Tabletki czy herbata z bratka?

[patka666]

Wiem że była już masa postów na ten temat (na różnych stronkach) ale szukam WASZEJ opinii na bieżąco Ktoś używał? Używa? Zaczął używać? Jeśli tak to proszę napisać jakie macie odczucia co do bratka? Działa? Tabletki czy herbata? Po jakim czasie widać efekty/polepszenie stanu skóry? Miałyście na początku wysyp? W którym momencie "terapi" i czy bardzo duży?
W październiku będę miała 17 lat. Mam cere mieszaną (tłusta w strefie T). Krostki zaczęły mi wychodzić chyba już w 4kl podstawówki (przynajmniej małe wągry na nosie a z wiekiem krostki...) najgorzej było chyba w 1gimn bo miałam najwięcej (tak mi się wydaje bo już nie pamiętam za bardzo). Teraz aktualnie idę do 2lic i mam o wiele mniej krostek...wychodzą mi w tłustych partiach T, najwięcej oczywiście podczas okresu a na codzień też tam jakieś wyjdą....czasami mniejsze czasami większe Tak wgl jak sobie porównać inne dziewczyny to mam bardzo mały "trądzik"którego z daleka nie widać tylko jak wezmę lusterkoi sie przygladam to wiadomo że widać xd i od zawsze taki był ale ja zawsze muszę wyolbrzymiać jednak jest to trochę wkurzające bo chciałbym mieć już twarz jak pupcia niemowlaka xD ale się nie da bo zawsze muszę coś mieć na twarzy.... Chce powiedzieć że zakupione mam dzisiaj tabletki z bratka przez mamę ;>

[AnotherIdentity]

Hej.
Ja również mam cere mieszana, i chojnie obdarzoną podobnie jak Ty jakimiś krostkami. Nie bralam i nie chcę brac tabletek czy bratka, ponieważ wiem ze trądzik wraca. Stosuje za to maseczki z barwy, oraz tonik z tej firmy, czasem robię maseczki z drozdzy, które przynoszą efekty - skóra jest delikatna a zaskórniki i skórki suche znikają. Jest wiele innych maseczek, również które leczą trądzik.
Nie polecam w każdym razie peelingów gruboziarnistych. Na przykład ja miałam wysyp po żelu do twarzy z Nivea. Więc zraziłam sie tez do Under 20. Uważaj na paraffine w składzie - ona zapycha i powoduje więcej krostek. Wyczytałam ostatnio o szałwii która leczy tradzik, ale nie wiem co z tym.

[lusiabambusia]

Piłam herbatkę, później brałam tabletki i ani herbatka ani tabletki nic mi nie dały. Z pół roku się w to bawiłam, potem przestałam.

[patka666]

Napisane przez AnotherIdentity

Hej.
Ja również mam cere mieszana, i chojnie obdarzoną podobnie jak Ty jakimiś krostkami. Nie bralam i nie chcę brac tabletek czy bratka, ponieważ wiem ze trądzik wraca. Stosuje za to maseczki z barwy, oraz tonik z tej firmy, czasem robię maseczki z drozdzy, które przynoszą efekty - skóra jest delikatna a zaskórniki i skórki suche znikają. Jest wiele innych maseczek, również które leczą trądzik.
Nie polecam w każdym razie peelingów gruboziarnistych. Na przykład ja miałam wysyp po żelu do twarzy z Nivea. Więc zraziłam sie tez do Under 20. Uważaj na paraffine w składzie - ona zapycha i powoduje więcej krostek. Wyczytałam ostatnio o szałwii która leczy tradzik, ale nie wiem co z tym.

Hej a ja używam toniku ogórkowego z ziaji, mydełko z olejkiem z drzewa herbacianego i rozmarynu z oriflame oraz kremu nawilżającego z firmy FITOMED (nawilża i lekko natluszcza-ale bez obaw...nie zapycha na początku trochę się bałam żeby coś nie wyskoczyło xd jest bez parabenów i ma naprawdę dobrą opinie, można poczytać na wizażu ja już kremów typowo matujących nie kupuję bo uczucie zmatowienia było tylko chwilowe....po dłuższym używaniu skóra była bardziej wysuszona bo mało nawilżał, za to wydaję mi się że bardziej się świeciłam i podkład gorzej wyglądał bo po tym matującym wychodziły suche skórki. Gdy wychodzą mi suche skórki sięgam po krem z FITOMEDU - na noc i na dzień gdy pozostaje w domu a tak to pod makijaż używam także kremu ogórkowego z ziaji ) Maseczka z drożdży jest ok i tak jak mówisz peelingi ziarniste omijam z daleka bo zauważyłam że wychodziły mi po nim bardzo małe krostki ropne ;> unikam również w składzie kosmetyków: parafine (jak wspominałaś), alkohol i spirytus salicylowy bo jak wiadomo wysuszają a nasz typ skóry trzeba nawilżać mimo iż w strefie T mamy tłustą... Czym bardziej próbuje sie ją "obsuszyć" tym więcej produkuję sebum a jeżeli chodzi o tabletki na trądzik to na pewno nie będę używać bo nie mam jakiegoś MEGA TRĄDZIKU tylko małe krostki ale na bratka się skusiłam bo to zioła a nie jakaś trucizna , czytałam o nim wiele zalet ale ciekawe czy się sprawdzi bo niektórzy go zachwalają a inni mówią że nie działa....ja łykam tabletki z bratka dopiero 3 dzień i jestem ciekawa czy coś sie polepszy - mam nadzieję JAKBY BYŁY JAKIEŚ BŁĘDY TO SORKI BO Z TELEFONU PISZĘ ^^

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez lusiabambusia

Piłam herbatkę, później brałam tabletki i ani herbatka ani tabletki nic mi nie dały. Z pół roku się w to bawiłam, potem przestałam.

A jaką masz cerę i czy masz duży trądzik czy lekki?

[hypoa]

Ja piję bratka
(herbatki ekspresowe) już od dwóch lat. Jestem zadowolona. Nie mam zbyt dużego trądziku, właściwie nigdy nie miałam tak bardzo, ale jak poszłam do liceum to mi się pogorszyło i zdecydowałam się na bratka właśnie. Owszem ,,wysyp'' był bodajże po tygodniu picia. Ale nie jakoś strasznie, dało się przeżyć tym bardziej że przypadał na ferie. Nie przestawałam pić. Piłam 2 razy dziennie kubeczek. Potem krostki znikały. Po trzech tygodniach byłam zdecydowana różnica. Ale zauważyłam, że organizm się przyzwyczaja do bratka, dlatego zaczęłam go pić rzadziej, najpierw do 1 razu dziennie, teraz co kilka dni i jest ok. Jeśli chodzi o tabletki to nie wiem, nie próbowałam, jednak herbatki wydają mi się bardziej naturalne niż tabletki. Im mniej ingerencji koncernu farmaceutycznego tym lepiej.

[patka666]

Napisane przez hypoa

Ja piję bratka
(herbatki ekspresowe) już od dwóch lat. Jestem zadowolona. Nie mam zbyt dużego trądziku, właściwie nigdy nie miałam tak bardzo, ale jak poszłam do liceum to mi się pogorszyło i zdecydowałam się na bratka właśnie. Owszem ,,wysyp'' był bodajże po tygodniu picia. Ale nie jakoś strasznie, dało się przeżyć tym bardziej że przypadał na ferie. Nie przestawałam pić. Piłam 2 razy dziennie kubeczek. Potem krostki znikały. Po trzech tygodniach byłam zdecydowana różnica. Ale zauważyłam, że organizm sięprzyzwyczaja do bratka, dlatego zaczęłam go pić rzadziej, najpierw do 1 razu dziennie, teraz co kilka dni i jest ok. Jeśli chodzi o tabletki to nie wiem, nie próbowałam, jednak herbatki wydają mi się bardziej naturalne niż tabletki. Im mniej ingerencji koncernu farmaceutycznego tym lepiej.

Cieszę się że Ci pomógł, mam nadzieje że i mi pomoże Ja już 4dzień łykam tabletki 2x dziennie - wydaje mi się że trochę krostek mi przybyło tylko teraz nie wiem czy to od bratka czy przez to że mam okres (szósty dzień) Byłabym wniebowzięta gdyby były jakieś miłe efekty Podobno bratka powinno się brać 3miesiące żeby były maksymalne efekty....więc kiedy skończę już "kuracje" przestawię się może na tabletki drożdżowe czy np z cynkiem lub postawie znowu na bratka i spróbuje herbatki..? Tylko słyszałam że jej smak nie jest za przyjemny...no ale czego się nie robi dla urody?

[lusiabambusia]

Napisane przez patka666

Cieszę się że Ci pomógł, mam nadzieje że i mi pomoże Ja już 4dzień łykam tabletki 2x dziennie - wydaje mi się że trochę krostek mi przybyło tylko teraz nie wiem czy to od bratka czy przez to że mam okres (szósty dzień) Byłabym wniebowzięta gdyby były jakieś miłe efekty Podobno bratka powinno się brać 3miesiące żeby były maksymalne efekty....więc kiedy skończę już "kuracje" przestawię się może na tabletki drożdżowe czy np z cynkiem lub postawie znowu na bratka i spróbuje herbatki..? Tylko słyszałam że jej smak nie jest za przyjemny...no ale czego się nie robi dla urody?

Jeśli chodzi o smak herbatki to na początku nie przypadł mi do gustu. Potem bardzo smakował Kwestia przyzwyczajenia.