IRLANDZKA sluzba zdrowia...standard, wasze przejscia, doswiadczenia....

[AfroJAzz]

Witam, jako ze jest tu spora grupa dziewczta mieszkajaca w irlandii-dziewczyny-podzielmy sie dowiadczeniami, jakie macie odczucia co do sluzby tutaj, jak zostalyscie potraktowane, jak oceniacie standard uslug i wszystko co z tym zwiazane....uprzedzajmy sie gdzie warto isc a gdzie nie wolno za zadne skarby wstepowac ani na krok....mowmy o jakosci, cenach i wszystkim co wam do glowy w tej kwestii do glowy przyjdzie....
Ja osobiscie ze swojej strony moge opisac historie gdy dopadlo mnie przeziebienie -wybarlam sie do medical centre,Przychodnia...brzy dka,zaniedbana....general nie srednio przyjemnie sie tam siedzialo... poczekalnia obrzydliwa, wsrod klientow glownie mamusie irlandzkie-dresik, brak zebow, tluste wlosy....z rozkrzyczanimi biegajacymi dziecmi,ubranymi napewni nieodpowiednio do pogody w marcu.......tam skierowano mnie do jak wiadomo -GP, pani okazala sie ...dietetykiem z wyksztacenia. No ale mniejsza o to...stwierdzila ze mam przeziebienie i musze chyba wziazc antybiotyk...slowa o niczym innym nie wspomniala, nie zbadala ani nie dotknela niczego...wizyta kosztowala 45 euro...bralam wiec jakis tam antybiotyk i nie czulam sie nic a nic lepiej....a pozniej sie okazalo ze mam angine!i niestety musialam sie udac do przychodni jeszcze raz...i dopiero wtedy drugi lekarz obejrzal mnie dokladnie, osluchal i stwierdzil ze musze lezec w lozku jeszcze tydzien i koniecznie antybiotyk, jak sie nie polepszy wrocic i jeszcze raz obejrzec stan na szczescie to jedyny moj przypadek kontaktu ze sluzba zdrowia tutaj...oby jak najdluzej udalo sie go unikac.

[AfroJAzz]

podbijam dziewczeta...no dalej, nie wmowicie mi ze zadna z was nie byla nigdzie tutaj u lekarzy pomagajmy sobie- podzielmy sie wiadomosciami i wesprzyjmy innych na duchu! dajmy wskazowki co robic i jak!

[Misia_]

mam pytanko
moj znajomy potrzebuje orotopedy, bo cos z reka mu sie zrobilo i pewnie zdjecie bedzie trzeba zrobic
i teraz czy musi isc do najblizszego medical centre czy moze do szpitala?
zaznaczam ze nic nie wiem w tym temacie

[AfroJAzz]

Napisane przez Misia_

mam pytanko
moj znajomy potrzebuje orotopedy, bo cos z reka mu sie zrobilo i pewnie zdjecie bedzie trzeba zrobic
i teraz czy musi isc do najblizszego medical centre czy moze do szpitala?
zaznaczam ze nic nie wiem w tym temacie

hm, niech idzie do GP albo do polskiej przychodni.Sa juz dwie.

[netili20]

Wlaśnie za 17 dni lece do Irlandii na rok i wiem od znajomych ze drogie jest leczenie wiec naj lepiej przed wylotem zalatwic sobie antybiotyki w Polsce zeby tam zabrac i nie wydawac nie potrzebnie fortuny na leczenie tak wlasnie zrobilam i zabieram ze soba podrawiam

[pani z herbata]

nie mam zadnych zlych doswiadczen. zauwazam jednak brak kompetencji u lekarzy tutaj. przyklad kolezanka z kilkumiesiecznym dzieckiemwyladaowala na A&E w limeryku. bylam z nia jako tlumacz. dziecko mialo b wysoka goraczke i byla z malym rano tego samego dnia u GP. przepisal antybiotyk. ale nie bardzo to mpomoglo. w szpitalu dali malemu kroplowke. spytalam o branie antybiotykow ktore zostaly mu przepisane bo ie mozna przerywac brania a on na to ze to bez znaczenia moze dawac albo nie. no cholera to antybiotyki a nie witamina C.i tymbardziej u niemowlaka. osobiscie jeden raz bylam w szpitalu w limeryku z powodu poronienia paie byly na tyle delikatne ze nie chcialy mi niczego wytlumaczyc zebym nei panikowala :/ wiec musialam wszystkie info wyciagac na sile. jedyne badanie ginekologicznew irl mialam wlasnie tam.
normalnie nie choruje wiec lekarza nie widuje za czesto
mialam tez okazje robic cytologie u GP i probke pobierala pielegnirka bo lekarzowi nie wolno

no od niedawna w limeryku polska przychodnia z ginekologiem i pediatra tyle ze platna bo ie uznaja MC

[AfroJAzz]

No coz, o tym ze kompetencji im brak mowi sie sporo....moi znajomi szeroko i wszem opowiadaja jak zle tu z wiedza....ja odkad jest polska klinika wole tam pojsc niz sie zastanawiac czy pani dietetyk rozpozna moja angine badz cokolwiek innego

[Kędziorek]

Witajcie drogie Emigrantki! Prosze Was o jakiekolwiek namiary na polska przychodnie w Limerick bo pilnie szukam kontaktu do jakiegos dobrego polskiego gina!!

[pani z herbata]

0876565850
nie pamietam ulilcy ale to gdzies w cetnrum konieczne wczesniejsze zapisy
jest pediatra ginekologi ogolny
mowia tez po rosyjsku,czesku i slowacku i oczywiscie angielsku wiec jesli znasz kogos kto szka to podaj dalej
nie honoruja medical card

[joannazawisza.uk]

Witam! Mieszkam w Irlandii ale tej północnej. Moje doświadczenia z irlandzką służbą zdrowia są bardzo dobre, mimo tragicznej sytuacji w której się z nią zetknęłam. W ciągu czterech dni trafiłam do szpitala trzy razy... To było poronienie... Ale troska i podejście do mnie irlandzkich lekarzy było fantastyczne. Jestem pewna że w Polsce nikt nigdy by się tak mną nie przejmował. Irlandzcy lekarze pracują z powołaniem i sercem dla swoich pacjentów.

[pani z herbata]

tak musze sie zgodzic ja tez bylam w szpitalu z powodu poronienia tyle ze w limeryku i panie byly naprawde bardzo delikatne i wspolczujace

slyszalam od kogos kto mieszkal w dublinie i jego dziewczyna poronila kilka razy (Irlandka) i za kazdym razem byla traktowana przedmiotowo

[Jonka_iwonka]

Jestem 2 lata w Irlandii i moje przezycia sa roznorakie.Moim pierwszym GP byl zielarz. W gabinecie mial mnostwo ksiazek na ten temat. Kiedy poszlam do niego z bolacym brzuchem, badal mnie przez rekawiczki tak delikatnie jakby bal sie mnie dotknac i kilka razy potem myl rece. Chciala tez dostac Nicoretki na rzucenie palenia, koles chcial zebym przyszla nastepnym razem jak juz bede pewna ze na pewno chce rzucic palnie. Kiedy udalam sie do niego po pigulki antykoncepcyjne, bardzo sie speszyl, spojrzal na okno i powiedzial ze on takiego czegos nie uzanje i poleca prezerwatywy! Wiec sie zalamalam i zmienilam GP.
Nastepna moja pani doktor bez problemu przepisala mi pigulki, ale co mnie zdziwilo, ze jej wywiad ze mna o pigulkach ograniczyl sie do zmierzenia cisnienia i zapytania czy cierpie na jakies choroby. Powiedziala ze badania ginekologiczne wykonuje sie u nich w wieku 25 lat. I ona mi za rok da skierowanie na takie cos.
Bylam tez raz w szpitalu, poniewaz zauwazylam jakiegos guzka w piersi, wiec sie troche przestraszylam. Tam tez nie moge narzekac. Zrobiono mi USG, potem poszlam do doktora (hindusa), ktory powiedzial mi co to jest.
W Now Docu tez miala zaszczyt zawitac ale tam trafilam na poska pania doktor, wiec tez bylo spoko.
Jesli chodzi o oplaty to nie wiem bo korzystam z medical card. Wiec nawet sie nie orientuje w cenach.
Teraz mieszkam w Limerick wiec jestem w trakcie poszukiwania jakiegos GP,chcialam do tej polskiej przychodni, ale jak tam nie honoruja mc to bede szukac dalej. A moze znacie jakiegos GP z ktorego uslug jestescie zadowolone?

[pani z herbata]

srednio oplata u gp to jakies 50eu cos mi sie zdaje ale jatez na mc

[_wanilka_]

Witam was wszystkie serdecznie!!
Ja w Irladni bylam juz w ubieglym roku ale tylko 4 miesiace, teraz wrocilam i chcialam pozostac na dluzej.

Chcialam Was zapytac co to jest ta "medical card" lub co trzeba miec zeby kozystac tu z bezplatnego leczenia czy szpitali o ile "bezplatne" istnieje???

Pozdrawiam z Dublina

[AfroJAzz]

generalnie:Medical Card przysluguje ludziom z najnizszymi dochodai na osobe i tym ktorzy choruja na przewlekle choroby itd...szczegoly powinnas znalezc tu http://www.citizensinformation.ie/ca...s/medical_card
poszukaj zreszta w google-wpisz medical card ireland
wszystkie nieal wizyty u GP -czyli lekarza oglnego-kosztuja minimum jakies 40-45 eu...
minimum uslug w szpitalu typu ratowanie ci zycia itd-masz zapewnione zawsze, ponadto pracujac placisz podatki-dwa rodzaje =PAYE I PRSI, ten drugi zawiera w sobie skladki wlasnie na takie uslugi czyli w razie nieszczesliwego wypadku itd masz zapewnione ze o to akurat sie nie musisz martwic-jedank zeby miec uslugi bezplatne bez karty MC raczej nie ma szans, chyba ze Twoj pracodawca zapewnia Ci jakis pakiet np VHI i on to placi to wtedy ty masz prawo do zwrotow kosztow leczenia do jakiejs tam kwoty

a tak na marginesie-rozmawialam ostatnio z panem ginekologiem-polskim- jak on ocenia sluzby tutaj,jak sie okazuje w Irlandii np. cytologie wskazuja zeby robic raz na 3 lata....wiec jak tu mowic o wczesnie wykrywanych rakach szyjki macicy?? Doktor mowil tez ze maja tu oooogromne ilosci przypadkow chlamydii itd. i najwiekszy odsetek wrodzonych wad genetycznych w Europie<co podobno wynika z faktu iz laaaata temu niebylotu nikogo i rodziny wspolzyly ze soba, stad tez efekt taki a nie inny>

[gronostaj]

Witajcie Emigrantki!

CYTOLOGIA

Wybrałam się w czerwcu na cytologię do kliniki przy collegu w Dublinie, gdzie studiuję. Materiał pobierała pielęgniarka, ale to ok. Potem robiła ze mną wywiad pseudolekarski - tzn. powiedziała (po fakcie), że badanie można wykonać tylko wtedy, gdy lekarz zna historię mojego leczenia/wizyt. Dziwne... No cóż, opowiedziałam w skrócie.
Potem dowiedziałam się, że wyniki za 3 miesiące będą! A ja chciałam za 10 dni , bo leciałam do Polski do mojego gina.
Wyniki były dopiero po 4 miesiącach. Tzn. wynik, bo dowiedziałam się, że "wszystko ok, a wyniki to my targamy i wyrzucamy do kosza, więc możemy tylko napisać na karteczce raz jeszcze -OK-"

Traktuję to jako ciekawostkę przyrodniczą i nie wybieram się już więcej na takie badanie w tej placówce. Koszt dla studentki 15Eur, normalnie 40 Eur.

[AfroJAzz]

Napisane przez gronostaj

Witajcie Emigrantki!

CYTOLOGIA

Wybrałam się w czerwcu na cytologię do kliniki przy collegu w Dublinie, gdzie studiuję. Materiał pobierała pielęgniarka, ale to ok. Potem robiła ze mną wywiad pseudolekarski - tzn. powiedziała (po fakcie), że badanie można wykonać tylko wtedy, gdy lekarz zna historię mojego leczenia/wizyt. Dziwne... No cóż, opowiedziałam w skrócie.
Potem dowiedziałam się, że wyniki za 3 miesiące będą! A ja chciałam za 10 dni , bo leciałam do Polski do mojego gina.
Wyniki były dopiero po 4 miesiącach. Tzn. wynik, bo dowiedziałam się, że "wszystko ok, a wyniki to my targamy i wyrzucamy do kosza, więc możemy tylko napisać na karteczce raz jeszcze -OK-"

Traktuję to jako ciekawostkę przyrodniczą i nie wybieram się już więcej na takie badanie w tej placówce. Koszt dla studentki 15Eur, normalnie 40 Eur.

oooo rety..masakra...3 miesiace czekac na wyniki? ja w polskiej klinice czekalam 1,5 tygodnia-fakt zaplacilam 80 eu plus 60 za cytologie...ale szczerze owiac wole to niz isc do takich klinik....

[_wanilka_]

Napisane przez AfroJAzz

generalnie:Medical Card przysluguje ludziom z najnizszymi dochodai na osobe i tym ktorzy choruja na przewlekle choroby itd...szczegoly powinnas znalezc tu http://www.citizensinformation.ie/ca...s/medical_card
poszukaj zreszta w google-wpisz medical card ireland
wszystkie nieal wizyty u GP -czyli lekarza oglnego-kosztuja minimum jakies 40-45 eu...
minimum uslug w szpitalu typu ratowanie ci zycia itd-masz zapewnione zawsze, ponadto pracujac placisz podatki-dwa rodzaje =PAYE I PRSI, ten drugi zawiera w sobie skladki wlasnie na takie uslugi czyli w razie nieszczesliwego wypadku itd masz zapewnione ze o to akurat sie nie musisz martwic-jedank zeby miec uslugi bezplatne bez karty MC raczej nie ma szans, chyba ze Twoj pracodawca zapewnia Ci jakis pakiet np VHI i on to placi to wtedy ty masz prawo do zwrotow kosztow leczenia do jakiejs tam kwoty

Dziekuje Ci bardzo Bede szukac informacji.

Chcialam was zapytac czy ktoras z was korzystla z tych polskich osrodkow leczenia?
I jakich lekarzy ogolnych i ginekologow w dublinie polecacie?

[pani z herbata]

jatez robilam cytologie i robilam ja za darmo dziewczyny powyzejbodajze 21 roku zycia maja badanie za darmo(ja tak mialam i MC nei mial tu nic do rzeczy tak mi powiedzieli u GP) no i fakt na wyniki czeka sie ok3mcy a nast sugeruja z 3 -5 lat. no zaproszenie na nast badania wysylaja poczta.

co do pol ginow w dublinie to slyszalam ze wziernik do dpochwowego usg lekarz wycieral lignina zamiast za kazdym razem zakladac gumke :/

[gronostaj]

co do pol ginow w dublinie to slyszalam ze wziernik do dpochwowego usg lekarz wycieral lignina zamiast za kazdym razem zakladac gumke :/

utwierdza mnie to w tym, by jednak jeździć do swojego gin do Polski, no ale czasem się po prostu nie da...

piszcie zatem, kto był u dobrego gina w Dublinie