Filologia rosyjska ;) Kto, gdzie i dlaczego ;)

[Mariolccia]

Witam! Dołączam się jako, że zaczynam już 3 rok filologii rosyjskiej o specjalności translatoryka. Powiem Wam, że nie ma piękniejszego języka niż rosyjski . No chyba, że polski, ale to już inna sprawa

[seductivee]

ja się powoli w nim zakochuję Oczywiście nie w zasadach ortografii, a już na pewno nie w udarienijach ;D Literatura super Nawet te byliny mają w sobie to coś, czego brakuje np. w Reju. Ale powiedzcie mi: jak przetrwać hlr całkowicie po rosyjsku? ;> Ma ktoś może wspaniałe strony dotyczące utworów literatury rosyjskiej po rosyjsku ;> Bo tak ciężko to znaleźć, a wikipedia.ru bywa często zawodna..

[Mariolccia]

W sensie takie streszczenia książek, które mamy czytać? Ja to robię tak, że wpisuję tytuł, autora + сращение i coś wyskakuje. Ale najlepiej czytać po prostu po polsku. Przynajmniej te wielkie "kobyły", np. "Архипелаг Гулаг". Dla mnie literatura to przekleństwo! Co jak co, ale nie mam czasu na czytanie tych wszystkich książek, notatek z tego nie mam a przed egzaminem to pewnie będę siedzieć i dzień - noc coś czytać, notować, itd.
Język, kultura :tak:, ale historia Rosji i literatura -

[seductivee]

Ehe ;D Czytanie tego po rosyjsku na zajęcia to przekleństwo. Także czytam po polsku Już się nauczyłam wyszukiwać teksty ;D A notatki robię w ten sposób, że wpisuję w translator słowa, frazy które chcę wyszukać, tłumaczy mi na rosyjskie literki, wklejam w google, i zazwyczaj wyskakują mi strony z rosyjskimi brykami, opracowania itd I to się przydaje, bo nie dość że nie muszę tego tłumaczyć, to jeszcze jest wszystko poprawnie napisane Chciałabym przeczytać chociaż jedną książkę po rosyjsku tak od dechy do dechy, ale właśnie brak czasu...

[cyrylka]

U mnie jeszcze nie ma lektur jako takich, co najwyżej krótkie czytanki. Tych wszystkich kobył nie da rady przeczytać, chyba że ktoś ma zaklinacz czasu A wiadomo, że nie samymi studiami się żyje.

[Mariolccia]

Oj, studia (dzienne) to jeszcze jest przedłużenie tego "dzieciństwa", czas zabaw, imprez i wyszalenia się. Chociaż ciągnąć tryb życia zajęcia-akademik/mieszkanie-impreza-impreza-impreza przez trzy i więcej lat to dla mnie jest sztuka Ja tam zdążyłam się zapoznać z takim życiem na początku pierwszego roku i po pierwszym semestrze zwyczajnie wymiękłam ;D W drugim semestrze tylko trzy imprezy i się skończyło Co prawda za sprawą моей любви, ale dobrze się stało. Nie chodzę przynajmniej na zajęcia blada jak trup, z butelką wody, żeby nie wyschnąć :P
Dużo macie przedmiotów na 1 roku? Miałyście już wcześniej rosyjski?

[cyrylka]

Mnie właśnie brakuje teraz imprez Przyzwyczaiłam się, że na pierwszym roku (zaczęłam studia rok temu, ruski to mój drugi kierunek) bawiliśmy się średnio co drugi dzień (i wcale mnie to nie męczyło ), a w tym chyba ludzie się uspokoili. Chociaż przyznam, że mam tyle zajęć, że nawet nie dałabym rady tak często balować.
A z rosyjskim miałam niezbyt wiele do czynienia, jednak zamierzam to nadrobić Poza PNJR mam tylko informatykę, literaturoznawstwo, filozofię, psychologię i lektorat z niemieckiego.
A jak to wyglądało u Ciebie?

[Mariolccia]

Poza PNJR miałam informatykę, wf, angielski (bo byłam na dwujęzycznej filologii), językoznawstwo, historię Rosji, historię literatury i właściwie chyba tyle.
Co do imprez to na prawdę mi ich nie brakuje. Teraz dojeżdżam do domu codziennie, każdego dnia widzę się z mym lubym i dla mnie to jest najważniejsze Dzisiaj np. zrobiliśmy sobie wagary. Taka piękna pogoda i na szczęście się nie zmarnowała Może to już ostatni taki słoneczny dzień był i nie wybaczyłabym sobie gdyby się zmarnował
Cyrylka, a jaki masz drugi kierunek?
Ja od 6 listopada zaczynam podyplomową pedagogikę i aż się nie mogę doczekać )

[cyrylka]

Też jestem na dwujęzycznej ale u mnie angielski wprowadzają dopiero na drugim roku (nie pytajcie mnie, dlaczego ). Widzę, że macie więcej przedmiotów niż ja.
Drugi kierunek to systemy bezpieczeństwa publicznego, ten semestr mam tam wyjątkowo trudny, a do tego nie chcą nam przyznawać IOS-ów
Chcesz być nauczycielką?
Wagary - nieładnie! (Tak na poważnie to dobrze robisz - trzeba korzystać z życia )

[seductivee]

u mnie jest mnóstwo przedmiotów bo aż 9 ;D Ale cóż, ogarnąć trzeba Ja uczę się rosyjskiego od 9 lat No ale styczność miałam od urodzenia Ja tam we czwartki tylko uczestniczę w imprezach I to nie w każdy Za dużo mam roboty związanej z tymi studiami, i zwyczajnie wolę odpoczywać w domu niż imprezować Ogółem to taki typ ze mnie domownika A no i mieszkam z mym tżtem więc towarzystwo mam przemiłe

[cyrylka]

Filologia to jednak specyficzne studia Trzeba być naprawdę systematycznym, nie tak jak na przeciętnym kierunku, że raz sobie odpuścimy i nic się nie stanie. Przyznam, że ostatnio jestem zmęczona.
seductivee, zazdroszczę Ci, że miałaś tak wcześnie i tak dużo styczności z rosyjskim. To naprawdę cudowny język Nie mogę pojąć tego powszechnego zachwytu nad francuskim, nie umywa się do naszego ulubionego (a moim zdaniem jest brzydki )

[Julia91]

Witam
Ja jestem na pierwszym roku filologii rosyjskiej.
No i niestety za pozno zdecydowałam co chcę robic i jestem na prywatnej uczelni (wszechnica polska), ale poprawiam maturę i chciałabym pojsc w przyszlym roku na UW.
A ze szkoły nie chce teraz rezygnować bo mi po prostu szkoda pieniędzy... pierwszy semestr mam za darmo za drugi musze zaplacic ale jesli zrezygnuję teraz to musiałabym za ten teraz zapłacić. Wiec skoro mogę przez rok się czegoś nauczyć za te same pieniądze to sie nie zastanawiam
a rosyjskiego uczę się już 6 lat, przy czym przez ostatni rok kompletnie nic się z niego nie uczyłam ( w ogole miałam jakiś kryzys i nic nie robiłam i cieszę się ,że sie wziełam porzadnie w garsc, w koncu ) i bardzo duzo zapomniałam.

[seductivee]

ja ostatnio to jestem nawet bardziej niż zmęczona. Wszystko trzeba robić samemu, ale takie są właśnie studia I nie ma mowy o odpuszczeniu sobie napisania choćby jednej notatki, bo tak jak ja , ma się potem mnóóóóstwo zaległości..
Julia91 - nie rezygnuj Szkoda pieniędzy i tego co możesz się nauczyć Szkoda tylko, że poszłaś na prywatną, no ale zawsze można szkołę zmienić

[cyrylka]

Napisane przez Julia91

Witam
Ja jestem na pierwszym roku filologii rosyjskiej.
No i niestety za pozno zdecydowałam co chcę robic i jestem na prywatnej uczelni (wszechnica polska), ale poprawiam maturę i chciałabym pojsc w przyszlym roku na UW.
A ze szkoły nie chce teraz rezygnować bo mi po prostu szkoda pieniędzy... pierwszy semestr mam za darmo za drugi musze zaplacic ale jesli zrezygnuję teraz to musiałabym za ten teraz zapłacić. Wiec skoro mogę przez rok się czegoś nauczyć za te same pieniądze to sie nie zastanawiam
a rosyjskiego uczę się już 6 lat, przy czym przez ostatni rok kompletnie nic się z niego nie uczyłam ( w ogole miałam jakiś kryzys i nic nie robiłam i cieszę się ,że sie wziełam porzadnie w garsc, w koncu ) i bardzo duzo zapomniałam.

Wiesz co, ja wychodzę z założenia, że nieważne są rankingi i typ szkoły, ale Twoje podejście Fajnie, że nie marnujesz roku.

[Julia91]

Napisane przez seductivee

Julia91 - nie rezygnuj Szkoda pieniędzy i tego co możesz się nauczyć Szkoda tylko, że poszłaś na prywatną, no ale zawsze można szkołę zmienić

Żałuję ,że nie podjęłam mojej teraźniejszej decyzji troszkę wczesniej ale teraz to biadolenie nic mi nie pomoże
A jakakolwiek nauka czasem straconym nie jest.

Napisane przez cyrylka

Wiesz co, ja wychodzę z założenia, że nieważne są rankingi i typ szkoły, ale Twoje podejście Fajnie, że nie marnujesz roku.

Uważam ,że po roku przerwy w nauce bardzo trudno jest się potem przestawić.
I tak zacząć będę musiała od 1 roku znowu, ale tak jak pisałam nie uważam nauki za marnotrawienie

ot.
zaraz wychodzę na randkę... poszlam dzis do fryzjera zeby mi sciela prosto grzywke .. chcialam prosta gesta grzywke dostalam grzywke z 3 włosów na krzyż do tego mi ja wycieniowała.. myslalam ze w domu ją sobie ułoże niestety się nie dało i zabawiłam sie w małego fryzjera i zrobiłam ją sobie gęstszą i mam nadzieję ,że na prawdę jest tak prosta jak mi się wydaję!! ufff

[seductivee]

ot.
zaraz wychodzę na randkę... poszlam dzis do fryzjera zeby mi sciela prosto grzywke .. chcialam prosta gesta grzywke dostalam grzywke z 3 włosów na krzyż do tego mi ja wycieniowała.. myslalam ze w domu ją sobie ułoże niestety się nie dało i zabawiłam sie w małego fryzjera i zrobiłam ją sobie gęstszą i mam nadzieję ,że na prawdę jest tak prosta jak mi się wydaję!! ufff

nie zazdroszczę fryzjera. Też mam prostą grzywkę i ścinam ją u fryzjera. Zawsze, ale to zawsze ścinała mi krzywo, na co byłam wściekła jak nie wiem co, bo musiałam, właśnie tak jak ty poprawiać samodzielnie. Ale powiem, ostatnio poszłam do nowego fryzjera, bez żadnej opinii, na szybkiego bo grzywka była zdecydowanie za długa. Patrzę - fryzjerka młoda, wytapetowana, do tego blond. No to myślę - pięknie, pewnie zrobi mi z prostej krzywą. No ale jak mus to mus i raz kozie śmierć. Ale jaki było moje zaskoczenie gdy zobaczyłam efekt końcowy. Nie dość że na początku zamiast mi moczyć grzywki jak wszystkie inne idealnie ją wyprostowała, później zaznaczyła długość maszynką, a następnie grzebała się z nią 15 minut, by przedstawić mi idealnie prostą, gęstą grzywkę.

Rosyjski rosyjski rosyjski rosyjski Mam troszkę dość Ale to minie

[cyrylka]

Ciężko trafić na fryzjera, któremu można zaufać Ja od lat chodzę tylko do jednej. Łatwo ze mną nie ma, bo sama mówi, ze loki jej się ciężko ścina, ale mimo to spisuje się super. Ma dobrą rękę, szybko mi po wizytach u niej rosną włosy i wie, co znaczy słowo "końcówki"
Z grzywkami też lekko nie macie. Po własnych poprawkach musiałyście je potem długo układać, czy po myciu od razu wyglądały jak trzeba?
I tak z ciekawości jeszcze zapytam - długie macie włosy?
seductivee, kryzys?
Julia, najważniejsze to iść do przodu

[Julia91]

Napisane przez seductivee

nie zazdroszczę fryzjera. Też mam prostą grzywkę i ścinam ją u fryzjera. Zawsze, ale to zawsze ścinała mi krzywo, na co byłam wściekła jak nie wiem co, bo musiałam, właśnie tak jak ty poprawiać samodzielnie. Ale powiem, ostatnio poszłam do nowego fryzjera, bez żadnej opinii, na szybkiego bo grzywka była zdecydowanie za długa. Patrzę - fryzjerka młoda, wytapetowana, do tego blond. No to myślę - pięknie, pewnie zrobi mi z prostej krzywą. No ale jak mus to mus i raz kozie śmierć. Ale jaki było moje zaskoczenie gdy zobaczyłam efekt końcowy. Nie dość że na początku zamiast mi moczyć grzywki jak wszystkie inne idealnie ją wyprostowała, później zaznaczyła długość maszynką, a następnie grzebała się z nią 15 minut, by przedstawić mi idealnie prostą, gęstą grzywkę.

Rosyjski rosyjski rosyjski rosyjski Mam troszkę dość Ale to minie

Fryzjerka do ktorej zawsze chodze nie miała wolnego terminu, a ja sie uparlam ze musze isc dzis. Coz opis na stronie internetowej wygladal tak jakby sie co najmniej tam wszystkie gwiazdy swiata strzygly, no ale poszlam ta mi cos tam robi, ja czytam ksiazke, co jakis czas sie o cos pyta wszystko cacy, w koncu zaczyna mi suszyc wlosy, no i zaczelam patrzec w lustro, a ta mi tu suszy wlosy i w miedzyczasie sobie telewizje oglada !!, jakbym wczesniej zauwazyla to bym nie darowala ale ze juz suszenie bylo to sie nie odzywałam. Nic dziwnego ze mi masakre zrobiła.

Napisane przez cyrylka

Ciężko trafić na fryzjera, któremu można zaufać Ja od lat chodzę tylko do jednej. Łatwo ze mną nie ma, bo sama mówi, ze loki jej się ciężko ścina, ale mimo to spisuje się super. Ma dobrą rękę, szybko mi po wizytach u niej rosną włosy i wie, co znaczy słowo "końcówki"
Z grzywkami też lekko nie macie. Po własnych poprawkach musiałyście je potem długo układać, czy po myciu od razu wyglądały jak trzeba?
I tak z ciekawości jeszcze zapytam - długie macie włosy?
seductivee, kryzys?
Julia, najważniejsze to iść do przodu

Ja popatrzylam jak ma zrobiona te mini grzywke sciagnelam troche wlosow jeszcze z gory zeby byla gestrza, przeczesalam kilka razy zmoczonym grzebieniem zeby nie byly bardzo mokre a wilgotne no i nozyczki i przed brwiami uciełam :P patrzylam jak sa brwi zeby bylo rowno. wysuszylam zrobilam mini poprawki i juz jest gotowa do uzytku
ja mam sredniej dlugosci, a nawet krotkie boba. Z przodu jakies 5 cm za brodę. Ale mialam wlosy do łopatek ale scielam w wakacje w ramach nowego zycia

[cyrylka]

Napisane przez Julia91

Ja popatrzylam jak ma zrobiona te mini grzywke sciagnelam troche wlosow jeszcze z gory zeby byla gestrza, przeczesalam kilka razy zmoczonym grzebieniem zeby nie byly bardzo mokre a wilgotne no i nozyczki i przed brwiami uciełam :P patrzylam jak sa brwi zeby bylo rowno. wysuszylam zrobilam mini poprawki i juz jest gotowa do uzytku
ja mam sredniej dlugosci, a nawet krotkie boba. Z przodu jakies 5 cm za brodę. Ale mialam wlosy do łopatek ale scielam w wakacje w ramach nowego zycia

Może powinnaś pomyśleć o fryzjerstwie, nie o filologii?
My (znaczy, baby ) tak lubimy zmieniać coś w wyglądzie w momentach przełomowych

[seductivee]

ja to włosy mam takie do ramion. Miała dłuuugie włosy, ale też ścięłam na wakacjach w ramach, jak to julia91 określiła, 'nowego życia' A grzywka mi się sama układa bo mam włosy proste, więc jak zetnie mi krzywo lub w którymś miejscu nie 'dotnie' to od razu widać
cyrylka - nie tyle kryzys co przeciążenie mózgu Zaczyna mnie już denerwować, że nie mogę myśleć o niczym innym jak o tym, jak mam rozłożyć notatki żeby się wyrobić. Do tego wzięłam do napisania pracę z historii Rosji - Bitwa na Kulikowym polu próbą zrzucenia jarzma tatarskiego. Mam książkę Podhorodeckiego całą o Kulikowym, tylko jej jest tyyyyle, że nie chce mi się całej czytać :| Może któraś chciałaby pomóc?

[cyrylka]

Dobrze masz, że nie musisz układać włosów
Z tym przemęczeniem Cię doskonale rozumiem. Wiadomo, że filologia to nie kurs językowy, ale fajnie byłoby mieć też czas na odpoczynek, chociaż z godzinkę dziennie, bez zarywania snu
Temat Twojej pracy wydaje się... yyy... fascynujący Jak długa ma być Twoja praca? Może najpierw tyko przejrzyj spis treści i ustal sobie, co chcesz zawrzeć w wypracowaniu?

[seductivee]

Hm, moja praca ma być na tyle długa żeby zadowoliła panią doktor Otóż, podała mi plan pracy: 1) obszerny wstęp - polityka tatarów wobec podbitych ziem ruskich 2) jeszcze bardziej obszerne rozwinięcie - bitwa na Kulikowym polu - taktyka Mamaja i taktyka Dońskiego (mam skserować z książki plan bitwy, i go narysować na tablicy oO To jest tak skomplikowany rysunek, że nie mam pojęcia jak mam to zrobić - zapytam czy mogę po prostu kserówkę puścić po klasie ) oczywiście muszę opisać szczegółowo przygotowania do bitwy, poparcie i tak dalej 3) zakończenie - wnioski, znaczenie bitwy - psychologiczne, społeczne i etniczne.
A wszystko to z tej książki oraz z podręcznika Bazylowa. Padnę, bo tak mi się nie chce
Ale wolałam wziąć teraz temat, bo później dojdą mi koła z innych przedmiotów i nie będę miała czasu na pisanie pracy, a każdy musi takową zaliczyć.

[Julia91]

Ojej... ja to wspolczuje napisania tej pracy i zyczę powodzenia , u mnie to z historią cieżko. Jakoś nie mogę podłapać zainteresowania nią, a już wszystkiego rodzaju wojny, bitwy to jak tylko coś słyszę to mózg mi się wyłącza i mysle o jakichś duperelach.
Ja lubię mówić, jakieś relacje z filmów, z polityki "z tego co się dzieje" to mi idzie ale np. gramatyka.. to nie moja bajka.

Podjęłam poważne kroki.
znalazłam sobie kurs przygotowujący do matury z jezyka rosyjskiego
i kurs języka angielskiego bo u mnie w szkole narazie drugiego języka nie mam, a jak nie będę się uczyć to znowu wszystkiego pozapominam. Po poniedziałku będę się zapisywać
Teraz jeszcze myślę co z tym polskim.. korepetycje, czy jakiś kurs

[seductivee]

gramatyka - translacja fonetyczna No po prostu jestem w tym dobra Jakoś łatwo mi przyszło to zapamiętać

Ja do podstawy i rozszerzenia polskiego uczyłam się z repetytorium dla maturzystów, i powiem ci że bardzo dobrze mnie to przygotowało
Angielski natomiast miałam w liceum, a teraz też muszę się go uczyć przez dwa lata, mimo że języka tak nie lubię..
A do matury podstawowej i rozszerzonej z rosyjskiego 'naumiałam' się całkowicie sama i całkowicie bez pomocy repetytorium W szkole mieliśmy tak beznadziejne lekcje że pożal się Ale zdałam na bardzo dużo i jest mi z tym bardzo dobrze, bo nie wydałam ani grosza na przygotowanie, w przeciwieństwie do tych co siedzieli cały czas na korkach, a zdałam lepiej od nich

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Julia91 - do matury przydała mi się bardzo ta strona - http://www.jrosyjski.pl/Slownik-rosy...two-rosyjskie/ takie odświeżenie wiadomości
http://www.slownik.ukraincow.net/ - ten translator jest super Z tych wszystkich moich translatorów ten tłumaczy najdokładniej
A i polecam słownik rosyjsko-polski polsko-rosyjski z PWNu taki granatowy jednotomowy Kosztował niecałe 80 zł, a jest w nim wszystko czego ode mnie oczekują na studiach

[cyrylka]

seductivee
Masakra. W sumie masz rację, lepiej mieć to z głowy wcześniej.
Mnie czeka referat na całe 1,5 h, ale z przedmiotu na innym kierunku i w miarę ciekawy
Fajną stronę podałaś
Cóż, to najlepszy dowód na to, że najważniejsze są chęci, a nie kasa wydana na naukę Gratuluję
Julia, podoba mi się Twoje podejście, to że od początku bierzesz się ostro do pracy
Proszę o baciki, mam po wolnym 2 wejściówki, 2 testy, 2 referaty + mnóstwo pracy domowej z PNJR, a nie mogę się za to zabrać

[seductivee]

cyrylka - silnie Ci nie zazdroszczę.. Ja mam jedno kolokwium we środę ze wstępu do literaturoznawstwa, ale jakoś z tym dam radę. Jeśli to wszystko ogarniesz będziesz moim guru
Ogółem to wam powiem, że myślałam że tą pracę da się napisać szybko. Myliłam się, bo przeczytałam ponad 60 stron książki, a tu jeszcze nawet wzmianki o bitwie nie ma, bo dopiero Doński doszedł do władzy .. Ale jakby coś wam o tej bitwie było potrzebne to służę pomocą, bo czuję się specjalistką w tej dziedzinie
O, a może ktoś chce książkę Bazylow + Wieczorkiewicz - Historia Rosji ? Chętnie udostępnię

[Julia91]

Napisane przez seductivee

gramatyka - translacja fonetyczna No po prostu jestem w tym dobra Jakoś łatwo mi przyszło to zapamiętać

Julia91 - do matury przydała mi się bardzo ta strona - http://www.jrosyjski.pl/Slownik-rosy...two-rosyjskie/ takie odświeżenie wiadomości
http://www.slownik.ukraincow.net/ - ten translator jest super Z tych wszystkich moich translatorów ten tłumaczy najdokładniej
A i polecam słownik rosyjsko-polski polsko-rosyjski z PWNu taki granatowy jednotomowy Kosztował niecałe 80 zł, a jest w nim wszystko czego ode mnie oczekują na studiach

Jej, dziękuję bardzo za wskazówki i pomoc na pewno się wszystko przyda )

Mhm... zdecydowanie to nie jest to co ja lubię najbardziej i zazdroszczę ,że łatwo do głowy wchodzi

Napisane przez cyrylka

Julia, podoba mi się Twoje podejście, to że od początku bierzesz się ostro do pracy
Proszę o baciki, mam po wolnym 2 wejściówki, 2 testy, 2 referaty + mnóstwo pracy domowej z PNJR, a nie mogę się za to zabrać

Ja podjęłam już decyzję, i zrobię teraz wszystko żeby mi się udało. Jeżeli zawalę to się poddam, nie będę już widziała większego sensu w kolejnym poprawianiu matury. Dlatego musi mi się udać.

Oj... radzę się zabrać bo będzie bicie

Napisane przez seductivee

O, a może ktoś chce książkę Bazylow + Wieczorkiewicz - Historia Rosji ? Chętnie udostępnię

Tzn.. w pliku pdf? :P bo jak tak to ja jestem chętne bardzo bardzo

Ot
Miałam w domu dwa dni małą kocią królewnę mój brat znalazł kicię na ulicy i przyniosł do domu.
I wlasnie wczoraj moja krolewna została obdarta z imienia. Bo podczas wizyty u weterynarza okazała się królem O.o
I jest Ancymonek straszny psotnik. Ale w koncu mam faceta w łózku

[seductivee]

Ja też znalazłam całkiem niedawno właśnie taką mała 'paskudkę', ale musiałam oddać, bo stancja + kociak = remont :P
http://hotfile.com/dl/12273047/6cf7e...ewicz.rar.html - książka
+ http://www.hotfix.pl/infusions/pro_d...ad.php?did=492 - program którym książkę otworzysz

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

A tak w ogóle, to jakie miałyście wyniki matury z rosyjskiego ? I jakie były progi przyjęć u Was w tym roku? Bo jestem baaaaardzo ciekawa

[Mariolccia]

No! W końcu mogę trochę nadrobić na forum
Najpierw witam Julkę

Napisane przez cyrylka

Może powinnaś pomyśleć o fryzjerstwie, nie o filologii?
My (znaczy, baby ) tak lubimy zmieniać coś w wyglądzie w momentach przełomowych

Też zawsze zmieniałam fryzurę jak coś mi się w życiu nie układało i trzeba było zaczynać wszystko od początku. Na szczęście na razie robię to tylko dla przyjemności. Fryzjerkę mam w domu - moją siostrę ukochaną, więc obcina i podcina mnie tak jak chcę. To wielki plus, bo jakby coś było źle to nawrzeszczę na nią, ulży mi (bo włosy odrosną), a ona już mnie nie zetnie według swoich upodobań

Napisane przez seductivee

A tak w ogóle, to jakie miałyście wyniki matury z rosyjskiego ? I jakie były progi przyjęć u Was w tym roku? Bo jestem baaaaardzo ciekawa

Pisałam rozszerzony rosyjski i miałam 85% z pisemnego. Oj, byłam zadowolona, choć teraz to nie wiem z czego

Dzisiaj zapowiada mi się cały dzień przed książkami. W piątek zrobiłam sobie cudowne wagary, więc muszę nadrobić, a oprócz tego mam jeszcze na jutro 4 tłumaczenia na symultaniczne, jakieś streszczenie o forum w Krynicy i całą masę zadań z gramatyki. I na czwartek taki byczy tekst na tłumaczenia turystyczne. Chociaż to, to akurat przyjemność

A w ten "długi" weekend to nawet nie miałam kiedy siąść nad książkami. W sobotę trzeba było robić sałatki, piec ciasta, posprzątać, a w nd. i wczoraj to dom pełen gości. Przynajmniej wymówkę mam czemu nic nie zrobiłam
Oby tylko jakoś przetrwać jutro

seductivee, nowy avatar? Podoba mi się "kotecek"

[seductivee]

[ ] Mariolccia

Napisane przez Mariolccia

seductivee, nowy avatar? Podoba mi się "kotecek"

Owszem, nowy
Ja też niczego nie zrobiłam.. A miałam przeczytać książki, zrobić notatki.. Wiadomo - zjazd rodzinny. :P
Na szczęście już wczoraj wróciłam do drugiego domu, więc chociaż zaczęłam pisać tą nieszczęsną pracę z historii.
A dziś do 12 godziny dziekańskie, a że mam zajęcia do 13 to godzinę nam darowali Także próbuję się w domu nie obijać, ale jak widać słabo mi to wychodzi :P

Napisane przez Mariolccia

Pisałam rozszerzony rosyjski i miałam 85% z pisemnego. Oj, byłam zadowolona, choć teraz to nie wiem z czego

OmG ! Ja miałam z podstawy 99% a z rozszerzenia 79% choć na prawdę nie wiem jakim cudem. A skakałam z radości jak nie wiem co Stresowałam się bardzo, bo nie zaznaczyłam tematu pracy na rozszerzeniu, i nie wiedziałam czy mi zaliczą.. Na szczęście zaliczyli Ale mojej koleżance niestety nie..