2011-09-28, 16:02 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Zimowa szkoła przetrwania!
No właśnie, jak przetrwać zimę? Wątek do dzielenia się wszystkimi sprawdzonymi lub dopiero przeznaczonymi do sprawdzenia sposobami na przeżycie mrozów bez uszczerbku na zdrowiu i komforcie termicznym, od parujących kurtek prosto z kaloryferów do pianek neoprenowych stosowanych jako bielizna
Dobrze by było jakby sposoby były jeszcze znośne wizualnie
__________________
|
2011-09-28, 16:10 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Najlepszy, sprawdzony, znany każdemu i polecany przez nasze babcie sposób to ubiór na cebulkę Lepiej ubrać 3 cienkie bluzeczki niż jeden gruby sweter. Nie dość, że ciepło to jeszcze komfortowo bo zawsze w pracy/szkole można się rozebrać
Edytowane przez antunka Czas edycji: 2011-09-28 o 16:23 |
2011-09-28, 16:21 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Nie ściskać się. Nie zakładać bardzo przylegających do ciała skarpet, rajstop, nie zakładać tylu par skarpet, że nie można poruszać palcami w bucie. Między warstwami ubrań i między ubraniem a ciałem musi być trochę powietrza, które nas ogrzeje. No i kiedy zakładamy mocno uciskające rzeczy utrudniamy przepływ krwi i od razu jest zimniej.
Tyle co do teorii W praktyce i tak będzie mi za zimno ZAWSZE |
2011-09-28, 16:31 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
w stopy mi ZAWSZE zimno
__________________
sun goes down |
2011-09-28, 17:00 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Polecam wkładki do butów, ale najlepiej takie, które jedną część mają jakby wełnianą, a drugą z "folii aluminiowej" (taka srebrna ). Ja mam dość porządne kozaki na zimę, ale wiadomo, że jak się długo stoi i np. czeka na autobus, to w każdych butach się wymięka, a takie wkładki trochę dodatkowo izolują stopę od podłoża Ja kupiłam takie najzwyklejsze za parę złotych i w ciągu zimy wymieniałam na nowe - może warto kupić jakieś lepsze, które się szybko nie wytrą?
__________________
|
2011-09-28, 17:02 | #6 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Cytat:
Cytat:
To w tym wypadku polecam EMU. Ja od czterech lat kupuje te oryginalne i mimo, iż nie są eleganckie to je nosze. Jeszcze nigdy nie było mi w nich zimno. No i przyznam, że od ostatniej zimy pokochałam czapki. Przekonały mnie te duże futrzane i już się z nimi nie rozstaje. Jak mam ciepłe buty, ciepłą czapke i dobre rękawiczki to mogę mieć i cienką kurtkę czy rajstopy.
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa |
||
2011-09-28, 17:14 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Przyleganie nie zapewni ochrony nerkom jeśli jest to krótka bluzeczka. Ja o długości nic nie mówiłam.
|
2011-09-28, 17:39 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4 597
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
na cebule
|
2011-09-28, 17:58 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 787
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
- ja na jesieni zaopatruję się w kilka par grubych legginsów ocieplanych od środka polarem. do tego grube swetry za tyłek i śmigam tak całą zimę. polecam wszystkim! jak jest mega mróz, to można zakładać pod spodnie.
- mam ocieplany ortalionowy płaszcz do kolan, ale nie jest pikowany, więc na szczęście nie wyglądam w nim jak ludzik Michelin. To był jakiś zupełny no name kupiony na wyprzedaży na hali targowej, może warto w takich miejscach się rozglądać za ciepłymi płaszczami. - najgorzej jest z butami. nie noszę skóry naturalnej ,więc mam trochę utrudnione zadanie. ale zazwyczaj udaje mi się trafić na jakieś fajne kozaki z futerkiem w środku, do tego grube skarpety i zimowe wkładki. mam nadzieję, że te z zeszłego roku posłużą mi jeszcze jeden sezon i nie zaczną przeciekać, bo tak się zazwyczaj dzieje po pewnym czasie. czaję się na jakieś buty z membraną, ale one są wszystkie taaakie brzydkie.. |
2011-09-28, 18:51 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Do tej pory mieszkając w Polsce radziłam sobie ubierając się "na cebulkę", po kupieniu bielizny termoaktywnej zmniejszyłam ilość warstw na sobie. na wierzch ubierałam kurtkę narciarską albo płaszcz (z którym po 4 latach się pożegnałam). Jeśli chodzi o buty, to królowały trekkingi (moje miasto rodzinne znajduje się w Sudetach, więc nie były dla szpanu) i martensy + ciepłe skarpetki (najlepiej 2 pary). Teraz nie wiem sama czego mam się spodziewać, ponieważ mieszkam w Holandii od niedawna, a tutaj jest klimat nieco inny, niż np. w Wałbrzychu czy Wrocławiu (gdzie wcześniej mieszkałam), tzn. nawet przy szarówce i deszczu, jest dość ciepło. Myślę, że jeśli tak dalej będzie to kupię jakiś płaszczyk wełniany i heja , zawsze mam jeszcze kurtkę narciarską jak przyjdzie kolejne zlodowacenie.
|
2011-09-28, 19:02 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z krzesła
Wiadomości: 1 404
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
W skrajnej sytuacji zacznę owijać się folią.
Tak na poważnie - fajnie, że powstał ten wątek, bo już niedługo zaczyna się zimowy sezon. Chętnie przeczytałabym jeszcze o pielęgnacji skóry zimą, bo mam wówczas strasznie przesuszoną.
__________________
Śmieciowata telewizja, śmieciowate reklamy, śmieciowate sklepy, śmieciowate sławy, śmieciowate jedzenie, śmieciowata cywilizacja, śmieciowate umowy, śmieciowata sytuacja w kraju, śmieciowate umysły. A ja tak lubię porządek. |
2011-09-28, 19:05 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Nosić czapkę
niby oczywista rada, ja przez długi czas nie nosiłam, bo głupio wyglądam, bo fryzura, bo coś tam, ale złamałam się i kupiłam w zeszłym roku i różnica dla mnie duża ( w cieple całego ciała nie samej głowy!) |
2011-09-28, 19:19 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Cytat:
|
|
2011-09-28, 19:19 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z krzesła
Wiadomości: 1 404
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
O tak, czasem od mrozu aż mnie głowa bolała, teraz nie wyobrażam sobie wyjść na mróz bez okrycia głowy.
__________________
Śmieciowata telewizja, śmieciowate reklamy, śmieciowate sklepy, śmieciowate sławy, śmieciowate jedzenie, śmieciowata cywilizacja, śmieciowate umowy, śmieciowata sytuacja w kraju, śmieciowate umysły. A ja tak lubię porządek. |
2011-09-28, 19:20 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Przyłączam się do pytania - całą tamtą zimę miałam suche dłonie, aż mi skóra pękała Żadne Garniery, Ziaje, Dove nie dawały rady, a przetestowałam wiele wariantów... Możecie polecić jakiś sprawdzony krem?
__________________
|
2011-09-28, 19:26 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Szalik/apaszka. Mogę być ubrana w kozaki, rękawiczki i czapkę, ale jak tylko poczuję powiew zimnego wiatru na szyi to trzęsę się z zimna.
Dobre kozaki z grubą podeszwą(całe szczęście kupiłam w tamtym roku, bo moje stopy zaczęły już prawie odmarzać) Leginsy z polarem( jak dla mnie cieplejsze niż jeansy) Płaszczyk delikatnie pikowany to u mnie strzał w 10. Zakupiłam kiedyś jesienią z przeświadczeniem, że za cienki na naszą zimę i pozostanie mi pikowana kurtka. O dziwo jest absolutnie idealny. W końcu wyglądam jak człowiek, nie jest mi zimno i również nie pocę się. Wymienię go dopiero aż się podrze na kawałki Swetry za pupę niekoniecznie grube. Ciepłe rękawiczki( ja mam obite misiem)
__________________
“You can spend minutes, hours, days, weeks, or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened... or you can just leave the pieces on the floor and move the fu.k on!” |
2011-09-28, 19:31 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Moze nie jest to pielegnacja skory, ale posrednio odnosi sie do skory. Po pierwsze trzeba nawilzac powietrze. Ja proponuje zamiast wieszania mokrych recznikow na kaloryferze, stawianie takiej cienkiej, dlugiej blaszki do pieczenia napelnionej woda, troszke pomaga.
Ja stosuje zele pod prysznic isany (po dove skora mi sie sypala niesamowicie, koszmar to byl), potem stosowalam oliwke. Na dlonie krem Kamill rumiankowy (kocham jego zapach). Mam skore bardzo podatna na wysuszenie, wiec to wszystko jakos szalenie nie pomoglo, ale z pewnoscia lagodzilo to koszmarne osypywanie sie skory. Jesli ktos ma inne ciekawe sposoby na pielegnacje, chetnie skorzystam |
2011-09-28, 19:36 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Może spróbujcie z kremami dla atopowców?
Które rękawiczki są cieplejsze? Takie gdzie jest osobne miejsce na każdy palec czy takie, które oddzielają tylko kciuk od reszty palców? |
2011-09-28, 19:38 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
|
2011-09-28, 19:39 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Kurcze ale jak w takich palić? Albo smsa napisać? Hm hm hmmm
|
2011-09-28, 19:45 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 787
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
są takie rękawiczki z klapką
|
2011-09-28, 19:50 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
ja wolę jednopalczaste, w środku wyłożone dodatkowo polarem
__________________
sun goes down |
2011-09-28, 19:50 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Najcieplejsze są rękawiczki pięciopalczaste wełniane ocieplane misiem z Zakopanego! I nie ograniczają możliwości manualnych
Ja się zastanawiam czy takie wełniane ażurowe rajtki by były w stanie zapewnić "przestrzeń powietrzną" między warstwami, bo przecież kurcze folii bąbelkowej sobie w rajty nie wsadzę A moim głównym problemem jest to, że warstwy rajstop i legginsów nie mieszczą mi się w spodnie i mam gorsze krążenie do tego, nie wspominając już o tym, że czasem bieda nogę zgiąć w takim skafandrze
__________________
|
2011-09-28, 19:57 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Cytat:
Na te zime szukam rekawiczek na sznurku, bo ciagle gubie jedna... |
|
2011-09-28, 20:09 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Cytat:
Oczywiście warto zaznaczyć, że i tak się trzęsę z zimna
__________________
|
|
2011-09-28, 20:15 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
:O Odjazd! Poszukam takich I ten wzorek, do czapy by mi pasował ^^
Fela, no właśnie ta ostatnia warstwa jest za mała (za ciasna) żeby włożyć pod spód więcej innych, to też mój problem. Czasem mam ochotę kupić sobie takie spodnie na narty/deskę albo skafander... A najfajniejszy byłby taki skafander astronautów I nie mieszkam na biegunie, mieszkam w Warszawie |
2011-09-28, 20:21 | #27 |
Organizatorka
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Dziewczyny mające dostęp do Muji.
Pojawiły się rękawiczki do ekranu dotykowego |
2011-09-28, 20:28 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 27
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
-koniecznie rękawiczki jednopalczaste
Edytowane przez niema2010 Czas edycji: 2013-04-29 o 20:14 |
2011-09-28, 20:35 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
Kurcze czytajac was, to ja jestem mega 'niezmarźluch' hehe zawsze wydawalo mi sie, ze przesadzam, bo np moj tzt nie nosi kaleson, a ja przy wiekszym mrozie musze cos pod portki zalozyc. Ja jednak najbardziej marzne... po rekach w stopy mi ok nawet przy tekturowych butach z deichamana, glowa i szyja tez ok, ale jak nie mam grubych rekawow to sie trzese z zimna, dlatego tez nieznosze kamizelek czy innych bezrekawnikow.
A wiecie, szkoda mi bylo na szlafrok, a wieczorami juz chlodno jest w mieszkaniu no to madra corcia, co zrobila? Zwinela tatusiowi wielki, szeroki, ocieplany podkoszulek. Po kapieli jak go zaloze, to w jednej chwili robi mi sie za goraco |
2011-09-28, 20:52 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Zimowa szkoła przetrwania!
do ochrony twarzy stosuję krem ochronny dla narciarzy (zeszłej zimy miałam z dax'a, fakt faktem było mi cieplej w twarz, ale do tego wysyp niespodzianek, mam teraz na oku krem ochronny z nivei dla dzieci).
na zimę sobie kupuję wełniane rajstopy, skarpety z frotką, a do kieszeni ocieplacze do rąk (takie żelowe poduszeczki z blaszką w środku, co jak się ją przełamie to grzeje) |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:56.