Włosomaniaczki :D - część III

[oleczka87]

Napisane przez Milka19

Ja nigdy nie miałam problemów z wypłatą. Zdarzało się, że kasa wpływała po dwóch miesiącach, ale ostatecznie wpływała Siostrze się zdarzyło pracować w jednej z krakowskich pizzeri - pracowała czasem poo 14-16 godzin i sporo kasy z tych nadgodzin przepadło. Niestety nie była w stanie udowodnić, że tyle faktycznie przepracowała, bo ktoś życzliwy pozmieniał to i owo w grafiku i pozmniejszał celowo liczbę godzin

Niech moc będzie z Tobą, a blask twych włosów niech olśni każdego potencjalnego klienta i sprawi, że sprzedaż Actimela dwukrotnie wzrośnie ciesząc tym samym wielkiego potentata na rynku produktów mlecznych - Danona

Moje włosy dzisiaj się zbuntowały. Wyszłam w jeszcze wilgotnych, bo bym się nie wyrobiła i włosy się porobiły jakieś, masakryczne strąki

Napisane przez Porcelainnn

Już nie dawaj Actimelów temu burakowi ochroniarzowi

A ten facet... może był bezdomny


Wstałam dziś za późno, muszę sie doprowadzić do porządku. Jak sobie pomyślę, że lada moment wrzesień to


TŻ do mnie pisał,wczoraj smsa na dobranoc, dziś smsa o 6 rano...

nie dałam mu już dziś. Sama sobie wzięłam jeszcze dla koleżanki, zostawiłam na informacji, a on o niczym nie wiedział

A tamten nie był bezdomny, bo widziałam jak robił dość duże zakupy, w ogóle był brudny, ale nie wyglądał jak bezdomny.

To miłe że pisze, prawda, czy Ci z tym gorzej ?

Jestem taka zmęczona, a za 40 minut muszę być u koleżanki, wystrojona, pomalowana i z alkoholem bo idziemy na tańce. Dzisiaj będzie likier kokosowy z mlekiem . Nie wyrobie się, idzie się do niej same 20 minut, a gdzie reszta

[Narek]

Napisane przez karla_92

Czyżby zboczenie zawodowe włosomaniaczek?

Nie nie Mówię to jako kotomaniaczka, która czyta w miarę regularnie popularne fora o kotowatych

Edit.
Zapomniałam się spytać Kasi- od czego tak Twój Kuba przybrał na wadze(z tego co pamiętam, to taki dosyć chuderlawy był)? Staram się podtuczyć mojego włochatego, bo ma może jakieś 2 kilo i już nie mam pomysłów, żeby przytył

[Jolie2601]

Napisane przez Narek

Łiskacze nie są takie dobre, radzę sprawdzić skład

kitekatusy podobnie- niestety moje koty są wybitnie wybredne

Napisane przez tigresska

Witam serdecznie! pamiętacie o mnie jeszcze?
Wróciłam i postaram sie nadrobić zaległości - będzie cieżko... pozdrawiam serdecznie!

pamiętamy- witaj

[Narek]

Napisane przez Jolie2601

kitekatusy podobnie- niestety moje koty są wybitnie wybredne

Ja swojemu też kupowałam jakiś czas supermarketowe puchy, ale przerzuciłam się ostatnio na suche z dosyć sporą ilością białka(jak na to, co jest w normalnych sklepach)+ gotuje mu mięcho(wątróbka, takie ogromna udka, chyba z indyka albo z mega wypasionych kur , albo co jeszcze jest w sklepie ), później kroję w małe kawałki, mieszam w jednej misce z suchym i zjada wszystko, aż mu się uszy trzęsą

[Jolie2601]

Napisane przez Narek

Ja swojemu też kupowałam jakiś czas supermarketowe puchy, ale przerzuciłam się ostatnio na suche z dosyć sporą ilością białka(jak na to, co jest w normalnych sklepach)+ gotuje mu mięcho(wątróbka, takie ogromna udka, chyba z indyka albo z mega wypasionych kur , albo co jeszcze jest w sklepie ), później kroję w małe kawałki, mieszam w jednej misce z suchym i zjada wszystko, aż mu się uszy trzęsą

dobry patent- trzeba będzie przetestować na moich. A zdradź proszę co to za wysokobiałkowa karma z marketu

[Narek]

Napisane przez Jolie2601

dobry patent- trzeba będzie przetestować na moich. A zdradź proszę co to za wysokobiałkowa karma z marketu

Może nie jest jakoś super-hiper wysokobiałkowa, ale z racji tego, że nie mam dostępu do lepszych, to kota je takie, tj. Purinę One, można kupić chociażby w Rossmannie(gdzie ja się zaopatruje), kosztuje jakieś 12 zł za 800 g(mniejszych ani większych pojemności nie widziałam). Ma 34% białka, z czego min. 16% to czysty kurczak, reszta to ryż(14%) i jakieś tam jeszcze mączki czy inne pierdoły. Jak pisałam w poprzednim poście, to dosyć sporo jak na supermarketowe żarełko dla futrzaka, a przynajmniej mój skłonny jest zjeść ją chociażby samą(co nigdy się nie przydarzyło z innymi karmami), kiedy ja nie mam siły na gotowanie mięcha Z tego co pamiętam są 2 smaki, z kurczakiem(mój je) i wołowiną.

[Porcelainnn]

Napisane przez PelniaNocy

kupiłam dzis kolejna buteleczke odzywki jantar i teraz mam białą butelke;/

Biała nie powinna być zła. Chyba, ze jest tak samo pasudna jak nowa butelka lotionu Seboradin

Napisane przez oleczka87

nie dałam mu już dziś. Sama sobie wzięłam jeszcze dla koleżanki, zostawiłam na informacji, a on o niczym nie wiedział

A tamten nie był bezdomny, bo widziałam jak robił dość duże zakupy, w ogóle był brudny, ale nie wyglądał jak bezdomny.

To miłe że pisze, prawda, czy Ci z tym gorzej ?

Jestem taka zmęczona, a za 40 minut muszę być u koleżanki, wystrojona, pomalowana i z alkoholem bo idziemy na tańce. Dzisiaj będzie likier kokosowy z mlekiem . Nie wyrobie się, idzie się do niej same 20 minut, a gdzie reszta

Czyli nie było dziś tak źle? Pewnie, że nie, skoro jest jeszcze siła na tańce

Co do smsów miło, że myśli. Jednak jeśli nie zrobi jakiegoś konkretnego kroku by zmienić sytuację, same smsy będą chyba tylko bolały...

Viruś- chyba zapomniałam- ZEGAR JEST SUPER, taki romantyczny. I wygląda jakby miał ten obrazek od zawsze


Hmm... opisze Wam coś dziwnego Otóż odkąd nie jestem z TŻ, mam wrażenie jakby dużo nieznajomych mężczyzn wiedziało, że jestem wolna (choć wcale tego nie okazuję) i zdarzają mi się naprawdę strasznie śmieszne sytuacje. Dziś np beztrosko oglądając dżinsy w Galerii Krakowskiej usłyszałam nad uchem głośne: 'Nie, nie, są prawie takie same jak te, które masz na sobie. Weź jaśniejsze' strasznie się przestraszyłam, pierwszym odruchem było rozejrzenie sie dookoła, by sprawdzić do kogo kierowane były te słowa. Naokoło pusto, a nade mną stoi strasznie wysoki chłopak i podaje mi jasne dżinsy.I do tego mówi bardzo głośno, ja jestem bez obcasów, czuję się przy nim jakaś malutka i trochę zastraszona. Chłopak chodził za mną pół godziny po sklepie i starał się wybierać dla mnie spodnie. A potem uparł się, że chce mi włożyć buta na stopę I nie był to pan z obsługi. Zmierzając dso przymierzalni z 8ma parami spodni grzecznie mu podziękowałam i pożegnałam


Ale apogeum tego była sytuacja sprzed kilku dni. Byłyśmy z koleżanką umówione na wieczorny seans w kinie ('3:10 do Yumy', genialne) i gdy dotarłyśmy do sali, okazało się, że na naszym miejscy siedzi jakis chłopak. Poprosiłyśmy by się przesiadł i usiadłyśmy. Zapomniał wziąć jednak z naszego siedzenia torebki i po cichu (aloe jednak trochę za głośno) wyrwało mi się : 'Tinky Winky' Po chwili przyszła jego dziewczyna, ale to nie przeszkadzało mu częstować nas krówkami. Pod koniec seansu puścił swoja dziewczynę przodem, wyszedł, po czym wrócił się do mojego siedzenia i z uśmiechem wręczył mi złożony papierek po krówce coś mówiąc Gdy odszedł, okazało się, ze na papierku zapisał swój numer Sytuacja była przekomiczna, koleżanka umierała ze śmiechu. Ale... jak sobie pomyślę, że facet robi takie rzeczy swojej dziewczynie to nóż mi się w kieszenie otwiera


A z innego rodzaju anegdotek - wracałam dziś z zakupów i w tramwaju była kontrola biletów. Na końcu wagonu, niedaleko mnie stała dziewczyna, hmm... jakby to określić... typowa dresiara Gdy kontrola doszła do niej grała na zwłokę udając, że nie może znaleźć po kieszeniach biletu. Dojechaliśmy do przystanku i nacisnęła guzik. Wtedy kanar wykręcił jej ramię i zaczęli się szarpać. Przycięły ją drzwi On dalej ją szarpał więc ona zaczęła krzyczeć : Puść mnie ty xuju!'. Cały tramwaj patrzył na te scenę jak oniemiały. Dziewczyna wybiegła z tramwaju, on za nią. Widziałam ich z okna rozmawiających na ulicy. Obie strony zachowały się żenująco

Kupiłam dziś spodnie w Galerii, nie planowałam oczywiście. Długość Capri, wykonane z granatowej satyny. I bardzo, bardzo przecenione Wkleję jutro jakieś fotki

[Milka19]

Napisane przez oleczka87

Jestem taka zmęczona, a za 40 minut muszę być u koleżanki, wystrojona, pomalowana i z alkoholem bo idziemy na tańce. Dzisiaj będzie likier kokosowy z mlekiem . Nie wyrobie się, idzie się do niej same 20 minut, a gdzie reszta

Likier kokosowy Uwielbiam Weź mnie ze sobą, weźźźźźź

Napisane przez Porcelainnn

Co do smsów miło, że myśli. Jednak jeśli nie zrobi jakiegoś konkretnego kroku by zmienić sytuację, same smsy będą chyba tylko bolały...

Hmm... opisze Wam coś dziwnego Otóż odkąd nie jestem z TŻ, mam wrażenie jakby dużo nieznajomych mężczyzn wiedziało, że jestem wolna (choć wcale tego nie okazuję) i zdarzają mi się naprawdę strasznie śmieszne sytuacje. Dziś np beztrosko oglądając dżinsy w Galerii Krakowskiej usłyszałam nad uchem głośne: 'Nie, nie, są prawie takie same jak te, które masz na sobie. Weź jaśniejsze' strasznie się przestraszyłam, pierwszym odruchem było rozejrzenie sie dookoła, by sprawdzić do kogo kierowane były te słowa. Naokoło pusto, a nade mną stoi strasznie wysoki chłopak i podaje mi jasne dżinsy.I do tego mówi bardzo głośno, ja jestem bez obcasów, czuję się przy nim jakaś malutka i trochę zastraszona. Chłopak chodził za mną pół godziny po sklepie i starał się wybierać dla mnie spodnie. A potem uparł się, że chce mi włożyć buta na stopę I nie był to pan z obsługi. Zmierzając dso przymierzalni z 8ma parami spodni grzecznie mu podziękowałam i pożegnałam


Ale apogeum tego była sytuacja sprzed kilku dni. Byłyśmy z koleżanką umówione na wieczorny seans w kinie ('3:10 do Yumy', genialne) i gdy dotarłyśmy do sali, okazało się, że na naszym miejscy siedzi jakis chłopak. Poprosiłyśmy by się przesiadł i usiadłyśmy. Zapomniał wziąć jednak z naszego siedzenia torebki i po cichu (aloe jednak trochę za głośno) wyrwało mi się : 'Tinky Winky' Po chwili przyszła jego dziewczyna, ale to nie przeszkadzało mu częstować nas krówkami. Pod koniec seansu puścił swoja dziewczynę przodem, wyszedł, po czym wrócił się do mojego siedzenia i z uśmiechem wręczył mi złożony papierek po krówce coś mówiąc Gdy odszedł, okazało się, ze na papierku zapisał swój numer Sytuacja była przekomiczna, koleżanka umierała ze śmiechu. Ale... jak sobie pomyślę, że facet robi takie rzeczy swojej dziewczynie to nóż mi się w kieszenie otwiera


A z innego rodzaju anegdotek - wracałam dziś z zakupów i w tramwaju była kontrola biletów. Na końcu wagonu, niedaleko mnie stała dziewczyna, hmm... jakby to określić... typowa dresiara Gdy kontrola doszła do niej grała na zwłokę udając, że nie może znaleźć po kieszeniach biletu. Dojechaliśmy do przystanku i nacisnęła guzik. Wtedy kanar wykręcił jej ramię i zaczęli się szarpać. Przycięły ją drzwi On dalej ją szarpał więc ona zaczęła krzyczeć : Puść mnie ty xuju!'. Cały tramwaj patrzył na te scenę jak oniemiały. Dziewczyna wybiegła z tramwaju, on za nią. Widziałam ich z okna rozmawiających na ulicy. Obie strony zachowały się żenująco

Kupiłam dziś spodnie w Galerii, nie planowałam oczywiście. Długość Capri, wykonane z granatowej satyny. I bardzo, bardzo przecenione Wkleję jutro jakieś fotki

Niesamowite historie Może podświadomie wysyłasz jakieś fluidy

Jakoś nigdy nie miałam dobrego zdania o kanarach. Wiem uogólniam... ale byłam świadkiem kilku sytuacji w których zachowywali się dosyć bezczelnie bez powodu.

[Porcelainnn]

Napisane przez Milka19

Jakoś nigdy nie miałam dobrego zdania o kanarach. Wiem uogólniam... ale byłam świadkiem kilku sytuacji w których zachowywali się dosyć bezczelnie bez powodu.

Ja też nie miałam o nich dobrego zdania, ale.. przemocy fizycznej jeszcze nie widziałam. I to do kobiety (agresywnej i niemiłej, ale jednak :/)

[Milka19]

Napisane przez Porcelainnn

Ja też nie miałam o nich dobrego zdania, ale.. przemocy fizycznej jeszcze nie widziałam. I to do kobiety (agresywnej i niemiłej, ale jednak :/)

Ja byłam świadkiem przemocy fizycznej, ale w stosunku do mężczyzny

Mimo agresji pasażerów oni mimo wszystko powinni zachować zimną krew i pokazać klasę. Nie wiem czy mają jakieś specjalne szkolenia przygotowujące ich do tej pracy, ale czasem jak na nich patrze to mam wrażenie, że są wzięci prosto "z podwórka".


Tak szczerze po kilku dosyć nieprzyjemnych sytuacjach ja się ich poprostu boję. W sumie ma to swoje zalety - zawsze bilecik do kontroli posiadam A jak już jadę na gapę to całkiem nieświadomie; zapominam poprostu o kasownikach

[tulipanna.]

Napisane przez Porcelainnn

Biała nie powinna być zła. Chyba, ze jest tak samo pasudna jak nowa butelka lotionu Seboradin


Czyli nie było dziś tak źle? Pewnie, że nie, skoro jest jeszcze siła na tańce

Co do smsów miło, że myśli. Jednak jeśli nie zrobi jakiegoś konkretnego kroku by zmienić sytuację, same smsy będą chyba tylko bolały...

Viruś- chyba zapomniałam- ZEGAR JEST SUPER, taki romantyczny. I wygląda jakby miał ten obrazek od zawsze


Hmm... opisze Wam coś dziwnego Otóż odkąd nie jestem z TŻ, mam wrażenie jakby dużo nieznajomych mężczyzn wiedziało, że jestem wolna (choć wcale tego nie okazuję) i zdarzają mi się naprawdę strasznie śmieszne sytuacje. Dziś np beztrosko oglądając dżinsy w Galerii Krakowskiej usłyszałam nad uchem głośne: 'Nie, nie, są prawie takie same jak te, które masz na sobie. Weź jaśniejsze' strasznie się przestraszyłam, pierwszym odruchem było rozejrzenie sie dookoła, by sprawdzić do kogo kierowane były te słowa. Naokoło pusto, a nade mną stoi strasznie wysoki chłopak i podaje mi jasne dżinsy.I do tego mówi bardzo głośno, ja jestem bez obcasów, czuję się przy nim jakaś malutka i trochę zastraszona. Chłopak chodził za mną pół godziny po sklepie i starał się wybierać dla mnie spodnie. A potem uparł się, że chce mi włożyć buta na stopę I nie był to pan z obsługi. Zmierzając dso przymierzalni z 8ma parami spodni grzecznie mu podziękowałam i pożegnałam


Ale apogeum tego była sytuacja sprzed kilku dni. Byłyśmy z koleżanką umówione na wieczorny seans w kinie ('3:10 do Yumy', genialne) i gdy dotarłyśmy do sali, okazało się, że na naszym miejscy siedzi jakis chłopak. Poprosiłyśmy by się przesiadł i usiadłyśmy. Zapomniał wziąć jednak z naszego siedzenia torebki i po cichu (aloe jednak trochę za głośno) wyrwało mi się : 'Tinky Winky' Po chwili przyszła jego dziewczyna, ale to nie przeszkadzało mu częstować nas krówkami. Pod koniec seansu puścił swoja dziewczynę przodem, wyszedł, po czym wrócił się do mojego siedzenia i z uśmiechem wręczył mi złożony papierek po krówce coś mówiąc Gdy odszedł, okazało się, ze na papierku zapisał swój numer Sytuacja była przekomiczna, koleżanka umierała ze śmiechu. Ale... jak sobie pomyślę, że facet robi takie rzeczy swojej dziewczynie to nóż mi się w kieszenie otwiera


A z innego rodzaju anegdotek - wracałam dziś z zakupów i w tramwaju była kontrola biletów. Na końcu wagonu, niedaleko mnie stała dziewczyna, hmm... jakby to określić... typowa dresiara Gdy kontrola doszła do niej grała na zwłokę udając, że nie może znaleźć po kieszeniach biletu. Dojechaliśmy do przystanku i nacisnęła guzik. Wtedy kanar wykręcił jej ramię i zaczęli się szarpać. Przycięły ją drzwi On dalej ją szarpał więc ona zaczęła krzyczeć : Puść mnie ty xuju!'. Cały tramwaj patrzył na te scenę jak oniemiały. Dziewczyna wybiegła z tramwaju, on za nią. Widziałam ich z okna rozmawiających na ulicy. Obie strony zachowały się żenująco

Kupiłam dziś spodnie w Galerii, nie planowałam oczywiście. Długość Capri, wykonane z granatowej satyny. I bardzo, bardzo przecenione Wkleję jutro jakieś fotki

Dzięki za podanie wcześniej zapachów I z ciekawości - co to był za numer tramwaju?

Mnie średnio dziwi zachowanie kanarów. Tramwajami jeździ mnóstwo chamstwa i widziałam już różne, żenujące sytuacje. Prawda jest taka, że chyba z reguły specyficzne jednostki nie kasują/nie mają biletów - każdemu może się zdarzyć, ale kiedyś miałam w klasie margines społeczny, który robił to permanentnie.
Jak jeden dres napluje mu w twarz, drugi ucieknie, trzeci popchnie, czwarty wyciągnie nóż, małolaty zwyzywają - to nie dziwię się, że za którymś razem szlag takiego kanara trafia.
Kiedyś na Bohaterów Getta wbiegł drecholek, którego kolega nie zdążył wsiąść, więc pan dres trzymał na siłę otwarte drzwi - tramwaj już jechał. Upomniał go facet z MPK w służbowym ubraniu jadący do pracy. Nie poskutkowało, więc próbował go odepchnąć. W końcu zaczęli się szarpać, przepychać, konduktor zamknął drzwi i wezwał policję. A ci dwaj - próbujący lać MPKowca dres i MPKowiec przewrócili się i polecieli na moje siedzenie Za miesiąc zaczynam robić prawko

[Milka19]

Ja mam prawko od ponad 5 lat (i jakieś 5 lat temu prowadziłam ostatnio). Ciągle zbieram na samochód, ale coś mozolnie mi idzie

Zaraz się rozbeczę. Na lini włosów i czoła mam jakąś kaszkę, swędzi to i nie wiem czy to ten żel aloesowy czy poprostu moja cera postanowiła wraz z nadejściem września przypomnieć o sobie

Dobra dobra już nie narzekam... Idę pocierpieć do łóżka.

Dobranoc.

[karla_92]

Napisane przez tigresska

Witam serdecznie! pamiętacie o mnie jeszcze?
Wróciłam i postaram sie nadrobić zaległości - będzie cieżko... pozdrawiam serdecznie!

Hej No jasne, że pamietamy A gdzie się wakacjowałaś?

Napisane przez Porcelainnn

Ale apogeum tego była sytuacja sprzed kilku dni. Byłyśmy z koleżanką umówione na wieczorny seans w kinie ('3:10 do Yumy', genialne) i gdy dotarłyśmy do sali, okazało się, że na naszym miejscy siedzi jakis chłopak. Poprosiłyśmy by się przesiadł i usiadłyśmy. Zapomniał wziąć jednak z naszego siedzenia torebki i po cichu (aloe jednak trochę za głośno) wyrwało mi się : 'Tinky Winky' Po chwili przyszła jego dziewczyna, ale to nie przeszkadzało mu częstować nas krówkami. Pod koniec seansu puścił swoja dziewczynę przodem, wyszedł, po czym wrócił się do mojego siedzenia i z uśmiechem wręczył mi złożony papierek po krówce coś mówiąc Gdy odszedł, okazało się, ze na papierku zapisał swój numer Sytuacja była przekomiczna, koleżanka umierała ze śmiechu. Ale... jak sobie pomyślę, że facet robi takie rzeczy swojej dziewczynie to nóż mi się w kieszenie otwiera

Ale koleś rzeczywiście przegiął, zwłaszcza, że wtedy był z nią

[Porcelainnn]

Tulip-to była 15.

Milka- to jakaś przejściowa wysypka, uczulenie? Wapno? Przemyj może rumainkiem? Zaraz zniknie

Karla- gdyby spotkała te dziewczynę jeszcze raz pokazałabym jej ten papierek i ostrzegła przed tym gościem

[Milka19]

Napisane przez Porcelainnn

Milka- to jakaś przejściowa wysypka, uczulenie? Wapno? Przemyj może rumainkiem? Zaraz zniknie

Dziś już się zmniejszyła, ale skóra nadal mnie swędzi. Wzięłam wapno

Ale miałam koszmar Śnił mi się Kraków Rozdawali tam bilety mpk niczym ulotki. Sama dostałam od jednego chłopaka pięć studenckich za jednym razem. Później pojawiłam się na terenie mojej uczelni i ... zostałam okradziona z kluczy przez wałęsającego się bez celu bezdomnego, który wcześniej zwinął ukradkiem stacjonującemu tam portierowi dwie wielkie, białe bułki. Zaczęło lać, a ja nie miałam parasolki. I nagle pojawiły się dwie znajome, z którymi zaczęłam rozmawiać na bardzo interesujące mnie tematy i tak się wczułam, że obudziłam się konwersując sama ze sobą

Czy ktoś wie co ten sen może znaczyć

Miłej niedzieli

[xyoko]

Cześć Kochane

Wróciłam znad morza 2 godziny temu, wykąpałam się, wrzuciłam do pralki pierwszą turę prania i wpadłam się przywitać Ogólnie jestem wypoczęta, pogoda dopisała i wszystko było super Poczytam trochę co u Was

[oleczka87]

Napisane przez Porcelainnn

Czyli nie było dziś tak źle? Pewnie, że nie, skoro jest jeszcze siła na tańce

Co do smsów miło, że myśli. Jednak jeśli nie zrobi jakiegoś konkretnego kroku by zmienić sytuację, same smsy będą chyba tylko bolały...

Viruś- chyba zapomniałam- ZEGAR JEST SUPER, taki romantyczny. I wygląda jakby miał ten obrazek od zawsze


Hmm... opisze Wam coś dziwnego Otóż odkąd nie jestem z TŻ, mam wrażenie jakby dużo nieznajomych mężczyzn wiedziało, że jestem wolna (choć wcale tego nie okazuję) i zdarzają mi się naprawdę strasznie śmieszne sytuacje. Dziś np beztrosko oglądając dżinsy w Galerii Krakowskiej usłyszałam nad uchem głośne: 'Nie, nie, są prawie takie same jak te, które masz na sobie. Weź jaśniejsze' strasznie się przestraszyłam, pierwszym odruchem było rozejrzenie sie dookoła, by sprawdzić do kogo kierowane były te słowa. Naokoło pusto, a nade mną stoi strasznie wysoki chłopak i podaje mi jasne dżinsy.I do tego mówi bardzo głośno, ja jestem bez obcasów, czuję się przy nim jakaś malutka i trochę zastraszona. Chłopak chodził za mną pół godziny po sklepie i starał się wybierać dla mnie spodnie. A potem uparł się, że chce mi włożyć buta na stopę I nie był to pan z obsługi. Zmierzając dso przymierzalni z 8ma parami spodni grzecznie mu podziękowałam i pożegnałam


Ale apogeum tego była sytuacja sprzed kilku dni. Byłyśmy z koleżanką umówione na wieczorny seans w kinie ('3:10 do Yumy', genialne) i gdy dotarłyśmy do sali, okazało się, że na naszym miejscy siedzi jakis chłopak. Poprosiłyśmy by się przesiadł i usiadłyśmy. Zapomniał wziąć jednak z naszego siedzenia torebki i po cichu (aloe jednak trochę za głośno) wyrwało mi się : 'Tinky Winky' Po chwili przyszła jego dziewczyna, ale to nie przeszkadzało mu częstować nas krówkami. Pod koniec seansu puścił swoja dziewczynę przodem, wyszedł, po czym wrócił się do mojego siedzenia i z uśmiechem wręczył mi złożony papierek po krówce coś mówiąc Gdy odszedł, okazało się, ze na papierku zapisał swój numer Sytuacja była przekomiczna, koleżanka umierała ze śmiechu. Ale... jak sobie pomyślę, że facet robi takie rzeczy swojej dziewczynie to nóż mi się w kieszenie otwiera


A z innego rodzaju anegdotek - wracałam dziś z zakupów i w tramwaju była kontrola biletów. Na końcu wagonu, niedaleko mnie stała dziewczyna, hmm... jakby to określić... typowa dresiara Gdy kontrola doszła do niej grała na zwłokę udając, że nie może znaleźć po kieszeniach biletu. Dojechaliśmy do przystanku i nacisnęła guzik. Wtedy kanar wykręcił jej ramię i zaczęli się szarpać. Przycięły ją drzwi On dalej ją szarpał więc ona zaczęła krzyczeć : Puść mnie ty xuju!'. Cały tramwaj patrzył na te scenę jak oniemiały. Dziewczyna wybiegła z tramwaju, on za nią. Widziałam ich z okna rozmawiających na ulicy. Obie strony zachowały się żenująco

Kupiłam dziś spodnie w Galerii, nie planowałam oczywiście. Długość Capri, wykonane z granatowej satyny. I bardzo, bardzo przecenione Wkleję jutro jakieś fotki

siły na tańce były, ale dzisiaj moje nogi przeżywają koszmar. Dobrze że kaca nie ma .
Fajne historyjki. Miło czuć się atrakcyjną, że ktoś Cię adoruje . Ale ten facet z tym liścikiem z numerem to bezczelny typ. Nienawidzę takich kolesi, którzy mają dziewczynę a kombinują na boku. Zabiłabym gołymi rękami !

Napisane przez Milka19

Likier kokosowy Uwielbiam Weź mnie ze sobą, weźźźźźź



Niesamowite historie Może podświadomie wysyłasz jakieś fluidy

Jakoś nigdy nie miałam dobrego zdania o kanarach. Wiem uogólniam... ale byłam świadkiem kilku sytuacji w których zachowywali się dosyć bezczelnie bez powodu.

Oj z chęcią bym Cię wzięła, bo nas od tej ilości poźniej aż zemdliło takie słodkie, nawet z mlekiem .

A dobrego zdania o kanarach też nie mam :/. Tzn ja o takich pociągowych mówię . Raz mi jeden oglądał legitymacje kilka dobrych minut, brał pod światło, otwierał oko, pod słońce i wziął mnie za jakąś oszustkę, bo mi się ze zdjęcia starła pieczątka i że niby dokleiłam sobie swoje zdjęcie. Kazał wyciągać inne dokumenty

[Milka19]

Napisane przez xyoko

Cześć Kochane

Wróciłam znad morza 2 godziny temu, wykąpałam się, wrzuciłam do pralki pierwszą turę prania i wpadłam się przywitać Ogólnie jestem wypoczęta, pogoda dopisała i wszystko było super Poczytam trochę co u Was

Fotki, fotki, czekamy na fotki

Napisane przez oleczka87

Oj z chęcią bym Cię wzięła, bo nas od tej ilości poźniej aż zemdliło takie słodkie, nawet z mlekiem

Ja za bardzo za słodkim nie przepadam, więc pewnie bym Wam pomogła, ale w szybkim wypiciu mleka, bo pewnie musiałabym dosyć mocno malibu rozcieńczać

[19agusia91]

Hej!
Ale jestem zła. Popsuto mi mój odtwarzacz.Ponadto dowiedziałam się od taty takich rzeczy o sobie,że już nawet i się płakać nie chce.


Skład Seboradinu: alcohol and diethyl phthalate and propylene glycol, aqua, hypeicum perforatum extract, pinu oil, clamus extract, raphanus nigra extrat, coriander oil, thymol, tea tree oil, cl 17200





alkoholu więcej niż wody ?

[Milka19]

Napisane przez 19agusia91

Hej!
Ale jestem zła. Popsuto mi mój odtwarzacz.Ponadto dowiedziałam się od taty takich rzeczy o sobie,że już nawet i się płakać nie chce.


Skład Seboradinu: alcohol and diethyl phthalate and propylene glycol, aqua, hypeicum perforatum extract, pinu oil, clamus extract, raphanus nigra extrat, coriander oil, thymol, tea tree oil, cl 17200


alkoholu więcej niż wody ?

A ten seboradin to taki nowy z dodatkowym psikaczem Bo taki sobie ostatnio kupiłam

[oleczka87]

Napisane przez Milka19

Ja za bardzo za słodkim nie przepadam, więc pewnie bym Wam pomogła, ale w szybkim wypiciu mleka, bo pewnie musiałabym dosyć mocno malibu rozcieńczać

Ja kocham mleko i nie słucham haseł typu "Pij mleko, będziesz kaleką"

[Milka19]

Napisane przez oleczka87

Ja kocham mleko i nie słucham haseł typu "Pij mleko, będziesz kaleką"

Ja też bardzo lubię mleko i nawet jeśli w tym haśle jest ziarnko prawdy to ja się poświęce Lepiej brzmi "Pij mleko, będziesz wielki"

[19agusia91]

Nie cierpię mleka. Mimo tego urosłam . Jedynie z płatkami. Nie lubię jego zapachu .

A ten seboradin to taki nowy z dodatkowym psikaczem Bo taki sobie ostatnio kupiłam

nie. w takiej beznadziejnej butelce, musiałam przelać. http://www.opinie.senior.pl/grafika/...on,18002_1.jpg w takiej Jak wygląda to z psikaczem?

[Milka19]

Napisane przez 19agusia91

nie. w takiej beznadziejnej butelce, musiałam przelać. http://www.opinie.senior.pl/grafika/...on,18002_1.jpg w takiej Jak wygląda to z psikaczem?

To właśnie ten Tylko do niego takie jakieś psikadło do pudełka dodali

[Eyna]

Witam

Porcelainnn - Po prostu przyciągasz facetów Ale to, jak postąpił facet w kinie.. Czy on myśli, że jakakolwiek babka się z nim umówi widząc jak się zachowuje?

Estelle - NWN, Faktycznie, mam Jeszcze nie gralam, ale na pewno to zrobię.

Narek, Jolie - Mój kot bardzo wybredny. Whiskasa tak średnio je, ale wiadomo - 4 procent jedzenia w jedzeniu ) żeby nie świecił w ciemnościach to kupuję u weterynarza, dużo przywożę z niemiec. Do jej przysmaków należą saszetki Bianca (choć nie wszystkie), i puszko-saszetki których nazwy za chiny nie pamiętam, ale kojarzę z wyglądu - drogie, ale dobrej jakości przynajmniej.


Mleko? Zawsze lubiłam, choć coraz gorzej trawię. Na pewno nie twierdzę, że jest zdrowe - nie dla dorosłego człowieka.

[Milka19]

Napisane przez Eyna

Mleko? Zawsze lubiłam, choć coraz gorzej trawię. Na pewno nie twierdzę, że jest zdrowe - nie dla dorosłego człowieka.

Ja nie mam zdania czy zdrowe czy nie, poprostu mi smakuje.

Samego również nie pijam, ale robie na nim kawe No i z musli obowiązkowo

A może spróbuj to z obniżoną zawartością laktozy Kiedyś przez przypadek kupiłam i muszę powiedzieć, że jest naprawdę dobre, tylko niestety droższe niż pozostałe z laktozą standard.

[Porcelainnn]

Napisane przez Milka19

Dziś już się zmniejszyła, ale skóra nadal mnie swędzi. Wzięłam wapno

Ale miałam koszmar Śnił mi się Kraków Rozdawali tam bilety mpk niczym ulotki. Sama dostałam od jednego chłopaka pięć studenckich za jednym razem. Później pojawiłam się na terenie mojej uczelni i ... zostałam okradziona z kluczy przez wałęsającego się bez celu bezdomnego, który wcześniej zwinął ukradkiem stacjonującemu tam portierowi dwie wielkie, białe bułki. Zaczęło lać, a ja nie miałam parasolki. I nagle pojawiły się dwie znajome, z którymi zaczęłam rozmawiać na bardzo interesujące mnie tematy i tak się wczułam, że obudziłam się konwersując sama ze sobą

Czy ktoś wie co ten sen może znaczyć

Miłej niedzieli

Ten bezdomny to mógł Ci sie przyśnić po tym jak pytałam Oli czy facet, który upijał się Actimelami był bezdomny A te 'dwie wielkie, białe bułki' to musi być jakiś symbol klucz Postaram się sprawdzić w senniku co mają zwiastować bułki

Jak wysypka? Mam nadzieję, że znika

Napisane przez xyoko

Cześć Kochane

Wróciłam znad morza 2 godziny temu, wykąpałam się, wrzuciłam do pralki pierwszą turę prania i wpadłam się przywitać Ogólnie jestem wypoczęta, pogoda dopisała i wszystko było super Poczytam trochę co u Was

Fajnie, że już jesteś Możemy liczyć na fotki?

Napisane przez 19agusia91

Nie cierpię mleka. Mimo tego urosłam . Jedynie z płatkami. Nie lubię jego zapachu .



nie. w takiej beznadziejnej butelce, musiałam przelać. http://www.opinie.senior.pl/grafika/...on,18002_1.jpg w takiej Jak wygląda to z psikaczem?

Mam ten Seboradin. Kupiłam go tylko jak wyczytałam, że u tulio przyśppiesza on porost włosów. I z jakim psikadłem? Bo faktycznie, ta buteleczka jest bez-na-dziej-na Nawet ta z Subriny była lepsza, miała taki 'dzióbek', łatwiej było dozować płyn

Napisane przez Eyna

Witam

Porcelainnn - Po prostu przyciągasz facetów Ale to, jak postąpił facet w kinie.. Czy on myśli, że jakakolwiek babka się z nim umówi widząc jak się zachowuje?

Estelle - NWN, Faktycznie, mam Jeszcze nie gralam, ale na pewno to zrobię.

Narek, Jolie - Mój kot bardzo wybredny. Whiskasa tak średnio je, ale wiadomo - 4 procent jedzenia w jedzeniu ) żeby nie świecił w ciemnościach to kupuję u weterynarza, dużo przywożę z niemiec. Do jej przysmaków należą saszetki Bianca (choć nie wszystkie), i puszko-saszetki których nazwy za chiny nie pamiętam, ale kojarzę z wyglądu - drogie, ale dobrej jakości przynajmniej.


Mleko? Zawsze lubiłam, choć coraz gorzej trawię. Na pewno nie twierdzę, że jest zdrowe - nie dla dorosłego człowieka.

Nie wiem czy z tym przyciąganiem. Wcześniej, tak jak chyba każda dziewczyna miałam kilka miłych, zabawnych sytuacji,tak zwyczajnie, po prostu. Ale one nasiliły się i przybrały dziwne formy dopiero ostatnio. I też nie wiem na co ten facet liczył. Przecież to jakby na wstępie znajomości deklaracja: 'Jestem cwanym, oszukańczym szmaciarzem'


Aha... jakbyście miały ochotę , to w profilu irkax jest mini galeria ze zdjęciami z perfumeryjnego zloty

[Milka19]

Napisane przez Porcelainnn

Ten bezdomny to mógł Ci sie przyśnić po tym jak pytałam Oli czy facet, który upijał się Actimelami był bezdomny A te 'dwie wielkie, białe bułki' to musi być jakiś symbol klucz Postaram się sprawdzić w senniku co mają zwiastować bułki

Jak wysypka? Mam nadzieję, że znika

Czyżbym aż tak bardzo przeżywała hostessowanie Oli


Z wysypką lepiej niż wczoraj Już nie mogę się doczekać tej jutrzejszej wizyty u dermatologa, po cichu liczę na cud

Napisane przez Porcelainnn

Mam ten Seboradin. Kupiłam go tylko jak wyczytałam, że u tulio przyśppiesza on porost włosów. I z jakim psikadłem? Bo faktycznie, ta buteleczka jest bez-na-dziej-na Nawet ta z Subriny była lepsza, miała taki 'dzióbek', łatwiej było dozować płyn

Ja zamawiałam w aptece dbam o zdrowie i do niego dołączona była taka rurka z dozownikiem. Zrobiłabym zdjęcie, ale seboradin zostawiłam w krk.

[xyoko]

Robię od przyjazdu milion rzeczy na raz, ale w między czasie udało mi się poczytać, co tam mniej więcej u Was

To co zapamiętałam:

Emilka (Porcelainnn) - śliczne zdjęcia, szczególnie do twarzy Ci z wąsem Trzymam mocno kciuki za Ciebie i TŻ, bo coś mi mówi, że jeszcze będziecie razem Ale strasznie mi przykro, że przeżywasz teraz taką sytuację

Oleczka - zdjęcia super, zazdroszczę, że tak wyglądasz bez makijażu, po wstaniu z łóżka I widzę, że mamy wspólną miłość (amor amor, od lat nie rozstaję się z nimi )

Kasia - Śliczna figurka i nowy avek

Aga (Finlora) - też bardzo podoba mi się Twój avatar

Milka - wiem, że chciałam Ci coś napisać, ale nie mogę sobie przypomnieć co

Marzenka - zegar super Ci wyszedł


Poza tym widzę, że pojawił się znowu temat cery - łączę się w bólu.

No i jeżeli chodzi o raka, to przeraża mnie, jak dużo osób ma z nim styczność. Nawet tu, w wątku, prawie każda zna kogoś, kogo to cholerstwo pokonało. Mój brat zmarł na białaczkę.

Napisane przez Milka19

Fotki, fotki, czekamy na fotki

Napisane przez Porcelainnn

Fajnie, że już jesteś Możemy liczyć na fotki?

Z fotkami właśnie będzie problem Ja nie mam aparatu, aparat TŻ padł nam już po drodze, więc mamy tylko fotki robione telefonem. Jak TŻ zgra je na komputer i coś będzie się nadawało do pokazania, to na pewno zobaczycie

[oleczka87]

Napisane przez Eyna

Porcelainnn - Po prostu przyciągasz facetów Ale to, jak postąpił facet w kinie.. Czy on myśli, że jakakolwiek babka się z nim umówi widząc jak się zachowuje?


Mleko? Zawsze lubiłam, choć coraz gorzej trawię. Na pewno nie twierdzę, że jest zdrowe - nie dla dorosłego człowieka.

Ja myślę, że są dziewczyny, które by na to poszły. Znam takie. Myśli sobie, że jest strasznie wyjątkowa, że on zwrócił na nią uwagę, on jako przystojny spodoba jej się od razu. Umawia się z nim i nawet przez myśl jej nie przejdzie, że równie dobrze za chwile to ona pójdzie w odstawkę jak mu się następna spodoba.

Ja mleko tak średnio trawię. Często mi nic nie jest w ogóle, a czasem kończy się to wizytą na kibelku. Kupuję takie co jest ważne kilka dni z lodówek z nie UHT.
Ale uwielbiam, samo do kawy zbożowej, do musli, do likieru mniam

Napisane przez Milka19

Czyżbym aż tak bardzo przeżywała hostessowanie Oli

ojej, miło mi hehe

Napisane przez xyoko

Oleczka - zdjęcia super, zazdroszczę, że tak wyglądasz bez makijażu, po wstaniu z łóżka I widzę, że mamy wspólną miłość (amor amor, od lat nie rozstaję się z nimi )

Dziękuje . Właśnie dodałam jedno zdjęcie z wczoraj przed imprezą. Robiłyśmy z koleżanką sesje. Ona wpadła, żeby suszarkę włączyć i wyszło pseudo reaklama L'oreal