2009-09-27, 11:27 | #91 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
__________________
What is popular is not always right. What is right is not always popular.
|
|
2009-09-27, 11:32 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
Arkady to chyba kazdy glupi(jak ja) zna wiec obejde 3 razy w kolo i w koncu trafie Tak w ogole ten weekend spie w Mdk to bede miala blisko na jedzenie Jeszcze zerkne sobie na ten lokal w necie...nie raz sa menu,zdjecia,ceny. Jak na razie raz bylam w STP w normalnych cenach i z jedzenia bylam b.zadowolona. Znalazlam ->Marche
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
Edytowane przez ilo16na Czas edycji: 2009-09-27 o 11:33 |
|
2009-09-27, 17:04 | #93 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 8 061
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
Ale Kochana, abyś przypadkiem się nie zdziwiła, że płacąć za studia możesz spodziewać się niewiadomo jakich wymagań Zawsze jesteś w grupie, a średnio ok. 50% ludzi, o ile nie więcej, chce po prostu zaliczyć dany przedmiot. Niekoniecznie musi sie to wiązać z rozszerzaniem swoich horyzontów Zazwyczaj cała kadra na uczelniach prywatnych to zlepek wykładowców z różnych uczelni państwowych I tego nie zmienisz Bo wykładowce rozpoznaje się po uczelniach na jakich wykłada Jak powie, że UW, UJ to coś znaczy a na pozostałych prywatncyh zazwyczaj dorabiają do marnej pensji państwowej.... Life is brutal Nie łudź się, że po skończonych studiach bez doświadczenia zarobisz dużo więcej niż z obecną maturą ...
__________________
|
|||
2009-09-27, 17:20 | #94 | |||
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
Cytat:
Cytat:
znajdziesz bardzo łatwo - jest dokładnie na skrzyżowaniu (po prawej jeśli staniesz tyłem do Arkad) a przed wejściem stoi "łąkowa" krowa ciężko przeoczyć co do innych w miarę tanich jadłodajni to polecam bufet w Urzędzie Wojewódzkim na III piętrze. Bardzo smacznie (pyszny ryż z sosami, surówki - szczególnie marchewka, kotlety itd.) i tanio, ale czynny bodajże do godziny 15. Edytowane przez istari Czas edycji: 2009-09-27 o 17:22 |
|||
2009-09-27, 17:37 | #95 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 018
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A licytowanie czy UW czy SWPS jest lepszy, chyba nie ma sensu. Akurat jeśli chodzi o niektóre dziedziny bardziej porządani są absolwenci SWPS-u, z tego co mi wiadomo Cytat:
Cytat:
I masz rację, niestety takie jest życie Cytat:
__________________
♥♥♥ Każdy szuka swojego miejsca na świecie, gdzie czułby się tak dobrze, jak u Tiffany'ego |
||||||
2009-09-27, 19:09 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Ale nie offtopujcie, co kogo obchodzi, za co kto żyje i ile pieniędzy dostaje od rodziców, a potem na co je wydaje. Nikt nie musi się z tego tłumaczyć, na Boga To forum, a nie urząd skarbowy.
|
2009-09-27, 20:51 | #97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 018
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Dlatego to już koniec off przynajmniej z mojej strony Wcześniej wywiązała się na ten temat dyskusja, ja napisałam co na ten temat myślę, a w momencie gdy zostałam niejako zaatakowana, nie chciałam zostawić tego bez komentarza. Od tego jest w końcu forum.
__________________
♥♥♥ Każdy szuka swojego miejsca na świecie, gdzie czułby się tak dobrze, jak u Tiffany'ego |
2009-09-27, 21:15 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Niepotrzebnie odpisujesz, nic ludzi tak nie kręci jak liczenie cudzych pieniędzy
|
2009-09-27, 21:56 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 018
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
A wracając do tematu ostatnio jednym z moich ulubionych dań obiadowych są placuszki z cukinii + kefir/maślanka. Lekkie, pyszne i ciepłe - zdecydowanie polecam A do tego banalnie proste w przyrządzeniu i szybkie do zrobienia
__________________
♥♥♥ Każdy szuka swojego miejsca na świecie, gdzie czułby się tak dobrze, jak u Tiffany'ego |
|
2009-09-27, 22:03 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
O właśnie. Bo ja jadłam u siostry ciotecznej ostatnio takie placki i o dziwo mi posmakowały bardzo Mogłabyś mi powiedzieć jak je się robi?
|
2009-09-27, 22:35 | #101 |
Pani Buka
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
nie wiem czy to o takie chodzi, ale moja mama dziś zrobiła po prostu tak:
cukinia pokrojona w plasterki, na to vegeta, pieprz itd, obtaczamy w jajku i bułce tartej (co do mąki nie jestem pewna) i na patelnię jak kotleciki dobre, ja jem po prostu z chlebem
__________________
How I choose to feel is how I am. |
2009-09-27, 22:47 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Ja to jadłam i było posypane cukrem pudrem. Ale i bez tego były raczej słodkie a wyglądem przypominały naleśniki
|
2009-09-27, 23:06 | #103 |
Pani Buka
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
hmmm no to wiem, że mama dodaje też czasem cukinię do masy na placki ziemniaczane a te można jeść z pudrem ogólnie wydaje mi się, że cukinia ma na tyle neutralny smak, ze do wielu rzeczy można ją dorzucać..
__________________
How I choose to feel is how I am. |
2009-09-27, 23:36 | #104 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 672
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Dziewczyny z tego co czytam to macie rarytasy, obiadki itd. Zazdroszcze Tzn nie to ze nie jem obiadów bo zdarza się, ale głownie moja studencka dieta wyglada tak że jem to co akurat zostało w lodówce Pod koniec miesiąca bułki z samą musztardą mozna powiedziec ze są swego rodzaju klasyką, tak samo jak ryż z pseudo sosem zrobionym z ketchupu i bazylii
A takie danie polecam na czasy totalnego kryzysu
__________________
Paweł |
2009-09-27, 23:53 | #105 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
z domu wiozę wałówkę z postaci kotletów mielonych/schabowych, czasem gulasz/leczo w słoikach. wystarczy samemu zrobić surówkę/sałatkę, dodać makaron/ryż.
z domu wiozę tez naleśniki- sama nie potrafię smażyć. do tego sama robię nadzienie i obiad na 2 dni gotowy. kopytka, pierogi- też wiozę z domu, do tego surówka zrobiona własnoręcznie albo kupiona. zupek chińskich i innych tego typu cudów unikam, chyba że naprawdę jestem wykończona, wygłodniała i nie mam sił na nic innego. kebabów warszawskich unikam, no nie mogę się przekonać. |
2009-09-28, 14:37 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 018
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
Ostatnio robiłam z : jednej cukinii, czterech dużych ziemniaków, trzech jajek, mąki pszennej, mąki ziemniaczanej, soli i pieprzu. Cukinię i ziemniaki trzeba zetrzeć na tarce, tylko do oddzielnych miseczek! Cukinię posolić i odstawić na 10 min, po których powinna puścić sok (do odlania ). Wymieszać starte ziemniaki i cukinię, dodać jajka, mąkę pszenną i ziemniaczaną w stosunku 2:1 (ja daję tak na oko), pieprz i sól do smaku. Jeśli wybieramy wersję na ostro można też dodać startą cebulę Mieszamy do uzyskania jednolitej masy, średnio gęstej, żeby łatwo było nakładać łyżką na patelnię, ale też niezbyt wodnistą, bo będą się rozlewać na patelni Smażymy na oleju i voila! Smacznego!
__________________
♥♥♥ Każdy szuka swojego miejsca na świecie, gdzie czułby się tak dobrze, jak u Tiffany'ego |
|
2009-09-28, 14:57 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 20 264
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Dziękuję
|
2009-09-28, 15:34 | #108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
Ja placki z cukini robię trochę inaczej, mogę podzielić się swoim przepisem: cukinia-stara na tartce marchewka-również starta na tartce cebula-cienko pokrojona trochę posiekanej natki z pietruszki 2jajka bułka tarta Mieszam wszystko razem, doprawiam do smaku i smażę na patelni. U mnie w domu wszysstkim bardzo smakują takie placuszki A co do głównego tematu Jedzenie studjowe U mnie wygląda to tak, jestem teraz na IIIrok. Mieszkam (zarówno teraz jak i wcześniej) w akademiku. Mnóstwo jedzenia przywożę z domu. Są to jednak gotowe potrawy (same produkty kupuje w sklepach na miejscu-bez sensu dźwigać cięzką walizkę) Mama zwykle mi przygotowuje: *naleśniki z białym serem-upycham ja w zamrażalce *krokiety-upycham w zamrażalce *różnorakie pierogi-upycham w zamrażalce *kotlety (schabowe,z piersi kurczaka,mielone)-zamrażalka *udka z kurczaka już w panierce upieczone-zamrażlka *gołąbki-zamrażalka-czasem w słoiku już z sosem *kopytka W słoikach mama robi mi rózne sosy (trochę ziemniaków, jakieś chude miesko, marchewka,groszek, kukurydza etc), zupki (groszkowa z mięsnymi kulkami) i oczywiście bigos. Zwykle na obiad mam coś z gotowych rzeczy przywiezionych z domu. Ugotuję sobie do tego ryż/makaron/ziemniaki jem bardzo żadko zwykle w piątki do rybki. Do krokietów i pierogów robię barszcz z torebki. Plus jakieś surówki, czasem zrobię sama, a jak mam mało czasu lub nie mam koncepcji to kupię gotową w supermarkecie (swoją drogą w Delimie mozna kupić smaczne surówki) Na śniadania zwykle jadam: jogurt z musli, ew. sam jogurt, płatki z mlekiem, kanapki. Na kolacje: zwykle kanapki, czasem parówki na gorąco, jajecznica z pieczarkami i cebulką, naleśniki, kanapki z dżemem i kakao, jajka na twardo z majonezem. Lubię tez sama coś ugotować, jednak są to proste potrawy: spaghetti z torebki, ale lubię dorzucić tam tuńczyka i zielone oliwki, ew. paprykę. Na uczelnię obowiązkowo zabieram małą butelkę wody mineralnej, czasem jakiś batonik musli, lub coś słodkiego. Jakoś nie lubię jeść na uczelni.nigdy nie korzystałam z barku wydziałowego. Wolę sama przygotować sobie posiłek lub zjeść to co mam przywiezione z domku |
|
2009-09-28, 20:06 | #109 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 249
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Cytat:
prawdziwe ekskluzywne zarcie : hahaha::h ahaha:
__________________
'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.' |
|
2010-01-24, 18:58 | #110 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 085
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Dziewczyny a jak sobie radzicie w sesji? Wiadomo mniej czasu na wszystko, a ja dodatkowo mam tak, ze jak siedze w mieszkaniu to i wiećej jem. Normalnie dośc czesto odwiedzam stołówke, ale teraz nie uśmiecha mi sie to...Co zrobie zakupy to za 2 dni nic już nie zostaje . Jak Wy sobie radzicie?
|
2010-01-24, 19:19 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Robię większe zakupy, tak raz na dwa dni. duzo jedzenia gotowego przywożę z domu. Jak się uczę wypijam ogromne ilości zielonej herbaty, mam wrażenie że ''mnie zapełnia i nie jestem, aż tak głodna''
__________________
'' Na seksapil składa się w połowie to, co kobieta ma, a w połowie to, co myśli, że ma ''. Sophia Loren |
2010-01-24, 19:48 | #112 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 876
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Moje jedzenie na studiach różni sie znacznie od tego w domu...
Przede wszystkim pory posiłków - w domu obiad jest często grubo po 15:00, tutaj zdarza mi się jeść nawet o 12:00, a najpóźniej około 14 Poza tym prawie wogóle nie jem mięsa - nie przepadam, więc nie kupuję, zwłaszcza ze cena też nie zachęca. Wszystko smażę bez tłuszczu(nie mam nawet oleju). Brakuje mi trochę różnorodnych warzyw i owoców - w domu zawsze się coś znajdzie, a tutaj jak nie kupię to nie ma nic Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłam ziemniaki(równie ż nie przepadam, wiec nie kupuję).
__________________
3... |
2010-01-24, 20:04 | #113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: 3city:))
Wiadomości: 135
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Odkąd mieszkam sama to moje menu jest dość ujednolicone
Śniadanie: to, co w ręce wpadnie, Frutina z mlekiem, czasem parówka, kanapki Obiad: ryż albo makaron z jakimś sosem, czasem z mięsem- jak jest początek miesiąca, gołąbki biedronkowe z chlebem, ziemniaki z jogurtem naturalnym, paluszki rybne z mrożonki plus ryż/frytki. Kolacja: tak samo, jak śniadanie. Jak mieszkałam z ex TŻ to gotowaliśmy codziennie różne pyszne rzeczy, samej dla siebie mi się nie chce niestety. |
2010-01-24, 20:08 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
heh ja ziemniaki jem teraz tylko w domu, jeszcze w ubiegłym roku częściej gotowałam w piątki do rybki smażonej. Teraz tzn w tym roku akademickim ani razu nie gotowałam sobie ziemniaków.
A często jem jogurty, żeby były bardzie treściwe to musli do nich wrzucam :P
__________________
'' Na seksapil składa się w połowie to, co kobieta ma, a w połowie to, co myśli, że ma ''. Sophia Loren |
2010-01-24, 20:28 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Jak mieszkałam z koleżanką to jadłam tak jak wy piszecie, ale od ponad roku mieszkam z TŻ no i teraz są normalne obiady czyli kotlety, ziemniaki, surówki, owoce, warzywa, zapiekanki, makarony, ciasta, frytki, kanapeczki z wędliną i masą różnych dodatków, czasem jakieś wymyślne frykasy
|
2010-01-24, 20:29 | #116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z... =)
Wiadomości: 5 000
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
Mi sesja w gotowaniu nie pprzeszkadza A jak już to tż lubi gotować i świetnie mu to wychodzi więc czesto obiadki mam lepsze niż u mamy
Ogólnie odkąd jestem studentką jem o wiele lepiej niż wcześniej, lubie gotować, kupuję sobie zdrowe rzeczy, mnóstwo warzyw i owoców, zielona, biała herbata lub yerba, a jak już naprawdę nie mam czasu to jem na uczelni nalesniki, albo sałatkę. Na zakupy zwykle chodze na takie wieksze raz na tydzień, a takie rzeczy jak chleb, mleko itp to co 2 dzień. |
2010-01-24, 20:55 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: stancjowo studjowo - przecietna dieta studenta :D
- jak wygląda przeważnie Twój posiłek w czasie każdego dnia na studiach/ po zajęciach/ na okienku
na pierwszym roku to były głównie zupki w proszku/sosy w proszku+makaron, pierogi czy kotlety z domu, śniadania i kolacje to serki homo, bułki z pasztetem czy twarożkiem, dopychałam się chipsami i słodkimi bułkami (mimo wszystko byłam chuderlakiem). Na drugim i trzecim częściej chodziłam na stołówkę, kombinowałam z mrożonymi warzywami, korzystałam z sosów ze słoiczka, przestałam jest zupki. Na czwartym roku zamieszkałam z chłopcem i zaczęłam uczyć się gotować, początkowo były to głównie różne odmiany potraw z warzyw, ryżu, makaronu, ryb, owoców morza, różnego typu zapiekanki (nie takie zapiekanki z chlebem, ale obiadowe). Potem doszło mięso no i mnóstwo potraw z nim związanych - najchętniej kuchni meksykańska, chińska, włoska, trochę greckiej. Nie robiłam i nie robię zup, bo mi się nie chce Teraz jestem po studiach, jeśli już jestem w domu, to przywożę stamtąd pierogi, bo moja mam robi pyszne i bardzo lubi dla nas przygotowywać, to dla niej taki zwyczaj - dzieć w dom, pieróg na drogę Ja oczywiście w domu rodzinnym tez gotuje, wiec bilans się zgadza. - jak czesto pozwalacie sobie na ciepły obiad? Na pierwszym roku, jeśli nie liczyć jako ciepłego obiadu gorących kubków, to raz na tydzień/dwa. Później starałam się prawie codziennie zjeść coś ciepłego, choć z półproduktów. Odkąd nauczyłam się gotować, to już praktycznie codziennie coś było, chyba, że zostanie z poprzedniego dnia lub jest jakiś totalnie szalony i ciężki dzień. - z praktyki studenckiej tanszy zrobiony przez siebie na jeden dzien czy zakupiony w barze/ ew, zrobiony przez siebie na dwa dni - wiadomo,ze tanszy ale roznie bywa zapewne... Zdecydowanie tańszy domowy no i zdecydowanie bezpieczniejszy zdrowotnie. Szczególnie przy obiadach z mięsem można zauważyć dużą różnicę cen. - w ciągu tygodnia generalnie jadacie : ? kiedyś to były głównie rożnego rodzaju dania z ryżem lub makaronem, teraz to już totalne szaleństwo kulinarne, bo robię tygodniowy jadłospis uwzględniając różne kuchnie świata, składniki pokarmowe i takie tam nie am to jak ze skrajności w skrajność.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.