farbowanie doczepów,w ogóle warto?

[hannahmontannah]

Hej
Mam duży problem...Od farbowania "porwały" mi się trochę włosy,więc jestem zdecydowana przedłużyć je metodą clip in on.Mój kolor to niemalże biały,trochę srebrna płukanka je dodatkowo rozjaśnia,jest to dosyć chłodny kolor.
Upatrzyłam już sobie na allegro,jednak gdy wysłałam sprzedawczyni zdjęcie moich włosów,stwierdziła,że ich włosy mają ciepłe odcienie i są ciemniejsze (załączam foty).Nie wiem co zrobić,czy płukanie doczepów w płukance coś da? A może pofarbowanie na jakiś popielaty blond? Proszę,doradźcie coś...Z góry dziękuję.

P.S.Jeśli ktoś wie,gdzie znajdę włosy o takim odcieniu jak moje,to proszę o podanie strony ... (koniecznie naturalne)

[BLOND_PRINCESSKA]

szukaj koloru 60 na aukcjach-on jest bialy

[hannahmontannah]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

szukaj koloru 60 na aukcjach-on jest bialy

Ale to jest właśnie 60 ;(

[BLOND_PRINCESSKA]

Wiesz powiem Ci,że Tych włosków nie rozjaśnisz (doczepianych) możesz ewentualnie przyciemnić. Poszukaj jeszcze na allegro, może znajdziesz u jakiegoś sprzedawcy jaśniejszy odcień.

Jeżeli nie,możesz kupić i ochłodzić płukanką czy fioletowym szamponem.
Ja tak robie,ale ja zamawiam kolor 613
tylko swoje mam w chlodniejszym odcieniu,a po uzyciu plukanki sa identyczne jak moje

a co do Twoich wloskow to widać,że są bardzo zniszczone, zetnij je na rowna dlugość, bo to jest zniszczone i tak Ci sie pokruszy.
Kup porządną maske i nie wiem jak farbujesz,ale ja bym na Twoim miejscu juz dlugosci nie ruszala, tylko odrosty

[hannahmontannah]

Hej,dziękuję za odpowiedź Ja zawsze rozjaśniam tylko odrosty,z resztą nic nie robię.Niedługo właśnie idę je ściąć no i przedłużenie to jedyny ratunek...Czyli uważasz,że płukanka lub szampon wystarczy ? A nie mogłabym ich rozjaśnić...?chociaż troszkę ?

P.S. Orientujesz się,czy może u fryzjera by mi jakoś "przekształcili" te doczepy? A może oni się czymś takim nie zajmują? Pozdrawiam.

[Reddishh]

Napisane przez hannahmontannah

Hej,dziękuję za odpowiedź Ja zawsze rozjaśniam tylko odrosty,z resztą nic nie robię.Niedługo właśnie idę je ściąć no i przedłużenie to jedyny ratunek...Czyli uważasz,że płukanka lub szampon wystarczy ? A nie mogłabym ich rozjaśnić...?chociaż troszkę ?

P.S. Orientujesz się,czy może u fryzjera by mi jakoś "przekształcili" te doczepy? A może oni się czymś takim nie zajmują? Pozdrawiam.

Z koleżanką wyżej zupełnie sie nie zgadzam.Jako typ buntownika z włosami doczepianymi robiłam wszystko. Rozjaśnianie jest ryzykowne ale da rade. Myśle że możesz spróbować chwile potrzymać jakiś bardzo, bardzo słaby rozjaśniacz na tych włosach. Ale będziesz musiała je również baaaardzo mocno odrzywiać, szczególnie na końcówkach, bo to one mają potem tendencje do łamania sie.
Zależy też jeszcze jaki to rodzaj włosa, jeżeli słowianskie to możesz robić co z nimi chcesz, jeżeli europejskie, czy gorsze indyjskie, chińskie to trzeba uważać bo one są już bardzo zniszczone a już wogóle włosy blond. Moje zaczeły się sypać po 3 farbowaniach i 1 rozjaśnieniu, byłyto włosy indyjskie blond.

A alternatywą dla tego pomysłu, żeby włosy ci się nie zniszczyły ani te ani aż tak twoje to przyciemnić swoje włosy do koloru taśmy i to jest najbespieczniejszy pomysł, jeżeli nie chcesz ryzykować

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez Reddishh

Z koleżanką wyżej zupełnie sie nie zgadzam.Jako typ buntownika z włosami doczepianymi robiłam wszystko. Rozjaśnianie jest ryzykowne ale da rade. Myśle że możesz spróbować chwile potrzymać jakiś bardzo, bardzo słaby rozjaśniacz na tych włosach. Ale będziesz musiała je również baaaardzo mocno odrzywiać, szczególnie na końcówkach, bo to one mają potem tendencje do łamania sie.
Zależy też jeszcze jaki to rodzaj włosa, jeżeli słowianskie to możesz robić co z nimi chcesz, jeżeli europejskie, czy gorsze indyjskie, chińskie to trzeba uważać bo one są już bardzo zniszczone a już wogóle włosy blond. Moje zaczeły się sypać po 3 farbowaniach i 1 rozjaśnieniu, byłyto włosy indyjskie blond.

A alternatywą dla tego pomysłu, żeby włosy ci się nie zniszczyły ani te ani aż tak twoje to przyciemnić swoje włosy do koloru taśmy i to jest najbespieczniejszy pomysł, jeżeli nie chcesz ryzykować

Bzdury, nie polecam rozjaśniania doczepianych włosów i nawet sam producent tego nie zaleca! Doczepiane włosy można w ostateczności zafarbować - ale rozjaśnianie je zniszczy, sfilcują się, zaczną plątać, będą wyglądać jak siano. I najlepsze maski w tym nie pomogą aby wróciły do formy. Lepiej posłuchaj mnie bo w rękach trzymałam setki doczepianych włosów - i wiem jak reagują.

[Reddishh]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

Bzdury, nie polecam rozjaśniania doczepianych włosów i nawet sam producent tego nie zaleca! Doczepiane włosy można w ostateczności zafarbować - ale rozjaśnianie je zniszczy, sfilcują się, zaczną plątać, będą wyglądać jak siano. I najlepsze maski w tym nie pomogą aby wróciły do formy. Lepiej posłuchaj mnie bo w rękach trzymałam setki doczepianych włosów - i wiem jak reagują.

Młoda dziewczyna z takim doświadczeniem książkowym hmm? Czasami można iść na przekór temu co mówią producenci i tak dalej, aby osiągnąć cel jaki sie chce, przy okazji być oczywiście bardzo uważnym. Fryzjereczko, więcej doświadczenia i eksperymenów a nie książek. Potem ludzie wychodzą z niczym na głowie bo fryzjerka nie wiedziała jak sie farba zachowa na tym czy na tym.

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez Reddishh

Młoda dziewczyna z takim doświadczeniem książkowym hmm? Czasami można iść na przekór temu co mówią producenci i tak dalej, aby osiągnąć cel jaki sie chce, przy okazji być oczywiście bardzo uważnym. Fryzjereczko, więcej doświadczenia i eksperymenów a nie książek. Potem ludzie wychodzą z niczym na głowie bo fryzjerka nie wiedziała jak sie farba zachowa na tym czy na tym.

Kto jest młodą dziewczyną z takim doświadczeniem książkowym? Bo chyba nie o mnie mówisz Szkołę zawodową skończyłam dwa lata temu i pracuję w zawodzie więc łącznie mam ponad 5 lat doświadczenia. ;-)

Swoich clip inów miałam chyba 6 par, teraz mam 7 - różnych firm, a ile naoglądam i naczeszę się tego w pracy zostawię dla siebie.

Nie zaleca się rozjaśniać żadnych doczepianych włosów w różnych metodach, zgrzewy, clip in, ringi i inne. Rozjaśniany włos jest zupełnie pusty i 'martwy' (ogólnie włos jest martwy, nie bede sie rozwodzic to przenosnia), ma porozchylane łuski i jest suchy, a co dopiero włos doczepiony ścięty już dawno temu. Filcowanie i plątanie gwarantowane.

Btw - miałam szkolenie na temat przedłużania włosów i pielęgnacji, więc chyba nie będę dyskutować bo nie ma sensu.

W przypadku bardzo jasnych blondów, okres noszenia włosów jest krótszy o połowę, gdyż włosy do przedłużania zostały poddane intensywnej dekoloryzacji, co wpływa na ich krótszą trwałość. Ogólnie włosy po obróbce wymagają dużego nawilżenia i odpowiedniej dbałości. Można poddawać je wszelkim zabiegom stylizacyjnym prostowaniu i kręceniu oraz farbowaniu. Przy prawidłowej pielęgnacji, włosy można nosić do półtora roku – po takim czasie (krótszym w przypadku nieodpowiedniej pielęgnacji) włosy tracą połysk, a łuska włosa pozostaje otwarta, co może powodować plątanie i trudności w użytkowaniu.

Rada dla autorki wątku:
Rozjaśniane włosy od nowości już są słabsze, po drugim rozjaśnianiu będziesz je miała do wyrzucenia. One już są suchsze, mają bardziej rozchylone łuski, po dekoloryzacji niczym tego nie domkniesz i będzie jeden wielki kołtun. ;-) Naszych włosów nie zaleca się rozjaśniać dwa razy a co dopiero doczepiane?

[201607040946]

cholera, ja mam nie doczepiane, ale takie zwykłe, z dużą spinką, doczepiam jak ogon, i własnie przefarbowałam się na rudo i zastanawiam,czy moge pofarbować te sztuczne?:confu sed:

[201607040946]

up