Kiedy wysokie krzesełko ?

[Groszek bez Marchewki]

Koleżanka ma dziewczynkę w wieku 3 miesięcy i dziś na FB napisała, że szuka dla niej krzesełka bo mała już siedzi z podparciem. Mój maluch jest urodzony w tym samym dniu, co ona ale uważam że na takie krzesełko jeszcze dużo za wcześnie. Myślę, że dziecko siedzi dopiero wtedy, kiedy naprawdę siedzi. A może się mylę i też mogę zacząć się rozglądać za krzesełkiem?

[Kasia.234]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

Koleżanka ma dziewczynkę w wieku 3 miesięcy i dziś na FB napisała, że szuka dla niej krzesełka bo mała już siedzi z podparciem. Mój maluch jest urodzony w tym samym dniu, co ona ale uważam że na takie krzesełko jeszcze dużo za wcześnie. Myślę, że dziecko siedzi dopiero wtedy, kiedy naprawdę siedzi. A może się mylę i też mogę zacząć się rozglądać za krzesełkiem?

dokładnie

można oczywiście sadzać na siłę, "uczyć" dziecko siedzieć bo przecież inaczej nie będzie umiało (to ironia, ale wolę wyjaśnić, bo może ktoś nie załapie i pomyśli, że tak trzeba faktycznie...), ale to zawsze skutkuje problemami zdrowotnymi w przyszłości
jak kręgosłup dziecka jest gotowy na nowe funkcje to dziecko zaczyna siadać czy stawać, po co to przyspieszać?

[***luna]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

Koleżanka ma dziewczynkę w wieku 3 miesięcy i dziś na FB napisała, że szuka dla niej krzesełka bo mała już siedzi z podparciem. Mój maluch jest urodzony w tym samym dniu, co ona ale uważam że na takie krzesełko jeszcze dużo za wcześnie. Myślę, że dziecko siedzi dopiero wtedy, kiedy naprawdę siedzi. A może się mylę i też mogę zacząć się rozglądać za krzesełkiem?

rozgladac to sie możesz, ale uzywać raczej jeszcze nie chyba, że to takie co sie do lezenia rozklada (choc w sumie nie do końca rozumiem te ideę).

3miesięczniak siedzacy w krzesle do karmienie; wg mnieo wiele za wczesnie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Koleżanka głupia, napiszę wprost

Moja córka dostała gdy miała 7mcy, sama nie siadała (chwilę potem zaczęła), natomiast siedziała posadzona samodzielnie, bez podparcia. Nie przewracając się, rzecz jasna. Krzesło wówczas służyło tylko do jedzenia, czyli chwila i wyjście.

[bajka1807]

3 miesiace to stanowczo za wczesnie... chociaz ja osobiscie majac 3,5 miesiaca siedzialam sztywno na nocniku
no ale do rzeczy, kolezanki wyzej dobrze pisza, kregoslup nie jest do tego jeszcze przystosowany skoro sama jeszcze nie siedzi. moja cora dostala krzeselko jak miala 5 miesiecy, je w nim od tego momentu, z tym ze u nas oparcie jest regulowane do pozycji pol lezacej, mniej wiecej tak jak w lezaczku. a samodzielnie mloda zaczela siedziec dopiero majac 8 miesiecy, ale u nas to byla kwestia oslabionego napiecia rehabilitantka przestrzegala mnie przed sadzaniem dziecka na "sile" miala tez miedzy innymi na mysli sadzanie dziecka miedzy poduszkami

[iizabelaa]

Ja zaczęłam używać krzesełka do karmienia wtedy kiedy zaczęłam ją karmić łyżeczką, czyli po 4 miesiącu,
jakoś sobie nie wyobrażam karmić młodej na leżąco.

Potem miałyśmy przerwę, bo młode nie chciało jeść, i znowu zaczęła ją karmić po 6 miesiącu.

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez bajka1807

moja cora dostala krzeselko jak miala 5 miesiecy

a to w tym wieku inna kolezanka wsadzila dziecko do chodzika tez nie rozumiem czemu niektorzy tak poganiaja swoje maluchy....

[taszkin]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

a to w tym wieku inna kolezanka wsadzila dziecko do chodzika tez nie rozumiem czemu niektorzy tak poganiaja swoje maluchy....

Masz pędzące te koleżanki
Akurat chodzik to samo zło, niezależnie od wieku.

Moja córa jak miała 6 miesięcy zaczęłam karmić ją łyżeczką, na kolanach (próbowanie, bardziej niż karmienie). Krzesełko dostała jak miała 7 miesięcy (umiała już podnieść się samodzielnie do siedzenia a siedząc nie chwiała się).

[lemoorka]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

a to w tym wieku inna kolezanka wsadzila dziecko do chodzika tez nie rozumiem czemu niektorzy tak poganiaja swoje maluchy....

e to i tak słabe

Beyonce szuka już dla 3 miesieczej corci szkoły


Ja zaczełam sadzac teraz - 7,5 m-ca. Siedzi stabilnie

[golgie]

moja za moment skończy 7 m-cy i nie zamierzam jej na razie sadzać w krzesełku do karmienia.Siadać, owszem, chce i jak jej pomogę to usiądzie, ale to nie znaczy,że sama to już potrafiDo karmienia nadal wykorzystujemy leżaczek

[iizabelaa]

Napisane przez golgie

Do karmienia nadal wykorzystujemy leżaczek

ja uważam, że krzesełko jest praktyczniejsze niż leżaczek,
tapicerkę łatwiej wytrzeć i można sobie wysokość wyregulować

raz karmiłam młodą w leżaczku i potem był do prania

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Groszek bez Marchewki

A może się mylę i też mogę zacząć się rozglądać za krzesełkiem?

Jeżeli chcesz zacząć karmienie po 4 miesiącu, to możesz się już zacząć rozglądać.
Krzesełko do karmienia to wg mnie super sprawa.

[brumek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;33151998]Koleżanka głupia, napiszę wprost
[/QUOTE]

Napisane przez golgie

moja za moment skończy 7 m-cy i nie zamierzam jej na razie sadzać w krzesełku do karmienia.Siadać, owszem, chce i jak jej pomogę to usiądzie, ale to nie znaczy,że sama to już potrafiDo karmienia nadal wykorzystujemy leżaczek

Mój synek ma skończone 7 miesięcy, a też nigdy jeszcze nie siedział w krzesełku. I póki sam nie nauczy się siadać, to go do krzesełka wkładać nie będę. Naprawdę świetnie można się bez tego obejść

[Natala84]

Napisane przez iizabelaa

ja uważam, że krzesełko jest praktyczniejsze niż leżaczek,
tapicerkę łatwiej wytrzeć i można sobie wysokość wyregulować

raz karmiłam młodą w leżaczku i potem był do prania

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------




Jeżeli chcesz zacząć karmienie po 4 miesiącu, to możesz się już zacząć rozglądać.
Krzesełko do karmienia to wg mnie super sprawa.

hmm

ja rozszerzałam dietę pod koniec 6 miesiąca (dzieć na piersi) ale nie przyszło by mi do głowy, żeby ją do krzesełka wsadzić (którego de facto jeszcze wtedy nie mieliśmy). Karmiliśmy właśnie w leżaczku, na którym rozkładaliśmy pieluche tetrową - nie było problemu z brudzeniem tapicerki.

ja usłyszałam jedną mądrą zasadę i się jej trzymałam - dziecko siedzi, gdy samo usiądzie; stoi - gdy samo wstanie. więc generalnie jestem daleka od sadzania dziecka niesiadającego samodzielnie (no wiadomo, 7-miesięczne dziecko jak chwilke na kolanach posiedzi to nie ma tragedii), stawiania i prowadzania za rączki (jeśli samo jeszcze nie chodzi).

[iizabelaa]

Ja młodej nie sadzałam, nie stawiałam i nie prowadzam za ręce.

Ale nie rozumiem po co mamy sobie utrudniać życie i karmić w leżaczku,
skoro są krzesełka do karmienia
Przecież w krzesełku na początku jest w takiej samej pozycji jak w leżaczku.

[Kasia.234]

Napisane przez iizabelaa

Przecież w krzesełku na początku jest w takiej samej pozycji jak w leżaczku.

to zależy od krzesełka
ja mam drewniane, nie jest regulowane, dziecko w nim po prostu siedzi

[iizabelaa]

Napisane przez Kasia.234

to zależy od krzesełka
ja mam drewniane, nie jest regulowane, dziecko w nim po prostu siedzi

i co z tego że ty masz takie?

Groszek nie widzę, żeby pytał tylko o drewniane w pierwszy poście.

[stokrotka_to_ja]

moje tez nie jest regulowane,Młoda jadła (to za dużo powiedziane ) po 6 m-cu w leżaczku,po 7 już w krzesłku.

[Kasia.234]

Napisane przez iizabelaa

i co z tego że ty masz takie?

Groszek nie widzę, żeby pytał tylko o drewniane w pierwszy poście.

napisałam, że nie każde jest regulowane, czyli nie każde rozkłada się do takiej pozycji jak leżaczek

[iizabelaa]

Napisane przez Kasia.234

napisałam, że nie każde jest regulowane, czyli nie każde rozkłada się do takiej pozycji jak leżaczek

dziekuję ci za informację, bo bym żyła w niewiedzy do końca życia

dla mnie to logiczne, że skoro ktoś jest zdania, że nie chce sadzać dziecko zanim nie będzie na to gotowe to kupi takie regulowane,
jeśli uzna, że krzesełko jest mu potrzebne

[bajka1807]

Napisane przez iizabelaa

dziekuję ci za informację, bo bym żyła w niewiedzy do końca życia

dla mnie to logiczne, że skoro ktoś jest zdania, że nie chce sadzać dziecko zanim nie będzie na to gotowe to kupi takie regulowane,
jeśli uzna, że krzesełko jest mu potrzebne

my tez mamy rozkladane i sprawdza sie swietnie, u dziadkow mala ma drewniane i dla mnie to niestety totalny niewypal :/ dla mojej cory oczywiscie tez, bo 3 minut w nim nie usiedzi.

[Bakteryika]

Nasze krzeselko jest od 6 miesiaca i tak zaczelismy uzywac. Moj syn sam nie siada i nie wyglada na to zeby sie mocno do tego spieszyl. W krzeselku siedzi ladnie, i nie wiem czy bym karmila go na wpol lezaco, szczegolnie te rzeczy do raczki. Boje sie zakrztuszenia, wiec do jedzenia siedzi prosto.

[Kasia.234]

Napisane przez bajka1807

my tez mamy rozkladane i sprawdza sie swietnie, u dziadkow mala ma drewniane i dla mnie to niestety totalny niewypal :/ dla mojej cory oczywiscie tez, bo 3 minut w nim nie usiedzi.

dla mnie krzesełko służy do karmienia, więc wsadzam tam dziecko gotowe (wg mnie) do tego, czyli dziecko musi samo siedzieć
nie mam parcia na karmienie 4-ro czy 5-cio miesięczniaka, spokojnie poczekam aż moje dziecko zacznie siadać i wtedy będzie czas na krzesełko

ale ja mam dzieci spokojne, synek bez problemu wytrzymywał w tym krzesełku pół godziny podczas posiłku

[iizabelaa]

Napisane przez bajka1807

my tez mamy rozkladane i sprawdza sie swietnie, u dziadkow mala ma drewniane i dla mnie to niestety totalny niewypal :/ dla mojej cory oczywiscie tez, bo 3 minut w nim nie usiedzi.

nigdy córki nie włożyłam do takiego drewnianego więc nie wiem jakby było,
ale pewnie to strasznie nie wygodne,

w naszym bardzo lubi siedzieć, musi, bo obiad jej zajmuję jakieś 40 minut

[Kasia.234]

zapomniałam dodać - dziecko nie siedzi na gołym drewnie, mamy wkładkę taką samą jak w fotelikach plastikowych

[bajka1807]

Napisane przez Kasia.234

dla mnie krzesełko służy do karmienia, więc wsadzam tam dziecko gotowe (wg mnie) do tego, czyli dziecko musi samo siedzieć
nie mam parcia na karmienie 4-ro czy 5-cio miesięczniaka, spokojnie poczekam aż moje dziecko zacznie siadać i wtedy będzie czas na krzesełko

ale ja mam dzieci spokojne, synek bez problemu wytrzymywał w tym krzesełku pół godziny podczas posiłku

no niestety ale nie rozchodzi sie tu o "spokojne" dziecko tylko o wygode bo jakos w plastikowym potrafi wysiedziec bez problemu, a w drewnianym jedzenie konczy sie doslownie po 3 minutach i od razu chce z niego wyjsc. w drewnianym nie pomaga wcale obiciowka, bo krzeselko i tak jest pod katem 90 stopni.

zreszta, to jest decyzja kazdej matki, kiedy posadzi dziecko w wysokim krzeselku

[iizabelaa]

Napisane przez bajka1807

no niestety ale nie rozchodzi sie tu o "spokojne" dziecko tylko o wygode

bajka czyli mówisz że też masz spokojne dziecko

[Kasia.234]

Napisane przez bajka1807

no niestety ale nie rozchodzi sie tu o "spokojne" dziecko tylko o wygode bo jakos w plastikowym potrafi wysiedziec bez problemu, a w drewnianym jedzenie konczy sie doslownie po 3 minutach i od razu chce z niego wyjsc. w drewnianym nie pomaga wcale obiciowka, bo krzeselko i tak jest pod katem 90 stopni.

zreszta, to jest decyzja kazdej matki, kiedy posadzi dziecko w wysokim krzeselku

Twojemu drewniane nie pasuje, mojemu owszem
i tyle

[bajka1807]

Napisane przez iizabelaa

bajka czyli mówisz że też masz spokojne dziecko

hmmm zaleznie od sytuacji ale siedzac w krzeselku spokojnie je posilek, zje i wtedy szaleje

[Vedma]

Mnie osobiscie bujaczek wydawal sie bardzo wygodny, jesli chodzi o karmienie, zwlaszcza, ze mial regulowane podparcie. Zrezygnowalismy z niego tylko dlatego, ze upomniala sie o niego prawowita wlascicielka, tuz przed narodzinami swojego drugiego dziecka Drewniane, stabilne krzeselko bez zadnych wkladek kupilismy jak mlody mial prawie roczek korzystamy z niego caly czas i chyba niepredko przestaniemy.

[aniko 23]

Ja kupiłam krzesełko jakoś przed Świętami Bożego Narodzenia, mała miała 6 miesięcy, siedziała ale jeszcze nie samodzielne więc używałam go do karmienia w pozycji kubełkowej. W pozycji siedzącej dopiero gdy mala zaczęła siedzieć sama.
Gabarytowo dostępne krzesełka są o wiele za duże dla półrocznego dziecka - to moja własna opinia moja córka do maleństw nie należy, więc tym bardziej nie wyobrażam sobie 3 miesięcznego dziecka posadzonego w krzesełku.
Jakaś wygodnicka ta matka.