Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-04-22, 21:25   #31
Marilyn
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Jadju kochana! a wiesz ilu do mnie swirow, idiotow, debili, zboczencow, sfrustrowanych kretynow pisze?
Z niektorymi wdawałam sie w dyskusje..myslisz ze mnie nei wyzywali? jasne, ze tak..Im wiekszy dupek tym bardziej..niektorych blokowałam od razu, niektorym tez bluzgałam, a potem dawałam bloka:P
Wychodze z załozenia, ze osoba z drugiej strony jest obca, nie zna mnie,nic o mnei nie wie i nie jest w stanie mnie obrazic. Cokolwiek napisze, nie moze byc prawda bo mnie nie zna, nigdy mnie nie widziała i nic nie moze o mnei wiedziec.
Ja sobie właczam "nie pokazuj wiadomosci od nieznajomych" i mam spokoj
Jestes bardzo wrażliwa oosbą i musisz byc dla siebie dobra. Musisz chronić swoja wrazliwosc, nie obwiniac sie o nia, bo to w gruncie rzeczy bardzo fajna cecha( chciaz wiem cos o tym jak moze utrudniac zycie)
Sprobuj traktowac sie jak dziecko..mow sobie.."nic sie nie stało kochanie"..ja wiem, ze to smiesznie brzmi..ale w najgorszych momentach ja tak do siebie mowie i pomaga
buziaki

Jadja napisał(a):

> Jesli chodzi o rozmowy na gg. Przedtem tak nie było, kiedys się cieszyłam, że ktoś nowy się odezwał. Po pewnej rozmowie panicznie boję się nowych wiadomości. Własnie w niej zostałam niesprawiedliwie dosyć mocno zbluzgana, że juz tak to nazwę. Bardzo to przeżyłam. Poza tym ktoś inny także się w tym samym czasie na mnie uwziął, i także rozmowy nie należały do przyjemnych. Nie pomogła blokada uzytkownika , bo te nieszczęsne "rozmowy" przeżywałam dosyć długo w sobie. I teraz, jakbyb tego było mało, coraz więcej "świrów" się odzywa, jakbym ich przyciągała
> Jak dobrze, że jest Wizaż
Marilyn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-22, 21:45   #32
lucille
Wtajemniczenie
 
Avatar lucille
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

KL

U mnie jest trzęsawka i zimne poty Ale improwizacja raczej mi nie idzie
lucille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-22, 21:57   #33
lucille
Wtajemniczenie
 
Avatar lucille
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Moje odpowiedzi poszły w siną dal ..........
lucille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-22, 22:10   #34
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Ja mialam podobny problem, choc dosc dawno temu. Balam sie, ze sprzedawczyni w sklepie na mnie nakrzyczy, ze ludzie beda sie na mnie gapic i oceniac gdy wejde do knajpy itp. Udalo mi sie z tego wyleczyc metoda treningowa. Po prostu brala gazete i dzwonilam np. w sprawie mieszkania, do sklepu, gdziekolwiek. To samo z zakupami np. "Moze pani mi dac inne jablko, bo to tu z boku jest obtluczone" "Jakie obtluczone? Ale pani wydziwia" "Ja jednak poprosze o wymiane". Tego typu sytuacji bylo bardzo wiele.
Na poczatku trzesly mi sie rece, po ktoryms z kolei telefonie naprawde udalo mi sie wyluzowac. W sklepie tez po jakims czasie dostawalam to, czego chce.
Czasem wydaje mi sie, ze jakies pozostalosci jeszcze sa, ale czy kazdy jest zawsze w 100% pewny siebie?
Masz racje Elfiku- za granica jest trudniej bo dochodzi bariera jezykowa.
__________________
Never give up. Under any circumstances, never give up.
jenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-22, 22:37   #35
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Lucille
dziekuje za emaila,zaraz odpisze

M Kan
niezla metoda
Wlasnie co do bariery jezykowejja zostalam zwolniona z pracy bo mi szefowa (kobieta! powiedziala ze mam bariere jezykowa) co jest nieprawda bo jezykiem wladam w miare dobrze koncze wlascie kurs TOEFL ,czasami moze jestem niesmiala ale nie chce sie narzucac bo tutaj ludzie sa bardzo jakby to powiedziec"prywatni"No i po tym incydencie ja chyba w to uwierzylam i wole siedziec w domu niz wyjsc do ludzi , nienawidze tez 1 czy tez 2 dnia w pracy jak pomysle ze bede musiala kiedys isc do pracy to na mysl o tym okresie gdzie sie sprawdze albo nie dostaje dreszczy i wole siedziec w domu niz wyjsc do ludzi,chociaz uwielbiam ludzi i kiedys mialam bardzo bogate social life
No ale od czego jest internet
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-22, 22:52   #36
jenn
Rozeznanie
 
Avatar jenn
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wyspy Bergamuta
Wiadomości: 725
GG do jenn
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Ale wlasnie to najgorsze co mozesz zrobic! Zaszywac sie w domu i jeszcze bardziej izolowac. Przeciez nie bedziesz pracowac przez Internet! Moze tez wymyslisz jakas metode cwiczeniowa np. dzwonienie po ogloszeniach.
Wiem jak bardzo Cie musialo to zwolnienie zdolowac, troche to brzmialo jak wymowka zeby Cie zwolnic. Co to byla za praca? Moze chodzilo o co innego, trudno uwierzyc ze sie nie sprawdzilas.
__________________
Never give up. Under any circumstances, never give up.
jenn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-22, 23:06   #37
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

M Kan napisał(a):
> Ale wlasnie to najgorsze co mozesz zrobic! Zaszywac sie w domu i jeszcze bardziej izolowac. Przeciez nie bedziesz pracowac przez Internet! Moze tez wymyslisz jakas metode cwiczeniowa np. dzwonienie po ogloszeniach.
> Wiem jak bardzo Cie musialo to zwolnienie zdolowac, troche to brzmialo jak wymowka zeby Cie zwolnic. Co to byla za praca? Moze chodzilo o co innego, trudno uwierzyc ze sie nie sprawdzilas.
To byla praca kelnerki( teraz to juz zupelnie odechcialo mi sie nia byc bo w sumie to ciezka praca ale chcialam sprobowac ze wzgledu na kontakt z ludzmi w tej pracy)

W sumie szefowa zwolnila w tym samym dniu 4 osoby,ja wszytko robilam dobrze raz tylko pomylilam sie w zamowieniu gdy zaczela mnie obserwowac co wklepuje w komputer(zdenerwowalam sie)
ehhh to jest chyba silniejsze odemnie,szkoda ze nie moge pracowac przez komputer
Ale masz racje wczesniej czy pozniej bede musiala sie przelamac
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-04-22, 23:17   #38
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Lucille zupełnie jakbyś pisała o mnie... Też ta nerwowość z niesmiałością mnie prześladują... A w poniedziałek matura ustna z polskiego mówienie przez 15 minut przed komisją działa na mnie paralizująco! Jeśli sie jakoś nie przełamię, to ja tej matury nie zdam! Juz jestem przerażona...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-23, 11:41   #39
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Witam,

Dla wszystkich zainteresowanych i borykających się z problemami jak w tytule polecam dość ciekawy artykuł na ten temat...

http://polki.wp.pl/kat,2332,wid,7020...?P%5Bpage%5D=1

buziaczki
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-23, 13:46   #40
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

lucille napisał(a):
> Jadja napisał(a):
> > Lucille , dziękuję za maila, już odzew poszedł do Ciebie
>
>
> Poszedł ale nie doszedł

Wysłałam jeszcze raz, tym razem z innej skrzynki, może dojdzie ?
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-23, 18:53   #41
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

CzarnyElf napisał(a):
> Ja stalam sie niesmiala za granica,wczesniej w Polsce to bylam dusza towarzystwa,tutaj tak jakos zdziczalam, boje sie pierwsza zaczac rozmowe,zadzwonic w sprawie pracy rzadko mi sie zdarza,wole osobiscie ale zawsze przed taka rozmowa rece mi sie trzesa i czerwona sie robie,nie lubie odbierac telefonow,czasami dzwonek do drzwi przyprawia mnie o szybsze bicie serca i sie cala trzese a moze to nerwica?
>
> Jeszce odnosnie publicznych wystapien to czasami tak bardzo sie denerwuje zeby nie wypasc zle ze doslownie zapominam najbardziej podstawowych rzeczy i robi mi sie goraco i ciemno przed oczami
> Pozdrawiam wszytkich niesmialych

Właśnie... Wystąpienia publiczne...to koszmar. Ale dodam, że dopiero na studiach sie to ujawnilo u mnie, w liceum nalezalam do kółka teatralnego, hmmmm. Gorąco, ciemno przed oczami, panika, rece zimne,jak lód, bol brzucha lub głowy - skad ja to znam !!!!! Studia wykonczyly mnie nerwowo, szkoda opisywać to wszystko, zresztą mogabym pisać i pisać... A wiecie dziewczyny, co jest najgorsze??? Ostatnio zaobserwowalam (nie tylko ja, w zasadzie zwrocil mi na to uwage moj chłopak), ze boję się ludzi!!!! Kiedy zbliżam się do jakiejs grupki ludzi, boję się baaaardzo. Kiedy mam zamiar wyjść na spacer z psem, zerkam najpierw przez okno, czy jest pusto na dworze. Mój facet zaobserwowal to u mnie, zauwazyl, ze unikam kontaktow z nieznajomymi, że boję się ludzi a w obcym towarzystwie nic nie mowie (a wsrod znajomych tryskam energią...). Nawet jego mama to zauwazyla u mnie... Pomocy!!!!!!!!!! Też tak macie??? Chodzi o ten lęk przed ludźmi - strach przed wyjsciem samej na ulicę, (sama prawie wcale nie wychodze z domu), unikanie ludzi w ogole... Kurcze, ja kiedyś (znaczy w liceum) taka nie bylam...Na studiach coś mi się poprzestawialo... Aha, i to narzucanie-skąd ja to znam... Też mi sie wiecznie wydaje, że się komuś narzucam, że ktos na pewno nie chce ze mną gadac i robi to z uprzejmości, a kiedy idę ulicą wydaje mi sie, że wszyscy cos o mnie gadają (tzn. to sa moje myśli, nie slyszę,żeby cos mowili, ale tylko MYŚLĘ, że na pewno cos gadają i to coś niedobrego...). A jeśli już ktos się na mnie spojrzy, to koniec - mysle, ze na pewno coś pomyślal sobie o mnie zlego. Albo gdy ida 2 osoby - zaraz mi się zdaje, ze mnie obgadują... (ale powtarzam - to tylko moje wyobrażenia, mysli) i mam ochote im coś powiedziec.
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-24, 17:08   #42
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

A teraz doszedł(tzn wczoraj, albo dzisiaj)? Bo na 100% wysłałam odpowiedź.
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-24, 17:14   #43
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Dziękuje Kedeszo! Bardzo ciekawy artykuł, nawet sobie część skopiowałam Oby tylko na skopiowaniu się nie skończyło :/
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-24, 17:25   #44
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Lucille
Jadja
dzieki dziewczyny za emaile
Kedesza-dzieki tez Duzo mi wyjasnilas
Proponuje dziewczyny zebysmy kontunuowaly watek i pisaly o krokach podjetych w celu przelamania naszej niesmialosci/nerwowosci.
Ja za kilka tygodni koncze kurs angielskiego i bede musiala sie powaznie zaczac rozgladac za praca bo w domu nie wysiedze caly dzien(chyba bym zglupiala),no zobaczymy jak mi pojdzie....bede pisac o wszytkich malych kroczkach podjetych w tym celu.....
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-24, 18:29   #45
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Myslę, że moim takim krokiem było przełamanie się i napisanie troszkę o sobie w tym wątku oraz w mailach. Ale jak jeszcze do czegoś dojdę, to się pochwalę
Czarny Elfie - trzymam kciuki!
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-24, 19:49   #46
lucille
Wtajemniczenie
 
Avatar lucille
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Jadja napisał(a):
> A teraz doszedł(tzn wczoraj, albo dzisiaj)? Bo na 100% wysłałam odpowiedź.
>

Doszedł doszedł



Tylko na razie usiłuje pozbyć się 250 maili z subskrypcji z wizażu
lucille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-24, 19:52   #47
lucille
Wtajemniczenie
 
Avatar lucille
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

CzarnyElf napisał(a):
> Lucille
> Jadja
> dzieki dziewczyny za emaile


tez dziękuję - odpiszę tylko odsapnę po zajęciach. no i przebiije się przez pocztę

> Kedesza-dzieki tez Duzo mi wyjasnilas
> Proponuje dziewczyny zebysmy kontunuowaly watek i pisaly o krokach podjetych w celu przelamania naszej niesmialosci/nerwowosci.
> Ja za kilka tygodni koncze kurs angielskiego i bede musiala sie powaznie zaczac rozgladac za praca bo w domu nie wysiedze caly dzien(chyba bym zglupiala),no zobaczymy jak mi pojdzie....bede pisac o wszytkich malych kroczkach podjetych w tym celu.....


Jestem za

Taka mała grupa wsparcia

Elfie - też szukam pracy i właśnie od tego się zaczęło (wątek)
lucille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-24, 23:11   #48
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

czekoladka napisał(a):
> CzarnyElf napisał(a):
> > Ja stalam sie niesmiala za granica,wczesniej w Polsce to bylam dusza towarzystwa,tutaj tak jakos zdziczalam, boje sie pierwsza zaczac rozmowe,zadzwonic w sprawie pracy rzadko mi sie zdarza,wole osobiscie ale zawsze przed taka rozmowa rece mi sie trzesa i czerwona sie robie,nie lubie odbierac telefonow,czasami dzwonek do drzwi przyprawia mnie o szybsze bicie serca i sie cala trzese a moze to nerwica?
> >
> > Jeszce odnosnie publicznych wystapien to czasami tak bardzo sie denerwuje zeby nie wypasc zle ze doslownie zapominam najbardziej podstawowych rzeczy i robi mi sie goraco i ciemno przed oczami
> > Pozdrawiam wszytkich niesmialych
>
> Właśnie... Wystąpienia publiczne...to koszmar. Ale dodam, że dopiero na studiach sie to ujawnilo u mnie, w liceum nalezalam do kółka teatralnego, hmmmm. Gorąco, ciemno przed oczami, panika, rece zimne,jak lód, bol brzucha lub głowy - skad ja to znam !!!!! Studia wykonczyly mnie nerwowo, szkoda opisywać to wszystko, zresztą mogabym pisać i pisać... A wiecie dziewczyny, co jest najgorsze??? Ostatnio zaobserwowalam (nie tylko ja, w zasadzie zwrocil mi na to uwage moj chłopak), ze boję się ludzi!!!! Kiedy zbliżam się do jakiejs grupki ludzi, boję się baaaardzo. Kiedy mam zamiar wyjść na spacer z psem, zerkam najpierw przez okno, czy jest pusto na dworze. Mój facet zaobserwowal to u mnie, zauwazyl, ze unikam kontaktow z nieznajomymi, że boję się ludzi a w obcym towarzystwie nic nie mowie (a wsrod znajomych tryskam energią...). Nawet jego mama to zauwazyla u mnie... Pomocy!!!!!!!!!! Też tak macie??? Chodzi o ten lęk przed ludźmi - strach przed wyjsciem samej na ulicę, (sama prawie wcale nie wychodze z domu), unikanie ludzi w ogole... Kurcze, ja kiedyś (znaczy w liceum) taka nie bylam...Na studiach coś mi się poprzestawialo... Aha, i to narzucanie-skąd ja to znam... Też mi sie wiecznie wydaje, że się komuś narzucam, że ktos na pewno nie chce ze mną gadac i robi to z uprzejmości, a kiedy idę ulicą wydaje mi sie, że wszyscy cos o mnie gadają (tzn. to sa moje myśli, nie slyszę,żeby cos mowili, ale tylko MYŚLĘ, że na pewno cos gadają i to coś niedobrego...). A jeśli już ktos się na mnie spojrzy, to koniec - mysle, ze na pewno coś pomyślal sobie o mnie zlego. Albo gdy ida 2 osoby - zaraz mi się zdaje, ze mnie obgadują... (ale powtarzam - to tylko moje wyobrażenia, mysli) i mam ochote im coś powiedziec.

Czekoladko, ja tak czasem mam, ale nie przejmuję się tym za bardzo bo zauważyłam, że taką niechęć do innych mam wtedy, gdy jakaś chandra mnie dopadnie. Mam wtedy wrażenie, że każdy śledzi każdy mój ruch i wyczekuje, że zrobię coś źle... Dziwne to jest.... W takie dni idę np. do sklepu i nie potrafię się wysłowić wypadają mi pieniądze z ręki. A następnego dnia tryskam humorem i żartuję sobie z ekspedientką.
A co do tego milczenia w obcym towarzystwie... Ja tak chyba mam... Co innego, jeśli poznaję jedną nową osobę, a co innego, gdy kilka... ale to też zależy od tych osób... wiesz... niektórzy ludzie są tacy, że czujesz, jakbyś znała ich od lat już po kilku minutach rozmowy...I z takimi czuję się dobrze... Ale jeśli te nowo poznane osoby nie wykazują chęci rozmowy ze mną, traktują mnie jak powietrze, to czuję się wtedy bardzo źle i coraz bardziej mnie to krępuje... Hmm... w sumie wychodzi na to, że to z nimi coś nie w porządku, a nie ze mną.
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 00:26   #49
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

lucille napisał(a):

>
> Elfie - też szukam pracy i właśnie od tego się zaczęło (wątek)

Zycze powodzenia
Ja to w sumie juz mialam 2 porazki w pracy za granica(w Polsce nigdy nie mialam z tym problemow ,bylam przebojowa,zawsze sie wpychalam do pracy,pracowalam czesto na promocjach jako hostessa w supermarkecie, w pubie jako kelnerka) za to za granica lepiej nie mowic 2 porazki z tego samego powodu(strach przed kobietami i wystapieniem publicznmym i zdenerowanie z tego powodu) z pierwszej pracy sama ucieklam(zamknelam sie w ubikacjii i ryczalam ze wstydu,chcialam sie wtedy zapasc pod ziemie)z drugiej mnie zwolniono.Teraz to gdziekolwiek sie bede starac o prace to chyba musze najpierw obserowac czy kobieta nie jest szefem.Jakas paranoja normalnie....
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-25, 00:39   #50
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

czekoladka napisał(a):

>
> Właśnie... Wystąpienia publiczne...to koszmar. Ale dodam, że dopiero na studiach sie to ujawnilo u mnie, w liceum nalezalam do kółka teatralnego, hmmmm. Gorąco, ciemno przed oczami, panika, rece zimne,jak lód, bol brzucha lub głowy - skad ja to znam !!!!! Studia wykonczyly mnie nerwowo, szkoda opisywać to wszystko, zresztą mogabym pisać i pisać... A wiecie dziewczyny, co jest najgorsze??? Ostatnio zaobserwowalam (nie tylko ja, w zasadzie zwrocil mi na to uwage moj chłopak), ze boję się ludzi!!!! Kiedy zbliżam się do jakiejs grupki ludzi, boję się baaaardzo. Kiedy mam zamiar wyjść na spacer z psem, zerkam najpierw przez okno, czy jest pusto na dworze. Mój facet zaobserwowal to u mnie, zauwazyl, ze unikam kontaktow z nieznajomymi, że boję się ludzi a w obcym towarzystwie nic nie mowie (a wsrod znajomych tryskam energią...). Nawet jego mama to zauwazyla u mnie... Pomocy!!!!!!!!!! Też tak macie??? Chodzi o ten lęk przed ludźmi - strach przed wyjsciem samej na ulicę, (sama prawie wcale nie wychodze z domu), unikanie ludzi w ogole... Kurcze, ja kiedyś (znaczy w liceum) taka nie bylam...Na studiach coś mi się poprzestawialo... Aha, i to narzucanie-skąd ja to znam... Też mi sie wiecznie wydaje, że się komuś narzucam, że ktos na pewno nie chce ze mną gadac i robi to z uprzejmości, a kiedy idę ulicą wydaje mi sie, że wszyscy cos o mnie gadają (tzn. to sa moje myśli, nie slyszę,żeby cos mowili, ale tylko MYŚLĘ, że na pewno cos gadają i to coś niedobrego...). A jeśli już ktos się na mnie spojrzy, to koniec - mysle, ze na pewno coś pomyślal sobie o mnie zlego. Albo gdy ida 2 osoby - zaraz mi się zdaje, ze mnie obgadują... (ale powtarzam - to tylko moje wyobrażenia, mysli) i mam ochote im coś powiedziec.

Ja mam podobnie,tylko ze u mnie zaczelo sie cos takiego jak bylam w podstawowce w liceum bylo ok,dopiero po przeprowadzce za granice jakos mnie to dopadlo.
Tez sie boje ludzi tzn trudno to wytlumaczyc bo z jednej strony kocham ludzi kocham z nimi przebywac ,rozmawiac,a z drugiej strony sie przed nimi chowam.Tez mam tak np jak chcialam wyjsc z psami na spacer to obserwowalam przez okno czy sasiedzi sa w domu czy na ulicy,jak widze sasiadow to sie chowam spuszczam glowe,jak ktos mnie zagada w sklepie to odpowiadam grzecznie ale zazwyczaj nie podtrzymuje pierwsza rozmowy.W autobusie nie lubie jak ktos mnie zagaduje chce byc sama ze swoimi myslami tzn nie mialabym nic przeciwko temu gdyby jakas dziewczyna zaczela ze mna rozmowe bo chcialabym miec w koncu kolezanke w realu,ale najczesciej to sa faceci z ktorymi raczej nie mam ochoty na rozmowe.Boze ale ja jestem dziwna czasami mysle ze moze to internet tak powoduje ze nie mam ochoty na kontakty z ludzmi w realu,bo sie zabardzo udzielam online i to mi wystarcza,ale przeciez z drugiej strony chcialabym miec zycie socjalne w realu ale niestety tutaj bardzo ciezko znalesc kogos godnego zaufania,potrzeba czasu,ehhhh ale chaotyczna ta moja odpowiedz.

No ale np jak ide do pubu z mezem i naszym znajomym to jestem dusza towarzystwa i gadam najwiecej,to chyba chodzi o starch przed obcymi ludzmi....

czekoladko
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 00:44   #51
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Jadja napisał(a):

> Czarny Elfie - trzymam kciuki!

Dziekuje
Ja to chyba na czacie taka odwazna jetem i pisze ze planuje ze bede szukac pracy gorzej ze zrealizowaniem w realu,no ale musze,nie moge siedziec w domu bo zdziczeje
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 08:54   #52
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

CzarnyElf napisał(a):
> czekoladka napisał(a):
>
> >
> > nieznajomymi, że boję się ludzi a w obcym towarzystwie > Ja mam podobnie,tylko ze u mnie zaczelo sie cos takiego jak bylam w podstawowce w liceum bylo ok,dopiero po przeprowadzce za granice jakos mnie to dopadlo.
> Tez sie boje ludzi tzn trudno to wytlumaczyc bo z jednej strony kocham ludzi kocham z nimi przebywac ,rozmawiac,a z drugiej strony sie przed nimi chowam.Tez mam tak np jak chcialam wyjsc z psami na spacer to obserwowalam przez okno czy sasiedzi sa w domu czy na ulicy,jak widze sasiadow to sie chowam spuszczam glowe,jak ktos mnie zagada w sklepie to odpowiadam grzecznie ale zazwyczaj nie podtrzymuje pierwsza rozmowy.W autobusie nie lubie jak ktos mnie zagaduje chce byc sama ze swoimi myslami tzn nie mialabym nic przeciwko temu gdyby jakas dziewczyna zaczela ze mna rozmowe bo chcialabym miec w koncu kolezanke w realu,ale najczesciej to sa faceci z ktorymi raczej nie mam ochoty na rozmowe.Boze ale ja jestem dziwna czasami mysle ze moze to internet tak powoduje ze nie mam ochoty na kontakty z ludzmi w realu,bo sie zabardzo udzielam online i to mi wystarcza,ale przeciez z drugiej strony chcialabym miec zycie socjalne w realu ale niestety tutaj bardzo ciezko znalesc kogos godnego zaufania,potrzeba czasu,ehhhh ale chaotyczna ta moja odpowiedz.
>
> No ale np jak ide do pubu z mezem i naszym znajomym to jestem dusza towarzystwa i gadam najwiecej,to chyba chodzi o starch przed obcymi ludzmi....
>
> czekoladko

Elfiku, normalnie identyczna jak ja jesteś pod tym względem!! Nie lubię być zagadywana w autobusie, w sklepie itp, jesli ktoś się do mnie odezwie, od razu jest mi gorąco - to straszne!! Ja też uwielbiam kontakty z ludźmi, ale z drugiej strony unikam ich!! Elfiku, kurcze, mi się zdaje, ze to coś dziwnego...jakas sprzeczność. Z tymi sąsiadami mam podobnie !!! Moj facet normalnie nie moze się nadziwić, że z nim, ze znajomymi, jestem pełna energii, gadam, jak najęta, slychac tylko mnie , a gdy tylko zobacze kogos obcego, kogoś, kogo mam poznac - milknę i nie ma mnie,zmieniam sie radykalnie...On mnie wtedy nie poznaje... To tak, jakby były we mnie 2 różne osoby - jedna z nich lubi ludzi a jedna przed nimi ucieka! Elfiku, ja myślę, że na Twoje zachowanie wpływ mial wyjazd do innego kraju- jestem tego pewna! Ale byłaś naprawde odwazna, że wyjechalas - ja bym nie wyjechala, bałabym się strasznie. Co do Internetu, hmmmmmm... Widzisz, ze mną jest taki problem, że to w ogole cud, że ja tutaj piszę... Kiedyś bylo tak, ze ja BALAM SIĘ napisac cokolwiek na jakimkolwiek forum... A kiedy juz sie odwazylam, bałam się tam zerknać po jakimś czasie - to chore, jestem jednak dziwna... To cud , że się przelamalam... Elfiku, ja naprawde Cię podziwiam (pozytywnie), że wyjechałaś, kurcze, zawsze podziwialam takich ludzi, że mają odwage, że nie boją się, że radza sobie SAMI bez bratniej duszy, często bez przyjaciół, że radzą sobie z tęsknotą za rodziną, za przyjaciółmi w Polsce... Jejku, ja bym nie potrafiła tak...Gdzieś czytalalam, ze pojechalas za mężem, mialaś wiec jego, ale koleżanki też sa potrzebne, znajomi też... Elfiku, jestes naprawde odważna!!!!


GONIA1 !! Rozmowa z ekspedientką w moim wypadku to coś, co jest nieosiągalne!! ihihhih! zazdroszczę ci! Jejku, jak ja zazdroszcze ludziom (np. mojej mamie), ktorzy tak bez skrepowania gadają z nieznajomymi!!! Gdy ide do sklepu to wyglada to tak: wchodze, oglądam (i to szybciutko, coby nikt mnie nie zauwazyl), kupuję (szybciutenko) i wychodzę, nie patrze na nikogo...

Goniu , ja mam tak ZAWSZE, że boje się wyjść, ze kiedy wychodze, to idę szybciutenko, unikam wzroku innych, wydaje mi sie, ze mnie oceniają, że patrzą na mnie...A kiedy mam chandre, to siedze w domku i nie wytykam noska za drzwi...

W ogole boje sie byc sama w domu w nocy - wtedy nie spie, nasluchuję, a zasypiam dopiero, gdy jest jasno... Szkoda słów. Aha, mieszkam w bloku, wszyscy mi sie dziwią, że sie boje...W czasie wakacji zdarza sie, ze mam byc sama przez tydzien - wtedy prowadze nocny tryb życia - spie w dzien, siedze w nocy, bo o polozeniu sie spac nie ma mowy...Boje sie też spać sama w pokoju, nawet, gdy wszyscy sa w domu...
Ach, dziewczyny, ja jestem, sorry za słowo, "popieprzona". Wydaje mi się, że mam nerwice...Aj, kobietki, moja mama też zauwazyla, że gdy idę z nią i ktos kolo nas przechodzi (chodzi o sąsiada np. lub kogos, kto mowi "dzien dobry"), to ja sie odwracam, jakbym sie wstydzila...

W tej chwili akurat jestem w niezłej formie - tzn. nadal boje sie wychodzic, ale nie jest tragicznie...Czytam swoje stare posty - to sukces. Dzięki Wam widzę, że jest wiecej takich ludzi, jak ja, dzięki kochane!!! Elfiku, trzymaj się!!! Dziewczyny powodzonka w walce z lękiem i niesmialością!!!
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 11:54   #53
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Niestety ja też zaliczam się do grona nieśmiałych.
W latach młodzieńczych, a zwłaszcza w szkole podstawowej, przeżywałam katusze za kazdym razem, jak miałam nawiązac z kimś nową znajomość. Strasznie się wstydziłam, zadać bardzo proste pytanie : "Jak masz na imię? "
Pózniej mojej nieśmiałości ubywało, ale ciężko pracowałam, by tak się stało. Najpierw stałam godzinami przed lustrem i ćwiczyłam "dialogi", potem na przekór sobie, zawierałam coraz to nowe znajomości.
Dzisiaj też jestem wstydziochem. Zanim zadam komuś jakieś pytanie, w duchu 15 razy powtarzam sobie :" no dalej , to proste, nie zjedzą cię".
Wiem , że to głupawe, ale tak już jest.
Największym paradoksem jest to, że mimo mojej niesmiałosci bardzo lubiłam występować w szkolnych teatrzykach, występowac na forum klasy, czy rodziny. Moja niesmiałość objawia się tylko w kontaktach osobistych.
Mam nadzieję , że wraz z przybywaniem mi lat, mojej niesmiałości będzie mi ubywać
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 15:52   #54
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

czekoladka napisał(a):
> Widzisz, ze mną jest taki problem, że to w ogole cud, że ja tutaj piszę... Kiedyś bylo tak, ze ja BALAM SIĘ napisac cokolwiek na jakimkolwiek forum... A kiedy juz sie odwazylam, bałam się tam zerknać po jakimś czasie - to chore, jestem jednak dziwna...

Tez tak mam,jak np wkleilam swoje makijaze na forum to balam sie zajrzec potem I sie strasznie denerowalam,rece mi sie trzesly zimne poty mnie oblaly,wczoraj np kolega do mnie zagadal na gg a ja juz jak galareta i nie odpisalam Wole sie kontaktowac emailami,matko tyle we mnie sprzecznosci ze czasami sama siebie nie poznaje.
Co do wyjazdu za granice to jakbym wiedziala ze bedzie tak jak jest to bym sie 100 razy zastanowila czy jechac
Decyzja o wujezdzie byla spontaniczna bo sie zakochalam

Elfiku, jestes naprawde odważna!!!!



>
> Goniu , ja mam tak ZAWSZE, że boje się wyjść, ze kiedy wychodze, to idę szybciutenko, unikam wzroku innych, wydaje mi sie, ze mnie oceniają, że patrzą na mnie...A kiedy mam chandre, to siedze w domku i nie wytykam noska za drzwi...

Ja tez nie lubie spacerowac szcegolnie sama no wlasnie SAMA,nie lubie byc sama mysle wtedy ze ludzie mnie oceniaja tutaj gdzie jestem to male miasteczko i wydaje mi sie ze za bardzo sie rzucam w oczy bo nikt tu nie spaceruje a ja nie mam samochodu,nastepny moj problem:nie chce miec samochodu bo sie boje jezdzic...
>
> W ogole boje sie byc sama w domu w nocy - wtedy nie spie, nasluchuję, a zasypiam dopiero, gdy jest jasno... Szkoda słów. Aha, mieszkam w bloku, wszyscy mi sie dziwią, że sie boje...W czasie wakacji zdarza sie, ze mam byc sama przez tydzien - wtedy prowadze nocny tryb życia - spie w dzien, siedze w nocy, bo o polozeniu sie spac nie ma mowy...Boje sie też spać sama w pokoju, nawet, gdy wszyscy sa w domu...

Ja tez tak mam w zyciu sama bym nie spala,musialabym chyba przelamac swoja niesmialosc i zadzwonic do jakiejs znajomej i do niej pojsc spac,boje sie ciemnosci,wogole odkad nie mam psow nie czuje sie bezpiecznie w domu w nocy szcegolnie,slysze jakies glosy,widze postacie ludzi wlamujacych sie do domu no normalnie paranoja.....

>
> W tej chwili akurat jestem w niezłej formie - tzn. nadal boje sie wychodzic, ale nie jest tragicznie...Czytam swoje stare posty - to sukces. Dzięki Wam widzę, że jest wiecej takich ludzi, jak ja, dzięki kochane!!! Elfiku, trzymaj się!!! Dziewczyny powodzonka w walce z lękiem i niesmialością!!!

Widzisz nie jestes sama ja czytajac Twoje posty i widzac Twoje zdjecie w zyciu bym nie pomyslala ze masz taki problem,wygladasz na zywiolowa dziewczyne
Trzymaj sie kochana
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 15:58   #55
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

justyna 79 napisał(a):
> Niestety ja też zaliczam się do grona nieśmiałych.
> W latach młodzieńczych, a zwłaszcza w szkole podstawowej, przeżywałam katusze za kazdym razem, jak miałam nawiązac z kimś nową znajomość. Strasznie się wstydziłam, zadać bardzo proste pytanie : "Jak masz na imię? "

No wlasnie ta szkola podstawowa u mnie tez sie wszytko tam zaczelo....Jednak dziecinstwo ma duzy wplyw na nasza psychike w zyciu doroslym.

> Pózniej mojej nieśmiałości ubywało, ale ciężko pracowałam, by tak się stało. Najpierw stałam godzinami przed lustrem i ćwiczyłam "dialogi", potem na przekór sobie, zawierałam coraz to nowe znajomości.
> Dzisiaj też jestem wstydziochem. Zanim zadam komuś jakieś pytanie, w duchu 15 razy powtarzam sobie :" no dalej , to proste, nie zjedzą cię".
> Wiem , że to głupawe, ale tak już jest.
> Największym paradoksem jest to, że mimo mojej niesmiałosci bardzo lubiłam występować w szkolnych teatrzykach, występowac na forum klasy, czy rodziny. Moja niesmiałość objawia się tylko w kontaktach osobistych.
> Mam nadzieję , że wraz z przybywaniem mi lat, mojej niesmiałości będzie mi ubywać

Ja tez uwielbialam wystepowac w teatrzykach a takze spiewac w chorze szkolnym i koscielnym,a takze na konkursach piosenki,a teraz zupelnie inna ze mnie osoba....

Justyna
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 16:26   #56
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Ja tez zauważam u siebie coś podobnego -lubię ludzi, ale jak ktos do mnie zagada - czasem staje się bardzo niemła. A jesli już jest jakaś większa grupka osób, czy to np sklep i jest tłoczno dostaję szału Byłam kiedyś na jakimś kursie, wokoło mili ludzie, wszyscy się uśmiachają, są przyjaźni, uczynni, a we mnie jakby coś wstąpiło. Jedyną rzeczą o jakiej wtedy marzyłam, to zwiewać jak najszybciej, bo inaczej bym wyzabijała, momentalnie stałam się bardzo nieprzyjemna, foch fochem poganiał , oberwało się nawet wtedy mojej siostrze za nic, bo była najbliżej.
Czasem sama z sobą nie potrafię dojść do ładu. Lubię ludzi, ale od nich stronię. Stwarzam sobie swój świat i w nim siedze. Albo jest to jakaś gra, albo forum, tym żyję. W internecie(najczęściej fora, bo gg odpada) jestem całkiem inną osobą, a w realu to jakby resztka mnie, jakbym wszystko co miała, zostawiła w necie

Mam taką myśl nieśmiałą, aby się przełamać i wkleić jakieś swoje zdjęcia, tutaj. Kiedyś to zrobiłam, ale bałam się niesamowicie. I byłam szczęśliwa, ze gdzieś ten wątek przepadł i zaginął wśród tysiąca innych. Co Wy na to?
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 16:46   #57
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Jadja napisał(a):
> Ja tez zauważam u siebie coś podobnego -lubię ludzi, ale jak ktos do mnie zagada - czasem staje się bardzo niemła. A jesli już jest jakaś większa grupka osób, czy to np sklep i jest tłoczno dostaję szału Byłam kiedyś na jakimś kursie, wokoło mili ludzie, wszyscy się uśmiachają, są przyjaźni, uczynni, a we mnie jakby coś wstąpiło. Jedyną rzeczą o jakiej wtedy marzyłam, to zwiewać jak najszybciej, bo inaczej bym wyzabijała, momentalnie stałam się bardzo nieprzyjemna, foch fochem poganiał , oberwało się nawet wtedy mojej siostrze za nic, bo była najbliżej.
> Czasem sama z sobą nie potrafię dojść do ładu. Lubię ludzi, ale od nich stronię. Stwarzam sobie swój świat i w nim siedze. Albo jest to jakaś gra, albo forum, tym żyję. W internecie(najczęściej fora, bo gg odpada) jestem całkiem inną osobą, a w realu to jakby resztka mnie, jakbym wszystko co miała, zostawiła w necie
>
> Mam taką myśl nieśmiałą, aby się przełamać i wkleić jakieś swoje zdjęcia, tutaj. Kiedyś to zrobiłam, ale bałam się niesamowicie. I byłam szczęśliwa, ze gdzieś ten wątek przepadł i zaginął wśród tysiąca innych. Co Wy na to?

Jadja, kurcze, ale jaja!!! Ja wkleilam swoje foty na wątku "jak wyglądacie" i ze strachu usunełam je!!!!! Co Ty na to??? Mowie Ci, Jadja, my jestesmy dziwne, ihihihih! Też, jak zobaczylam, ze watek zaginął, bylam w 7 niebie, ale stwierdzila, ze na wszelki wypadek usunę!!! Kurcze, normalnie dureń ze mnie, ihihihih!!!
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 16:47   #58
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Jadja napisał(a):
> Ja tez zauważam u siebie coś podobnego -lubię ludzi, ale jak ktos do mnie zagada - czasem staje się bardzo niemła. A jesli już jest jakaś większa grupka osób, czy to np sklep i jest tłoczno dostaję szału Byłam kiedyś na jakimś kursie, wokoło mili ludzie, wszyscy się uśmiachają, są przyjaźni, uczynni, a we mnie jakby coś wstąpiło. Jedyną rzeczą o jakiej wtedy marzyłam, to zwiewać jak najszybciej, bo inaczej bym wyzabijała, momentalnie stałam się bardzo nieprzyjemna, foch fochem poganiał , oberwało się nawet wtedy mojej siostrze za nic, bo była najbliżej.
> Czasem sama z sobą nie potrafię dojść do ładu. Lubię ludzi, ale od nich stronię. Stwarzam sobie swój świat i w nim siedze. Albo jest to jakaś gra, albo forum, tym żyję. W internecie(najczęściej fora, bo gg odpada) jestem całkiem inną osobą, a w realu to jakby resztka mnie, jakbym wszystko co miała, zostawiła w necie
>
> Mam taką myśl nieśmiałą, aby się przełamać i wkleić jakieś swoje zdjęcia, tutaj. Kiedyś to zrobiłam, ale bałam się niesamowicie. I byłam szczęśliwa, ze gdzieś ten wątek przepadł i zaginął wśród tysiąca innych. Co Wy na to?

Czasami to tak mysle :Moze ten internet tak z nami zrobil?Ja tez tylko gry albo kafeteria albo wizaz.

Wklejaj zdjecia

Ja postanowilam sie przelamac i niedlugo wkleje swoje bez photoshopa,teraz od 2 dni nie robie wogole makijazu nie nakladam pudru,moja twarz jakas taka gladsza i tradzik jakby schodzil Super sie czuje
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 16:49   #59
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

czekoladka napisał(a):
> Jadja napisał(a):
> > Ja tez zauważam u siebie coś podobnego -lubię ludzi, ale jak ktos do mnie zagada - czasem staje się bardzo niemła. A jesli już jest jakaś większa grupka osób, czy to np sklep i jest tłoczno dostaję szału Byłam kiedyś na jakimś kursie, wokoło mili ludzie, wszyscy się uśmiachają, są przyjaźni, uczynni, a we mnie jakby coś wstąpiło. Jedyną rzeczą o jakiej wtedy marzyłam, to zwiewać jak najszybciej, bo inaczej bym wyzabijała, momentalnie stałam się bardzo nieprzyjemna, foch fochem poganiał , oberwało się nawet wtedy mojej siostrze za nic, bo była najbliżej.
> > Czasem sama z sobą nie potrafię dojść do ładu. Lubię ludzi, ale od nich stronię. Stwarzam sobie swój świat i w nim siedze. Albo jest to jakaś gra, albo forum, tym żyję. W internecie(najczęściej fora, bo gg odpada) jestem całkiem inną osobą, a w realu to jakby resztka mnie, jakbym wszystko co miała, zostawiła w necie
> >
> > Mam taką myśl nieśmiałą, aby się przełamać i wkleić jakieś swoje zdjęcia, tutaj. Kiedyś to zrobiłam, ale bałam się niesamowicie. I byłam szczęśliwa, ze gdzieś ten wątek przepadł i zaginął wśród tysiąca innych. Co Wy na to?
>
> Jadja, kurcze, ale jaja!!! Ja wkleilam swoje foty na wątku "jak wyglądacie" i ze strachu usunełam je!!!!! Co Ty na to??? Mowie Ci, Jadja, my jestesmy dziwne, ihihihih! Też, jak zobaczylam, ze watek zaginął, bylam w 7 niebie, ale stwierdzila, ze na wszelki wypadek usunę!!! Kurcze, normalnie dureń ze mnie, ihihihih!!!

ha to ja swoje wklejam ale tylko photoszopowane inne takie nieladne na ktorych brzydko wygladam tez usunelam
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 16:51   #60
Jadja
Rozeznanie
 
Avatar Jadja
 
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 503
Re: Nerwowość i nieśmiałość jak walczyć :(

Czarny Elfie - tez się tak zastanawiam, czyżbym przypadkiem przez internet nie zdziczała

Czekoladko, to co - przełamujemy się? Wklejamy? O kurcze, juz się denerwuje
Ale reszta niesmiałków tez wklei? Prawda?
__________________
Mierz w księżyc, bo jeśli nie trafisz i tak będziesz wśród gwiazd
Jadja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:24.