karma dla zwierząt na wesele

[201707171403]

Mi się pomysł podoba. W czasach kiedy ja brałam ślub nie było takiej mody. I wszystkie kwiatki z wesela teściowa pozanosiła na groby zmarłych Bo co z nimi zrobić? Kwiatki zwiędły po tygodniu i tyle.
I nikt nie pisał na zaproszeniu, proszę o kwiaty, a wszyscy i tak przynosili. Więc co za problem, że ktoś mądry wpadł na pomysł i zaniechał tradycji kupowania tych durnych kwiatów na rzecz czegoś przydatnego.

[gingerwater]

Z kwiatami też można dobre rzeczy zrobić, np. zanieść na opuszczone, zapomniane groby. Można zostawić w kościele i poprosić księdza, by jakiś ministrant to zrobił.
Karma to super gest, ale trochę nie pasuje..To tez zależy jaką masz rodzinę, sama wiesz, czy w ich kręgach to się przyjmie. A nie lepiej, gdyby każdy przyniósł bon podarukowy do zoologicznego? Tylko nie wiem czy takie są ogólnodostępne.

[strefa_intymna]

Byłem niedawno na weselu, gdzie PM miała życzenie, aby nie kupować kwiatów. Napisali o tym w zaproszeniach i praktycznie wszyscy goście zastosowali się do ich prośby. A Wasz pomysł wydaje się naprawdę fajny. Spróbujcie - zawsze warto!

[_vixen_]

Nie lubie takiej dobroczynności. Jak para młoda chce zadbać o los zwierząt ze schroniska, to niech cześć pieniedzy z kopert przeznaczy na dobrej jakości karmę. Nie wyobrażamy sobie elegancko ubrana taszczyć wora śmierdzącej karmy.
To jest chyba gorszy pomysł niż ten wszelkie wiesniackie wierszyki z prośba o bileciki ze znaczkiem wodnym.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez elvegirl

I karmy za tyle też nie musisz. W ogóle nie musisz, podobnie jak nie musisz iść na wesele. Nie ma przymusu. Natomiast zastanawiające, że wolisz wydać 5zł na różę, niż 5zł na karmę, skoro masz takie praktyczne podejście do tematu i nie chcesz żeby Twoje pieniądze były marnotrawione. Przecież idąć tym tokiem myślenia właśnie kwiatki to ładne, ale marnotrawstwo.

Ale skoro kwiatki to marnotrawstwo to panna młoda też rezygnuje z bukietu do ślubu, z kwiatów we włosach, kwiatów na stole, kwiatów w kościele ??

[201803111829]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;64036066]Ale skoro kwiatki to marnotrawstwo to panna młoda też rezygnuje z bukietu do ślubu, z kwiatów we włosach, kwiatów na stole, kwiatów w kościele ??[/QUOTE]
To byłaby najlepsza opcja, bo kwiaty to zdzierstwo (pracowałam w kwiaciarni).

[elvegirl]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;64036066]Ale skoro kwiatki to marnotrawstwo to panna młoda też rezygnuje z bukietu do ślubu, z kwiatów we włosach, kwiatów na stole, kwiatów w kościele ??[/QUOTE]
A to już trzeba by było PMkę zapytać
Spotkałam się z brakiem kwiatów, PMka miała bukiet i wszystkie dekoracje były z origami

[Rena]

Zawsze mozna zapytac czemu akurat kwiaty to az taki zbedny wydatek skoro chocby suknia slubna na kole tez raczej wiecej sie nie przyda i chyba autorka do samolotu jej nie wsadzi. Wodka weselna tez nie zostanie na lata i ze szklem z butelek trzeba cos zrobic. Nikt nie zdrapie lakieru z wlosow czy nie odzyska pudru z makijazu no i jeszcze kasa wydana na prad na oswietlenie i wzmocnienie muzyki.

[vanniaa]

Jestem zszokowana calym tym watkiem.

Zszokowana nie tym, ze mlodzi zazyczyli sobie karme ZAMIAST kwiatow, ale ten pomysl podlega jakiejkolwiek dyskusji.

Dla mnie rzecz prosta. Nie chcemy kwiatow, zamiast tego karma dla zwierzat i juz.
Jako gosc ide po puszke karmy i wreczam je mlodym zamiast kwiatow i nie dyskutuje, ani nie mysle czy mi karma do sukienki pasuje.

Stwierdzenie, ze czyims kosztem chca byc dobrzy jest po prostu smieszne.

Oni nikomu nie KAZA nic kupowac, oni tylko PROSZA, o to, ze jesli ktos chce wreczyc nie MUSI, kwiaty niech zamiast tego bukietu wreczy karme.

Nic nie trzeba, nie ma zadnych dodatkowych kosztow, ani nikt nie kaze targac ze soba 20 kg worow karmy.

Ja bym sie nie pytala innych co o tym sadza, napisalabym na zaproszeniu swoja sugestie i po wszystkim. Kogo razi karma zamiast kwiatow niech nic nie przynosi, albo nie przychodzi na wesele.

[kennedy]

Napisane przez natash88

Pomysł jest super. Napisz na zaproszeniu i mów przy wręczaniu. Zamiast badyli przynajmniej żywa istota coś zje.
Obrażonym, urażonym etc. sugerowałabym rozważenie swojego oburzenia - o co w ogóle kaman? Że bezdomne zwierzę zostanie nakarmione? Że zamiast wstawania o 8 po badyla z kwiaciarni można dostarczyć w torebce prezentowej 2 puszki Whiskasa czy Pedigree na ślub (PUSZKI NIE ŚMIERDZĄ)... Nie ogarniam umysłem problemu.

kennedy, jestem na wizazu od lat - i albo na Twoim koncie nie piszesz Ty, tylko ktoś inny, albo coś się z Tobą stało niedobrego...

Aha bo mam inne zdanie.

Ok .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez siekierrra

Dokładnie to miałam na myśli.
Nie, NIE OCZEKUJĘ i NIE NARZUCAM gościom kupowania mi czegokolwiek. W moich stronach zazwyczaj zawsze daje się kwiaty przy składaniu życzeń. I t kwiaty, nawet za 3 zł, to zmarnotrawione pieniądze. Dwa dni po weselu wylatuję z PL, mam je ciągnąć samolotem czy wyrzucić ? Nawet jeśli bym zostawała, one uschną i tyle po nich.
Nie mam problemu z darowizną od siebie na schronisko. Ten pomysł zamiast kwiatów, miał być...zamiast kwiatów. Żaden przymus, żaden wymóg.
I tak jak ktoś tu napisał- toć nikt nie mówi o worku 10kg karmy, no ludzie.
Ja, jako gość, uważam każdą alternatywę kwiatów za lepszą- zwłaszcza jeśli mogę coś kupić wcześniej- po kwiaty zazwyczaj trzeba biec w dniu wesela.

( a Ty, kennedy , jesteś tak roszczeniowa, aż odnoszę wrażenie, że wraz z zaproszeniem na wesele należy Ci wręczać za to przeprosiny, bo przecież to tak generuje Twoje koszty... Nikt Cię nie zmusza to fryzjera/ kupna sukienki/ podarowania prezentów/ czegokolwiek )

No ale o co chodzi kazde wesele to duzy koszt to jest FAKT. To nie znaczy ze jestem roszczeniowa chyba za duzo zlej woli w czytaniu mojego postu. Raczej chodzi o to ze mam 4 wesela w wakacje na ktorych chce byc bo lubie tych ludzi i jest to duzy wtdatek jak dla mnie. Tylko wylacznie tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pfffh]

A mnie się pomysł karmy zamiast kwiatów podoba. Ja na pewno dostosowałbym się do prośby PM.

[lwia paszcza]

Napisane przez kennedy

Aha bo mam inne zdanie.

Ok .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------


No ale o co chodzi kazde wesele to duzy koszt to jest FAKT. To nie znaczy ze jestem roszczeniowa chyba za duzo zlej woli w czytaniu mojego postu. Raczej chodzi o to ze mam 4 wesela w wakacje na ktorych chce byc bo lubie tych ludzi i jest to duzy wtdatek jak dla mnie. Tylko wylacznie tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

niestety ale jesteś roszczeniowa; nie można tak wszystkiego przeliczać na pieniądze. Jak sama piszesz, chcesz na nie iść, bo lubisz tych ludzi, trudno się mówi, powinnaś bez narzekania poświęcić kasę. No i co to za różnica, czy kasa będzie na kwiatek, karmę czy wino?

[201608251020]

Byliśmy takimi burakami że poprosiliśmy zamiast kwiatów o książkę z dedykacją. Nie dość że goście nie zmilczeli nienawistnie to jeszcze śmieli komentować że świetny pomysł i dopytywać jakie byśmy chcieli dostać. Pewnie po kosztach chcieli iść

Autorko, uważam że to świetny pomysł. Kto nie chce się dostosować niech kupi te kwiaty albo nie kupuje nic, jak go ten pomysł tak gniecie. My liczyliśmy się że przyjdą osoby z kwiatami a tak naprawdę każdy z gości przyniósł książkę i mieliśmy tylko trzy bukiety łącznie z moim. ;-)

[201608251131]

Serio u Was te kwiaty są tak popularne? U mnie już się nich nie widuje od dawna, zazwyczaj daje się czekoladki lub wino.

[kennedy]

Napisane przez lwia paszcza

niestety ale jesteś roszczeniowa; nie można tak wszystkiego przeliczać na pieniądze. Jak sama piszesz, chcesz na nie iść, bo lubisz tych ludzi, trudno się mówi, powinnaś bez narzekania poświęcić kasę. No i co to za różnica, czy kasa będzie na kwiatek, karmę czy wino?

musze przeliczac na pieniadze. bo jak inaczej? mi nikt nie da jesli chce isc na wesele to musze zaplanowac wczesniej wydatki. tu nie chodzi tylko o karme tylko ogolnie.

nie mam problemu z daniem kasy tylko z tym zeby starczylo

zwykle kupuje np merci i daje razem z koperta :

[201610130935]

Napisane przez kennedy

musze przeliczac na pieniadze. bo jak inaczej? mi nikt nie da jesli chce isc na wesele to musze zaplanowac wczesniej wydatki. tu nie chodzi tylko o karme tylko ogolnie.

nie mam problemu z daniem kasy tylko z tym zeby starczylo

zwykle kupuje np merci i daje razem z koperta :

Mnie niesamowicie dziwi, ze ze wszystkich wydatkow jakie gosc musi poniesc na weselu (fryzjer, kiecka, dojazd, nocleg, koperta, prezent) oburzasz sie na wydatek, ktory mozna pokryc za niewielka sume. Wystarczy kupic dwie puszki za 5 zl kazda i wsadzic do torebki.

Ladne kwiaty na slub sa duzo drosze. Minimum 30 zl.

[201608251131]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Mnie niesamowicie dziwi, ze ze wszystkich wydatkow jakie gosc musi poniesc na weselu (fryzjer, kiecka, dojazd, nocleg, koperta, prezent) oburzasz sie na wydatek, ktory mozna pokryc za niewielka sume. Wystarczy kupic dwie puszki za 5 zl kazda i wsadzic do torebki.

Ladne kwiaty na slub sa duzo drosze. Minimum 30 zl.

Taka karma jest marnej jakości, pamiętam ataki na forum, gdy toś przyznawał się, że taką karmi zwierzę lub daje mu resztki z obiadu.

[201712071518]

150g Animonda wielkości dwóch kostek mydła - cena niecałe 3,00 PLN
No rzeczywiście biedni ci goście przedźwigają się i zaśmierdną od karmy.

[201608251020]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Mnie niesamowicie dziwi, ze ze wszystkich wydatkow jakie gosc musi poniesc na weselu (fryzjer, kiecka, dojazd, nocleg, koperta, prezent) oburzasz sie na wydatek, ktory mozna pokryc za niewielka sume. Wystarczy kupic dwie puszki za 5 zl kazda i wsadzic do torebki.

Ladne kwiaty na slub sa duzo drosze. Minimum 30 zl.

Bo to takie czepiactwo się dla idei. Jeśli kogoś NIE STAĆ na wesele, to nie idzie. Jeśli mimo wszystko chce iść, to zaciska poślady i robi wszystko, by iść. Bez ujadania jak to mi źle, bo znajomi byli na tyle bezczelni że raczą się pobierać, zaprosili mnie na wesele i jeszcze zamiast merci za 9 zł chcą puszkę albo dwie karmy. Bezczelność.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez edyta_pomorzanka

Taka karma jest marnej jakości, pamiętam ataki na forum, gdy toś przyznawał się, że taką karmi zwierzę lub daje mu resztki z obiadu.

Czekaj, czekaj. Ile masz zwierząt w domu i czym je karmisz że puszka za 5 zł jest marnej jakości? Bo widzę że się znasz

[201608251131]

Napisane przez paollino

Czekaj, czekaj. Ile masz zwierząt w domu i czym je karmisz że puszka za 5 zł jest marnej jakości? Bo widzę że się znasz

Żadnych na szczęście, ale od 2012 czytam wizaz i pamiętam te kłótnie.

[201608251020]

Napisane przez edyta_pomorzanka

Żadnych na szczęście, ale od 2012 czytam wizaz i pamiętam te kłótnie.

To czy "na szczęście" jest Twoją sprawą, ale wyjaśnia to Twoje zerowe pojęcie w temacie.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja jednak postawiłabym na puszkę i zbiórkę - z czystej wygody. Kto ma mi potem na weselu tę karmę dźwigać i przechowywać? Świadkowie? Biorąc pod uwagę fakt, że prezenty "zamiast kwiatków" zwykle kupuje się w cenie kwiatków, to tej karmy trochę będzie, co potem mam z tym zrobić pod kościołem czy na sali?
A tak - info w zaproszeniu, że będzie zbiórka na schronisko, puszka oklejona informacją, kto chce niech wrzuci zamiast kwiatów i finito, a schronisko na pewno bardziej się ucieszy z kasy. *, **

* no ale ja jednak jestem przeciwniczką jakichkolwiek próśb o prezenty na zaproszeniach
** poza tym przed własnym ślubem zrobiłam mały risercz pod kątem zbiórki na niepełnosprawnego i głosy były raczej na nie, więc ludzie mogą źle to odebrać.

[201608251131]

Ciekawi mnie, czy goście będą podchodzić do tematu rozsądnie, sprawdzą te karmy, składy, opinie czy kupią worek/puszki w markecie, pierwsze z brzegu czy najtańsze.
Dla mnie wesele, to nie miejsce na takie akcje i tyle.

[szprotka_]

No dobra, a ja byłam na ślubie, gdzie PM prosili żeby nie dawać kwiatów w ogóle. No i oczywiście, że ludzie przynieśli kwiaty. Potem rodzice mieli problem, żeby to jakoś szybko upchnąć, bo panna młoda ma silne uczulenie na kwiaty.

Prosić każdy może o cokolwiek, ale czy to dostanie to już inna bajka. Byliśmy na weselu gdzie były dawane losy-zdrapki, jakieś szpargały do szkoły dla biednych dzieci czy karma dla zwierzaków ze schroniska. Było jedno zaproszenie, że dla panny młodej wino zamiast kwiatów, a dla pana młodego kawę. Jakoś tego nikt nie komentował w żaden sposób. Więc co tam komu do szczęścia potrzebne.

My też będziemy prosić gości o nie przynoszenie kwiatów.

[201608251020]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;64043026]Ja jednak postawiłabym na puszkę i zbiórkę - z czystej wygody. Kto ma mi potem na weselu tę karmę dźwigać i przechowywać? Świadkowie? Biorąc pod uwagę fakt, że prezenty "zamiast kwiatków" zwykle kupuje się w cenie kwiatków, to tej karmy trochę będzie, co potem mam z tym zrobić pod kościołem czy na sali? [/QUOTE]

1. Prezenty zwykle wręcza się na sali. U nas o zmianie wiedzieli tylko goście "weselni", a więc ci z zaproszeniami. Ci bez zaproszeń przyszli pod kościół i wręczyli wina/słodkości/dwa pozostałe bukiety.
2. "Dźwiga" i przechowuje się ją tak jak każdy inny prezent - w każdej knajpie i sali jest zazwyczaj jakiś kantorek/zaplecze na klucz na prezenty dla pary młodej. Tam się to zanosi.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Andro88

Może powiedz im żeby kasę która przeznaczyliby na kwiaty wpłacili bezpośrednio na ki to jakiegoś schroniska? To nie wymaga praktycznie żadnego wysiłku ale mogą wtedy tego nie zrobić i zostawić tą kasę sobie.

Chyba Ola Kwaśniewska tak zrobiła, to znaczy żeby zamiast kwiatów goście wpłacili datek na rzecz jakiejś organizacji. Potem dziennikarze byli ciekawi ile instytucja dostała z tego tytułu i okazało się że prawie nic.

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;64018821]Lubię wspierać schronisko, ale nie spodobałby się mi ten pomysł.
Często karma śmierdzi lub ma intensywny zapach, w dodatku jest nieporęczna.[/QUOTE]
Czytając o karmie od razu wyobraziłam sobie 10kg czy 20kg worek i problem jak to dostarczyć na ślub/wesele i jak potem młodzi zabiorą się z tym wszystkim z imprezy do domu czy do schroniska.
Nie pomyślałam o puszce za 5zł, bo na karmę chciałabym przeznaczyć tyle, ile na kwiaty, czyli chyba ok. 50zł (dawno na weselu nie byłam).

Ale ogólnie pomysł z zamianą kwiatów na prezent podoba mi się. Zwłaszcza jak młodzi mieszkają gdzie indziej, a ślub jest gdzie indziej. Jak przetransportować taką ilość kwiatów kilkaset km?

Podobnie myślę o kopercie zamiast prezentu rzeczowego. Zwłaszcza w przypadku osób które nie mają własnego mieszkania.

[201608251131]

Był już taki wątek i odpowiedzi były raczej na ,,nie"

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=839627

[Elladorea]

Bardzo dobry pomysł Te kwiaty od razu się zawozi na cmentarz albo wyrzuca po 2 dniach, a tak to można zwierzaki nakarmić.
To bardzo dobry pomysł, żeby nie przynosić niepraktycznych kwiatów, a zamiast tego książki z dedykacją (super pomysł!), przybory szkolne czy właśnie karmę dla schroniska.

Rozśmieszyła mnie wypowiedź, że "karma nie pasuje do sukienki" Ludzie, przecież nikt nie każe Wam z tą karmą siedzieć przy stole albo pozować do zdjęć. Pakuje się ją do torebki, wrzuca w bagażnik i potem daje przed kościołem albo na sali i tyle.

[201712071518]

Napisane przez edyta_pomorzanka

Ciekawi mnie, czy goście będą podchodzić do tematu rozsądnie, sprawdzą te karmy, składy, opinie czy kupią worek/puszki w markecie, pierwsze z brzegu czy najtańsze.
Dla mnie wesele, to nie miejsce na takie akcje i tyle.

Z moich doświadczeń w fundacjach, które dostawały taką karmę jest to z suchych najczęściej najtańsza marketówka niestety - puffi z biedronki czy ewentualnie chappi albo pedigree. Sporadycznie purina dog chow. Z puszek też to co można w markecie kupić (chociaż np Butchers nie jest zły)
Chyba, że panśtwo młodzi są zwierzolubni i takich znajomych też zapraszają, wtedy jest rzeczywiście porządna karma.
Tyle, że czasem nawet najpodlejsza karma z biedry ratuje psom życie (zwłaszcza, że fundacje w których ja pomagam, oprocz opieki nad wlasnymi psami pomagają też bezpańskim czy nawet włascicielskim psom na wsiach itp. gdzie sami ludzie czasem nie maja co jesc).

Moja rada - lepiej naprawde kupic mniej a lepszej jakosci niż 15kg byle czego. W większosci CH są na pasażach sklepy zoologiczne - nawet 2-3 male (400gr) puszki animondy, czy 3kg puriny, eukanuby czy royala - cena kwiatków a można komuś naprawdę pomóc.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez paollino

1. Prezenty zwykle wręcza się na sali. U nas o zmianie wiedzieli tylko goście "weselni", a więc ci z zaproszeniami. Ci bez zaproszeń przyszli pod kościół i wręczyli wina/słodkości/dwa pozostałe bukiety.
2. "Dźwiga" i przechowuje się ją tak jak każdy inny prezent - w każdej knajpie i sali jest zazwyczaj jakiś kantorek/zaplecze na klucz na prezenty dla pary młodej. Tam się to zanosi.

Dzięki za wyjaśnienie, bo wiesz, ja w puszczy chowana i w życiu na weselu nie byłam, nie miałam też swojego

Nie wiem dlaczego bierzesz słowo "dźwiga" w cudzysłów. Dla mnie prośba o coś zamiast kwiatów jest prośbą o coś w cenie kwiatów, więc minimum za 30zl. Karma za 30 zł już trochę waży, więc ktoś to musi do tego kantorka zanieść i potem jeszcze to stamtąd wyjąć. To nie jest tak, że "ooo nie muszą być kwiatki, to super, kupię denta sticksy za 3zl i mam 3 dyszki w kieszeni huehue". Przynajmniej ja tak to rozumiem.
Dlatego zbiórka = wygodniejszy sposób, a schronisko samo zdecyduje, czy kupi tonę zwykłej karmy, czy może zapas karmy dla psa z chorymi nerkami, który potrzebuje specjalnego żywienia.