Złodzieje z poczty!

[livy]

Napisane przez konfitura

wysyłam na osiedlowej poczcie gdzie przesympatyczna pani wyśle poleconym wszystko byle do kilograma

nawet bombe

[konfitura]

Napisane przez livy

nawet bombe

Nie próbowałam W każdym razie nigdy nie pyta co tam jest (a już mi się to zdarzało!)

[zuzaneczka]

MI jeszcze żadna przesyłka nie zginęła <odpukać w niemalowane> ale o poczcie nie mam dobrego zdania.
Kiedyś na poczcie dziewczyna przede mną wysyłała paczkę z wyrażnie zaznaczonym "OSTROŻNIE" i do tego poprosiła babkę w okienku żeby się ostrożnie z nią obchodziła - na co pani "dobrze" odwórciła się i RZUCIŁA paczkę na sterte innych. Po czym popatrzyła na dziewczynę którą zamórowało i powiedziała jak gdyby nigdy nic "ojej przepraszam".

Mój znajomy pracował kiedyś przy sortowaniu paczek, coprawda w Anglii, ale opowiadał jak są one traktowane. Rzucane i poniewierane wszystkie bez wyjątku, a jeżeli był już jakiś napis typu "ostrożnie" czy "nie zginać" musowo zginali i rzucali paczkami. Ot tak dla zabawy.....
Pozostawiam bez komentarza.

Najlepiej więc skorzystać z jakiegoś kuriera w przypadku cennych przesyłek, a zawsze włożyc rzecz np. do pudełka albo mocnej sztywnej koperty i wysyła ć poleconym.

Impersona obawiam się że nic nie wskórasz jeżeli chodzi o odszkodowanie, zwłaszcze jeżli nie była to przesyłka polecona (nie da się prześledzić jej losów). Myślę jednak, że warto nagłośnić sprawę (programy typu Uwaga czy coś takiego).
Współczuję zwłaszcza że miał być to taki fajny prezent

Ha właśnie zaglądnęłam na strone PP:

"Czy istnieje możliwość sprawdzenia drogi przejścia przesyłki poleconej?
Obowiązujące obecnie procedury pocztowe i technologiczne nie umożliwiają klientom sprawdzenia drogi przebiegu listu poleconego."

[xre]

Nie wiem czy ktos to juz pisal bo przeczytalam tylko 1 post... TO KRADZIEZ WIEC MOZESZ ICH ZASKARZYC!! O KRADZIEZ O NARUSZENIE PRYWATNEJ KORESPONDENCJI (NIE MAJA PRAWA OTWORZYC KOPERTY,A CO DOPIERO ZNISZCZYC PRZESYLKI I DAC INNEJ KOPERTY) NIE ODPUSZCZAJ NIC! Najlepiej zadzwon do tego urzedu pocztowego z ktorego nadano ta inna koperte i.... dzialaj Nie odpuszczaj im bo to sie wielu osobom zdarza.

[karmeleiro]

wiecie co, nadrobilam lekture tego watku i wlos mi sie zjezyl na glowie...co tu sie wyprawia??? rany!
odpukac, nie mialam takich doswiadczen z poczta, ale to co spotyka innych istny kabaret! tylko, ze nie ma z czego sie smiac...

[Różowy Strachulec]

Napisane przez xre

Nie wiem czy ktos to juz pisal bo przeczytalam tylko 1 post... TO KRADZIEZ WIEC MOZESZ ICH ZASKARZYC!! O KRADZIEZ O NARUSZENIE PRYWATNEJ KORESPONDENCJI (NIE MAJA PRAWA OTWORZYC KOPERTY,A CO DOPIERO ZNISZCZYC PRZESYLKI I DAC INNEJ KOPERTY) NIE ODPUSZCZAJ NIC! Najlepiej zadzwon do tego urzedu pocztowego z ktorego nadano ta inna koperte i.... dzialaj Nie odpuszczaj im bo to sie wielu osobom zdarza.

Tyle że to "zwykły" priorytet był a one nie są rejestrowane nigdzie. Nie ma dowodu że to było wysłane z innego miejsca / w innej kopercie

[Impersona]

No, ale przeciez mam swiadka... nie wystarczy, ze nadawca napisze oswiadczenie skad wysylala, w jakiej kopercie i co bylo w srodku? Tak jak napisala xre- to naruszenie prywatnej korespondencji...

[hybris]

Napisane przez Impersona

No, ale przeciez mam swiadka... nie wystarczy, ze nadawca napisze oswiadczenie skad wysylala, w jakiej kopercie i co bylo w srodku? Tak jak napisala xre- to naruszenie prywatnej korespondencji...

Impersono, nie wystarczy, bo słowo Twoje, czy Twojego świadka jest w tym momencie traktowane na równi z oświadczeniem złodziejskiej poczty, która wcale nie musiała nawet mieć świadomości, że Twoją przesyłkę przyjęła i przekazała dalej. Waszym podstawowym błędem było nadanie rzeczy cennej zwykłym listem (priorytet nie ma tu nic do rzeczy, to przecież tylko taki przyszpieszacz). Gdyby to był polecony - miałabyś prawo do jakichś roszczeń tak - nie masz. Możesz pisać do telewizji, Rzecznika Praw Obywatelskich, zarządu PP, ale zostaniesz olana koncertowo i będzie Ci jeszcze bardziej przykro. Potraktuj to jako nauczkę, że jeśli sama nie zadbasz o zabezpieczenie swoich rzeczy, to nikt inny nie będzie się o to starał. Taka jest nasza chora rzeczywistość

[Nemeni]

Ja kiedyś oglądałam w TV program o poczcie i pokazywali, jak jakaś kontrola wyciągała z różnych dziur puste,poniszczone koperty - po prostu pracownicy wyciągali zawartosć przesyłek, a koperty upychali, gdzie się dało . Wiadomo, ludzie wysyłają w listach różne rzeczy, a jeśli przesyłka nie jest polecona, to zaraz ktoś się nią "zaopiekuje" .

[Różowy Strachulec]

Kupowałam coś ostatnio na allegro (~70zł) i przyszło zwykłym listem w bąbelkowej kopercie, mimo że wyraźnie prosiłam sprzedającego o polecony. Jakby zginęło to byłaby dość dziwna sytuacja dla tego kto to wysłał, bo poza jego słowami żadnych dowodów na wysłanie by nie było. Jak wysyłam cokolwiek to paczką / poleconym, pocztówki z wakacji idą noramlnie, ale ich raczej nikt nie kradnie - bo po co?

[hybris]

Napisane przez Różowy Strachulec

Kupowałam coś ostatnio na allegro (~70zł) i przyszło zwykłym listem w bąbelkowej kopercie, mimo że wyraźnie prosiłam sprzedającego o polecony. Jakby zginęło to byłaby dość dziwna sytuacja dla tego kto to wysłał, bo poza jego słowami żadnych dowodów na wysłanie by nie było. Jak wysyłam cokolwiek to paczką / poleconym, pocztówki z wakacji idą noramlnie, ale ich raczej nikt nie kradnie - bo po co?

Miałam bardzo podobną sytuację - sprzedająca z Allegro wysłała mi towar o wartości 80 zł zwykłym listem, chociaż za przesyłkę zażadała 7 zł. Przesyłka doszła, ale dla niej skończyło się to negatywem, za nieodpowiedzialność plus naciąganie kosztów.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez hybris

Miałam bardzo podobną sytuację - sprzedająca z Allegro wysłała mi towar o wartości 80 zł zwykłym listem, chociaż za przesyłkę zażadała 7 zł. Przesyłka doszła, ale dla niej skończyło się to negatywem, za nieodpowiedzialność plus naciąganie kosztów.

Ja za przesyłkę zapłaciłam koło 3 zł, wydało mi się to trochę mało, ale stwierdziałm ze facet wie co robi, tym bardziej że wyraźnie pytałam o koszt wysłania poleconym. Na szczęśćie tym razem wszystko dobrze się skończyło, ale teraz będę po kilka razy pytać czy na pewno polecowy będzie

[livy]

wyslac cos zwyklym listem, to tak jakby sie pogodzic, ze jest 50% (albo nawet mniej) szansy ze dojdzie i 50%, ze ktos sobie wezmie po drodze.

[smerfeta01]

też miałam ostatnio nieprzyjemną sytuację,bo czekałam na paczkę z perfumem, która oczywiście nie dotarła
wytłumaczenie : być może perfum się potłukł a wiadomo takich paczek nie dostarczą....bezczelność

też jestem zbulwersowana całą sprawą, i naprawdę zaczynam poważnie watpić w tą naszą polską pocztę

[jucha]

no to i ja do Was dołączę i ponarzekam na pocztę im więcej udzielam się na Targowisku ostatnio, tym więcej mam nieprzyjemności z pocztą właśnie A mianowicie: zawsze wszystko wysyłam poleconym (kwestia tylko czy zwykłym czy priorytetem), jeden list nie doszedł w ogóle do adresata (złożyłam reklamację), a inny doszedł niekompletny (tzn.wysłałam dwa kosmetyki z próbkami, a Wizażanka dostała tylko jeden!!) czyli definitywnie ktoś wkradł się do koperty bąbelkowej i wyjął to co cenniejsze-BESZCZELNOŚĆ!! Obie reklamacje złożyłam i czekam cierpliwie na decyzję, a jaka ona będzie, jestem baaardzo ciekawa.Nie wspomnę już, ile to kosztuje zachodu: czas i nerwy
P.S. znajoma (pracuje na poczcie w innej miejscowości) doradziła mi zmienić pocztę, bo widocznie w tej panienki (za przeproszeniem) upatrzyły sobie moje nazwisko (bo jak wspomniałam wyżej-ostatnio bardzo często coś wysyłam do Wizażanek) i tylko czyhają na moje grubo wypchane koperty bąbelkowe. Tak też zrobię-począwszy od jutra
życzę Wam wszystkim duuużo wytrwałości w użeraniu się z Pocztą Polską

[bemolka]

do mnie też juz pare rzeczy nie doszło, bo zostały wysłane listami zwykłymi
co najlepsze były to naprawde drobnostki, ale i tak ktos musiał sie pokusić o kradzież

zawsze wysyłam poleconym albo paczką, nie ufam pocztowcom i mam o PP najnizsze z mozliwych mniemanie, z chęcią bym ich roznisła na drobny mak
to co oni wyprawiają to po prostu skandal, gdybyscie widziały w jakim stanie przychodziły do mnie kiedys przesyłki z zagranicy, to by sie Wam mikroskopijne włoski na nogach zjeżyły, brrr

[Kulkaaga]

Jak słyszę hasło "Poczta Polska" to krew mi się w żyłach gotuje. Miałam wątpliwą przyjemność pracować w pewne wakacje na poczcie i wiem co potrafi ta instytucja. Np. sprzedawane były kartki pocztowe - trochę większe od normalnych lub okrągłe, a panie nie informowały kupujących je dzieciaków, że to przesyłka niestandardowa i sprzedawały znaczki bez dopłaty. Kartki szły do kosza, Poczta miała kasę i zero kłopotu z tyt. dostarczania kartek.

[kamaO]

Tak - wysyłanie bez poleconego to "jazda bez trzymanki". Natomiast mnie wkurza jeszcze coś innego: mój listonosz notorycznie zostawia mi listy polecone u sąsiadki. Rozumiem, że chce mi zaoszczędzić drogi na pocztę, ale już nie raz zdarzyło mi się odebrać taki list otwarty , bo kobiecina chciała zobaczyć co jest w środku... W sumie nie jego wina... Dopiero po interwencji na poczcie, zostawia mi awizo w skrzynce. Z drugiej strony z tym awizo też ambaras, bo gdy wracam z pracy ok.16 i idę na pocztę, to najczęściej muszę i tak tarabanić się tam drugi raz dnia następnego - podobno listonosz nigdy nie zdąży wrócić z rejonu z tymi przesyłkami. Ciekawe, skoro u mnie zostawia pocztę ok.10 rano, a dużo do obchodzenia nie ma...

[konfitura]

Napisane przez Różowy Strachulec

Kupowałam coś ostatnio na allegro (~70zł) i przyszło zwykłym listem w bąbelkowej kopercie, mimo że wyraźnie prosiłam sprzedającego o polecony. Jakby zginęło to byłaby dość dziwna sytuacja dla tego kto to wysłał, bo poza jego słowami żadnych dowodów na wysłanie by nie było. Jak wysyłam cokolwiek to paczką / poleconym, pocztówki z wakacji idą noramlnie, ale ich raczej nikt nie kradnie - bo po co?

A ja teraz mam taką sytuację Wpłaciłam 4,50 na list polecony ekonomiczny i tak napisałam w mailu do sprzedającej. Czekam tydzień a tu przesyłki nie ma, więc napisałam do niej i poprosiłam o nr nadania. Na co ona, że nie ma nr-u nadania, bo wysłała zwykłym listem, bo tak sobie życzyłam
Zacytowałam jej mojego maila i napisałam, że polecony ekonomiczny to nie jest list zwykły i, że wpłacone 4,50 na poczet wysyłki wystaczyłoby akurat na polecony. Poprosiła aby poczekać kilka dni, a jak nie dojdzie to odda pieniądze.
Normalnie

[livy]

Napisane przez Kulkaaga

Jak słyszę hasło "Poczta Polska" to krew mi się w żyłach gotuje. Miałam wątpliwą przyjemność pracować w pewne wakacje na poczcie i wiem co potrafi ta instytucja. Np. sprzedawane były kartki pocztowe - trochę większe od normalnych lub okrągłe, a panie nie informowały kupujących je dzieciaków, że to przesyłka niestandardowa i sprzedawały znaczki bez dopłaty. Kartki szły do kosza, Poczta miała kasę i zero kłopotu z tyt. dostarczania kartek.

to juz szczyt bezczelnosci
ale to tez zalezy od poczty, a nawet od pani, ktora akurat siedzi przy okienku.
serio, co osoba to inne zachowanie, niektore sa calkiem ok

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez agabil1

współczuję tez kilka razy miałam nieprzyjemne przygody z PP, ostatnio wkurzam się na listonosza -który albo nie puka do drzwi i zostawia awizo (mimo że jest ktoś w domu) albo po prostu wkłada sobie polecony do skrzynki

nie daj się

u mnie jest dokładnie to samo: mimo, że cały czas jest ktoś w domu listonoszowi nie chce sie fatygować an 3 piętro tylko woli zostawić awizo :[ wrrrr, a ja później muzse czekać do 18:00 żeby móc odebrać przesyłke na poczcie :[

Napisane przez Ivon.a

Szlag mnie trafia jak takie coś czytam.

Mnie z kolei przychodzą porozrywane i przeszperane przesyłki reklamowe. No po prostu mam ochotę iść na pocztę i pozabijać tam wszystkich za to chamstwo i beszczelność.

u mnie też, porozrywane, klejone kilkakrotnie albo wogóle nei dochodzą :[







Impersona życzę powodzenia z całego serca, bo to co robi PP przestaje być śmieszne ...

[hybris]

Napisane przez KasiaKatarzynka

u mnie jest dokładnie to samo: mimo, że cały czas jest ktoś w domu listonoszowi nie chce sie fatygować an 3 piętro tylko woli zostawić awizo :[ wrrrr, a ja później muzse czekać do 18:00 żeby móc odebrać przesyłke na poczcie :[

Kasiu, Agabil - na taką sytuację jest bardzo prosty sposób: w momencie, kiedy listonosz wrzuca awizo zamiast dostarczyć przesyłke tam, gdzie ma psi obowiązek ją dostarczyć, trzeba po pierwsze zadzwonić do kontrolera poczty, po drugie złożyć pismo, w 3 egzemplarzach: jedno w urzędzie pocztowym, drugie wysłać do okręgowego zarządu poczty, a trzecią, poświadczona kopię zachowac dla siebie - i oczywiście później upier*dliwie dowiadywać się, jak sprawa jest rozpatrywana. Ręczę, że to działa, dwóch listonoszów już w ten sposób "naprawiłam"

[KasiaKatarzynka]

skorzystam z porady, może się nauczą wkońcu ...