Jak sprzedać stare domy?

[201803111829]

Całą rodziną mamy problem. Mamy dwa domy na wsi, oba w złym stanie, oba z bardzo dużymi działkami, działka A : dom 150 m, 7 pokoi, kuchnia z piecem, brak kanalizacji, dom do generalnego remontu, ale za to wielka, piękna działka, murowany garaż, mały Lasek na posesji, dwa ogrody, cisza, spokój, ok 20 km od większego miasta. Jak reklamowane? Olx oraz banner "sprzedam + nr telefonu" i Facebook . Działka B : ok 4-5 km od autostrady A4, zaraz za działką wielki las, chlewik, domek mały, przedwojenny, 2 pokoiki i kuchnia, z prawej i z lewej brak sąsiadów. Oba mają dość niską cenę (120 tys i 90 tys). Tak samo reklamowane. Wiszą tak od 5 lat jak nie więcej, nikt nie dzwoni, nikt nie pisze. Nie mamy pomysłu jak to sprzedać, a chcemy podzielić się kasą. Może macie jakieś sugestie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Może same działki szybciej by zeszły?

[invisible_01]

Niska cena to kwestia dyskusyjna - moim zdaniem wcale nie, bo jeśli domy są w takim stanie, to najrozsądniej byłoby te domy wyburzyć i postawić na działce nowe zamiast inwestować kupę kasy w generalny remont od zupełnych podstaw - co oznacza, że na nic potencjalnemu nabywcy ten dom, w życiu więc nie zdecyduje się za niego zapłacić plus ponieść koszty rozbiórki (razem z wywozem przy takim metrażu zapewne całość ok 50 tys.). Moim zdaniem Wasza jedyna szansa to sprzedaż działki (niestety po zapewne duuuużo niższej cenie). Obecnie trudno sprzedać nowy dom, a co dopiero stary bez kanalizacji.

[201803290936]

Czyli tak naprawdę sprzedajecie działki i lokalizację. Nikt się na sypiący, stary dom nie rzuci, chyba że jakiś desperat, ale desperat nie zapłaci dobrej ceny. Zaczęłabym się zatem skupiać na sprzedaży działki. Skoro nikt z Was nie siedzi na miejscu, to jednak powierzyłabym sprawę jakiemuś miejscowemu biuru, które się tym zajmie.

[201803111829]

A jak sprzedać same działki? W sensie, my jako właściciele musieliśmy wyburzyć oba domy? Bo kurczę, na to nas niestety nie stać.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez _Tinkerbell

A jak sprzedać same działki? W sensie, my jako właściciele musieliśmy wyburzyć oba domy? Bo kurczę, na to nas niestety nie stać.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Najlepiej byłoby wyburzyć dom - ale jeśli Was na to nie stać, to będziecie musieli moim zdaniem napisać w ogłoszeniu, że na działce stoi dom do rozbiórki i albo obniżyć odpowiednio cenę, albo liczyć na to, że ktoś sam będzie chętny zapłacić za to kilkadziesiąt tysięcy. Tylko weź pod uwagę, że przy sprzedaży samej działki na pewno nie dostaniecie za nie 120 i 90 tys. Nie wiem, jaka to okolica, ale znajomi działki na wsiach kupowali za 30-40 tys.

[201803111829]

No to już będzie ciężko, ale będę negocjować z rodziną.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[201803290936]

Napisane przez _Tinkerbell

No to już będzie ciężko, ale będę negocjować z rodziną.

Postaraj się przemówić im do rozsądku. Niech po prostu zejdą na ziemię. Nie umiecie tego sprzedać od kilku lat. Zapytaj, czy w tej cenie kupiliby stare, sypiące się domy? Kasę dostajecie za free właściwie - przecież nie musieliście na ten majątek pracować, po prostu trafił się spadek. To trzeba się cieszyć, że trochę grosza skapnie, a nie czekać, aż się cud stanie. Znam przypadek, że przez taką pazerność rodziny całkiem ładny dom w stanie surowym się zmarnował, bo odrzucali kolejne propozycje - myśleli, że ludzie nie wiadomo ile zapłacą. No i w końcu wszyscy się wypięli, dom stoi od lat około 15 (a chyba w sumie dłużej) i niszczeje, działka to samo. Tylko tu przynajmniej jakieś oferty były. W Waszym przypadku nie i nie ma szans, aby się pojawiły.

[201803111829]

No właśnie nam za jeden dom dawali (ten mniejszy) ok 100 tysięcy, tyle że 5-8 lat temu, niestety babka się nie chciała zgodzić "bo to OJCOWIZNA, tak tanio nie sprzeda", a opłacają to wszystko moja matka i ciotka. Niby nieduża kasa, ale jednak po co płacić za coś, co jest bezużyteczne? Musimy się spotkać i to wszystko omówić.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Dokładnie tak. W każdym temacie o budowie domu pojawia się głos, że dom ciężko wynająć, jeszcze trudniej sprzedać. Ileż to ja domów na sprzedaż mijam, które stoją tak latami i nic - a są to domy kilkunastolenie ledwo. Wybór jest ogromny, domów na sprzedaż więcej niż nabywców, więc czas zejść na ziemię - skoro od ponad 5 lat nikt nie kupił domu w bardzo złym stanie, to już nie kupi. Przenegocjuj z rodziną, naprawdę lepiej sprzedać same działki, podzielić się tymi pieniędzmi niż kolejne lata czekać na cud.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Ilu jest spadkobierców do podziału pieniędzy za te działki/domy?

[201803290936]

Napisane przez _Tinkerbell

No właśnie nam za jeden dom dawali (ten mniejszy) ok 100 tysięcy, tyle że 5-8 lat temu, niestety babka się nie chciała zgodzić "bo to OJCOWIZNA, tak tanio nie sprzeda", a opłacają to wszystko moja matka i ciotka. Niby nieduża kasa, ale jednak po co płacić za coś, co jest bezużyteczne? Musimy się spotkać i to wszystko omówić.

Tinker, ale oni to naprawdę chcą sprzedać, czy tylko Ty chcesz odkopać ten temat, a reszcie to wisi, niech se na razie działki i domy są. Bo wiesz, jeżeli głównie Ty masz motywację, nalatasz się za tym, nagadasz, oni niby się zgodzą, ale potem znowu staną okoniem, że za tanio, to tylko (znowu) stracisz czas i nerwy.

[201803111829]

Napisane przez invisible_01

Dokładnie tak. W każdym temacie o budowie domu pojawia się głos, że dom ciężko wynająć, jeszcze trudniej sprzedać. Ileż to ja domów na sprzedaż mijam, które stoją tak latami i nic - a są to domy kilkunastolenie ledwo. Wybór jest ogromny, domów na sprzedaż więcej niż nabywców, więc czas zejść na ziemię - skoro od ponad 5 lat nikt nie kupił domu w bardzo złym stanie, to już nie kupi. Przenegocjuj z rodziną, naprawdę lepiej sprzedać same działki, podzielić się tymi pieniędzmi niż kolejne lata czekać na cud.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Ilu jest spadkobierców do podziału pieniędzy za te działki/domy?

5 osób.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Doris1981

Tinker, ale oni to naprawdę chcą sprzedać, czy tylko Ty chcesz odkopać ten temat, a reszcie to wisi, niech se na razie działki i domy są. Bo wiesz, jeżeli głównie Ty masz motywację, nalatasz się za tym, nagadasz, oni niby się zgodzą, ale potem znowu staną okoniem, że za tanio, to tylko (znowu) stracisz czas i nerwy.

Teoretycznie chcą, ale tak jak piszę, chcą za to sporą kasę (ten większy dom był wystawiony za 200 tys!), i moje tłumaczenia, że nikt im tego nie kupi nawet za 100 tys nic nie daje, bo to OJCOWIZNA!!! Próbuję namówić, próbuję rozmawiać. Planuję zwołać spotkanie całej familii i porozmawiać na ten temat.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[martynka89]

U mnie w rodzinie jest podobna sytuacja. Na dzialce stoi dom do generalnego remontu. W ogolszeniu podana jest cena za dzialke, jak ktos bedzie chcial sobie ten dom wyremontowac, to prosze bardzo a jak nie to wyburzy i postawi od nowa. Dzialka z domem jest na "wygwizdowiu" ale znalezli sie potencjalni nabywcy a i wczesniej kilka osob bylo zainteresowanych. Starego domu nikt nie kupi. W takiej sytuacji sprzedaje sie ziemie a z tym co na niej jest, nabywca zrobi co bedzie chcial.

[Wolha wRedna]

Napisane przez _Tinkerbell

5 osób.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Teoretycznie chcą, ale tak jak piszę, chcą za to sporą kasę (ten większy dom był wystawiony za 200 tys!), i moje tłumaczenia, że nikt im tego nie kupi nawet za 100 tys nic nie daje, bo to OJCOWIZNA!!! Próbuję namówić, próbuję rozmawiać. Planuję zwołać spotkanie całej familii i porozmawiać na ten temat.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ojcowizna dla Was, a dla potencjalego kupca rudera do wyburzenia. Tutaj rzeczywiście najlepszy pomysł to sprzedaż nieruchomości jako działki budowlanej z budynkami do wyburzenia. Szkoda, że rodzina nie umie sobie tego uzmysłowić.

Zasada jest prosta. Niezamieszkany dom niszczeje. O ile mieszkanie w bloku może sobie postać puste, o tyle wolnostojący dom już nie. I to widać nawet po o wiele nowszych domach. Rok temu wprowadziłam się ze znajomymi do domu, który stał niezamieszkany około roku. Nawet nie chcę sobie przypominać ile usterek - niespodzianek wyszło w trakcie. Domy stojące na tych działkach są już praktycznie bezwartościowe, nawet materiałowo.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Ciężka sprawa jeśli to tylko działka budowlana w tak kiepskiej (?) lokalizacji. Co innego działki rolne. Ludzi w Polsce ubywa, więc zapotrzebowanie na tego typu budynki/lokalizacje maleje i nawet jak wyburzycie ten dom - to z powodu braku zainteresowanych, którzy chcieliby w coś tak nierentownego inwestować możecie tego dalej nie sprzedać. Ogólnie ciężko gdybać bo nie znamy dokładnej lokalizacji - w okolicach dużych miast to jest realne - jeśli jest to region z dużym bezrobociem/kiepską służbą zdrowia/mało rozrywek - to bardzo ciężko. Dla mnie realniejsze ceny to ceny samych działek - skoro domy nie nadają się do zamieszkania. Widywałam ogłoszenia gdzie domy do remontu, ale z możliwością mieszkania i to na obrzeżach średnich miast, gdzie jest dosyć cicho, spokojnie - były po 60-80 tys, domy w lepszym stanie niż te o których piszesz, chociaż poszukałam teraz po ogłoszeniach i widzę, że ludzie faktycznie dają takie ceny za tego typu rozwalające się domki - moim zdaniem to nie przejdzie, popyt maleje i nic nie wskazuje, żeby ten trend się odwrócił. Młodzi ludzie raczej wybierają mieszkanie w mieście, a starsi mają swoje domy/mieszkania. Spróbujcie może sprzedać komuś z zagranicy? Chociaż nie mam pojęcia jak to prawnie wygląda.

[invisible_01]

Przypomniał mi się ten wątek przy okazji innego i z ciekawości odświeżam. Autorko, jak tam sprawa?

[201803111829]

Jeden dom sprzedany - poszedł za 55 tysięcy (5 lat temu proponowali 100, ale "nie, bo za mało"). Z jednej strony chcieli to sprzedać, z drugiej strony babka lamentowała, że łoboże, łojcowizna.
Teraz będzie tam jakaś kurza ferma.
Druga wieś - ta "lepsza" stoi.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Super, że jeden dom się sprzedał! Lamenty należy olać, bo dla Was łojcowizna, a dla reszty świata zwykła działka. Teraz tylko mogą żałować, że nie chcieli domu sprzedać 5 lat temu.

[201803111829]

Ano cała forsa poszła na konto oszczędnościowe, niech sobie rośnie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka