Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[IlonaP]

Napisane przez Titane

Stosuję tak jak tonik, po prostu przecieram twarz nasączonym wacikiem.

i...zostawiasz do wyschnięcia - błąd

[Hosenka*]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Titane, a nie zostawiasz przypadkiem hydrolatów do wyschnięcia? Jeśli tak robisz, nie dziw się - muszą ściągać. Hydrolaty trzeba osuszyć chusteczką, a najlepiej w jeszcze wilgotną skórę wmasować krem albo olej.

Używam mieszanki hydrolatu lipowego i rumiankowego i nie ściąga Wręcz przeciwnie, mimo że moja skóra jest skłonna do przesuszeń i wiele toników, kremów nawet do suchej skóry ją ściąga.

[Heroldin]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Hydrolaty trzeba osuszyć chusteczką, a najlepiej w jeszcze wilgotną skórę wmasować krem albo olej.

Właśnie od paru dni zastanawiam się : dlaczego trzeba osuszać ?! Laik jestem.
Od kiedy zaczęłam bywać w gabinetach kosmetycznych {oj, to już parę lat} - zawsze uczono mnie, żeby toniki zostawiać na twarzy do wyschnięcia / wchłonięcia się w głąb
skóry. A hydrolat m.in. służy do nawilżania.
Od miesiąca zaczęłam stosować hydrolaty.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Heroldin

Właśnie od paru dni zastanawiam się : dlaczego trzeba osuszać ?! Laik jestem.
Od kiedy zaczęłam bywać w gabinetach kosmetycznych {oj, to już parę lat} - zawsze uczono mnie, żeby toniki zostawiać na twarzy do wyschnięcia / wchłonięcia się w głąb
skóry. A hydrolat m.in. służy do nawilżania.

Ale przecież z hydrolatu (tak samo jak i toniku ) odparowuje woda, "wyciągając" tym samym wilgoć ze skóry. Dlatego najlepiej smarować jeszcze wilgotną skórękremem/olejem, który tworzy taką powłoczkę uniemożliwiającą odparowanie.

[!violet!]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Titane, a nie zostawiasz przypadkiem hydrolatów do wyschnięcia? Jeśli tak robisz, nie dziw się - muszą ściągać. Hydrolaty trzeba osuszyć chusteczką, a najlepiej w jeszcze wilgotną skórę wmasować krem albo olej.

A ja dziwiłam się dlaczego nie polubiłam się z żadnym hydrolatem jak do tej pory, a większość z was je zachwala. Teraz już wiem...
Jednak człowiek uczy się przez całe życie.

[Heroldin]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

najlepiej smarować jeszcze wilgotną skórękremem/olejem, który tworzy taką powłoczkę uniemożliwiającą odparowanie.

Dzięki za rady ! Pierwszy raz o tym dowiaduję się. Próbowałam posmarować na jeszcze wilgotną twarz swoim ulubionym kremem i ... nie chciał się rozsmarować. Zachowywał się tak, jak - jeśli któraś z Was zna - wyciskany smalec.
Spróbuję z olejem.

[kizia mizia]

Moim numerem jeden jest obecnie olej z wiesiołka.
Nie mam zbyt suchej skóry , ale jest skłonna do niespodzianek. Wiesiołek super nawilża i nie zapycha , wchłania się do matu , jestem zauroczona

[niezamienna_juz_na_nic]

Heroldin, to zależy od konsystencji kremu - niektóre bardzo się ślizgają na wilgotnej skórze. Za to oleje szybciej się w taką wilgotną buzię wchłaniają.

Kiziu miziu, przypomniałaś mi o jednym z moich ulubionych "dinozaurów" Dawno się nie smarowałam wiesiołkiem, a kiedyś baaardzo go lubiłam. Faktycznie jest ciężki, ale wchłania się bardzo dobrze.

U mnie na razie rządzi truskawka na dzień (powoli mi się kończy, w kolejce czeka kapka róży mazidlanej, a potem ryż od Ili ), a mix herbaciano-dyniowo-tamanowy z BHA na noc. Czasem nawilżam się też awokado - daje bardzo przyjemny efekt poranny. A pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam tego oleju i chyba nawet gdzieś w wątku napisałam, że zdecydowanie nie mój ci on Chyba mi się cera zmienia, ot cała tajemnica...

[sss7]

Witam biochemiczki!

Zlitujcie sie nie przebrnełam przez cały wątek. Doszłam do strony 46 co i tak uwarzam za sukces ( a co! ) Kopalnia wiedzy te wasze wypocinki. Ostanio zainteresowałam sie składem kosmetyków. Zawsze starałam się wybierac kosmetyki bardziej naturalne używając intuicji. I tak oto okazało sie, ze ona mnie zawiodła. Do te pory używałam niezkomercjalizowanej Tołpy i to z powodzeniem, bo nie narzekałam, ale okazało sie, że Tołpa też niewinna nie jest i troszke syfiku w środku ma. Tak wiec teraz juz i z Tołpą nadszedł czas sie porzegnać.
Noi napaliłam się na mazidła (ale nie z mazideł a ze zrobsobiekrem.pl). Już przygotowałam pokażną listę cudeniek. Niestety nie znalzłam w Hiszpanii sklepu z mazidłami, kolezanki tutaj tez nie brdzo wiedzą o czym mówię. To chyba dlatego ze Hiszpanie to lenie i oni nic sami nie będą kręcic. Więc wygląda na to, że będe musiała sie wyrzucic na przesyłke . I tu pojawia sie pytanie - czy są tu jakies biochemiczki z Malagi lub okolic, którę złożą ze mna zamówienie?
Puki co będę tu siedziałą cicho i sprubuje przebrnąc przez jak największa liczbę stron, żeby usystematyzowac kopalnie wiedzy

[cansada]

sss7 w El Corte Ingles a ich przeciez w MAdrycie mnostwo w dziale farmaceutycznym jest olejek z rozy pizmowej. But. 15ml za 12 euro,do tego fikusne nakretki, kroplmierz i nakretka typu roll-on. Poza tym ten dzial maja akurat super nie mialam za bardzo czasu w Santa cruz bo sie spieszylam ale widzialam kilka innych olejkow w kapsulkach. Nie jestem pewna czy do lykania wewnetrznie czy tez bedzie mozna zawartoscia posmarowac twarz. W normalnych aptekach olejek ze slodkich migdalow kupisz cena u mnie okolo 12euro za litr,za 250 ml 5 e wiec smaruje sie cala tym olejkiem. W aptekach tez pytaj o czysta gliceryne kosztuje centy. Poza tym w mojej aptece jest hydrolat z rozy litr za 7 euro. Ja chodze od apteki do apteki i buszuje. Napisz jak znajdziesz cos innego.Ja liste zakupow w Polsce juz robie, nie zamawiam bo to nie tylko koszta chodzi ale juz mi kilka paczek zawieruszylo sie po drodze. Wiec nie mam ochoty szarpac sie z nimi znowu.

OT a Ty chyba z karnawalu wrocilas jak to pisalas w nocy?
U mnie na poludniu bawimy sie w tym tygodniu......

[rocki]

Napisane przez sss7

Witam biochemiczki!

Zlitujcie sie nie przebrnełam przez cały wątek. Doszłam do strony 46 co i tak uwarzam za sukces ( a co! ) Kopalnia wiedzy te wasze wypocinki. Ostanio zainteresowałam sie składem kosmetyków. Zawsze starałam się wybierac kosmetyki bardziej naturalne używając intuicji. I tak oto okazało sie, ze ona mnie zawiodła. Do te pory używałam niezkomercjalizowanej Tołpy i to z powodzeniem, bo nie narzekałam, ale okazało sie, że Tołpa też niewinna nie jest i troszke syfiku w środku ma. Tak wiec teraz juz i z Tołpą nadszedł czas sie porzegnać.
Noi napaliłam się na mazidła (ale nie z mazideł a ze zrobsobiekrem.pl). Już przygotowałam pokażną listę cudeniek. Niestety nie znalzłam w Hiszpanii sklepu z mazidłami, kolezanki tutaj tez nie brdzo wiedzą o czym mówię. To chyba dlatego ze Hiszpanie to lenie i oni nic sami nie będą kręcic. Więc wygląda na to, że będe musiała sie wyrzucic na przesyłke . I tu pojawia sie pytanie - czy są tu jakies biochemiczki z Malagi lub okolic, którę złożą ze mna zamówienie?
Puki co będę tu siedziałą cicho i sprubuje przebrnąc przez jak największa liczbę stron, żeby usystematyzowac kopalnie wiedzy

Szkoda, ze nie rok temu, bo wtedy siedzialam w Granadzie i sama mialam podobny problem

Niestety w Hiszpanii jedyne, co udalo mi sie znalezc, to hydrolaty i oleje albo juz gotowe kosmetyki naturalne, ekologiczne

[sss7]

Faktycznie przewertuje jeszcze raz el core ingles. To co jak dotąd udało mi się znaleźc to migdałowy olejek rafinowany ( chociaż sprzedawca zapierał sie, ze jest nierafinowany pomimo ze jak byk napisane na froncie, ze rafinowany). Miał olejki eteryczne, którymi niedługo sie zainteresuję. Powiedział, ze o reszte olejów zapyta bo nie wie czy dystrubutor takie ma, potem powiedziałam ze chce w wersji organicznej jesli jest wybór - powiedział, ze wszystki sa organiczne ( nie wie czy dystrybutor ma, ale wie ze wszytskie są organiczne). Jakos cos mi sie tam nie spodobało, bo on za bardzo kręcił. Uparłam się na ten zrobsobiekrem.pl, ale jeszcze troche pomęcze apteki miejscowe.

Faktycznie o paczke będę drrzeć, ale chyba jak juz przezyłam kilkakrotne przesyłanie dokumentów z Polski do Chile, to Hiszpanie tez chyba przezyje.

Ano nie z karnawału wróciłam, troszkem zaanginowana i tak mi się zasiedziało

[niezamienna_juz_na_nic]

Dziewczyny, doskonałym źródłem olejowym są sklepy spożywcze - nie byłam akurat w Hiszpanii, ale we wszystkich znanych mi krajach europejskich warto pobuszować po marketach spożywczych (tak samo zresztą jak i u nas ). Jeśli coś jest cold-pressed i unrafined, to właśnie tego szukamy...

[niquolle]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Dziewczyny, doskonałym źródłem olejowym są sklepy spożywcze - nie byłam akurat w Hiszpanii, ale we wszystkich znanych mi krajach europejskich warto pobuszować po marketach spożywczych (tak samo zresztą jak i u nas ). Jeśli coś jest cold-pressed i unrafined, to właśnie tego szukamy...

właśnie tym sposobem dorobiłam się pierwszego oleju sezamowego
i tak się zaczął mój "romans" z kosmetykami naturalnymi

[niezamienna_juz_na_nic]

Właśnie umieszałam kolejną porcję żelu algowo-witaminowego z mazideł (zmodyfikowałam trochę przepis, bo dałam 1 ml HA i 0,5 ml alg bioferment zamiast samego hydrolatu), serum z kwasem ferulowym (baaardzo mi ono odpowiada, a kwasu mam sporo) i porcyjkę olejku na dzień na bazie róży mazidłowej z ociupinką skwalanu, granatu, jojoby i Q10, poperfumowanego różą damasceńską. Ostatnio kręcę same proste mikstury

[Modraszka]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Dziewczyny, doskonałym źródłem olejowym są sklepy spożywcze - nie byłam akurat w Hiszpanii, ale we wszystkich znanych mi krajach europejskich warto pobuszować po marketach spożywczych (tak samo zresztą jak i u nas ). Jeśli coś jest cold-pressed i unrafined, to właśnie tego szukamy...

Zajrzałam ostatnio na dział ze zdrową żywnością w markecie Piotr i Paweł. Jest tam mnóstwo różnych olei, na pewno na jakiś się skuszę ale moją uwagę zwróciło jeszcze coś innego, a mianowicie - woda z kwiatu pomarańczy.
Taka: http://www.fabrykasmakow.pl/shoper/i...ct&prod_id=118, tylko że za 3zł z groszami
W składzie ma tylko wodę i esencję z kwiatu pomarańczy. Pierwsze, co przyszło mi do głowy - hydrolat za niecałe 4 zł ale wolę się upewnić, czy się nie mylę

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Modraszka

Zajrzałam ostatnio na dział ze zdrową żywnością w markecie Piotr i Paweł. Jest tam mnóstwo różnych olei, na pewno na jakiś się skuszę ale moją uwagę zwróciło jeszcze coś innego, a mianowicie - woda z kwiatu pomarańczy.
Taka: http://www.fabrykasmakow.pl/shoper/i...ct&prod_id=118, tylko że za 3zł z groszami
W składzie ma tylko wodę i esencję z kwiatu pomarańczy. Pierwsze, co przyszło mi do głowy - hydrolat za niecałe 4 zł ale wolę się upewnić, czy się nie mylę

W Piotrze i Pawle, mówisz ?
Oczywiście to wcale nie musi być hydrolat (nie wiadomo, czy jest destylowany), ale myślę, że jeśli jest przeznaczony do spożycia, to i do smarowania nie zaszkodzi.
Jakiś czas temu na forum naturalkowym na gazecie.pl była dyskusja o analogicznej wodzie różanej. Wydaje mi się (poprawcie mnie, naturalki, jakby co), że wniosek był na tak: można używać!

[Modraszka]

Tak, w Piotrze i Pawle
Skoro można używać, to zakupię tę wodę w poniedziałek

[cansada]

sss7 w Madrycie jest super wybor w El Corte Ingles, wiec na bank znajdziesz.
Poza tym szukaj ciekawych wyrobow w parafarmacjach, tam sprzedaja tylko naturalne i homeopatyczne lekarstwa, kosmetyki. Calkiem ciekawe zaopatrzenie maja.

Niezamienna ja wlasnie wedle Waszej rady szukam w tych sklepach i w sklepach ze zdrowa zywnoscia ale...no wlasnie widzialam kilka i staly w przezroczystych buteleczkach na sloncu!
Nie wiem czy to ja jestem przewrazliwiona ale przeciez na sloncu nie powiny byc wystawione. Poza tym wiele ma dodatki tylu pieprz itp. Wiec odpada. tutaj z zaopatrzeniem na wyspach to blizej Afrykanskim sklepom niz europejskim niestety....

Ale jesli pisze ze z pierwszego tloczenia ale nie ma napisane ze na zimno to tez OK? bo takie to widzialam tylko szukam sklepu/apteki gdzie maja klime jakos te warunki przechowywania do mnie nie przemawiaja:rol leyes:

[dociekliwy wredniak]

Niezamienna, tu jesteś
Zabulina się kłania

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

..nie wiem, czy dobrze, że się zdemaskowałam - jak plamy starego grzechu w moich starszych recenzjach widnieje długa lista chemii, która praktykowałam przed Naturą

[judge]

Pomóżcie prosze! Chcę zamówić 2 hydrolaty bo narazie tylko na tyle pozwala mi moja biedna kieszeń różany i oczarowy i teraz pytanie:
Oczar eko czy nie eko?
Róża stulistna czy bułgarska?

[milena72]

jakis czas temu pytalam sie o najprostszy krem do ktorego moglabym wrzucac mazidlane cudenka..Odzew byl niewielki a ja dzis przez przypadek znalazłam cos fajnego.. ( byc moze juz o tym bylo ale przyznam ze nie uzylam jeszcze klucza pt "szukaj"...
Oto moje znalezisko...
http://www.fitomed.pl/cgibin/shop?in...a&sid=331cc3ce

co Wy na to?

[niezamienna_juz_na_nic]

Cansada, z pierwszego tłoczenia nie znaczy, że na zimno... Olej kujawski też jest z pierwszego tłoczenia, ale rafinowany.

Wredniaku, a tu jestem... miło, że i Ty zawitałaś na wizaż Rozgość się, proszę

Judge, trudne pytanie zadajesz. Każde rozwiązanie ma plusy dodatnie i plusy ujemne : oczar ekologiczny jest droższy, ale bez konserwantów i intensywniej pachnie; oczar zwykły jest konserwowany, ale za to tańszy i można go przechowywać poza lodówką; róża stulistna ma piękny kwiatowy, subtelny zapach, a róża damasceńska pchnie mniej różanie, za to równie pięknie bardzo intensywnie, miodowo; oba cudnie działają na cerę.

Mileno, zależy, czego szukasz. Baza Fitomedu na pewno nie jest naturalna, ale bardzo łatwa w obsłudze. Ma kapryle i parafinę, więc co wrażliwszych może zapchać. Jeśli jednak nie masz z tym problemu, powinna być ok.

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez Modraszka

Zajrzałam ostatnio na dział ze zdrową żywnością w markecie Piotr i Paweł. Jest tam mnóstwo różnych olei, na pewno na jakiś się skuszę ale moją uwagę zwróciło jeszcze coś innego, a mianowicie - woda z kwiatu pomarańczy.
Taka: http://www.fabrykasmakow.pl/shoper/i...ct&prod_id=118, tylko że za 3zł z groszami
W składzie ma tylko wodę i esencję z kwiatu pomarańczy. Pierwsze, co przyszło mi do głowy - hydrolat za niecałe 4 zł ale wolę się upewnić, czy się nie mylę

Kupiłam dzisiaj.
Ktoś chce? Chętnie wymienię, bo zapach dla mnie nie do zniesienia. Za bardzo intensywny, wolę delikatne, prawie niewyczuwalne.

[judge]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Cansada, z pierwszego tłoczenia nie znaczy, że na zimno... Olej kujawski też jest z pierwszego tłoczenia, ale rafinowany.

Wredniaku, a tu jestem... miło, że i Ty zawitałaś na wizaż Rozgość się, proszę

Judge, trudne pytanie zadajesz. Każde rozwiązanie ma plusy dodatnie i plusy ujemne : oczar ekologiczny jest droższy, ale bez konserwantów i intensywniej pachnie; oczar zwykły jest konserwowany, ale za to tańszy i można go przechowywać poza lodówką; róża stulistna ma piękny kwiatowy, subtelny zapach, a róża damasceńska pchnie mniej różanie, za to równie pięknie bardzo intensywnie, miodowo; oba cudnie działają na cerę.

Mileno, zależy, czego szukasz. Baza Fitomedu na pewno nie jest naturalna, ale bardzo łatwa w obsłudze. Ma kapryle i parafinę, więc co wrażliwszych może zapchać. Jeśli jednak nie masz z tym problemu, powinna być ok.

niezmienna ślicznie dziękuję za odp

[milena72]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Mileno, zależy, czego szukasz. Baza Fitomedu na pewno nie jest naturalna, ale bardzo łatwa w obsłudze. Ma kapryle i parafinę, więc co wrażliwszych może zapchać. Jeśli jednak nie masz z tym problemu, powinna być ok.

A juz myslałam,ze Pana Boga za nogi złapałam..
Ale nic...kupie jedna i wypróbuje..moze sie okaze całkiem niezłym mazidłem...
Dzieki Niezamienna za informację i czujnosc...

[kathy8998]

Witajcie.
To moje pierwsze zderzenie z biochemią, dlatego mam do Was kilka pytań. Mam nadzieję, że mi doradzicie.
Poszukuje czegoś z biochemii na trądzik oraz łuszczycę.
Na obie te rzeczy podobno dobry jest ten olejek:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-tamanol.html
jednak dostępny jest o osobno (j.w.) oraz w zestawie:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...il-tamanu.html

Co wybrać? Zestaw, czy sam olejek (bo rozumiem, że wtedy do oleju muszę dokupić to: http://www.biochemiaurody.com/sklep/...ic-powder.html i że nie dostanę nic do zrobienia kosmetyku...)

Poza tym czy ktoś używał tego oleju i czy jest on skuteczny?

Kolejne pytanie na które nie znalazłam odpowiedzi, to czym się różni olejek od hydrolatu (oprócz konstystencji)? Które ma silniejsze działanie, które bardziej opłaca się kupić?

I w końcu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/...hamamelis.html czy ma dobre działanie (czytałam kilka pozytywnych opinii) Czy lepiej kupić hydrolat czy olej?

Z góry dziekuję i przepraszam za ilość pytań, ale wolę zasięgnąć fachowej rady niż kupować coś w ciemno.

[dark01]

Napisane przez kathy8998

Witajcie.
To moje pierwsze zderzenie z biochemią, dlatego mam do Was kilka pytań. Mam nadzieję, że mi doradzicie.
Poszukuje czegoś z biochemii na trądzik oraz łuszczycę.
Na obie te rzeczy podobno dobry jest ten olejek:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-tamanol.html
jednak dostępny jest o osobno (j.w.) oraz w zestawie:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...il-tamanu.html

Co wybrać? Zestaw, czy sam olejek (bo rozumiem, że wtedy do oleju muszę dokupić to: http://www.biochemiaurody.com/sklep/...ic-powder.html i że nie dostanę nic do zrobienia kosmetyku...)

Poza tym czy ktoś używał tego oleju i czy jest on skuteczny?

Kolejne pytanie na które nie znalazłam odpowiedzi, to czym się różni olejek od hydrolatu (oprócz konstystencji)? Które ma silniejsze działanie, które bardziej opłaca się kupić?

I w końcu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/...hamamelis.html czy ma dobre działanie (czytałam kilka pozytywnych opinii) Czy lepiej kupić hydrolat czy olej?

Z góry dziekuję i przepraszam za ilość pytań, ale wolę zasięgnąć fachowej rady niż kupować coś w ciemno.

.......
HMMM.... po pierwsze proponuje poczytac wątek o Biochemii Urody,musisz miec przynajmniej podstawową wiedzę na temat produktów,,a tam jest wszyyyystko dokładnie opisane,równiez na stronie sklepu Biochemii jest cała moc wiadomosci o produktach... Hydrolat to rodzaj wody roslinnej-kwiatowej<o metodach pozyskiwania poczytaj na stronie Biochemii>hydrolatów uzywamy jak toników do twarzy i nie zastepują one kremów ani olejków,na trądzik najbardziej polecany jest :geraniowy,oczarowy,fajni e nawilżają:migdałowy,rózan y,łagodzą:lipowy,rumianko wy,kocanka...
Co do produktów polecanych na trądzik:
HIT to serum LEMON z Biochemii <olej tamanu np mnie mocno zapycha i pogarsza stan skóry.
po drugie potrzebujesz czegos na dzien do nawilzania,ja bardzo lubię SKWALAN,delikatny olejek pozyskiwany z oliwek,oraz serum-FLAVO C15%
Wszystkie sera i olejki mieszamy z żelem HIALURONOWYM.
Dodatkowo na trądzik mozesz uzywać jakiegoś toniku z kwasem salicylowym,np tonik BHA2%.... I koniecznie przyda Ci sie olejek MYJĄCY,żeby nie stosowac do zmywania twarzy wysuszających,drogeryjnyc h porduktów.

Opcjonalnie mozesz używac peelingu enzymatycznego z bromelianiną oraz maseczek na bazie glinki,np wulkaniczną ze skrzypem,lub ogórkiem...wszystko dostepne w sklepie Biochemii

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez dark01

Wszystkie sera i olejki mieszamy z żelem HIALURONOWYM.

Czy to jest konieczne? Nie odpowiada mi żel hialuronowy, używałam go ze skwalanem, ale nawet po odczekaniu dwóch godzin, kiedy nakładałam podkład (mineralny, czyli sypki) strasznie się rolował. Teraz nakładam sam skwalan i nie mam z tym żadnego problemu. Tak samo tamanu nakładam na noc bez żelu.

[dark01]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;1123287 4]Czy to jest konieczne? Nie odpowiada mi żel hialuronowy, używałam go ze skwalanem, ale nawet po odczekaniu dwóch godzin, kiedy nakładałam podkład (mineralny, czyli sypki) strasznie się rolował. Teraz nakładam sam skwalan i nie mam z tym żadnego problemu. Tak samo tamanu nakładam na noc bez żelu.[/quote]

.....
wiesz nie jest to obowiązkowe.często dziewczyny odstrasza forma jaką jest olej a dodanie kwasu powoduje czesto lepsze wchłanianie i delikatniejszą konsystencje produktu...poza tym hialuron jest silnym nawilżaczem,i to naturalnie wystepującym w skórze,wiec jego niedobory zle wpływają na jej funkcjonowanie....
Ja np bardzo lubie żel H. ze wzgledu na to,ze jest dla mnie fajną bazą pod makijaż...nie wiem może to zalezy od techniki nakładania make up'u ale na bazie z np z serum flavo C,lub skwalan +hialuron makijaz trzyma mi się 12 godzin