"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[szkrabus30]

Napisane przez pijana_wiatrem

Moge za to pokusic ciastem, ktore zrobilam wczoraj

2 szklanku ugotowanej fasoli (ja mialam szklanke fasoli adzuki i szklanke zielonej soczewicy, mysle, ze kazde straczkowe sie nadadza) zmiksowac na gladka mase (moze miec drobne grudki, moje mialo). Dodac banan, 5 lyzek jogurtu, 4 zoltka, lyzeczke proszku do pieczenia, 3 czubate lyzki kakao i cukier/miod/inny slodzik do smaku i razem zmiksowac. Ubic 4 bialka i zmieszac razem. Wlac do keksowki i piec w 180-200*C do suchego patyczka.

Ciasto jest super, wilgotne, wcale nie czuc, ze jest z fasoli. Jest super

ja tak robie dzieciom mufiny i w ogole nie zczaily ze jedza jakies inne niz z maki, maz tez nie, szybko zniknely

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Madziu ty sie tak nie zadreczaj

A ja mam jakiegos pecha, nerki mnie bola ze musialam lezec w ciagu dnia, maz ma wolne i pilnuje zebym czasem nie poszla cwiczyc

[Psotka87]

Napisane przez szkrabus30

maz ma wolne i pilnuje zebym czasem nie poszla cwiczyc

padłam!
Ty szkrabus odpocznij i poczekaj trochę, a przy okazji zobacz co się będzie działo z wagą. Może za dużo się ruszałaś? W każdym razie jak Cię ostatnio ciągle coś boli to nawet nie myśl o ćwiczeniach, bo będzie tylko gorzej...

[mooonik]

Napisane przez gianna

Wczoraj przejechałam 45km rowerem i dziś mam nogi jak z drewna (sporo górek było i obciążenie w foteliku z tyłu). Tym samym pobiłam tegoroczny rekord długości trasy

Moonik żeby wyhodować 1 kg tł potrzeba 7000 kcal, a żeby spalić więcej - ok. 8000 kcal

45km dobra jesteś

niezłe z tymi kaloriami, w sumie sie nie zastanawiałam nigdy nad tym.

Podobno jeden killer/turbo Ewki Ch spala 600kalorii, to by trzeba zrobić jakieś 13 żeby spalić kilo tłuszczu



Szkrabus odebrałaś PW

[szkrabus30]

Napisane przez mooonik

45km dobra jesteś

niezłe z tymi kaloriami, w sumie sie nie zastanawiałam nigdy nad tym.

Podobno jeden killer/turbo Ewki Ch spala 600kalorii, to by trzeba zrobić jakieś 13 żeby spalić kilo tłuszczu



Szkrabus odebrałaś PW

taaaa, przed chwila zaczailam

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

ja akurat killera Ewki lubilam, turbo juz mniej
skalpel wyzwanie tez, tylko jej sposob bycia do mnie przestal przemawiac

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Psotka87

padłam!
Ty szkrabus odpocznij i poczekaj trochę, a przy okazji zobacz co się będzie działo z wagą. Może za dużo się ruszałaś? W każdym razie jak Cię ostatnio ciągle coś boli to nawet nie myśl o ćwiczeniach, bo będzie tylko gorzej...

no chyba nie mam wyboru, szczegolnie pod nadzorem meza
zla jestem bo nie lubie odpuszczac, domyslam sie jak Madzia jest zla

[Psotka87]

Ja też nie lubię
Ale zdrowie najważniejsze! W końcu po to to robimy...

A wiadomo, ile mniej więcej spala Insanity? Trochę dołujące te liczby

[mooonik]

Napisane przez szkrabus30

ja akurat killera Ewki lubilam, turbo juz mniej
skalpel wyzwanie tez, tylko jej sposob bycia do mnie przestal przemawiac

u mnie na odwrót, wolałam turbo
mi tam rybka jaki ma sposób bycia, ja się nie zagłębiam za bardzo w to co i jak pisze, dla mnie ważne były ćwiczenia, a że te w pewnym momencie przestały wystarczać to szukałam nowości

Napisane przez Psotka87

A wiadomo, ile mniej więcej spala Insanity? Trochę dołujące te liczby

na jakimś blogu laska pisała coś o 700, ale nie było ani jej wagi ani w jakim treningu, nic


ależ dziś senny dzień, nie mam na nic siły ni ochoty


robiłam dziś cardio core&balance. Fajny, dość spokojny w porównaniu do poprzednich 4tygodnie, ale jednak czułam że coś ćwiczę. Podobało mi się, to, że znając ćwiczenia mogłam się skupić na faktycznym napinaniu mięśni
Najbardziej paliły mnie uda przy podniesionej jednej nodze w górze, wymachach i pulsowaniu, a następnie ramiona przy całej tej turze ćwiczeń. Paliło

[gianna]

Napisane przez Psotka87

A wiadomo, ile mniej więcej spala Insanity? Trochę dołujące te liczby

Np. 715 kcal w 50min wg pulsometru (tu).
Szkrabus regeneruj się Organizm daje znaki, że było za ciężko, więc lepiej go słuchaj

Wciągnęłam dziś na obiad naleśniki gryczane Jeden z indykiem duszonym z warzywami duszonymi, drugi z twarogiem, bananem i dżemem truskawkowym

Niestety link nie działa

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

u mnie na odwrót, wolałam turbo
mi tam rybka jaki ma sposób bycia, ja się nie zagłębiam za bardzo w to co i jak pisze, dla mnie ważne były ćwiczenia, a że te w pewnym momencie przestały wystarczać to szukałam nowości




na jakimś blogu laska pisała coś o 700, ale nie było ani jej wagi ani w jakim treningu, nic


ależ dziś senny dzień, nie mam na nic siły ni ochoty


robiłam dziś cardio core&balance. Fajny, dość spokojny w porównaniu do poprzednich 4tygodnie, ale jednak czułam że coś ćwiczę. Podobało mi się, to, że znając ćwiczenia mogłam się skupić na faktycznym napinaniu mięśni
Najbardziej paliły mnie uda przy podniesionej jednej nodze w górze, wymachach i pulsowaniu, a następnie ramiona przy całej tej turze ćwiczeń. Paliło

Mnie przy tej serii rece nic nie bolały :p za to nooogi! Bo chodzi o tę ostatnią serię?

Olewam fit test, zupełnie nie jestem go ciekawa, a na samą myśl o 1,5h treningu mi słabo :P zrobię tylko Max Interval Circut. A ostatni fit test zrobie po skończonym Insanity, te środkowe już sobie odpuszczę.

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Mnie przy tej serii rece nic nie bolały :p za to nooogi! Bo chodzi o tę ostatnią serię?

Olewam fit test, zupełnie nie jestem go ciekawa, a na samą myśl o 1,5h treningu mi słabo :P zrobię tylko Max Interval Circut. A ostatni fit test zrobie po skończonym Insanity, te środkowe już sobie odpuszczę.

taak ostatnie, serio nic Cię nie bolały? to szacun
jak się skończyło i mogłam puścić ręce w dół to było ufffffffffff taaaaaaaaaaaaaaaka wielka ulga

Gianna no ja własnie z tej stronki wzięłam inf o 700kcal

muszę zaplanować ten nowy tydzień. Nie bardzo mi pasuje w ciągu dnia godzinę albo dłużej spędzać na treningu, chyba będę musiała przerzucić to na wieczór chociaż strasznie nie lubię wieczorem ćwiczyć

czekam Psotka na Twoja relację z pierwszego maxa

[Psotka87]

Serio serio ale nogi ledwo mogłam wyprostować potem :P

[1992MaDziuLeK]

Psotka ja też czekam na relację!

[szkrabus30]

Napisane przez gianna

Np. 715 kcal w 50min wg pulsometru (tu).
Szkrabus regeneruj się Organizm daje znaki, że było za ciężko, więc lepiej go słuchaj

Wciągnęłam dziś na obiad naleśniki gryczane Jeden z indykiem duszonym z warzywami duszonymi, drugi z twarogiem, bananem i dżemem truskawkowym

Niestety link nie działa

Dziekuje ci dobra kobieto
narazie kiepsko sie czuje ale mam wielka nadzieje ze jutro pocwicze

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

To wszystkie czekamy w napieciu na 1 relacje z maksow

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Monika ja raczej myslalam o tym ze podczas treningu jakas za malo energetyczna byla, wole jak ciacho na mnie pokrzyczy jak w Insanity lub Jillian Michaels choc ona nie w moim typie

[Psotka87]

Dobra dziewczyny, ja już po Szczerze mówiąc myślałam że będzie ciężej. Kwadrans temu skończyłam i nawet się nie trzęsę Po pierwszych dwóch seriach byłam umiarkowanie zmęczona (umiarkowanie jak na Insanity), zdecydowanie mniej niż po treningu z zeszłego miesiąca (który w tym momencie by się już kończył), choć może to dlatego, że w głowie cały czas miałam, że jeszcze sporo przede mną Natomiast trzecia seria totalnie mnie zabiła, w przerwach leżałam na podłodze i nie miałam siły doczołgać się po wodę (może dlatego wypiłam w trakcie treningu tyle samo co do tej pory, czyli niecały litr). Ćwiczenia mi się podobały, chociaż sporo było takich łączonych, w stylu 4 tego, 4 tamtego, 8 tego - cieżko za pierwszym razem zapamiętać i skoordynować. Może dlatego też nie zmęczyłam się aż tak bardzo, pogadamy jak wszystko ogarnę Z niemiłych zaskoczeń - jest zdecydowanie mniej rozciągania, dla mnie za mało, i każde ćwiczenie robimy 45 sekund, a nie 30. Czyli jednak jak się doda tę dodatkową serię, to główny trening wychodzi faktycznie 2x dłuższy.
No ale ogólnie fajnie, poza ostatnim ćwiczeniem (punch w planku) robiłam wszystko i nawet mniej więcej nadążałam za nimi. Co się bardzo przydaje, bo jak on liczy te kombinacje to przynajmniej nie trzeba się skupiać co kiedy... Ach, no i przede wszystkim: nie miałam żadnej chwili zwątpienia, że dam radę pociągnąć te treningi, a w trakcie pierwszego Plyo miałam ochotę wyłączyć Czyli podsumowując: jest ciężko, ale nie tak ciężko, jak się spodziewałam. Zobaczymy jutro - ten z pompkami I czy będą zakwasy

I jedzenie dziś bez zarzutu, bardzo zadowolona jestem z dzisiejszego dnia

pijana_wiatrem, te 2 szklanki to miara już po ugotowaniu? To ile trzeba wziąć surowej, bo ja nie wiem?

[1992MaDziuLeK]

Psotka

Teraz tylko do przodu! Pierwszy max za Tobą i żyjesz więc jakby nie patrzeć dacie radę kobietki!

[Psotka87]

A, jeszcze jedno - fajna rozgrzewka Wreszcie coś innego, bo jakoś rozgrzewki nie lubiłam najbardziej...

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Czyli podsumowując: jest ciężko, ale nie tak ciężko, jak się spodziewałam. Zobaczymy jutro - ten z pompkami I czy będą zakwasy

Psotka
dajesz nadzieję, że i my damy radę

ja to się nie mogę doczekać już, chociaż wiem, że ten spokojniejszy tydzień przyda mi się bardzo

p.s. teraz mogę spokojnie iść się wykąpać, czekałam na Twoja relację

[Psotka87]

Hmm, tylko coś mnie lewe kolano pobolewa... oby to bylo chwilowe :/

[szkrabus30]

Psotka: oklaski:

[gianna]

Psotka za pierwszy trening Max. Ja fit testów też nie robię - zrobiłam pierwszy, wyniki jak dla mnie niezłe i może zrobię ostatni. Moim zdaniem jak rozpoczyna program ktoś ze słabą kondycją to ten progres w fit testach widać najbardziej, w przypadku niezłej kondycji na początku progres nie jest tak znaczny.

Napisane przez szkrabus30

Monika ja raczej myslalam o tym ze podczas treningu jakas za malo energetyczna byla, wole jak ciacho na mnie pokrzyczy jak w Insanity lub Jillian Michaels choc ona nie w moim typie

Ale może Ty byłabyś w typie Jillian A Shaun woli mężczyzn Ja temperamentu i sposobu prowadzenia treningów Chodakowskiej też nie lubię, ale... gdyby jej treningi były profesjonalnie poprowadzone i bardzo skuteczne to może bym pokonała swoją niechęć. Moje wrażenia po 3 razy zrobionym skalpelu: ona nie tłumaczy techniki prawidłowego wykonywania ćwiczeń i niektóre sama wykonuje źle ( 2 lata ćwiczyłam w klubie fitness i technikę wykonywania podstawowych ćwiczeń mam opanowaną ). Jillian i Shauna lubię, robiłam też podejście do P90X3 i Tony do mnie nie trafił, ale po Insanity chyba jeszcze raz spróbuję tego programu albo Insanity Asylum

Czekam na mój pierwszy raz z Core Cardio&Balance, ale Mały nie może zasnąć Mooonik - dzięki za recenzję tego treningu - dodała mi otuchy że dam radę mimo zmęczenia po wczorajszych rowerach

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Hmm, tylko coś mnie lewe kolano pobolewa... oby to bylo chwilowe :/

może posmaruj czymś? jakąś rozgrzewającą maścią. Pisałaś już kiedyś o kolanach co nie?

Napisane przez gianna

Czekam na mój pierwszy raz z Core Cardio&Balance, ale Mały nie może zasnąć Mooonik - dzięki za recenzję tego treningu - dodała mi otuchy że dam radę mimo zmęczenia po wczorajszych rowerach

wytrwały zawodnik nasza od 20 już śpi na szczęście

dasz radę, naprawdę jest dość spokojny i taki statyczny może nie jak recovery ale sama zobaczysz

[gianna]

Mooonik właśnie nie wiem co mu się dzisiaj stało, pół dnia na dworze, siostra śpi od prawie dwóch godzin, a on coś usnąć nie może A matka chce ćwiczyć
Edit: śpi
Psotka żeby kolano nie bolało

Co jutro planujecie na obiad? Może podłapię od Was jakiś pomysł, bo nie mam weny.

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

może posmaruj czymś? jakąś rozgrzewającą maścią. Pisałaś już kiedyś o kolanach co nie?

wytrwały zawodnik nasza od 20 już śpi na szczęście

Pisałam, pisałam, ja mam od pierwszej ciąży przejściowe problemy z kolanami :/ Nawet nie pomyślałam, żeby posmarować, dzięki!

Napisane przez gianna

robiłam też podejście do P90X3 i Tony do mnie nie trafił, ale po Insanity chyba jeszcze raz spróbuję tego programu albo Insanity Asylum

Ja też p90x planuję po Insanity, tylko nie tak od razu A Insanity Asylum to co, jakiś kolejny poziom?

[mooonik]

Napisane przez gianna

Mooonik właśnie nie wiem co mu się dzisiaj stało, pół dnia na dworze, siostra śpi od prawie dwóch godzin, a on coś usnąć nie może A matka chce ćwiczyć
Edit: śpi
Psotka żeby kolano nie bolało

Co jutro planujecie na obiad? Może podłapię od Was jakiś pomysł, bo nie mam weny.

no to git, że zasnął
ja mam ochotę na pizzę i frytki, wszystko z mega ilością keczupu

a tak serio będzie gulasz z indyka z warzywami, w pomidorach, do tego grillowana cukinia i albo makaron, albo jaglanka

Napisane przez Psotka87

Pisałam, pisałam, ja mam od pierwszej ciąży przejściowe problemy z kolanami :/ Nawet nie pomyślałam, żeby posmarować, dzięki!



Ja też p90x planuję po Insanity, tylko nie tak od razu A Insanity Asylum to co, jakiś kolejny poziom?

ja na razie po insanity planuję odpoczynek, tak z tydzień myślę, że styknie haha

[Psotka87]

Ja będę miała 2 tygodnie, bo tyle będziemy na wyjeździe, a potem chcę trochę siłowe + bieganie, a potem znów program jakiś

U nas jutro bitki. Ile można jeść kurczaka :P (kurczak był dziś. Po chińsku, znaczy z mieszanką chińską, bambusem, imbirem, makaronem)

A to obiecane zdjęcie z wyjazdu

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Ja będę miała 2 tygodnie, bo tyle będziemy na wyjeździe, a potem chcę trochę siłowe + bieganie, a potem znów program jakiś

U nas jutro bitki. Ile można jeść kurczaka :P (kurczak był dziś. Po chińsku, znaczy z mieszanką chińską, bambusem, imbirem, makaronem)

A to obiecane zdjęcie z wyjazdu

wooow! jaaaaaaaaakie nogi!!!! i włosy długaśne

ja po tych chińskich mieszankach mam takie rewolucje w żołądku, że unikam.
A na środę planuję roladki ze schabu, ze szpinakiem

[gianna]

Psotka ale chudzina z Ciebie i jakie dłuuugie nogi Asylum to kolejny poziom. Jest chyba jeszcze Asylum II

[Psotka87]

Napisane przez mooonik

wooow! jaaaaaaaaakie nogi!!!! i włosy długaśne

No gdzieś te 180 cm trzeba było upchnąć
A włosy właśnie muszę już podciąć, do ćwiczeń związuję trzema gumkami koka, a i tak mi się czasem rozwala i przeszkadzają... Fajne są takie długie, ale nie jak się na co dzień za dzieciakami biega

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez gianna

Psotka ale chudzina z Ciebie i jakie dłuuugie nogi Asylum to kolejny poziom. Jest chyba jeszcze Asylum II

Hahaha, chudzina, no błagam Na zdjęciu ładnie wyszłam, więc żarłam bez wyrzutów sumienia :P

[gianna]

Skończyłam trening - szczerze mówiąc myślałam, że będzie bardziej lajtowy. Jutro postaram się poćwiczyć w dzień - późna godzina i pierwszy dzień @ to nie są sprzymierzeńcy dobrej formy

Uciekam spać z nadzieją, że jutro zamiast deszczu zobaczę słońce za oknem
Dobranoc

[1992MaDziuLeK]

Psotka ja już nie raz ani nie dwa powtarzałam, że Ty juz chudzinka jesteś i że odchudzać się już wcale nie potrzebujesz, bo wygladasz kwitnąco

[Psotka87]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Psotka ja już nie raz ani nie dwa powtarzałam, że Ty juz chudzinka jesteś i że odchudzać się już wcale nie potrzebujesz, bo wygladasz kwitnąco

No dziękuję, tylko ja tak tego nie widzę jasne, wyglądam o wiele lepiej niż 18 kg temu, ale jeszcze duuuużo rzeczy mi się nie podoba.

Zaraz wyciągam z piekarnika zapiekaną owsiankę jogurtową Kwasiki słabiutkie, w sumie tylko tyłek i to delikatnie, ale może coś się jeszcze pojawi.

Juki to nam zupełnie wcięło, i Dudi zniknął... Navioe, co tam u Ciebie?