Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz III

[Futbolowa]

Napisane przez beatiska

Jeżeli chodzi o sklepy, ktoś pisał, że kaufland jest tani. To ja stwierdzam, że Auchan jest tani.
Robie zakupy w Tesco i jak mają produkty na promocji to cena jest w miarę ok, ale Auchan wiele produktów ma dużo taniej jako cenę regularną, wiec jak jeszcze doloza promocję to już w ogóle tanio. Żałuję bardzo, że Auchan nie dowodzi zakupów w moim mieście.

Zgadzam się, w Auchan jest dużo taniej niż w Tesco czy nawet dyskontach. Trochę się muszę tam najeździć, ale warto.

[pannaatopowa]

Ja robię zakupy w leclercu. Mogę stamtąd i z Tesco, ale wydaje mi się że leclerc jest tańszy. Jedynie warzyw nie kupuję. Muszę sama zobaczyć, pomacać, powąchać. Zazwyczaj mi przywożą albo zwiędłe, albo na skraju wyczerpania. Dwa razy zamawiałam worek cebuli i dwa razy była zgniła. Poza tym najlepsze warzywa mają w Biedronce. Przynajmniej pomidory i bespestkowe winogrona.

[Terha]

Napisane przez lwia paszcza

Nie ironizujesz ? Chusteczki mają chronić ubranie przed zafarbowaniem, nawet działają

http://farma-zony.blogspot.com/2012/...husteczki.html

Szczerze mówiąc, akurat tych nie polecam

Naprawdę pierwsze słyszę . Ale moim zdaniem to chyba zbędny wydatek . Ja za każdym razem przed praniem nowego ciucha wkładam go do wiadra z wodą i od razu widzę, czy farbuje. Zazwyczaj raz muszę wyprać rzecz ręcznie, a potem jest ok. A jeśli już mam rzecz, która puszcza kolor to na pewno nie wrzuciłabym do pralki z innymi rzeczami licząc że chusteczki załatwią problem .

Napisane przez pannaatopowa

Ja robię zakupy w leclercu. Mogę stamtąd i z Tesco, ale wydaje mi się że leclerc jest tańszy. Jedynie warzyw nie kupuję. Muszę sama zobaczyć, pomacać, powąchać. Zazwyczaj mi przywożą albo zwiędłe, albo na skraju wyczerpania. Dwa razy zamawiałam worek cebuli i dwa razy była zgniła. Poza tym najlepsze warzywa mają w Biedronce. Przynajmniej pomidory i bespestkowe winogrona.

My mamy blisko teraz tylko carrefour i tesco. Inne sklepy są oddalone od nas ponad 10 km, więc się nie opłaca nawet przy dużych promocjach. I tesco moim zdaniem zdecydowanie wygrywa z z carrefourem jeśli chodzi o ceny.

[I ona]

Napisane przez Futbolowa

Zgadzam się, w Auchan jest dużo taniej niż w Tesco czy nawet dyskontach. Trochę się muszę tam najeździć, ale warto.

U mnie niedaleko teraz otworzyli Auchan, byłam raz ale tak tylko połazić. Kupiłam tam super szklaną deskę do krojenia warzyw za patr groszy i formy do ciasta. Lukałam mniej więcej na ceny i też wydaje mi się, że to tani sklep. Chyba będe tam robić regularnie zakupy, no i jeszcze w biedronce oczywiście

Napisane przez Terha

Naprawdę pierwsze słyszę . Ale moim zdaniem to chyba zbędny wydatek . Ja za każdym razem przed praniem nowego ciucha wkładam go do wiadra z wodą i od razu widzę, czy farbuje. Zazwyczaj raz muszę wyprać rzecz ręcznie, a potem jest ok. A jeśli już mam rzecz, która puszcza kolor to na pewno nie wrzuciłabym do pralki z innymi rzeczami licząc że chusteczki załatwią problem .

Mnie one też nie przekonują, choć wiadomo żeby tak powiedzieć wypadałoby wypróbować. Niestety ja bałabym się zaryzykować i wrzucić farbiącą rzecz do pralki z jakąś chusteczką. Kurde gdyby nie zadziałała mogłaby załatwić mi wszystkie rzeczy w pralce a tego bym nie zniosła!

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Co to jest żyła z klasą?

[nelyen]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;53295915]Co to jest żyła z klasą? [/QUOTE]



Jezu, dopiero przeczytałam tytuł wątku... Buahahahaha

[I ona]

Napisane przez nelyen

Jezu, dopiero przeczytałam tytuł wątku... Buahahahaha

Przecież poprzedni miał taki sam tytuł

[Futbolowa]

Przecież to nie chodzi o 'żyłę z klasą' tylko o 'nie bycie żyłą' i 'życie z klasą'

[nelyen]

Napisane przez I ona

Przecież poprzedni miał taki sam tytuł

W telefonie (a tylko tak korzystam) wyświetla mi się tylko początek tytułu, żyły nie widziałam, serio dzięki, widzę że dużo straciłam, teraz będę się mogła za każdym razem cieszyć zaglądając tu



Piszecie o praniu - u nas tylko płyny piorące kupowane na zapas w promocji. Za to o tych orzechach czytałam, że równie dobrze mozna prać w samej wodzie - nic nie dają. Zniechęciło mnie to więc nie próbowałam.

[I ona]

Napisane przez nelyen

W telefonie (a tylko tak korzystam) wyświetla mi się tylko początek tytułu, żyły nie widziałam, serio dzięki, widzę że dużo straciłam, teraz będę się mogła za każdym razem cieszyć zaglądając tu
Piszecie o praniu - u nas tylko płyny piorące kupowane na zapas w promocji. Za to o tych orzechach czytałam, że równie dobrze mozna prać w samej wodzie - nic nie dają. Zniechęciło mnie to więc nie próbowałam.

Mnie w ogóle słabo przekonują te wszystkie metody eko, nie wiem czemu, ale śmiać mi się chce jak pomyśle o orzechach piorących

[Maguda_]

Napisane przez lexie

Teraz te butle po 4 litry są przecenione o 44%. A Perwoll o 34%. Wychodzą po 23 zl. Tych dwóch używam, bo Woolite nie ma chyba w wersji do tkanin białych, a Perwoll ma.
Kupiłabym gdyby nie to, że jeszcze mam zapasy

2 litrowe Perwolle też są teraz przecenione ;-) myślałam, żeby wziąć ten 4 litrowy, ale nie miałabym gdzie go postawić :-P

[lwia paszcza]

Napisane przez I ona

U mnie niedaleko teraz otworzyli Auchan, byłam raz ale tak tylko połazić. Kupiłam tam super szklaną deskę do krojenia warzyw za patr groszy i formy do ciasta. Lukałam mniej więcej na ceny i też wydaje mi się, że to tani sklep. Chyba będe tam robić regularnie zakupy, no i jeszcze w biedronce oczywiście


Mnie one też nie przekonują, choć wiadomo żeby tak powiedzieć wypadałoby wypróbować. Niestety ja bałabym się zaryzykować i wrzucić farbiącą rzecz do pralki z jakąś chusteczką. Kurde gdyby nie zadziałała mogłaby załatwić mi wszystkie rzeczy w pralce a tego bym nie zniosła!

Kiedyś mnie one też nie przekonywały ale w końcu kupiłam i jestem zadowolona. Ale uwaga: żaden dr beckman czy chusteczki z biedry, bo to są szmaty. One nie mogą być takie dziurkowane, z taką jakby siateczkowatą strukturą, takie są do niczego mają być gładkie i grube, jak chusteczki Dylon.
Ja rzeczy niepewne najpierw moczę w occie, albo w wodzie z jego dodatkiem, a do prania wciskam o kilka chusteczek można tak robić i nic się nie dzieje z praniem. Jeżeli kupicie DOBRE chusteczki, to one nie są zbednym wydatkiem. Można ich używać nawet z 10 razy, bo się łatwo nie zniszczą

[pannaatopowa]

Jeśli chodzi o kosmetyki, oszczędzać się nie da. Mam AZS i mydło w kostce mnie uczula, szare wysusza. Uzywam żelu do higieny intymnej Ziaja, za 7 zł, ale to na dłuższą metę nie zdaje egzaminu. Dla mnie żele są po 30-50 zł. Takze tego... Na szczęście zamiast. drogich balsamów kupuję maść robioną za 9 zł na receptę. Ufff. Na i nie używam kosmetyków kolorowych, maseczki i peelingi robię sama (koszt wychodzi około 100-200 zł na pół roku)

Jednak wydaję sporo na ubrania, jakieś wyjazdy. Jedzenie aż tak drogo mnie nie wychodzi. Na wsi (gdy nie mialam dostępu do marketów, tylko wiejski sklep) to 400-600 (wliczam w to jedzenie kota). To zalezy czy był ojciec i jeździliśmy do sklepu, czy nie i musiałam sobie radzić sama. Chemia tez nie dużo, 50-100 zł (czasem kupiłam płyn do naczyń i papier a czasem kończyło się wszystko co mogło sie kończyć).

Mieszkam z rodzicami, więc rachunki wynoszą mnie 150-200 zl na miesiąc, plus 40 zł karta do telefonu. I co? Nie oszczędzam wcale, czasem nawet pozyczam od rodziców. No wiecie, mam już swoje lata i żeby tak nie umieć odłożyć?

[I ona]

Napisane przez lwia paszcza

Kiedyś mnie one też nie przekonywały ale w końcu kupiłam i jestem zadowolona. Ale uwaga: żaden dr beckman czy chusteczki z biedry, bo to są szmaty. One nie mogą być takie dziurkowane, z taką jakby siateczkowatą strukturą, takie są do niczego mają być gładkie i grube, jak chusteczki Dylon.
Ja rzeczy niepewne najpierw moczę w occie, albo w wodzie z jego dodatkiem, a do prania wciskam o kilka chusteczek można tak robić i nic się nie dzieje z praniem. Jeżeli kupicie DOBRE chusteczki, to one nie są zbednym wydatkiem. Można ich używać nawet z 10 razy, bo się łatwo nie zniszczą

ale ona mają tylko funkcje żeby pochałaniać ewentualnie jak coś puści farbę czy żeby np. unikać poszarzania białych rzeczy czy utraty intensywności kolorów też ??

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez pannaatopowa

Jeśli chodzi o kosmetyki, oszczędzać się nie da. Mam AZS i mydło w kostce mnie uczula, szare wysusza. Uzywam żelu do higieny intymnej Ziaja, za 7 zł, ale to na dłuższą metę nie zdaje egzaminu. Dla mnie żele są po 30-50 zł. Takze tego... Na szczęście zamiast. drogich balsamów kupuję maść robioną za 9 zł na receptę. Ufff. Na i nie używam kosmetyków kolorowych, maseczki i peelingi robię sama (koszt wychodzi około 100-200 zł na pół roku)

Jednak wydaję sporo na ubrania, jakieś wyjazdy. Jedzenie aż tak drogo mnie nie wychodzi. Na wsi (gdy nie mialam dostępu do marketów, tylko wiejski sklep) to 400-600 (wliczam w to jedzenie kota). To zalezy czy był ojciec i jeździliśmy do sklepu, czy nie i musiałam sobie radzić sama. Chemia tez nie dużo, 50-100 zł (czasem kupiłam płyn do naczyń i papier a czasem kończyło się wszystko co mogło sie kończyć).

Mieszkam z rodzicami, więc rachunki wynoszą mnie 150-200 zl na miesiąc, plus 40 zł karta do telefonu. I co? Nie oszczędzam wcale, czasem nawet pozyczam od rodziców. No wiecie, mam już swoje lata i żeby tak nie umieć odłożyć?

Wiesz no na to rady nie ma, musisz sama się w sobie zaprzeć i przestać rozwalać kasę. Jesli za dużo wydajesz na ubrania i przeszkadza Ci to to musisz z tym walczyć, na to jedyna rada to kupować mniej. Nic innego się zrobić nie da

[lwia paszcza]

Napisane przez I ona

ale ona mają tylko funkcje żeby pochałaniać ewentualnie jak coś puści farbę czy żeby np. unikać poszarzania białych rzeczy czy utraty intensywności kolorów też ??

Raczej to pierwsze jak się w nich wybierze coś co mocno farbuje, to ten kolor na chusteczce zostaje, ale lotem to ubranie już praktycznie przestaje farbować ale na wszelki wypadek ja i tak je prawie zawsze wrzucam do pralki
Chociaż takie chusteczki chroniące białe ubrania też gdzieś chyba widziałam, musisz w necie pomyszkować, coś znajdziesz

[I ona]

Napisane przez lwia paszcza

Raczej to pierwsze jak się w nich wybierze coś co mocno farbuje, to ten kolor na chusteczce zostaje, ale lotem to ubranie już praktycznie przestaje farbować ale na wszelki wypadek ja i tak je prawie zawsze wrzucam do pralki
Chociaż takie chusteczki chroniące białe ubrania też gdzieś chyba widziałam, musisz w necie pomyszkować, coś znajdziesz

Dzięki, poszperam w internetach

Apropo kupowania ciuchów to ja jestem jakaś inna chyba Ja mam wieczne ubraniowe braki i nie dlatego że nie mam na nie kasy a dlatego że nie lubię zakupów ciuchowych. No nienawidze kupować, przymierzać. Wkurza mnie jak coś na mnie źle leży hahaha Bez kitu od 3 tygodni wybieram się po buty zimowe, od miesiąca ponad po stanik i jakiś żakiet i ja się wybrać nie mogę

[kalwinka]

Zakupy robię zwykle w kauflandzie, biedronce albo auchan. Ten ostatni sklep uwielbiam głównie za bakalie na wagę, kaufland często odwiedzam wieczorami i trafiam na dodatkowe przeceny warzyw i owoców. Kiedyś do tych 3 sklepów jeszcze często odwiedzaliśmy lidla, ale ostatnio mnie jakoś irytuje ten sklep

Co do prania - polecam zdecydowanie płyny, po proszkach miałam często podrażnioną skórę, mam wrażenie że nie wypłukiwały sie dobrze. W zeszłym tygodniu kupowałam persil w kauflandzie dużą butlę za 25 zł. Ostatnio spróbowałam też biedronkowych kapsułek do ciemnego prania i jestem pozytywnie zaskoczona - dobrze dopiera i ma przyjemny, nie nachalny zapach

[pannaatopowa]

Napisane przez I ona

ale ona mają tylko funkcje żeby pochałaniać ewentualnie jak coś puści farbę czy żeby np. unikać poszarzania białych rzeczy czy utraty intensywności kolorów też ??

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------



Wiesz no na to rady nie ma, musisz sama się w sobie zaprzeć i przestać rozwalać kasę. Jesli za dużo wydajesz na ubrania i przeszkadza Ci to to musisz z tym walczyć, na to jedyna rada to kupować mniej. Nic innego się zrobić nie da

Wiem, wiem. Od paru miesięcy prowadzę tabelki wydatków, dlatego wiem ile i na co wydaję. Na kompie mam program taki do kontrolowania wydatków. Zobaczymy jaki będzie. Aby wiedzieć na czym moge oszczędzić, musze wiedzieć ile wydaję, nie?

[I ona]

Napisane przez pannaatopowa

Wiem, wiem. Od paru miesięcy prowadzę tabelki wydatków, dlatego wiem ile i na co wydaję. Na kompie mam program taki do kontrolowania wydatków. Zobaczymy jaki będzie. Aby wiedzieć na czym moge oszczędzić, musze wiedzieć ile wydaję, nie?

No zdecydowanie

[CptCook]

Napisane przez I ona

Dzięki, poszperam w internetach

Apropo kupowania ciuchów to ja jestem jakaś inna chyba Ja mam wieczne ubraniowe braki i nie dlatego że nie mam na nie kasy a dlatego że nie lubię zakupów ciuchowych. No nienawidze kupować, przymierzać. Wkurza mnie jak coś na mnie źle leży hahaha Bez kitu od 3 tygodni wybieram się po buty zimowe, od miesiąca ponad po stanik i jakiś żakiet i ja się wybrać nie mogę

Ja mam to samo nienawidzę ciuchowych zakupów A w tym roku musiałam kupić dużo rzeczy i jeszcze troche jest na liście.

[Lexie]

Napisane przez Maguda_

2 litrowe Perwolle też są teraz przecenione ;-) myślałam, żeby wziąć ten 4 litrowy, ale nie miałabym gdzie go postawić :-P

Znam ten problem, swoje w końcu upchałam w szafce pod umywalką. Mam zostawione mniejsze butle po jakichś innych płynach i sobie przelewam, bo nalewanie do korka płynu z butli 4-litrowej przekracza moje możliwości
Trochę mnie tylko denerwuje, że przez to te płyny mi zajmują miejsce "podwójnie", ale trudno. Pocieszam się, że pranie wychodzi tanio

[Terha]

Napisane przez lwia paszcza

Raczej to pierwsze jak się w nich wybierze coś co mocno farbuje, to ten kolor na chusteczce zostaje, ale lotem to ubranie już praktycznie przestaje farbować

Naprawdę przestanie ciuch farbować? Mam śliczny sweterek, który niestety farbuje i postanowiłam się go pozbyć, bo nie chce mi się go ciągle prać w ręku . Zresztą 2 inne ciuchy też takie mam, ale ich mniej mi szkoda bo nie są aż tak ładne .
To podsumowując: jakiej firmy kupić te chusteczki?

I tak w temacie prania:
Jakie macie doświadczenia odnośnie płyn do prania kontra proszek lub kapsułki? Co jest lepsze i bardziej wydajne?
Słyszałam, że do czarnych rzeczy lepiej używać płynu, bo wtedy lepiej się wypłukuje i nie zostają ślady od proszku.
Już się nie mogę doczekać aż skończy się wreszcie ten proszek który mamy (już kilka lat ) i będę mogła wypróbować coś innego .

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez I ona

Dzięki, poszperam w internetach

Apropo kupowania ciuchów to ja jestem jakaś inna chyba Ja mam wieczne ubraniowe braki i nie dlatego że nie mam na nie kasy a dlatego że nie lubię zakupów ciuchowych. No nienawidze kupować, przymierzać. Wkurza mnie jak coś na mnie źle leży hahaha Bez kitu od 3 tygodni wybieram się po buty zimowe, od miesiąca ponad po stanik i jakiś żakiet i ja się wybrać nie mogę

Ja nie nawidzę kupować butów bo nigdy ni mogę znaleźć takich jakie był chciała. Nie jestem wymagająca tylko jakoś obecna moda do mnie nie przemawia, a w sklepach jak to w sklepach - sprzedają to co modne a nie wygodne i dobre jakościowo.

Ciuchów nie kupuję praktycznie wcale (chyba że raz do roku wskoczę do jakiegoś lumpka). Tak czy inaczej mam ich zdecydowanie za dużo. Ale co uwielbiam kupować? Kosmetyki w moim ukochanym sklepie (gdyby nie mój rozsądek to mogłabym pół wypłaty jednorazowo wydać). A potem jak przychodzi paczuszka, to jestem tak szczęśliwa, że mam ochotę się do niej przytulić . Wiem, dziwna jestem .

[CptCook]

Ja używam tylko płynów, choć zastanawiały mnie ostatnio kapsułki w biedronce. Generalnie nie lubię kupować chemii i babrać sie w tym bo strasznie mnie uczulenia prześladują.
Mamy jeden płyn do prania kolorowych rzeczy(teraz żel E) i pierzemy w tym zarówno białe jak i kolorowe(czarne) rzeczy. Do białego prania dodajemy co jakiś czas Vanisha do bieli, zeby odświeżyć koszule TZ i moim zdaniem to sie sprawdza. Mam jeszcze odplamiajace mydełko którego używam jeśli jest jakaś podejrzana plama i płatki mydlane do prania ciuchów z membrana.
Na tym koniec.

Do zmywania naczyń Ludwik lub kraft, do łazienki mleczko Cif. Mam jeszcze takie opakowanie po płynie do szyb i tam mam rozcieńczonego Ludwika do mycia lustra i blatów. I jakiś tani żel do kibla. Więcej nie kupuje, bo ja pisałem...rozcieńczonym Ludwikiem da sie załatwić wszystko . Do opornych zabrudzeń używam soli i sody.

Czytałam ze jaranie sie chemia gospodarcza jest typowe dla krajów które nie osiągnęły jeszcze odpowiednio wysokiego poziomu życia obywateli . Tzw czar chemii z Niemiec. Hehe

[nurek119]

Napisane przez Terha

Naprawdę przestanie ciuch farbować? Mam śliczny sweterek, który niestety farbuje i postanowiłam się go pozbyć, bo nie chce mi się go ciągle prać w ręku . Zresztą 2 inne ciuchy też takie mam, ale ich mniej mi szkoda bo nie są aż tak ładne .
To podsumowując: jakiej firmy kupić te chusteczki?

I tak w temacie prania:
Jakie macie doświadczenia odnośnie płyn do prania kontra proszek lub kapsułki? Co jest lepsze i bardziej wydajne?
Słyszałam, że do czarnych rzeczy lepiej używać płynu, bo wtedy lepiej się wypłukuje i nie zostają ślady od proszku.
Już się nie mogę doczekać aż skończy się wreszcie ten proszek który mamy (już kilka lat ) i będę mogła wypróbować coś innego .

.

ja też mam od kilku lat jeden proszek bo strasznie mi nie pasuje i używam go tylko do prania ręczników/ścierak. Potem przerzuciłam się na kapsułki i dość długo ich używałam ale wkurzało mnie jak przy mniejszych temperaturach pozostawały takie gluty w pralce + kapsułki zazwyczaj wychodzą 1zł za jedno pranie więc znowu wróciłam do płynów

[CptCook]

Terha
kupuj buty małych polskich firm. Oni nie nadążają za moda a często robią porządne buty Ja mam 9lat kozaki ze skory firmy Jezioro z Krakowa, w tym roku kupiłam tej samej firmy zimowe botki i podejrzewam ze tez wytrzymają dobrych kilka lat. Nie sa modne, ale za to klasyczne, skórzane i wygodne...no i w moim ciezkim do kupienia rozmiarze (34-35).
Chciałabym kupić u nich jeszcze jakieś czółenka eleganckie, ale to pewnie na wiosnę będę szukać.

[beatiska]

ja tylko proszek, nigdy nie stosowałam innych specyfików do prania. I zawsze kupuję proszek na promocji Wizir. Do tego płyn do płukania, tutaj różnie, choć póki co najbardziej zadowolona byłam z Lenora.

[lwia paszcza]

Napisane przez Terha

Naprawdę przestanie ciuch farbować? Mam śliczny sweterek, który niestety farbuje i postanowiłam się go pozbyć, bo nie chce mi się go ciągle prać w ręku . Zresztą 2 inne ciuchy też takie mam, ale ich mniej mi szkoda bo nie są aż tak ładne .
To podsumowując: jakiej firmy kupić te chusteczki?

I tak w temacie prania:
Jakie macie doświadczenia odnośnie płyn do prania kontra proszek lub kapsułki? Co jest lepsze i bardziej wydajne?
Słyszałam, że do czarnych rzeczy lepiej używać płynu, bo wtedy lepiej się wypłukuje i nie zostają ślady od proszku.
Już się nie mogę doczekać aż skończy się wreszcie ten proszek który mamy (już kilka lat ) i będę mogła wypróbować coś innego .

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------



Ja nie nawidzę kupować butów bo nigdy ni mogę znaleźć takich jakie był chciała. Nie jestem wymagająca tylko jakoś obecna moda do mnie nie przemawia, a w sklepach jak to w sklepach - sprzedają to co modne a nie wygodne i dobre jakościowo.

Ciuchów nie kupuję praktycznie wcale (chyba że raz do roku wskoczę do jakiegoś lumpka). Tak czy inaczej mam ich zdecydowanie za dużo. Ale co uwielbiam kupować? Kosmetyki w moim ukochanym sklepie (gdyby nie mój rozsądek to mogłabym pół wypłaty jednorazowo wydać). A potem jak przychodzi paczuszka, to jestem tak szczęśliwa, że mam ochotę się do niej przytulić . Wiem, dziwna jestem .

Napiszę w punktach, będzie prościej
1. lepszy proszek albo płyn niż kapsułki
2. Chusteczki jak dla mnie najlepsze marki Dylon
3. Powinno przestać farbować, bo one wyłapią nadmiar barwnika, ale i tak lepiej dmuchać na zimne i potem też wrzucać chusteczki do pralki
4. Do czarnych rzeczy najlepszy płyn, chociaż ja i tak upieram się przy praniu w szarym mydle

To chyba wszystko na razie

[CptCook]

Ja na studiach przestałam używać płynu do płukania i jakos mi go nie brakuje , dla mnie to już zbędna rzecz.

[Maguda_]

Napisane przez lexie

Znam ten problem, swoje w końcu upchałam w szafce pod umywalką. Mam zostawione mniejsze butle po jakichś innych płynach i sobie przelewam, bo nalewanie do korka płynu z butli 4-litrowej przekracza moje możliwości
Trochę mnie tylko denerwuje, że przez to te płyny mi zajmują miejsce "podwójnie", ale trudno. Pocieszam się, że pranie wychodzi tanio

Eh, no właśnie, miejsca przydałoby się więcej. W szafce nad toaletą taka wielka butla mi się nie zmieści, ale i tak byłabym się, że któregoś dnia wszystko by runęło mi na głowę, trochę głupia śmierć przez chemię domową muszę jakoś lepiej miejsce rozplanować ;-)

[nelyen]

Napisane przez CptCook

Terha


kupuj buty małych polskich firm. Oni nie nadążają za moda a często robią porządne buty Ja mam 9lat kozaki ze skory firmy Jezioro z Krakowa, w tym roku kupiłam tej samej firmy zimowe botki i podejrzewam ze tez wytrzymają dobrych kilka lat. Nie sa modne, ale za to klasyczne, skórzane i wygodne...no i w moim ciezkim do kupienia rozmiarze (34-35).


Chciałabym kupić u nich jeszcze jakieś czółenka eleganckie, ale to pewnie na wiosnę będę szukać.

To Tobie muszę podziękować - kupiłam buty Jezioro i jestem absolutnie zachwycona takie marki warto polecać!