Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[danana]

a jak ja stosuje acne derm na policzki a jest taka pogoda jak dzisiaj czyli pochmurno to też musze filtr na dwór mieć?

wyczytałam że nie można go stosować z niektórymi składnikami...np z parabenami bo wchodzi w hydrolize i z niektórymi konserwantami
a ja mam żel do mycia buzi z be beauty on ma dwa parabeny a moze chodzi o parabeny w kremie?
jak to jest oświećcie mnie błagam,nie chce źle robić żeby sobie zaszkodzić zamiast pomóc ;/
przecież wiadomo że nie da sie tego tak uniknąć. Na dzień używa sie jakiegoś kremu z filtremnieraz podkładu,myje sie twarz ..w tych produktach są różne składniki skąd wiadomo z czym nie można łączyć

[karmazynka99]

Napisane przez danana

a jak ja stosuje acne derm na policzki a jest taka pogoda jak dzisiaj czyli pochmurno to też musze filtr na dwór mieć?

wyczytałam że nie można go stosować z niektórymi składnikami...np z parabenami bo wchodzi w hydrolize i z niektórymi konserwantami
a ja mam żel do mycia buzi z be beauty on ma dwa parabeny a moze chodzi o parabeny w kremie?
jak to jest oświećcie mnie błagam,nie chce źle robić żeby sobie zaszkodzić zamiast pomóc ;/
przecież wiadomo że nie da sie tego tak uniknąć. Na dzień używa sie jakiegoś kremu z filtremnieraz podkładu,myje sie twarz ..w tych produktach są różne składniki skąd wiadomo z czym nie można łączyć

kwaz azelainowy nie jest fotouczulający ale w sumie nic nie wiadomo, każda cera może zareagowac inaczje i ogolnie polecm zawsze uzywac filtry

raczej te parabeny w żelu nic nie zrobią, ale oglnie na przyszłośc lepiej nie kupuj kosmetyjków z parabenami

[lifeisbeautiful]

Napisane przez danana

a jak ja stosuje acne derm na policzki a jest taka pogoda jak dzisiaj czyli pochmurno to też musze filtr na dwór mieć?

wyczytałam że nie można go stosować z niektórymi składnikami...np z parabenami bo wchodzi w hydrolize i z niektórymi konserwantami
a ja mam żel do mycia buzi z be beauty on ma dwa parabeny a moze chodzi o parabeny w kremie?
jak to jest oświećcie mnie błagam,nie chce źle robić żeby sobie zaszkodzić zamiast pomóc ;/
przecież wiadomo że nie da sie tego tak uniknąć. Na dzień używa sie jakiegoś kremu z filtremnieraz podkładu,myje sie twarz ..w tych produktach są różne składniki skąd wiadomo z czym nie można łączyć

Według mnie nie trzeba stosować filtrów, przeczytałam tak u kosmostolog i wierzę jej, to mądra kobieta

Coś słyszałam, że na kwas azealinowy nie powinno się nakładać kremu, dlatego ja stosuję go tylko raz dziennie na noc, a rano witamina c, na razie jest w porządku

[danana]

Napisane przez lifeisbeautiful

Według mnie nie trzeba stosować filtrów, przeczytałam tak u kosmostolog i wierzę jej, to mądra kobieta

Coś słyszałam, że na kwas azealinowy nie powinno się nakładać kremu, dlatego ja stosuję go tylko raz dziennie na noc, a rano witamina c, na razie jest w porządku

ja wiem że na niego lepiej nic nie nakładać i nie nakładam, ale chodzi mi o parabeny zawarte w żelu do mycia twarzy np?wiem wiem..po prostu to żel z be bauty z biedronki,bardzo mi odpowiada ogolnie ,dobrze oczysza i nie wysusza,ale chyba go zmienie..parabenów lepiej unikac,kolejne dwa mam w kremie tak bardzo chwalonym na youtubie,dermoline z pantebnolem
ale ostatnio kuipiłam krem brzozowy z sylveco coś około 30zł,w składzie sama woda i oleje ale straaasznie tłusty jest.

[zapaałka]

Napisane przez lifeisbeautiful

Według mnie nie trzeba stosować filtrów, przeczytałam tak u kosmostolog i wierzę jej, to mądra kobieta

Coś słyszałam, że na kwas azealinowy nie powinno się nakładać kremu, dlatego ja stosuję go tylko raz dziennie na noc, a rano witamina c, na razie jest w porządku

Nie wiem gdzie sieją takie bujdy

Cytując chociażby za ulotką Acne Dermu:
"W leczeniu przebarwień skóry należy stosować jednocześnie kremy z filtrami UVA i UVB, ponieważ promieniowanie słoneczne może nasilać zmiany trądzikowe i powodować ponowne przebarwienia skóry."

A odnośnie nakładania kremu przed czy po kwasie azelainowym, wg jednego z badań przeprowadzonych w USA:
"(...) Data from a percutaneous penetration study performed using human skin suggest that any of the tested moisturizer lotions may be applied either before or after azelaic acid gel 15% without a major change in the percutaneous absorption profile of azelaic acid. "

Czyli w skrócie, nakładanie przed czy po kwasie azelainowym nawilżacza nie wpłynęło na jego przenikanie przezskórne.

[201607111040]

Filtry trzeba stosowac nie tylko po to aby zapobiec przebarwieniom, ale tez po to zeby te przebarwienia szybciej znikly. Filtry beda zapobiegac produkcji melaniny, a co za tym idzie przebarwienia szybciej znikna.

[danana]

Napisane przez LusiaPlotkara

Filtry trzeba stosowac nie tylko po to aby zapobiec przebarwieniom, ale tez po to zeby te przebarwienia szybciej znikly. Filtry beda zapobiegac produkcji melaniny, a co za tym idzie przebarwienia szybciej znikna.

a no właśnie,to nie ma co,lepiej sie smarować.
Mi wcześniej chodziło o to, czy może źle działać z połączeniem pewnych składników w innych kremach, ale nie w sensie ze nakładany na niego,czy pod niego, ale tak już odrębnie np.kolejnego dnia po umyciu twarzy jako krem na dzien ale zakręciłam ;d
albo np.te parabeny w żelu do mycia,umyjemy twarz,a nastepnie nałożymy acne-derm to czy on w połączeniu z tymi parabenami źle zadziała chyba nie,ale cos słyszałam wolałam sie upewnić
albo czytałam że nie zadziała jak ktoś myje twarzy mydłem i później nakłada maść że trzeba koniecznie tonik żeby nadać odpowiednie Ph

[fiasco]

danana, tym żelem do twarzy tak się nie przejmuj, przecież go nie zostawiasz na twarzy tylko spłukujesz i te parabeny nie zostają ci na skórze
Jak myjesz twarz zwykłym mydłem to tak, lepiej obniżyć ph skóry tonikiem, bo mydło ma wysokie i może nieco osłabić działanie kwasu azelainowego w Acne Dermie, ale w sumie po umyciu twarzy mydłem tak czy inaczej lepiej zawsze użyć toniku, żeby przywrócić to właściwe ph, coby sobie skóry nie wysuszyć

[danana]

Napisane przez fiasco

danana, tym żelem do twarzy tak się nie przejmuj, przecież go nie zostawiasz na twarzy tylko spłukujesz i te parabeny nie zostają ci na skórze
Jak myjesz twarz zwykłym mydłem to tak, lepiej obniżyć ph skóry tonikiem, bo mydło ma wysokie i może nieco osłabić działanie kwasu azelainowego w Acne Dermie, ale w sumie po umyciu twarzy mydłem tak czy inaczej lepiej zawsze użyć toniku, żeby przywrócić to właściwe ph, coby sobie skóry nie wysuszyć

ogólnie mydłem nie myje ale nieraz używam dove bo szybciej,zmywa wszystko itd
chodzi mi o to że zanim sie zacznie stosować acne-derm(ogólnie kwasy) trzeba dużo wiedziec mi dermatolog nic nie mówiła jak byłam, tylko zapisała i już,wszystko wyczytałam w necie,a są osoby które nie wnikaja (np .faceci)i można sobie zrobić krzywde.

[fiasco]

Napisane przez danana

ogólnie mydłem nie myje ale nieraz używam dove bo szybciej,zmywa wszystko itd
chodzi mi o to że zanim sie zacznie stosować acne-derm(ogólnie kwasy) trzeba dużo wiedziec mi dermatolog nic nie mówiła jak byłam, tylko zapisała i już,wszystko wyczytałam w necie,a są osoby które nie wnikaja (np .faceci)i można sobie zrobić krzywde.

Gdyby Acne Derm był taki niebezpieczny, to pewnie byłby na receptę Nie ma co panikować. Jedyne co może zaszkodzić, to promienie UV. Po tej maści pewnie się nawet nie będziesz mocno łuszczyć bo ten kwas jest dość delikatny.
Chyba sama chcę wrócić do Acne Dermu, bo ładnie rozjaśnia skórę a ja mam trochę sinych śladów pozapalnych (to chyba jeszcze nie przebarwienia). Przez zimę stosowałam kwas salicylowy, teraz się przerzuciłam na LHA, używam też toniku z kwasem mlekowym i glukonolaktonem (wcześniej miałam 2 osobne). Obecnie kolejny kwas byłby chyba przegięciem Jak skończę LHA to się zaopatrzę w AcneDerm. U mnie nie wywołał rewolucji w zaskórnikach i innych objawach trądziku, ale fajnie rozjaśnił przebarwienia i spłycił bliznę

[danana]

nie boje sie,po prostu obawiam sie że cos zrobie nie tak i nie będzie efektów ale coś tam juz widze

[fiasco]

Mam pytanie do dziewczyn, których problemem są uporczywe, duże, bolesne stany zapalne (pojawiające się np. przed okresem). Pewnie nie ja jedna używałam papki z aspiryny (czy polopiryny). Gdzieś mi ostatnio się przewinął pomysł, żeby na stany zapalne nałożyć miejscowo Ibuprom (czy cokolowiek z Ibuprofenum), bo też ma działanie przeciwzapalne. Próbowała któraś? Co sądzicie?
3 dni temu znienacka wyskoczyły mi na raz na twarzy 4 gule - po dwie na brodzie i czole. 2 się już goją, 2 nadal są takiej wielkości, że wręcz zniekształcają mi twarz. Odechciewa mi się wychodzić z domu...

[lamadolamy]

Napisane przez fiasco

Mam pytanie do dziewczyn, których problemem są uporczywe, duże, bolesne stany zapalne (pojawiające się np. przed okresem). Pewnie nie ja jedna używałam papki z aspiryny (czy polopiryny). Gdzieś mi ostatnio się przewinął pomysł, żeby na stany zapalne nałożyć miejscowo Ibuprom (czy cokolowiek z Ibuprofenum), bo też ma działanie przeciwzapalne. Próbowała któraś? Co sądzicie?
3 dni temu znienacka wyskoczyły mi na raz na twarzy 4 gule - po dwie na brodzie i czole. 2 się już goją, 2 nadal są takiej wielkości, że wręcz zniekształcają mi twarz. Odechciewa mi się wychodzić z domu...

Wydaje mi się, że to bez sensu. Ibuprofen chyba nie występuje jako tabletki niepowlekane, masa tabletkowa nie rozpada się tak chętnie jak ta z której robi się aspiryne. Może lepiej jakiś żel z ibuprofenem?

[fiasco]

Napisane przez lamadolamy

Wydaje mi się, że to bez sensu. Ibuprofen chyba nie występuje jako tabletki niepowlekane, masa tabletkowa nie rozpada się tak chętnie jak ta z której robi się aspiryne. Może lepiej jakiś żel z ibuprofenem?

O! Nawet nie wiedziałam, że istnieją takie żele.
W ramach aktu desperacji spróbowałam z tabletką. Wypłukałam tę powłoczkę, namoczyłam i rozkruszyłam. Rzeczywiście nie rozpadła się tak ładnie jak Aspiryna, ale po kiulku minutach moczenia nałożyłam tę zawiesinę na nieprzyjaciół na kwadrans. Teraz, po ok. 3 godzinach gule są wyraźnie mniejsze, ale w sumie nie wiem, na ile to zasługa ibuprofenum zastosowanego zewnętrznie, a na ile innych czynników.
Co do samego pomysłu, to co powiesz na Ibuprofenum w formie kapsułek? Byłyby prostsze w użyciu (ja akurat nie miałam)

[lamadolamy]

Napisane przez fiasco

O! Nawet nie wiedziałam, że istnieją takie żele.
W ramach aktu desperacji spróbowałam z tabletką. Wypłukałam tę powłoczkę, namoczyłam i rozkruszyłam. Rzeczywiście nie rozpadła się tak ładnie jak Aspiryna, ale po kiulku minutach moczenia nałożyłam tę zawiesinę na nieprzyjaciół na kwadrans. Teraz, po ok. 3 godzinach gule są wyraźnie mniejsze, ale w sumie nie wiem, na ile to zasługa ibuprofenum zastosowanego zewnętrznie, a na ile innych czynników.
Co do samego pomysłu, to co powiesz na Ibuprofenum w formie kapsułek? Byłyby prostsze w użyciu (ja akurat nie miałam)

Niby miałoby to większy sens, ale wciąż nie za bardzo problem w tym, że w produktach dermatologicznych oprócz samej substancji czynnej (w tym wypadku ibuprofenu) są jeszcze promotory wchłaniania, które poprawiają przenikanie przez warstwę rogowa. A w takiej kapsułce już tych substancji pomocniczych nie ma - czyli ciężko powiedzieć czy cokolwiek będzie się wchlaniac. W ciemno nie w chce rzucić głupoty, ale nie pamiętam co dokładnie jest w takich kapsulkach i na przykład nie wiadomo czy nie będzie to nic komedogennego (to mogę sprawdzić zaraz). Generalnie raczej polecalabym zakup ibuprofenu w żelu, widziałam, że nic strasznego tam nie ma, jakieś polimery, olejki eteryczne. Choć fakt faktem, w kapsułkach dawka jest dużo, dużo większa.

[fiasco]

lamadolamy, dzięki za podzielenie się opinią
Zdaję sobie sprawę z tego, że substancje nieprzeznaczone stricte do stosowania zewnętrznego mają prawo nie działać, ale... Czasem pomagają. Jak wymieniony wcześniej kwas acetylosalicylowy w popularnej aspirynie czy polopirynie. Skóra musi jednak coś z tabletek przyjmować, bo niejednokrotnie mi pomógł nieco ukoić stany zapalne
Pomijając ibuprofenum i kwas acetylosalicylowy, może przychodzi ci do głowy jeszcze coś, co mogłoby pomóc przy takich stanach zapalnych? Przez jakieś 7 lat walki z trądzikiem wypróbowałam wieeele specyfików, metody bardziej i mniej konwencjonalne, ale te duże, bolące gule zdają się być odporne na wszystko. W minimalnym stopniu pomaga mi jedynie polopiryna i okłady z kozieradki.

[peach_passion]

Mi na gule pomagala jedynie masc ichtiolowa. Nakladam wtedy masc jak tylko moge - od razu po pracy, na noc i po kilku dnia gula lekko sie wchlania i jednoczesnie da sie ja delikatnie wycisnac (niestety innego sposobu nie znam, a jak zostawie ja sama sobie, to potrafi siedziec na twarzy tygodniami w niezmienionej formie)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smerfetka696969]

Napisane przez peach_passion

Mi na gule pomagala jedynie masc ichtiolowa. Nakladam wtedy masc jak tylko moge - od razu po pracy, na noc i po kilku dnia gula lekko sie wchlania i jednoczesnie da sie ja delikatnie wycisnac (niestety innego sposobu nie znam, a jak zostawie ja sama sobie, to potrafi siedziec na twarzy tygodniami w niezmienionej formie)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi ona zabrudzila cala pościel xd

[lifeisbeautiful]

Fiasco, a okłady z lodu próbowałaś? albo przemyć gule roztworem soli morskiej?

[fiasco]

Napisane przez lifeisbeautiful

Fiasco, a okłady z lodu próbowałaś? albo przemyć gule roztworem soli morskiej?

okłady z lodu nie dawały kompletnie nic, mam wręcz wrażenie, że pogarszały sprawę A też mi się to kiedyś wydawało dobrym i całkiem logicznym pomysłem.
O, przypomniało mi się, że kiedyś robiłam sobie też okłady ze schłodzonej herbatki ze świetlika, nie pamiętam efektów ale wiem, że robiłam je regularnie

[karmazynka99]

mnie sie osttanio robią takie nawet nie duże a OGRONME gule na brodzie nigdy wczesniej takich nie miałam i nie wiem co z nimi robic bardzo bolą ale to nie jest taki zwykly pryscza nie ma tego ujścia ani nic poprostu duże obrzmienie pod skórą??

[fiasco]

Napisane przez karmazynka99

mnie sie osttanio robią takie nawet nie duże a OGRONME gule na brodzie nigdy wczesniej takich nie miałam i nie wiem co z nimi robic bardzo bolą ale to nie jest taki zwykly pryscza nie ma tego ujścia ani nic poprostu duże obrzmienie pod skórą??

Właśnie takie są dla mnie zmorą :/ Takie, które bolą przy normalnej mimice twarzy. Chociaż w brodzie to pół biedy, część z nich jest zawsze schowana w tkance tłuszczowej. Gorzej na czole, gdzie tej tkanki tłuszczowej nie ma i są całe na wierzchu. Czasem jak mi taki nieprzyjaciel wyskoczy, mam ochotę obciąć grzywkę żeby to zakryć
W moim przypadku gdy się te gule pojawiają, nie ma w nich nic, to praktycznie sam obrzęk. W niektórych przypadkach po kilku dniach pojawia się za to w nich mnóstwo ropy, ale żeby się jej pozbyć, nie obędzie się bez igły... To dość paskudna sprawa. Ale jeśli tego nie zrobię, będą się goiły 3 razy dłużej.

[danana]

ja mam pytanie,bo podkład nie chroni przed promieniowaniem a przeciez jak chce sie pomalować a jest słoneczna pogoda..
na ten krem z filtrem to tak średnio podkład
używam tego sopot sun,i niby on ma cos takiego ze chroni nawet jak sie naloży makijaz no ale podobno żeby dobrze chronił trzeba sporo go nałożyc a nie nałoże dużo jak chce później podkład dac
help
wczoraj zrobilam test i na policzki nalozylam filtr(cienko) + podkład i jakos to było ale...

[Lachezis]

Napisane przez danana

ja mam pytanie,bo podkład nie chroni przed promieniowaniem a przeciez jak chce sie pomalować a jest słoneczna pogoda..
na ten krem z filtrem to tak średnio podkład
używam tego sopot sun,i niby on ma cos takiego ze chroni nawet jak sie naloży makijaz no ale podobno żeby dobrze chronił trzeba sporo go nałożyc a nie nałoże dużo jak chce później podkład dac
help
wczoraj zrobilam test i na policzki nalozylam filtr(cienko) + podkład i jakos to było ale...

no, niestety, jak chcesz się malować, to musisz jakoś przecierpieć to ciasto na twarzy. Odczekujesz około 20 min, zanim nałożysz podkład na filtr? Wtedy się bardziej wchłania i lepiej współpracuje.
Polecam Ci też ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html

jest naprawdę fajny. Szybko się wchłania, nie świeci, no genialny. Aż sama jestem zdziwiona. Vichy, Ziaja med matująca, Uriage barwiący, czy anthelios ultralekki się chowają.

[danana]

Dzięki

[LOVimmortality]

Napisane przez Lachezis

no, niestety, jak chcesz się malować, to musisz jakoś przecierpieć to ciasto na twarzy. Odczekujesz około 20 min, zanim nałożysz podkład na filtr? Wtedy się bardziej wchłania i lepiej współpracuje.
Polecam Ci też ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html

jest naprawdę fajny. Szybko się wchłania, nie świeci, no genialny. Aż sama jestem zdziwiona. Vichy, Ziaja med matująca, Uriage barwiący, czy anthelios ultralekki się chowają.

Lachezis, zgadzam sie z Toba w 100% To najlepszy filtr jaki mialam a kilka ich przetestowalam. W zeszle wakacje uzywalam Vichy Capital Solei, wtedy przy mega tlustej skorze bylo spoko, teraz skora wysuszona (uzywam Atrederm) i Vichy zupelnie sie nie spisywal. Za to Pharmaceris.. cudo! Wspaniale wspolpracuja z nim moje podklady, zarowno mineralki (Annabelle Minerals) i na wieksze wyjscia raz na jakis czas Revlon. Filtr ideal

[peach_passion]

Napisane przez Smerfetka696969

Mi ona zabrudzila cala pościel xd

to fakt, no i na twarzy wygląda conajmniej nieciekawie do tego śmierdzi... ale działa, więc coś za coś

Napisane przez Lachezis

no, niestety, jak chcesz się malować, to musisz jakoś przecierpieć to ciasto na twarzy. Odczekujesz około 20 min, zanim nałożysz podkład na filtr? Wtedy się bardziej wchłania i lepiej współpracuje.
Polecam Ci też ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html

jest naprawdę fajny. Szybko się wchłania, nie świeci, no genialny. Aż sama jestem zdziwiona. Vichy, Ziaja med matująca, Uriage barwiący, czy anthelios ultralekki się chowają.

o, nie słyszałam o nim. poczytam bo zapowiada się fajnie

[Smerfetka696969]

Napisane przez peach_passion

to fakt, no i na twarzy wygląda conajmniej nieciekawie do tego śmierdzi... ale działa, więc coś za coś

o, nie słyszałam o nim. poczytam bo zapowiada się fajnie

Da się przeżyć i śmierdzi stopionym asfaltem.
Też nigdy o tym filtrze nie słyszałam

[danana]

Napisane przez Lachezis

no, niestety, jak chcesz się malować, to musisz jakoś przecierpieć to ciasto na twarzy. Odczekujesz około 20 min, zanim nałożysz podkład na filtr? Wtedy się bardziej wchłania i lepiej współpracuje.
Polecam Ci też ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wa-wersja.html

jest naprawdę fajny. Szybko się wchłania, nie świeci, no genialny. Aż sama jestem zdziwiona. Vichy, Ziaja med matująca, Uriage barwiący, czy anthelios ultralekki się chowają.

a jakie ma opinie dobre na kwc brzmi super,lece do apteki jutro na lato sie przyda no i matuje ,nie bede sie świecić jak głupia nawet nie wielka cena jak na takie cudo,co ja bym zrobiła bez wizażanek

[karmazynka99]

Napisane przez fiasco

Właśnie takie są dla mnie zmorą :/ Takie, które bolą przy normalnej mimice twarzy. Chociaż w brodzie to pół biedy, część z nich jest zawsze schowana w tkance tłuszczowej. Gorzej na czole, gdzie tej tkanki tłuszczowej nie ma i są całe na wierzchu. Czasem jak mi taki nieprzyjaciel wyskoczy, mam ochotę obciąć grzywkę żeby to zakryć
W moim przypadku gdy się te gule pojawiają, nie ma w nich nic, to praktycznie sam obrzęk. W niektórych przypadkach po kilku dniach pojawia się za to w nich mnóstwo ropy, ale żeby się jej pozbyć, nie obędzie się bez igły... To dość paskudna sprawa. Ale jeśli tego nie zrobię, będą się goiły 3 razy dłużej.

no włansie na brodzie sie tak chowa że nie widać ale jak się ją uwypukli to masakra...noo na czole to juz nic sie nie zrobi...włansnie u mnie to jakby sam obrzek a igłą jaka jakas specjalna to robisz?

mnie sie od niedawne tak robi nie wiem czemu no