2010-04-12, 20:52 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
O kurcze to nie wiem która .
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
2010-04-13, 21:58 | #32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Cytat:
Ja rozumiem że oni sie staraja dzialac na korzyść sprzedaży, ale no bez przesadyy.... niektore ekspedientki zachowuja sie jakby z choinki spadły! Jeśli tak im każą to jest to jakiś obłęd! ;O
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
|
2010-04-14, 07:46 | #33 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 960
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Cytat:
ojj chyba bedzie ban, regulamin sie klania A co do temmatu to po wczorajszych zakupow w Galerii Krakowskiej moge powiedziec ze idealny sprzedawca to taki ktory umie sie zachowac. Na moja szwagierke wczoraj w terranovie rozdrala sie pani bo zdjela torebke z wieszaka na scianie. Chcial czarna i tylko tam wisiala a pani zamiast zwrocic lagodnie uwage ze nie wolno normalnie sie wydarla. Zenujace. |
|
2010-04-14, 19:43 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 485
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
No niestety zdarzają się i takie panie, które na klientach próbują wyładować swoje negatywne emocje. Myślę jednak, że większość jest miła i uprzejma. W końcu nawet żeby zostać sprzedawcą trzeba przejść jakąś rekrutację (w h&m są to 2 etapy), z której wybierani są najlepsi. Ja pracowałam pół roku w H&M i uwierzcie mi, 100 razy częściej to sprzedawcy obrywają niesłusznie od klientów, aniżeli w drugą stronę.
__________________
Sama napiszę swoją historię |
2010-05-02, 19:47 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 143
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Dzięki wielkie za wszystkie opinie o sprzedawcach. Z tego co zauważyłam, to wolicie żeby was pracownicy sklepu zostawili definitywnie w spokoju. Jednak marka, w której pracuję kładzie nacisk na delikatną pomoc i zauważenie klienta. Czy jest ktoś komu to się podoba? Albo jakieś pozytywne odczucia w stosunku do obsługi w jakimś sklepie (kiedy wam sprzedawca pomagał w wyborze ubrania)?
|
2010-05-02, 20:25 | #36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Ja też nie lubię gdy sprzedawca się narzuca ale jestem nieśmiała i gdy potrzebuje pomocy często czekam na ruch pracownika wodząc za nim wzrokiem, więc myślę ze to kwestia wyczucia.
|
2010-05-02, 21:11 | #37 |
Rozeznanie
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
mnie (jako sprzedawcy) również bardzo denerwuję, że muszę do klienta krzyczeć przez pół sklepu "dzień dobry" (no ale się już musiałam przyzwyczaić, na początku to było straszne). A owe dzień dobry, proponowanie produktów, podchodzenie z pomocą to wymóg odgórny, sprawdzany przez tajemniczego klienta.
Jako klientka miłe jest SERDECZNE powitanie przez sprzedawcę przy kasie, miła i serdeczna obsługa [bez poczucia niechcenia, robienia tego na odwal] i fakt- w odpowiednim momencie zapytanie w czym pomóc- bo latanie za panią sprzedawczynią też nie jest przyjemne ani brak jej reakcji na łowienie jej wzrokiem jeśli ma ona zupełną możliwość zauważenia tego Edytowane przez apollinka Czas edycji: 2010-05-02 o 21:12 Powód: dopisek |
2010-05-03, 09:35 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 273
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Dla mnie idealna sprzedawczyni musi spełniac następujące wymogi:
*Stac przy kasie *Miło powiedziec "dzień dobry" i zając się swoimi sprawami przy kasie *nie patrzec czego ja tam szukam *Odzywac się dopiero kiedy ją o to poproszę * Kiedy pytam, czy mogę przymierzyc odpowiedziec "tak" i nie interesowac się jak wyglądam I to na tyle |
2010-05-03, 12:04 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Królewskie miasto S-rz
Wiadomości: 5 373
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Cytat:
Ogólnie lubię jak sprzedawca zostawia mnie w spokoju bo chcę sobie obejrzec porównac a jak ktos na siłę mi pomaga to już wolę w takie miejsce nie chodzic (chyba ze mają fajne ciuchy to się zmuszam) Są jednak wyjątki w moim mieście jest jeden sklep ze spodniami w którym pani jest urodzonym sprzedawcą potrafi idealniedoradzic, jest bardzo miła, i zawsze uśmiechnięta, zawsze wychodzę z tamtąd zadowolona i chociaż nie jest to tani sklep trzyma się na rynku długo a przeważnie u nas wszystko szybko upada i myślę że w sporym stopniu jest to zasługa obsługi bo jak już ktoś tam raz przyjdzie to przeważnie zostaje stałym klijentem A i zapomniałam nie lubię jak np do sprzedawcy przychodzi kolega czy koleżanka i gadaja w najlepsze na cały sklep o prywatnych sprawach no beż przesady ale jak czasami słucham takich rozmów to mi ręce opadają a sprzedawca ma do mnie pretensje że przyszłam do kasy i patrzy na mnie z byka no bez jaj zero szacunku do klijenta Edytowane przez karolcia198506 Czas edycji: 2010-05-03 o 12:08 |
|
2010-05-03, 13:59 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Cytat:
__________________
|
|
2010-05-03, 14:07 | #41 |
Zadomowienie
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Moim zdaniem to fajnie gdyby stała przy kasie i zerkała tylko jeśli sie boi, ze coś jej zapieprze. Czasem babki perfidnie idą za tobą, w H&M w Świdnicy kobieta sobie stoi przy kasie i powie 'dzień dobry'. Gdybym czegoś szukała to przecież jestem w stanie powiedzieć czy mają coś, tam cos tam.
__________________
|
2010-05-03, 15:54 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 822
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
a ja moze nie o ciuchach,ale o butach... kupowalam niedawno buciki na lato w ccc, z najnowszej kolekcji. bardzo mi sie spodobały i ogolnie bylam nimi mocno oczarowana. ide do kasy, usmiecha na buzce, ogolnie mialam dobry dzien i ... obslugiwala mnie tak naburmuszona ekspedientka,ze szok. zadalam kilka pytan odnosnie gwarancji i pytanie czy mozna placic karta [ bo kilka dni wczesniej w tym samym sklepie mieli awarie terminala, wiec wolalam sie upewnic.. ]
Rozumiem,ze, ludzie mogą miec gorszy dzien- rowniez byłam sprzedawczynią, ale wyraz jej twarzy mówił sam za siebie - tak jakby chciała dać mi do zrozumienia : WYNOCHA, won, precz!! ;D wierzcie mi, że po tym zdarzeniu miałam dziwny nastrój a czar bucików prysnął, ale tylko na jakiś czas
__________________
zdrowie, fitness, Norwegia, smaczne jedzonko instagram https://www.instagram.com/lalare_fit/ Moja Marcelinka |
2012-05-23, 10:54 | #43 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Idealny sprzedawca w sklepie z ubraniami
Nie napiszę nic nowego najgorsze co może być to NATRĘTNY sprzedawca! Rozumiem, że kierownictwo stawia pewne wymogi, że trzeba tak a nie inaczej... Nie winię o to absolutnie sprzedawców, bo wiem, że ich zdanie się nie liczy i mają najmniej do gadania takie są standardy firmy i albo się dostosujesz albo wypad! Nie rozumiem tylko kto normalny ustala takie zasady? Ma to niby podnieść sprzedaż..jassssssnee... chyba wystraszyć klienta! Sprzedawca, owszem, może pomóc, doradzić, ale wszystko w granicach dobrego smaku!!!! Ludzieee, jeśli sprzedawca za mną łazi krok w krok, obserwuje każdy mój ruch, jeśli tylko czegoś dotknę to już podbiega i mówi "bardzo ładna bluzeczka, zachęcam do zmierzenia".. w przymierzalni cały czas stoi i chce mnie zobaczyć:/ cały czas donosi nowe rzeczy://
Owszem zdarzają się kliencim którzy wręcz życzą sobie doradztwa i asysty podczas zakupów. Ale jeśli klient raz, drugi mówi "nie dziękuję" to wypadałoby to uszanować! trochę profesjonalizmu. Moim zdaniem lekcja dobrego wychowania przydałaby się nie sprzedawcom, a ich kierownikom!!!!!! Pamiętam sytuację ze sklepu Intimissimi w Krakowie, kiedy to ze sprzedawczynią wybrałyśmy idealny dla mnie biustonosz, ona zaproponowała majtki.. Pomyślałam "w sumie czemu nie"- skusiłam się podchodzimy do kasy.. a tam stoi kierowniczka i mówi: A ten drugi fason Pani pokazałaś?? Ona: pani chciała figi. Kierowniczka: POKAŻ te drugie?! (i już krzyczy) A koszulkę do kompletu Pani widziała?!?! Sprzedawczyni: Tak. Kiero: a koszulę nocną?! Ja się wtrąciłam i mówię: ja chcę tylko ten komplet, ta miła Pani wszystko mi pokazała. Kierowniczka w ogóle jakby mnie nie słyszała, mówi do tej biednej dziewczyny: przynieś tą koszulę!!! Dziewczyna prawie ze łzami w oczach poszła, pokazała mi tą koszule nocną. Ja powiedziałam "no piękna jest, dziękuję, pozostanę przy tym komplecie". Skasowała mnie, i pożegnała z uśmiechem (na pewno wymuszonym)... Taki przykład, który mna wstrząsnął. To ma być profesjonalizm?? Kiedy kierowniczka krzyczy na sprzedawcę w obecności klienta? Byłam bardzo zadowolona z obsługi do czasu podejścia do kasy Sprzedawczyni pomogła mi w wyborze, pokazała nowości, zmierzyłam, znałam swój rozmiar, raz podeszła do przymierzalni i zapytała czy wszystko ok. Jestem stałą klientką tego punktu, już od dłuższego czasu nie widze tam tej dziewczyny, domyslam się że zastąpili ją inną, która chodzi i wciska towar na siłę! Temat rzeka, drogie Panie) |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:22.