Nadal nie potrafię pokazać,że ktoś mi się podoba.

[Emilkaa]

Jest facet,który jest przystojny,uprzejmy,miły i wydaje się,że jestem w Jego typie. Nie ma tego wypisanego na twarzy,chociaż może W każdym razie mając już pewien czas skończone 25 lat potrafię to zauważyć.

Co robię,żeby mu pokazać,że mi się podoba

Udaję,że go nie widzę

Naprawdę jestem genialna Wiem,że nie mam 15 lat,ale musiałam się zwierzyć,bo nie rozumiem jak można od czasów licealnych nadal nie potrafić pokazać,że może też się jest zainteresowanym.

Chłopak pracuje w pokoju z kobietą,która mogłaby być jego matką.
Na początku facet jak mnie widział zawsze się wręcz rzucał,żeby mnie obsłużyć,ale myślałam,że po prostu do każdego jest taki chętny.Odwdzięczałam się mu uśmiechem,kilka słów jakiś pobocznych.
Z czasem gdy przychodziłam zauważyłam,że on nadal jest chętny mi pomóc,ale ona się wtedy ciągle na mnie patrzy i tak uśmiecha od ucha do ucha. On to samo.
Może są uprzejmi,ale boję się zrobić jakikolwiek ruch,żeby się potem ze mnie nie śmiali.

Czy ja jestem normalna?
Co się w takich sytuacjach robi?
Jak Wy się zachowujecie?

[I am Rock]

A może z tą kobietą zagadaj, pod jego nieobecność? Jakiś niewinny tekst, że lubisz tam przychodzić, bo on taki uprzejmy, czy coś? Może ona coś powie, że on zawsze taki, albo że ciebie wyjątkowo traktuje...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Emilkaa

Czy ja jestem normalna?

Tak, większość ludzi zachowuje się w ten sposób.

Jak Wy się zachowujecie?

Ja wyskakuję z tekstem "chodź na piwo" i/albo sprawdzam czy facet znosi moje ciężkoabsurdalne poczucie humoru. Obecność innych ludzi ignoruję.