2014-10-11, 10:53 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Nie lubie byc w ciazy...
Czesc dziewczyny,
Nie zakladam nowego konta, jesli dostane lincz to widocznie na to zasluguje. Jestem w piatym miesiacu ciazy. I czasem tego nie lubie. Mam wspaniale zycie, super meza, oboje bardzo spelniamy sie na polu zawodowym. Nie wpadlismy, myslelismy o dziecku, stwierdzilismy, ze nie bedziemy sie starac, ale nie tez bedziemy przeciwdzialac zajciu w ciaze. I stalo sie. Po pierwszym miesiacu. Szok, szczescie i jeszcze wiekszy szok. Pierwsze trzy miesiace bylo ciezko, pracuje na wysokim stanowisku kierowniczym w korpo i slabo profesjonalnie sie czulam kiedy podczas spotkan biznesowych musialam latac co chwile do ubikacji. Hormony mi szalaly i z pewnej siebie kobiety zamienilam sie w klebek nerwow, czulam sie zle w swojej skorze, nie czulam sie juz atrakcyjna. Jak nie ja. Stracilam calkiem ochote na seks, na wyjscia. Wracalam do domu i szlam spac, i tak w kolko. Nasze zycie zmienilo sie o 360 stopni. Maz wspieral mnie na kazdym kroku i powtarzal, ze jestesmy jedna druzyna, w efekcie codziennie o 7 chodzilismy do lozka ogladajac seriale. Pierwszy trymestr minal i dostalam troche wiecej energii, ale teraz z kolei zaczelam panikowac, ze niedlugo bede ogromna, ze niedlugo bede musiala isc na urlop macierzynski i przeraza mnie siedzenie w domu, czy dam sobie rade z malym dzidziusiem, ze bede tesknic za praca, za rozmowami z doroslymi ludzmi. Wino z przyjaciolkami albo z mezem zamienilam na sok, i prosze nie zrozumcie mnie zle ale po calym tygodniu stresu w pracy lekki szum w glowie potrafi odstresowac. Wiem, ze czas leci, ale jak patrze w przod to sie wydaje ze jeszcze cala wiecznosc mi zostala bycia w ciazy. A mysl co bedzie pozniej tez mnie lekko przeraza. I tak wiem, ze jestem szczesciara, ze nie kazdy moze zajsc w ciaze, napisanie tego powyzej nie przyszlo mi lekko. Pierwsze ruchy dziecka to bylo naprawde magiczne przezycie. Czuje sie jak okropna kobieta/ matka nie doceniajac tego co mam. Maz mowi, ze to normalne, ze targaja mna sprzeczne uczucia, ale czy to naprawde normalne? Rozmawialismy ze znajomym, ktory jest psychiatra i tlumaczyl nam, ze kobiety, ktore mialy szczesliwe zycie przed ciaza zwykle ciezej to znosza, ze bardziej obawiaja sie zmiany. Jak to bylo z Wami? Kolezanki mowia, ze wszystko zmieni sie kiedy pierwszy raz zobacze swojego malucha, ze poczuje silny instynkt. Prawda to? |
2014-10-11, 11:04 | #2 | |
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
|
|
2014-10-11, 13:22 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
e tam ja się nie boję zmian, spodziewam sie trzeciego dziecka i też nie znoszę być w ciąży
mam wysoką posadę w pracy, nie boje się,że ją stracę przez dzieci, bo macierzyństwo to jedno a kariera to drugie mi bardziej chodzi o fizyczność mam wrażenie,że świat się dzieli na kobiety, mężczyzn i kobiety w ciąży, mimo iż dbam o siebie, wykonuję staranny makijaż, nie rezygnuję z ulubionych ubrań to czuję się cholernie nieatrkacyjna często przykuwałąm uwagę mezczyzn a teraz jak tylko widzą brzuch to widzę,że spojrzenia szybko się odwracają- to nie chodzi,że jestem jakimś prozniakiem ale nic mnie nie przekona,że w ciąży można być sexy uwielbiam koronki, pończochy i tego typu rzeczy ale jak miałam szukać np koszuli nocnej do szpitala- to na allegro poza koszulą z bocianem albo z wielkim napisem będę mamą (jakby po mnie nie było widać,że będę ) to złapałam lekkiego doła i nie odnajduje w tym stanie kobiecości fakt,cieszę się,że teraz mam cerę piękna jak nigdy dotąd i błyszczące oczy ale dla mnie to nie wszystko denerwuje mnie hustawka nastrojów, ból pleców, ogólna niedołężność i najchętniej wogóle bym się nie rozbierała przed TZ nie mam niskiej samooceny,po prostu ciąża na mnie na tak działa, w tym stanie po prostu nie wierzę w kompementy TZ ani innych osob z otoczenia a dzieci..... szaleje za nimi i uważam,że to najpiękniejsza rzecz jaka przytrafiła mi się w życiu na szczeście ciąża nie trwa aż tak strasznie długo, mimo moich narzekań staram się odnajdować pozytywy i cieszyć się np kopniakami maleństwa, bo wiem,że ostatni raz jest mi dane coś tak cudownego doświadczyć |
2014-10-11, 14:02 | #4 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
Nie boje sie, ze strace prace, wiem ze w firmie zawsze bedzie dla mnie miejsce. Boje sie ze nie bede potrafila bez niej funkcjonowac przez okres urlopu, ze bede zazdroscila mezowi, ze obraca sie wsrod doroslych ludzi a ja bede zakopana w pieluchach. Boje sie, ze sie 'zapuszcze', ze bez wyjscia do pracy nie bedzie mi sie chcialo zrobic makijazu, czy ulozyc wlosow lub zwyczajnie nie bede miala na to czasu z malym dzieckiem. Cytat:
Cytat:
|
|||
2014-10-11, 14:48 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
W ogóle nie powinnaś się czuć jak zła kobieta czy matka mając takie myśli. To raczej normalne. W ciąży życie się bardzo zmienia i można się z tym czuć nie najlepiej i niepewnie. Ja mam dwoje dzieci i pomimo, że ogólnie obie ciąże przebiegały prawidłowo nie wspominam tego czasu jako wyjątkowo udanego. Wiecznie chciało mi się spać. Jak już udało się moim znajomym wyciągnąć mnie na miasto to o 22:00 zamykały mi się oczy... Nie znosiłam widoku swojego ciała, czułam do niego wręcz obrzydzenie. Wydawało mi się że nawet w najładniejszych ubraniach wyglądałam jak wieloryb z cyckami jak krowa. Ludzie mi mówili : "co? już 5 miesiąc? Jak ten czas leci!" , a mi się wydawało że już chodzę w tej ciąży drugi rok... W ogóle te wahania nastrojów, płacz o byle co, albo wręcz bez powodu...Ech, dobrze że to już za mną... Obawy, że nie poradzisz sobie z dzieckiem też nie są niczym nowym. To normalne! Ja też je miałam pomimo, że przez całe życie miałam właściwie bezustanny kontakt z jakimiś maluchami i pracowałam za granicą jako au-pair. Nic się nie martw, nie jesteś żadną wyrodną matką! A jak przytulisz już swoje maleństwo to cała ta ciąża i wszystko inne przestanie mieć znaczenie.
|
2014-10-11, 16:45 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
no i prawda, trzeba uważać,żeby "nie puścić wioseł" ale to naprawdę nic trudnego, trzeba chcieć dla samej siebie dobrze wyglądać a jedno dziecko to nie katastrofa, naprawdę da się takie rzeczy ogarnąć choć bywa frustrujące kiedy dziecko zarzyga Ci ulubioną bluzkę ale dzieci szybko rosną |
|
2014-10-11, 17:43 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Nie przejmuj się to normalne.
Mnie ciąża i macierzyński też nie zachwycają. Przez tą potencjalną przerwę w pracy trudno się zdecydować na dziecko.
__________________
|
2014-10-11, 18:47 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Belgia
Wiadomości: 742
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
|
2014-10-11, 19:13 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 275
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
U mnie początek drugiej ciąży był straszny, bo byłam zbierana z podłogi w łazience i jadłam kleik tylko. Teraz zaraz się kończy - zostały dwa tygodnie i mam serdecznie dość. Trzeci trymestr taki mi dał w kość, że wolałabym już pomęczyć się na porodzie i mieć z głowy. Również nie mogę się doczekać aż brzuch przezstanie przeszkadzać w łóżku :/ Bo brzuch mam ogromny i nawet jak wybrać odpowiednią pozycję to za szybko się męcze i mam z tego mniej przyjemności niż bez brzucha.
|
2014-10-11, 20:04 | #10 |
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
przybijam ci wirtualna piatke tez nie znosiłam być w ciąży, choć teraz wspominam ten czas z sentymentem, ale pewnie tylko dlatego, ze to już przeszlosc tez czułam się jak wieloryb, kompletnie aseksualnie. tu cos boli, tam cos strzyka, przez ostatnie poltora miesiąca twardniejący brzuch => przejście powyżej 20 m było problemem- oj...
tez się obawiałam zakopania w pieluchach i zupkach, ale dzieci szybko rosna, a raczej czas szybko przy nich leci- ani się obejrzysz, a pojdzie do zlobka/ przedszkola, a ty wrócisz do ludzi. i będzie ci zal zostawić tego małego szkrabka |
2014-10-12, 10:16 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Dziekuje dziewczyny, naprawde.
Jak bede miala slabszy moment to bede tu przychodzila i czytala wszystko jeszcze raz z gory do dolu (czyt. patrzac na ostatnie humory jakies dwa razy dziennie haha) |
2014-10-12, 11:28 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Też jestem w ciąży i mam te same obawy
Przeraża mnie to, że koniec z ulubionymi wycieczkami czy spontanicznym wyjściem między ludzi. Do tego ta obawa, że nie podołam nowej roli, że dziecko będzie nieszczęśliwe czy mimo starań czegoś mu będzie brakowało... Jestem strasznym śpiochem, zwłaszcza teraz, a za kilka miesięcy godzina o której normalne jest dla mnie wstawać, będzie połową mojego dnia |
2014-10-12, 12:22 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
Dzisiaj strasznie wkurza mnie moj maz. Pojechal zobaczyc sie ze znajomymi, nie wkurza mnie on osobiscie tylko ogolem jako facet, nie fair jest ze to kobiety musza sie tak wyrzekac wszystkiego. Jesli bedzie mial ochote na lampke wina lub dwie to po nie siegnie, ja musze odmowiac, ja musze patrzec na moje zmieniajace sie cialo, uwazac na co jem, co robic mi wolno a czego nie. Nie fair. Chyba troche mu zazdrosze. Tak sie tylko zale bez sensu |
|
2014-10-12, 12:40 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
chyba wiem o co Ci chodzi bo jak mój sięga po drinka to robię mu karczemną awanturę, tylko wiesz, u mnie trzecia ciąża więc TZ już mnie troszkę zna i mowi- szlag cie trafia bo ty nie możesz
no jakby zgadł no ale najlepiej jak ostatnio zażartował, bo dostałam na jakiś czas szlaban na sex od gina, pytanie TZ- przepraszam kochanie ale kto dostał szlaban ? to tak na rozluźnienie atmosfery p.s mój TZ też nie lubi jak jestem w ciąży wątek jest genialny, proponuję wpisywać co nas dziś irytuje i wróciy tu się pośmiać po porodzie, jak się hormonki ustabilizują |
2014-10-12, 12:56 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
Mysle, ze faktycznie moglbybysmy sie posmiac jak juz bedzie po wszystkim. Na teraz to mysle, ze jak rozwine sie z narzekaniem to mi sie klawiatura zapali. I stron zabraknie.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
|
2014-10-12, 13:09 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
hahah dokładnie, ciężarna raczej dużych szans na podryw nie ma
__________________
|
2014-10-12, 13:22 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
rozmawiałam kiedyś z grupką facetów i każdy jeden przyznal mi racje,że może być super zadbana laska, w krocitkich spodenkach z nogami jak żyrafa ale niestety okrągły brzuszek jest aseksualny- nie bez powodu faceci mają obawy jeśli chodzi o seks w ciąży aczkolwiek są faceci ktorzy mają pociąg do ciężarnych , słyszalam o takich przypadkach,że podniecają je wyłącznie ciężarne, ponoc nawet są pornosy z brzuchatymi dla koneserow ---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ---------- Cytat:
mój TZ mi oznajmił wczoraj,że przyjedzie do niego kolega na mecz i że on mi nie będzie przeszkadzać więc pójdzie do biura (akurat mamy za domem) i wiesz co ja zrobiłam? rozpłakałam się,że mnie alienuje i wogóle jak mu muszę impreze psuć skoro się z domu ulatnia chyba mu się głupio zrobiło bo za chwilę zadzwonił do kolegi,że jednak u nas w domu no i chwała mu za to bo kolega przyprowadził jeszcze całą ekipę ale przynajmniej było super, uśmiałam się jak nie wiem co zrobiłam focha, tupnęłam nóżką i postawiłam na swoim, a TZ się tłumaczył,że chciał żebym sobie odpoczęła taa, już to widzę kompania karna jak nic |
|
2014-10-12, 14:15 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
Co do seksu to yyyy aseksualna- tak dokladnie sie czuje. Jak zawsze lubilam sie do Niego pierwsza dobierac to teraz nie sniloby mi sie cos zainicjowac (teoretycznie, gdyby mi sie chcialo) jakos nie chce sie narzucac z tym moim 'innym' juz cialem. Ale nawet mi sie nie chce. A tymczasem siedze i sie uzalam nad soba. I zarzekam sie ze to pierwsza i OSTATNIA moja ciaza. Przypomnijcie mi to za jakis czas.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
|
2014-10-12, 18:54 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Byłam 2 razy w ciąży i dla mnie ciąża to koszmar. Cieszę się że to tylko 9 miesięcy, a właściwie po teście zostaje 8
Też brakowało mi pracy, kontaktu z ludźmi i rozmów o czymś innym niż zupki i kupki. Denerwowało mnie, ze moimi emocjami rządzą hormony. Z tym że u mnie dochodziło jeszcze fatalne samopoczucie i problemy z ciążą. Jak się dobrze zorganizujesz to znajdziesz czas na umalowanie się i ubranie. Dla mnie dobrym wyjście było zaprzestanie kontaktów z ludźmi z pracy. Dopóki tego nie zrobiłam, czułam że coś tracę. Że oni mają superfajny nowy projekt, a ja kolejną nieprzespaną noc. Jak się odłączyłam, potrafiłam skupić się na "projekcie dziecko". Taki projekt masz tylko raz lub kilka razy w życiu i nie ma szans tego powtórzyć, a w pracy i za 5 i za 10 lat będą nowe projekty. |
2014-10-12, 20:43 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
co do sexu to ja mam na odwot, libido jak u nimfomanki ale niestety ze względu na przedwczesne skurcze mam szlaban |
|
2014-10-12, 21:41 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Mnie podrywał facet gdy byłam z dzieckiem za rękę i drugim w gigantycznym brzuchu ale może jakiś amator mamusiek albo chciał od razu "na gotowe"
Co do "nie lubie być w ciąży" - chyba wiele kobiet tak ma. O ile w pierwszej ciąży podchodziłam do sprawy trochę z zaciekawieniem, o tyle w drugiej od pierwszego dnia byłam zła, że jestem w ciąży i ten stan trwał aż do porodu Po prostu ciąża mnie wnerwiała, ilość pojawiających się ograniczeń, w tym także fizycznych a może nawet one denerwowały mnie najbardziej... Na porodówkę biegłam w podskokach, mimo lęku przed porodem myśl, że jeszcze trochę męki i koniec tej cholernej ciąży działał na mnie budująco Co do zapuszczania się przy małym dziecku - to jest kwestia indywidualna. Ja mam 2 w sumie małych dzieci i jakoś się nie zapuściłam, chociaż na pewno jest trochę gorzej niż dawniej, bo nie mam aż tyle czasu na poświęcanie sobie co dawniej. Ale nauczyłam się też wiele rzeczy robić szybciej, lepiej się organizować itd. Co do pracy - ja nawet na macierzyńskim i wychowawczym pracowałam w drobnym zakresie więc nigdy nie straciłam całkiem kontaktu z pracą, ale jednak zawsze trochę szkoda tego dawnego życia. Z drugiej strony teraz mam inne i ono też jest fajne coś za coś
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2014-10-13, 10:29 | #22 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
Co do projektu dziecko powiem szczerze oczekuje go z doza strachu ale i zaciekawienia, ale juz projekt ciaza chetnie oddelegowalabym komus innemu. Ktos chetny? ---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ---------- Cytat:
Ban masz na wszystkie czynnosci seksualne czy tylko stosunek? Jesli chcesz mozesz szlaban wyslac do mnie, w chwili obecnej gdyby ktos mi powiedzial, ze nie dotknie mnie mezczyzna do konca zycia nawet nie mrugnelabym okiem. Poczekajcie. Lece po chusteczki bo oplulam monitor jak przeczytalam, ze to zdanie napisalam JA. ---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ---------- Faceci to faktycznie dziwni sa.. haha
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
||
2014-10-13, 10:42 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Ja o pierwsze dziecko starałam się dwa lata. Co miesiąc płacz i rozpacz, ze sie nie udało. Zarządziłam prawdziwą produkcję: tabletki żeby pecherzyk rosł, zastrzyk, zeby pękł, a potem seks o określonej porze dramat! Udało się zajść w czasie przygotowań do in vitro w drugą ciążę zaszłam po 5 miesiącach. Chciałam drugie dziecko, nie zabezpieczaliśmy się, ale myślałam, ze raczej nie zajdę po wczesniejszych problemach. Ale udało się...i znowu płacz...czułam się, jakby ktoś mnie znowu w klatce zamykał. Wróciłam do pracy 7 miesięcy wcześniej...i nie chciałam znowu siedzieć w domu. Pierwsze trzy miesiące rzygałam strasznie!!!! Miałam dość. II trymestr w miarę spokój, w III puchłam...chodziłam w butach TZ rozmiar 44 a ja mam 35-36 stopy wieczorem bolały...nieraz siedziałam i mówiłam do brzucha: no wychodź już! miałam dość. Teraz wszystkim mówię, że nie ma opcji, zeby było 3 dziecko, bo ja nie chce być w ciąży. Źle ją znoszę i tyle. Drugą gorzej niż pierwszą, więc strach się bać jaka byłaby trzecia poza tym chcę pracować, wychodzić do ludzi. W domu dostaję szału. Moim zdaniem jestesmy przede wszystkim kobietami. Ja nie zawsze mam czas żeby być umalowana, mieć zrobione włosy...źle się z tym czuję...a kiedy mam czas, to mi się po prostu nie chce...wolę odpocząć. Dzieci są super, ale ciąża już niekoniecznie. Pozdrawiam
|
2014-10-13, 11:02 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Ja też nie znosiłam być w ciąży, przyznaję ze wstydem, że był to wręcz najgorszy okres w moim życiu Fatalnie znosiłam ją psychicznie i fizycznie. A ciąża chciana, planowana. Porodu bałam się panicznie, ale czekałam na niego jak na wybawienie. Teraz patrzę na synka i myślę - warto było
__________________
Jesteś! |
2014-10-13, 12:59 | #25 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
Cytat:
Ale powiedz, tak po wszystkim, z pespektywy czasu, chcialabys przez to jeszcze raz przechodzic?
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
||
2014-10-13, 17:52 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Dla pierwszego dziecka - tak. Natomiast gdybym wiedziała, że kolejna ciąża będzie wyglądać identycznie - zdecydowanie nie.
__________________
Jesteś! Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2014-10-13 o 17:56 |
2014-10-13, 19:58 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 462
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
nie mogę się już doczekać porodu, jestem w 7 - mym miesiącu, więc już bliżej niż dalej. ale ogólnie, muszę przyznać, że najgorszy kryzys miałam podobnie - jakoś koło 5 - go miesiąca.
__________________
czekamy |
|
2014-10-13, 20:01 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Uwielbiam moje dzieci. Nienawidzę być w ciąży. I choć dzieci mogłabym mieć więcej to na mojej dwójce poprzestanę bo na samą myśl o ciąży jest mi słabo.
Z tym silnym instynktem to różnie bywa. Może nie przyjść od razu tylko po jakimś czasie. Fajnego porodu! |
2014-10-13, 20:16 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Cytat:
hm co do sexu to po prostu nie mogę mieć orgazmu to po co wogóle robić podchody,ech a potem połóg 6 tyg w zeszlym połogu byłam tak wyposzczona,że orgazmy miałam przez sen czekałam aż się odezwiesz bo właśnie miałam autorkę wątku odesłać do Twojego bloga bo tak pewne rzeczy są rewelacyjnie wytłumaczone |
|
2014-10-14, 18:22 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
|
Dot.: Nie lubie byc w ciazy...
Zazdrosze juz koncowki dziewczyny! Mam nadzieje, ze szybko nam wszystkim zleci! Bloga napewno przegladne w wolnej chwili. Ja poki co zapracowana I oby tak zostalo bo szybciej czas leci I nie mam kiedy sie nad soba uzalac.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen Nobody knows my sorrow |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.