Gdybym miała uwieść mężczyznę, to pachniałabym...

[Chatte96]

Czasami trzeba mieć coś, co mi _ nie innym - się podoba.
Ale przecież wątek jest o facetach...

[Sabbath]

Napisane przez Szara Róża

Albo tekst typu: "nie psikaj się niczym moja słodka, najbardziej lubię kiedy pachniesz sobą"

Różo, ja nie uważam takich tekstów za przegięcie. No - może poza zwrotem "moja słodka".
Mój Miły rzeczywiście najchętniej wtula nos w moją szyję, kiedy nie pachnę niczym. Sama też uwielbiam go obwąchiwać kiedy pachnie tylko sobą, bo... ma facet farta i pachnie obłędnie.

A w temacie:
nie ma chyba zapachu, który działałby na wszystkich mężczyzn.
Pamiętam swoje próby używania Poison i ochoczo reagujących na nią przygłupawych playboyów - miałam ochotę nabyć bosak do trzymania ich na odległość kija...

Myślę, że jestem w stanie uwodzić bez pomocy perfum. Wiem, że potrafię zainteresować mężczyznę nawet kiedy ubłocona czatuję obok niego w rowie z karabinem i mam kretyńskie okulary do paintballa na nosie.
Nie używam perfum do uwodzenia, bo ja po prostu nie stosuję żadnych chwytów, sztuczek, nie czynię starań i nie usiłuję grać. Jestem sobą i to zwykle wystarcza. Mężczyźni zaczynają reagować na moje perfumy dopiero kiedy zaczynają je kojarzyć ze mną osobiście i pozaperfumowo.

Taka sobie jestem zarozumiała baba.

[Aragonte]

Sabbath, masz baaardzo dobre podejście, mnie to nie zawsze wychodzi niestety...

Podnoszę wątek, bo... no, nieważne
Moje dwa typy nie pojawiały się wcześniej w tym wątku - przewertowałam go dzisiaj skrupulatnie przy porannej kawie. To Smok (ale w wersji EDP, bo najlepiej zgrywa się z moją skórą) i Etra, czyli ciut bledsze odbicie Le Feu.
Po namyśle i przeczytaniu wątku dorzuciłam Dune, choć komplementy za nie zbierałam od żeńskiej części ludzkości głównie

Ale w przypadku faceta (młodszego o ładne kilka latek, aaaaa), który po paru kontuzjach nosa ma problemy z węchem, i tak muszę postawić na inteligencję i wdzięk

[figg]

Moja odpowiedź będzie jak na mnie baaardzo tendencyjna- Flowerbomb EDP, ale wczoraj naprawde podziałało

[Ata77]

8 lat temu uwiodłam Escape Calvina Claina
Osobiście nie kupiłabym go drugi razu (zapachu of course)
Nawet nie wiem czy jest w sprzedaży

[Ajsun]

J`adore zbiera pozytywne opinie. Tak samo jak Miracle. Spotkalam sie rowniez z opinia, iz Weekend przyciaga facetow, no ale on nie kazdemu bedzie sie podobal gdyz jest bardzo specyficzny.

[Ata77]

Napisane przez Ajsun

J`adore zbiera pozytywne opinie. Tak samo jak Miracle. Spotkalam sie rowniez z opinia, iz Weekend przyciaga facetow, no ale on nie kazdemu bedzie sie podobal gdyz jest bardzo specyficzny.

O tak po Miracle "zbierałam" pozytywne komentarze
Tak jak pisałam wczesniej-miałam go kilkakrotnie i chętnie wrócę
J'adore miałam raz, ale nie wrócę

[Ajsun]

Napisane przez Ata77

O tak po Miracle "zbierałam" pozytywne komentarze
Tak jak pisałam wczesniej-miałam go kilkakrotnie i chętnie wrócę
J'adore miałam raz, ale nie wrócę

A co Ci sie nie podoba w J`adore?

[SiSleyS]

Gdybym miała uwieść mężczyznę, to pachniałabym...
Dior Addict EDP

[megilla]

Napisane przez SiSleyS

Gdybym miała uwieść mężczyznę, to pachniałabym...
Dior Addict EDP

ja chyba też.Czuję się w nich wyjątkowo kusząca

[ewelciaz]

Jedyne perfumy którymi pachniałam i ktorych zapach sprawiał ze zaden facet nie przeszedł obojętnie to były UWAGA!!!! Far Away Sensual Embrance AVONU. Każdy facet zwracał mi uwagę ze pachne niesamowicie a jesli nic nie mówił to sie za mna ogladał. Czułam sie wspaniale. Niestety wycofano ten zapach ze sprzedaży. Obecnie najbardziej sexi czuje sie w Hot Ralpha Lauren. Sexowny, gorący miekki aromat.

[your Angel]

Ja stawiam na Addict, Angel, Insolence, Elle i Flowerbomb Extreme To znaczy nie wszystko na raz tylko jednen z tych zapachów

A to wszystko z prostej przyczyny. Są to zapachy, które bardzo do mnie pasują i służą tylko i wyłącznie podkreśleniu tego, kim jestem i jaka jestem. Tak więc w tym przypadku zapach nie jest czymś skupiającym na sobie całość uwagi.

[La bamba]

Ja najbardziej zgadzam sie z stwierdzeniem że to przede wszystkim nasze "ja" na które składa się charakter,pewne swoiste cechy,intelekt i sposób postępowania najbardziej przyciąga facetów.Czasem możemy pachnieć najpięknieszymi perumami a TEN WYMARZONY i tak nie zwróci na to uwagi.Ktoś powiedział mi niedawno zdanie któe zapamiętałam: "to jaka jesteś w codziennych sytuacjach jak postępujesz z ludżmi sprawia że ludzie cię kochają nawet jeśli niczym nie wyrózniasz sie z tłumu -to właśnie te rzeczy sprawiają że jesteś wyjątkowa" Dlatego perfumy powinny być tlyko dodatkiem i widzę z poprzendich postów że wiele uwaza podobnie -hoho ale wykład dałam

No a teraz do rzeczy: a zatem dodatkiem który w jakiś sposób mnie wyróznia i sprawia że faceci pytają sie czym pachnę jest wbrew pozorom nie mocny erotyczny słodziak albo elegancka coco ale burberry london <starsze>. Z wielu zapachów jakie posiadam ten leży na mnie najlepiej jest jak moja druga skóra i wiele osób kojarzy go ze mną-chyba właśnie o to chodzi






CZYŻBY PRZYSZŁA KOLEJ NA MNIE? SERCE BIJE SZYBCIEJ,MOCNIEJ,JUŻ AMOREK U MYCH DRZWI STRZAŁĘ W PUPĘ CHCE MI WBIĆ!

[Kasia_81]

Jak dla mnie to No1. to Miracle a No2.to DKNY (ten biały, podłużny)

[arti_lee]

A ja dzisiaj odkryłam Intimately Beckham Night for her .....hmmm ...sam sex...

[karinkaa]

sa 2 takie zapachy
Euphoria i Rush

[marmota]

Black Cashmere

[Velvet Acid Kitty]

Kilku facetów zwróciło uwagę na mój zapach (w sensie pozytywnym), kiedy miałam na sobie Hypnose.
Wiem, że wielu osobom ten zapach się nie podoba, ale jak dla mnie działa .

[czeko]

CK euphoria

[Nadia_12]

Oczywiście Hypnotic Poison, a dla bardziej romantycznych duszy Ninę

[Etiuda]

Zauważyłam, że bardzo podoba się 24 Faubourg Eau Delicate. Transparentny, wodny, delikatnie jaśminowy, wytrawny. Wyobrażam go sobie tak jak jego opalizujący flakon. Jaśmin uważany jest zdaje się za afrodyzjak? w tym wydaniu zdecydowanie tak! Do tej pory jego kwiat kojarzył mi się tak źle w mało delikatnych wydaniach, w Alienie i Pure Poison. A 24 F.Delicate jest tak cudownie eteryczny!

[dzika truskawa]

Pachniałabym szyprem. Babciowate? Nic z tego - sądząc po reakcji mojego mężczyzny są szalenie seksowne.

[mex]

Uwodzić perfumami mi się nie chce
Ale
Na wyjątkową okazję "założyłabym" kroplę Poison, psik Kingdomu albo drobinę czarnej Coco. Latem Cabotine lub Tendre Poison. Na dobicie przeciwnika

[joasiak1]

Napisane przez dzika truskawa

Pachniałabym szyprem. Babciowate? Nic z tego - sądząc po reakcji mojego mężczyzny są szalenie seksowne.

To zazdroszczę meżczyzny

O szyprach w ogóle nie ma mowy, kadzidła też odpadają - co zabawne ja w większości mam i pachnę zapachami ogólnodostępnymi w Sephorze i Douglasie, przeznaczonymi dla szerokiego odbiorcy, ale dla mojego Lubego to wszystko szalenie oryginalne dziwadełka

Przy takim jego podejściu po co mi nisza

Co zabawne, sam daje się dość łatwo edukować zapachowo i to w dobrym (moim ) kierunku - najpierw zakochał się w Jil Sander for Men, teraz na tapecie ma Tokyo Kenzo. A dla mnie tylko świeżaki i ewentualnie kwiatki-sratki...

[_Bjeata_]

Napisane przez Sabbath

nie ma chyba zapachu, który działałby na wszystkich mężczyzn.

Dokładnie tak myślę i ja.
Jakiś czas temu usłyszałam, że zauroczyłam sobą menciznę otulona Mustem Cartiera. Kiedy go zakładam do tej pory słyszę: "to ta żywica, którą pachniałaś w grudniu". Wiem, że będę mu się z nim zawsze kojarzyła.

[dzika truskawa]

Napisane przez joasiak1

To zazdroszczę meżczyzny

O szyprach w ogóle nie ma mowy, kadzidła też odpadają - co zabawne ja w większości mam i pachnę zapachami ogólnodostępnymi w Sephorze i Douglasie, przeznaczonymi dla szerokiego odbiorcy, ale dla mojego Lubego to wszystko szalenie oryginalne dziwadełka

Przy takim jego podejściu po co mi nisza

Co zabawne, sam daje się dość łatwo edukować zapachowo i to w dobrym (moim ) kierunku - najpierw zakochał się w Jil Sander for Men, teraz na tapecie ma Tokyo Kenzo. A dla mnie tylko świeżaki i ewentualnie kwiatki-sratki...

A mój właśnie szypry i esencjonalny, głęboki orient lubi na mnie najbardziej Na wieść o kadzidlanej serii CdG oczy mu się zaświeciły

[your Angel]

To ja mam dla Was ciekawostkę

Dzisiaj oglądałam jeden ciekawy program i padła tam między innymi informacja na temat tego, że najbardziej pociągającym mężczyzn zapachem, którym może pachnieć kobieta jest: zapach dyniowego ciasta, szarlotki albo lawendy

Kobiety z kolei lubią wywąchiwać na swoich mężczyznach lukrecję i ogórka. Odpychać nas ma klasyczna woda po goleniu.

Ponadto obalono mit dotyczący wydzielania przez ludzi feromonów. Okazuje się, że człowiek nie posiada nawet narządu do identyfikacji feromonów.

Nie wiem na ile można temu wierzyć Ja tam na przykład nie lubię nut melonowo-ogórkowych w perfumach na sobie ani tym bardziej na moim facecie

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

To ja mam dla Was ciekawostkę

Dzisiaj oglądałam jeden ciekawy program i padła tam między innymi informacja na temat tego, że najbardziej pociągającym mężczyzn zapachem, którym może pachnieć kobieta jest: zapach dyniowego ciasta, szarlotki albo lawendy

Kobiety z kolei lubią wywąchiwać na swoich mężczyznach lukrecję i ogórka. Odpychać nas ma klasyczna woda po goleniu.

Ponadto obalono mit dotyczący wydzielania przez ludzi feromonów. Okazuje się, że człowiek nie posiada nawet narządu do identyfikacji feromonów.

Nie wiem na ile można temu wierzyć Ja tam na przykład nie lubię nut melonowo-ogórkowych w perfumach na sobie ani tym bardziej na moim facecie

Oj, mnie na pewno żaden ogórek nie przyciągnie
Nie ma znaczenia czy zielony, czy kiszony, generalnie ogórki są dobre tylko do jedzenia, nie lubię jak perfumy pachną warzywami...

[your Angel]

Napisane przez SpanishMyszka

Oj, mnie na pewno żaden ogórek nie przyciągnie
Nie ma znaczenia czy zielony, czy kiszony, generalnie ogórki są dobre tylko do jedzenia, nie lubię jak perfumy pachną warzywami...

No właśnie. Facet to ma być facet a nie warzywko

Z tym ogórkiem to chyba chodziło o taką lekką, nieabsorbującą kategorię zapachową

Mnie chyba można zwabić na Magnetism i Pi. Ale ostatnio nawet jakieś ziółka podziałały na mnie jak kocimiętka

[Afterburn]

To zależy od charakteru mężczyzny.Mój urok osobisty wzmocniony perfumami na pewno działa na mężczyzn.Mam stałego ukochanego którego wciąż uwodzę Lou Lou,by woman dg, Lolitą edp i to nie koniec.
Dawniej to różnie bywało.Nie wiem czy to zasługa zapachu,ale podbiłam serce A.(mówił że śni mu się ten zapach) ubrana w Blase(tak Tak!)
Fascynację mocną i obustronną przeżywałam w klasycznej Naomi Campbell.Mocno seksowny zapach..On pachniał Kenzo Homme.
itd itd...