Pierwsza sprawa i już rozwód - Strona 64 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-31, 21:10   #1891
emi8686
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 44
GG do emi8686
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

hej Dziewczyny!

Czy któraś z Was mogłaby polecić dobrego prawnika z Kielc
emi8686 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-23, 23:13   #1892
mesta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Moj rozwod, na moj wniosek odbyl sie bez orzekania o winie na pierwszej rozprawie, w grudniu 2012, mnie zwolniono z kosztow ale ex maz ma do zaplaty 150 zl, obecnie przebywa za granica i chce przelac ta kwote, pytanie skad wziazc nr konta na jaki nalezy przelac w.wm. koszty. Wyslali mu zapewne wezwanie do zaplaty tych kosztow ale na adres, pod ktorym dawno nie mieszka. Czy dzwoniac do sadu podajac swoje nazwisko udziela mi takiej informacji jako juz osobie obcej, troche czasu minelo i wypadaloby zaplacic?chodzi konkretnie o Gdansk. Druga sprawa czy konieczny jest odbior aktu malzenstwa z adnotacja o rozwodzie? mi na chwile obecna nie jest takowy do szczescia potrzebny- ale...
z Gory dziekuje za odpowiedz
mesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-26, 16:36   #1893
Gringoo
Rozeznanie
 
Avatar Gringoo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 641
GG do Gringoo
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Hej dziewczyny! Melduję się po długiej nieobecności!
Podziwiam wszystkie, które są już "po" przejściach rozstaniowych, rozwodowych itd. itp.
Ja głupia, naiwna, bezmyślna po raz enty dałam się nabrać na gadki mojego męża
Niestety, tak jak się spodziewałam i tak jak zostałam ostrzegana zmiana nie twała długo więc.. wreszcie dojrzałam do tego aby odejść i zakończyć to definitywnie i bez żalu z wielką niewiadomą co dalej...

Właśnie złożyłam pozew o alimenty, później będę składała pozew o rozwód.

Jest ciężko nie powiem, bo zero kasy, brak dobrej i stałej pracy..
Jednym słowem m a s a k r a!

Cieszę się, że nie odczuwam winy, którą brałam na siebie za nieudany związek przez bardzo długi czas no i mogę powiedzieć, że się rozstałam z mężem mając uśmiech na twarzy
__________________
Moje Szczęście

Daj każdemu dniu szanse stania się najpięknieszym w całym twoim życiu


Z zawodu kosmetyczka, masażystka.
Doradca Forever Living Products, Bandi.

Edytowane przez Gringoo
Czas edycji: 2013-02-26 o 16:38
Gringoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-26, 20:30   #1894
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 338
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Gringoo a nie chcesz załatwić rozwodu i alimentów naraz? mniej stresu...
Trzymam za Ciebie kciuki! (miałam podobnie...)
Sporo stresu Cię czeka, później będzie juz tylko lepiej
__________________

N. ♥
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 03:53   #1895
samer1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Miej troche honoru i zaplac sama,jezeli to ty zalozylas sprawe o rozwod.!!!!

---------- Dopisano o 04:53 ---------- Poprzedni post napisano o 04:05 ----------

Ojej,same kobietki na tym blogu!!!?
Jakby ta sprawa nie dotyczyla mezczyzn!
To wasze wyzalanie sie i obwinianie nas mezczyzn o wszystkie zlo, jest zenujace.
Jak szybko podejmuja niektore z was decyzje o rozwodzie.
Nasuwa mi sie,ze ta strona powinna sie nazywac,Pierwsza klotnia i rozwod, a przeciez nigdy tak nie jest,ze winna jest tylko jedna strona konfliktu.
To strazne jak szybko podejmujecie decyzje o rozwodzie,pewnie tak szybko jak o slubie!Nie pamietajac ,jak powazna to jest decyzja,na cale zycie.
Z postow,niektorych z was wynika ,jeszcze posciel nie wystygnie a juz macie nowych partnerow, nowe plany zyciowe.
Moze warto by sobie przypomniec,ze wiekszosc z was przysiegala przed Bogiem,
Na dobre i na zle, I nie opuszcze Cie az do smierci.
Ktora z was ,nie majac rozwodu koscielnego a wiazac sie z innym mezczyzna
bedzie mogla przyjac sakrament podczas Mszy Swietej?
Sprobujcie zadac sobie to pytanie!
proponuje wam zamiast doradzac sie w sprawie rozwodow wejsc na blog jak do rozwodu nie dopuscic.
Pozdrawiam.
samer1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 07:49   #1896
Gringoo
Rozeznanie
 
Avatar Gringoo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 641
GG do Gringoo
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez kuroikaze Pokaż wiadomość
Gringoo a nie chcesz załatwić rozwodu i alimentów naraz? mniej stresu...
Trzymam za Ciebie kciuki! (miałam podobnie...)
Sporo stresu Cię czeka, później będzie juz tylko lepiej
Nie, dlatego że składając razem z rozwodem o wiele dłużej się czeka a ja potrzebuję zabezpieczenia no i kasy na życie dla mojego dziecka bo sama nie daję rady.

Pomijam to, że wziełam duuuży kredyt żeby mieć za co żyć bo mój nie łoży od prawie roku na dziecko, ja musiałam mieć za co żyć również siedząc z nią a kasa idzie szybko.. bardzo szybko..

Nie chce mi się walczyć o alimenty wsteczne bo mogłabym przedstawić, że przez jego podejście życiowe musiałam z czegoś żyć i tym samym wpędziłam się w straszne długi, których on swietdził, że "nie ma" i to ja nie miałam mózgu zaciągając go.

Cytat:
Napisane przez samer1 Pokaż wiadomość
Miej troche honoru i zaplac sama,jezeli to ty zalozylas sprawe o rozwod.!!!!

---------- Dopisano o 04:53 ---------- Poprzedni post napisano o 04:05 ----------

Ojej,same kobietki na tym blogu!!!?
Jakby ta sprawa nie dotyczyla mezczyzn!
To wasze wyzalanie sie i obwinianie nas mezczyzn o wszystkie zlo, jest zenujace.
Jak szybko podejmuja niektore z was decyzje o rozwodzie.
Nasuwa mi sie,ze ta strona powinna sie nazywac,Pierwsza klotnia i rozwod, a przeciez nigdy tak nie jest,ze winna jest tylko jedna strona konfliktu.
To strazne jak szybko podejmujecie decyzje o rozwodzie,pewnie tak szybko jak o slubie!Nie pamietajac ,jak powazna to jest decyzja,na cale zycie.
Z postow,niektorych z was wynika ,jeszcze posciel nie wystygnie a juz macie nowych partnerow, nowe plany zyciowe.
Moze warto by sobie przypomniec,ze wiekszosc z was przysiegala przed Bogiem,
Na dobre i na zle, I nie opuszcze Cie az do smierci.
Ktora z was ,nie majac rozwodu koscielnego a wiazac sie z innym mezczyzna
bedzie mogla przyjac sakrament podczas Mszy Swietej?
Sprobujcie zadac sobie to pytanie!
proponuje wam zamiast doradzac sie w sprawie rozwodow wejsc na blog jak do rozwodu nie dopuscic.
Pozdrawiam.
Z całym szacunkiem.. nie oceniaj jeśli nie wiesz jaka jest sytuacja u większości z nas sugerując się jedynie własnym doświadczeniem lub spojrzeniem na życie znajomych/rodziny/sąsiadów.

Jeżeli któraś z nas podjęła decyzję o rozwodzie- 100% decyzję to z tego powodu, że nie jest w małżeństwie szczęścliwa i nie ma zamiaru tworzyć czegoś na siłę!
Ja próbowałam przez okres 2lat odbudować związek i odbudować dawne uczucia, które kiedyś dażyłam do mojego męża, ale dzisiaj wiem że nie da zrobić się nic wbrew własnym uczuciom i oszukiwać siebie samą.
__________________
Moje Szczęście

Daj każdemu dniu szanse stania się najpięknieszym w całym twoim życiu


Z zawodu kosmetyczka, masażystka.
Doradca Forever Living Products, Bandi.
Gringoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 10:02   #1897
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 338
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Gringoo nie wiedzialam że krócej sie czeka
ja bym powalczyła o wsteczne, niech koleś wie, że sa konsekwencje, wiem że to sporo nerwów kosztuje, ale myślę, że warto, Trzymam kciuki za Ciebie.

Samer tyle powiem
__________________

N. ♥
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-28, 05:09   #1898
samer1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez bardzosmutna Pokaż wiadomość
Witam. Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Ja tu trafiłam przed rozwodem, kiedy potrzebowałam wsparcia, informacji i zwykłej rozmowy z osobami równie zestresowanymi rozwodem jak ja.
Minęły 3 lata od mojego rozwodu, jestem bardzo szczęśliwa, Kocham wspaniałego mężczyznę, rok temu się zaręczyliśmy, planujemy budowę domku i dzidzie( dzidzie to bardziej ja ale przecież sama tego nie zrobie)
A było trudno, naprawdę. Dostaliśmy rozwód na trzeciej sprawie ale zapewne dlatego że na dwóch pierwszych mój ex mąż sie nie wstawił). Sama sprawa rozwodowa przeszła gładko, chociaż mamy córkę (teraz już ma 16 lat). Ja po rozwodzie zaczęłam zupełnie nowe życie i tak jakby ktoś nade mną czuwał bo przeprowadziłam sie do nowego miasta, zrobiła magistra , znalazłam fajną pracę no i .... jestem bardzo bardzo szczęśliwa i zakochana. Piszę to żeby Wam pokazać że pomimo tego iż często jesteście przerażone tym co się wokół Was dzieje, nie poddajcie się jeśli jesteście pewne swojej decyzji. Można przetrwać wszystko a My Kobiety naprawdę dużo potrafimy znieść i jeśli czujecie ,że rozwód to jedyne wyjście nie patrzcie na to ,,co ludzie powiedzą", że on sie zmieni i będzie lepszy (nie zmieni) że dzieci ( też myślałam o tym jak zniesie to moja córka) są ważne ale one dorosną będą mieć własne życie a co wtedy pozostanie nam? itd itp. Musi Cie być silne i walczyć o własne życie i szczęście. Mnie też było ciężko bo nie wierzyła ,że to wszystko sie jakoś ułoży. Ponad 1,5 roku chodziłam do psychologa, nie mogłam pogodzić sie z tym że nam sie nie udało. Jestem dumna z mojej córki, że pomimo tego co przeszła bo nie ukrywam, że bardzo to przeżyła jest piękną, wesołą , pełną życia i pasji nastolatką. Z moim ex mężem mam dobre relacje, mam przecież wspaniałą córę. Także cieszę sie bardzo, że mogłam Wam to napisać i jeśli ktoś to przeczyta i poczuję sie lepiej, pewniej i pomyśli, że rozwód to nie koniec świata lecz początek nowego, lepszego życia to jest na dobrej drodze do tego aby być szczęśliwym. Pamiętajcie Nasze szczęście zależy TYLKO i WYŁĄCZNIE od nas samych.
Wiesz co,kobitko trudno sie powstrzymac od inwektyw czytajac twoje posty.
Twoje szczesliwe zycie z innym, zaczelo sie juz duzo wczesniej,jeszcze przed rozwodem,jak znam matme to z twoich postow wynika,ze trztery lata zdradzalas meza.Nie dziwie sie ,ze nie pokazywal sie na rozprawach rozwodowych z taaakimi rogami.Wogole ,mysle,ze to ty powinnas byc przerezona tym co uczynilas z zyciem meza.
Tak,Wy kobiety naprawde duzo potraficie zniesc ,w przeciwienstwie do mezczyzn.Splynelo to po tobie jak woda po kaczce.A po rozwodzie,do psychologa chodzilas sama czy z nowym chloptasiem!?
Nie chce mi sie juz wiecej komentowac twoich wypowiedzi,oby twoja corka nie poszla w twoje slady.I nie krzywdz innych wiecej.
Pozdrawiam
samer1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-28, 18:35   #1899
Gringoo
Rozeznanie
 
Avatar Gringoo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 641
GG do Gringoo
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez samer1 Pokaż wiadomość
Wiesz co,kobitko trudno sie powstrzymac od inwektyw czytajac twoje posty.
Twoje szczesliwe zycie z innym, zaczelo sie juz duzo wczesniej,jeszcze przed rozwodem,jak znam matme to z twoich postow wynika,ze trztery lata zdradzalas meza.Nie dziwie sie ,ze nie pokazywal sie na rozprawach rozwodowych z taaakimi rogami.Wogole ,mysle,ze to ty powinnas byc przerezona tym co uczynilas z zyciem meza.
Tak,Wy kobiety naprawde duzo potraficie zniesc ,w przeciwienstwie do mezczyzn.Splynelo to po tobie jak woda po kaczce.A po rozwodzie,do psychologa chodzilas sama czy z nowym chloptasiem!?
Nie chce mi sie juz wiecej komentowac twoich wypowiedzi,oby twoja corka nie poszla w twoje slady.I nie krzywdz innych wiecej.
Pozdrawiam
Zapewne zostałeś sam skrzywdzony lub oszukany przez kobietę stąd te słowa i ból do kobiet, które wiążą się z mężczyznami w trakcie trwania małżeństwa. Uwierz, że nie zawsze jest tak, że kobieta wiąże się z kimś innym tylko dlatego, że facet jest zły w łóżku czy po prostu jej się znudził.
W większości przypadków dzieje się tak, dlatego że facet nie docenia własnej kobiety (wiem, mamy walnięcie na punkcie chwalenia, nieoczekiwanych niespodzianek itp.) lub po prostu nie zasługuje na jej względy, nie szanuje jej, znęca się nad nią psychicznie i fizycznie.
To samo dzieje się w przypadku mężczyzn! Choć rzadziej, bo nie oszukujmy się rzadko, który facet pozwoli sobie na wyzwiska czy bicie ze strony kobiet!
A kobiety niestety te które są głupie- siedzą z takimi psychopatami.

Jednak nie zawsze dzieje się tak, że kobiety zdradzają więc nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Większość z nas to przeważnie kobiety, które walczą o swoje życie i życie własnego dziecka, aby nie musiało patrzeć jak postępują jego rodzice dając tym samym "świetny" autorytet.

Nie usprawiedliwiam wszystkich kobiet bo w jednym się z Tobą zgodzę,
Wina nie zawsze stoi po jednej stronie.. NIE ZAWSZE!
Bywa i tak, że wina ewidentnie jest mężczyzny lub kobiety.
__________________
Moje Szczęście

Daj każdemu dniu szanse stania się najpięknieszym w całym twoim życiu


Z zawodu kosmetyczka, masażystka.
Doradca Forever Living Products, Bandi.

Edytowane przez Gringoo
Czas edycji: 2013-02-28 o 18:37
Gringoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 04:00   #1900
samer1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Witaj Gringoo.
Nie wrzucam wszystkich kobiet do jednego worka
Ale wybacz,jesli czyta sie posty takich Pań jak "Bardzo smutna"teraz raczej,"Bardzo szczesliwa"to wybacz ale sama reka domaga sie ,zeby odpisac.
Wierz mi ,ze bardzo nie lubie osadzac,ale jestem zdania ,ze nic nie usprawiedliwia decyzji o rozwodzie,jestesmy tylko ludzmi i musimy żyć ze swoimi slabosciami.
Zawsze jest wyjscie z sytuacji,potrzeba tylko wytrwalosci i d..obrej woli obojga ze stron.Bowiem ślub cywilny to tylko formalnosc.
Sex ,fascynacja sa bardzo ulotne,ile trzeba dobrej woli,zeby przetrwac takie burze malzenskie ,a ile satysfakcji po latach,ze przetrwalismy to co najgorsze!!!
Pani bardzo smutna i nie tylko powinna sie zastanowic nad tym,ze kiedys jej corka zapyta ja,mamo tak naprawde to dlaczego zostawilas Tatusia?
Przysiega przed Bogiem o wiernosci malzenskiej jest najwazniejsza.
Co powiemy Bogu po tamtej stronie? a kazdemu z nas otworzy ksiazke napewno i przeczyta.
Wtedy zostanie płacz i zgrzytanie zębami.
On nie opuscil nas do końca pomimo ćierpien,obelg,zniewag .
Pozdrawiam.
samer1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 08:35   #1901
Gringoo
Rozeznanie
 
Avatar Gringoo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 641
GG do Gringoo
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez samer1 Pokaż wiadomość
Witaj Gringoo.
Nie wrzucam wszystkich kobiet do jednego worka
Ale wybacz,jesli czyta sie posty takich Pań jak "Bardzo smutna"teraz raczej,"Bardzo szczesliwa"to wybacz ale sama reka domaga sie ,zeby odpisac.
Wierz mi ,ze bardzo nie lubie osadzac,ale jestem zdania ,ze nic nie usprawiedliwia decyzji o rozwodzie,jestesmy tylko ludzmi i musimy żyć ze swoimi slabosciami.
Zawsze jest wyjscie z sytuacji,potrzeba tylko wytrwalosci i d..obrej woli obojga ze stron.Bowiem ślub cywilny to tylko formalnosc.
Sex ,fascynacja sa bardzo ulotne,ile trzeba dobrej woli,zeby przetrwac takie burze malzenskie ,a ile satysfakcji po latach,ze przetrwalismy to co najgorsze!!!
Pani bardzo smutna i nie tylko powinna sie zastanowic nad tym,ze kiedys jej corka zapyta ja,mamo tak naprawde to dlaczego zostawilas Tatusia?
Przysiega przed Bogiem o wiernosci malzenskiej jest najwazniejsza.
Co powiemy Bogu po tamtej stronie? a kazdemu z nas otworzy ksiazke napewno i przeczyta.
Wtedy zostanie płacz i zgrzytanie zębami.
On nie opuscil nas do końca pomimo ćierpien,obelg,zniewag .
Pozdrawiam.
O matko.
__________________
Moje Szczęście

Daj każdemu dniu szanse stania się najpięknieszym w całym twoim życiu


Z zawodu kosmetyczka, masażystka.
Doradca Forever Living Products, Bandi.
Gringoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-02, 01:11   #1902
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez samer1 Pokaż wiadomość
Witaj Gringoo.
Nie wrzucam wszystkich kobiet do jednego worka
Ale wybacz,jesli czyta sie posty takich Pań jak "Bardzo smutna"teraz raczej,"Bardzo szczesliwa"to wybacz ale sama reka domaga sie ,zeby odpisac.
Wierz mi ,ze bardzo nie lubie osadzac,ale jestem zdania ,ze nic nie usprawiedliwia decyzji o rozwodzie,jestesmy tylko ludzmi i musimy żyć ze swoimi slabosciami.
Zawsze jest wyjscie z sytuacji,potrzeba tylko wytrwalosci i d..obrej woli obojga ze stron.Bowiem ślub cywilny to tylko formalnosc.
Sex ,fascynacja sa bardzo ulotne,ile trzeba dobrej woli,zeby przetrwac takie burze malzenskie ,a ile satysfakcji po latach,ze przetrwalismy to co najgorsze!!!
Pani bardzo smutna i nie tylko powinna sie zastanowic nad tym,ze kiedys jej corka zapyta ja,mamo tak naprawde to dlaczego zostawilas Tatusia?
Przysiega przed Bogiem o wiernosci malzenskiej jest najwazniejsza.
Co powiemy Bogu po tamtej stronie? a kazdemu z nas otworzy ksiazke napewno i przeczyta.
Wtedy zostanie płacz i zgrzytanie zębami.
On nie opuscil nas do końca pomimo ćierpien,obelg,zniewag .
Pozdrawiam.
Ty chyba nie wiesz co mówisz człowieku albo niewiele jeszcze w życiu widziałeś

---------- Dopisano o 02:11 ---------- Poprzedni post napisano o 02:04 ----------

Cytat:
Napisane przez samer1 Pokaż wiadomość
Miej troche honoru i zaplac sama,jezeli to ty zalozylas sprawe o rozwod.!!!!

---------- Dopisano o 04:53 ---------- Poprzedni post napisano o 04:05 ----------

Ojej,same kobietki na tym blogu!!!?
Jakby ta sprawa nie dotyczyla mezczyzn!
To wasze wyzalanie sie i obwinianie nas mezczyzn o wszystkie zlo, jest zenujace.
Jak szybko podejmuja niektore z was decyzje o rozwodzie.
Nasuwa mi sie,ze ta strona powinna sie nazywac,Pierwsza klotnia i rozwod, a przeciez nigdy tak nie jest,ze winna jest tylko jedna strona konfliktu.
To strazne jak szybko podejmujecie decyzje o rozwodzie,pewnie tak szybko jak o slubie!Nie pamietajac ,jak powazna to jest decyzja,na cale zycie.
Z postow,niektorych z was wynika ,jeszcze posciel nie wystygnie a juz macie nowych partnerow, nowe plany zyciowe.
Moze warto by sobie przypomniec,ze wiekszosc z was przysiegala przed Bogiem,
Na dobre i na zle, I nie opuszcze Cie az do smierci.
Ktora z was ,nie majac rozwodu koscielnego a wiazac sie z innym mezczyzna
bedzie mogla przyjac sakrament podczas Mszy Swietej?
Sprobujcie zadac sobie to pytanie!
proponuje wam zamiast doradzac sie w sprawie rozwodow wejsc na blog jak do rozwodu nie dopuscic.
Pozdrawiam.
Gdzieś Ty się uchował z takim podejściem

Powinnam była pomyśleć zanim się rozwiodłam aby skrupulatniej ukrywać siniaki po ciężkiej ręce ślubnego..byle w niedzielę ludziom się pokazać w drodze do ołtarza i sakramentów wszelkich
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-02, 08:15   #1903
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 338
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość

Powinnam była pomyśleć zanim się rozwiodłam aby skrupulatniej ukrywać siniaki po ciężkiej ręce ślubnego..byle w niedzielę ludziom się pokazać w drodze do ołtarza i sakramentów wszelkich
o tak

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Samer idź głoś swoje prawdy gdzie indziej, boli mnie że kościół jako rozwódki mnie nie chce, ale ja zamierzam być szczęśliwa i dać swojemu dziecku normalny przedewszystkim dom.
dziwne mam wrażenie że uczepiłeś się dziewczyny bo jesteś tym "pokrzywdzonym". Nie osądzaj ludzi i ich sposobu na życie, co Cię to w ogóle obchodzi?
__________________

N. ♥
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-03, 11:08   #1904
Gringoo
Rozeznanie
 
Avatar Gringoo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 641
GG do Gringoo
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez kuroikaze Pokaż wiadomość


Samer idź głoś swoje prawdy gdzie indziej, boli mnie że kościół jako rozwódki mnie nie chce, ale ja zamierzam być szczęśliwa i dać swojemu dziecku normalny przedewszystkim dom.
dziwne mam wrażenie że uczepiłeś się dziewczyny bo jesteś tym "pokrzywdzonym". Nie osądzaj ludzi i ich sposobu na życie, co Cię to w ogóle obchodzi?
Bawi się w Boga
__________________
Moje Szczęście

Daj każdemu dniu szanse stania się najpięknieszym w całym twoim życiu


Z zawodu kosmetyczka, masażystka.
Doradca Forever Living Products, Bandi.
Gringoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-04, 11:14   #1905
CzArNaCk
Raczkowanie
 
Avatar CzArNaCk
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 355
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cześć Dziewczyny ! Można się dołączyć? Mam parę pytań a Wy jesteście chyba bardziej zorientowane w temacie niż ja



---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Cytat:
Napisane przez emi8686 Pokaż wiadomość
hej Dziewczyny!

Czy któraś z Was mogłaby polecić dobrego prawnika z Kielc
A do czego? Państwo Rzepka (małżeństwo a od niedawna też ich syn).
CzArNaCk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-04, 16:24   #1906
mysiunia85g
Zadomowienie
 
Avatar mysiunia85g
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 610
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Witam
Nie udzielałam się w tym wątku, ale cały go przeczytałam i podniósł mnie na duchu, więc postanowiłam opisać mój przebieg rozwodu, może komuś się coś przyda.
20.12.2012r. złożyłam pozew(sama napisałam) bez orzekania o winie, choć powinno być z orzekaniem winy męża(zdrada, przemoc psychiczna), ale stwierdziłam, że bez orzekania o winie będzie szybciej.
11.02.2013r. dostałam wezwanie do sądu wraz z odpowiedzią byłego małżonka, że zgadza się na rozwód.
04.03.2013r. czyli dziś odbyła się pierwsza i ostatnia rozprawa.
Zeznania+czas oczekiwania na wyrok+ogłoszenie wyroku trwało zaledwie 10minut-tempo ekspresowe, może dlatego że to była ostatnia sprawa w tym dniu
Sędzina nawet pozwu nie odczytała, ani odpowiedzi na pozew tylko od razu przeszła do pytań.
Dzieci nie mieliśmy, majątku wspólnego też nie było, ponad rok ze sobą już nie mieszkamy, od ostatniego współżycia mineło już 8 miesięcy, tak więc rozwód był tylko formalnością.
Pytania jakie padły:
1.Czy chce rozwodu?
2.Czy zgadzam się na mediacje?
3.Czy kocham męża?
4.Gdzie mieszkam?odp. że mieszkam z rodzicami, to sąd zapytał się czy dokładam się do czynszu?
5.Czy pracuje?
6.Czy mamy rozdzielność majątkową?
7.Co moim zdaniem było przyczyną rozpadu małżeństwa?
8.Czy mam zaciągnięte jakieś kredyty, zobowiązania itp.
9.Czy mam dzieci z małżeństwa, lub poza małżeńskie i czy nie jestem w ciąży?
10.Kiedy ostatni raz współżyliśmy?
11.Kiedy nastapiło odłączenie od współnego stołu, jadanie posiłków itp.?
12.Czy to moje pierwsze małżeństwo?
Po ogłoszeniu wyroku sędzina zwróciła się do mnie i powiedziała, że sąd zwróci mi połowę kosztów, a były mąż musi mi oddać 150zł. Pouczyła także, że po 21dniach wyrok się uprawomocni i mam złożyć wniosek o odpis wyroku prawomocnego+znaczek sądowy za 6zł i jak już będę miała odpis, to mogę się wybrać do USC i zmienić nazwisko na panieńskie jeśli taką mam chęć.

Edytowane przez mysiunia85g
Czas edycji: 2013-03-04 o 16:26
mysiunia85g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-04, 22:23   #1907
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

mysiunia85g, przy zdradzie i przemocy jednak może warto było rozpatrzyć rozwód z orzeczeniem o winie..prawdopodobnie dostałabyś alimenty chociaż.

O wspólne jadanie posiłków mnie nie pytano na rozprawie..

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-03-04 o 22:24
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-05, 07:36   #1908
mysiunia85g
Zadomowienie
 
Avatar mysiunia85g
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 610
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
mysiunia85g, przy zdradzie i przemocy jednak może warto było rozpatrzyć rozwód z orzeczeniem o winie..prawdopodobnie dostałabyś alimenty chociaż.
Podejrzewam, że gdyby było z orzekaniem winy, to rozprawy by się ciągły w nieskończoność, a ja nie chciałam sobie wszystkiego od nowa przypominać i przeżywać, bo to zbyt bolesne(ex-mąż prawdobodobnie(bo odmówił leczenia farmakologicznego i szpitalnego) ma ChAD).
Cieszyłam się że to tak sprawnie poszło i mogę zacząć nowy etap w życiu, a na alimentach mi nie zależało, bo nie lubie być zależna od drugiej osoby, zresztą mój ex-mąż był pasożytem, dla którego pracą była żadna praca, a pieniądze wyciagał ode mnie lub swoich rodziców.
mysiunia85g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-05, 11:40   #1909
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez mysiunia85g Pokaż wiadomość
Podejrzewam, że gdyby było z orzekaniem winy, to rozprawy by się ciągły w nieskończoność, a ja nie chciałam sobie wszystkiego od nowa przypominać i przeżywać, bo to zbyt bolesne(ex-mąż prawdobodobnie(bo odmówił leczenia farmakologicznego i szpitalnego) ma ChAD).
Cieszyłam się że to tak sprawnie poszło i mogę zacząć nowy etap w życiu, a na alimentach mi nie zależało, bo nie lubie być zależna od drugiej osoby, zresztą mój ex-mąż był pasożytem, dla którego pracą była żadna praca, a pieniądze wyciagał ode mnie lub swoich rodziców.
Nasi ex małżonkowie mają wiele wspólnego ze sobą..ze względu na długi, w które mnie wpędził dostałam alimenty i na dziecko i na siebie. Co prawda sprawa trwała 2 lata, ale to dlatego, że się ukrywał. Przyznanie a wyegzekwowanie to oczywiście dwie różne sprawy, no ale coś jednak się udaje również wyegzekwować.

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-03-05 o 11:42
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-22, 14:41   #1910
mama_3
Przyczajenie
 
Avatar mama_3
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 12
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Witam ja znów piszę. za tydzień juz sprawa... troszkę sie stresuje jak to bedzie... zwłaszcza ze mamy 3 dzieci... nie mieszkamy razem juz 8miesiecy a TŻ byl u dzieci ostatnio w.... październiku cala wine ze nie przyjezdza zwala na mnie co jest nie prawda gdyby chcial moglby przyjechac, ja dzwonilam i sie prosilam i nic "czasu nie ma" no nic... jeszcze troszke i bedzie pierwsza sprawa za mną, wiele z nim przeszlam, czytalam co pisałyscie i moglabym sie podpisac pod tym... tez bylam nękana psyhicznie i wogole balam sie o przyszlosc swoja i dzieci...
a teraz powoli odżylam i jest o wiele lepiej, powoli buduje na nowo swoje zycie
najorsze bylo podjecie decyzji o rozwodzie, od poczatku zeszlego roku sie z tym borykalam az TŻ przegioł....

Trzymajcie kciuki by poszlo szybko (choc w to nie wierze )...
__________________
Mama Hani, Daniela i Mikiego
SzCzĘśLiWa...
mama_3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-24, 14:54   #1911
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez mama_3 Pokaż wiadomość
Witam ja znów piszę. za tydzień juz sprawa... troszkę sie stresuje jak to bedzie... zwłaszcza ze mamy 3 dzieci... nie mieszkamy razem juz 8miesiecy a TŻ byl u dzieci ostatnio w.... październiku cala wine ze nie przyjezdza zwala na mnie co jest nie prawda gdyby chcial moglby przyjechac, ja dzwonilam i sie prosilam i nic "czasu nie ma" no nic... jeszcze troszke i bedzie pierwsza sprawa za mną, wiele z nim przeszlam, czytalam co pisałyscie i moglabym sie podpisac pod tym... tez bylam nękana psyhicznie i wogole balam sie o przyszlosc swoja i dzieci...
a teraz powoli odżylam i jest o wiele lepiej, powoli buduje na nowo swoje zycie
najorsze bylo podjecie decyzji o rozwodzie, od poczatku zeszlego roku sie z tym borykalam az TŻ przegioł....

Trzymajcie kciuki by poszlo szybko (choc w to nie wierze )...
Oczywiście Odważna kobieta z Ciebie, trójka dzieci to dla mnie trochę abstrakcja szczerze przyznam..jak to wszystko samemu ogarnąć..mam nadzieję, że rodzina Ci pomaga i że dzieciaki nie są już bardzo małe.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-26, 07:59   #1912
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez mama_3 Pokaż wiadomość
Witam ja znów piszę. za tydzień juz sprawa... troszkę sie stresuje jak to bedzie... zwłaszcza ze mamy 3 dzieci... nie mieszkamy razem juz 8miesiecy a TŻ byl u dzieci ostatnio w.... październiku cala wine ze nie przyjezdza zwala na mnie co jest nie prawda gdyby chcial moglby przyjechac, ja dzwonilam i sie prosilam i nic "czasu nie ma" no nic... jeszcze troszke i bedzie pierwsza sprawa za mną, wiele z nim przeszlam, czytalam co pisałyscie i moglabym sie podpisac pod tym... tez bylam nękana psyhicznie i wogole balam sie o przyszlosc swoja i dzieci...
a teraz powoli odżylam i jest o wiele lepiej, powoli buduje na nowo swoje zycie
najorsze bylo podjecie decyzji o rozwodzie, od poczatku zeszlego roku sie z tym borykalam az TŻ przegioł....

Trzymajcie kciuki by poszlo szybko (choc w to nie wierze )...

Powodzenia
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-29, 11:21   #1913
mama_3
Przyczajenie
 
Avatar mama_3
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 12
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Powodzenia
Sprawa byla wczoraj, 30min opóżnienia... Ex wziol sobie adwokata no bylam w szoku i az sie balam co z tego wyniknie bo ja sama... :|
No ale ciezko bylo pytania niektóre beznadziejne, sędzina wogole byla do d**y... Trójka dzieci a ona mnie do pracy wysyła, a kto bedzie dzieci wywozil do szkoly, i odbierał... nawet nie moglam sie przeciwstawic bo raz bylam upomniana za powiedzenie swojego zdania ale co tam...
najwazniejsze jest ze wszystko za mną i po sprawie.

Tak, tak szok -pierwsza sprawa i jestem rozwódką...
__________________
Mama Hani, Daniela i Mikiego
SzCzĘśLiWa...
mama_3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 11:29   #1914
natalina77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 12
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Witam,cieszę się że do was trafiłam,poczytałam trochę..Ja sama też właśnie dojrzałam do rozwodu,a łatwo nie było..Dziecko,8 lat razem i mąż leczący się alkoholik,myślałam że jednak dam radę ale nie.Teraz szukam adwokata,kasy mało ale trzeba dać radę.
natalina77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 11:38   #1915
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez mama_3 Pokaż wiadomość
Sprawa byla wczoraj, 30min opóżnienia... Ex wziol sobie adwokata no bylam w szoku i az sie balam co z tego wyniknie bo ja sama... :|
No ale ciezko bylo pytania niektóre beznadziejne, sędzina wogole byla do d**y... Trójka dzieci a ona mnie do pracy wysyła, a kto bedzie dzieci wywozil do szkoly, i odbierał... nawet nie moglam sie przeciwstawic bo raz bylam upomniana za powiedzenie swojego zdania ale co tam...
najwazniejsze jest ze wszystko za mną i po sprawie.

Tak, tak szok -pierwsza sprawa i jestem rozwódką...
Życzę powodzenia na nowej drodze życia

Cytat:
Napisane przez natalina77 Pokaż wiadomość
Witam,cieszę się że do was trafiłam,poczytałam trochę..Ja sama też właśnie dojrzałam do rozwodu,a łatwo nie było..Dziecko,8 lat razem i mąż leczący się alkoholik,myślałam że jednak dam radę ale nie.Teraz szukam adwokata,kasy mało ale trzeba dać radę.
Powodzenia
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 12:06   #1916
natalina77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 12
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

A może ktoś poleci ''normalnego'' adwokata we Wrocławiu,dzięki.
natalina77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 16:33   #1917
oleander15
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 9
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Witam wszystkie kobiety!Pragnę sie z Wami przywitać, ponieważ dopiero raczkuję w sprawach rozwodowych.Szukam pomocy,porady no i dobrego słowa.Dopiero wczoraj złożyłam pozew rozwodowy.Więc czeka mnie okres dwóch lub trzech miesięcy do pierwszej rozprawy.To czekanie nie jest przyjemne ale niestety konieczne.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Edytowane przez oleander15
Czas edycji: 2013-04-11 o 16:34
oleander15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:22   #1918
kuroikaze
Wtajemniczenie
 
Avatar kuroikaze
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 338
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

pierwszy krok za Tobą. dlugo byliście razem? co zdecydowało o rozwodzie?
bedzie dobrze
__________________

N. ♥
kuroikaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 19:40   #1919
oleander15
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 9
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Witam!Byliśmy małżęństwem 15 lat.Chyba po prostu wypaliło się.Bynajmniej z mojej strony.Przestaliśmy dbać o naszą miłość.

Najgorsze że mój mąż oświadczył mi że był u psychologa.Mam wrażenie że chce mi pokazać ,
że może się zmienić.Ja z tego powodu mam rozterki czy powinnam dać mu kolejną szansę.
Biję się czy dobrze robię.Sama już nie wiem.Przed chwilą byłam pewna że robię dobrze a teraz mam
mętlik.Może nie jest aż tak źle???

Edytowane przez oleander15
Czas edycji: 2013-04-11 o 20:17
oleander15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:24   #1920
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Pierwsza sprawa i już rozwód

Cytat:
Napisane przez oleander15 Pokaż wiadomość
Witam!Byliśmy małżęństwem 15 lat.Chyba po prostu wypaliło się.Bynajmniej z mojej strony.Przestaliśmy dbać o naszą miłość.

Najgorsze że mój mąż oświadczył mi że był u psychologa.Mam wrażenie że chce mi pokazać ,
że może się zmienić.Ja z tego powodu mam rozterki czy powinnam dać mu kolejną szansę.
Biję się czy dobrze robię.Sama już nie wiem.Przed chwilą byłam pewna że robię dobrze a teraz mam
mętlik.Może nie jest aż tak źle???
Musisz sama sobie odpowiedzieć. Nie podejmuj decyzji jeśli nie jesteś pewna, daj sobie czas. Pozew zawsze można złożyć. Widać, że jemu zależy, może razem spróbujecie iść na jakąś terapię?
A dlaczego uważasz, że jest źle? Czy dwa pierwsze wersy o tym mówią, czy jest coś jeszcze? Bo wiesz, jeśli przestaliście dbać o Waszą miłość to może warto spróbować o nią znowu zadbać?
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-01-19 00:49:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.