Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-06-15, 22:27   #4351
organizm
Zakorzenienie
 
Avatar organizm
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Plan Pumy jest chyba dla mnie zbyt hardcorowy Z tego co widzę to już w pierwszy dzień zaczyna się od 10 minut biegu. Nigdy nie lubiłam biegać bo zbyt długo nie wytrzymywałam. Więc 10 minut jak na początek może być zbyt długo, a nie chcę się zniechęcić. Moja wydolność też jest niestety niezbyt dobra bo przymierzam się do rzucenia papierosów
Jakie 10 minut? Zaczynasz od 0,5minuty biegu/4,5 minuty marszu i to powtarzasz 6 razy http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547
__________________
"If you think you can, you can.
If you think you can't, you are right."
/Mary Kay Ash/

organizm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 22:35   #4352
Lilianna86
Przyczajenie
 
Avatar Lilianna86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Źle spojrzałam Chyba jednak zostanę przy pierwszym planie, chociaż ten też interesująca wygląda
__________________
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nam nie zabiera"

Lilianna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 23:03   #4353
organizm
Zakorzenienie
 
Avatar organizm
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Źle spojrzałam Chyba jednak zostanę przy pierwszym planie, chociaż ten też interesująca wygląda
Który? 10 tygodniowy? Mój brat z nim zaczynał bieganie i był zadowolony, ja jednak chciałam żeby to szybciej poszło.
__________________
"If you think you can, you can.
If you think you can't, you are right."
/Mary Kay Ash/

organizm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 23:06   #4354
Lilianna86
Przyczajenie
 
Avatar Lilianna86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez organizm Pokaż wiadomość
Który? 10 tygodniowy? Mój brat z nim zaczynał bieganie i był zadowolony, ja jednak chciałam żeby to szybciej poszło.
Tak, dokładnie 10 tygodniowy - http://jak-biegac.pl/plan-treningowy...acych-biegaczy Mam nadzieję, że się uda A Ty, w jakich porach biegasz? Rano, wieczorem? Którą porę uznajesz za lepszą ?
__________________
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nam nie zabiera"

Lilianna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 23:24   #4355
SzalonaAlona
Przyczajenie
 
Avatar SzalonaAlona
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cześć Dziewczyny moja przygoda z bieganiem trwa juz kilka miesiecy (od stycznia) , na samym początku biegałam po lasach , parkach (zimą biega sie cudownie:-D) ale od jakis 3 tyg jestem zmuszona biegac po chodniku z racji tego ze dopiero wieczorem mam czas wyjść pobiegac , no i zauwazyłam ze po biegu po twardej nawierzchni bardziej bolą mnie nogi , też tak macie? a i biegam tak srednio 5 razy w tygodniu po ok 7km
SzalonaAlona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-15, 23:27   #4356
organizm
Zakorzenienie
 
Avatar organizm
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Tak, dokładnie 10 tygodniowy - http://jak-biegac.pl/plan-treningowy...acych-biegaczy Mam nadzieję, że się uda A Ty, w jakich porach biegasz? Rano, wieczorem? Którą porę uznajesz za lepszą ?
Pewnie że się uda Grunt to wytrwałość i samozaparcie na początku, a potem - tak jak piszą dziewczyny - wchodzi to w nawyk

Ja nie biegam długo, dopiero od miesiąca. Biegam różnie, albo rano 7-8, albo 18-19. Zdecydowanie wolę biegać rano, jednak mam na to czas jedynie w weekendy.
__________________
"If you think you can, you can.
If you think you can't, you are right."
/Mary Kay Ash/

organizm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 01:05   #4357
cacajuate
Zadomowienie
 
Avatar cacajuate
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
An-gi rekord Polski w polmaratonie to 1h10min . Kenijki chyba 1h05min.
Ja w 53min 10km robie to jak narazie moj rekord
Moj w oficjalnym biegu to 50 min na 10 km, po miesiacu prawie picia (wakacje na Karaibach, no coz...), ale to dlatego, ze wszystkie pozostale 10 k biegam na trasach ze skosami i na wysokosci "duszacej" (2400 m. npm) a to bylo na plaskim i na poziomie morza he he he.
na 8 km rekord 42 min.
Ale moge sie pochwalic , ze ponizej 10 km jestem "miszczem" lamania biegow (jedynie oficjalnych wyscigow), bo droga polowe zawsze biegne nieco lub znacznie szybciej niz pierwsza .
Na 5 km nieoficjalny czas (na treningu) - 22 min .

Generalnie goowniane czasy, tak naprawde, ale sie nie poddaje.

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Super wątek Tak się składa, że od kilku dni intensywnie myślę nad zrobieniem czegoś dla siebie, dokładniej chodzi o sport. Myślę nad bieganiem. Dziewczyny, czy możecie doradzić coś już na sam początek ? Na początku wątku były podane różne strony, na jednej z nich znalazłam plan treningowy. Jest to bieg przeplatany z marszem i od tego chcę zacząć, czy to dobry pomysł? Chcę też zapytać, jaką godzinę najlepiej wybrać na bieganie? Myślę, że najlepiej dla mnie będzie rano, gdyż wtedy jest spokój, a zależy mi na tym, by nikt się na mnie nie gapił. Trochę to dziwne, ale nic nie poradzę na to, że się trochę wstydzę ;] Czy macie jeszcze jakieś porady na początek dla laika?
Coz, tak naprawde na poczatek poczatkow najwazniejsze to wyrobic w sobie nawyk, tak mawia moj kolega pro-runner. I ma racje. Niewiazne ile na poczatku biegniesz a ile marszujesz. Wazne, zeby wyrobic nawyk, ze zwlekasz poslady z wyra i idziesz biegac, rano czy tam wieczorem. Bo to jest najwiekszy probmem - motywacja. Poza tym to jak dziwczyny pisaly: marszobiegi rownomierne na poczatek i git majonez. Dodam do tego, ze pomaga joga, z jednej strony na rozciaganie, z drugiej duzo cwiczen silowych na wzmocnienie nog (wszelkie "wojowniki).

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Cytat:
Napisane przez organizm Pokaż wiadomość

Ja nie biegam długo, dopiero od miesiąca. Biegam różnie, albo rano 7-8, albo 18-19. Zdecydowanie wolę biegać rano, jednak mam na to czas jedynie w weekendy.
Ja tez wole rano, zdecydowanie, tylko ciezko mi sie zwlec z wyra, przyznam bez bicia. Przez jaksi czas z uwagi na prace biegalam w polowie dnia, ahhh ten upal. Ale przynajmniej na dluzsze biegi, jak bylo goraco, to byl dobry trening, bo tak czlowiek pyka se raniutko na chlodno, a potem bah, wyscig masowy na dlugi dystans i o 9-10 nano wbiegamy w masakre upalu.... Dobrze jest probowac biegac o roznych porach, tak samo, jak na roznych trasach, powierzchniach itede
cacajuate jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-16, 08:42   #4358
cattt
Mrs Mrau
 
Avatar cattt
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Ale moge sie pochwalic , ze ponizej 10 km jestem "miszczem" lamania biegow (jedynie oficjalnych wyscigow), bo droga polowe zawsze biegne nieco lub znacznie szybciej niz pierwsza .
Ładnie

Cholera...dziś znowu zaspałam.
No nic,pozostaje wieczór.
cattt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 09:11   #4359
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Źle spojrzałam Chyba jednak zostanę przy pierwszym planie, chociaż ten też interesująca wygląda
ja zaczynalam biegac bez zadnego planu. bieglam ile dalam rady. z czasem te przerwy stawaly sie coraz rzadsze

wczoraj 6km. narazie raczej nie bede robic wiecej bo jest strasznie goraco. dzisiaj sobie odpuszcze bo bede ogladac mecz
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 09:16   #4360
Lilianna86
Przyczajenie
 
Avatar Lilianna86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez organizm Pokaż wiadomość
Pewnie że się uda Grunt to wytrwałość i samozaparcie na początku, a potem - tak jak piszą dziewczyny - wchodzi to w nawyk

Ja nie biegam długo, dopiero od miesiąca. Biegam różnie, albo rano 7-8, albo 18-19. Zdecydowanie wolę biegać rano, jednak mam na to czas jedynie w weekendy.
Miesiąc to wcale nie jest krótko Można powiedzieć, że to już miesięczna motywacja, a to już dużo Dziś weekend, biegałaś ? Ja mam zamiar zacząć od jutra rana, tylko dziś urodziny kumpla :/ No nic trzeba będzie się zmotywować, a jak nie wyjdzie to zawsze zostaje jeszcze wieczorek ;]

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Coz, tak naprawde na poczatek poczatkow najwazniejsze to wyrobic w sobie nawyk, tak mawia moj kolega pro-runner. I ma racje. Niewiazne ile na poczatku biegniesz a ile marszujesz. Wazne, zeby wyrobic nawyk, ze zwlekasz poslady z wyra i idziesz biegac, rano czy tam wieczorem. Bo to jest najwiekszy probmem - motywacja. Poza tym to jak dziwczyny pisaly: marszobiegi rownomierne na poczatek i git majonez. Dodam do tego, ze pomaga joga, z jednej strony na rozciaganie, z drugiej duzo cwiczen silowych na wzmocnienie nog (wszelkie "wojowniki).

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------
Czyli w tym tygodniu przede wszystkim skupiam się na motywacji Muszę wprowadzić do swojego planu życia nawyk biegania. Oj mam nadzieję, że mi to wejdzie w nawyk
__________________
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nam nie zabiera"

Lilianna86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 09:52   #4361
aluniaa007
Wtajemniczenie
 
Avatar aluniaa007
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: z krainy czarow ;)
Wiadomości: 2 162
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

ja ostatnio biegalam rano (tzn kolo 12),ale bylo duszno i nie bieglo mi sie dobrze a wczoraj pobieglam stala trasa ok 4 km,wrocilam do miejsca gdzie koncze i sie rozciagam i stwierdzilam,ze jeszzce sobie pobiegam i zrobilam drugi raz ta sama trase
__________________
aluniaa007 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-16, 10:42   #4362
AmaiMomo
Zadomowienie
 
Avatar AmaiMomo
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 381
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Oj...bolą dzisiaj mięśnie, bolą.

Następnym razem spróbuję zrobić 4-5km.
AmaiMomo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 11:12   #4363
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Nie nadążam za Wami
Doradźcie mi proooszę Jutro startuję na 3,6km i na dzisiaj mam zaplanowany trening, ale nie wiem jaki Z jednej strony chciałabym spróbować dzisiaj przebiec jutrzejszy dystans bez przerw na marsz, no ale nie wiem czy mi się uda bo generalnie biegam trybem 2'marsz/6'bieg. A z drugiej strony chyba lepszy będzie jakiś lajtowy bieg dzisiaj, żeby zachować siły na jutro No i nie wiem co z tym fantem zrobić
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 14:15   #4364
pl_madzia
Zakorzenienie
 
Avatar pl_madzia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 6 601
GG do pl_madzia
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Nie nadążam za Wami
Doradźcie mi proooszę Jutro startuję na 3,6km i na dzisiaj mam zaplanowany trening, ale nie wiem jaki Z jednej strony chciałabym spróbować dzisiaj przebiec jutrzejszy dystans bez przerw na marsz, no ale nie wiem czy mi się uda bo generalnie biegam trybem 2'marsz/6'bieg. A z drugiej strony chyba lepszy będzie jakiś lajtowy bieg dzisiaj, żeby zachować siły na jutro No i nie wiem co z tym fantem zrobić
To zależy ile normalnie biegasz. Ja sie staram przed takimi organizowanymi biegami mieć dzień wcześniej wolny od biegania. Bo zawsze może wtedy jutro boleć. Chyba że sobie lajtowo chwilkę pobiegaj tak żeby się nie nadwyrężać, ale ja bym radziła co najwyzej jakieś ćwiczenia rozciągające
3,6 km to nie jest dużo, nawet jak sobie będziesz truchtala wolniutko to przeciez chodzi o satysfakcję.

Ja dzisiaj biegłam w biegu na 6,8 km czas niecałe 40 min, ale to była masakra. Wolniutko truchtałam, ale około 1,5km stromej góry po której musiałam troche pomaszerować. za to w drogę do mety było z tej góry to jak się rozpędziłam to z bananem i ładnym tempem na mete wbiegłam
__________________
Eryk i Erwin



"Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
pl_madzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 14:57   #4365
Renia90
Zakorzenienie
 
Avatar Renia90
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 872
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cattt ja tak samo, miałam biegać z rana bo dziś upał, jak budzik zadzwonił to stwierdziłam, ze jeszcze 5 min no i zaspałam i też ide wieczorem, ale późnym bo grzeje mocno..

Madzia gratuluje!
ja cały czas myśle nad tym biegiem 10km, jest w przyszłą niedziele tylko akurat mam dostać @.. ale raczej na 99% sie zapisze bo potem bede żałować
__________________

"Robienie czegoś najlepiej jak się potrafi jest ważniejsze niż bycie najlepszym" /Shannon Miller/

KLIKnij raz dziennie i pomóż
i jeszcze tutaj!
Renia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 15:03   #4366
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez pl_madzia Pokaż wiadomość
To zależy ile normalnie biegasz. Ja sie staram przed takimi organizowanymi biegami mieć dzień wcześniej wolny od biegania. Bo zawsze może wtedy jutro boleć. Chyba że sobie lajtowo chwilkę pobiegaj tak żeby się nie nadwyrężać, ale ja bym radziła co najwyzej jakieś ćwiczenia rozciągające
3,6 km to nie jest dużo, nawet jak sobie będziesz truchtala wolniutko to przeciez chodzi o satysfakcję.

Ja dzisiaj biegłam w biegu na 6,8 km czas niecałe 40 min, ale to była masakra. Wolniutko truchtałam, ale około 1,5km stromej góry po której musiałam troche pomaszerować. za to w drogę do mety było z tej góry to jak się rozpędziłam to z bananem i ładnym tempem na mete wbiegłam
Pogoda zdecydowała za mnie, jest tak gorąco że nie idę wcale
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 15:20   #4367
Alexandraa
Zakorzenienie
 
Avatar Alexandraa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 134
GG do Alexandraa
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez AmaiMomo Pokaż wiadomość
...faktycznie.

Rzuciłam okiem na przykładową trasę 20km...to jest szmat drogi!
Ja też nie zwróciłam na to uwagi.

Cytat:
Napisane przez cattt Pokaż wiadomość
Może chodziło o 2,2km w 1h
Musiałaby się chyba czołgać.

Cytat:
Napisane przez Tinajero Pokaż wiadomość
Właśnie, właśnie ten wiek też swoje robi, kiedyś to można było jeść i jeść i nie wiem gdzie to się mieściło, a teraz kilka tłuściejszych obiadków i tyłek rośnie ;-) mi tak spowolnił metabolizm jak skończyłam 25 lat, aż strach pomyśleć co będzie później
Oj niestety, też tak uważam. Chociaż jak byłam duuużo młodsza to więcej ruchu miałam bo się ciągle z dzieciakami biegało a teraz praca dom studia i dupka rośnie.


Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Chcę też zapytać, jaką godzinę najlepiej wybrać na bieganie? Myślę, że najlepiej dla mnie będzie rano, gdyż wtedy jest spokój, a zależy mi na tym, by nikt się na mnie nie gapił. Trochę to dziwne, ale nic nie poradzę na to, że się trochę wstydzę ;] Czy macie jeszcze jakieś porady na początek dla laika?
Też się kiedyś wstydziłam na szczęście mi przeszło ale pamiętaj, że wstydzić to powinni się Ci co nic nie robią.

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Plan Pumy jest chyba dla mnie zbyt hardcorowy Z tego co widzę to już w pierwszy dzień zaczyna się od 10 minut biegu. Nigdy nie lubiłam biegać bo zbyt długo nie wytrzymywałam. Więc 10 minut jak na początek może być zbyt długo, a nie chcę się zniechęcić. Moja wydolność też jest niestety niezbyt dobra bo przymierzam się do rzucenia papierosów
Moim zdaniem dasz radę 10 minut, pomału, spokojnie. Ja zaczynałam od 10 minut i ślimacząc się dałam radę.

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Coz, tak naprawde na poczatek poczatkow najwazniejsze to wyrobic w sobie nawyk, tak mawia moj kolega pro-runner. I ma racje. Niewiazne ile na poczatku biegniesz a ile marszujesz. Wazne, zeby wyrobic nawyk, ze zwlekasz poslady z wyra i idziesz biegac, rano czy tam wieczorem. Bo to jest najwiekszy probmem - motywacja. Poza tym to jak dziwczyny pisaly: marszobiegi rownomierne na poczatek i git majonez. Dodam do tego, ze pomaga joga, z jednej strony na rozciaganie, z drugiej duzo cwiczen silowych na wzmocnienie nog (wszelkie "wojowniki).
Zgadzam się.


Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Nie nadążam za Wami
ja też.




A teraz chcę się pochwalić, że wczoraj się zmotywowałam i po 3 tygodniach przerwy i nie wykonywaniu żadnych ćwiczeń przebiegłam 10 min bez zatrzymania się co jest dla mnie ogromnym sukcesem.
__________________
Moja galeria z pazurkami: klik


Królowa Aleksandra
Blog <- klik



Alexandraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 15:23   #4368
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilianna86 Pokaż wiadomość
Plan Pumy jest chyba dla mnie zbyt hardcorowy Z tego co widzę to już w pierwszy dzień zaczyna się od 10 minut biegu. Nigdy nie lubiłam biegać bo zbyt długo nie wytrzymywałam. Więc 10 minut jak na początek może być zbyt długo, a nie chcę się zniechęcić. Moja wydolność też jest niestety niezbyt dobra bo przymierzam się do rzucenia papierosów
No, no to dobrze, że chcesz to rzucić , bo fajki to sam syf, po co samej sobie krzywdę robisz?


Reniu, dziękuję że pytasz ;* nie używam żadnej maści, ale dziewczyny parę postów temu pisały o maści końskiej. Czy to pomaga na mięśnie? Wiecie co, sama nazwa mnie obrzydza, siostra do mnie ostatnio z przerażeniem, czy oni to z konia robią a ja do niej, że to jest chyba nawiązanie do ''końskiego zdrowia'' dogadały się dwie blondynki...

Ja biegałam dzisiaj rano i kurde, jeszcze słabiej niż wczoraj...co 2, 5 minuty się zatrzymywałam i duszno było na dodatek. Chyba zaraz zrobię sobie trening Ewy Chodakowskiej.
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 15:35   #4369
anetamiki2104
Raczkowanie
 
Avatar anetamiki2104
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 243
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Witam właśnie wróciłam z drugiego mojego biegu - dookoła bloku. Obliczyłam, że jest to jakieś 600 m wiem, że to mało ale dla mnie coś, przyznam się szczerze, że zawsze unikałam sportu. Teraz jednak chciałabym się wziąć za siebie niestety mam problem z motywacją. Mam słomiany zapał. Może tu znajdę wsparcie.

Teraz historyjka z pierwszego, wczorajszego biegu.
Przebrałam się w strój sportowy wyszłam z bloku i idę idę idę. Tak mi jakoś głupio było zacząć, więc gdy byłam już pewna, że nikt nie patrzy ruszyłam. Teraz pytanie czy na was też tak dziwnie patrzą ludzie. Jak na kosmitę, a może ja to źle robię?
__________________
Żyj tak by w życiu niczego nie żałować
anetamiki2104 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-06-16, 16:31   #4370
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez anetamiki2104 Pokaż wiadomość
Witam właśnie wróciłam z drugiego mojego biegu - dookoła bloku. Obliczyłam, że jest to jakieś 600 m wiem, że to mało ale dla mnie coś, przyznam się szczerze, że zawsze unikałam sportu. Teraz jednak chciałabym się wziąć za siebie niestety mam problem z motywacją. Mam słomiany zapał. Może tu znajdę wsparcie.

Teraz historyjka z pierwszego, wczorajszego biegu.
Przebrałam się w strój sportowy wyszłam z bloku i idę idę idę. Tak mi jakoś głupio było zacząć, więc gdy byłam już pewna, że nikt nie patrzy ruszyłam. Teraz pytanie czy na was też tak dziwnie patrzą ludzie. Jak na kosmitę, a może ja to źle robię? :mur
:
Oj, kochanie. U mnie to samo :/ ludzie wyglądają zza okien, czasami pukają palcami w czoło, albo robią okrąg na skroni. ''Wariatka!''. Albo jakiś durny tekst, że ktoś mnie z siekierą goni. ;/ chamstwo i tyle. a na dodatek zacofanie. Ksenofobia. Najłatwiej jest usiąść za oknem i krytykować, podczas gdy samemu ma się nadwagę 50 kg i z trudem się przechodzi 20 metrów. Heh. Polacy...
I gratuluję ci, chodź by tych 600 m! szkoda, że mnie nie widziałaś, jak zaczęłam biegać. Zanim do trasy doszłam, byłam cała spocona Nie do razu Rzym zbudowano, nikt się maratończykiem nie rodzi. Nawet nie zauważysz, jak i 2 km będziesz bez zadyszki przebiegać.
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25

Edytowane przez Paula_95
Czas edycji: 2012-06-16 o 16:33
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 16:36   #4371
kama150
Zadomowienie
 
Avatar kama150
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Sidi Bel-Abbes
Wiadomości: 1 792
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
No, no to dobrze, że chcesz to rzucić , bo fajki to sam syf, po co samej sobie krzywdę robisz?


Reniu, dziękuję że pytasz ;* nie używam żadnej maści, ale dziewczyny parę postów temu pisały o maści końskiej. Czy to pomaga na mięśnie? Wiecie co, sama nazwa mnie obrzydza, siostra do mnie ostatnio z przerażeniem, czy oni to z konia robią a ja do niej, że to jest chyba nawiązanie do ''końskiego zdrowia'' dogadały się dwie blondynki...

Ja biegałam dzisiaj rano i kurde, jeszcze słabiej niż wczoraj...co 2, 5 minuty się zatrzymywałam i duszno było na dodatek. Chyba zaraz zrobię sobie trening Ewy Chodakowskiej.

Ja używam maści z czarciego pazura jeszcze lepsza nazwa , ale na poważnie, pomaga na ból mięśni. Do kupienia na Allegro i nie za droga.
kama150 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 16:48   #4372
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Tinajero Pokaż wiadomość
Ktoś tu gdzieś pisał o bólach kolan itd. - buty to jako pierwsze w co powinnyśmy się zaopatrzyć, druga sprawa, na początku lepiej jest biegać po miękkim podłożu niż po asfalcie, czy chodnikach - to dodatkowo obciąża stawy, trzeba dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się z tą formą aktywności, a nierzadko z jakąkolwiek formą ruchu większego niż wyjście na parking po samochód lub spacer na przystanek autobusowy ;-) I oczywiście nie forsować się! U mnie bóle przeszły po około miesiącu biegania i zejściu z asfaltu ;-) teraz biegam już po każdym podłożu, nogi mnie nie bolą, ale jak dodaję sobie dodatkowe minuty, zawsze przez jakiś czas bolą mnie stawy. Zatem wszystko stopniowo, aby do celu! uff ale się rozpisałam ;-)
Może ja Faktycznie, biegam po asfalcie, ale za bardzo nie mam pomysłu gdzie mogłabym indziej. U mnie co prawda dużo lasów wokół, ale ścieżki strasznie wyboiste i boję się znowu o skręcenie. Poza tym najczęściej biegam sama i po prostu boję się tam zapuszczać.

Melduję: podczas ostatniego biegu kolana bolały już oba, przebiegłam 4 odcinki po 1 minucie z małym kawałkiem (mierzyłam). Stwierdziłam, że koniecznie muszę zrobić przerwę i proszę, żeby mnie nie kusiło chyba dopadło mnie choróbsko Liczę, że te kilka dni tylko dobrze mi zrobi.

A poza tym dopadła mnie załamka. 9 treningów marszobiegowych (co drugi dzień), a ja nie jestem w stanie biec dłużej niż 1,5 minuty. Nie widzę, żeby mi cokolwiek lepiej szło, może tylko zadyszkę mam mnejszą, ale co z tego, jak stawy szwankują. Czuję się jak ostatnia oferma

Jestem kolejną tutaj, która mówiła, że nigdy nie będzie biegać. Może dlatego, że tego nigdy nie lubiłam i źle mi szło postanowiłam spróbować po raz kolejny, żeby się przekonać co ludzie w tym widzą

Na mnie też ludzie patrzą, ale z żadnymi przykrymi komentarzami się nigdy nie spotkałam. To fajne, że mimo tego, że mieszkam na wsi czasami widuję jak ktoś biega lub chodzi z kijami
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2012-06-16 o 16:49
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:05   #4373
Alexandraa
Zakorzenienie
 
Avatar Alexandraa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 134
GG do Alexandraa
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez anetamiki2104 Pokaż wiadomość
Witam właśnie wróciłam z drugiego mojego biegu - dookoła bloku. Obliczyłam, że jest to jakieś 600 m wiem, że to mało ale dla mnie coś, przyznam się szczerze, że zawsze unikałam sportu. Teraz jednak chciałabym się wziąć za siebie niestety mam problem z motywacją. Mam słomiany zapał. Może tu znajdę wsparcie.

Teraz historyjka z pierwszego, wczorajszego biegu.
Przebrałam się w strój sportowy wyszłam z bloku i idę idę idę. Tak mi jakoś głupio było zacząć, więc gdy byłam już pewna, że nikt nie patrzy ruszyłam. Teraz pytanie czy na was też tak dziwnie patrzą ludzie. Jak na kosmitę, a może ja to źle robię?
To nie jest mało, ja uważam, że każdy przebiegnięty metr jest dla nas sukcesem.

Na mnie też się ludzie patrzą dziwnie ale trzeba mieć to w dupie.



Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Oj, kochanie. U mnie to samo :/ ludzie wyglądają zza okien, czasami pukają palcami w czoło, albo robią okrąg na skroni. ''Wariatka!''. Albo jakiś durny tekst, że ktoś mnie z siekierą goni. ;/ chamstwo i tyle. a na dodatek zacofanie. Ksenofobia. Najłatwiej jest usiąść za oknem i krytykować, podczas gdy samemu ma się nadwagę 50 kg i z trudem się przechodzi 20 metrów. Heh. Polacy...
I gratuluję ci, chodź by tych 600 m! szkoda, że mnie nie widziałaś, jak zaczęłam biegać. Zanim do trasy doszłam, byłam cała spocona Nie do razu Rzym zbudowano, nikt się maratończykiem nie rodzi. Nawet nie zauważysz, jak i 2 km będziesz bez zadyszki przebiegać.

Ale serio się aż pukają w czoło?!
__________________
Moja galeria z pazurkami: klik


Królowa Aleksandra
Blog <- klik



Alexandraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:34   #4374
anetamiki2104
Raczkowanie
 
Avatar anetamiki2104
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 243
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Dzięki dziewczyny. Ja się cieszę, że się ruszyłam, mam nadzieje, że każdego dnia będę biegać dalej, dłużej.
Mam pytanie biegacie codziennie?
__________________
Żyj tak by w życiu niczego nie żałować
anetamiki2104 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:37   #4375
Alexandraa
Zakorzenienie
 
Avatar Alexandraa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 134
GG do Alexandraa
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Ja nie biegam codziennie, nie zawsze mam czas, siłę albo pogoda nie odpisuje. Poza tym stwierdziłam, że jeśli ćwiczę bądź biegam co drugi dzień to mam lepszą wydajność.
__________________
Moja galeria z pazurkami: klik


Królowa Aleksandra
Blog <- klik



Alexandraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:38   #4376
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Oj, kochanie. U mnie to samo :/ ludzie wyglądają zza okien, czasami pukają palcami w czoło, albo robią okrąg na skroni. ''Wariatka!''. Albo jakiś durny tekst, że ktoś mnie z siekierą goni. ;/ chamstwo i tyle. a na dodatek zacofanie. Ksenofobia. Najłatwiej jest usiąść za oknem i krytykować, podczas gdy samemu ma się nadwagę 50 kg i z trudem się przechodzi 20 metrów. Heh. Polacy...
I gratuluję ci, chodź by tych 600 m! szkoda, że mnie nie widziałaś, jak zaczęłam biegać. Zanim do trasy doszłam, byłam cała spocona Nie do razu Rzym zbudowano, nikt się maratończykiem nie rodzi. Nawet nie zauważysz, jak i 2 km będziesz bez zadyszki przebiegać.
tak, to wlasnie zacofanstwo w Polsce i wtracanie nosa w nie swoje sprawy. a ciekawe czy jak Polak jest za granica i widzi kogos biegajacego, to czy tez sie puka w czolo
e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:38   #4377
Tinajero
Raczkowanie
 
Avatar Tinajero
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 352
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Alexandraa Pokaż wiadomość
Oj niestety, też tak uważam. Chociaż jak byłam duuużo młodsza to więcej ruchu miałam bo się ciągle z dzieciakami biegało a teraz praca dom studia i dupka rośnie.
Widzę, że nie jestem tutaj odosobniona w tym wiekowym temacie Chociaż, dziewczyny, chyba jeszcze takie stare nie jesteśmy, co? Aczkolwiek nie da się ukryć, że COŚ po 30-stce się zmienia W każdym razie, jak czytam czasem na forach komentarze, pod zdjęciami ładnych Pań, że 30-stkom to się powinno wystawić zakaz wchodzenia na plażę, to mam dopiero motywację!

Cytat:
Napisane przez Alexandraa Pokaż wiadomość
A teraz chcę się pochwalić, że wczoraj się zmotywowałam i po 3 tygodniach przerwy i nie wykonywaniu żadnych ćwiczeń przebiegłam 10 min bez zatrzymania się co jest dla mnie ogromnym sukcesem.
tak trzymać i zaraz znów wrócisz do formy

Lilianna86 rzuć koniecznie, ciężko będzie z pewnością palić i biegać, czy to jest w ogóle możliwe?

Ja miałam przyjemność rzucić palenie 4 lata temu
Tinajero jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:44   #4378
anetamiki2104
Raczkowanie
 
Avatar anetamiki2104
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 243
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Dziewczyny ale coś w tym jest. Jeszcze 3 -4 lata temu wyglądałam super i żadnej diety nie stosowałam i żadnego sportu nie uprawiałam, no może po za bieganiem za moim obecnym mężem
Kiedyś mi znajomo powiedziała słowa z których się wtedy śmiałam, że zobaczę jak mi 30 stuknie, wszystko się zmieni....
__________________
Żyj tak by w życiu niczego nie żałować
anetamiki2104 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:45   #4379
Alexandraa
Zakorzenienie
 
Avatar Alexandraa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 134
GG do Alexandraa
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Tinajero Pokaż wiadomość
Widzę, że nie jestem tutaj odosobniona w tym wiekowym temacie Chociaż, dziewczyny, chyba jeszcze takie stare nie jesteśmy, co? Aczkolwiek nie da się ukryć, że COŚ po 30-stce się zmienia W każdym razie, jak czytam czasem na forach komentarze, pod zdjęciami ładnych Pań, że 30-stkom to się powinno wystawić zakaz wchodzenia na plażę, to mam dopiero motywację!
Ja jeszcze 30 nie mam ale mało mi brakuje i panicznie się jej boję.
Ale widać, że kondycja spada, poza tym dochodzi do tego wiele innych czynników, więcej obowiązków, stresów itp.

Cytat:
Napisane przez Tinajero Pokaż wiadomość
tak trzymać i zaraz znów wrócisz do formy
Bardzo Ci dziękuję.

Cytat:
Napisane przez Tinajero Pokaż wiadomość
Lilianna86 rzuć koniecznie, ciężko będzie z pewnością palić i biegać, czy to jest w ogóle możliwe?

Ja miałam przyjemność rzucić palenie 4 lata temu
W ogóle dla mnie to jest absurd. Uprawiać sport i palić papierosy to wychodzi się na zero. Nienawidzę papierosów.

Rzuć Liliana! Nie dość, że będziesz zdrowsza, bogatsza to jeszcze przestaniesz śmierdzieć.
__________________
Moja galeria z pazurkami: klik


Królowa Aleksandra
Blog <- klik



Alexandraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-16, 17:53   #4380
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

Cytat:
Napisane przez Alexandraa Pokaż wiadomość
Ale serio się aż pukają w czoło?!
Owszem i żeby tylko. Potrafią się śmiać, i to nie tak, że pod nosem, tylko patrzą na Ciebie i się śmieją. Raz przechodziłam koło takiego podwórka i się zatrzymałam, bo już byłam zmęczona. A jeden facet (bo ja wiem, jakieś 25-30 lat) do swojego kolegi, syna (śmiem twierdzić, że kolegi, też tak na oko 25 lat) : ''łojojo, nie daje rady!'' i się gapi na mnie i uśmiecha jak debil. A tamten pod nosem : ''taka ooo (tu zakreślił na swoim ciele wielkie fałdy tłuszczu) to nie daje rady!''. Najpierw pokazałam pięknego faka, a potem jeszcze pomyślałam :''jej, ktos mnie nazwał grubasem, ale to oryginalne, kurde, normalnie pierwszy raz to słyszałam w życiu...''. I sobie poszłam, z wysoko podniesioną głową. A wiecie, co było najlepsze? Że tamci panowie też do szczupłych nie należeli...
Najbardziej mnie rozwalają jacyś napaleni panowie, którzy widząc moje piersi falujące pod bluzeczką nie kryją tego, że się ślinią. Ok, to by było fajne, jakby byli w moim wieku, ale nie 50-letni staruszkowie...
Ludzie chyba mnie już niczym nie zaskoczą!

Przygotowane na mecz? U mnie będzie zabawnie, bo mam sąsiada wielkiego kibica, który na Polska-Rosja darł się głośno: ''Co to jest, ku***, CO TO KU*** JEST?! Co za cio*y! Grać nie potrafią!''

Wiecie co, uznałam że będę wytrwała tym razem i nie przerwę biegania...naprawdę ciężko mi jest z tym cielskiem. Niby takie teksty, jak wspomnieni przed chwilą panowie z nadwagą nie powinny mnie ranić, ale ranią. Bo zawsze byłam postrzegana jako grubaska. Dobija mnie fakt, że ludzie patrząc na mnie nie widzą normalnej osoby tylko tłuszcz myślicie że biegając codziennie 20 min (ale mam nadzieję że ten czas się będzie wydłużał! ) dorobię się do września jakiejś figury i (na czym najbardziej mi zależy) przerwy między udami?
Jak się przełamię, to może wstawię zdjęcie moich paróweczek-nóżek

Alexandraa, ja także za papierosami nie przepadam. Najbardziej mnie denerwuje jak idę sobie chodnikiem i ktoś pali obok mnie, ten dym leci mi na włosy. Kosmyki zamiast pachnąć szamponem, śmierdzą papierochami. No, nie cierpię tego! Tym bardziej że włosy strasznie chłoną zapachy.
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25

Edytowane przez Paula_95
Czas edycji: 2012-06-16 o 17:56
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:02.