karma dla zwierząt na wesele

[201608251131]

W moich stronach kwiaty nie są w modzie już kilka dobrych lat.

Ja zdecydowanie nie byłabym zadowolona, gdyby mi ktoś powiedział, że mam mu oprócz koperty dać to i to, a w szczególności karmę, bo to jednak dość problematyczny prezent. Skoro tak chcecie pomóc, to sami wpłaćcie pieniądze na schronisko, a nie chcecie się gośćmi wysłużyć.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez lwia paszcza

buractwo, to jest nieuszanowanie woli państwa młodych, na których koszt bawisz się na weselu i którzy są najważniejszymi postaciami podczas tego wesela i ślubu.
Autorko, żeby uniknąć kwasów, ja bym rozwiązała problem w taki sposób, żeby poprosić o kasę, a potem przekazać część z tych pieniędzy na karmę. Koperta ciężka do noszenia nie jest, więc nie będzie wymówki, a ludzi to nie powinno w ogóle obchodzić, czy wydacie kasę na szampana, odkurzacz, wycieczkę czy właśnie na karmę dla zwierząt ze schroniska.
A co do negatywnego odbioru - gdybyś powiedziała, że to "na dzieci", pewnie reakcje większa część reakcji byłaby inna a zwierzęta, jeszcze ze schroniska - phi pewnych rzeczy ludzie nie chcą, a może nie są w stanie zrozumieć - niestety

A Ty jak zwykle swoje. Zwierzęta ok, dzieci bee

[meliandra]

Napisane przez ajah

jakie zmuszanie?
nie chcą tradycyjnych kwiatów i proponują gościom inną formę świętowania. a tu obraza ze strony gości.

No dla mnie to jest poniekąd zmuszanie skoro ktoś wjeżdża na wesele ze skarbonką. Wesele to wesele, a nie impreza charytatywna. Może ktoś akurat nie ma przy sobie gotówki, a może nie ma drobnych. I czy się chce czy nie wypada dać.

Napisane przez lwia paszcza

buractwo, to jest nieuszanowanie woli państwa młodych, na których koszt bawisz się na weselu i którzy są najważniejszymi postaciami podczas tego wesela i ślubu.
Autorko, żeby uniknąć kwasów, ja bym rozwiązała problem w taki sposób, żeby poprosić o kasę, a potem przekazać część z tych pieniędzy na karmę. Koperta ciężka do noszenia nie jest, więc nie będzie wymówki, a ludzi to nie powinno w ogóle obchodzić, czy wydacie kasę na szampana, odkurzacz, wycieczkę czy właśnie na karmę dla zwierząt ze schroniska.

No sory, ale to oni chcą robić wesele i zapraszać gości, więc muszą ponosić koszty imprezy. Bawię się na ich koszt na ich życzenie, a nie na swoje. Robiąc urodziny też robię je bo chce i mam świadomość, że goście będą się bawili za moje. A to jaki przyniosą prezent i czy w ogóle go przyniosą to jest już ich sprawa.

[lwia paszcza]

Napisane przez edyta_pomorzanka

W moich stronach kwiaty nie są w modzie już kilka dobrych lat.

Ja zdecydowanie nie byłabym zadowolona, gdyby mi ktoś powiedział, że mam mu oprócz koperty dać to i to, a w szczególności karmę, bo to jednak dość problematyczny prezent. Skoro tak chcecie pomóc, to sami wpłaćcie pieniądze na schronisko, a nie chcecie się gośćmi wysłużyć.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------



A Ty jak zwykle swoje. Zwierzęta ok, dzieci bee

no i bardzo dobrze za to w przeciwieństwie do ciebie czytam ze zrozumieniem. Gdzież to autorka napisała, że chce i koperty, i karmę jako bonus? Bo jakoś nie mogę tego wyłapać i jeszcze raz, nikomu nic do tego, na co młodzi kasę z kopert wydadzą

[elvegirl]

Serio uważacie, że worek suchej karmy, albo np. czteropak puszek to taki wielki problem dla gościa weselnego? Jak czasem widzę bukiety, które ludzie na takie imprezy przynoszą, to sprawiają wrażenie większych, mniej poręcznych od worka karmy

[lwia paszcza]

Napisane przez elvegirl

Serio uważacie, że worek suchej karmy, albo np. czteropak puszek to taki wielki problem dla gościa weselnego? Jak czasem widzę bukiety, które ludzie na takie imprezy przynoszą, to sprawiają wrażenie większych, mniej poręcznych od worka karmy

no ale niektórym tutaj karma pewnie śmierdzi zanadto, no i to taka fanaberia przecież

[elvegirl]

Napisane przez lwia paszcza

Gdzież to autorka napisała, że chce i koperty, i karmę jako bonus?

Napisała, że to ma być zamiast kwiatów. Czyli jeśli standardowo dajemy prezent (kopertę) i kwiaty, to tu by był prezent (koperta) i karma

[Sam To Nazwij]

Pomysł świetny! Sama byłam na takim weselu gdzie młodzi zebrali 300 kg suchej karmy i puszki.Gdybym jeszcze raz brała ślub zrobiłabym identycznie

[201608251131]

Napisane przez lwia paszcza

no i bardzo dobrze za to w przeciwieństwie do ciebie czytam ze zrozumieniem. Gdzież to autorka napisała, że chce i koperty, i karmę jako bonus? Bo jakoś nie mogę tego wyłapać i jeszcze raz, nikomu nic do tego, na co młodzi kasę z kopert wydadzą

Niestety, nie czytasz.Jak się idzie na wesele, to najczęściej nie daje się samych kwiatów, tylko prezent (np. koperta) plus kwiaty.
Od dawna czytam wizaż i pamiętam, że jeżeli chodzi o zwierzęta, to zawsze wykazujesz sporo chamstwa niestety.

[elvegirl]

Napisane przez lwia paszcza

no ale niektórym tutaj karma pewnie śmierdzi zanadto, no i to taka fanaberia przecież

A z kwiatów czasem kapnie, a jak kwiatki farbowane, to i kieckę potrafią zabrudzić.

No karma ma specyficzny zapach, niektóre czuć nawet przez opakowanie, ale to się wkłada w torebkę prezentową i heja, co za problem? Nawet nie trzeba rąk ubrudzić.

[lwia paszcza]

Napisane przez elvegirl

Napisała, że to ma być zamiast kwiatów. Czyli jeśli standardowo dajemy prezent (kopertę) i kwiaty, to tu by był prezent (koperta) i karma

a to sorki, ale - przecież to porównywalny koszt; tak naprawdę bukiety mogą sporo kosztować no ale

[new woman in town]

Puszka czy worek karmy jest wygodniejszy niż bukiet kwiatów a do tego nie musimy kupować tego samego dnia. I nigdy nie spotkałam się z ta prośba jako nakazem ale właśnie sugestia dla tych którzy mimo wszystko kwiaty chca kupic bo głupio im z sama koperta składać zyczenia.

[lwia paszcza]

Napisane przez edyta_pomorzanka

Niestety, nie czytasz.Jak się idzie na wesele, to najczęściej nie daje się samych kwiatów, tylko prezent (np. koperta) plus kwiaty.
Od dawna czytam wizaż i pamiętam, że jeżeli chodzi o zwierzęta, to zawsze wykazujesz sporo chamstwa niestety.

no a twoje wtrącenia nie na temat tutaj, bo ja nie jestem głównym tematem w tym wątku, i odnoszenie się do wątków innych, lekko bez związku to już nie jest wcale chamskie, skądże

[201608251131]

Napisane przez lwia paszcza

no a twoje wtrącenia nie na temat tutaj, bo ja nie jestem głównym tematem w tym wątku, i odnoszenie się do wątków innych, lekko bez związku to już nie jest wcale chamskie, skądże

To ty zaczęłaś buraczyć na wypowiedź innej dziewczyny, więc daj mi spokój i idź dalej wojować.

[elvegirl]

Dziewczyny, możecie dyskutować bez wycieczek osobistych, przytyków i tym podobnych przyjemności?

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Serio, nigdy się nie spotkałam z aż takim oburzeniem, że Młodzi chcą dostać coś innego zamiast kwiatów. Ba, ludzie są przeszczęśliwi, że mogą kupić lotka/flachę wina/zestaw przyborów szkolnych/karmę, zamiast sterczeć w kolejce w kwiaciarni. Mnóstwo ludzi uważa to za bardzo rozsądne, praktyczne i, w przypadku akcji charytatywnych, chwalebne.
Jestem w szoku, że ktoś nazywa taki pomysł buractwem, obrażaniem gości itp.

[lwia paszcza]

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny, możecie dyskutować bez wycieczek osobistych, przytyków i tym podobnych przyjemności?

już odpowiadam, i to bez ironii - mogę dyskutować, ale niekoniecznie z edytką, i chciałabym tylko zauważyć, że to nie ja zaczęłam tutaj "buraczenie"i personalne wycieczki.

[201803290936]

Napisane przez elvegirl

(...)
Serio, nigdy się nie spotkałam z aż takim oburzeniem, że Młodzi chcą dostać coś innego zamiast kwiatów. Ba, ludzie są przeszczęśliwi, że mogą kupić lotka/flachę wina/zestaw przyborów szkolnych/karmę, zamiast sterczeć w kolejce w kwiaciarni. Mnóstwo ludzi uważa to za bardzo rozsądne, praktyczne i, w przypadku akcji charytatywnych, chwalebne.
Jestem w szoku, że ktoś nazywa taki pomysł buractwem, obrażaniem gości itp.

Masz rację, ale ja bym się tylko obawiała o jakość karmy kupowanej przez przypadkowe osoby.

[elvegirl]

Napisane przez lwia paszcza

już odpowiadam, i to bez ironii - mogę dyskutować, ale niekoniecznie z edytką, i chciałabym tylko zauważyć, że to nie ja zaczęłam tutaj "buraczenie"i personalne wycieczki.

To nie dyskutuj z nią, po prostu

Napisane przez Doris1981

Masz rację, ale ja bym się tylko obawiała o jakość karmy kupowanej przez przypadkowe osoby.

U mnie w schronisku jest taka bieda, że cieszą się ze wszystkiego. Zwierzaki zresztą też. Myślę, że jednak mimo wszystko taka karma jest lepsza niż głód, czy zepsute mięso, otrzymane "w prezencie" od masarni.

[201608251131]

Ja jestem na nie ,jeżeli chodzi o robienie z wesela imprezy charytatywnej i oczekiwanie, że kupię państwu młodym to i to. Jeżeli chcą pomagać, to niech robią to z własnych pieniędzy, a nie dysponują moimi.

[pannaatopowa]

Napisane przez edyta_pomorzanka

Ja jestem na nie ,jeżeli chodzi o robienie z wesela imprezy charytatywnej i oczekiwanie, że kupię państwu młodym to i to. Jeżeli chcą pomagać, to niech robią to z własnych pieniędzy, a nie dysponują moimi.

To nie kupuj. Proste. Nikt Cie nie zlinczuje.

[kennedy]

Nie sponsoruje cudzej haryttywnej dzialalnosci bo wg mnie to jest bycie dobrym za cudze pieniadze.
To po pierwsze.

Po drugie karma smierdzi i zajmuje duzo miejsca nie bede pod kosciol w sukience z worem jechac.
Po 3 puszki sa nieoplacalne- drogo wychodza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

No rzeczywiście, kwiaty są zdecydowanie bardziej opłacalne

[kennedy]

Napisane przez elvegirl

Dziewczyny, możecie dyskutować bez wycieczek osobistych, przytyków i tym podobnych przyjemności?

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Serio, nigdy się nie spotkałam z aż takim oburzeniem, że Młodzi chcą dostać coś innego zamiast kwiatów. Ba, ludzie są przeszczęśliwi, że mogą kupić lotka/flachę wina/zestaw przyborów szkolnych/karmę, zamiast sterczeć w kolejce w kwiaciarni. Mnóstwo ludzi uważa to za bardzo rozsądne, praktyczne i, w przypadku akcji charytatywnych, chwalebne.
Jestem w szoku, że ktoś nazywa taki pomysł buractwem, obrażaniem gości itp.

Ja sie spotkalam. Tylko o tym sie mowi cicho.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lwia paszcza]

O losie, o co tyle szumu właściwie. Jeden chce kupony totka. Inny kwiaty. Drugi wino. Trzeci kawę. Czwarty karmę. No i serio, draka nie wiadomo o co tak naprawdę niestety w dalszym ciągu spodziewam się, że gdyby szło na przykład o wino, to nie byłoby takich problemów, ale karma, o tego już za wiele
Ludzie przecież to są PAŃSTWO MŁODZI, to jednak oni powinni na swoim weselu rządzić! I dobrze się bawić z gośćmi

[elvegirl]

Napisane przez kennedy

Ja sie spotkalam. Tylko o tym sie mowi cicho.

A niby dlaczego się mówi cicho? Przecież skoro to takie faux pas, obrażanie gości, chamstwo, buractwo i wszystko co najgorsze, to wstydzić się powinni ci, którzy mają taki pomysł, prawda? Więc powinno się o tym mówić głośno. A nie cichaczem i za plecami, jakby to właśnie...ci skrzywdzeni czuli się nie do końca na miejscu ze swoimi opiniami.

[kennedy]

Napisane przez elvegirl

A niby dlaczego się mówi cicho? Przecież skoro to takie faux pas, obrażanie gości, chamstwo, buractwo i wszystko co najgorsze, to wstydzić się powinni ci, którzy mają taki pomysł, prawda? Więc powinno się o tym mówić głośno. A nie cichaczem i za plecami, jakby to właśnie...ci skrzywdzeni czuli się nie do końca na miejscu ze swoimi opiniami.

A masz w tym jakis interes zeby na cudzym weselu podejsc do panny mlodej i jej to powiedziec? Ja nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez lwia paszcza

niestety w dalszym ciągu spodziewam się, że gdyby szło na przykład o wino, to nie byłoby takich problemów, ale karma, o tego już za wiele

Wino też by pewnie było problematyczne, bo co jeśli ktoś jest niepijącym alkoholikiem - ma iść do sklepu i wino wybierać? Podobnie z przyborami szkolnymi, przecież ktoś może mieć wstręt do tych "obrzydliwych bachorów" i poczuć się urażony, że ktoś chce żeby jeszcze tym bachorom, których edukacja jest opłacana z naszych podatków, pomagać. Lotek? Toż to hazard. I tak dalej. Jak kogoś obraża takie narzucanie rodzaju prezentu, to się poczuje obrażony bez względu na cel.
W sumie...smutne, że ludzi tak bulwersują takie drobiazgi.

[201803290936]

Napisane przez elvegirl

To nie dyskutuj z nią, po prostu

U mnie w schronisku jest taka bieda, że cieszą się ze wszystkiego. Zwierzaki zresztą też. Myślę, że jednak mimo wszystko taka karma jest lepsza niż głód, czy zepsute mięso, otrzymane "w prezencie" od masarni.

Spoko, rozumiem. Ja jakoś mam opory przed dawaniem zwierzakom byle czego, ale są schroniska i schroniska. Co do zepsutego mięsa to racja, w porównaniu z tym każda karma lepsza.

[elvegirl]

Napisane przez kennedy

A masz w tym jakis interes zeby na cudzym weselu podejsc do panny mlodej i jej to powiedziec? Ja nie.

Możesz przed, jak dostajesz zaproszenie z wierszykiem o innej rzeczy zamiast kwiatów. Skoro taka propozycja Cię obraża, to czemu się decydujesz na uczestnictwo w tym?

[lolita96]

Mi osobiście pomysł bardzo się podoba!!


Nie rozumiem tego gderania, ze to niepraktyczne i że 'mi by się nie chciało tachać karmy pod kościół', że bee i ze smierdzi.
Nawet jeżeli, to cel jest na tyle szczytny , ze warto.


Ja gdybym dostała takie wytyczne, kupiłabym dwie puszeczki, owinela je jakims papierem prezentowym, żeby zneutralizować ewentualny zapach, włożyła w torbę prezentową wraz z jakims dobrym zapakowanym winkiem dla młodych i voila.


No ale jasne , lepiej ponarzekać ze puszka pedigree jest nie pod kolor sukienki i jak to będzie wyglądac. W jednej rece puszka karmy w drugiej kopertówka, można i tak, co kto woli

[lwia paszcza]

Napisane przez elvegirl

Wino też by pewnie było problematyczne, bo co jeśli ktoś jest niepijącym alkoholikiem - ma iść do sklepu i wino wybierać? Podobnie z przyborami szkolnymi, przecież ktoś może mieć wstręt do tych "obrzydliwych bachorów" i poczuć się urażony, że ktoś chce żeby jeszcze tym bachorom, których edukacja jest opłacana z naszych podatków, pomagać. Lotek? Toż to hazard. I tak dalej. Jak kogoś obraża takie narzucanie rodzaju prezentu, to się poczuje obrażony bez względu na cel.
W sumie...smutne, że ludzi tak bulwersują takie drobiazgi.

no właśnie, to jest takie czepianie się pierdół, ale wydaje mi się, że bez tego się żadne wesele nie obejdzie tylko jak napisała kennedy, o tym się głośno nie mówi. Ja sama czasami marudzę, ale
niezbyt intensywnie, bo co mi do tego, czego chcą młodzi? Fakt, że totek jest niezbyt sensowny, ale to nie moja sprawa, proste jak konstrukcja cepa.
I bardzo źle, moim zdaniem świadczy to, że nagle, przy tej karmie, wszyscy goście, (albo nawet część) mają kosmiczny problem ja już byłam na weselach, gdzie dawało się i wino, i kupony, i głośno nikt się nie skarżył, więc cały ten bulwers - no nie w smak mi trochę