Wołowina twarda jak podeszwa!!!

[blackdaisy]

Witam Was!
Już dwa razy chciałm zrobić wołowinę, za każdym razem jednak wychodziła mi strasznie twarda Czy macie na to jakąś radę??

[IlonaP]

Musisz napisać o którą część wołu czy też krowy Ci konkretnie chodzi, bo robi się różnie.

[Sanderek]

Wołowina to "uparte" mięso, które trzeba naprawdę długo dusić. Jesli robisz np sznycle wrzucasz je na goracy tłuszcz aby ścięło się biało, nastepnie zminiejsz ogien na całkiem mały i duść dłuuuuugo pod przykryciem ciągle podlewając wodą.
Jeśli smażysz kawałek, robisz to samo, tylko to wymaga jeszcze wiecej czasu. Już kilka razy mi się zdarzyło, że kawałek musiałam dusić 3 godziny. Ale dużo też zależy od mięsa, a do niego nie wejdziesz.

[Smok]

czasami 3 godziny duszenia a wół twardy jak nic.
Dlatego najlepiej kupować te najlepsze części: wołowina pieczeniowa, biała pieczeń - ligawa. Jak ostatnio wzięłam sznycle z udźca, to po 3 godzinach były twarde, ale na drugi dzień skruszały.
Sanderek dobrze radzi.

[MESA]

a ja nie mogę dogotować robiąc rosół, jest takie twarde chociaż gotuje się nawet długo

[Smok]

wszystko też zalezy jak się kroi woła, wzdłuż włókien czy w poprzek, mój ojciec zawsze na to zwraca uwagę.

[MESA]

...tak masz rację-w poprzek, ale i tak wychodzi czasem twarda a i zależy czy z młodego

[blackdaisy]

Matko kochana, dziewczyny odechciewa mi się robić. I znowu kurczak i indyk okazuje się najlepszy bo uniwersalny

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

jak do smażenia duszenia, to warto posypać solą zmiękczającą. Ja często robie i wychodzi ok, faktem jest że trzeba ja dłużej niz inne mięsa obsmażac i dobrze udusić

[IlonaP]

Wiecie co dziewczyny, w którymś z numerów "Men`s Health" widziałam obszerny arykuł na temat wołowiny: co z jakiej części się robi i jak długo. Jak go znajdę, to jutro postaram się go streścić, bo w końcu wołowina to pyszne mięsko i szkoda by je było odstawić do lamusa.

[kamelia526@wp.pl]

Czesc!Wolowine soli sie pod koniec gotowania,duszenia czy smazenia.Mozna przde smazeniem posmarowac musztarda i niech troche postoi,mam nadzieje,ze uda sie nastepnym razem,pozdrawiam

[dancia]

witam! ja mam taki sposób na woła:dzień wcześniej mięsko wrzucam do marynaty (trochę oliwy z oliwek,dużo ziół,musztarda francuska,czosnek i ocet winny).smaży się znacznie krócej a dodatkowo jest bardzo kruchutka.
powodzenia!

[IlonaP]

Znalazłam artykuł, tak jak obiecałam i wyczytałam w nim:
-polędwica - najlepsza i najdroższa część, nadaje się do pieczenia i do krótkiego smażenia [steki, befsztyki], z niej robimy też boeuf Strogonof.
-mostek - na grilla, na wywary, do dań jednogarnkowych; trzeba go długo piec na wolnym ogniu lub gotować w rosole lub winie.
-łata - nie można go długo smażyć bo stwardnieje, tniemy w poprzek włókien; na gulasze.
-rozbratel - soczyste mięsko do krótkiego smażenia, na gulasz i ragout; gdy skruszeje w marynacie będzie miększy.
-pieczeniowe - do wolnego duszenia, wrzucamy na gorący tłuszcz i brązowimy, potem dusimy zanurzone do połowy w wywarze z jarzyn kilka godzin aż zmięknie.
-udziec - jest kilka części [zrazowa górna i dolna, krzyżowa, ligawa - to już chyba trzeba być specjalistą!] do duszenia, smażenia, na zrazy.
-rostbef - tylko odrobinę gorszy jak polędwica, do krótkiego smażenia.
-szponder - typowe mięso na rosół, oraz dania "sztuka mięsa".
Oczywiście dużo zależy od wieku krówki, tak jak dziewczyny wspominały, im ciemniejsze mięso, tym dłużej się będzie gotować.
I solimy zawsze pod koniec gotowania, a najlepiej na talerzu.
To tyle, oprócz artykułu w Men`s Health skorzystałam też z Kuchni Polskiej. Może to komuś się przyda

[Madlaine]

nigdy nie wolno solic surowej wołowiny, bo będzie twarda mimo długiego duszenia.

Ja zawsze moczę w mleku, jest wtedy miękka i ma delikatny smak.

Tak samo zresztą postępuję z żołądkami drobiowymi - z których wychodzi pyszny gulasz, ale które z natury są twarde i gumowe

[akira]

wołowinę zawsze robię w piwie..wychodzi krucha..zesmażyć ubite plastry na oleju wraz z pokrojoną cebulą włożyć do garnka zalać piwem i gotować aż do miękkości..posolić, popieprzyć, można dodać trochę koncentratu pomidorowego...posypać przed podaniem natką pietruszki

[Smok]

a ile tego piwa

[akira]

zależy ile masz plastrów wołowiny tak by wszystkie one moczyły i gotowały się w piwie...butelka 0,5 litra powinna starczyć..można też wrzucić pod koniec gotowania zasmażkę ciemną to wtedy będzie taki gęstszy piwny sosik

[Smok]

dzięki akira, chciałam właśnie pytać, jak ten sos zagęścić

[trojka]

I nie wolno podlewać mięsa zimną wodą gdy się smaży, ale tylko i wyłącznie wrzątkiem, właśnie po wlaniu zimnej wody robi się bardzo twarde niestety

[makadamia]

tak naprawdę to najważniejsze, żeby mięso było młode...ostatno robiłam gulasz z rozbratela, wyszedł mięciutki, aż się rozpadał, z młodego karku też wychodzi fajny...jeżeli przed obróbką termiczną marynujesz mięcho, to dobrze jest do marynaty dodać spirytus, wódkę albo ocet, powoduje maceracje włókien mięśniowych, mówiąc po ludzku "skrusza mięso"...na pieczeń dobra jest ligawa ale młoda (mięso musi być jasnoczerwone)...Beliczek ma absolutną rację co do solenia...dopiero jak się mięso zetnie
Beliczku, w mleku nie moczyłam ale jak Ty tak robisz to musi być wyśmienite