|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2010-07-13, 07:54 | #3841 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Na Florianskiej w sobote jest zazwyczaj taka jedna ekspedientka - brunetka w okularach, ktora zawsze jest czyms zajeta, a jak juz ruszy sie do kasy to nie daje zadnych probek i nie jest ani troche uprzejma. Ostatnio byla zdziwiona jak jej odmowilam przyjecia zakupow w torebce papierowej, ktora przecina paluchy Wzielam co kupilam i se poszlam natomiast przede mna byl oczywiscie chlop ktorego obsluzyla milutko, dala probeczki i jeszcze bez ego prosby sprawdzala czy chlop nie ma rabatu Faceci zawsze sa lepiej obslugiwani. A z tym nalewaniem probek "drogich zapachow" to normalnie masakra. czasami czuje sie winna, ze w ogole chce dostac probke jakichs perfum. No przeciez nikt po 3 minutach nie jest w stanie ocenic, czy mu sie zapach na dluzsza mete spodoba. Chyba kiedys z premedytacja poprosze o napsikanie czegos luksusowego i drogiego, tylko mi powiedzcie co wedlug konsultantek z Sephory zalicza sie do takiej kategorii oprocz Sisleya No i zgadzam sie z Ania, ze do perfumerii typu Sephora trzeba niestety wchodzic w portkach D&G i niepotycznych szpilach, zeby ktos w ogole sie zainteresowal. |
|
2010-07-13, 09:01 | #3842 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: ogród zen :-)
Wiadomości: 6
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Też ostatnio trochę powybrzydzałam z dobrym skutkiem i to bynajmniej nie przy jakiś ogromnych zakupach, tylko bodajże kupowałam balsam i perfumetkę. Pani była bardzo sympatyczna i musze przyznać że w Sephorze w poznańskiej Plazie to nie jest rzadkość.
|
2010-07-13, 09:21 | #3843 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tam, gdzie rosną poziomki...
Wiadomości: 3 788
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Szukałam sztucznych rzęs. Pierwszy sklep, do którego weszłam, była Sephora. Stałam sobie spokojnie oglądałam te rzęsy, podeszła konsultantka, ja zapytałam o ceny (bo na pudełkach nie było). Ona wzięła jedno, poszła do kasy, sprawdziła - 30 zł. Grzecznie podziękowałam. Zauważyłam inne rzęsy, bardziej ozdobne i wydawało mi się, że mogą mieć inną cenę, zapytałam grzecznie, ile kosztują. Pani odparła, że wszystkie są w tej samej cenie. To ok, poszłam do Douglasa, Inglota. W Douglasie były strasznie drogie, w Inglocie niezbyt mi się podobały i były po 35-40 zł. Więc wybór padł na rzęsy z Sephory - najbardziej mi się podobały i były najtańsze. Weszłam, wzięłam pudełeczko rzęs z regału, ustawiłam się w kolejce. Przede mną facet zapłacił za zakupy ponad 500 zł, Pani pakowała mu zakupy na prezent (bo to akurat przed świętami było), cierpliwie czekałam chyba z 10 min. Podaje pani pudełeczko z rzęsami, a ona "40 zł poproszę". Oczywiście się zdziwiłam i powiedziałam wskazując na odpowiednią konsultantkę, że dostałam od niej informację, że wszystkie rzęsy kosztują 30 zł. Konsultantka, która mnie informowała o cenach podeszła, wzięła pudełeczko, sprawdziła jeszcze raz cenę i rzuciła "tamte proste kosztują 30 zł, a te bardziej ozdobne są droższe", zrobiła minę "co ty mi tu kobieto głowę zawracasz jakimiś 10 zł, skoro ja mam tu klientów, którzy wydają po kilkaset", odwróciła się i poszła. Ja tylko grzecznie podziękowałam i też wyszłam. Nie miałam czasu na wykłócanie się i rozmowę z jej przełożonym... postanowiłam po prostu, że więcej tam nie wrócę, i wszystkim moim znajomym również odradzam zakupy tam... Jeszcze przypomniała mi się zabawna sytuacja z Douglasa czy Sephory (już nie pamiętam). Stałam obok Miss Dior Cherie, podeszła konsultantka i zapytała, czy pomóc, to poprosiłam ją, żeby mi pokazała zapachy soczyste, letnie, podobne do Misski. Zmieszała się, psiknęła mi na bloterek kilka zupełnie w innym stylu, a potem stwierdziła, że nie ma podobnych i soczyste są tylko te. No to poprosiłam ją o pokazanie czegoś w stylu Opium. Ta sama sytuacja - pokręciła się, popsikała zupełnie inne i niepodobne zapachy i stwierdziła, że tylko Opium jest w tym stylu Przestałam ja męczyć i wyszłam Edytowane przez anntab Czas edycji: 2010-07-13 o 09:29 |
|
2010-07-13, 11:54 | #3844 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 470
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Dziewczyny, a teraz wyobraźcie sobie, że dziennie przepsikujecie kilkanaście perfum. Nie ma opcji, żeby perfumy nie psiknęły na dłonie, dla mnie to byłby koszmar przepsikiwać do fiolek perfumy których nieznoszę i czuć je potem na sobie cały dzień. Albo jeszcze gorzej- mieszankę kilku nielubianych zapachów... skutek: ból głowy murowany, robi się niedobrze, a jeszcze trzeba pracować i obsługiwać klientów... więc niechęć do robienia probek jak najbardziej rozumiem. Chociaż nie znaczy to, że nie mają ich robić w ogóle
Z kolei zachowanie pracowników zależy w dużej mierze od ich kultury... i od przełożonego. Rozumiem, każdy może mieć zły dzień, ale kiedy takie zachowanie się powtarza, to dlaczego by nie zgłosić tego do kierownika? Myślę, że jak najbardziej. |
2010-07-13, 12:06 | #3845 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Przepraszam za nie na temat
__________________
[I][FONT=Garamond][SIZE=1][FONT=Franklin Gothic Medium] Dafi {*} 22.06.2011 godz 20. Na zawsze zostaniesz w moim sercu Jodzi {*} 31.08.2013 Skarbeczku jesteś już w ptasim raju |
|
2010-07-13, 12:46 | #3846 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
doookładnie...już nie przesadzajmy z tym poświęceniem Pań Konsultantek,minimalny wysiłek przepsikac troszkę perfum.Zawsze potem można umyć ręce nawet środkiem dezynfekującym i zniwelowac ich zapach.A jak ktoś jest nadwrażliwy na zapachy to niech zmieni prace.
__________________
DO ZApamiętania : Dry skin is a lack of oil, dehydrated skin is a lack of water. wizażowo&pazurkowo |
|
2010-07-13, 12:57 | #3847 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 676
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Od bidy też może poświęcić 10gr i kupić sobie plastikowe rękawiczki i zakładać je do przepsikiwania.
|
2010-07-13, 13:48 | #3848 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Dokładnie, każda praca ma jakieś uciążliwości, a problem, że ręce się upaćkają perfumami...kaman A kelnerki i fryzjerki stoją długie godziny, a w biurze komputer męczy wzrok...
|
2010-07-13, 14:41 | #3849 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 466
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
apropo pracy w perfumerii, to chyba jedna z najbardziej przyjemnych prac |
|
2010-07-13, 14:47 | #3850 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Myślę, że w części przypadków przynajmniej to nie jest niekompetencja, a presja na sprzedaż np. nowości - powiedzmy sobie szczerze, gdyby kupowały je jedynie osoby, którym akurat pasują nuty zapachowe, to byłby to ułamek założonego popytu. Nie tak to wszystko działa
|
2010-07-13, 22:30 | #3851 |
Perfume Lover
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A ja bym nie mogla w perfumerii sieciowej pracowac. Przyjemna robota to fakt, ale jak sobie czlowiek pomysli, ze musi wciskac zagubionym duszyczkom 'nowosci', bo jakis tam pulap sprzedazy musi byc uzyskany to gesiej skorki dostaje. Nowosci, albo produkty roznych marek kosmetycznych na ktore Sephora/ Douglas ma wylacznosc. Ja w perfumeriach naprawde przesiedze i jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie przyuwazyc, by ekspedientka doradzala cos ze staroci lub 'juz nie najnowszych' zapachow. Jeden jedyny raz, ekspedientka miala dosc mojego krecenia nosem i warknela, ze mam sie Organza popsikac, jak dla mnie wszystko jest zbyt nijakie, na co grzecznie podziekowalam, bo juz mam i sie psikam.
Ale zeby nie bylo, ze tak ciagle marudze...Co prawda jest watek pt cudne perfumerie, ale zanim go odszukam to mina wieki cale. Bezclowka. Podchodzi do mnie ekspedientka i pyta sie czy moze w czyms pomoc, bylam zdecydowana na Ricci Ricci, ale okazalo sie ze zostaly calkowicie wykupione, ostal im sie jeden balsam i jeden dezodorant, o wodach mozna zapomniec. Pani proponuje mi klasyczna Nine, dziekuje mam, Crystal Noir- dziekuje mam, Paco Rabanne Black XS- dziekuje mam, i tak jeszcze pare zapachow. Kobitka przewraca oczami smieje sie i przypatruje mi sie podejrzliwie... chwyta mnie za reke i ciagnei do Prady: psika mi wersje L'eau ambree podtyka pod nos papierek i mowi: uzywam tego samego co ty, kocham prade wiec moze tez ci sie spodoba, rozmyslam rozmyslam, ale widze, ze ekspedientka znowu sie zamysla. Po chwili takiego dumania podtyka mi pod nos mala tabakierke z kawa i ciagnie tym razem do Shiseido Zen i mowi, ze to jej sekret, ale skoro juz mamy tyle wspolnych zapachow, to sie tym sekretem podzieli. Oj duzo czasu z nia spedzilam, nawet jak juz poszla doradzac innym klientom, to przebiegajac obok mnie wcisnela mi papierek, wypachniony Alienem, krzyczac: zgadnij co to. Mile to bylo, babeczka z autentyczna pasja i jak sie okazalo moja zapachowa siostra. Miks tych dwoch cech sprawil, ze naprawde kombinowala co by mi tu doradzic, wyszukujac zapachy wg swoich upodoban i liczac na to ze znowu pokryja sie z moimi sympatiami zapachowymi.
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem. Liczy się tylko kolejna flaszka WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992 |
2010-07-14, 08:13 | #3852 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
|
|
2010-07-14, 08:48 | #3853 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A jak przyjdziesz ubrana normalnie to zainteresuje się Tobą ochroniarz i będzie chodził za Tobą krok w krok! Ostatnio w Super Pharm facet stał cały czas 2 metry ode mnie.. co przeszlam na drugą stronę półki, to on za mną... Stał znudzony, ożywił się dopiero, gdy zapiszczała bramka , gdy ze sklepu wychodzila jakaś kobieta. Jaki miał błysk w oku, urodzony łowca złodziei;-) Na jego nieszczescie okazalo sie, ze pani za zakupy zaplacila, mimo to jakis krem piszczal na bramce...
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
2010-07-14, 08:56 | #3854 |
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
dziewczyny, a ja takich wcale przypadkow nie zanotowalam. moze stad, ze bywam rzadko w Sephorze (a zatem i szanse na potraktowanie mnie zgory badz siedzenie mi na karku, zmniejszam zdecydowanie), choc byl okres, ze calkiem czesto zagladalam wachnac to i owo - ale wchodzac ubrana najzwyczajnie w swiecie, ani nie jestem traktowana na plus czy minus przez ekspedientki, ani tez ochroniarze nie wykazuja mna jakiegos szczegolnego zaiteresowania. no, chyba, ze jestem w tej najgorszej kategorii klinetow - totalnie nijakich i po prostu nikt mnie nie zauwaza
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu. |
2010-07-14, 09:26 | #3855 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Wciskanie nowosci nie jest regula, aczkolwiek mnie sie czesto zdarza, gdyz zazwyczaj pytam o nowosci - "starocie" juz wszystkie znam. Raz mialam sytuacje, ze probowano mi wcisnac nowosc, ktora wowczas byla Mania, a ja kupowalam klasyka - Tresor Ale nie dalam sie przekonac i pani sobie odpuscila.
Beyzo, dzieki Twojemu postowi przypomnialam sobie o Organzie - musze sobie "odswiezyc" ten zapach, bo pamietam, ze mial to cos. Aczkolwiek fanka Organzy Nieprzyzwoitki nie jestem - mimo usilnych staran nie dalo rady nosic Sorry za OT |
2010-07-14, 09:33 | #3856 |
Matka buldoga
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Mnie w D. tez nigdy nikt nie zaczepial, nawet ochroniarz za mna nie chodzil. No, ale coz, skoro mam wyraz twarzy "bez kija nie podchodz" to nikt sie nie osmiela mnie zaczepic
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..." |
2010-07-14, 11:45 | #3857 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over ...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel) |
|
2010-07-14, 12:57 | #3858 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ja uważam, że jednak najbardziej namolni ochroniarze są jednak w Rossmannie , wręcz biegają za klientami, potrafią taki nagły zryw zrobić jak ktoś przyspieszy, strasznie mnie to w....nerwia .
|
2010-07-14, 13:53 | #3859 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 470
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A ja dodam coś, a raczej powtórzę, na co już niektóre z Was się skarżyły. Poszłam powąchać JPG Ma Dame, żeby je sobie odświeżyć i nagle słyszę obok "psik psik psik" i zaraz dociera do mnie gęsty obłok perfum CK... Oglądam się, a tu jedna kobitka, tak po 30tce psika się zawzięcie, naliczyłam 5 psików na rękę, 3 na bluzkę i 3 na włosy, po czym szybko się odsunęłam, zanim chmura CK osiądzie się i na mnie. Kobitka jakby nigdy nic podeszła do lusterka [stanowiska wizażystki, która stała obok], poprawiła bluzkę, uczesała włosy i... wyszła. Nikt nie zareagował, bo jak? Zastanawiam się tylko skąd takie zlewanie się, może taka ilość perfum ma jakieś działanie komarobójcze? Bo jeżeli tak, to od dzisiaj zacznę!
a co do rękawiczek to dobry pomysł Edytowane przez Marei Czas edycji: 2010-07-14 o 13:55 |
2010-07-14, 15:18 | #3860 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
|
|
2010-07-22, 12:48 | #3861 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Tak czytam, to cieszę się, że w mojej miasto-wiosce nie ma "eleganckich" perfumerii. Tylko kilka prywatnych i dwie sieciowe. W tym Rossmann, który uwielbiam. Dzieki niemu znów wróciłam do drogerii po kilku latach niebytu w nich. Jak juz kiedyś pisałam obsługa tu jest super, ochroniarze nie dyndają nad karkiejm. Jeden nawet wykopał skądzies paski do testów zapachów. Zobaczywszy, że mi moiejsca na rękach zabrakło. Rzadko kupuję zapachy, bo mam jeden zamawiany wysyłkowo. Do tego wielką znawczynią i miłośniczką perfum nie jestem.
Najczęściej eksperymentuję z kosmetykami pielęgnacyjnymi. Mam ich duuużo. Co do zachowań. To mam uwagi do klienteli. Ludzie chyba myślą, że świat się na nich kończy. I inni klienci, to taka ozdoba. Zdarzało mi się koszykiem w plecy dostać. Kiedy kucnęłam, bo ulubiony szampon nisko. To oberwałam okutą torebką po głowie. Lub staną sobie lasencje przed półką. I oglądają, zastawiając regał ścisło mimo moich usilnych starań aby dopuściły mnie do kosmetyków, nie dotarłam. Paniusie lewitowały. I coś o czym któraś wcześniej pisała. Skrapianie się zapachami. Kurde, ale nie tylko siebie, ale i otoczenie. |
2010-07-22, 13:14 | #3862 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Ja ostatnio bedac w Sephorze i testujac to i owo, nagle zobaczylam kolo siebie jakiegos faceta z siatami, ktory stanal przed polka Chanel, wzial jeden zapach i zaczal go przepsikiwac do czegos, nie wiem czego. Zrobil to blyskawicznie i ulotnil sie, zanim zdazyla do niego podejsc ekspedientka. Szczeka mi spadla i wzroku nie moglam oderwac od tego goscia - moze dlatego tak predo podbiegla pani sephorzanka. Ciekawe co by mu powiedaiala, gdyby zdazyla go zlapac
|
2010-07-22, 16:21 | #3863 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
|
|
2010-07-22, 16:31 | #3864 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 538
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Podejrzewam że nachlapał dla siebie
__________________
[I][FONT=Garamond][SIZE=1][FONT=Franklin Gothic Medium] Dafi {*} 22.06.2011 godz 20. Na zawsze zostaniesz w moim sercu Jodzi {*} 31.08.2013 Skarbeczku jesteś już w ptasim raju |
2010-07-22, 17:28 | #3865 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lover Silesia
Wiadomości: 4 684
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Padłam |
|
2010-07-23, 07:48 | #3866 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 579
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Byłam jakiś czas temu w Sephorze.Oglądałam lakiery do paznokci,trochę się rozglądnęłam za promocjami,takie tam różne.Zauważyłam,że łazi za mną jeden ochroniarz,co mnie dosyć wkurzyło,więc jako że jestem filigranowa,ukryłam się za półką z kolorówką Chanel,on sobie poszedł w inną stronę.Myślałam,że się odczepił,ale gdy tylko podeszłam testować do półki z perfumami,on tak podszedł,że niby się przechadza obok i mówi do mnie 'obserwuję panią,bo ma pani takie niezwykłe rysy twarzy,taką cudowną urodę że nie mogę oderwać wzroku' i takie tam podobne Parsknęłam śmiechem,on sobie poszedł stać przy bramkach i tak popatrzał na mnie,kiwał głową i się uśmiechał.Wzięłam,co chciałam,zapłaciła i się ulotniłam,bo tak mi głupio było
Może to nie jest bulwersujące,ale zrobiło mi się dziwnie i od tego czasu omijam tą Sephorę |
2010-07-23, 09:20 | #3867 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 467
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
A więc to o to chodzi! Ochroniarze chodzą za dziewczynami, które im się po prostu podobają
To by też wyjaśniało, dlaczego ja mam zawsze z nimi spokój
__________________
|
2010-07-23, 09:51 | #3868 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
|
2010-07-23, 17:03 | #3869 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 579
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
|
2010-07-23, 17:27 | #3870 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.
Cytat:
Tak czy inaczej, lepsze to niż odgórne traktowanie jak potencjalnego kradzieja |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:43.