2013-03-09, 15:27 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Poważna rozterka
Drogie wizażystki, zwracam się z ogromną prośbą o radę w sprawie chłopaka, z którym jestem już 6 lat. Chodzi o delikatną sprawę. Sama już nie wiem czy moje myśli są normalne, czy pokazują, jaką jestem materialistką. Sprawa wygląda tak: mój chłopak jest biedny. Wynajmujemy razem kawalerkę, jak to na studiach daleko od domu, żeby było taniej i raźniej. Często bywa tak, że on nie ma na comiesięczną zapłatę za wynajem, wtedy ja muszę mu pożyczać, co już mnie męczy. Ja też nie mam dużo pieniędzy. Nie dostaję od niego prezentów na urodziny, dzień kobiet, nigdy właściwie, bo on zwyczajnie nie ma na to kasy. Wystarcza mu tylko na żywność, nie ma nawet na ubrania, ciągle chodzi w dwóch bluzach, swetrze i jednej parze jeansów. Na samochód będzie miał szansę w odległej przyszłości. Nie ma szans na żaden wyjazd razem, bo on nie chce, żebym kolejny raz za coś płaciła, ja też mam już powoli tego dość. Spacery i to prawie wszystko, co można zrobić bez pieniędzy. Matka mu nie pomoże, to taka kobieta która nie pamięta nawet o jego urodzinach, a prośbę o pieniądze kwituje "zap...j do roboty, sam sobie zarób". Kocham go, wiele razem przeszliśmy, wspólnie przenosiliśmy się na inne studia, razem się denerwowaliśmy, wiele razy razem płakaliśmy, kiedy traciliśmy swoich bliskich. Wiem, że ma tylko mnie, jestem mu bardzo bliska i on mnie także. Jest wspaniałym człowiekiem, kocha mnie i na każdym kroku mi to okazuje. Nie ma mowy o wykorzystywaniu mnie. A jednocześnie czuję, że ten związek powoli mnie wykańcza i czuję się z tym źle. On czuje się źle pożyczając ode mnie pieniądze kolejny raz, a ja czuję się źle, że znów muszę to robić, mimo, że zalega mi z kolejną pożyczką, pieniędzmi, za które miałam sobie kupić buty. Ostatnio drugi raz musiałam mu dać pieniądze na zapłacenie mandatu za autobus, bo on sam w życiu nie znalazłby takiej sumy. Czuję się jak fałszywa dziewczyna, materialistka, męczy mnie to. Najbardziej przeraża mnie przyszłość. Ślub, jakaś pomoc na nową drogę życia, i za to wszystko musieliby wyłożyć tylko moi rodzice, co też mnie nie cieszy. Wiadomo, mówi się, że to rodzicielski obowiązek, pomóc choć trochę dzieciom zacząć życie na własny rachunek. Coraz częściej myślę o rozstaniu, ale nie wiem czy nie będę tego żałowała, a pewnie będę... Będę ogromnie wdzięczna za jakiekolwiek porady.
|
2013-03-09, 15:33 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 395
|
Dot.: Poważna rozterka
a pracuje? <a jesli nie - dlaczego nie?>
__________________
Klub miłośników książek wszelakich! |
2013-03-09, 15:35 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
|
Dot.: Poważna rozterka
Wizażanki nie wizażystki
A dlaczego twój chłopak nie pójdzie do pracy? |
2013-03-09, 15:35 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Pracuje w weekendy i z tego właśnie ma szansę się utrzymać jako tako. Od matki też dostaje, ale nie zawsze i na pewno nie całość potrzebnych pieniędzy, a ich część.
|
2013-03-09, 15:36 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: Poważna rozterka
Sorry, a on nie może iść do pracy? Dla mnie to jakaś pomyłka. Czasem trzeba myśleć materialistycznie, bo nie daj Boże, skończysz z facetem o mentalności Ferdka Kiepskiego i Ty będziesz robić na dom i dzieci a on będzie siedział i użalał się, jaki to jest biedny. Porozmawiaj z nim szczerze o tej sytuacji. Pieniądze na drzewach nie rosną (a szkoda), więc niefajnie, że Ci z czymś zalega i nie kwapi się oddać. Nie chciałabym być w takiej sytuacji i starałabym się szybko regulować zaległości.
|
2013-03-09, 15:37 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Poważna rozterka
No dobra bieda biedą, ale z tego można wyjść. Praca i odkładanie każdego grosza.
Skąd Ty masz kasę? Pracujesz, czy od rodziców bierzesz? Edit: Dlaczego pracuje tylko w weekendy? Jeśli jedna praca to za mało to człowiek szuka drugiej i trzeciej...
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty Edytowane przez Annaluka Czas edycji: 2013-03-09 o 15:38 |
2013-03-09, 15:37 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 460
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
to chyba logiczne, że po takim długim czasie myslisz o nim poważnie, zastanawiasz się jak będzie wyglądała wasza przyszlość.
__________________
|
|
2013-03-09, 15:37 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Ostatni rok jesteśmy na studiach i on chce je skończyć, nie jest tajemnicą, że dziś bez wykształcenia nie ma żadnej w miarę płatnej pracy.
|
2013-03-09, 15:38 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: Poważna rozterka
|
2013-03-09, 15:40 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Poważna rozterka
Może zmieńcie miejsce zamieszkania ? Kawalerki są po prostu drogie, w mieszkaniu studenckim też nie powinien się nikt wam wtrącać a opłaty zejdą o połowę. I niech chłopak kupuje bilety autobusowe albo przesiądzie się na rower czy nogi; nie może go bez przerwy łapać kanar ! Istnieje dużo fajnych sposobów na oszczędzanie; ubieranie się w lumpeksach, naturalne domowe posiłki powodzenia
|
2013-03-09, 15:41 | #11 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Cytat:
Na ostatnim roku studiów to już jest zazwyczaj mało zajęć. Niech poszuka pracy. Domniemam, że studiujecie dziennie, ale da się to pogodzić.
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty |
||
2013-03-09, 15:41 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Ja dostaję pieniądze od rodziców, nie ma potrzeby, abym pracowała w trakcie studiów, bo zawsze dostaję potrzebną mi kwotę. Moi rodzice nie należą do bogaczy, ale z ich obu pensji, po wszystkich wydatkach, da się coś nawet odłożyć. MonikaFaustyna, on tę kasę zawsze mi oddaje, wcześniej czy później, ale mimo wszystko, zaczęło mnie już to poważnie męczyć.
|
2013-03-09, 15:42 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 26
|
Dot.: Poważna rozterka
Zawsze można wystąpić na drogę sądową w/s alimentów. Tylko jest pytanie, czy warto w taki sposób załatwiać sprawy rodzinne, czy ustanowiona wysokość alimentów nie będzie np. niższa od "wypłaty" jaką Twój partner otrzymuje od matki.
|
2013-03-09, 15:44 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Poważna rozterka
No to powiedz mu wprost o Twoich rozterkach. I niech poszuka pracy, bo wiecznie go ratować z opresji nie będziesz.
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty |
2013-03-09, 15:45 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 7 145
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
|
|
2013-03-09, 15:48 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Ilsa Lund, i tu pojawia się problem. I mnie i jemu byłoby ciężko uczyć się w akademiku, dlatego właśnie wynajmujemy kawalerkę (350 od osoby, także naprawdę bardzo tania okazja. Druga sprawa, że wynajmowałam już pokoje i ciężko dobrać współlokatorów, którzy są w porządku). A żeby powiedzieć mu, żeby wynajął sobie coś tańszego sam, bo ja zostaję tutaj jest trochę równoznaczne z tym, że już mi ciąży trochę i właściwie jest to już pomału droga do rozstania.
|
2013-03-09, 15:50 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: Poważna rozterka
Wyprowadźcie się z kawalerki do pokoju dwuosobowego i sami zobaczycie, że będzie starczało.
Gdzie pracuje Twój chłopak? ---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ---------- Cytat:
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
|
2013-03-09, 15:54 | #18 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ---------- Cytat:
|
|||
2013-03-09, 15:58 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
|
Dot.: Poważna rozterka
No to wyjście jest jedno- musi znaleźć pracę również w tygodniu.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363 |
2013-03-09, 16:15 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Poważna rozterka
Wiesz co, on sam na siebie zarabia (na ile daje radę), Ty bierzesz kasę od rodziców. Więc moim zdaniem to on jest paradoksalnie bogatszy, bo ma swoją kasę, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym studiuje dobry kierunek (chyba - nie znam się, ale jakiś techniczny, tak?), pracuje, więc będzie miał jakieś tam doświadczenie... Kto wie, czy lada moment role się nie odwrócą i on znajdzie spokojnie pracę za pare tysięcy, a Ty będziesz bezrobotna.
Szczerze, Twoje podejście mi się nie podoba. Co innego, gdyby sobie bimbał, nie pracował i ciągnął od Ciebie kasę. |
2013-03-09, 17:04 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;39672692]Wiesz co, on sam na siebie zarabia (na ile daje radę), Ty bierzesz kasę od rodziców. Więc moim zdaniem to on jest paradoksalnie bogatszy, bo ma swoją kasę, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym studiuje dobry kierunek (chyba - nie znam się, ale jakiś techniczny, tak?), pracuje, więc będzie miał jakieś tam doświadczenie... Kto wie, czy lada moment role się nie odwrócą i on znajdzie spokojnie pracę za pare tysięcy, a Ty będziesz bezrobotna.
Szczerze, Twoje podejście mi się nie podoba. Co innego, gdyby sobie bimbał, nie pracował i ciągnął od Ciebie kasę.[/QUOTE] Zgadzam się z poprzedniczką. Mechatronika to bardzo dobry kierunek techniczny i w obecnych czasach bardzo atrakcyjny. Pracodawcy chętnie poszukują takich specjalistów. Na początek pewnie będzie zarabiał coś koło 2000zł potem zarobki mogą poszybować w górę. Hmmm... jak dla mnie chłopak jest zaradny i do tego Cię nie wykorzystuje gdyż oddaje pożyczoną sumę pieniędzy. Co innego gdyby okazał się leniem, cały dzień siedział na kanapie z pilotem w ręce i popijał piwko, żył na Twoim utrzymaniu i ani myślał o podjęciu zatrudnienia. Przepraszam, ale myślę też, ze jesteś trochę egoistką-materialistką. Ważne, że chłopak pamięta o tak ważnych świętach jak urodziny, imieniny, dzień kobiet i nie olewa Ciebie, ta materialna część nie jest aż tak ważna. Cóż, rób jak Ci podpowiada serce. Życzę Ci wszystkiego dobrego i podjęcia trafnej decyzji. Zastanów się, bo w dzisiejszych czasach trudno o fajnego i porządnego faceta. Nie patrz na kasę, bo pieniądze to nie wszystko tylko na to co Was łączy i na uczucia. Przyjmijmy, że umawiałabyś się z jakimś bogatym chłopakiem. Co to by Ci dało? Prezenty? Okej. Ale prezenty nie zastąpią miłości. Mógłby się też okazać jakimś materialistą. Patrzyłby ile pieniędzy wniesiesz po ślubie do wspólnego majątku lub mógłby się zabawiać z panienkami na boku. Pozdrawiam Edytowane przez agnes154 Czas edycji: 2013-03-09 o 17:22 |
2013-03-09, 17:08 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Oboje studiujemy ten sam kierunek. Mam to szczęście, że nie muszę zarabiać na siebie, bo na wykształcenie dostaje od rodziców, a to, że męczy mnie powoli wydawanie na niego pieniędzy, ciągłe pożyczanie, zero prezentów przez 6 lat, zero wspólnych wyjazdów, załatwianie mu ubrań, leków... co w tym złego i dziwnego, że już nie daję rady?
|
2013-03-09, 17:12 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Powodzenia. PS. Jak oboje studiujecie ten sam kierunek to prawdopodobnie nie będziesz miała problemu by potem się sama utrzymać. Edytowane przez agnes154 Czas edycji: 2013-03-09 o 17:14 |
|
2013-03-09, 17:13 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
To nie jest tak, że za wszystko mi oddaje. Oddaje mi zawsze za wynajem kawalerki, jeśli potrzebuje pożyczki,z resztą się nie wyrabia, i tak to rośnie. Nie dostałam 300 zł, które pożyczyłam mu rok temu, teraz prosi mnie o kolejne pieniądze, kolejną pożyczkę powyżej 150 zł. Wiem, że to mój chłopak, kochamy się, ale mnie to już powoli zwyczajnie męczy. To, że rodzice dają mi na wykształcenie, nie znaczy, że sama mam dużo kasy. Mam chorego tatę, na którego leczenie trzeba odkładać i właśnie to moja rodzina robi. Daje mi na wykształcenie, a to, co zostanie-odkłada się. Na wakacje zawsze pracuję, podczas nauki nie dam rady, bo ciężko mi jest na tym kierunku i zwyczajnie nie dałabym rady. Więc to nie jest tak, że jestem ta zła, najgorsza, nic nie robię, a oczekuję leżeć i pachnieć, a chłopak niech mi przynosi pod nogi prezenty. Teraz musiałam zrezygnować z butów, na które odkładałam pieniądze przez jakiś czas, na rzecz mandatu, który dostał. Czasem aż złość mnie bierze i mam ochotę podziękować za taką miłość, a jednoczenie myślę, że już się do niego przywiązałam. Dziękuję za rady raz jeszcze.
Edytowane przez Kostra Czas edycji: 2013-03-09 o 17:20 |
2013-03-09, 17:20 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
No cóż, mój kuzyn ze swoją dziewczyną rozstali sie po 7 latach i też trzeba było jakoś przeżyć, choć pewnie było ciężko. Teraz obydwoje są w związkach. Czy szczęśliwi ? Nie mam pojęcia. Edytowane przez agnes154 Czas edycji: 2013-03-09 o 17:25 |
|
2013-03-09, 17:23 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 899
|
Dot.: Poważna rozterka
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;39672692]Wiesz co, on sam na siebie zarabia (na ile daje radę), Ty bierzesz kasę od rodziców. Więc moim zdaniem to on jest paradoksalnie bogatszy, bo ma swoją kasę, w przeciwieństwie do Ciebie. Poza tym studiuje dobry kierunek (chyba - nie znam się, ale jakiś techniczny, tak?), pracuje, więc będzie miał jakieś tam doświadczenie... Kto wie, czy lada moment role się nie odwrócą i on znajdzie spokojnie pracę za pare tysięcy, a Ty będziesz bezrobotna.
Szczerze, Twoje podejście mi się nie podoba. Co innego, gdyby sobie bimbał, nie pracował i ciągnął od Ciebie kasę.[/QUOTE] Popieram. Nie obraź się, ale moim zdaniem jesteś trochę rozpuszczona przez rodziców, którzy dają Ci kasę na wszystkie Twoje zachcianki. Jakby nie dawali Ci na kino, buty, ubrania, wycieczki, kosmetyki itp. to ciekawe co wtedy byś zrobiła? A teraz taka szczera rada od starszej koleżanki doświadczonej polskim rynkiem pracy - mam nadzieję, że gdziekolwiek już pracowałaś (chociażby dorywczo), że masz jakiekolwiek doświadczenie, bo za chwilę skończysz studia i uwierz, że takich osób z takim wykształceniem jak Ty jest mnóstwo. I naprawdę Twoje oceny nie mają tu nic do rzeczy. Sama mam taką koleżankę, która całe studia pilnie się uczyła, mieszkała z rodzicami i nigdzie nie pracowała. Skończyła studia z jedną z najlepszych średnich na roku, ale bez żadnego doświadczenia. Efekt? Studia skończone prawie 3 lata temu, a ona w tym czasie nie znalazła żadnej pracy... Sorki za mały offtop, ale moim zdaniem Twoje - Wasze problemy z chłopakiem wynikają nie z tego, że pochodzi on z biednej rodziny, tylko z tego, że Ty nigdy nie byłaś na jego miejscu i nie zaznałaś w życiu ciężkiej pracy. Zmień swoje podejście, a jeśli go nie zmienisz - zmień chłopaka, bo szkoda, abyście się razem ze sobą męczyli. Postaw się w jego sytuacji - podczas, gdy on pracuje i ledwo starcza mu na utrzymanie, Ty w tym czasie chodzisz sobie po galeriach i kupujesz ciuszki za pieniądze rodziców. Czy on chce mieć taką żonę? Sorry za szczerość, ale prosiłaś o porady, więc je otrzymałaś.
__________________
|
2013-03-09, 17:29 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
|
|
2013-03-09, 17:31 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 899
|
Dot.: Poważna rozterka
Cytat:
Argument,że podczas studiów nie dałabyś rady pracować kompletnie do mnie nie przemawia. W tym czasie, w którym siedzisz teraz na Wizażu i marudzisz jak Ci źle, mogłabyś pracować np. jako hostessa w którymś hipermarkecie i mieć z tego minimum 11 zł netto za godzinę. To przywiązałaś się do niego czy go kochasz? Bo moim zdaniem to 2 różne sprawy. Znam taką parę, która była ze sobą właśnie z 6 lat i jak się rozstali to uświadomili sobie, że wcale za sobą nie tęskną, że byli ze sobą z przyzwyczajenia...
__________________
|
|
2013-03-09, 17:34 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: Poważna rozterka
Z jednej strony zgadzam się z Wizażankami, które twierdzą, że trochę nie znasz życia (one uważają, że jesteś rozpuszczona), ale co zrobić, trzeba się cieszyć, że masz możliwość studiowania i nie pracowania (choć ja osobiście też mogę sobie na to pozwolić i w sesji nie pracuję, ale uwielbiam niezależność, jaką daje własna kasa, dlatego pracuję). Przecież nie można twierdzić, że ci, którzy pracowali na siebie są lepsi, po prostu są bardziej zahartowani, mają jakieś rozeznanie w rynku pracy itd. To normalne, że jakaś część studentów jest utrzymywana przez rodziców.
Moim zdaniem powinnaś zdopingować chłopaka do zmiany pracy bądź poszukania czegokolwiek więcej, jeśli tak krucho u niego z kasą. Już piszę to w milionowym wątku, ale wystarczy przecież znaleźć dwie osoby na korepetycje, 4 razy w miesiącu, nawet po te 25-30 zł (obstawiam, że przedmioty ścisłe - a pewnie matmę macie w jednym palcu) dają minimum 200 zł. To więcej niż połowa czynszu, a tylko 8 godzin miesięcznie. |
2013-03-09, 17:34 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Poważna rozterka
Tak naprawdę nie znamy dobrze Twojej sytuacji i nie wiemy jak jest w rzeczywistości. Każda z nas powiedziała co myśli, każda inaczej zareagowałaby, każda ma inne upodobania. Do Ciebie należy decyzja gdyż w przyszłości to on będzie/ byłby Twoim mężem.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.