Fotograf- zaliczka

[jannet21]

Witam koleżanki.
Mam takie pytanie do tych, które już podpisały umowy ze swoimi fotografami. Czy dawałyście zaliczkę i jaki procent kwoty ogólnej ona wynosiła?
Troche się obawiam, bo podpisaliśmy umowę z fotografem (prowadzi działalnośc ale nie ma własnego studia- umowę podpisywaliśmy u nas w domu) i pan zaliczki zarządał 30%. Wydaje mi się to troche wygurowaną kwotą, zwłaszcza że za wynajem sali, kamerzysty czy zespołu zaliczka wynosiła max 10%.
Na umowie nie ma ani słowa o zaliczce, pan podał nam inny numer konta niż w umowie i poprosił o jej przelanie na to konto.
Nie wiem, może jestem troszkę przewrażliwiona ale jak sobie zebrałam to wszystko do kupy to mnie naszły wątpliwości.

[rav12345]

Mój fotograf nie zarządał zaliczki, ale właśnie przez to później zastanawiałam się czy w dniu ślubu przyjdzie. Dając mu zaliczkę i przede wszystkim podpisując umowę miałabym powód, by go później ścigać gdyby co . Powiem też, że próbowałam dzwonić do niego kilka dni przed ślubem, by przestawić godzinę w której ma rozpocząć fotografowanie na późniejszą, i nie odbierał telefonów. W dniu ślubu pojawił się 1.5 godziny później niż miał być, więc czarne myśli przechodziły mi przez głowę, ale ostatecznie pojawił się wtedy, kiedy chciałam by był - chyba znał się na telepatii . Spisał się idealnie.

Jeśli zaś chodzi o twoją sytuację - ja poprosiłabym tylko, aby numer konta na który masz przelać zaliczkę był tym numerem, który widnieje na umowie, i żeby było wspomniane tam o zapłaconej zaliczce i jaki procent ogólnej kwoty ona wynosi. To że jest to samodzielny fotograf źle o nim nie świadczy - tacy najczęściej wykonują lepsze zdjęcia niż "fachowcy" z zakładem fotograficznym. A 30%... jeśli to dla ciebie dużo, to zapytaj czy nie może być mniej. Pytanie ile kosztuje cie fotograf. Ja chcąc zapłacić 10% zaliczki musiałabym dać fotografowi śmieszne 35zł...

[nel_a]

ja mialam umowe i zaplacilismy zaliczke-200zl od kwoty 1600zl

[precious_81]

Kwota zaliczki chyba nie jest tak ważna jak potwierdzenie jej wpłaty- my mieliśmy w umowie zawarty zapisek że wpłaciliśmy 50 zł zaliczki, ale dawaliśmy "do ręki". Jeśli Ty wpłacasz na konto to będzie to dla Ciebie potwierdzenie, więc chyba nie masz się czym martwić, w końcu na przelewie będą jego dane i tytuł wpłaty.

[jannet21]

Zaliczki mamy wpłacić 400 zł. Jest to dla niego jak i dla nas zabezpieczenie, że strony nie wycofają się z umowy. Tylko martwi mnie właśnie brak zapisku w umowie o zaliczce. No ale racja, potwierdzenie przelewu będzie dla mnie dowodem. Kurcze chyba zaczynam panikować przed ślubem

[Justynkaa82]

Napisane przez jannet21

Zaliczki mamy wpłacić 400 zł. Jest to dla niego jak i dla nas zabezpieczenie, że strony nie wycofają się z umowy. Tylko martwi mnie właśnie brak zapisku w umowie o zaliczce. No ale racja, potwierdzenie przelewu będzie dla mnie dowodem. Kurcze chyba zaczynam panikować przed ślubem

A ja uważam że Twoje obawy są uzasadnione. W umowie- bez dwóch zdań powinno być info o zaliczce. Podpisywanie u Was w domu- Fotograf wziął ze sobą zdjęcia ? ( o ile były jego)czy ma swoja stronę www? W takim wypadku sprawdziłabym jego dowód osobisty- i czy dane zgadzają się z tym co na umowie.. Podejrzane, a na pewno nie tak to sie powinno załatwiać.

[szymonnet]

Oczywiście że w umowie musi być zapis o zaliczce jak i jej wysokości. Ja z klientami umawiam się na zaliczkę w kwocie ok. 20% całości.

[Gosiak2508]

Ja podpisałam umowę w sobotę Zapłaciłam zadatek w wysokości 300zł od kwoty 3300zł i jest ona uwzględniona w umowie.

[Konsystencja]

Mi się wydaje, że młoda para nie powinna się przejmować, że kwota, jaką wpłacają przy rezerwacji terminu jest za wysoka, bo tak naprawdę jest to im tylko na rękę przy odpowiednich zapisach umowy (o ile wszystko jest zapisane w umowie, choć wpłacając na konto też mamy potwierdzenie wpłaty).
Chciałabym zwrócić jednak uwagę na inną ważną kwestię - czy faktycznie chodzi o zaliczkę, czy o zadatek. Pamiętajcie, że jeśli w umowie jest mowa o zaliczce, to przy rezygnacji którejś ze stron umowy zaliczkę trzeba zwrócić (chyba, że jest w umowie jakiś zapis o zatrzymaniu zaliczki). To oznacza, że jeśli Wy zrezygnujecie, to fotograf powinien Wam zwrócić pieniądze, ale jeśli on zrezygnuje to także czeka go tylko zwrot Waszej kwoty. Zabezpieczeniem dla obu stron umowy jest zadatek - w przypadku, gdy któraś strona rezygnuje z umowy, to traci zadatek (czyli jeśli wpłacacie fotografowi np. 500 zł zadatku i rezygnujecie z umowy, to pieniądze Wam przepadają a jeśli fotograf zrezygnuje, to powinien Wam zwrócić 1000 zł, więc im wyższy zadatek tym obie strony bardziej boją się straty ). Radziłabym uważać na umowy, w których jest mowa o zaliczce i o tym, że w przypadku Waszej rezygnacji tracicie ją - taki zapis zabezpiecza jedynie fotografa a jeśli on zrezygnuje, to Was nic nie zabezpiecza...