Moj chłopak nie chce zacząć ze mną współżyc...

[50 latek]

Napisane przez ukrycior

Takiemu panu podziękowałabym za współpracę. A dlaczego to ja nie mogę uznać, że facet jest łatwy bo mi uległ po 15 minutach? Idiotyzm.

Oczywiście, że możesz jeśli takie są Twoje standardy. Pytanie tylko, kto by był pierwszy? Ty, czy on?

Napisane przez Anethka

Facet ma prawo uznać, że kobieta jest "łatwa", bo przecież on sam jest niczym męska cnotka niewydymka .

Jeśli już, to "męski cnotek niewydymek". Niezależnie od tego kim jestem, jak chcesz mi to prawo odebrać? Jak możesz mi tego zabronić?

[ukrycior]

Napisane przez 50 latek

Oczywiście, że możesz jeśli takie są Twoje standardy. Pytanie tylko, kto by był pierwszy? Ty, czy on?



Jeśli już, to "męski cnotek niewydymek". Niezależnie od tego kim jestem, jak chcesz mi to prawo odebrać? Jak możesz mi tego zabronić?

Ale w jakim sensie pierwszy?

Szczerze mówiąc mój mąż, któremu opowiedziałam jaka dyskusja się toczy w wątku popukał się w głowę i stwierdził, że problem "kiedy (wiek i czas znajomości) zacząć uprawiać seks to indywidualna sprawa i nikomu nic do tego". Ludzi oceniający moralność bądź stan zdrowia psychicznego innych po wyżej wymienionych kryteriach mają z tą sferą straszny problem i być może sami coś z tym fantem powinni zrobić.

[stokrotka1404]

Napisane przez ukrycior

Ale w jakim sensie pierwszy?

Szczerze mówiąc mój mąż, któremu opowiedziałam jaka dyskusja się toczy w wątku popukał się w głowę i stwierdził, że problem "kiedy (wiek i czas znajomości) zacząć uprawiać seks to indywidualna sprawa i nikomu nic do tego". Ludzi oceniający moralność bądź stan zdrowia psychicznego innych po wyżej wymienionych kryteriach mają z tą sferą straszny problem i być może sami coś z tym fantem powinni zrobić.

Dokladniebardzo mądry facet klaski:
Też tak uważam, że to sprawa indywidualna. Ja miałam pierwszy raz dopiero w wieku 25. Mój wtedy facet ( z ktorym juz oczywiscie nie jestem), był w szoku, ze ja dziewica (on miał juz 16 lat jak to zrobił). Odeszłam (zaczeło sie psuć) to obsmarował mnie że ja taka,owaka, ze tak pozno, wręcz sie nasmiewał eh:/ Jego teraz obecna nawet wie o tym, że ja w tak póznym wieku eh:/Było mineło. Teraz jestem z kimś innym i nie załuje. Tylko ten sexFakt jest problem. Dokładnie problem z erekcją, ale pracujemy nad tym,mam nadzieje ze w koncu sie uda
Co do niektoych co się tutaj wypowaidają, to az ręce opadają,naprawde.
Jak mozna komuś napisać, że bedzie "gnić". PARANOJA!!!

[tysiulka992]

Napisane przez muscat

No cóż... piszę to naprawdę bez złośliwości...moim zdaniem w autorce siedzi jeszcze duże dziecko i póki co prawdziwe znaczenie słów miłość i świadoma kobieta to coś co dopiero przyjdzie Jej poznać... no i dystans bo tego też tu brakło.

Ludzie, prosze czytajcie to co pisze!
Czy ja choc raz napisalam ze na niego napieram, przekonuje go, zmuszam?!
NIE!... Nie zmuszam go do nieczego, nie przekonuje, szanuje jego decyzje.. ale jak juz napisala chyba Anethka.. nie rozumiem czemu jest w stanie robic ze mna wiele innych rzeczy na podlozu seksualnym, ale czlonka wlozyc do pochwy nie..
i nie jestem niedojrzala.. bo powtarzam szanuje jego decyzje i nie probuje jej za wszelka cene zmienic... nie spieszy mi sie.. poczekam..
Nie rozumiem tyle jego postepowania

[ukrycior]

Napisane przez tysiulka992

Ludzie, prosze czytajcie to co pisze!
Czy ja choc raz napisalam ze na niego napieram, przekonuje go, zmuszam?!
NIE!... Nie zmuszam go do nieczego, nie przekonuje, szanuje jego decyzje.. ale jak juz napisala chyba Anethka.. nie rozumiem czemu jest w stanie robic ze mna wiele innych rzeczy na podlozu seksualnym, ale czlonka wlozyc do pochwy nie..
i nie jestem niedojrzala.. bo powtarzam szanuje jego decyzje i nie probuje jej za wszelka cene zmienic... nie spieszy mi sie.. poczekam..
Nie rozumiem tyle jego postepowania

Tysiulko i nic się nie zmienia? Mimo, że czas płynie?

[tysiulka992]

Napisane przez ukrycior

Tysiulko i nic się nie zmienia? Mimo, że czas płynie?

hehe ;p pochwale sie, ze owszem zmienia sie ;D
dałam na wstrzymanie i przez jakis czas nie poruszalam tego tematu i o dziwo on zaczał do tematu seksu wracac;p
I mysle ze juz jest miedzy nami takie napiecie <nie wiem jak to opisac;p>, atmosfera, ze wkrotce pojdziemy na calosc...
Wczoraj nie wiele brakowalo, trudno bylo nam sie powstrzymac... ale swiadomosc ze w domu sa moi rodzice itd nie pozwolila mi do niczego dopuscic ;p a po za tym byloo takie gorącoooo ;p

[ukrycior]

No - to wszystkiego dobrego. Trzymam kciuki.

[tysiulka992]

dzieki ;D

[stokrotka1404]

No to super Tysiulka
U mnie nic sie nie zmienia, oprócz tego że zaczął łykać Penigre (nic mu nie sugerowałam). Tak się tylko zastanawiam, czy to cokolwiek pomoże??Permen nie działał, to co moze to lepsze buhahaha
Nie wierze w siebie, wiec nie ma opcji, że odejde. No cóż życie jest do du.....

[Elfir]

Stokrotka - może jednak lekarz jest lepszy od takich farmaceutyków bez recepty?

[stokrotka1404]

Napisane przez Elfir

Stokrotka - może jednak lekarz jest lepszy od takich farmaceutyków bez recepty?

Tylko że to jest jego decyzja. Postanowiłam, że nie będę się wtrącać. Niech będzie mężczyzną i SAM niech cos robi. Wcześniej sugorowałam,namawiałam NIC to nie dało.
Może taki sposób będzie lepszy,zobaczymy