka u mnie chlopak to jakos tak pierwszy dzien jak gdzieś pojedzie to jest nawet fajnie ale drugi i dalej to juz strasznie mi cicho i generalnie czekam az wroci. Jeden plus mieszkania samej mi sie przypomnial - moge zapraszac kolezanki kiedy chce plotkować itp a tak to ktoś jest i nie zawsze potrzebujemy zeby nas sluchal.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." Edytowane przez asvr Czas edycji: 2015-03-16 o 18:41 |
2015-03-16, 18:43 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: mieszkanie samemu
Mając wybór mieszkać z rodziną czy samej - wolę sama. Mieszkać z moim facetem czy sama - wolę z facetem.
|
2015-03-16, 18:59 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
No nie sądzę, by ktokolwiek mając partnera wolałby do końca zycia mieszkac sam To raczej byłoby nienormalne. Tak naprawdę nie wiem, o co chodzi Autorce, tzn. w jakim kontekście zadane jest pytanie. ,,Czy chciałabyście mieszkać same?", ale kiedy? Mając partnera? Mając jako alternatywę mieszkanie z rodziną? Ze współlokatorami? O co chodzi? Jako dorosła osoba, postanowiłam wyprowadzić się z domu, bo mimo braku partnera, stwierdziłam, że jednak czas się usamodzielnić (poza tym dochody dobre, a kontakty z rodziną słabe). Tak więc zdecydowanie nie wychodzę z założenia że musi być facet by uciec z domowego gniazdka, ale oczywiście gdyby był, to mieszkałabym z nim, to oczywiste. Natomiast przez moment stałam przed wyborem: wynajem z obcymi współlokatorami (ewentualnie z kimś znajomym, jeśli akurat byłby chętny) vs wynajem własnej kawalerki. Mimo większych kosztów zdecydowałam się na kawalerkę, bo jednak wolę dopłacić i mieć swoje, robić co chcę, wychodzić gdzie chcę i kiedy chcę, gotowac w kuchni co chce i kiedy chcę oraz chodzić pod prysznic kiedy chcę Tak wiec nie mogę powiedziec, że ,,chciałabym mieszkac sama". Po prostu przychodzi wiek, kiedy się usamodzielniasz i jeżeli nie jesteś już w dłuższym związku, to zwyczajnie tak się dzieje. Ma to swoje wady i zalety - jak wszystko w życiu. Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2015-03-16 o 19:03 |
|
2015-03-16, 18:59 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 85
|
Dot.: mieszkanie samemu
Mieszkałam 20 lat w domu rodzinnym, więc standardowo dwa piętra, na parterze babcia, na piętrze rodzice, ja i siostra, gdy jeszcze była panną. Powiem tak, że u mnie akurat jest taki beznadziejny układ, że moi rodzice, chcąc dostać się do swojej sypialni, muszą przejść przez moją... ale no przeżyłam. Niestety u mnie nikt nie szanował prywatności, nie mogłam np. nigdy robić coś, czego nie powinnam, bo to, że ktoś tam w każdej chwili może wejść i skontrolować to norma. Więc każda podejrzana czynność w łazience. Masakra, powiem szczerze.
Natomiast mieszkam teraz w Kraku ze współlokatorem. Wynajmujemy mieszkanie, on ma swój pokój, ja swój, nie znałam go nim się wprowadziłam. Jest mnóstwo plusów, tzn. mam spokój, warunki do nauki, jak mam kaprys, to mogę sobie pościągać ubrania i siedzieć naga na środku pokoju, bo wiem, że nikt nie wejdzie, nikt nawet nie zaglądnie, gdy mam otwarte drzwi. Ale z drugiej strony często siedzę sama, nie wychodzę za dużo, a współlokator ma naturalnie swoje życie, mało co się widujemy. W sumie czuję się, jakbym była sama na mieszkaniu. Zdecydowanie doskwiera mi samotność. Ale na mieszkanie z kimś w jednym pokoju nie zgodziłabym się nigdy, mam na myśli takie studenckie wynajmowanie z koleżanką. Z chłopakiem być może po dłuższym związku, ale też bym nalegała, byśmy mieli osobne pokoje mimo wszystko - strasznie mi potrzeba własnej przestrzeni czasami |
2015-03-16, 19:09 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 102
|
Dot.: mieszkanie samemu
Wcześniej dzieliłam pokój na stancji z współlokatorką a teraz mieszkam sama. I zdecydowanie wolę mieszkać sama. Nie mam problemów z przebywaniem sama, wracam do domu rodzinnego przebywam z rodziną jakiś czas później zaszywam się w swoim pokoju. W sumie jakiś czas myślałam jak to będzie ale jest lepiej niż z kimś szczerze. Sprzątam kiedy chcę, gotuje kiedy chcę, robię zakupy kiedy chcę. A jak zapraszam znajomych to wtedy jest fajnie
__________________
2.06.2017 TAK!!! <3 A. 10.08.2019 |
2015-03-16, 19:17 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: mieszkanie samemu
Ja z jednej strony chciałabym mieszkać sama, fajnie jest spać do południa, chodzić bez szlafroka, samemu dbać o porządek, nie dzielić kuchni z nikim. Z drugiej strony totalna cisza, brak możliwości odezwania się do nikogo trochę mnie przeraża. Obecnie mieszkam ze współlokatorami, nie z wszystkimi dobrze się dogaduje. Najchętniej zamieszkałabym z partnerem, ta opcja najbardziej by mi odpowiadała.
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
2015-03-16, 19:33 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
Są związki w których partnerzy nie mieszkają razem. Są też dorośli ludzie którym odpowiada mieszkanie z rodzicami/ rodzeństwem/ ciocią/ wujkiem/. |
|
2015-03-16, 19:40 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mieszkanie samemu
Oh marzę o tym!!!!!!!!!!
Ile bym dała,żeby właśnie móc mieszkać samej,samej decydować ile mam sprzątać, kiedy, co ma bć posrzpątane ,do której mogę spać... Już dawno stuknęła mi 18 a ciagle niestety musze mieszkac "z rodzicami" ( a raczej w ich mieszkaniu ) .. i jest to naprawde ciezkie i nie do zniesienia.W ktoryms wątku pisałam,ze ojciec niestety nie należy do łatwych osób, wszystko musi być tak jak on chce, nie wazne czy szkodzi tym innym czy nie. Trzeba mu usługiwać , chociaz moze jest sprawniejszy niz ja.. sluchac kiedy chce, nawet zakazuje mi wyjscia z moim facetem jak przyjezdza totalna zenada. Wolalabym poniesc tego koszty - czyt. dluga praca, ciezka czy monotonna- a mieszkac na swoim. ---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ---------- Cytat:
To troche jak próba do kina wprowadzenia 3D.Nie wyszła. Tu jest to samo- zabawa w Piotrusia Pana,bo oboje Państwo nie potrafią dojrzeć, spotykają się jak im pasuje,ale generalnie są singlami. Takie jest moje zdanie, ja bym tak nie zamieszkała. Owszem,obecnie mi wygodnie mieć partnera i jednak się z nim nie szarpać o brudny kubek rano,ale z drugiej strony mieszkanie z partnerem to cudowna rzecz i nie wiem jak można siebie tego pozbawiać ale jak kto woli
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2015-03-16, 19:52 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
Więc po prostu zdarza się. |
|
2015-03-16, 19:57 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Hemel Hempstead
Wiadomości: 160
|
Dot.: mieszkanie samemu
A ja bym nie chciała nigdy mieszkać sama. W domu rodzinnym zawsze ktoś jest. Mama nie pracująca to zawsze w domu jest. Kiedy byliśmy wszyscy w domu. Tata z pracy wracał, ja i rodzeństwo ze szkoły to razem w pokoju siedzieliśmy.
Kiedy Tż po raz pierwszy przyjechał do mnie to go to przytłoczyło, że jesteśmy tak przywiązani do siebie i taką miłość sobie okazujemy. Teraz gdy mieszkam z Tż i on wychodzi do pracy a ja siedzę w domu to już po 5 minutach jest mi źle. |
2015-03-16, 20:31 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
Ja myślę, że to jest opcja dla mnie, też się w takim układzie widzę. |
|
2015-03-16, 20:50 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: mieszkanie samemu
Ja od paru lat mieszkam sama i o ile za czasów studenckich bywało mi przykro i samotnie, to kiedy zaczęła się praca i dzień wypełniony od rana do wieczora, to uwielbiam wrócić do domu, poleżeć w ciszy, poza tym mieć wieczór zaplanowany tak jak chcę. Nikt mi nie truje, że pójście o 21 po zakupy jest głupie (bo ciemno i daleko), że to, że tamto. Mogłabym mieszkać z facetem, ale z rodzicami nie.
W ogóle to uważam, że mieszkania samotnego każdy powinien doświadczyć, człowiek wtedy ma szansę się "ogarnąć", dowiedzieć się jaki jest, pobyć ze sobą, dojrzeć. |
2015-03-16, 21:00 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 5 397
|
Dot.: mieszkanie samemu
Moim zdaniem mieszkanie samemu jest super. Nie musisz się do nikogo dostosowywać, nikogo brać pod uwagę, do tego błoga cisza i spokój.
|
2015-03-16, 21:30 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: mieszkanie samemu
A ja bym chyba nie potrafiła mieszkać sama. Jestem raczej "stadna" plus u mnie w domu zawsze je się obiady razem, wszyscy się spotykają wieczorem w salonie, żeby obgadać dzień czy pooglądać razem film. I w sumie jak wyjeżdżam np. na miesiąc wakacji, to właśnie tego mi najbardziej brakuje, tego momentu, gdy wszyscy się schodzą i omawia się cały dzień, czy po prostu ze sobą przebywają, więc ciężko mi sobie wyobrazić samotne wieczory.
Edytowane przez 201605161428 Czas edycji: 2015-03-16 o 21:32 |
2015-03-16, 21:41 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: mieszkanie samemu
Cytat:
|
|
2015-03-16, 21:48 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
|
Dot.: mieszkanie samemu
W mojej rodzinie tez jest podobna sytuacja,kuzynka mojej mamy ,wdowa od ponad 30 lat,ona mieszka sama ,jej przyjaciel tez mieszka sam.Na poczatku to kazde z nich zaslanial sie dziecmi,ze najpierw niech dorosna dzieci,potem niech dzieci zaloza swoje rodziny,potem ze nie moga wziasc slubu koscielnego bo on rozwodnik,jego zona zmarla ,dzieci pozakladaly swoje rodziny a oni nadal sa razem a jednak osobno,tak im wygodnie
|
2015-03-16, 21:53 | #30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: mieszkanie samemu
Fajna sprawa,więcej zalet,tylko jak nie przypilnujesz porządku to się z deka syfiasto robi w błyskawicznym tempie
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:36.