Nie dostałam się na studia II stopnia niestecjonarne... Co dalej?

[forumowiczka19]

Witam. Może ktoś jest w podobnej sytuacji? I udzielił by jakichś informacji... Wiem ze muszę złożyć oświadczenie o podtrzymaniu chęci studiowania.... No ale co jeśli mnie znowu nie przyjmą? Jakie w ogóle są szanse że mnie przyjmą? Jeśli przeszłam rozmowę kwalifikacyjna no i za bardzo ta rozmowa mi nie poszła.. znaczy przez to, że się bardzo denerwuje i niestety stres robi swoje w moim przypadku nie potrafię sobie z tym poradzić.... a zabrakło mi dosłownie kilka punktów... Ktoś może coś wie na ten temat i mógłby pomóc?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Skoro cię nie przyjęli to widocznie się nie nadajesz.

[maacieek]

Łał, nie to żebym chciał cię jeszcze bardziej zdołować, ale jesteś pierwszym przypadkiem, który się nie dostał na studia i to niestacjonarne...

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Wow ale dowiedziałam się że w czasach niżu demograficznego na studia niestacjonarne można się nie dostać. Może warto pomyśleć o pracy albo kursach.

[forumowiczka19]

Dzięki za te wszystkie wasze złośliwe komentarze... Mam nadzieje, że wam ulżyło ! Po prostu jeśli ktoś nie był w takiej sytuacji to może powinien się dwa razy zastanowić zanim coś napisze "sensownego"... Tak poza tym nie tylko ja sama znalazłam się na liście nieprzyjętych osób. Także możecie sobie darować zbędne komentarze... Mam nadzieję, że się tymi komentarzami dowartościowaliście ! Dzięki za szczerą pomoc...

[nelciak]

Nie rozumiem co Was tak dziwi. Czasm studia zaoczne II stopnia sa bardziej oblegane niż stacjonare. Bo np. walą na nie ludzie, ktorzy studiowali wczesniej I stopień zaocznie na prywatnych uczelniach i chca kontynuowac pracę. Do tego ci, którzy wolą mieć cały tydzień do dyspozycji na prace, kosztem czesnego.

Rok akademicki się zaczął, wiec nie wrózyłabym ci sukcesu. Możesz spróbować się odwoływać, ale pewnie decyzja zalezy od tego, czy ktoś inny po drodze nie zrezygnował. Jeśli się nie uda, to może gdzieś w Polsce jest nabor na ten kierunek od letniego semestru? (rzadko, ale bywa) Masz szansę na prace w zawodzie z licencjata przez ewentualny rok przerwy? Jesli nie, to może emigracja? Albo praktyki?

[forumowiczka19]

Napisane przez nelciak

Nie rozumiem co Was tak dziwi. Czasm studia zaoczne II stopnia sa bardziej oblegane niż stacjonare. Bo np. walą na nie ludzie, ktorzy studiowali wczesniej I stopień zaocznie na prywatnych uczelniach i chca kontynuowac pracę. Do tego ci, którzy wolą mieć cały tydzień do dyspozycji na prace, kosztem czesnego.

Rok akademicki się zaczął, wiec nie wrózyłabym ci sukcesu. Możesz spróbować się odwoływać, ale pewnie decyzja zalezy od tego, czy ktoś inny po drodze nie zrezygnował. Jeśli się nie uda, to może gdzieś w Polsce jest nabor na ten kierunek od letniego semestru? (rzadko, ale bywa) Masz szansę na prace w zawodzie z licencjata przez ewentualny rok przerwy? Jesli nie, to może emigracja? Albo praktyki?

Tak mam szanse na prace i właściwie to chciałabym pracować i tak powoli szukam jakiegoś zajęcia... Ale także chciałabym kontynuować nauke i nie chciałabym zawalić roku bo to jednak rok stracony... No a niestety jestem coraz starsza a nie młodsza Mam jakąś małą nadzieję, że może te odwołanie coś da i jakoś może mnie przyjmą... szkoda mi stracić tego roku... nie chciałabym robić teraz sobie przerwy... W sumie to mogłam pomyśleć wcześniej o tym aby zapisać się na dwa kierunki i mieć jakąś opcje inna dodatkową no ale nie brałam w ogóle takiej sytuacji pod uwagę....
PS. A tak w ogóle fajnie, że jednak nie wszyscy ludzie na tym forum są tak fałszywi, fajnie że znalazła się tutaj chociaż jedna wartościowa osoba która jest w porządku

[Stokrotek90]

Na Twoim miejscu napisałabym odwołanie, przeszła się do dziekana ds. studenckich i podpytała jakie są możliwości. Jeśli się nie uda, a bardzo zależy Ci na tym kierunku - rok poświęciłabym na rozwój (to nie jest rok stracony), pewnie jakąś pracę, kursy i próbowała dostać się na studia za rok... już lepiej przygotowana na rozmowę i radząca sobie ze stresem (przecież już tam byłaś
Powodzenia, to nie koniec świata

[201605100]

Spróbuj napisać dowołanie. Jak się nie uda, to świat się nie zawali spróbujesz za rok. To tylko rok, żadna tragedia

[madzia_es]

może spróbuj jakiejś szkoły policealnej ? tak żeby nie stracić czasu...a na studia spróbuj wystartować ponownie w nowym naborze...

[forumowiczka19]

Dziękuje wszystkim za wsparcie Złożyłam to odwołanie jak na razie czekam na rozpatrzenie tego odwołania... Zobaczymy jak to będzie.. z tego co zauważyłam to aktualnie trwają zapisy (tak zwana druga rekrutacja) na ten kierunek także spróbuję się ponownie zapisać jeśli te odwołanie by nie pomogło... No i jeszcze rekrutacja na inne kierunki też nie została zamknięta jak na razie jest do końca października Ostatecznie jak nie wyjdzie to pomyślę o tym studium policealnym zawsze coś dodatkowego niż nic... Mam nadzieję, że wszystko się okaże oby jak najszybciej Pozdrawiam

[sistermorphine]

no i po co tyle złośliwości? nie znacie jej uczelni, nie znacie kierunku ani, co chyba najważniejsze, życiowej sytuacji przez którą (tutaj wielkie woooow) mogła się nie dostać na drugi stopień. autorka nie prosiła o kubeł zimnej wody, tylko porady, żeby przypadkiem jeszcze nie pogorszyć swojej sytuacji. niektórzy chyba nie rozumieją, że posty na forach są tworzone nie przez maszyny, ale przez ludzi. trochę mniej jadu.

Napisane przez forumowiczka19

Tak mam szanse na prace i właściwie to chciałabym pracować i tak powoli szukam jakiegoś zajęcia... Ale także chciałabym kontynuować nauke i nie chciałabym zawalić roku bo to jednak rok stracony... No a niestety jestem coraz starsza a nie młodsza Mam jakąś małą nadzieję, że może te odwołanie coś da i jakoś może mnie przyjmą... szkoda mi stracić tego roku... nie chciałabym robić teraz sobie przerwy... W sumie to mogłam pomyśleć wcześniej o tym aby zapisać się na dwa kierunki i mieć jakąś opcje inna dodatkową no ale nie brałam w ogóle takiej sytuacji pod uwagę....
PS. A tak w ogóle fajnie, że jednak nie wszyscy ludzie na tym forum są tak fałszywi, fajnie że znalazła się tutaj chociaż jedna wartościowa osoba która jest w porządku

niekoniecznie stracony. możne być bardzo produktywny. wszystko zależy od tego, czy zepniesz cztery litery. zrób prawko, kurs językowy albo jakiś związany z Twoim kierunkiem, żeby w CV nie było luki, i za rok startuj znowu na ten drugi stopień. bo teraz niestety szanse są już malutkie.

[forumowiczka19]

Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc Jednak odwołanie pomogło !!! Dostałam się na studia A już myślałam, że nic z tego nie wyjdzie Teraz na pewno będę się starać żeby nie zawalić Może za dużo się wszystkim przejmuję i tak to później wychodzi na moją niekorzyść...

[sistermorphine]

gratulacje!

[mm444]

Treść usunięta

[Olcha13]

Ja miała podbne doświadczenia z moją pierwszą uczelnią. W moim przypadku kierunek, który chciałam kontynuować na drugim stopniu, był mocno oblegany i z góry założyłam, że będzie ciężko się dostac, więc zaczęłam magisterkę z administracji na WSKZ. Na szczęście teraz mogę sobie sama dopasować tok nauki i np. realizowac materiały tylko w weekendy, albo po pracy, przez to, że całe studia są w formie online.