2009-10-08, 15:26 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Suffolk
Wiadomości: 1 918
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
prześwitujące legginsy wogóle mi sie niepodobaja nawet do spodniczek ale polaczenie kryjacychlegg z sama tunika albo teraz modna koszula bardzo mi sie podoba. do krótkich bluzek załazyłabym w ostatecznosci legginsy z kieszeniami na pupie bo te wygladaja jak spodnie i maja zazwyczaj miesisty fajny material. co do dziewczyn w przeswitujacych legginsach niestety taka dzis widzialam myslalam ze ma spodenki na sobie jeszcze a tu zonk nniczego- wygladala przekomicznie
|
2009-10-08, 16:10 | #32 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
mam jenasowe legginsy ( nie te chińskie szmatki tylko porządne przypominajace spodnie w sumie z jeansu tylko że lepiej się rozciągają z VeroMody) i jak się ktoś nie zastanowi to się od zwykłych rurek nie różnią - za to są o niebo wygodniejsze do tego mają normany zamek i guziczek.. nic by się nie stało jakby ktoś w takich do zwykłego t-shirtu do bioder wyskoczył poza tym uważam, że wet looki czy skórzane leggi też wyglądają ok z krótszymi topami ( tzn takimi też do bioderek czyli pół pupy) Cytat:
Cytat:
btw - mi grubę, nieprześwitujace dłuygie legginsy służą jako rajstopy zimą - nosze do skartpetek i saszek/kozaków bo są cieplesze i lepiej przylegają niż rajstopy zwykłe, do tego wolę skarpetki na gołą stope miec a nie na rajstopy no i trwalsze sa
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|||
2009-10-08, 16:41 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: nvmnd
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
O matko, znam to dobrze Ostatnio po szkole pomyka dziewczyna... Damulka na całego, mina a'la "zejść mi z drogi, bo idę JA!", a chodzi właśnie w pół prześwitujących legginsach z bawełny + stringi, które wyraźnie się odznaczają. Do tego dziewczę nie należy do najszczuplejszych, także wyobraźcie sobie efekt końcowy
|
2009-10-08, 17:15 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 256
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
tak, mam 38 i nie noszę spódniczek, gdyż zwyczajnie mam grube nogi, a przynajmniej uda, bo łydki (podobno) mam szczupłe, bo chyba 54 cm w najgrubszym miejscu to nie malutko prawda? poza tym jak musze to zakładam, ale fakt każdy chodzi w tym w czym czuje się najlepiej, a po drugie każdy ma jakieś kompleksy, moim sa uda ot tyle
Edytowane przez kar0lajna Czas edycji: 2009-10-08 o 17:17 |
2009-10-08, 17:33 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Są... te sztuczne legginsy z zamkami na dole - niby dżins, jeszcze je zniosę. Ale to niezbyt ... gustowne chodzić z odsłoniętym tyłkiem w legginsach, to zbyt obcisłe, może na imprezę, ale do szkoły czy pracy?:/
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
|
2009-10-08, 17:45 | #36 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Pół-noc
Wiadomości: 554
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
A mi się wydaje, że autorka nie ma większych problemów chyba
|
2009-10-08, 17:48 | #37 |
Rozeznanie
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Dzisiaj w centrum widziałam dziewczyne w cienkich, strasznie obcisłych na pupie eginsach - wszyscy si ena nią gapili z obrzydzeniem...
__________________
p - e - r - f - e - k - c - j - a
xoxo .you know, you love me. |
2009-10-08, 18:06 | #38 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
Co do legów i majtek w Krakowie widziałam zaledwie jedną dziewczynę, która nie dostosowała długości bluzki do stopnia przezroczystośi legów... wyglądało to faktycznie niesmacznie, ale w sumie jak ktoś ma ochote pokazaywac całemu światu bielizne to nie pokazuje a co! |
|
2009-10-08, 18:18 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 7 498
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
popieram temat
legginsy tylko do tunik, a nie do zwykłych bluzek.
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie. * Ćwiczę!
* Zapuszczam włosy! * Aparatka (góra + dół) 22.03.2013r. - 21.05.2014r. |
2009-10-08, 20:33 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
nutka ja nie mam problemow po prostu narzekam
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2009-10-08, 21:02 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
nie wiedziałam, że tak dużo osób preferuje taką "modę".
również mam w szkole dziewczyny, które noszą legginsy do krótkich bluzek. wygląda to naprawdę niezbyt ciekawie, że też nikt im nie zwróci uwagi. jestem osobą tolerancyjną co do ubioru i oryginalności innych, ale nie wiem kompletnie jak takie coś można nazwać, wygląda to okropnie i dziwnie! legginsy tylko do tunik przed kolano! |
2009-10-08, 21:03 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Tak, jak większość dziewcząt tutaj, również myślałam, że tylko mnie takie damy w legginsach z lycry i krótkich koszulkach z tyłkiem na wierzchu denerwują
pamiętam, jak kupiłam swoje pierwsze jeansowe legginsy. pomimo tego, że naprawdę wyglądały, jak jeansy, były z grubego materiału tyle, że właśnie bez zamka i kieszeni to wstydziłam się wyjść w nich bez czegoś zakrywającego tyłek nosiłam tuniki, potem dopiero się przekonałam i włożyłam zwykłą bokserkę, chociaż ją naciągałam, żeby ten tyłek jednak zakryła, hehe jeżeli włożę już te legginsy to do koszul i spódniczek, no i tylko i wyłącznie bawełniane. inne mnie przerażają. też pamiętam modę na te legginsy z koronką : O porażka. mi to w sumie obojętne, jak dziewczyny się ubierają. niech pokazują nawet bieliznę w tych legginsach, przecież to one robią sobie największą krzywdę, bo naprawdę to ani ładnie ani gustownie nie wygląda Edytowane przez yeahs Czas edycji: 2009-10-08 o 21:06 |
2009-10-08, 21:07 | #43 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
wow ja mam 60 cm, 170 wzorstu i w mini chodzę i moim zdaniem 54cm to całkiem mało.. na oko nosisz rozmiar spodni M/ 28 -29 więc tak, moim zdaniem to dość mało ja ci nie kaze chodzic w mini ale przynajmniej nie wyglaszaj pogladow z serii jestem gruba bo mam BMI w normie ;/ bo ktoś może przez takie sugestie potem się wpędzi w kłopoty Cytat:
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2009-10-08 o 21:08 |
||
2009-10-08, 21:30 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
dziewczyny, bez przesady. rozmiar 38 i od razu, że gruba ? ja noszę spodnie rozmiaru 38, z porywami na 36, zależy, gdzie je kupuję, w udzie mam 50 cm i normalnie noszę mini i nikt nic nie mówi, że mam za dużo tu i ówdzie.
|
2009-10-08, 21:49 | #45 |
Rozeznanie
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Co do cm w udzie, to wiele zalezy od wzrostu. Osoba niska moze przy rozmiarze 38 wygladac moze troche pelniej(ale na boga, nie grubo!), niz osoba co ma np.175cm, gdzie wyglada szczuplo.
Co do legginsów, to te które przeswituja, i ukazuja nam całe "zaplecze" i w ogole "czym chata bogata" średnio mi odpowiadają i wywołują u mnie mały niesmak (niezaleznie od wagi i wzrostu ) Natomiast ostatnio modne legginsy w stylu wet look, czy a'la jeans (zazwyczaj maja one odpowiednia grubosc) prezentuja sie całkiem fajnie na kims zgrabnym, widac ew. ładną sylwetkę, a nie krój majtek
__________________
Może to prymitywne, ale ludzie tacy są, chcą mieć coś co dla innych znaczy coś wymianka |
2009-10-08, 22:13 | #46 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 12
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
|
2009-10-08, 22:26 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
Ja ostatnio założyłam wet looki do sukienki mini - zakrywającej tyłek i wyglądało to ok. Ale wiem,że czułabym się skrępowana jeśli nie miałabym zakrytej pupy.
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
|
2009-10-09, 07:01 | #48 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 256
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
Są kobiety, które uważają się za zgrabne, nosząc rozmiar 44 i w porządku, a są takie co twierdzą, że są za grube mając rozmiar 38 i tyle. Wiesz trudno, żeby po wypowiedzi jakiejś nastolatki, czy nawet dorosłej kobiety na forum, popadać w kompleksy tylko dlatego, że ''ona ma 55cm w udach twierdząc, że jest gruba, a ja mam 60 to najlepiej się od razu powieszę'' Nie powiedziałam nikomu ''masz rozmiar 38 jesteś grubasem''... ja narzekam tylko na swoje uda, które są grube i tyle, pomijając, że grube to jeszcze trochę cellulit zaczyna się zadomawiać, mam swoje powody, dla których nie noszę spódnic, ale to są moje osobiste powody, ZAUWAŻ, ŻE NIE UOGÓLNIAM... WIęc nie wiem dlaczego na mnie naskoczyłaś... i nie będę się nad soba zastanawiac, nad tym, że z takim rozmiarem nie chodze w spódnicach, nawet gdybym miała nogi jak jakaś super zgrabna gwiazdeczka czy modelka i tak bym nie założyła spódnic, bo po rpostu nie lubie, kobieco można wyglądac równie dobzre w spodniach, dziękuję to tyle ---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ---------- Cytat:
mnie nie podobaja się moje uda, czy to jakiś grzech? mam prawo wyrażac opinie na swój temat, skoro nie dotyka ona innych osób, bo nie powiedziałam,że każda osoba, która ma taki sam obwód ud, musi miec na ich temat takie samo zdanie... ja nie powidziałam także, że uważam, że osoby z rozmiarem 38 to ajkieś grubasy, wiem doskonale, że to normalny rozmiar, każdej normalnej kobiety, co nie oznacza, że ktoś kto nie chodzi w rozmiarze 38 jest nienormalny takie kobiety nie są grube, wrecz przeciwnie, cale mnóstwo moich koleżanek nosi takie rozmiary a ja patrzac an nie myślę ''kurcze, ale ona ma szczypłe nogi'' ... po prostu do moich jestem upzredzona i tyle... to wszystko, nie wiem skad to oburzenie, pzrecież nikogo nie skrytykowałam, tylko samą siebie... a żadnej kobiety o zdrowych zmysłach takie coś nie powinno dotknąc, bo kompleksy to rzecz indywidualna każdej z nas... |
||
2009-10-09, 07:56 | #49 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I wiesz kobiety zdrowej to nie dotknie ale zdajesz sobie sprawe ile tu jest nastolatek ? Chcesz czy nie ale one nie mają jakoś super rozwniętej psychiki i takie teksty idealnie wbiajają im się do rozumu. Poza tym w pewnym wieku rzekłabym, że kompleksy to rzecz zbiorowa. Mnie naprawdę nie interesują Twoje kompelksy i nawet nie mam najmniejszego zamiaru ci udowadniac ze z twoimi nogami jest cos nie tak tylko, ze moglabys zamiast o swojej kategorii wiekowej i samej sobie pomysleć o tym, ze to forum odwiedza multum dzieciakow ktore takie rozsadne nie sa i do nieszczęścia wystarczy im na ogół brak pewnosci siebie i jedna uwaga. Btw - ja w kompleksy tego typu to nie wierze.. nieleczone kompleksy to dla mnie lenstwo i bez sensu jest wg mnie sie chwalic tym, ze nie chce sie nic zrobic ze swoimi niby grubymi udami. Chcialabys to bys sie za nie wziela a nie pisala, ze nie mozesz nosisc mini bo twoje uda sa zle. Cóż, łatwiej jest uznać stan za faktyczny i pisać do końca życia "bo ja mam kompelks i już". Ale akurat to już ustaliliśmy - rób sobie z nimi co chcesz i noś na nich co chcesz bo mi się więcej nie chce dyskutować a z tematu się nieco zboczyło.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|||
2009-10-09, 08:31 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 77
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Och, ach i ech...
Prześwitujące legginsy to rajstopy bez stóp. Nie można ich nosić do krótkiej bluzki. Chyba że na jakąś imprezę, kiedy chce się koniecznie wyrwać jakiegoś kolesia na sexy bieliznę... Ale grube legginsy? Są jak obcisłe, zwykłe spodnie. Nie widzę przeciwwskazań do noszenia ich ze zwykłą bluzką. Jeśli tylko ma się odrobinę wyobraźni, można wyglądać w ten sposób ŚWIETNIE. Z resztą, jak ma się świetny tyłek i nogi, to można wyjść w samych majtkach - a co, niech wszyscy podziwiają. Trochę tolerancji dla takiego stylu. Bo to jak powiedzieć, że duży dekolt jest faux pas. A niejedna lubi odsłonić czasem to i owo. A czasem też zasłonić.
__________________
Wszystkie na ciele znaki Zapis bezcennych chwil Jak z pamiętnika kartki Kropek i kresek szyfr Mapa wspomnień i krętych dróg Szkielet utwardza mi W klatce z kości mięsień wiotki Pulsuje, przyspiesza rytm |
2009-10-09, 08:47 | #51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
Najbezpieczniej wiec nosic do leginsow bluzki conajmniej do polowy tylka.
__________________
Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam 7.7.2012 godz 17 7.3.2015 moje druga miłość Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
|
|
2009-10-09, 08:59 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
[1=05229d6435bfa79aa52f176 cf07bc8a371a4d01a;1463747 9]Czepiacie sie. To wola każdej dziewczyny, czy chce nosic same leginy, czy nie. a gdzie tolerancja, hmm? Jesli razi cię widok brzydkiej/niebrzydkiej pani w getrach, to sie nie patrz. Anonimowo to kazdy sobie moze ponarzekac, fakt.
Jesli ktos sie czuje dobrze noszac taki zestaw, niech nosi, najwazniejsze jest tej osoby samopoczucie, a nie (niekoniecznie pozytywna) ocena innych.[/QUOTE] oczywscie ze jej wola i ja osobiscie nie pluje na takie panny a to ze mi sie nie podoba to chyba ma prawo. Uwierz mi nie rozglądam się specjalnie w poszukiwaniu "wielorybów" w leginsach ale nie zauważyć innych ludzi na ulicy którzy w dodatku mogą iść przed tobą ,stać przed tobą w kolejce,autobusie ,itp. I te panny nie sa brzydkie same w sobie tylko brzydko się ubierają ,oszpecaja sie ,ukazując często to czego same w sobie najbardziej nie lubią. |
2009-10-09, 09:11 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
ja osobiście noszę legginsy, bo w ciąży jakos najwygodniej, nogi mam ok, nie jestem też tęższa. Legginsy noszę kryjące lub z materiałów dżinso-podobnych lub grubszych do tego tuniki, dłuższe bluzki. Narazie nikt dziwnie nie patrzy...
Nie spotkałam jeszcze dziewczyn w prześwitujących legginsach, ale chyba zacznę sie rozglądać Legginsy to legginsy i uważam że dobrze się komponują z tunikami i ogólnie górą za pupę jak i tymi co się kończą równo lub w połowie, ważne żeby legginsy nie były rajstopowe i prześwitujące a raczej grubsze. Mam legginsy z Gatty model Riyo (czy jakos tak) maja ładną kolorystykę ale sa cieniutkie i te akurat założyłabym już tylko do sukienki do połowy uda. Jak wiadomo dużo młodych dziewczyn przesadza ze stylizacją, ale napewno minie to szaleństwo a dwa to: dużo czerpie inspiracje z gwiazd które ubierają coś na pokaz a nastolatki często kopiują
__________________
Laura 20.12.2009 Oliwia 8.07.2011
|
2009-10-09, 09:25 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 256
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
Wizażanki... i od razu przekladac ja na swoje zycie, zachowanie, figure itd. To co mówisz jest troszke dla mnie nielogiczne, bo takich sytuacji na forum jest całe mnóstwo i jak ktoś chce szukac dziury w całym to znjadzie i to nie jedną, nie można nikomu zabraniac wypowiadania swojego zdania, tylko dlatego, że jakies dziecko, które tu zaglada może to wziąc do siebie... Trzebabyło by się pilnowac na każdym kroku, dokładnie przemyślec każde zdanie i brac wiele opcji pod uwage, bo ''może jakaś dziewczynka ma taki sam rozmiar, lepiej nie napisze, że się odchudzam'', ''może ma tyle samo wzrostu a waży więcej, lepiej nie będę pisała swojej wagi i tego co o sobie myślę'', jak jakaś 15-latka zapyta o rade to też nie można jej odpowiadac szczerze, bo jej to wjedzie na psychike i ja to urazi? Czyli wychodzi na to, że nie można pisac bardzo wielu rzeczy... tego, że się odchudzamy, ile ważymy, mierzymy, jaki mamy obwód ud, talii itd. tego ajki mamy styl, a jakiego nie lubimy, co ejst według nas ładne a co nie... no nie wiem, czy tak sie da... Ja mam troszkę inny poglad na ten temat... |
|
2009-10-09, 10:03 | #55 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 294
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
wrecz przeciwnie,ciezko mi znalezc odpowiedni model jeansow na mnie zawsze, bo ja chyba jakas nie wymiarowa jestem;p a te legginsy leza super. nie mam nic przeciwko jesli chodzi o noszenie leginsow jako spodni, niegdzie nie jest napisane ze tak nie mozna i nie jest to zakazane, kwestia stylu i gustu, jednym sie nie podoba innym sie podoba i tyle. za to jesli chodzi o legginsy to najbardziej mnie razi jak widze laski ubrane tak; krotkie - takie do kolan, albo za kolana legginsy a do tego/na to/ krotkie spodenki, ble to dopiero jest masakra, i jeszcze do tego buty sportowe;] ---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ---------- Cytat:
__________________
keepin' your love lockdown... Edytowane przez eloania Czas edycji: 2009-10-09 o 10:01 |
|||
2009-10-09, 10:05 | #56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 218
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
To nie jest myślenie stereotypowe, ale najczęściej jeśli laska ubiera się a la Doda, z tyłkiem na wierzchu to najczęściej świadczy o tym, że usilnie poszukuje faceta Tak to wygląda i nic na to nie poradzisz. |
|
2009-10-09, 10:09 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 840
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
a ja bardziej od prześwitujących legginsów nie lubię ... braku tolerancji..
__________________
:::: Norwegia :::: |
2009-10-09, 10:26 | #58 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 218
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
To że ma się fajny tyłek i nogi, nie znaczy że trzeba się ubierać jak pracująca "inaczej" Panny robią to, żeby się podobać facetom, tylko nie wiem jakim? Dresom? Poza tym zgrabne nogi można ukazywać nosząc fajne spódniczki (oczywiście nie jakieś super kuse, lateksowe:/ tylko normalne) a zgrabny tyłek w odpowiednich spodniach też wygląda bardzo fajnie Leginsów nie noszę, nie mój styl, ale nie mam nic przeciwko jeśli tuninka jest odpowiedniej długości Mówimy o noszeniu leginsów zamiast SPODNI (żeby nie było niejasności) Na marginesie teraz powstała Dodowo-Rutowiczowa moda na lateksowe legginsy Tylko czekać aż tłum dziewczyn "kupiuj-wklej" zacznie w nich paradować jak w NORMALNYCH spodniach |
|
2009-10-09, 10:36 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Cytat:
zreszta bluzek krotszych to ja w ogole nie uznaje do czegokolwiek chyba ze swterek do talii noszony na bokserke kar0lajna chcesz czy nie masz wplyw na reszte osob na swiecie, ktore maja z toba jakikolwiek kontkat - jak ten wplyw bedziesz ksztaltowac, odpowiedzialnie czy nie - twoja broszka. I ja uwazam dokladnie ze ludzie powinni sie pilnowac na kazdy kroku i przemyslec kazde slowo 10 razy. Ty mozesz nie myslec co mowisz nie zalezy mi na tym naprawde, szkoda tylko, ze ktos inny mozesz przez cudza bezmyslnosc ucierpiec. Ah i ja wyraznie widze ze pogladow na ten temat to akurat nie masz zadnych, ot bronisz swojego kompleksu co dla mnie jest absurdem. jak cos to zapraszam na pw bo szkoda smiecic - chyba ze w tej materii tez masz inne poglady
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
2009-10-09, 10:40 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 218
|
Dot.: leginsy to nie spodnie
Mylisz pojęcia... Np. inny kolor skóry, to sprawa niezależna od nikogo i udusiłabym osobiście tych którzy są w stosunku do takich ludzi nietolerancyjni. Ale jeśli nagle zobaczyłabyś nagą laskę w centrum handlowym też byś uznała, że komentowanie jej niewłaściwego zachowania to brak tolerancji? Powiesz zaraz, że naga to co innego... A np. panna w kostiumie kąpielowym o tej porze roku w centrum handlowym? A uwierz niektóre panienki ubierają się w taki sposób, że dużo więcej im ubranie nie zakrywa niż taki strój kąpielowy.... I negowanie takiego ubioru ma byś czymś złym? Dla mnie każda okoliczność ma swoje niepisane zasady. Na rozmowę kwalifikacyjną w takich leginsach byś raczej nie przyszła? Czemu? Czyżby wszyscy pracodawcy byli nietolerancyjni? Są niepisane zasady, dress code, który ludzie na poziomie znają i nie dyskutują na temat jego zasadności, bo to jest "oczywista oczywistość" w pewnych kręgach i kropka.
|
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.