wynajem mieszkania, a czynsz ? !

[omeczka]

od pewnego czasu wynajmuję mieszkanie za 600zł/miesiac. do tego dochodzi mi opłata za gaz. na poczatku mowiono ze za gaz wyjdzie jakies 30-35 zl przez 2 miesiace-zalezy ile bd uzywac.
na poczatku placilam tylko 600zl i za gaz. pozniej doszło ze za wode jeszcze musze doplacic, chociaz nie wiem czemu, bo woda miala byc w czynszu a wyszlo ze musze 150 zaplacic, do tego jakies wyrownanie doszlo za gaz ok 150 i mieciąc pozniej musialam zaplacic kolejne wyrownanie tez w podobnej wysokosci niby za wodę.
za gaz teraz płacę co miesiac, nie tak jak bylo ustalane wczesniej.
czy tak powinno być? czy wlasciciel oszukuje? czy powinnam placic jakies wyrownania? skoro w umowie bylo ustalone ze tyle i tyle ?

[annan_]

czynsz to wynagrodzenie dla właściciela za lokal, w pojęciu czynszu nie mieszczą się opłaty za zużyte media i te są kosztem najemcy, nie właściciela (bo to nie właściciel zużył ten gaz czy wodę). Więc jeżeli nawet umowa tego wprost nie określiła, koszty zżutej wody, gazu,prądu czy koszt wywozów odpadów jest kosztem najemcy.

[mm444]

Treść usunięta

[tiramisu_]

Napisane przez annan_

czynsz to wynagrodzenie dla właściciela za lokal, w pojęciu czynszu nie mieszczą się opłaty za zużyte media i te są kosztem najemcy, nie właściciela (bo to nie właściciel zużył ten gaz czy wodę). Więc jeżeli nawet umowa tego wprost nie określiła, koszty zżutej wody, gazu,prądu czy koszt wywozów odpadów jest kosztem najemcy.

Wszystko zależy od umowy, gdyż może być tak, że w administracyjnym czynszu jest ileś kubików wody w cenie i początkowo autorka miała za nie nie płacić, bo ten czynsz też pokrywa.
sprawdzasz sobie liczniki? Bo takie duże wyrównania za gaz są bardzo dziwne.. Ile tego gazu możesz zużyć? Tak samo woda w ciągu miesiąca za 150 to też dziwne. Ja raz mieszkałam u właścicielki która oszukiwała i musiała nam pokazać wszystkie swoje rachunki a my sprawdzaliśmy liczniki sami.

[annan_]

woda nie jest w cenie, a jest zaliczkowana. Jeżeli lokal nie byłby zamieszkiwany, to właściciel za tę wodę nie wnosiłby zaliczek. To nie jest woda gratis. Liczniki służą tylko do rozliczenia tych zaliczek. A jak ich nie ma, to najemca pokrywa koszt zaliczek. Koszt wody to w zależności od budynku 5 do 7 m3 wody zimnej po 11, 47 zł za 1m3 + od 1,5 do 3 m 3 kosztu podgrzewu wody (nawet do 25 zł za 1m3). Wyjdzie spokojnie 150 zł zaliczek za wodę.

[tiramisu_]

Napisane przez annan_

woda nie jest w cenie, a jest zaliczkowana. Jeżeli lokal nie byłby zamieszkiwany, to właściciel za tę wodę nie wnosiłby zaliczek. To nie jest woda gratis. Liczniki służą tylko do rozliczenia tych zaliczek. A jak ich nie ma, to najemca pokrywa koszt zaliczek. Koszt wody to w zależności od budynku 5 do 7 m3 wody zimnej po 11, 47 zł za 1m3 + od 1,5 do 3 m 3 kosztu podgrzewu wody (nawet do 25 zł za 1m3). Wyjdzie spokojnie 150 zł zaliczek za wodę.

No ale skoro zaliczkowana to zaplacona z gory jakas czesc jest.
Co do ilosci to chyba przesadzilas Chyba, ze dla czteroos. rodziny. My we dwojke zuzywamy ok 4-5 m3 wody miesiecznie calosciowo, bo podgrzewamy sobie w boilerze, wiec tylko zimna.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Za sam gaz tez duzo - ja gotuje na gazie i place jakies 60-70 zl na 7-8 miesiecy, chyba ze ktos ciepla wode tez gazem ogrzewa.

[annan_]

włąsciciel zalicznuje wodę za najemcę, bo dostawcy wody są leniwi nie podpisują umowy bezpośrednio z mieszkańcem (jak dostawcy pradu czy gazu, jeżeli w budynku są gazomierze). Ale to nie jest koszt właściciela! Tylko jamecy, bo on korzysta z tej wody, nie ważne, czy ją zużywa czy nie (od tego jest rozliczenie kosztów). Powtórzę: gdyby lokal był pusty, to właściciel zaliczek za wodę by nie wnosił - wnosi, bo w lokalu są najemcy, którzy z wody korzystają i to oni za nią muszą płacić.

Poza tym powtórzę: czynsz to wynagrodzenie, dlaczego zatem woda nagle ma być dana najemcy jako gratis, pomniejszając wynagrodzenie właściciela? Media są opłacane przez najemcę, nie ważne w jaki sposób rozliczane. Poza tym, przecież prąd w większości przypadków umów dla klientów detalicznychm też jest zaliczkowany (zazwyczaj zaliczka raz na 2 miesiące, rozliczenie co pół roku) - więc czym to się ma roznić od wody?

[tiramisu_]

Napisane przez annan_

włąsciciel zalicznuje wodę za najemcę, bo dostawcy wody są leniwi nie podpisują umowy bezpośrednio z mieszkańcem (jak dostawcy pradu czy gazu, jeżeli w budynku są gazomierze). Ale to nie jest koszt właściciela! Tylko jamecy, bo on korzysta z tej wody, nie ważne, czy ją zużywa czy nie (od tego jest rozliczenie kosztów). Powtórzę: gdyby lokal był pusty, to właściciel zaliczek za wodę by nie wnosił - wnosi, bo w lokalu są najemcy, którzy z wody korzystają i to oni za nią muszą płacić.

Poza tym powtórzę: czynsz to wynagrodzenie, dlaczego zatem woda nagle ma być dana najemcy jako gratis, pomniejszając wynagrodzenie właściciela? Media są opłacane przez najemcę, nie ważne w jaki sposób rozliczane. Poza tym, przecież prąd w większości przypadków umów dla klientów detalicznychm też jest zaliczkowany (zazwyczaj zaliczka raz na 2 miesiące, rozliczenie co pół roku) - więc czym to się ma roznić od wody?

Nie zrozumialas - ja mowie o przypadku gdzie placi sie odstepne z czynszem administracyjnym w ktory jest wliczona zaliczka na kilka kubikow wody, wiec najemca placic powinien tylko wyrownanie. Np. zaliczka jest na 4 kubiki a najemca zuzyl 6 czyli placi wyrownanie za dwa.
Ja wszystko place co miesiac wg licznikow, mieszkanie bezczynszowe i zaliczek tez nie mam. Wiec nie zawsze musi byc zaliczkowane. W odstepnym mam za to ogrzewanie gratis-wliczone. Nie doplacam nic zima a mam cieplo

[annan_]

nie, nie, nie. Woda jest przy opłatach do właściciela budynku (wspólnoty, spółdzielni), ale wynika to z ubogości przepisów polskich. TO NIE JEST KOSZT WŁAŚCICIELA - po prostu tak jest, że nie ma fuzycznej mozliwości podpisania przez mieszkańca odrębnej umowy na dostawę wody, pośrednikiem w jej sprzedaży MUSI być spółdzielnia/wspónota mieszkaniowa. Ale to nie może oznaczać, że wynajmujący ma fundować wodę, chyba, zę umowa wprost mówi, że właściciel ma hojną rękę i opnosi koszt do wysokości zaliczki (która jest zazwyczaj średnim zużyciem wody miesięcznie na lokal z uwzlędnieniem zamieszkującej w nim liczny osób). Jeżeli umowa najmu nei mówi inaczej, całe koszty wody ponosi najemca.

W praktyce umowa albo powinna zawierać, że przy płaconym wynajmującemu czynszowi najemca dopłaca x zł jako zaliczka za wodę, reszta płacona (lub zwracana, jeżeli zaliczki przekroczyły koszt faktycznie zużytej wody) po przekazaniu rozliczenia okresowego, albo całość za wodę oddajesz właścicielowi po przedstawieniu przez niego rozliczenia.

I chyba, że właśnie o ten ostatni akapit się spieramy - czyli częstotliwość regulowania przez najemcę opłat za wodę. Słowem - zazwyczaj w umowie koszt zaliczek za wodę jest w domyśle w słowie czynsz. ALe dla bezpieczeństwa lepiej to napisać, inaczej właściciel może domagać się porycia kosztów tej wody.

Ogrzewaie gratis oznacza tylko jedno: w budynku nie ma podzielników ciepła/liczników ciepła i właściciel podwyższył czynsz o koszt ciepła nie informując Cię, bo i tak te koszty nie będą rozliczone.

[tiramisu_]

Napisane przez annan_

nie, nie, nie. Woda jest przy opłatach do właściciela budynku (wspólnoty, spółdzielni), ale wynika to z ubogości przepisów polskich. TO NIE JEST KOSZT WŁAŚCICIELA - po prostu tak jest, że nie ma fuzycznej mozliwości podpisania przez mieszkańca odrębnej umowy na dostawę wody, pośrednikiem w jej sprzedaży MUSI być spółdzielnia/wspónota mieszkaniowa. Ale to nie może oznaczać, że wynajmujący ma fundować wodę, chyba, zę umowa wprost mówi, że właściciel ma hojną rękę i opnosi koszt do wysokości zaliczki (która jest zazwyczaj średnim zużyciem wody miesięcznie na lokal z uwzlędnieniem zamieszkującej w nim liczny osób). Jeżeli umowa najmu nei mówi inaczej, całe koszty wody ponosi najemca.

W praktyce umowa albo powinna zawierać, że przy płaconym wynajmującemu czynszowi najemca dopłaca x zł jako zaliczka za wodę, reszta płacona (lub zwracana, jeżeli zaliczki przekroczyły koszt faktycznie zużytej wody) po przekazaniu rozliczenia okresowego, albo całość za wodę oddajesz właścicielowi po przedstawieniu przez niego rozliczenia.

I chyba, że właśnie o ten ostatni akapit się spieramy - czyli częstotliwość regulowania przez najemcę opłat za wodę. Słowem - zazwyczaj w umowie koszt zaliczek za wodę jest w domyśle w słowie czynsz. ALe dla bezpieczeństwa lepiej to napisać, inaczej właściciel może domagać się porycia kosztów tej wody.

Ogrzewaie gratis oznacza tylko jedno: w budynku nie ma podzielników ciepła/liczników ciepła i właściciel podwyższył czynsz o koszt ciepła nie informując Cię, bo i tak te koszty nie będą rozliczone.

No chodzi mi o to ze ktos placi odstepne i czynsz z zaliczka, w umowie oczywiscie musi byc to zaznaczone. Nikt nie mowi o fundowaniu czegokolwiek.
Ja nie mieszkam w mieszkaniu podlegajacemu pod wspolnote tylko w prywatnym budynku a wlasciciel sam go ogrzewa poprzez centralne ogrzewanie. Mi sie bardzo podoba to ze przez caly rok co miesiac place praktycznie tyle samo.

[annan_]

no to wszystko jasne: najważniejsze to w umowie zawrzeć dokładnie, za co co miesiąc się płaci: czyli czynsz + zaliczki za media (jakie, w jakiej wysokości, za ile jednostek mediów). Żeby nie było wątpliwości, czego po rozliczeniu właściciel ma faktycznie prawo się domagać.