Przymkniecie na to "oko"?

[Zawleka]

Hej!
Mam pewien problem.

Otóż od urodzenia nie mam oka. Ale noszę takie akrylowe cudo i ludziom ciężko się połapać początkowo, niektórzy myślą, że to prawdziwe, ale widzą, że coś jest nie tak (no w końcu się nie rusza i wygląda dosyć... powiedzmy martwie).
Jestem studiującym chłopakiem z ogromnym optymizmem i poczuciem humoru. Nigdy nie miałem problemu w kontaktach z ludźmi, koleżanki zawsze lubiły ze mną gadać czy wychodzić. Często poznawałem dziewczyny na domówkach, imprezach, festiwalach itp., oczywiście pocałunki, czasami seks.
Jednak, gdy dziewczyny łapały się, że coś nie tak z tym okiem, albo, że nie jest prawdziwe okazywało się, że "nie pasujemy do siebie", "przepraszam, nie mogę się teraz z nikim wiązać" (ha, to było fajne jak 2 tygodnie później miała nowego chłopaka) itp. Wiadomo o co chodzi.
Chciałbym związać się z kimś na stałe, a nie tylko na jeden dzień. Przeczucie, że mogę być samotny do końca życia zaczyna mnie z dnia na dzień przeżerać.

Nawet teraz dziewczyny, które widziały mnie przelotnie i ze zdjęć piszą do mnie, flirtując (myślą, ze jestem "normalny")

W związku z tym mam pytania. Co byście powiedziały na związek z takim facetem? Pomyślałem o fajnej opasce na oko coś jak Kurt Russel z "Ucieczki z Nowego Yorku". Może to postawiłoby sprawę jasno i wyglądałbym poważniej niż facet z dziwnym okiem? Co myślicie o takiej opasce? Może macie inne pomysły?

Dla osób, które maja odpowiedzi w stylu "czekaj aż znajdziesz tą jedyną" proponuję rachunek sumienia, czy same by się na coś takiego zdecydowały.

Jeśli oczy to zwierciadło duszy, to moje jest chyba trochę stłuczone
Wiem, że fajne z Was dziewczyny i na pewno mi pomożecie. Pozdrawiam!

[Hikaru]

W opasce to wyglądałbyś jak pirat, widok dość komiczny

Generalnie uważam, że jeśli jakąś pannę płoszy Twoje sztuczne oko, chociaż na początku wszystko było okej, to mało warta taka panna.
Ja osobiście nie miałabym nic przeciwko, gdyby mój facet miał sztuczne oko. W czym by to niby miało przeszkadzać, szczególnie, że sam mówisz, że pozytywny z Ciebie chłopak. Każdy ma jakiś defekt, naprawdę dość przykre jest odrzucanie kogoś ze względu na coś takiego.

[chwast]

Wiesz nie obraź się, ale chyba do tej pory gustujesz w pustych laskach... no przepraszam, jakby mój tż miał sztuczne oko to raczej nie zakończyłabym znajomości bo niby dlaczego? to tylko oko, nie język....

Poza tym co to znaczy "na coś takiego" się zdecydowały... a co to takiego? nie no serio chyba nie pasuję do tych czasów, a Ty pewnie stwierdzisz, że tylko tak gadam bo nie byłam w "takiej" sytuacji... ;D

[coff3ina]

Napisane przez Zawleka

Hej!
Mam pewien problem.

Otóż od urodzenia nie mam oka. Ale noszę takie akrylowe cudo i ludziom ciężko się połapać początkowo, niektórzy myślą, że to prawdziwe, ale widzą, że coś jest nie tak (no w końcu się nie rusza i wygląda dosyć... powiedzmy martwie).
Jestem studiującym chłopakiem z ogromnym optymizmem i poczuciem humoru. Nigdy nie miałem problemu w kontaktach z ludźmi, koleżanki zawsze lubiły ze mną gadać czy wychodzić. Często poznawałem dziewczyny na domówkach, imprezach, festiwalach itp., oczywiście pocałunki, czasami seks.
Jednak, gdy dziewczyny łapały się, że coś nie tak z tym okiem, albo, że nie jest prawdziwe okazywało się, że "nie pasujemy do siebie", "przepraszam, nie mogę się teraz z nikim wiązać" (ha, to było fajne jak 2 tygodnie później miała nowego chłopaka) itp. Wiadomo o co chodzi.
Chciałbym związać się z kimś na stałe, a nie tylko na jeden dzień. Przeczucie, że mogę być samotny do końca życia zaczyna mnie z dnia na dzień przeżerać.

Nawet teraz dziewczyny, które widziały mnie przelotnie i ze zdjęć piszą do mnie, flirtując (myślą, ze jestem "normalny")

W związku z tym mam pytania. Co byście powiedziały na związek z takim facetem? Pomyślałem o fajnej opasce na oko coś jak Kurt Russel z "Ucieczki z Nowego Yorku". Może to postawiłoby sprawę jasno i wyglądałbym poważniej niż facet z dziwnym okiem? Co myślicie o takiej opasce? Może macie inne pomysły?

Dla osób, które maja odpowiedzi w stylu "czekaj aż znajdziesz tą jedyną" proponuję rachunek sumienia, czy same by się na coś takiego zdecydowały.

Jeśli oczy to zwierciadło duszy, to moje jest chyba trochę stłuczone
Wiem, że fajne z Was dziewczyny i na pewno mi pomożecie. Pozdrawiam!

Cześć

Po szybkim rachunku sumienia stwierdzam, że sztuczne oko by mi nie przeszkadzało teraz ale jak byłam nastolatką to rzeczywiście mogłoby być różnie. Dlatego jeśli masz naście lat albo odrobine więcej to ja bym się nie przejmowała, robiła swoje i czekała aż znajdzie się panna trochę mądrzejsza od reszty. Bo mit o księciu z bajki trzyma dość długo i czasami kop od życia lub kilku księciuniów weryfikuje pewne założenia.

Moim zdaniem opaska na oku jeśli nie jest potrzebna to krzyk o uwagę i nic więcej.

Facet z mojej rodziny miał sztuczne oko przed tym jak poznał swoją żonę. Szalał na motorze i miał wypadek. Było to jakieś 50 lat temu więc jego oko wcale ładne nie było ot zwykła szklana kulka przypominająca oko. Dlatego wątpię, żeby brak oka był wielkim problemem jeśli chodzi o znalezienie kogoś.

Przypomniało mi się jak mnie chciał zaintrygować swoim sztucznym okiem jak miałam 8-9 lat w wakacje i je wyciągał dając mi się 'pobawić'. Ale wtedy to już było po innym doświadczeniu z okiem świni więc jakoś mnie to nie obrzydziło anie nie wzbudziło większego zainteresowania.

[malma22]

Ja chyba bym po kilku takich akcjach prosto z mostu informowała jaka jestem, oszczędzając sobie żenujących sytuacji..


Znajoma w dzieciństwie straciła dłoń, w zeszłym roku mając 24lata wyszła szczęśliwie za mąż
Nie wszyscy są tacy puści jak tamte dziewczyny jeśli faktycznie Twoje oko było dla nich przeszkodą.

[passion80]

Napisane przez chwast

Wiesz nie obraź się, ale chyba do tej pory gustujesz w pustych laskach... no przepraszam, jakby mój tż miał sztuczne oko to raczej nie zakończyłabym znajomości bo niby dlaczego? to tylko oko, nie język....

bez skojarzeń

co do tematu wątku, mi by w ogóle nei przeszkadzało
to jest na tyle mała wada, niepełnosprawność(?) że nawet bym się nie zastanawiała.

[Sophie86]

Jesteś jak najbardziej normalny - to po pierwsze

A po drugie - tak, zdecydowałabym się na związek z takim mężczyzną. Ok, ta wada w największym stopniu dotyka Ciebie (mniejsze pole widzenia), ale możesz normalnie funkcjonować. To nie jest znaczna niepełnosprawność typu porażenie kończyn, czy coś co sprawia, że jego twarz/ciało jest oszpecone. Niestety trafiałeś na dziewczyny niedorosłe do związku - lepiej jednak, żeby wiedzieć z kim ma się do czynienia na samym początku niż dowiedzieć się po paru latach.

Trzymam kciuki, żebyś trafił na kogoś równie pozytywnego

[Lemmy is God]

Napisane przez Sophie86

Jesteś jak najbardziej normalny - to po pierwsze

A po drugie - tak, zdecydowałabym się na związek z takim mężczyzną. Ok, ta wada w największym stopniu dotyka Ciebie (mniejsze pole widzenia), ale możesz normalnie funkcjonować. To nie jest znaczna niepełnosprawność typu porażenie kończyn, czy coś co sprawia, że jego twarz/ciało jest oszpecone. Niestety trafiałeś na dziewczyny niedorosłe do związku - lepiej jednak, żeby wiedzieć z kim ma się do czynienia na samym początku niż dowiedzieć się po paru latach.

Trzymam kciuki, żebyś trafił na kogoś równie pozytywnego

Z pogrubionym nie mogę się zgodzić. Zwyczajnie dla tych dziewczyn brak oka był rzeczą nie do przeskoczenia.


Dla mnie nie byłoby to nic dziwnego bo podobają mi się niepełnosprawności szklane oko/opaska wyglądałyby IMHO fajnie.

[_ema_]

Napisane przez Zawleka

Hej!
Mam pewien problem.

Otóż od urodzenia nie mam oka. Ale noszę takie akrylowe cudo i ludziom ciężko się połapać początkowo, niektórzy myślą, że to prawdziwe, ale widzą, że coś jest nie tak (no w końcu się nie rusza i wygląda dosyć... powiedzmy martwie).
Jestem studiującym chłopakiem z ogromnym optymizmem i poczuciem humoru. Nigdy nie miałem problemu w kontaktach z ludźmi, koleżanki zawsze lubiły ze mną gadać czy wychodzić. Często poznawałem dziewczyny na domówkach, imprezach, festiwalach itp., oczywiście pocałunki, czasami seks.
Jednak, gdy dziewczyny łapały się, że coś nie tak z tym okiem, albo, że nie jest prawdziwe okazywało się, że "nie pasujemy do siebie", "przepraszam, nie mogę się teraz z nikim wiązać" (ha, to było fajne jak 2 tygodnie później miała nowego chłopaka) itp. Wiadomo o co chodzi.
Chciałbym związać się z kimś na stałe, a nie tylko na jeden dzień. Przeczucie, że mogę być samotny do końca życia zaczyna mnie z dnia na dzień przeżerać.

Nawet teraz dziewczyny, które widziały mnie przelotnie i ze zdjęć piszą do mnie, flirtując (myślą, ze jestem "normalny")

W związku z tym mam pytania. Co byście powiedziały na związek z takim facetem? Pomyślałem o fajnej opasce na oko coś jak Kurt Russel z "Ucieczki z Nowego Yorku". Może to postawiłoby sprawę jasno i wyglądałbym poważniej niż facet z dziwnym okiem? Co myślicie o takiej opasce? Może macie inne pomysły?

Dla osób, które maja odpowiedzi w stylu "czekaj aż znajdziesz tą jedyną" proponuję rachunek sumienia, czy same by się na coś takiego zdecydowały.

Jeśli oczy to zwierciadło duszy, to moje jest chyba trochę stłuczone
Wiem, że fajne z Was dziewczyny i na pewno mi pomożecie. Pozdrawiam!

Rachunek zrobiłam i z czystym sumieniem mogę odpowiedzieć, że nie byłoby to dla mnie najmniejszym problemem A zakładam, że jakims fenomenem nie jestem, więc inne mojego pokroju na pewno też istnieją. Szukaj dalej, może zmień target - coś bardziej ambitnego, a nie laski, które mają tygodniowych chłopaczków

A opaskę odpuść, bez sensu jest robienie z siebie na siłę dziwoląga [i nie mówię tu o braku oka, tylko bycie facetem w pirackiej opasce, którą zapewne 99% nieznajomych będzie interpretowało jaki dziwny kostium a nie objaw braku gałki ocznej ]

[Damayanti]

ja nie musialam robic zadnego rachunku, zeby wiedziec, ze mi by to absolutnie nie przeszkadzalo.

opaske odpuśc.

[Sophie86]

Napisane przez Lemmy is God

Z pogrubionym nie mogę się zgodzić. Zwyczajnie dla tych dziewczyn brak oka był rzeczą nie do przeskoczenia.

Zdaję sobie sprawę, że pewnie mogą się związać z kimś, kto nie ma poważnych problemów zdrowotnych, defektów i innych i mogą być szczęśliwe. Bardziej chodziło mi o to, że nie dorosły do takiego związku, gdzie jedna ze stron zmaga się z takim problemem jak autor wątku.

[Ivi 1988]

Napisane przez Zawleka

Dla osób, które maja odpowiedzi w stylu "czekaj aż znajdziesz tą jedyną" proponuję rachunek sumienia, czy same by się na coś takiego zdecydowały.

To wszystko zalezy od tego, jak bardzo cie ktos lubi (mu sie podobasz).

Przeciez sam dobrze wiesz,ze chlopaki bez szklanych oczu rowniez dostaja kosza, juz ie robmy nie wiadomo jakiego dramatu..

Skoro masz powodzenie u dziewczyn, to i tak dobrze. Pisza tu faceci, ktorzy w ogole go nie maja a maja 2 pary "normlanych oczu"

Jeszcze chcialam napisac,ze znam chlopaka, ktory ma drewniana noge, co raczej widac zawsze a mial wiele dziewczyn.. Wiec..

[TmargoT]

Napisane przez Zawleka

Hej!
Mam pewien problem.

Otóż od urodzenia nie mam oka. Ale noszę takie akrylowe cudo i ludziom ciężko się połapać początkowo, niektórzy myślą, że to prawdziwe, ale widzą, że coś jest nie tak (no w końcu się nie rusza i wygląda dosyć... powiedzmy martwie).
Jestem studiującym chłopakiem z ogromnym optymizmem i poczuciem humoru. Nigdy nie miałem problemu w kontaktach z ludźmi, koleżanki zawsze lubiły ze mną gadać czy wychodzić. Często poznawałem dziewczyny na domówkach, imprezach, festiwalach itp., oczywiście pocałunki, czasami seks.
Jednak, gdy dziewczyny łapały się, że coś nie tak z tym okiem, albo, że nie jest prawdziwe okazywało się, że "nie pasujemy do siebie", "przepraszam, nie mogę się teraz z nikim wiązać" (ha, to było fajne jak 2 tygodnie później miała nowego chłopaka) itp. Wiadomo o co chodzi.
Chciałbym związać się z kimś na stałe, a nie tylko na jeden dzień. Przeczucie, że mogę być samotny do końca życia zaczyna mnie z dnia na dzień przeżerać.

Nawet teraz dziewczyny, które widziały mnie przelotnie i ze zdjęć piszą do mnie, flirtując (myślą, ze jestem "normalny")

W związku z tym mam pytania. Co byście powiedziały na związek z takim facetem? Pomyślałem o fajnej opasce na oko coś jak Kurt Russel z "Ucieczki z Nowego Yorku". Może to postawiłoby sprawę jasno i wyglądałbym poważniej niż facet z dziwnym okiem? Co myślicie o takiej opasce? Może macie inne pomysły?

Dla osób, które maja odpowiedzi w stylu "czekaj aż znajdziesz tą jedyną" proponuję rachunek sumienia, czy same by się na coś takiego zdecydowały.

Jeśli oczy to zwierciadło duszy, to moje jest chyba trochę stłuczone
Wiem, że fajne z Was dziewczyny i na pewno mi pomożecie. Pozdrawiam!

tak jak poprzedniczki twierdzę,że sztuczne oko nie przeszkadzałoby mi teraz,jednak nie wiem jakby to wyglądało mając 17/18 lat.
uważam jednak,że z opaską wyglądałbyś śmiesznie,a te kobiety,którym przeszkadza twoja drobna ułomność nie są ciebie godne.przyjmij ,że to taka naturalna selekcja wartościowych kobiet.
nie każdy ma taką możliwość jak ty

[Ivi 1988]

Ja mowie,ze on przynajmniej ma to powodzenia, jak sam pisze.

Sa faceci, kt np z powodu niskiego wzrostu lub nadwagi sa skresleni i nawet na te autora flirty czy "czasem seks" szans nie maja

Skoro autor spotyka az tyle dziewczyn, to na pewno spotka niedlugo ta wartosciowa..

[201803290936]

A ja Cię, autorze wątku, poproszę abyś również zrobił "rachunek sumienia" i zastanowił się jakie panie wybierasz i w oparciu o co, skoro każda jedna płoszy się na wieść o sztucznym oku. Czy aby sam nie patrzysz głównie na wygląd i nie wybierasz "pustych lal" jak ktoś tu już zauważył.

[mary_poppins]

Autorze, zdecydowanie zmień target. Na imprezie można co prawda spotkać miłość swojego życia, ale znacznie łatwiej jest znaleźć kogoś na jeden raz Nie rozpoczynaj znajomości od seksu albo całowania gdzieś na kanapie w stanie niezbyt trzeźwym, to już będziesz krok dalej w poszukiwaniu sensownej dziewczyny.

Mnie by brak oka nie przeszkadzał zupełnie. Skoro nosisz sztuczne, to przykrych widoków nie ma, funkcjonujesz normalnie więc nie ma ograniczeń w spędzaniu czasu... Nie widzę problemu.

[ARAKSJEL]

Pewnie jak by chłopak napisał że nie ma ręki ,nogi i jądra oraz połowy mózgu ,odpowiedzi były by takie same .....

[mary_poppins]

Napisane przez ARAKSJEL

Pewnie jak by chłopak napisał że nie ma ręki ,nogi i jądra oraz połowy mózgu ,odpowiedzi były by takie same .....

Być może.

[Hikaru]

Napisane przez ARAKSJEL

Pewnie jak by chłopak napisał że nie ma ręki ,nogi i jądra oraz połowy mózgu ,odpowiedzi były by takie same .....

No u mnie akurat nie. Jednak brak oka, a nie wiem, ręki to dla mnie różnica.

[natash88]

Napisane przez Ivi 1988

To wszystko zalezy od tego, jak bardzo cie ktos lubi (mu sie podobasz).

Przeciez sam dobrze wiesz,ze chlopaki bez szklanych oczu rowniez dostaja kosza, juz ie robmy nie wiadomo jakiego dramatu..

Skoro masz powodzenie u dziewczyn, to i tak dobrze. Pisza tu faceci, ktorzy w ogole go nie maja a maja 2 pary "normlanych oczu"

Jeszcze chcialam napisac,ze znam chlopaka, ktory ma drewniana noge, co raczej widac zawsze a mial wiele dziewczyn.. Wiec..

Jak mają dwie pary normalnych oczu, to się nie dziwię, że nikt na nich nie leci - to musi wyglądać naprawdę przerażająco...

Autorze - chyba pustaki wybierasz, srsly. Ale przynajmniej 'czasem na seks' się zgadzają

ARAKSJEL - co do połowy mózgu - to jak widać wiele kobiet nawet na to leci (wystarczy co drugi wątek przeczytać). Jedną nogę czy jądro u fajnego faceta jakoś już nie tak łatwo im zaakceptować

[ARAKSJEL]

Ha ha to fakt

[maszToCoChcesz]

nieee, żadna opaska absolutnie. Tylko zwrócisz na siebie uwagę niepotrzebnie. Myślę, że jak fajna, mądra dziewczyna to nie będzie jej to przeszkadzało

[passion80]

Napisane przez ARAKSJEL

Pewnie jak by chłopak napisał że nie ma ręki ,nogi i jądra oraz połowy mózgu ,odpowiedzi były by takie same .....

szczerze mówiąc wtedy już bym się zastanawiała
zastanawiała, nie od razu, że skreślam
oczywiście co innego jakby mojemu chłopu, tfu tfu, coś by się teraz stało

[TmargoT]

Napisane przez ARAKSJEL

Pewnie jak by chłopak napisał że nie ma ręki ,nogi i jądra oraz połowy mózgu ,odpowiedzi były by takie same .....

wielu facetów ma "połowę mózgu" .czytając wątki na wizażu stwierdzam,ze łatwiej jest zaakceptować tą ułomność,znacznie gorzej jest z brakami zew

[gabi1989]

znam dwa przypadki, gdy mężczyzna nie ma oka a od wielu lat jest w związku małżeńskim (co więcej w jednym z przypadków to teściowie nie akceptowali przyszłego zięcia, narzeczona zaś za nim szalała), także głowa do góry

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Szeloba]

Haha, ja bym była raczej zafascynowana. Spytałabym, czy możesz je wyjmować i kazała zademonstrować.

[maryanna3]

Kiedyś miałam kolegę ze sztucznym okiem. Wtedy był z dziewczyną 2 lata, dziś już się nie spotykamy ale wydaje mi (z fb) że wciąż z nią jest to już mijają jakieś 4 lata. Gdy tak pomyślę o różnych wadach, niepełnosprawnościach to potrafię wymienić parę które wiem, że mogłyby mi przeszkadzać. Np. nie wiem jakbym się zachowała gdybym poznała faceta od pasa w dół niepełnosprawnego i bez czucia. Albo głuchego, albo z całą twarzą w bliznach. Przyznaję to od razu że wątpię w to że mogłabym się z nimi związać. ALe jak myślę o jednym oku to nie myślę absolutnie nic więcej. Zabawne bo nigdy o tym nie pomyslałam, dopiero jak przeczytałam wątek i zdałam sobie sprawę że w niczym by mi to nie przeszkadzało.

Myślę że trafiasz na dziewczyny które chcą zabawy nie związku, w tym problem a nie w sztucznym oku.

[_ema_]

Napisane przez maryanna3

Kiedyś miałam kolegę ze sztucznym okiem. Wtedy był z dziewczyną 2 lata, dziś już się nie spotykamy ale wydaje mi (z fb) że wciąż z nią jest to już mijają jakieś 4 lata. Gdy tak pomyślę o różnych wadach, niepełnosprawnościach to potrafię wymienić parę które wiem, że mogłyby mi przeszkadzać. Np. nie wiem jakbym się zachowała gdybym poznała faceta od pasa w dół niepełnosprawnego i bez czucia. Albo głuchego, albo z całą twarzą w bliznach. Przyznaję to od razu że wątpię w to że mogłabym się z nimi związać. ALe jak myślę o jednym oku to nie myślę absolutnie nic więcej. Zabawne bo nigdy o tym nie pomyslałam, dopiero jak przeczytałam wątek i zdałam sobie sprawę że w niczym by mi to nie przeszkadzało.

Myślę że trafiasz na dziewczyny które chcą zabawy nie związku, w tym problem a nie w sztucznym oku.

Zgadzam się w 100%.
Ogólnie, zauwazyłam taką tendencję, że ludzie lubią zwalać swoje niepowodzenia na przedmioty swoich kompleksów - wtedy łatwiej się żyje Czytałam kiedys post chłopaka, który żalił się na niepowodzenia miłosne, spowodowane brzydkim wyglądem. Wstawił zdjęcia - chłopak atrakcyjny, ale widocznie łatwiej było uznać, że złe kobiety zostawiają go przez wygląd, niż że pieprzy związki/szuka w niewłaściwych dziewczynach.

co do wymienionych przez Ciebie ułomności to ja na przykład miałabym problem z mężczyzną - impotentem, ale blizny na twarzy, nawet rozległe by mnie nie obeszły Głuchota też, nad ślepotą musiałabym sie zastanowić, ale raczej to już byłby problem.

[kalincia]

Napisane przez ARAKSJEL

Pewnie jak by chłopak napisał że nie ma ręki ,nogi i jądra oraz połowy mózgu ,odpowiedzi były by takie same .....

Głupie pier...lenie. Dla kogoś to może być przeszkodą, dla kogoś - nie. No może pomijam połowę mózgu to by jednak chyba miało wpływ na intelekt, a na bycie z osobą niepełnosprawną intelektualnie nie zdecydowałabym się. Jestem z facetem niedosłyszącym dość mocno - mimo aparatu. To najlepszy mężczyzna, jakiego znam.
Moja koleżanka jest z facetem po dziecięcym porażeniu - on mocno kuleje i specyficznie się porusza. Sztuczne oko może być przeszkodą dla idiotki, która patrzy tylko na wygląd, bo"co ludzie powiedzą". Normalne kobiety patrzą na to, jakim ktoś jest mężczyzną. Jednak.
Tyle, że im niższy wiek, tym łatwiej o idiotki, niestety.
Autorze, będzie dobrze. Zobaczysz. Twoje oko może i zraża idiotki, ale w końcu trafisz na tę normalną. Oczywiście, jeśli ty jesteś normalny i twoje niepowodzenia wynikały z twojego mankamentu. Bo może wcale nie z niego? Tylko tak sobie wmawiasz, bo to najprostsze?