Program Rodzina 500 plus

[201607111003]

LOL, i jak ludzie na to reagują?

[201712071518]

Napisane przez Elion

LOL, i jak ludzie na to reagują?

Wiekszosc nie daje sie wciagac w takie kombinacje ale kiedys czekajac pol godziny na mamę pod kauflandem w centrum (a centrum to u mnie dzielnica cudow) obserwowalam akcje i na kilkanascie osob, ktore odmowily jednak zawsze sie ktos znajdzie kto sie zgodzi (i to najczejsciej o zblizonym poziomie spolecznym - swoj swego zrozumie)

A kiedys z kolei w carrefourze matka sie wyklocala bo wziela chyba cole czy cos takiego na bon gdzie byly tylko pampersy i art dzieciece. Potem probowala kasjerke przekupic - ze jej odda reszte bonu i mozliwosc zakupow jesli ta jej pozwoli skasowac na niego te cole

[Onnaa88]

Wróciłam z pracy czytałam nie które posty.
Ktoś tutaj napisał,że nikt nie ma prawa nic dać.
Owszem ale czy ludzie wymagają cudów?
Czy żeby wynająć głupie mieszkanie i żeby mieć co do gara włożyć to jest tak wiele?
Moim zdaniem z najniższej pensji taki rzeczy każdy powinien mieć to zapewnione a nie być biednym pracującym.
Druga kwestia to taka,że wiadomo osoby które mają bogatych rodziców będę miały łatwiej u mnie dwie dziewczyny ze szkoły średniej które miały właśnie takich bogatych rodziców na 18 dostały auto.
Inne osoby z klasy dopiero po studiach sobie je kupimy gdzie one już miały mieszkania na sam sam start.
Większość osób ze szkoły średniej jednak wybrała wyjazd za granicę a koleżanki te co miały kasę maja się dobrze,wakacje,dzieci,ślu b prestiżowe studia.
No cóż za dużo się nameczyć nie musiały.
Następna kwestia czy tatuś doszedł do tego sam ciężka praca?
Pierwszej może tak ale drugiej siedział wiele lat w więzieniu za co nie wiem ale dorobił się grubej fortuny mając swoją firmę sprzątająca jedna z większych w moim mieście.Co zrobił i dlaczego siedział w więzieniu tego nie wiem.
Miałam też koleżankę która była przeciętna i miała pieniędzy miej więcej tyle samo co ja.
Później jej tato w jakieś interesy się wpakował z mafia,i trzeba było do niej puszczać sygnał na tel.to wtedy ona schodziła na dół otwierać klatkę nigdy nie można było dzwonić domofonem,a w dzień żaluzje ciągle zasponięte jak gdyby nikogo w domu nie było.
Później z koleżanką kontakt się urwał bo ona wybrała inną szkołe średnia niż ja.
Ale podobno dorobili się też grubych pieniędzy
Nie zapominajmy,że jest też taka grupa ludzi co czarnymi interesami do wszystkiego dojdzie

[201607111003]

Przecież kola to artykuł pierwszej potrzeby dla dziecka które pieluch używa!

A tak jeszcze w temacie zasiłków które uważam za skandaliczne, to z jakiej paki w ogóle istnieje coś takiego jak "renta alkoholowa" ?

[Onnaa88]

Napisane przez dudipopka

u mnie dzis wypłacali kasę z 500+
nie mam siły wstać tak mi kregosłup bólem promieniuje ,nie mówiąc o stopach
rozmienienie kasy nawet w banku!! graniczyło z cudm w obrocie same 100 i 200 setki,dzisiejszy utarg był o 1/3 wyższy od wczorajszego a wierzcie mi w mięsnym to bardzo dużo
boje się jutra

U nas było dokładnie to samo nie wiem czy kasę z 500 plus dostali ale utarg jak przed jakimiś świętami bardzo duży szok pierwszy raz od bardzo dawna się po prostu nie wyrobiliśmy na zmianie.
Też mnie wszystko strasznie boli ale co zrobić nic nie zrobię.

[201606201253]

Napisane przez garneksaletry

Ktoś pisał o studiach wojskowych, że jak komuś to odpowiada to może iść....heheh uśmiałem się nieźle. Po takich studiach praca jest od razu zapewniona, zarobki zależy od stopnia ale gdzieś od 5 000 wzwyż, nawet na studiach otrzymuje się kasę, i to nie małą, tylko jak ktoś piszę, że jak ktoś ma ochotę to może iść....to nie wie o czym pisze.Pracowałem w wku, i wiem kto szedł na takie studia i kto miał szansę się dostać.
.

Proszę Cię nie pisz takich głupot. Co ma WKU do wyników z matury KTÓRE pierwsze są brane pod uwagę w rekrutacji na studia medyczne, wat, Dęblin? Powtarzasz obiegowe bzdury, które najczęściej słysze od ludzi, którzy za słabo pozdawali żeby w ogóle marzyć o tych studiach. Pozdrawiam w mundurze. Narzeczony również pozdrawia i prosi o nierozpowszechnianie smutów.

[Onnaa88]

Napisane przez Tilka24

Proszę Cię nie pisz takich głupot. Co ma WKU do wyników z matury KTÓRE pierwsze są brane pod uwagę w rekrutacji na studia medyczne, wat, Dęblin? Powtarzasz obiegowe bzdury, które najczęściej słysze od ludzi, którzy za słabo pozdawali żeby w ogóle marzyć o tych studiach. Pozdrawiam w mundurze. Narzeczony również pozdrawia i prosi o nierozpowszechnianie smutów.

Czy osoba bez szkoły średniej ma szanse na wojsko?
Bo TŻ ma zawodówke i się starał o przyjęcie ale mnie to trochę zdziwiło?

[Pantegram]

Napisane przez Onnaa88

Druga kwestia to taka,że wiadomo osoby które mają bogatych rodziców będę miały łatwiej u mnie dwie dziewczyny ze szkoły średniej które miały właśnie takich bogatych rodziców na 18 dostały auto.

Z góry przepraszam za ton - naprawdę uważasz, że jest się czym podniecać? Autem, które ktoś komuś dał? :/

Myślę, że to jest największa pułapka myśleniowa ludzi Tobie podobnych Onnaa88 - patrzycie na pozory, na to, by "mieć", a nie na to, by "być"...

W mam i zawsze będę w miała auto, które ktoś mi da, choćby to było Ferrari!!! A wiesz, dlaczego? Bo jeśli sama na nie nie zarobiłam, to ono nie jest moje. Skoro nie jest moje, nie ma dla mnie wartości. Prawdziwa wartość jest we mnie, a nie w głupim samochodzie, i nie wymienię swojej godności na żadne pieniądze ani podarki. Prawdziwa wartość jest w tych przedmiotach, które... są sokiem wyciśniętym z owoców mojej pracy Takie przedmioty cenię, bo są one dla mnie nagrodą za cały poniesiony trud i przypomnieniem, że było warto, symbolem tego, co można osiągnąć dzięki staraniom. Motywują mnie do pracowania jeszcze więcej i jeszcze ciężej.
Czego symbolem zaś jest drogi prezent od rodziców? Tego, że przygłupie dzieciaki z klasy wychowane w duchu "mieć", a nie "być" będą mi zazdrościć tego, co nie jest moje, bo są zbyt próżne, by pojąć różnicę między jednym a drugim, i zbyt małe duchem, by nie oceniać ludzi po okładce? Tego, że rodzice mogą mi zagrozić odebraniem tego prezentu (przykręceniem kurka), jak nie będę ich słuchać? Tego, że mogą mi wypominać, że skoro tyle mi dali, to mam wobec nich zobowiązania? W mam takie układy - wolę żyć biednie, ale nie mieć żadnych zobowiązań i być maksymalnie wolna.

Pamiętam, jak w gimnazjum rodzice chcieli kupić mi smartfona "bo wszystkie dzieciaki mają, to czemu masz być gorsza?" Skłonni byli mi kupić i najdroższy telefon w salonie, byle bym była szczęśliwa, ale wiesz co? Stanowczo odmówiłam! To nie telefon ma decydować o wartości człowieka, a jeśli jakiś dzieciak śmiałby oceniać moją wartość po wartości mojego telefonu, to niech spada na drzewo, bo jest zbyt głupi, bym chciała się z taką osobą w ogóle kolegować.

Dom mój tam, gdzie serce moje, więc nie muszę dostać od rodziców wypasionej hawiry, by być szczęśliwa - wystarczy mi ciasne, ale własne - może być obskurne i biedne, ale jeśli będzie tam na mnie czekać TŻ, to i tak będzie najlepsze na świecie - po prostu to wiem.

Mniej materializmu Ci życzę i nie zaglądaj ludziom po kieszeniach - zacznij żyć własnym życiem, bo masz tylko jedno. Zabrzmiało patetycznie ale myślę, że nie chcesz swojego życia stracić na obgadywanie innych i wypominanie innym dobrobytu - jak myślisz?

[201712071518]

Druga taka pułapka to myslenie, ze jak ktoś jest w miare majetny to na pewno zlodziej bo sie nakradl/oszust/gangster/czlonek mafii itp

[201606201253]

Napisane przez Onnaa88

Czy osoba bez szkoły średniej ma szanse na wojsko?
Bo TŻ ma zawodówke i się starał o przyjęcie ale mnie to trochę zdziwiło?

Niestety jestem zorientowana tylko w korpusie oficerskim, ogólnie w wyższych szkołach wojskowych. Nigdy nie szukałam info na temat szeregowych zawodowych, z rozmów z nimi wynika, że raczej to umiarkowana opcja na życie.

[Pantegram]

Napisane przez Onnaa88

Czy osoba bez szkoły średniej ma szanse na wojsko?
Bo TŻ ma zawodówke i się starał o przyjęcie ale mnie to trochę zdziwiło?

Przede wszystkim - po zawodówce też można podejść do matury (zrobić liceum eksternistycznie) więc zawsze są szanse i można próbować Tylko zamiast "Czy?" warto częściej pytać siebie "Jak?" - to pomaga znajdować rozwiązania zamiast wymówek.

Oprócz tego trzeba sprawdzić wymagania na poszczególnych uczelniach - mogą być różne. Rekrutacje są niestandardowe, bo oprócz wyników z matury trzeba też m.in. zdać testy sprawnościowe i zrobić badania lekarskie, więc aplikacje składa się sporo wcześniej niż na standardowe studia.

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez stupid-girl

Druga taka pułapka to myslenie, ze jak ktoś jest w miare majetny to na pewno zlodziej bo sie nakradl/oszust/gangster/czlonek mafii itp

Tak. To się nazywa w psychologii resentyment, z tego co wiem, i polega na tym samym, co zrobił lisek z bajki Ezopa - jak nie mógł dosięgnąć winogron, na które miał chętkę, to sobie wmawiał, że są kwaśne

Zjawisko o tyle wredne, że najbardziej szkodliwe dla samego liska, bo zamiast pytać "Jak to osiągnąć?" zaczyna on siebie pytać: "Dlaczego nie chcę i nie powinienem chcieć tego osiągnąć?"

Niesamowite, do jakich wygibasów jest zdolna ludzka psychika, jak jej się popuści wodze

[Onnaa88]

Pentagram
Ale ja tu się niczym nie podniecam,napisałam tylko bo ktoś napisał że nie którzy mają łatwiej bo dostają coś już na start są tacy i tacy ludzie.
Nie którzy muszą dość do tego własnymi siłami a nie którzy mają to na start.
I oczywiście twierdzę tak jak ty,że to do czego się dojdzie samej motywuje nad do dalszego działania i jesteśmy z tego bardziej dumni,że ciężka praca zdobyliśmy to co chcieliśmy mieć.
W szkole średniej niestety było tak,że każdy właśnie zazdrościm tym dziewczyna bo dla każdej z nas było to nieosiągalne tak samo jak one dawały ponad sto złotych na komitet a na dzień nauczyciela bombonierki,kwiaty i jakieś mniejsze prezenciki.
Gdy kartka po całej klasie szła kto ile się zadeklarował na miesiąc na komitet to aż wstyd w porównianiu z tamtym koleżankami.Wtedy byłam dużo młodsza i pewnie tak to działa do teraz,że zawsze jednak dzieciaki będą zazdrościć tym którym się lepiej powodzi.

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Napisane przez stupid-girl

Druga taka pułapka to myslenie, ze jak ktoś jest w miare majetny to na pewno zlodziej bo sie nakradl/oszust/gangster/czlonek mafii itp

Dość często tak właśnie się gada,tak się jakoś przyjęło ale oczywiście są różne grupy jedni dojdą do czegoś uczciwie drudzy niestety nie

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

Napisane przez Tilka24

Niestety jestem zorientowana tylko w korpusie oficerskim, ogólnie w wyższych szkołach wojskowych. Nigdy nie szukałam info na temat szeregowych zawodowych, z rozmów z nimi wynika, że raczej to umiarkowana opcja na życie.

Szkoda,że się nie orientujesz ja wprawdzie mam tylko szkołe średnia ale na WKU przeczytałam że mogłabym się po takiej szkole starać tylko nie doczytałam do końca o co tam dokładnie chodzi.
Oczywiście lekarze to wiem dużo badań podobno,więc pewnie odpadam jak mam problem z hormonami,zatokami i prawdopodobnie mam alergie.Jeżeli chodzi o sprawność to nie wiem w szkole byłam jedna z lepszych w podstawówce na zawodach w Warszawie na całą szkole jechało tylko 5 osób najlepszych w biegach itd.nie wiem jak bym sobie w tym poradziła teraz,bo prócz basenu, roweru,rolek czynnie sportem się nie zajmuję

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Napisane przez Pantegram

Przede wszystkim - po zawodówce też można podejść do matury (zrobić liceum eksternistycznie) więc zawsze są szanse i można próbować Tylko zamiast "Czy?" warto częściej pytać siebie "Jak?" - to pomaga znajdować rozwiązania zamiast wymówek.

Oprócz tego trzeba sprawdzić wymagania na poszczególnych uczelniach - mogą być różne. Rekrutacje są niestandardowe, bo oprócz wyników z matury trzeba też m.in. zdać testy sprawnościowe i zrobić badania lekarskie, więc aplikacje składa się sporo wcześniej niż na standardowe studia.

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Tak. To się nazywa w psychologii resentyment, z tego co wiem, i polega na tym samym, co zrobił lisek z bajki Ezopa - jak nie mógł dosięgnąć winogron, na które miał chętkę, to sobie wmawiał, że są kwaśne

Zjawisko o tyle wredne, że najbardziej szkodliwe dla samego liska, bo zamiast pytać "Jak to osiągnąć?" zaczyna on siebie pytać: "Dlaczego nie chcę i nie powinienem chcieć tego osiągnąć?"

Niesamowite, do jakich wygibasów jest zdolna ludzka psychika, jak jej się popuści wodze

Sama nie wiem czemu tak mnie zawsze do tego wojska ciągnęło ale każdy wyświewał mój pomysł.
Bo przecież co kobieta może robić w wojsku tak właśnie słyszałam.

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Napisane przez Onnaa88

Pentagram
Ale ja tu się niczym nie podniecam,napisałam tylko bo ktoś napisał że nie którzy mają łatwiej bo dostają coś już na start są tacy i tacy ludzie.
Nie którzy muszą dość do tego własnymi siłami a nie którzy mają to na start.
I oczywiście twierdzę tak jak ty,że to do czego się dojdzie samej motywuje nad do dalszego działania i jesteśmy z tego bardziej dumni,że ciężka praca zdobyliśmy to co chcieliśmy mieć.
W szkole średniej niestety było tak,że każdy właśnie zazdrościm tym dziewczyna bo dla każdej z nas było to nieosiągalne tak samo jak one dawały ponad sto złotych na komitet a na dzień nauczyciela bombonierki,kwiaty i jakieś mniejsze prezenciki.
Gdy kartka po całej klasie szła kto ile się zadeklarował na miesiąc na komitet to aż wstyd w porównianiu z tamtym koleżankami.Wtedy byłam dużo młodsza i pewnie tak to działa do teraz,że zawsze jednak dzieciaki będą zazdrościć tym którym się lepiej powodzi.

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------



Dość często tak właśnie się gada,tak się jakoś przyjęło ale oczywiście są różne grupy jedni dojdą do czegoś uczciwie drudzy niestety nie

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------



Szkoda,że się nie orientujesz ja wprawdzie mam tylko szkołe średnia ale na WKU przeczytałam że mogłabym się po takiej szkole starać tylko nie doczytałam do końca o co tam dokładnie chodzi.
Oczywiście lekarze to wiem dużo badań podobno,więc pewnie odpadam jak mam problem z hormonami,zatokami i prawdopodobnie mam alergie.Jeżeli chodzi o sprawność to nie wiem w szkole byłam jedna z lepszych w podstawówce na zawodach w Warszawie na całą szkole jechało tylko 5 osób najlepszych w biegach itd.nie wiem jak bym sobie w tym poradziła teraz,bo prócz basenu, roweru,rolek czynnie sportem się nie zajmuję

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------



Sama nie wiem czemu tak mnie zawsze do tego wojska ciągnęło ale każdy wyświewał mój pomysł.
Bo przecież co kobieta może robić w wojsku tak właśnie słyszałam.

Wyśmiewał

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

Taki przykład jeszcze bo ktoś pisał,że wynajmowanie mieszkań jest całkiem spoko otóż nie.
Przykład TŻ brata wynajmowali mieszkanie w kamienicy.
Ten budynek na pozór wyglądał dobrze,niestety okazało się że zaczął się walić dosłownie szpara między oknem była tak duża że można było rękę wsadzić.Bydynek przechylał się na jedną stronę.
5 rodzin nie miało gdzie się szybko podziać,mieszkania miasto chciało im dać uwaga dla bezdomnych
Wynajem mieszkania nie była tam taka tania.Brat TŻ z trójka dzieci siedzieli tam puki nie znajdą nic lepszego w między czasie odcieli im gaz gdzie to był marzec a ogrzewanie tam było gazowe,prąd itd.
W końcu się wynieśli i znaleźli coś innego ale co się nerwów najedli to szok.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Pantegram

Wcale nie twierdzę, że na filozofii nie można się przydatnych w życiu rzeczy nauczyć

Piję tylko do takiej sytuacji: ktoś uważa, że jego studia są bez sensu, widzi, że wiedza na nich jest nieprzydatna (albo raczej: nie ma żadnego pomysłu na to, jakby można ją wykorzystać, więc jednym uchem wpuszcza, drugim wypuszcza, uczy się metodą ZZZ i w efekcie nic sensownego ze studiów nie wynosi), a mimo tego jeśli taka osoba na tych studiach siedzi aż do mgr i jeszcze uważa, że za samo ukończenie tychże jakże ambitnych studiów powinna dostać nagrodę (tj. kolejkę pracodawców bijących się o możliwość zatrudnienia takiego absolwenta) no to sorry... bezwstydnie marnujesz swój czas i dziwisz się, że marnowanie czasu nie przynosi korzyści? Nie potrzeba Maxa Kolonki by stwierdzić, że to się nie dodaje

Druga sprawa - przy szukaniu pracy trzeba się umieć sprzedać. Nie jest ważne, co studiujesz, ważne, by przekonać pracodawcę, że będziesz użyteczny i przyniesiesz firmie zysk, więc warto Cię zatrudnić. Można uzasadniać swoją kandydaturę nawet tym, że "studia nauczyły mnie dobrze nawijać makaron na uszy" Whatever works, taka moja opinia
Uważam też, że wiedza to narzędzie - to, że w nieporadnych rękach nawet najlepszy sprzęt będzie bezużyteczny wcale nie oznacza, że nie da się za jego pomocą robić cudownych rzeczy! Bardziej obrazowo: dla jednego dłuto to będzie śmieć... inny weźmie kawałek drewna i stworzy coś pięknego Tak samo z wiedzą - umiesz użyć - good for you i zapewne wiesz już, co masz robić, by skórę drogo sprzedać. Nie umiesz użyć - po co marnujesz swój czas? Przeznacz go na coś, w co wierzysz, że ma szanse powodzenia i jest sensowne... Szkoda życia na rzeczy, w których powodzenie nie wierzymy

Masz 100 % racji i bardzo mądrze to wszystko powiedziałaś.
Jak dla mnie doszłaś tutaj do wniosku, że coś, co tak malowniczo wcześniej nazwałaś 'gównokierunkiem' jest jechaniem po stereotypach i myślowych kliszach. Mówiąc szczerze, to już mi się chce rzygać jak czytam z jaką pogardą zwykli zjadacze chleba wypowiadają się o dziedzinach humanistycznych, o których zwykle mają słabe pojęcie.
Wszystko rozbija się o to KTO i na JAKIEJ UCZELNI skończy dany kierunek. Czy ten ktoś ma na siebie pomysł, na swoją karierę zawodową. Raczej chodzi o postawę samego studenta czy absolwenta niż o kierunek, który kończy.
Mój ojciec, facio po zawodówce już niejednego absolwenta kierunku technicznego przyuczał z rysunku technicznego czy wzorów na obliczanie potrzebnych parametrów koniecznych do wykonania konkretnego zlecenia w zawodzie np. szlifierza. Są na świecie głąby, o których się fizjologom nie śniło Kierunek studiów nie ma tu nic do rzeczy.

[dacn]

Napisane przez Elion

- Polska jest krajem peryferyjnym , zgadzam się już tutaj to pisałam ale przeszło bez echa utopione w postach o ciężkiej pracy i każdy ma takie same szanse.
Ale nie wiadomo czy on musiał wyjechać czy chciał bo tak było dla niego prościej. Natomiast doszło już do tego że dostał koleś po łbie że pracuje. Nie bierze zasiłków, nie chodzi dookoła teściów żeby mu dali bo on szuka pracy, a w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem tylko wziął i pojechał ciężko pracować (o ciężkiej pracy w tym wątku zostało już tyle razy powtórzone że głowa boli) ale wciąż za mało.
- Emirates było użyte przypadkowo, nie mam pojęcia o tej branży, natomiast wcześniej była mowa o tym jakie warunki muszą być spełnione żeby kobiet mogła nie pracować (też zwracam uwagę że to cały czas jest rozmowa o matkach - smutne) i tym warunkiem było zarabianie pieniędzy przez ojca. I ok, tylko nie wiem czemu rozgrzeszać pilota a potępiać zbieracza holenderskich tulipanów.
I tez się zgadzam że nie ma żłobków, przedszkoli, ba nawet wiem że od 89r regularnie są zamykane. Ale między posykiwaniem nad urlopem macierzyńskim, marzeniu o American Dream i sarkaniu że pół pensji na mieszkanie to raczej nikogo to nie zainteresuje. Przecież już tu były nawet pomysły żeby NFZ zakopać bo ubezpieczenia to tylko prywatne!

Pocieszki z SP są właśnie przez rodziców oglądane, co nie oznacza że
maja razem zaangażowany czas.


Powiem tak. 500+ uważam za pomysł zły, skandaliczny i rujnujący.
Ale nie mogę się zgodzić powtarzaniem jak mantry pracuj ciężko, macierzyński jest dla jakiś słabych lasek, jak chcesz se siedzieć w domu to znajdź se faceta co zarobi i jaszcze składkę opłaci, a jak się okaże ze to praca fizyczna w jakimś germańskim kraju to jednak nie liczy się i wracasz na start, NFZ zlikwidować bo "socjal" zły.
Bzdury o dużych kosztach pracy i polskim socjalizmie który nigdy nie istniał wręcz bulwersują bo realnym problem polski jest to że to montowani Europy, gdzie koszty pracy są niskie, podatków tez nie trzeba płacić a pracownikom się zapłaci grosze na przetrwanie.

Bla, bla bla. Jak chcesz się wypowiadać to się dowiedz na jaki temat się wypowiadasz a nie myl pojęć.
Mieszkasz w tym kraju i wypadało by być lekko chociaż zorientowanym.

Napisane przez stupid-girl

U mnie w paru marketach sa honorowane jakies bony z MOPSu i tez dotycza one okreslonych artykulow (wlasnie z min wylaczeniem uzywek) i czesto posiadaczki tych bonow probuja przed marketami uskutecznic handel wymienny: one kupuja cos dozwolonego komus na bon a ta osoba w zamian fajki albo alko dla przedsiebiorczej mamuśki

Znam to z czasów studenckich, pisałam wielokrotnie o "biednych" co dostali z MOPSu bony na jedzenie w barach mlecznych, gdzie zamiast żarcia kupowali czekolady i kawę, które wymieniali na artykułu ważniejszej potrzeby.

[Mijanou]

Napisane przez Onnaa88

Wróciłam z pracy czytałam nie które posty.
Ktoś tutaj napisał,że nikt nie ma prawa nic dać.
Owszem ale czy ludzie wymagają cudów?
Czy żeby wynająć głupie mieszkanie i żeby mieć co do gara włożyć to jest tak wiele?
Moim zdaniem z najniższej pensji taki rzeczy każdy powinien mieć to zapewnione a nie być biednym pracującym.
Druga kwestia to taka,że wiadomo osoby które mają bogatych rodziców będę miały łatwiej u mnie dwie dziewczyny ze szkoły średniej które miały właśnie takich bogatych rodziców na 18 dostały auto.
Inne osoby z klasy dopiero po studiach sobie je kupimy gdzie one już miały mieszkania na sam sam start.
Większość osób ze szkoły średniej jednak wybrała wyjazd za granicę a koleżanki te co miały kasę maja się dobrze,wakacje,dzieci,ślu b prestiżowe studia.
No cóż za dużo się nameczyć nie musiały.
Następna kwestia czy tatuś doszedł do tego sam ciężka praca?
Pierwszej może tak ale drugiej siedział wiele lat w więzieniu za co nie wiem ale dorobił się grubej fortuny mając swoją firmę sprzątająca jedna z większych w moim mieście.Co zrobił i dlaczego siedział w więzieniu tego nie wiem.
Miałam też koleżankę która była przeciętna i miała pieniędzy miej więcej tyle samo co ja.
Później jej tato w jakieś interesy się wpakował z mafia,i trzeba było do niej puszczać sygnał na tel.to wtedy ona schodziła na dół otwierać klatkę nigdy nie można było dzwonić domofonem,a w dzień żaluzje ciągle zasponięte jak gdyby nikogo w domu nie było.
Później z koleżanką kontakt się urwał bo ona wybrała inną szkołe średnia niż ja.
Ale podobno dorobili się też grubych pieniędzy
Nie zapominajmy,że jest też taka grupa ludzi co czarnymi interesami do wszystkiego dojdzie

Dziewczyno, a nie wpadło Ci czasem do glowy, że nie każdy, kto jest bogaty robił przekręty, kradł, kombinował itp? Są też ludzie, którzy do wszystkiego doszli ciężką pracą- tyle tylko, że mieli głowę na karku i potrafili skorzystać ze sprzyjającej koniunktury, wykorzystać możliwości, zapotrzebowanie na dany zawód? A potem zasuwali jak małe motorki, by mieć to, co mają i teraz mogą czerpać z tego profity?

Wybacz, ale moi rodzice akurat to potrafili, choć ani jedno ani drugie nie pochodziło z zamożnych rodzin a Mama dodatkowo nie jest Polką. Zasuwali oboje ile sił. I mnie i brata nauczyli zaradności, logicznego myślenia, przewidywania konsekwencji swoich wyborów. Nie czuję się winna dlatego, że miałam i mam lepszy start w życie bo moi rodzice bardzo ciężko na to zapracowali.

[Onnaa88]

Napisane przez Mijanou

Dziewczyno, a nie wpadło Ci czasem do glowy, że nie każdy, kto jest bogaty robił przekręty, kradł, kombinował itp? Są też ludzie, którzy do wszystkiego doszli ciężką pracą- tyle tylko, że mieli głowę na karku i potrafili skorzystać ze sprzyjającej koniunktury, wykorzystać możliwości, zapotrzebowanie na dany zawód? A potem zasuwali jak małe motorki, by mieć to, co mają i teraz mogą czerpać z tego profity?

Wybacz, ale moi rodzice akurat to potrafili, choć ani jedno ani drugie nie pochodziło z zamożnych rodzin a Mama dodatkowo nie jest Polką. Zasuwali oboje ile sił. I mnie i brata nauczyli zaradności, logicznego myślenia, przewidywania konsekwencji swoich wyborów. Nie czuję się winna dlatego, że miałam i mam lepszy start w życie bo moi rodzice bardzo ciężko na to zapracowali.

Napisałam,w innym poście że jest grupa ludzi co dojdzie do czegoś uczciwie i też grupa ludzi to dojdzie do czegoś czarnymi interesami.

[201606270916]

Napisane przez Onnaa88

Tilka24
No widzisz u mnie było tak,że po tych stażach nikt nie dostał pracy,a pracodawcy zatrudniali kolejna naiwna osobę z kolejki która na taki staż chętnie przyszła
Bo na studiach w większości tych kierunków co napisałaś to pusta wiedza.Wiedług mnie najważniejsze są praktyki one jednak uczą nas przygotowania do zawodu.Na którymś roku te praktyki są ale wydaje mi się,że to jednak trochę za mało.


Muszynianka26
No tak jak to rodzice zawsze powtarzali skończ studia żeby mieć dobrą pracę,niestety odbiega to trochę od rzeczywistości.

Nie, studia to nie pusta wiedza. Chyba ze ktoś się do nich nie przykłada to wtedy o banalnych podstawach mówi "nauczyłem się wszystkiego w pracy" - nauczylbys się na studiach robiąc coś więcej niz zaglądając w notatki co profesor podyktował.

[Onnaa88]

Napisane przez Krolowa Julianna

Nie, studia to nie pusta wiedza. Chyba ze ktoś się do nich nie przykłada to wtedy o banalnych podstawach mówi "nauczyłem się wszystkiego w pracy" - nauczylbys się na studiach robiąc coś więcej niz zaglądając w notatki co profesor podyktował.

To napewno bo patrząc na notatki znajomej to wiedza tak banalna,że każdy głupi to wie :P
Więc tak jak piszesz chyba trzeba trochę za temat wyjść bo notatki od profesora to jednak trochę za mało

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Onnaa88

Pentagram
Ale ja tu się niczym nie podniecam,napisałam tylko bo ktoś napisał że nie którzy mają łatwiej bo dostają coś już na start są tacy i tacy ludzie.
Nie którzy muszą dość do tego własnymi siłami a nie którzy mają to na start.
I oczywiście twierdzę tak jak ty,że to do czego się dojdzie samej motywuje nad do dalszego działania i jesteśmy z tego bardziej dumni,że ciężka praca zdobyliśmy to co chcieliśmy mieć.
W szkole średniej niestety było tak,że każdy właśnie zazdrościm tym dziewczyna bo dla każdej z nas było to nieosiągalne tak samo jak one dawały ponad sto złotych na komitet a na dzień nauczyciela bombonierki,kwiaty i jakieś mniejsze prezenciki.
Gdy kartka po całej klasie szła kto ile się zadeklarował na miesiąc na komitet to aż wstyd w porównianiu z tamtym koleżankami.Wtedy byłam dużo młodsza i pewnie tak to działa do teraz,że zawsze jednak dzieciaki będą zazdrościć tym którym się lepiej powodzi.

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------



Dość często tak właśnie się gada,tak się jakoś przyjęło ale oczywiście są różne grupy jedni dojdą do czegoś uczciwie drudzy niestety nie

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------



Szkoda,że się nie orientujesz ja wprawdzie mam tylko szkołe średnia ale na WKU przeczytałam że mogłabym się po takiej szkole starać tylko nie doczytałam do końca o co tam dokładnie chodzi.
Oczywiście lekarze to wiem dużo badań podobno,więc pewnie odpadam jak mam problem z hormonami,zatokami i prawdopodobnie mam alergie.Jeżeli chodzi o sprawność to nie wiem w szkole byłam jedna z lepszych w podstawówce na zawodach w Warszawie na całą szkole jechało tylko 5 osób najlepszych w biegach itd.nie wiem jak bym sobie w tym poradziła teraz,bo prócz basenu, roweru,rolek czynnie sportem się nie zajmuję

---------- Dopisano o 01:16 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------



[/b]Sama nie wiem czemu tak mnie zawsze do tego wojska ciągnęło ale każdy wyświewał mój pomysł.
Bo przecież co kobieta może robić w wojsku tak właśnie słyszałam.[/b]

---------- Dopisano o 01:17 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------



Wyśmiewał

---------- Dopisano o 01:24 ---------- Poprzedni post napisano o 01:17 ----------

Taki przykład jeszcze bo ktoś pisał,że wynajmowanie mieszkań jest całkiem spoko otóż nie.
Przykład TŻ brata wynajmowali mieszkanie w kamienicy.
Ten budynek na pozór wyglądał dobrze,niestety okazało się że zaczął się walić dosłownie szpara między oknem była tak duża że można było rękę wsadzić.Bydynek przechylał się na jedną stronę.
5 rodzin nie miało gdzie się szybko podziać,mieszkania miasto chciało im dać uwaga dla bezdomnych
Wynajem mieszkania nie była tam taka tania.Brat TŻ z trójka dzieci siedzieli tam puki nie znajdą nic lepszego w między czasie odcieli im gaz gdzie to był marzec a ogrzewanie tam było gazowe,prąd itd.
W końcu się wynieśli i znaleźli coś innego ale co się nerwów najedli to szok.

Widze, ze bardzo cie ciągnęło


A co do wynajmu, twoj przyklad jest glupi. Ten facet rownie dobrze mogl to mieszkanie kupic i byc w jeszcze gorszej

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez paulinciakwc

widze, ze bardzo cie ciągnęło


A co do wynajmu, twoj przyklad jest glupi. Ten facet rownie dobrze mogl to mieszkanie kupic i byc w jeszcze gorszej

:-d, a notatki z zajęć takie banalne. Jak takie dno, to w czym problem dostać się na wymarzone studia. :-D

[malgo96]

[/COLOR][QUOTE=malgo96;60706201]Dokładnie.. Studia sa takie bezsensu, po co studiować, strata czasu przecież na studiach to tak naprawdę jest wiedza z gimnazjum

[201712071518]

[QUOTE=malgo96;60706201][/COLOR]

Napisane przez malgo96

Dokładnie.. Studia sa takie bezsensu, po co studiować, strata czasu przecież na studiach to tak naprawdę jest wiedza z gimnazjum

Po co studia.
Dzieki internetowi kazdy jest ekspertem od wszystkiego

[Onnaa88]

Napisane przez PaulinciaKWC

Widze, ze bardzo cie ciągnęło


A co do wynajmu, twoj przyklad jest glupi. Ten facet rownie dobrze mogl to mieszkanie kupic i byc w jeszcze gorszej

Jak ktoś słyszy,że to głupi pomysł to później tych informacji na ten temat nie szuka bo utwierdziłam się w tym przekonaniu,że to może rzeczywiście durny pomysł.
No mógłby by ale te mieszkania które można kupić są chyba w jakiś sposób ubezpieczone na wypadek różnych przyczyn losowych.
I nie kupuje się mieszkań raczej w takim stanie

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez BajaderkowaBaba

:-d, a notatki z zajęć takie banalne. Jak takie dno, to w czym problem dostać się na wymarzone studia. :-D

Na studia żaden problem przecież każdy kto zda maturę się dostanie.
Jedna dziewczyna 2 razy oblała w szkole średniej maturę z tego co mówiła zdała z najniższymi wynikami a studia zdała bez problemu,i jeszcze mówiła że jest dużo łatwiej niż w szkole średniej i nie musiała w ogóle dużo się uczyć

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Wszystko zajęć wynosiła wiedza mówiła że jest banalna na studiach,ale to też zależy od kierunku jaki się wybierz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Wybierze

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

[QUOTE=stupid-girl;60706561]

Napisane przez malgo96

[/COLOR]
Po co studia.
Dzieki internetowi kazdy jest ekspertem od wszystkiego

Nie,ale tyle samo może w książce przeczytać i czerpiać z tego wiedzę.
Oczywiście nie każdy kierunek,ale ostatnio to nawet lekarze przechodzą samych siebie,z jednym problem idziesz do jednego,drugiego i kolejnego a każdy gada Ci coś innego
Nie wiem czy każdy jakieś inne studia kończył czy jak?

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

[QUOTE=malgo96;60706201][/COLOR]

Napisane przez malgo96

Dokładnie.. Studia sa takie bezsensu, po co studiować, strata czasu przecież na studiach to tak naprawdę jest wiedza z gimnazjum

Żebyś wiedziała,podobnym rzeczy uczą,może ja nie studiowałam ale to co mówą znajomi to po co miałabym im nie wierzyć,poziom niski na nie których uczelniach a później bezrobotni wyrastają z takich uczelni

[malgo96]

W cv tez piszesz ze nie masz wykształcenia ale czytasz książki?
A No tak bo na studiach to sie mniej uczy niz w liceum xd

[Onnaa88]

Napisane przez malgo96

W cv tez piszesz ze nie masz wykształcenia ale czytasz książki?

Nie tu nie o to chodzi,no właśnie mniej bo uczyć się konkretnej wiedzy a nie tysiąca innych przedmiotów
No ale co ja mogę się znać skoro nie skończyłam studiów
Znajomi po prostu się nie znają i głupoty wygadują

[201712071518]

Napisane przez malgo96

W cv tez piszesz ze nie masz wykształcenia ale czytasz książki?
A No tak bo na studiach to sie mniej uczy niz w liceum xd

Gdyby naprawde czytała (cokolwiek z podstaw ekonomii i historii XXw) nie pisałaby takich bzdur

[malgo96]

Napisane przez Onnaa88

Nie tu nie o to chodzi,no właśnie mniej bo uczyć się konkretnej wiedzy a nie tysiąca innych przedmiotów

Tak sie składa ze na studiach tez nie ma sie tylko przedmiotów ścisłe związanych z kierunkiem sa zajęcia ogólnouczelniane, języki i jakieś inne bardziej ogólne zajęcia

[PaulinciaKWC]

Onna88, mieszkania sa ubezpieczone jak sobie ubezpieczysz nie kupuje sie mieszkan w takim stanie, ale wynajem to zloty biznes nie? bo pewnie tanio bylo.
A o studiach mowisz jak o powtorze spaghetti. Jest to żenujące.

[Onnaa88]

Napisane przez stupid-girl

Gdyby naprawde czytała (cokolwiek z podstaw ekonomii i historii XXw) nie pisałaby takich bzdur

Napisz mi proszę dlaczego jest tyle bezrobotnych studentów?

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Onna88, mieszkania sa ubezpieczone jak sobie ubezpieczysz nie kupuje sie mieszkan w takim stanie, ale wynajem to zloty biznes nie? bo pewnie tanio bylo.
A o studiach mowisz jak o powtorze spaghetti. Jest to żenujące.

Fakt to ciekawe,bo biorąc kredyt ubezpieczenie było wręcz obowiązkowe i nie dostało by się tego kredytu bez ubezpieczenia

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Onnaa88

Nie tu nie o to chodzi,no właśnie mniej bo uczyć się konkretnej wiedzy a nie tysiąca innych przedmiotów
No ale co ja mogę się znać skoro nie skończyłam studiów
Znajomi po prostu się nie znają i głupoty wygadują

brawo, w końcu