mój facet ogląda filmy erotyczne.

[Kaza86]

Napisane przez fleur05

Hmmm a mówiłaś mu o tym, że zbyt rzadko się kochacie? W sumie powinien uznać to za impuls do tego, żeby nie być egoistą i zająć się również Tobą.
Wydaje mi się, że jeśli jest jak piszesz, to facet po prostu idzie na łatwiznę: ma ciężką pracę, jest zmęczony, chce się zaspokoić, ale tak wiesz na szybko bez specjalnych nakładów energetycznych.

Mówiłam mu o tym. Kilka razy już się o to pokłóciliśmy. Zarzucał mi np, że seks jest dla mnie zbyt ważny. Powiedział, że mu czasem wystraczy zwykłe przytulanie. Nie wiem, może coś w tym jest? Jestem na niego non stop strasznie napalona. Nigdy jeszcze tak nie miałam... Tylko on tak na mnie działa. Czasem się ze mnie śmieje, że zbok jestem, heh.

[Eliinka_9]

Dziewczyny ja się nie zmieniłam w łóżku... jestem taka sama jak przed porodem i ciążą. i choć nie wiem jak bym była zmęczona mam na to ochotę. cóż jestem tylko człowiekiem bywa że mam lepsze i gorsze dni ale nigdy nie odmówiłam bo wiem że on tego raczej potrzebuje i ja zresztą też . porozmawiałam z nim on pomimo że się nie przyznał to sam coś zainicjował ale robił taką długą grę wstępną że było dziwnie ale pomimo tego nadal trwało to 10 minut... podczas rozmowy powiedział mi że jestem dla niego piękna bez względu na to jak wyglądam i że mnie kocha taką jaką jestem. ale mimo wszystko coś mi nie gra... ciekawe czemu nie może dłużej niż to 10 minut. jak przejżałam historię nic nie znalazłam nowego jak do tej pory trochę mnie to pocieszyło ale myślę że od tak z tym nie zerwał... boję się powtórki z rozrywki

[preetamsingh]

Napisane przez Eliinka_9

Dziewczyny ja się nie zmieniłam w łóżku... jestem taka sama jak przed porodem i ciążą. i choć nie wiem jak bym była zmęczona mam na to ochotę. cóż jestem tylko człowiekiem bywa że mam lepsze i gorsze dni ale nigdy nie odmówiłam bo wiem że on tego raczej potrzebuje i ja zresztą też . porozmawiałam z nim on pomimo że się nie przyznał to sam coś zainicjował ale robił taką długą grę wstępną że było dziwnie ale pomimo tego nadal trwało to 10 minut... podczas rozmowy powiedział mi że jestem dla niego piękna bez względu na to jak wyglądam i że mnie kocha taką jaką jestem. ale mimo wszystko coś mi nie gra... ciekawe czemu nie może dłużej niż to 10 minut. jak przejżałam historię nic nie znalazłam nowego jak do tej pory trochę mnie to pocieszyło ale myślę że od tak z tym nie zerwał... boję się powtórki z rozrywki

a jesli rzeczywiście z tym nie zerwał? Jak byś zareagowała?

[Eliinka_9]

Chyba bym sie wyprowadziła i na dodatek skopała go po tyłku. !! .

[InkluzjaOstateczna]

Wyprowadź się wraz z dzieckiem, bo facet ogląda porno.

[0nasty0]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Wyprowadź się wraz z dzieckiem, bo facet ogląda porno.

Co w tym dziwnego?

[L e n a 7]

Napisane przez awgusta

Niestety większość facetów ogląda tego typu firmy, nic z tym nie zrobisz. Może powiedz mu, że jest Tobie przykro, że czujesz się przez to mniej atrakcyjna, zraniona? Rozmowa naprawdę powinna pomoc.

ja ze swoim mężczyzną rozmawiam już od jakiś 5 miesięcy ale bezskutecznie. Mówię mu, że rani mnie to i czuję się całkowicie bezwartościową kobietą. Ja swojego chłopak oduczam oglądania "pornoli" przez to, że włączę u siebie i jak on przychodzi to ja udaje, że to nie moje. On się robi zazdrosny, a ja sprawdzając jego komputer jestem spokojna, że max 1film na tydzień ogląda. Zrobił się bardziej uczuciowy i próbuje uszczęśliwiać na każdym kroku
Trzymam kciuki, żeby ułożyło Ci się wszystko po Twojej myśli

[Eliinka_9]

Tak jak myślałam. Znow znalazłam w historii stronki porno.... Jak zwykle te same co zawsze zrobiłam wykład że nie bede tego tolerować, spakowałam się i wyszłam . Chciałam iść do mojej mamy ale nie miałam autobusu więc zaczęłam iść pieszo. Zostawiłam w domu komurkę wzięłam tylko pieniądze. Szłam skrótem, on wyleciał jak z procy z domu jakieś 15 minut po mnie i mimo że szedł dłuższą drogą to był pierwszy i zaczął mnie błagac żebym wróciła. Powiedział mi " ja nie wiem z kąd biorą się taki rzeczy na naszym komputerze. Raz patrzyłem złapałaś mnie ale ja tego nie powtarzałem nie oglądałem tego" . Kurcze to ciekawe skąd się to bierze w hostorii przeglądania. Na dodatek wiem że kasował historię bo przy okazji zniknęło kilka moich stron a przegrzebałam internet i znalazłam stronkę jak założyć konto gdzie zapisują się stronki nawet te które zostały skasowane i nie można z tego folderu usunąć bez hasła udowodniłam mu to powiedział że nie oglądał i się obraził .... Po jego błaganiach wróciłam i jak mnie nie było w domu zaś była stronka .... eh wiem że mu na mnie zależy ale jak ja mam żyć w takim kłamstwie? już sama nie wiem co mam robić... Kocham go ale to mnie przerasta.

[preetamsingh]

Napisane przez Eliinka_9

Tak jak myślałam. Znow znalazłam w historii stronki porno.... Jak zwykle te same co zawsze zrobiłam wykład że nie bede tego tolerować, spakowałam się i wyszłam . Chciałam iść do mojej mamy ale nie miałam autobusu więc zaczęłam iść pieszo. Zostawiłam w domu komurkę wzięłam tylko pieniądze. Szłam skrótem, on wyleciał jak z procy z domu jakieś 15 minut po mnie i mimo że szedł dłuższą drogą to był pierwszy i zaczął mnie błagac żebym wróciła. Powiedział mi " ja nie wiem z kąd biorą się taki rzeczy na naszym komputerze. Raz patrzyłem złapałaś mnie ale ja tego nie powtarzałem nie oglądałem tego" . Kurcze to ciekawe skąd się to bierze w hostorii przeglądania. Na dodatek wiem że kasował historię bo przy okazji zniknęło kilka moich stron a przegrzebałam internet i znalazłam stronkę jak założyć konto gdzie zapisują się stronki nawet te które zostały skasowane i nie można z tego folderu usunąć bez hasła udowodniłam mu to powiedział że nie oglądał i się obraził .... Po jego błaganiach wróciłam i jak mnie nie było w domu zaś była stronka .... eh wiem że mu na mnie zależy ale jak ja mam żyć w takim kłamstwie? już sama nie wiem co mam robić... Kocham go ale to mnie przerasta.

tiaa janseee, a świstak siedzi.... Takiego głodnego kawałka to jeszcze nie słysząłam, jakby miał jaja to by przynajmniej powidział wprost: "tak oglądam takie strony/filmy". Jednak ma chłopak wyobraźnię...

[milka1696]

Wiecie co? A ja wiem, że mój chłopak czasem lubi obejrzeć sobie jakieś porno, nigdy nie miałam nic przeciwko,nie wiem, nigdy nie brałam tego pod uwagę jako coś złego, wiem, że to robi, kiedy to robi, co lubi...sama lubię oglądać filmy porno od czasu do czasu...Lubie kiedy oglądamy je razem...pewnie co kobieta to inne podejście, ja uważam, że to nic złego jeśli się tego nie nadużywa, jeśli nie staje się ważniejsze od realnego seksu, i nigdy nie miałam poczucia, że facet mnie zdradza, nie kocha...przynajmniej może być wobec mnie szczery i otwarty. porno to taka "zabawka erotyczna" jak każda inna...rzecz stara jak świat:P

[Eliinka_9]

Ja miala bym inne podejscie do tego gdyby mowil prawde. a ze wiecznie w tej kwestii slyszalam klamstwa wyssane z palca to reagowalam zle. narazie od dluzszego czasu nic nie znalazlam moze sie uda

[wiolan16]

Są różni faceci uważam, ale też zauważcie że różnie każda kobieta podchodzi do sprawy.. Niektóre to rani, niektóre hm same to lubią. ale znam też dziewczyny, które przez to stracił zaufanie do facetów, obrzydziło je to, hm przez to coraz częściej się kłócą w związku.. Widać że to może nieźle namieszać. W sumie nie dziwię się no facet patrzy na gołe baby, przez co może dla obecnej dziewczyny narobić sporo kompleksów, m.in. ogladając te zdjęcia i mowiąc " fajna" czy cos w tym stylu.

[Ciemna163]

Napisane przez Wenusek

Nie wpływa to na nasze sprawy łóżkowe, kocha się ze mną bez względu na to przy obejrzy film czy nie. Przeważnie to on wychodzi z inicjatywą. Zawsze przychodzi do mnie i np: przytula mnie i całuje po szyi gdy siedzę przy komputerze. Możliwe, ze ma wyższe libido, tylko nie rozumiem dlaczego nie powie mi, żebym ja go zaspokoiła

On? Tu chyba popełniasz klasyczny błąd moja droga wiem, wiem - to jest pierwsza myśl każdej z nas "jeśli ma jakiś problem/prośbę etc. to niech mi ON o tym POWIE". Ha, guzik z pętelką - facet Ci nic nie powie Zresztą, tak szczerze mówiąc chyba nie jesteście z soba od wczoraj i juz nie czas na takie gierki gdzie Ty czekasz aż on coś zrobi/powie/ zainicjuje pierwszy. Z tego co czytam raczej nigdy nie doczekasz się, że to on rozpocznie szczerą rozmowę, bo....

Napisane przez Wenusek

własnie piszę z jego laptopa bo on na moim PC ogląda mecz. Weszłam na historie i widzę, że coś było usuwane. czyli to nie są moje urojenia, że niby nic nie ogląda.

Piszecie tu, że to niby normalne, że facet ogląda pornosy, do któregoś momentu tez tak myślałam. Faktycznie idzie programować ale w miedzy czasie zapoda sobie jakiś filmik. Przed chwilą zgadałam do niego i on się zdenerwował, że znowu sobie coś ubzdurałam.

Z dnia nadzień mam już coraz mniejszą ochotę na sex. Po prostu jak się kochamy to ja zamiast skupić na przyjemności myślę o tym o czym on może myśleć. Czy wyobraża sobie, że kocha się z jakąś inną laską. Popadam już w paranoję...

...bo skoro się zdenerowował to się wstydzi. Nie osaczaj go w tym problemie. Często robimy to nieumyślnie, ale jednak. Chcesz to rozwiazać? To zdobądź się na wyluzowaną acz konkretną rozmowę. Dlaczego konkretną? Bo niestety budzi to w Tobie negatywne emocje. Wytłumacz mu, że tu już nie chodzi tylko o to, ze Tobie to PRZESZKADZA, ale niestety zaczyna również RANIĆ. A już zwłaszcza serce mi się ścisnęło jak przeczytałam, ze masz takie myśli w łóżku. No kurcze, powiedz mu to! Myślę, ze jak to usłyszy to zrozumie w czym rzecz. Paranoja paranoją , ale ta sytuacja po prostu wyrządza Ci krzywdę. Nie wyolbrzymiaj też i nie mów, że on w trakcie pewnie mysli o tych laskach. Mów o tym, że Ciebie to boli. Że zaniża to Twoją samoocenę, ze masz mniejszą ochotę na seks, bo podświadomie wiesz jaką 'konkurencję" masz na ekranie jego komputera. A przede wszystkim, że moze Ci o wszystkim powiedzieć - może rzeczywiście ma jakaś fantazję?

Jedno Ci radzę na pewno: porozmawiaj jak najszybciej, nie odkładaj tego na miesiące czy lata, nie bagatelizuj (jeśli cię to rani, bo są i dziewczyny którym jest to obojetne ),bo niestety jaki by twój TŻ wspanialy nie był to z głupich filmów może mu się zachcieć czegoś więcej, za pół roku, dwa piętnaście... Coś o czym nie chcemy rozmawiać (i czego on wyraźnie sie wstydzi! nerwowość, obruszenie, milczenie mówią same za siebie) zawsze sie napietrza aż w końcu gdzieś i kiedyś wybucha. Obojętnie czy mówimy o tłumionej złości, smutku, fantazji czy czymkolwiek innym.
Życzę powodzenia!

[Keithlyn]

To ja chyba jestem nienormalna ....
Bo czasem ogladam ze swoim TŻ takie filmy...

[Majkusiowa]

Ja ze swoim też oglądam. Ostatnio nawet żartował,że może jestem jakąś seksualna wiecie facet w ciele kobiety

[ghola_ver2]

chyba tu jeszcze nie byłem.


A tak wogóle to facet/mężczyzna to może patrzyć na kobiece piersi/cycki/biodra/pupę czy nie może?

Codziennie? W tramwaju, w pracy? W dekold sprzedawczyni? Zwłaszcza tej, która przychodzi z promocją nowej karty kredytowej?

Napisane przez karookarolina

Uśmiałam się do łez A co złego jest w filmach pornograficznych.
Ani to zdrada ani nic. Przecież kobiety też często jak zobaczą gdzies na zdjęciu półnagiego mężczyznę,
czy zobaczą kogoś przystojnego na ulicy to docenią ich.

Jak dla mnie to mój TŻ może sobie oglądać filmy kiedy chce, mimo, że mieszkamy razem.
Chociaż to co on ogląda ciężko nazwać w ogóle porno. Ja też lubie sobie obejrzeć filmy,
dużo gorsze niż On ogląda (przynajmniej mogę popatrzec na swoje fatazje, których nie chce realizować ).
Normalne też jest dla mnie, że facet sam się zaspokaja, nie przeszkadza mi to. TŻ mi powiedział,
że facet czasem tak ma i z filmami i z masturbacją i to nie jest kwestią tego, czy uprawia seks często czy nie,
zresztą wielu moich kolegów to potwierdza. A co do myślenia podczas seksu o innej to nie wiem czy myślał,
kiedyś go zapytam z ciekawości. Tylko u nas jest tak, że jak ja np. zobaczę gdzieś ładną kobietę to sama
mu ją pokażę, albo powiem ze np seksownie wygląda w sukience.

Tak, zasady są po to by je czasem łamać, bo co za dużo to... niezdrowo.

Ale czy Twój TŻ mógłby oglądać z Tobą w te pornole w których kobieta realizuje swoje fantazje z 20 facetami, b*kk*ke itd?

Fajne jest to, że pokazujesz mu fajne babki. Coś rozumiesz, chociaż z tymi extreme porno to się nie zgadzam.

Napisane przez paollino;

A co jeśli facet ma większy popęd? Ma iść na czy sobie zawiązać wacka na supełek?
Dziewczyny trochę wyrozumiałości! Ja mam koszmarnie niskie libido, aktualnie się leczę hormonalnie,
więc teraz już w ogóle spie.doliło gdzie pieprz rośnie, uprawiałabym seks raz na 2-3 tyg.
TŻ w życiu by na mnie nic nie wymusił ale przecież wiem że na niego działam i że ma ochotę.
Nosz kurde, kobiety... a niech se poogląda, rozładuje się.
Przecież to nie zdrada, nie pójdzie do tej pani z ekranu

Mam nadzieje, że już spełnia się w bliskości z Tobą.

Z tymi kobietami z obrazków w necie, to tak prosto nie jest - kwestia gdzie są te obrazki i te panie z obrazków , bo jeśli są żywe i mieszkają w sąsiedniej dzielnicy

Napisane przez Wenusek

Nie wpływa to na nasze sprawy łóżkowe, kocha się ze mną bez względu na to przy obejrzy film czy nie.
Przeważnie to on wychodzi z inicjatywą. Zawsze przychodzi do mnie i np: przytula mnie i całuje po szyi gdy siedzę
przy komputerze. Możliwe, ze ma wyższe libido, tylko nie rozumiem dlaczego nie powie mi, żebym ja go zaspokoiła

Wygląda na to, że kobiety czasem są

A dlaczego nie przyjdzie Ci do głowy zdjąć mu spodni i przekonać się czy jednak miałaś ochotę na szybki numerek czy nie?

Napisane przez Ottos

To zdrady mu też nie zabraniasz?

Mężczyźni to nie zwierzęta, które muszą obejrzeć gołą panienkę bo tak.

Zdecydowanie gdyby mi ktoś zabronił

Muszą, nie muszą, ale czy mogą? Obcą?
Obcą dopóki jest obca i nie wiedzą gdzie mieszka?

Czyli goła koleżanka z pracy odpada , pechoza.

Napisane przez Ottos

Akurat z rozmowy z wieloma mężczyznami większość mi potwierdziła, że tak, masturbacja to jest tylko rozładowanie napięcia, co nie znaczy, że nie podnieca ich kobieta którą oglądają i że nie pobudza ich seksualnie, tu się różnią od kobiet, bo ja nigdy się nie masturbuję pod konkretnego faceta.

Jakby nie podniecała to by nie było ciągu dlaszego czyli całe zamieszanie bez sensu.

OK. problem jest bo inna podnieca.

Ale teraz obrotność, bo takie wątki też już były. Nie mieszkają razem, czują mięte i pan bierze sprawy w swoje ręce - myśli o cyckach Pameli czy
o pupie dziewczyny i ma orgazm? która wersja jest OK?

Czy może to być nieznajoma licealistka? ;-) Napalona 17-latka?

uwielbiam teoretyzowanie

3-ciego cytatu nie mam, bo byłby hattrick ;-)

Napisane przez karookarolina

Ja nie zabraniam swojemu facetowi zdrady. Nie trzymam go w klatce, ani na uwiezi. Jeśli ma mnie zdradzić to mnie zdradzi, chociaż myślę, że nie ma po co, lepszej nie znajdzie Zreszta zdrada jako sam seks nie bolałaby mnie tak bardzo.

Prędzej bym się wkurzyła, jakby okazywał czułość innej kobiecie. Są takie gesty, które dla mnie jednoznacznie świadczą o miłości, jakbym kiedyś złapała go na tym, że tak kogoś traktuje to biada jemu

Przygodnego seksu się nie boje, ale jakby siedział w kawiarni z koleżanką z pracy i głaskał po dłoni to byłby problem. I hard porno oglądane samotnie wraz z fajnymi orgazmami nie pomoże ;-) mam Cię

Ale zabraniać nie można = skutek odwrotny. Prawda.

Napisane przez karookarolina

Jakby miał się ślinić do gołych lasek to by włączył sobie zdjecia

A może mieć na pulpicie Winsletkę kiedy jest taka z pełniejszymi piersiani, naked, z takim wyrazem w oczach?

wywaliłem z tego cytatu coś z czym się nie godzę.

Ale rozbawia mnie to, że Wy kobiety wogóle nie wiecie dlaczego mężczyzni/panowie/faceci/oni patrzą/gapią się/zachwycają itd. kobiecymi piersiami, pupami, nogami itd.

Sobie jeszcze popatrze. Jest to zabawne.

Napisane przez karookarolina

Ja myślę, że jest niewielu facetów, którzy nie oglądają porno. Jak facet lubi oglądać, to myślę, że niewielu o tym mówi, bo po co wszczynać awanturę o cos, co nie jest dla niego istotne. Faceci oglądaja, zrobią co muszą i nie rozpamiętują.

Nie oglądam porno, zwłaszcza jak facet ma 20 cm, babka balony silikon, tartaczy ją 20 minut a potem pół litra budyniu ląduje wszędzie dookoła na niej.
Nic w tym nie ma podniecającego.

Oglądam zdjęcia prawdziwych kobiet, nagich, tych co mieszkają w sąsiedniej dzielnicy. Więcej grzechów nie pamiętam. Wolność oglądania gołych obcych kobiet jest dla mnie ekstremalnie istotna. Nie muszę robić tego codziennie. Może być raz na miesiąc. W postacie modelek wchodzą 18 jak i dojrzałe kobiety. Możliwość w której jest możliwa jest taka, że widzę i cos co mnie zachwyca i coś co nie bardzo, ale takie jest życie

A i jeszcze przemilczany temat - wolno mi patrzyć na posąg wenus z Milo, przeżywać uniesienia i strzelać na portret/płaskorzeźbę?

A wolno obcym facetom strzelać na widok Waszych nagich piersi, pośladków, ud itd?

A wogóle to jest wyobrażalne, że nikt nie ma ubrań, i w jakiś sposób musicie sobie dać rade z tym, że niektórym obcym facetom do okoła sterczą? ;-)

Karola, liczę na Twoją wypowiedź

[pannaleksandra]

Napisane przez Majkusiowa

Ja ze swoim też oglądam. Ostatnio nawet żartował,że może jestem jakąś seksualna wiecie facet w ciele kobiety

Seksualna?

[eterowa]

Mój dzięki temu nauczył się robić nieziemską minetkę, także niech se ogląda, jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza

[Bananalama]

Napisane przez pannaleksandra

Seksualna?

No seksualna niebezpieczna

[Your Florence]

ja osobiście nie widziałabym się w związku, gdzie facet ogląda filmy porno... to dla mnie dość drażliwy temat. ale co kto lubi

[leniwca]

Napisane przez eterowa

Mój dzięki temu nauczył się robić nieziemską minetkę, także niech se ogląda, jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza

haha, mój też się edukował m.in. z filmików
Kumaty chłopak, muszę przyznać. Szybko się uczy

[InkluzjaOstateczna]

Napisane przez Your Florence

ja osobiście nie widziałabym się w związku, gdzie facet ogląda filmy porno... to dla mnie dość drażliwy temat. ale co kto lubi

your never know...

[eterowa]

leniwca mój również kumaty Prawda, że wspaniała sprawa? Dzięki temu jakoś przestały przeszkadzać te pornole, tym bardziej, że teraz mając mnie, prawie w ogóle nie ogląda Kiedyś może się wspólnie "doedukujemy" Można dobre triki podpatrzeć ponoć. W łóżku też jest świetny, choć dopiero zaczynamy )

[leniwca]

Napisane przez eterowa

leniwca mój również kumaty Prawda, że wspaniała sprawa? Dzięki temu jakoś przestały przeszkadzać te pornole, tym bardziej, że teraz mając mnie, prawie w ogóle nie ogląda Kiedyś może się wspólnie "doedukujemy" Można dobre triki podpatrzeć ponoć. W łóżku też jest świetny, choć dopiero zaczynamy )

Mi tam nie przeszkadzają pornole. A jak ma jeszcze czerpać z nich inspirację, to tym bardziej ma moje błogosławieństwo

[smutnakinia]

dziewczyny, mam problem trochę innego typu. Mój TŻ ogląda porno, w którym pojawia się tylko seks analny (a przynajmniej głównie, tak wnioskuję z tytułów filmów, na które natknęłam się na jego komputerze). Nie zaprzeczę, wolałabym, żeby w ogóle nie oglądał tych filmów, ale najbardziej boli mnie to, że skupia się tylko na tym jednym rodzaju. Nie akceptuję tego, nie chcę kochać się w ten sposób. On o tym wie, nigdy nawet tego nie zasugerował, żebyśmy spróbowali. Rozmawialiśmy o tym szczerze kilka razy, przyjął do wiadomości, że mnie to boli. Czuję, że mu nie wystarczam (on oczywiście twierdzi, że wystarczam w zupełności a ten seks analny ogląda sobie tak z ciekawości). Powiedział mi też, że oglądanie tych filmów to dla niego forma odreagowania stresu, którego na co dzień ma dość dużo. Przyznał, że wyszukuje coraz ostrzejsze filmy, bo wszystko inne już mu się znudziło. Byliśmy nawet razem u seksuologa, bo doszliśmy do wspólnego wniosku, że to może być uzależnienie, skoro obiecuje, próbuje, ale nic z tego nie wychodzi, bo to "silniejsze od niego". Początkowo chodziliśmy razem, później on chodził przez kilka miesięcy sam. Wydaje mi się, że trafiliśmy na kiepskiego eksperta, ponieważ oboje nie czuliśmy się potraktowani w sposób profesjonalny, ze zrozumieniem. Seksuolog radziła mojemu TŻ ćwiczyć jogę i się relaksować, żeby nie myśleć o pornosach. Innych szczegółów wolę nie przytaczać. Jak się pewnie domyślacie jestem sceptyczna do rozwiązania problemu w ten sposób, szukania kolejnej osoby i rozgrzebywania tego wszystkiego od nowa.
Najgorsze jest dla mnie to, że on wciąż się wypiera oglądania tych filmów, usuwa historię itd.
Dodam tylko, że zanim dowiedziałam się o tej całej sprawie, miałam ochotę na seks kilka razy dziennie. A teraz... przemilczę. Kiedy już jesteśmy blisko, myślę, że to nie tak jak on chce. A przecież mi nie powie, bo wie jak reaguję. I tak wpadam w błędne koło. On co prawda zaprzecza, że kiedykolwiek chciałby tego spróbować, ale jednak wydaje mi się, że to jakiś rodzaj fantazji, którą wcześniej czy później chciałby spełnić. Co o tym myślicie? Ja już chyba popadam w paranoję. Jesteśmy razem od 4 lat, z czego od 2 wiem o tym, że on ogląda te filmy.

[Chatul]

Napisane przez smutnakinia

dziewczyny, mam problem trochę innego typu. Mój TŻ ogląda porno, w którym pojawia się tylko seks analny (a przynajmniej głównie, tak wnioskuję z tytułów filmów, na które natknęłam się na jego komputerze). Nie zaprzeczę, wolałabym, żeby w ogóle nie oglądał tych filmów, ale najbardziej boli mnie to, że skupia się tylko na tym jednym rodzaju. Nie akceptuję tego, nie chcę kochać się w ten sposób. On o tym wie, nigdy nawet tego nie zasugerował, żebyśmy spróbowali. Rozmawialiśmy o tym szczerze kilka razy, przyjął do wiadomości, że mnie to boli. Czuję, że mu nie wystarczam (on oczywiście twierdzi, że wystarczam w zupełności a ten seks analny ogląda sobie tak z ciekawości). Powiedział mi też, że oglądanie tych filmów to dla niego forma odreagowania stresu, którego na co dzień ma dość dużo. Przyznał, że wyszukuje coraz ostrzejsze filmy, bo wszystko inne już mu się znudziło. Byliśmy nawet razem u seksuologa, bo doszliśmy do wspólnego wniosku, że to może być uzależnienie, skoro obiecuje, próbuje, ale nic z tego nie wychodzi, bo to "silniejsze od niego". Początkowo chodziliśmy razem, później on chodził przez kilka miesięcy sam. Wydaje mi się, że trafiliśmy na kiepskiego eksperta, ponieważ oboje nie czuliśmy się potraktowani w sposób profesjonalny, ze zrozumieniem. Seksuolog radziła mojemu TŻ ćwiczyć jogę i się relaksować, żeby nie myśleć o pornosach. Innych szczegółów wolę nie przytaczać. Jak się pewnie domyślacie jestem sceptyczna do rozwiązania problemu w ten sposób, szukania kolejnej osoby i rozgrzebywania tego wszystkiego od nowa.
Najgorsze jest dla mnie to, że on wciąż się wypiera oglądania tych filmów, usuwa historię itd.
Dodam tylko, że zanim dowiedziałam się o tej całej sprawie, miałam ochotę na seks kilka razy dziennie. A teraz... przemilczę. Kiedy już jesteśmy blisko, myślę, że to nie tak jak on chce. A przecież mi nie powie, bo wie jak reaguję. I tak wpadam w błędne koło. On co prawda zaprzecza, że kiedykolwiek chciałby tego spróbować, ale jednak wydaje mi się, że to jakiś rodzaj fantazji, którą wcześniej czy później chciałby spełnić. Co o tym myślicie? Ja już chyba popadam w paranoję. Jesteśmy razem od 4 lat, z czego od 2 wiem o tym, że on ogląda te filmy.

Poszukajcie innego seksuologa, naprawdę. Tutaj już nie chodzi tylko o Twój dyskomfort psychiczny związany z tym, że partner ogląda porno, ale też o zdrowie Twojego partnera. Ten fragment Twojej wiadomości sugeruje, że Twój partner nie umie sobie radzić ze stresem i w przyszłości oglądanie filmów pornograficznych może stać się uzależnieniem i prawdziwym problemem:
„Powiedział mi też, że oglądanie tych filmów to dla niego forma odreagowania stresu, którego na co dzień ma dość dużo. Przyznał, że wyszukuje coraz ostrzejsze filmy, bo wszystko inne już mu się znudziło. ”

[cowie]

Napisane przez smutnakinia

dziewczyny, mam problem trochę innego typu. Mój TŻ ogląda porno, w którym pojawia się tylko seks analny (a przynajmniej głównie, tak wnioskuję z tytułów filmów, na które natknęłam się na jego komputerze). Nie zaprzeczę, wolałabym, żeby w ogóle nie oglądał tych filmów, ale najbardziej boli mnie to, że skupia się tylko na tym jednym rodzaju. Nie akceptuję tego, nie chcę kochać się w ten sposób. On o tym wie, nigdy nawet tego nie zasugerował, żebyśmy spróbowali. Rozmawialiśmy o tym szczerze kilka razy, przyjął do wiadomości, że mnie to boli. Czuję, że mu nie wystarczam (on oczywiście twierdzi, że wystarczam w zupełności a ten seks analny ogląda sobie tak z ciekawości). Powiedział mi też, że oglądanie tych filmów to dla niego forma odreagowania stresu, którego na co dzień ma dość dużo. Przyznał, że wyszukuje coraz ostrzejsze filmy, bo wszystko inne już mu się znudziło. Byliśmy nawet razem u seksuologa, bo doszliśmy do wspólnego wniosku, że to może być uzależnienie, skoro obiecuje, próbuje, ale nic z tego nie wychodzi, bo to "silniejsze od niego". Początkowo chodziliśmy razem, później on chodził przez kilka miesięcy sam. Wydaje mi się, że trafiliśmy na kiepskiego eksperta, ponieważ oboje nie czuliśmy się potraktowani w sposób profesjonalny, ze zrozumieniem. Seksuolog radziła mojemu TŻ ćwiczyć jogę i się relaksować, żeby nie myśleć o pornosach. Innych szczegółów wolę nie przytaczać. Jak się pewnie domyślacie jestem sceptyczna do rozwiązania problemu w ten sposób, szukania kolejnej osoby i rozgrzebywania tego wszystkiego od nowa.
Najgorsze jest dla mnie to, że on wciąż się wypiera oglądania tych filmów, usuwa historię itd.
Dodam tylko, że zanim dowiedziałam się o tej całej sprawie, miałam ochotę na seks kilka razy dziennie. A teraz... przemilczę. Kiedy już jesteśmy blisko, myślę, że to nie tak jak on chce. A przecież mi nie powie, bo wie jak reaguję. I tak wpadam w błędne koło. On co prawda zaprzecza, że kiedykolwiek chciałby tego spróbować, ale jednak wydaje mi się, że to jakiś rodzaj fantazji, którą wcześniej czy później chciałby spełnić. Co o tym myślicie? Ja już chyba popadam w paranoję. Jesteśmy razem od 4 lat, z czego od 2 wiem o tym, że on ogląda te filmy.

Seksuolog powinien/powinna zaproponować Wam również inne formy rozładowania stresu Twojego partnera.
Nie wystarczy powiedzieć "ćwicz jogę", bo faceta to nie rusza. Seksuolog musi znaleźć coś co Was jeszcze zbliży do siebie. Nie musi to być koniecznie seks analny. Może Wam zaproponować inne formy urozmaicenia życia seksualnego, ale nie tylko tego. Może Wam znaleźć rozwiązania na wspólne (nie erotyczne) spędzanie czasu, które rozładuje napięcie partnera.

Poza tym trzeba znaleźć przyczynę dlaczego akurat porno i dlaczego akurat takie porno rozładowuje jego stresy.
Trzeba zmienić seksuologa. Koniecznie. Szczególnie, że nawet Twój partner zauważa problem.

[Candy_lips]

Zgadza się. Facet nie może wiecznie rozładowywać stresu porno, bo wiadomo, jakie teraz jest życie, praktycznie każdy dzień to dla wielu stres. Tylko trzeba nauczyć się mądrze sobie z nim radzić.A skoro teraz już wyszukuje coraz więcej i coraz ostrzejsze, nie potrafi znaleźć czegoś innego na rozładowanie stresu to prosta droga do uzależnienia. No i to chyba największy problem.

[chmielna]

hmmm no i przyszła kolej na mnie....przeglądając sobie historie mojego faceta znalazłam jakieś filmiki typu nastolatki z wielkimi piersiami :/ czuje się tym strasznie zażenowana, gdyż ja zwykle jestem chętna na wszystkie jego propozycje, nie odmawiam, sama bardzo lubię to robić i często wychodzę z różnymi inicjatywami. Często go bardzo miło zaskakuje, o czym mi potem trąbi przez tydzień i to jest ok. Piersi duże mam, czasem nie może się od nich odkleić, zawsze mówi, że go tak kręcę, że się opanować przy mnie nie może. A tu po dwóch dniach nie widzenia taki numer :O do tego 200 przejrzanych zdjęć na facebooku z "bytomskimi dupeczkami"...

Trochę głupio się z tym czuje, a z drugiej strony samej mi sie zdarza obejrzeć jakiś erotyk...już nie wiem co o tym myśleć. Chyba dam mu lekko do zrozumienia co widziałam, gdy będzie chciał się zabawić odmówię i polecę mu te filmiki i obejrzenie paru zdjęć...
Mógłby się z tym przynajmniej jakoś ukryć! echs...

przeczytałam sobie większą część postów powyżej no i niby piszecie, że to jest u mężczyzn normalnym zjawiskiem, ale jednak taka mała drzazga mnie teraz uwiera, że się posłużę metaforą

[Chatul]

Napisane przez chmielna

hmmm no i przyszła kolej na mnie....przeglądając sobie historie mojego faceta znalazłam jakieś filmiki typu nastolatki z wielkimi piersiami :/ czuje się tym strasznie zażenowana, gdyż ja zwykle jestem chętna na wszystkie jego propozycje, nie odmawiam, sama bardzo lubię to robić i często wychodzę z różnymi inicjatywami. Często go bardzo miło zaskakuje, o czym mi potem trąbi przez tydzień i to jest ok. Piersi duże mam, czasem nie może się od nich odkleić, zawsze mówi, że go tak kręcę, że się opanować przy mnie nie może. A tu po dwóch dniach nie widzenia taki numer :O do tego 200 przejrzanych zdjęć na facebooku z "bytomskimi dupeczkami"...

Trochę głupio się z tym czuje, a z drugiej strony samej mi sie zdarza obejrzeć jakiś erotyk...już nie wiem co o tym myśleć. Chyba dam mu lekko do zrozumienia co widziałam, gdy będzie chciał się zabawić odmówię i polecę mu te filmiki i obejrzenie paru zdjęć...
Mógłby się z tym przynajmniej jakoś ukryć! echs...

przeczytałam sobie większą część postów powyżej no i niby piszecie, że to jest u mężczyzn normalnym zjawiskiem, ale jednak taka mała drzazga mnie teraz uwiera, że się posłużę metaforą

A co dokładnie Ci przeszkadza? To, że ogląda porno, to, że ogląda takie a nie inne porno, to, że ogląda jakieś zdjęcia dziewczyn na FB?