Czy mycie włosów codziennie...

[kathy579]

...ja obecnie stosuje najnowszą serię z Loreal Absolut Cellular i jestem bardzo zadowolona.

[karolinga]

Ja też myję codziennie, nie zauważyłam wypadania

[minthairr]

Myję codziennie nawet jeśli wieczorem są nadal w dobrym stanie. Lubię uczucie świeżości, myję delikatnymi szamponami np. babydream, myślę, że to lepsze niż chodzenie ze smętnymi strąkami i przez to zła samoocena

[NAasia91]

Dziewczyny POMÓŻCIE! Nie wiem na jakim wątku napisać, a nie chce zakladac nowego. Czym różni się https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...szczonych.html od https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...szczonych.html

Skład podobny, ale nie ten sam. Chciałam dostać ta moc natury Wax a dostałam tą normalną.

[Synkopa]

Ja również z tych, które myją codziennie :P

Myślę, że nie bez znaczenia jest tu tryb życia i przede wszystkim długość włosów.

Jeśli ktoś ma króciutkie włosy to zwykle rzadziej musi je myć (oczywiście pomijam kwestie "poglądowe", czy też co kto lubi, ale też kwestie zdrowotne - mówimy o absolutnie zdrowej skórze głowy )

Natomiast jeśli ktoś ma dłuższe włosy, wydaje mi się że jest to większe obciążenie dla skóry głowy, no i też więcej wszelkich oparów i innych "syfów" we włoski wnika, że tak powiem.



Czasem nie mam już siły wieczorem ich myć, czasem wyglądają ok, ale wiem że muszę, bo rano już nie będą wyglądały dobrze :P
Kiedyś, w technikum, koleżanki miały na to mało fajny sposób - dzień po umyciu miały rozpuszczone włosy, na drugi dzień, gdy włosy były tłuste u nasady a na końcu puchate to związywały w kucyk, a na trzeci dzień, gdy były całe tłuste - robiły koka.

To było obrzydliwe. Na wejściu było wiadomo, kto jak tłuste ma włosy


Uważam, że włosy należy myć tak często, jak czujemy potrzebę. Oczywiście jeśli przetłuszczają się aż za mocno - lepiej to sprawdzić u lekarza

[MaccaBraa]

Ja moje włosy od 2-óch tygodni myje na wieczór, rano musze związywać w kucyk gdyż po nocy są już trochę przetłuszczone... Praktycznie pól życia myłam włosy codziennie rano lecz wiązało się to z używaniem suszarki, no ale przez to włosy były super świeżutkie i puszyste. Niestety suszarka = zniszczone końcówki więc dla ich dobra wolę myć włoski wieczorem i zostawić do naturalnego schnięcia. Coś za coś

[NAasia91]

Napisane przez MaccaBraa

Ja moje włosy od 2-óch tygodni myje na wieczór, rano musze związywać w kucyk gdyż po nocy są już trochę przetłuszczone... Praktycznie pól życia myłam włosy codziennie rano lecz wiązało się to z używaniem suszarki, no ale przez to włosy były super świeżutkie i puszyste. Niestety suszarka = zniszczone końcówki więc dla ich dobra wolę myć włoski wieczorem i zostawić do naturalnego schnięcia. Coś za coś

No, ale mam nadzieję, że myjesz je, one naturanie schną, a dopiero potem kładziesz się spać? Bo jeżeli idziesz spać w mokrych to mordujesz je tak samo jak suszarką. Używaj na końcówki serum zabezpieczającego kropelka wytarczy. I zainwestuj w suszarkę z chłodnym powietrzem.

[chimay]

Też myję włosy codziennie. Czasem nasłucham się dobrych rad od koleżanki, która uważa, że sobie szkodzę i najlepiej "przetrzymać" tłustawe włosy. Jednak póki codzienne mycie nie komplikuje mi życia, nie zamierzam zmieniać tego zwyczaju. Najchętniej myję włosy rano, ale pod warunkiem, że nie wstaję bardzo wcześnie. Trefienie się o 5 rano to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę o takiej porze.
Co do wpływu długości włosów na przetłuszczanie to u siebie widzę odwrotną zależność niż Synkopa. Włosy o długości za ucho i do ramion przetłuszczają mi się szybciej niż długie. Są za krótkie na upięcie, więc rozpuszczone wchłaniają więcej brudów i zapachów z powietrza. Do tego ciągle szorują końcówkami o szyję i przez to wchłaniają sebum. U mnie się zdarza, że włosy nad karkiem są tłustawe i postrączkowane już kilka godzin po myciu, a po nocy właściwie zawsze.
Suszarka...chciałabym się nauczyć układać włosy za jej pomocą, kupiłam nawet profesjonalną szczotę, oglądałam filmiki na You Tubie, ale przy moich gęstych włosach i dwóch lewych rękach efekty są żadne. Zastanawiam się nad suszarko-lokówką do podkręcania końcówek, bo wydaje mi się to łatwiejsze w obsłudze niż manewrowanie jednocześnie szczotką i suszarką. Tylko zastanawiam się, jak bardzo to niszczy końcówki, w końcu styczność włosa z gorącym powietrzem jest większa niż przy zwykłej suszarce.

[MaccaBraa]

Napisane przez NAasia91

No, ale mam nadzieję, że myjesz je, one naturanie schną, a dopiero potem kładziesz się spać? Bo jeżeli idziesz spać w mokrych to mordujesz je tak samo jak suszarką. Używaj na końcówki serum zabezpieczającego kropelka wytarczy. I zainwestuj w suszarkę z chłodnym powietrzem.

Oczywiście że czekam aż wyschną a potem dopiero ide lulu Jakbym poszła spać w mokrych włosach, rano i tak musiałabym jeszcze raz umyć. A co do suszarki to mam taką z chłodnym nawiewiem, lecz to niestety nic nie daje.

[modna123]

Osobiście wydaje mi się że codzienne mycie nie ma związku z wypadaniem... Jak mają wypaść to i tak wypadaną, tylko poprostu przy myciu i gdy są mokre to bardziej widać niż jak są spięte lub któryś dzień z kolei...
Ja przez długi czas myłam codziennie i nie było jakieś tragedii, a potem zaczełam myć co drugi dzień i widać że tego drugiego dnia było więcej wypadających włosów. Po prostu teraz musiały wypaść i tyle.

[fluoxetine]

Wszystko zależy od osoby. U siebie obserwuję dokładnie odwrotną zależność - jeśli przetrzymam włosy to wtedy wypadają, prawdopodobnie od nadmiaru łoju na skórze. Włosy należy myć tak często jak jest to potrzebne (i nie ważne czy jest to raz dziennie czy raz w tygodniu), a nie sugerować się durnymi radami, że codziennie szkodzi i że przetrzymywanie jest super metodą (chyba właśnie na wyłysienie i nabawienie się podrażnień).

[201612060923]

Ja myję włosy codziennie. Nawet jeśli nie są jakoś specjalnie tłuste, to jednak lubię to uczucie świeżości. Włosy myję ziołowymi szamponami Polleny-Savony, a na to kładę odżywkę. I mam włosy w dobrej kondycji
Ja jestem ciekawa kto naopowiadał ludziom bredni, że niby codzienne mycie włosów może im zaszkodzić

[201607040946]

Napisane przez fluoxetine

Wszystko zależy od osoby. U siebie obserwuję dokładnie odwrotną zależność - jeśli przetrzymam włosy to wtedy wypadają, prawdopodobnie od nadmiaru łoju na skórze. Włosy należy myć tak często jak jest to potrzebne (i nie ważne czy jest to raz dziennie czy raz w tygodniu), a nie sugerować się durnymi radami, że codziennie szkodzi i że przetrzymywanie jest super metodą (chyba właśnie na wyłysienie i nabawienie się podrażnień).

zgadzam się

[guacamole]

Napisane przez chimay

Też myję włosy codziennie. Czasem nasłucham się dobrych rad od koleżanki, która uważa, że sobie szkodzę i najlepiej "przetrzymać" tłustawe włosy. Jednak póki codzienne mycie nie komplikuje mi życia, nie zamierzam zmieniać tego zwyczaju. Najchętniej myję włosy rano, ale pod warunkiem, że nie wstaję bardzo wcześnie. Trefienie się o 5 rano to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę o takiej porze.
Co do wpływu długości włosów na przetłuszczanie to u siebie widzę odwrotną zależność niż Synkopa. Włosy o długości za ucho i do ramion przetłuszczają mi się szybciej niż długie. Są za krótkie na upięcie, więc rozpuszczone wchłaniają więcej brudów i zapachów z powietrza. Do tego ciągle szorują końcówkami o szyję i przez to wchłaniają sebum. U mnie się zdarza, że włosy nad karkiem są tłustawe i postrączkowane już kilka godzin po myciu, a po nocy właściwie zawsze.
Suszarka...chciałabym się nauczyć układać włosy za jej pomocą, kupiłam nawet profesjonalną szczotę, oglądałam filmiki na You Tubie, ale przy moich gęstych włosach i dwóch lewych rękach efekty są żadne. Zastanawiam się nad suszarko-lokówką do podkręcania końcówek, bo wydaje mi się to łatwiejsze w obsłudze niż manewrowanie jednocześnie szczotką i suszarką. Tylko zastanawiam się, jak bardzo to niszczy końcówki, w końcu styczność włosa z gorącym powietrzem jest większa niż przy zwykłej suszarce.

Zgadzam sie w calej rozciaglosci.
Myje wlosy co drugi dzien, ale chetniej robilabym to codziennie. Wlosy mam geste i musze je ukladac. Ukladanie ich na cieplo codziennie to zmora. Jak odrosna, mozna je upinac i nie przejmowac sie wiekszym ukladaniem.

Zawsze uzywam srodka termoochronnego. Cos to moze i daje. Nie zauwazylam wiekszego wysuszenia i umordowani wlosow. Na koniec suszenia zawsze daje na chlod i jonizacje. A temeprature poczatkowa zawsze ustawiam na medium. Suszarkolokowke uzywam tylko na koniec do podniesienia korony i wywiniecia koncowek. Nie wyobrazam soebie suszyc nia od A do Z.

Krotkie, nie na jeza, wlosy trzeba myc codziennie czy sie chce czy nie. Mialam takie i powiem, ze nie bylo z tym problemu, bo nie trzeba bylo sie wielce wysilac z modelowaniem czy wiekszym natluszczaniem wlosow. Ale takie wlosy czesciej sie dotyka, poprawia kosmyki, ktore stykaja sie z tlustszymi partiami twarzy i szyja non stop. Dluzsze mozna upiac, te znad czola tez i wtedy mozna trwac nawet i kilka dni - u mnie maks 3 i to w podrozy, gdy nie mam czasu i warunkow. Trzeciego dnia to juz pryskam sie pudrem ile wlezie i na to lakierem, by sie mi konstrukcja nie ruszala .

[NoPerfect]

Mam 16 lat. Mam bardzo rzadkie włosy. Obwód kucyka bez gumki wynosi zaledwie 7,5cm. Przetłuszczają się tak, że jak rozpuszczę na ok. 7 godzin, zepnę je i na drugi chcę je przetrzymać i rozpuścić to już są tłuste u nasady. Aby ich nie szarpać, używam bardzo dobrej odżywki z Panthenolem ISANA, dzięki niej nie muszę ich męczyć. Jak myłam co 2 dni używałam zwykłego szamponu (czy to jabłkowego czy brzozowego) + shaumy ziołowej albo jeszcze raz zwykłego. Robię tak od ok. 2 miesięcy. Koleżanka miała podobny problem z przetłuszczaniem, ale w jej przypadku zadziałało (przetrzymanie) i może swobodnie rozpuszczać i będą przez 2 dni świeżutkie, a u mnie już po dniu są tłuste u nasady, i jakby straciły objętość., swędzą mnie u głowy. Na końcach są świeżutkie nawet przez 3,4 dni a u nasady to masakra!!

Także mam pytanie: czy mogłabym myć je codziennie takim zwykłym szamponem + odżywka co 2 dni?

Mama powiedziała mi że będę ich miała o połowę mniej jak będę je myc i rozczesywać codziennie, jak teraz wstydzę się je w ogóle w kucyka spiąć czy rozpuścić bo są takie rzadkie ;(

*Zauważyłam że prawie wcale mi nie wypadają :O (wolny czas) a w okresie szkolnym (stres) wypada ich dość dużo :O

[Monika O]

Cześć ja myje włosy codziennie ale używam do tego szamponu z pokrzywy.
Pozdrawiam

[JossStone]

Napisane przez NoPerfect

Mam 16 lat. Mam bardzo rzadkie włosy. Obwód kucyka bez gumki wynosi zaledwie 7,5cm. Przetłuszczają się tak, że jak rozpuszczę na ok. 7 godzin, zepnę je i na drugi chcę je przetrzymać i rozpuścić to już są tłuste u nasady. Aby ich nie szarpać, używam bardzo dobrej odżywki z Panthenolem ISANA, dzięki niej nie muszę ich męczyć. Jak myłam co 2 dni używałam zwykłego szamponu (czy to jabłkowego czy brzozowego) + shaumy ziołowej albo jeszcze raz zwykłego. Robię tak od ok. 2 miesięcy. Koleżanka miała podobny problem z przetłuszczaniem, ale w jej przypadku zadziałało (przetrzymanie) i może swobodnie rozpuszczać i będą przez 2 dni świeżutkie, a u mnie już po dniu są tłuste u nasady, i jakby straciły objętość., swędzą mnie u głowy. Na końcach są świeżutkie nawet przez 3,4 dni a u nasady to masakra!!

Także mam pytanie: czy mogłabym myć je codziennie takim zwykłym szamponem + odżywka co 2 dni?

Mama powiedziała mi że będę ich miała o połowę mniej jak będę je myc i rozczesywać codziennie, jak teraz wstydzę się je w ogóle w kucyka spiąć czy rozpuścić bo są takie rzadkie ;(

*Zauważyłam że prawie wcale mi nie wypadają :O (wolny czas) a w okresie szkolnym (stres) wypada ich dość dużo :O

A jaki jest ten "zwykły szampon" dla ciebie?
Ja polecam podczas mycia wykonywać bardzo dokladny masaż skalpu, anie tylko szybki wylać szampon i go spienić A poza tym spróbuj myć szamponami bez SLS - czyli np. Babydream z Rossmanna dla dzieci, Hipp dla dzieci albo używać płynu intymnego Facelle z Rossmanna do mycia skalpu. Pomoże to skalpowi się trochę uspokoić, a raz na tydzień stosować normalny szampon.

A mycie i rozczesywanie codziennie nie ma nic do rzeczy O ile robisz to delikatnie to włosom nic nie będzie.