Podyplomówka-turystyka czy ekonomia?

[90agnieszka90]

Witajcie

Jestem już na ostatnim roku studiów, teraz tylko pozostało mi zaliczyć ten ostatni rok, napisać i obronić magisterkę,a później to chyba bezrobocie Poszłam na mój kierunek (geografia) z czystej pasji i jako 19-latka nie myślałam o tym co będzie za 5 lat bo byłam przekonana że jak studiować to tylko z pasji bo nie ma co męczyć się na jakimś nielubianym kierunku z musu,tylko po to by mieć perspektywę na pracę,a w dzisiejszych czasach pracę w zawodzie bardziej zapewnią znajomości aniżeli studia. Obecnie jestem na specjalizacji klimatologia i bardzo marzy mi się praca w obserwatorium meteorologicznym,ale zdaję sobię sprawę że może być cięźko stąd myślę o podyplomówce

Pierwsza opcja-turystyka, bo interesowałam się tym odkąd pamiętam. W zasadzie miałam studiować turystykę,ale brakło mi kilku punktów, na zaoczne moja mama by kasy nie miała a bałam się że nie dam rady pogodzić studiów z pracą ( co o ironio teraz robię ) Chciałabym pracować w biurze podróży lub jako przewodnik,ale zdaję sobię sprawę że bez wykształcenia turystycznegani rusz. Mam co prawda odbyte 3 tygodniowe obowiązkowe z tokiem nauki praktyki w znanym biurze podröży (oczywiście wszystkie papiery potwierdzające to że tam byłam + opinię że sobie dobrze radziłam mam skserowane) Obawiam się jednak że dla przyszłego pracodawcy to nic w porówaniu z osobami po turystyce i z doświadczeniem

Druga opcja ( jednak juź mniej kierowana pasją a bardziej rozsądkiem) to ekonomia lub finanse. Od prawie 4 miesięcy pracuję na infolinii bankowej w dziale sprzedażowym, od razu mówię, że nie wciskam,tylko umawiam na spotkania do banku klientów. Idzie mi tam nieźle,mam satysfakcję że zarabiam, nawet to polubilam,ale zdaję sobię sprawę że calego życia w tej pracy nie spędzę. A jak widzę nieraz ogłoszenia dotyczące pracy w "moim" banku już na stanowisku doradcy w oddziale to wiem, źe już jeden podstawowy warunek jestem w stanie spełnić-doświadczenie na tejże infolinii, drugiego niestety nie- wykształcenie kierunkowe, stąd się zastanawiam nad podyplomówką bo o ile w turystyce mam mizerne doświadczenie, o tyle w finansach się rozwijam a w dzisiejszych czasach doświadczenie to wymóg. Niedawno byłam nawet na uniwersyteckich targach pracy z koleżanką z roku,były tam oferty pracy m.in w bankach. I od razu było widać źe na mnie patrzyli łaskawszym okiem ze względu na doświadczenie którego koleżanka nie ma.

I teraz mam dylemat

[Kalini]

Ja radziłabym, abyś wzięła jakąś ciekawą gałąź ekonomii lub finansów. Masz tu perspektywy na pracę, jakieś doświadczenie (bo nawet ta infolinia się liczy, pokazuje, że orientujesz się w temacie).

Turystyka to chyba słaba opcja. Niestety chyba trudno po niej o pracę.

I oczywiście dąż do realizacji swojego celu, być może praca w zawodzie kiedyś się znajdzie. Myślę, że to bardziej prawdopodobne, niż praca po podyplomówce z turystyki.

[Bea_91]

Teraz straszne rzeczy dzieją się w sektorze turystyki, zamykają masowo biura, ludzie tracą zaufanie do takich form spędzania urlopu, bo nie wiedzą czy w ogóle z niego wrócą. Z pasji już się pouczyłaś, teraz czas na studia z musu, to tylko rok

[StudyGirl]

Chyba lepiej ekonomia, turystyka to raczej hmm...ładnie brzmi, ale o pracę trudno :P

[nicRu]

W Twoim wypadku brałabym pod uwagę coś związanego z ekonomią, finansami, bankowością - chociażby dlatego, że to+Twoje dotychczasowe doświadczenie pozwala myśleć, że masz jakiś obraz siebie i wiesz czego chcesz, ukierunkowujesz się.