Mamy już pierwsze mężatki, reszta pakuje panieńskie manatki! PM 2014, cz. 28

[Panna Izabela]

Napisane przez Konkardia

Hehehe, siostra TŻ jak usłyszała że my też - bez zespołu, bez kamerzysty, bez poprawin to przeżywała wielkie załamanie Teraz już się chyba powoli z tą myślą oswaja. Także... to Wasze wesele (takie nieco inne) będą wspominali goście, a nie kolejne takie samo
No właśnie... Mieszkanie ze sobą to chyba nawet większy grzech wg. Kościoła niż seks przed ślubem. Tak nam ostatnio zasugerowano...

Oby nie mówili czegoś w stylu "aa tego nie ma, tego nie robią, dj do dupy', tż siostra już mówiła, że dj na weselu to porażka i takie wesele jej się na pewno nie spodoba (miło z jej strony).
Rozmawiałam z wujkiem-księdzem, wyjaśnił mi wspólne mieszkanie tak, że jest to dawanie okazji do grzechu, ale jak dla mnie to samo stwarzanie okazji to jeszcze nie grzeszenie

Napisane przez Dotka90

Przewrażliwiona jesteś z deka, ale ok
Chamskim? Nie wiem, gdzie byłam chamska, że wyraziłam swoje zdanie?
Szary garniak + miętowy krawat będzie miał PM, Twój brat chce granatowy garniak, naprawdę nie widzę, gdzie jest problem.
Napiszcie na zaproszeniu, że tylko czarne garniaki i będzie z głowy.

Przecież goście wiedzą na czyj ślub przychodzą, jak mogą pomylić PMa z gościem weselnym?
Poza tym, skoro są takie obawy, to można było inaczej skompletować strój PMa, a nie teraz rozpaczać, że brat chce granatowy garniak.

Chociażby tu, gdzie pogrubione - zupełnie niepotrzebny tekst, nic nie wnosi, nie ma tu też Twojego zdania, a jest zwyczajnie niegrzeczny.
Mój tż widzi problem w tym, że zawsze ubiera się w białą koszulę, krawat dopasowany do mnie, i garniak, tu garnitur będzie miał co prawda inny, niż młodzi w naszych rejonach, ale ON stresuje się, że będzie wyglądał jak każdy inny. Nie ma potrzeby najeżdżać na mnie za jego stresy
Tym, które mi wysłały i pokazały miętowe muszki - bardzo Wam dziękuję w czasie, gdy ja szukałam, były same archiwalne propozycje allegro, albo drogie. Zakupię tż muszkę miętową i będę mu powtarzać, że i tak będzie gwiazdą wieczoru

Napisane przez mysza93

Tyle ile za ślubną-100zł.

Ja będę mieć pewnie próbną i ślubną po jakieś 70-80zł.

Napisane przez 21klaudyna

http://allegro.pl/mucha-meska-poszet..._Krawaty-68950
http://allegro.pl/muszka-meska-brzos...276118731.html
http://www.pakamera.pl/akcesoria-mus...a-nr979737.htm
http://allegro.pl/mucha-meska-poszet...298194563.html

Dzięki wielkie co prawda pakamera odpada, bo za droga, a pierwsza brzoskwiniowa też, bo ma czarne dodatki, ale za resztę dziękuję bardzo, zakupię, póki są

Był temat narzekania na niektórych gości, to i ja ponarzekam wczoraj byłam u siostry ciotecznej z zapro, tej, która miała mnie malować. Próbowałam to odwołać najgrzeczniej, jak umiałam, ale nie dotarło do niej nic. Myślałam, że mnie coś trafi, jak zaczęła mi wszystko ustawiać... "Na pewno ci nie zrobię smoky eyes, bo masz za małe oczy, wykluczone, wymyślę ci coś innego" (choćby dlatego nie chciałabym, żeby mnie malowała, bo chcę mieć coś do powiedzenia), "nie możesz mieć miętowych paznokci, bo są brzydkie", "niech tż nie ma jasnego garnituru". Poza tym w ramach prezentu ślubnego chce nam dać sesję ślubną, a przecież mamy to w umowie z fotografami, więc bez sensu

[Szczeperka]

Napisane przez enzunio

Do mnie przyszła ciotka której miało nie być, w kościele zmieniła zdanie

Skąd ja to znam
Mam nadzieję że w odróżnieniu od mojej nie usiadła przy Waszym stole

[rabbitka]

Aniuska super fryzura! Bardzo mi sie podoba

Dotka plan jest dobry! Co do garniaka mysle, ze miesiac starczy, moj dopiero kupil na wieczor wczoraj... a dzis 15 dni do slubu...

Ustalilismy przebieg ceremonii dzis mamt wybrane jedno 'czytanie' ale przydaloby sie jeszcze jedno, moze po polsku znacie jakas poezje co by sie na cywilny nadawala? Bo po angielsky mamy http://www.itakeyou.co.uk/wedding-id...vely-story.htm
Popakowalismy tez mmsy


I jest pudelko na koperty



Sent from my iPhone using Tapatalk

[czekooczekolada]

Napisane przez domar123

Hej!

Dawno mnie tu nie było, duzo się dzieję. Ale nadrobiłam wszystko

Co u mnie się dzieje napisze później, bo teraz nie mogę. Teraz na szybko potrzebuję orientacji w sprawie ceny za fryzurę próbną. Ile płaciłyście? Z góry dziękuję i do usłyszenia

ja płace za 3 próbne 30 zł

Napisane przez aniuska18032

Cześć! Jestem po próbnej kombinowałyśmy w warkoczami i na koniec wyszło to co wrzucam na zdjęciach mam tutaj założone clipy fryzura nie była specjalnie utrwalana bo nie chciałyśmy za dużo nakładać na doczepiane włosy żeby potem ich za mocno nie myć w wyniku czego trochę mi się spód rozwala wsuwek będę miała jeszcze więcej Fryzjerce ufam, że w dniu ślubu wszystko będzie się dobrze trzymało. Chodzę do niej od kilku lat i wiem, że zadba o to. Pokazałam jej trochę zdjęć, wiedziała, że ma być warkocz i niby nieład i luz
Mam dwa warkocze, jeden od góry drugi z boku. We włosach z tyłu będą kwiatowe spinki, mam kwiatki takie delikatnie różowe i kremowe, wyglądają jak żywe bo zrobiła mi je dziewczyna na zamówienie, która robi wianki. W salonie je wkładałyśmy, różne modyfikacje były ale fryzjerka je potem wyjęła żebym nie zgubiła i nie latała z tym po mieście:P Potem wrzucę Wam zdjęcia spineczek
I jak wam się podoba? U mnie wszyscy mówią, że super tylko pytają czy to się nie rozwali :P mi również się podoba, bardzo się obawiałam czy w ogóle wyjdzie coś co bym chciała no i ulżyło mi
Potem zdjęcia usunę


PS: myślę czy na warkoczu w przodu jakiś refleksów nie zrobić bo on akurat jest z clipa wtedy byłby wyraźniejszy warkocz, a w sumie o to mi chodziło

kurcze jeśli mam by,ć obiektywna, to podoba mi się przód, ale tył niestety nie w moim guście. przypomina mi trochę kokona, może dlatego. no ale wiadome, są gusta i guściki nie ?

[21klaudyna]

Ysia jaki ty masz ślub za miesiąc? :P chyba nie swój

[enzunio]

Sami ja tam posadzilismy :€


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[S1lc1a]

Napisane przez Ad rem

Ja bym tego pięknego wycięcia na plecach nie zasłaniała włosami

Napisane przez Kasiulenkowo

też właśnie mam takie wycięcie na plecach choć ciut mniejsze ze jeszcze przykryje mi zapięcie od stanika zastanawiałam się również nad włosami ale doszłam do takiego samego wniosku żeby niczym go nie zakrywać dodatkowo na karku mam zapięcie na 2-3 guziczki także wychodzi taka "łezka" na plecach

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez ysia

S1lc1a upinaj! Masz taki ładny tył sukni, trzeba to pokazać

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez iLoNuS_ktl

S1lc1a, przy takim wcięciu z tyłu za nic w świecie nie rozpuściłabym włosów Przy upiętych włosach będzie się to cudnie prezentować

Napisane przez Szczeperka

Masz piękną suknię i nie ma sensu zakrywać jej góry fryzurą. Niech goście podziwiają całą suknię

Dzięki wielkie dziewczyny za rozwianie moich wątpliwości Uciekam do Kościoła na ostatnie spotkanie z księdzem.
4 DDŚ

[docik10]

Napisane przez enzunio

Mam nadzieję, że wybaczycie mi tymczasowy brak relacji

Później usunę

BOSKOOO dlaczego mnie to wszystko tak wzrusza Kiedyś taka nie byłam śmiałam się z mojej siostry płaczka a teraz jestem taka jak ona

[aniuska18032]

Napisane przez nasturcja1308

aaaaaa.... a jakbyś sobie nałożyła na swoje z doczepianych? fajnie to wyglądałoby.

Tak właśnie, dzwoniłam do fryzerki i mówiła, że nie ma problemu, zrobimy jeszcze z takim warkoczem na prosto z pasemka doczepianego żeby było grubszy i zobaczymy jak będzie wtedy

Napisane przez hihihi

ogólnie fryzura wygląda bosko! ten warkocz z boku super! ale ten od góry głowy jakoś dziwnie wygląda? może jakby inaczej zakręcał? dziwnie tak idzie przez środek głowy. ja bym coś z tym pokombinowała. ale ogólnie jest super

Bo ten warkocz wychodzi z tyłu, chciałyśmy spróbować inaczej niż z boku i on teraz jest jedną wsuwką przypięty i do zdjęcia się trochę przesunął bo na żywo wydaje mi się, że lepiej leży, a na ślub byłby przytwierdzony stabilnie. Jeszcze będziemy kombinowały z tym warkoczem przednim

Napisane przez Szczeperka

Super fryzura! Moim zdaniem żadnych refleksów nie potrzebujesz bo i tak się warkocz odznacza

Napisane przez Opiumalfa

przepiekna fryzura!!!!! Ja bym tylko cos zrobila z tym "koltunem" z pierwszego zdjecia, tak po lewej, wydaje mi sie ze wlosy sa posklejane. A tak, cudownie, bardzo w moim stylu!

Z pierwszego? Z tyłu? Bo nie widzę mogłabyś zaznaczyć na fotce? Chyba, że chodzi o drugie zdjęcie z boku?
Może wygląda to tak na zdjęciu albo na pomniejszeniu bo właśnie się oglądałam w dwóch lusterkach i nie znalazłam, posklejane być nie mogą bo ja nie mam utrwalonej fryzury są rozwalone trochę bo kombinowałyśmy, wkładałyśmy i wyciągałyśmy te kwiatki i trochę się popsuło;p

Napisane przez Ad rem

Podoba mi się bardzo kształt fryzury! Tył troszkę w nieładzie, ale może takie było założenie? Całość prezentuję się naprawdę fajnie!!
Nawet ten warkocz mi sie podoba, muszę przyznać

Tak, ma być taki niby nie ład, te włosy są zwijane i wsuwkami tak spinane i nic więcej:P
Ale z tyłem jeszcze też chyba pokombinuję żeby może był krótszy tj. bardziej spięty nie wiem czy wiesz o o co mi chodzi

Napisane przez ysia

2 i 3 ekstra! Za miesiąc mamy ślub, chyba będę namawiać mojego męża na jakąś kolorową muchę

aniuska18032 a mi się ten warkocz z przodu podoba !Bardzo oryginalnie to wygląda. Tylko pytanie czy się będzie trzymać?

No teraz nie mam utrwalonych i się trzyma nawet, co prawda nie tańczyłam ale biegałam po mieście w lekkim deszczu, ubierałam miliard razy kurtkę nie uważając na fryzurę. Mam też mniej wsuwek i zero lakieru...fryzjerka zapewnia, że będzie się trzymało. Jeszcze jedną próbną zrobimy i wtedy poproszę żeby mi ten tył zrobiła bardziej zbity bo warkocze będą się trzymać na bank

Napisane przez czekooczekolada

kurcze jeśli mam by,ć obiektywna, to podoba mi się przód, ale tył niestety nie w moim guście. przypomina mi trochę kokona, może dlatego. no ale wiadome, są gusta i guściki nie ?

Oczywiście pytałam TŻ czy kojarzy mi się z kokonem ale powiedział, że nie może dlatego tak się kojarzy bo jest duży ten tył :P ale zrobię jeszcze mniejszą wersję tj. bardziej zbitą bo w pierwszej chwili jak zobaczyłam tył to sama mówię "o kurde ale mam kokon "


EDIT: Zaczynam się obawiać o trwałość fryzury bo teściowa mówi, że słyszała od kilku znajomych, że moja fryzjerka czesze super ale fryzury opadają lub się rozwalają dość wcześnie na weselu. Koleżanka mi powiedziała, że jej kuzynka miała też luźne upięcie i po kościele włosy już nie trzymały się już tak.... Kurde!
Ja się u niej czeszę, obcina mnie i farbuje no ale takich fryzur to miałam tylko jedną na studniówkę i się trzymało ale to nie była aż taka fryzura, wszystko było mocno spięte.. Moja siostra miała tam ślubną ale taką bardziej zwartą i się trzymało...
Jak mi zrobi ten tył bardziej zwarty lub tak jak na zdjęciu to chyba nie powinno być problemów? Bo jednak nie chciałabym w trakcie wesela kombinować z włosami, nie chcę mieć tego problemu na głowie;p

[monidot]

No i stało się kupiłam buty , troszkę w palcach ciasnawe ale to się powinno rozejść jak w nich pochodzę

[justynkie]

czeko parasol z białym środkiem

Enzunio wiesz co myslę, było pieknie!!! Strasznie żałuję że nie mogłam być na Waszym slubie ale musieliśmy jechać po wódkę na Mazury...

Napisane przez Dotka90

KOSZ NA WINO/KSIĄŻKI

Co myślicie o takim? http://allegro.pl/kosz-koszyk-ratan-...193817711.html

Prosimy o wino/książki zamiast kwiatów, więc potrzebujemy coś, żeby do tego odkładać, a potem zaniesiemy to do auta.
Myślicie, że wystarczy wielkościowo?

Ja kupiłam z tej serii na kosze ratunkowe, chciałam takie bo mamy w łazience taki kosz i będą później do kompletu. Ale ostatecznie kosze zostaną w domu a ja kupiłam nowe bo na slub wydały mi się za bardzo łazienkowe.
Ten większy to już w ogóle, kosz na bieliznę... Ja bym chyba zorganizowała jakis karton i fajnie go obkleiła.

aniuska super fryzura! Przód bym puściła nieco luźniej.

Na 11 dni przed ślubem zaczynają się roszady w gościach, nagle ktoś pisze że jednak nie da rady bo cos mu wypadło, czekam z planem stołów do ostatniej chwili.
Wczoraj kupiliśmy ramki na numery stołów, ramy na księge gości i instrukcję, ramę do planu stołów i słodycze do koszy dla rodziców. Do końca tyg napiety grafik, za tydzień o tej porze będę jechać po suknię

[bardorja]

domar123

Napisane przez mysza93

Tyle ile za ślubną-100zł.

tam gdzie ja sie czeszę za ślubną fryzure płaci się 60-80zł, za to próbna... ok 200zł/ w tym masz ok 3 h zarezerwowanych tylko dla ciebie i pokaz kilku fryzur dobranych do twojej twarzy, kondycji wlosow i widzimisia. Przy kazdje fryzurzemasz robione zjdecia sprzodu, z tylu zboków,na koniec wybeirasz taka jaka chcesz. Fryzjerka nie spocznie poki nie wybeirzesz tej Jedynej Fryzury. Anajlepszejest to, ze Poniedziałki i Ćzwartki sa dniami tylko na próbne fryzury. Ojdostac sie tam bardzo trudno,ja sie zabukowlam we wrzesniu ubieglego roku

Napisane przez Panna Izabela

Oby nie mówili czegoś w stylu "aa tego nie ma, tego nie robią, dj do dupy', tż siostra już mówiła, że dj na weselu to porażka i takie wesele jej się na pewno nie spodoba (miło z jej strony).

ale ON stresuje się, że będzie wyglądał jak każdy inny.


Był temat narzekania na niektórych gości, to i ja ponarzekam ...

1. bylam chyba tylko na 3 weselach gdzie byl DJ- niestety mnie to nie urzekło. oczywiscie zalezy co kto preferuje itp. Jetsem tradycjonalistką i dla mnie wesele to muzyka na żywo, DJdo klubu.
Gdybym trafila na rzeczywiscie fantyastycznego DJ/wodzireja w jednej osobie i bawila sie chociaz w polowie tak superowo jak przy kapelach to pewnie zmienilabym zdnaie, ale nie trafilam. Oczywiscie bylam tez gdzie orkiestra okazala sie totalną klapą, grali 3 piosenki i przerwa 30min i tak caly czas. do tego koles grający na saksofonie nie wykańczał melodii bo nie starczalo mu zebranego powietrza ajuz katastrofą bylo jak probowali zagrac CANDY DULFER Lily was here....
a inna kapela uznala ze ma tak swietna wokalistke,ze zagraja WhitneyHouston I will always love you... nawet sobie tego nie wyobrazicie co slyszalymoje uszy...
tak więc kwestia gustu, ale rzeczywiscie umnie wieskzosc moglaby powiedziec ze jak DJ to do dupy :/

Mój sie stresował troche tym, ze woli krawat a nie muche, bo wtedy bedzie wygladal jak gosc. Ale przymeirzyl muche,mucha zostaej, i stweirdzil, że ze mna u boku bedzie wygladal jak Król Świata

Ciekawajestemjakie niespodzianki przedemną





Jestem smutna
przeprowadzamy sie w weekend i nie bedziemymiec ok 3tyg internetu
a jak sciagnelam wizaz forum na tel to sie kuzwa nie chce zalogowac mi fi*t , pokazuje błąd jakis, nie ogarniam KU R WA nie ogarniam tego wsyztskiego
Zeby tego bylomalo, jakas ciotka srotka przystojniaka zadzwonila z potweirdzeniem.... ze ona sie potwierdzi jakos przedweselem bo ona jeszcze niewei co bedzie robic i czy bedziemiec czas wiec przystojniak jej powiedzial, ze niestety ale musi sie potwierdzic do 1 lipca bo tak mamy w umowie z managarem i musi tryzmac sie wyznaczonych temrinów i ze ma czas sie zdecydowac do 1 lipca. a ona do niego z gębą! zedo jego matki zadzwoni, ze on sie zle zachowuje,jak mozna gosciom nakazac teraz sie decydowac, ze jak zadzwoni do jego mamy to ona na pewnoe ją poprze!
ja zaniemówilam, przystojniakowi wypadl tel z reki i takjakos sie wylaczyl.wiec ciotka pewnie uznala to za lekcewazenie jej.
i pewnie dzis od tesciowej bedzietel wieczorem...can't wait

[aniuska18032]

Napisane przez monidot

No i stało się kupiłam buty , troszkę w palcach ciasnawe ale to się powinno rozejść jak w nich pochodzę

Fajne

[Dotka90]

Iza, ale skoro się boi, że będzie jak każdy, to czemu kupiliście taki garnitur? Przecież mógł kupić granatowy, jak Twój brat, czy tam czarny, czy jaki tam by wolał.
Po prostu - garniak to nie sukienka ślubna, jest duże prawdopodobieństwo, że ktoś może przyjść nawet w dokładnie takim samym i dlatego moim zdaniem stres z tego powodu jest bezpodstawny.

rabbitka, właśnie Ty, velika i chyba positive, pocieszacie mnie, że można późno kupić garniak
U niego, jak u mnie z suknią - im później tym lepiej
Te Wasze M&Msy są mega

Aniuska, mnie się średnio podoba.
Z przodu - górny warkocz nie pasuje. Z tyłu - podobnie jak czeko - trochę z kokonem mi się kojarzy.

Ale jak mówisz, że druga wersja będzie bardziej zbita, to będzie już super!

Monidot, szałowe gacie!

[aniuska18032]

Napisane przez Dotka90

Aniuska, mnie się średnio podoba.
Z przodu - górny warkocz nie pasuje. Z tyłu - podobnie jak czeko - trochę z kokonem mi się kojarzy.

Ale jak mówisz, że druga wersja będzie bardziej zbita, to będzie już super!

Jeszcze będę robiła próbną z prostym warkoczem i zrobię bardziej zwarty ten tył, coś jak na zdjęciu wyżej bo jednak się obawiam, że kilka razy się zakręcę na sali i zacznie się psuć.
Ale jeśli chodzi o warkocz to ten mi się podoba więc zdecyduje po drugiej próbnej

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez iLoNuS_ktl

Enzunio

No właśnie dzięki!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez rabbitka

Aniuska super fryzura! Bardzo mi sie podoba




I jest pudelko na koperty



Sent from my iPhone using Tapatalk

Podoba mi się to pudełko na koperty, też muszę coś skombinować właśnie w podobnym stylu
Te M&M to świetny pomysł

[enzunio]

Napisane przez aniuska18032

Jeszcze będę robiła próbną z prostym warkoczem i zrobię bardziej zwarty ten tył, coś jak na zdjęciu wyżej bo jednak się obawiam, że kilka razy się zakręcę na sali i zacznie się psuć.
Ale jeśli chodzi o warkocz to ten mi się podoba więc zdecyduje po drugiej próbnej

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------



No właśnie dzięki!

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------





Podoba mi się to pudełko na koperty, też muszę coś skombinować właśnie w podobnym stylu
Te M&M to świetny pomysł

Co enzunio? Bo cos mnie ominęło



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[re_nata]

od jakiegoś czasu Was podczytuję i w końcu postanowiłam dołączyć

Może parę słów o mnie:
rocznik 88
z narzeczonym jesteśmy razem około 5 lat, zaręczyny były w październiku a ślub planujemy 16 sierpnia

[aniuska18032]

Napisane przez enzunio

Co enzunio? Bo cos mnie ominęło



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Napiszę do Ciebie priv

[Konkardia]

Napisane przez Panna Izabela

jak dla mnie to samo stwarzanie okazji to jeszcze nie grzeszenie

Dla mnie też nie

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

re_nata cześć! Rocznik, staż, data zaręczyn i ślubu... prawie wszystko nam się zgadza

[monidot]

Napisane przez Dotka90

Monidot, szałowe gacie!

Haha , To spódnica , musiałam ją tak zadrzeć do zdjęcia . Patrzyłam jak się te buty prezentują do długiej spódnicy

Napisane przez aniuska18032

Fajne

Dzięki

[positive rebel]

A oto moja relacja


U mnie największe szaleństwo rozpoczęło się w czwartek Wybrałyśmy się z siostrą Tżta na rzęsy, które nie wyszły tak jak chciałam. Całe szczęście udało nam się doprowadzić mój wygląd do ładu Gdy kryzys został zażegnany siostra Tżta zrobiła mi paznokcie żelowe i hennę. W czwartek dokończyłam tez wszystkie dekoracje i koszyki na wódkę.



W piątek rano pojechaliśmy odebrać owoce, zamówione u mojej kuzynki w zieleniaku, a następnie spakowaliśmy alkohol i napoje i pojechaliśmy na salę. Zapłaciliśmy, wypakowaliśmy wszystko i wróciliśmy do domu. Po drodze odebrałam wzruszającą przesyłkę od koleżanek z wizażu Wypiliśmy kawę, ja zabrałam się za kończenie prezentacji dla rodziców. Ok. 17 godz. pojechaliśmy na spowiedź, następnie po prezenty dla rodziców zamówione w kwiaciarni, po ciasta i znowu na salę. Zawieźliśmy też wszystkie dekoracje i spędziliśmy na sali chwilę. Rozłożyliśmy winietki, paczuszki dla dzieciaczków (które okazały się hitem, dzieci bawiły się balonami od samego początku). Poćwiczyliśmy też pierwszy taniec i stwierdziliśmy, że wracamy do domu, bo padamy z głodu. Na miejscu zjedliśmy pizzę i pojechaliśmy do gabinetu siostry Tżta – Monika wydepilowała mi przedramiona, a Tomek wyskoczył do fryzjera. Do domu wróciłam z kolegą, bo jakoś tak wszyscy zebrali się u nas w solarium, a Tomek czekał jeszcze na fryzjerkę (naszą znajomą, która jechała z Wrocławia). Położyłam się spać, bo byłam padnięta, a Tomek wrócił jakąś godzinę później.




---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

W sobotę wstałam pierwsza, wzięłam relaksującą kąpiel, umyłam włosy itp. Tomek wstał i zrobił nam śniadanie, choć nie zjadłam za wiele. Ogarnęliśmy mieszkanie i przygotowaliśmy sobie wszystko. O 10:30 przyjechała pani fotograf Ola i pojechałyśmy do mojej fryzjerki. Tam siedziałyśmy prawie 2 godziny – fryzura wyszła cudownie! Lepiej niż próbne. Byłam zachwycona – wyściskałam koleżankę (co nie było łatwe, bo jest w 6 miesiącu ciąży). Później pojechałyśmy na makijaż, a tam oprócz siostry Tżta były też dwie moje koleżanki – pożartowałyśmy sobie, wypiłyśmy kawkę, a siostra Tżta mnie umalowała. Po wszystkim pojechałyśmy z fotografką do nas do domu. Tomek już się powoli szykował, chwilę później przyjechał świadek i tato Tomka, żeby mu zawiązać krawat Zobaczyłam też, że przed naszym mieszkaniem jest ustrojone – domyśliłam się, że to sąsiadka

Tomek mi też powiedział, że jego tato był na sali ok. 11 żeby odebrać tort i zapłacić i okazało się, że tort się przechylił w trakcie przewożenia i że babki zabrały tort z powrotem i będą poprawiać. Stwierdziłam, że już chyba mi to wisi

Później ja pojechałam do rodziców po moją świadkową, a Tomek ze świadkiem zaczęli się ubierać. Moja świadkowa miała trochę opóźnienie i generalnie do domu przyjechałyśmy po 15 i miałyśmy dosłownie 20 min na ubranie się. Z tego wszystkiego na założyłam podwiązki (co odkryłam w niedzielę, gdy wróciliśmy do domu i znalazłam ją w torebce). O 15:20 przyjechali rodzice i chrzestni żeby nas pobłogosławić .

Wychodząc z mieszkania mieliśmy pierwszą bramę (stąd dekoracje na klatce) – sąsiedzi złożyli nam życzenia i kazali wypić po kielonku wody. Kawałek koło domu była kolejna brama – koledzy Tomka z pracy kazali mu wymienić licznik – dali mu za duże gumowe rękawice i całą mszę czułam jak od Tomka śmierdzi gumą Przyjechaliśmy pod kościół „na styk” – goście stali i czekali na nas. Później wszyscy weszli do środka a my zostaliśmy i czekaliśmy, aż ksiądz po nas wyjdzie. Msza minęła mi bardzo szybko – przysięga była wzruszająca, ale nie płakałam

Po mszy wspólne zdjęcia, życzenia i pojechaliśmy na salę. Pod salą tradycyjne powitanie, Tomek przeniósł mnie przez próg , na sali toast i usiedliśmy do stołu. Stresowaliśmy się pierwszym tańcem ale tylko trochę się pomyliliśmy – praktycznie nikt nie zauważył. Musieliśmy podać tort nieco wcześniej, niż planowaliśmy, bo podobno wrócił poprawiony, ale delikatnie się pochylał i panie z obsługi bały się z nim wjechać na salę Ale nie gibnął się i szczerze mówiąc nikt nie zauważył, że coś było nie tak z tortem – każdemu za to smakował

Kolejnym istotnym punktem były podziękowania dla rodziców. Nie udało mi się nagrać narracji (coś cały czas się rozjeżdżało w prezentacji, którą przygotowałam) i ostatecznie przeczytałam wszystko „na żywo”. Rodzice i babcia byli wzruszeni. Wszyscy nam później gratulowali tej prezentacji, bo była oryginalna i naprawdę chwyciła za serce (chłopak z zespołu autentycznie się popłakał, moi rodzice też).

Musze tu podkreślić, że zespół był strzałem w 10! Małżeństwo z synem. Ojciec super rozkręcał imprezę, natomiast syn śpiewał ekstra – nawet był „Sway” Michaela Buble – zaśpiewany tak ładną angielszczyzną, że aż miło! Hitem było „My Słowianie” – wujek Tomka tak się rozkręcił na tej piosence, że jego taniec przypominał taniec godowy jakiegoś pelikana Oczepiny były krótkie – test na zgodność (i śmiech sali, gdy mój mąż przyznał, że będzie sprzątał mieszkanie ), rzut welonem i krawatem oraz taniec z częściami ciała na parkiecie – było bardzo śmiesznie

Impreza minęła mi tak szybko, że zanim się obejrzałam a była 4 godzina. Zestresowaliśmy się na koniec, bo zadzwoniliśmy do naszego bursiarza, żeby około 3 zrobił pierwszy kurs z gośćmi, a tu okazało się, że facet zawiózł wieczór kawalerski do Wrocławia i nie przyjedzie! A miał zapłacone z góry! Ale całe szczęście zorganizował autobus, który przyjechał o 4 i zabrał wszystkich. Podobno w autobusie goście jeszcze pili i śpiewali cała drogę

CDN

[monidot]

myboyismine piękny ten bukiet

activelifestyle 1,2 i 3 piękne paznokietki, zapisuje sobie do inspiracji

Napisane przez Dotka90

KOSZ NA WINO/KSIĄŻKI

Co myślicie o takim? http://allegro.pl/kosz-koszyk-ratan-...193817711.html

Prosimy o wino/książki zamiast kwiatów, więc potrzebujemy coś, żeby do tego odkładać, a potem zaniesiemy to do auta.
Myślicie, że wystarczy wielkościowo?

Też muszę pomyśleć coś o jakimś koszu na alkohol, widziałam taki u Tżta w domu rodzinnym, może teściowa pożyczy

S1lc1a tez jestem za tym aby zostawić odkryte plecy

[positive rebel]

My ogarnęliśmy wszystko na Sali, a później poszliśmy do pokoju (gdzie czekał na nas szampan). Ale postanowiliśmy zajrzeć jeszcze do pokoju świadka, wchodzimy a tam świadek i nasz kolega zakładają drzwi od toalety – nie mam pojęcia po co je zdjęci, oni sami też nie pamiętają Posiedzieliśmy chwilę i poszliśmy do siebie, gdzie zdążyłam wysupłać się z sukni (a pod gorsetem z kilogram ryżu ) i poszliśmy spać.

W niedzielę rano mało nie zaspaliśmy – szybko się ubraliśmy i poszliśmy pożegnać odjeżdżających gości. Potem z pomocą świadka, jego narzeczonej i koleżanki z chłopakiem pozbieraliśmy wszystko i wróciliśmy do domu. W domu odkryłam, że zostawiłam w recepcji hotelowej nasze literki brokatowe i bukiet – trudno, nie wracaliśmy już po to. Potem pojechaliśmy na grilla do moich rodziców, wcześniej zahaczając o cmentarz, gdzie zawieźliśmy kwiaty. Grill trwał do 22, później pojechaliśmy jeszcze z grupką znajomych do nas do mieszkania, gdzie obejrzeliśmy zdjęcia z grilla i wszyscy na szampańskich nastrojach rozeszli się do domów przed 24.

Ogólnie wszystko się udało, oprócz małych zgrzytów w postaci tortu i nieco zbyt zadziabanego męża siostry Tomka, którego w porę zaczęli wyprowadzać na dwór żeby się przewietrzył. Zdążył jednak trochę narozlewać przy stole. Dopiero wczoraj dowiedzieliśmy się, że na dworze też narozrabiał, wkurzył parę osób tym, że był głośny i przeklinał. Ale ogólnie wszystkim się bardzo podobało, chwalili to jak wyglądałam, nasz pierwszy taniec, salę i jedzenie, a szczególnie prezentację dla rodziców .

[Opiumalfa]

Aniuska zakreslilam

[Konkardia]

positive rebel Gratuluję! Po Twojej relacji widać, że było cudnie! Wszystkiego najlepszego!

[bardorja]

Napisane przez re_nata

od jakiegoś czasu Was podczytuję i w końcu postanowiłam dołączyć

Może parę słów o mnie:
rocznik 88
z narzeczonym jesteśmy razem około 5 lat, zaręczyny były w październiku a ślub planujemy 16 sierpnia

Witam

[Lemon_Drop]

Napisane przez misia880

a no i pochwalę sie jeszcze. Wczoraj byliśmy na drugiej lekcji tańca no i mam juz 1.50 min choreografi ułożonej i w sumie nauczonej a mamy mieć finalnie 2.30-50 więc Pani powiedziała, że na następnej lekcji skończymy choreografie bo nam super idzie
tańczymy walczyka do https://www.youtube.com/watch?v=JmfOzFzYumo&feature=kp

Gratuluję postępów piękna piosenka

Opium 21.06 idę na wesele do kolegi, ale będę z Tobą myślami
(u nich msza o 14)

Lg super że obrączki już są! :czekamy na fotki!

Dotka spokojnie możecie zaczekać z garniturem w tej sytuacji my też będziemy szukać dopiero w sierpniu

Wydaje mi się że kosz będzie za mały biorąc pod uwagę że chcecie wino... on ma tylko niewiele ponad 40x30x20 cm

re_nata witaj! pochwal się co macie załatwione

Positive cudowna relacja!
Zdradzisz co to za tajemnicza przesyłka??

[aniuska18032]

Napisane przez Opiumalfa

Aniuska zakreslilam

Wiesz co no nie wiem, wrzucam większe zdjęcie..ni ale TŻ pomacał i tam nie mam żadnej gumy czy lakieru, nawet tego nie używałyśmy może tak wygląda, no nie wiem
Lubię takie luźne upięcia ale jednak zdecyduje się na coś bardziej zbitego bo zaczęłam wątpić czy ten tył wytrzyma

[cude]

positive,

Kochane, potrzebuję pomocy! Za 1.5 miesiąca ślub, a moje paznokcie są w opłakanym stanie Wcześniej używałam odżywki lovely, teraz ukupiłam Eveline 9in1 - nic nie pomaga... Wcieranie olejów też praktykuję, nie systematycznie. Możecie coś polecić na rozdwajające się i łamliwe paznokcie?

[Konkardia]

cude Eveline 8 w 1 nie pomaga? Jestem w szoku! Ja używam tej i tą wszystkim dookoła polecam... Może nie nakładasz jej systematycznie i zgodnie z zaleceniami?