On się oświadczył, a ja nie wiem ... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-26, 11:51   #1
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Post

On się oświadczył, a ja nie wiem ...


Jestem w kropce. Jestem z moim B. już 3lata, a znamy się kilka dobrych lat dłużej.. do tej pory żyło nam się jak normalnej parze, wzloty i upadki, ale ogółem ok. Obydwoje jesteśmy dorosli, on pracuje, ja po studiach więc też będę pracy szukać, ale każdy mieszka w swoim domu rodzinnym.
Zdecydowałam się na związek z nim z rozsądku, jakkolwiek to brzmi. Po burzliwych związkach szukałam takiej jakby spokojnej przystani, a wiedziałam, że B. coś takiego mi zapewni. No i tak też było. Odpowiadał mi charakterem, ponieważ sam wygląd nie był 'moim typem', ale starałam i staram się dalej przekonać, że ten wymarzony wygląd to nie wszystko. Czułam, że predzej czy pozniej, bedzie chcial mi sie oswiadczyc, jednak... nie myslalam, ze stanie się to pare dni temu. Zdarzało sie na ten temat nam dyskutowac i probowalam mu zaznaczyc, ze to jeszcze nie ten moment na zareczyny, ja bez pracy itd. a w koncu za cos to wesele zrobic trzeba. Szczerze wierzylam, ze jest tego swiadom a jednak... Coz, same zareczyny nie byly tym "najpiekniejszym dniem" bo nie czuje ze to byl dobry czas na cos takiego, mimo ze B. uwaza inaczej. I co śmieszniejsze, moje pierwsze slowo nie bylo 'tak' a iles razy nie. Chcialam po prostu zeby jednak jeszcze sobie to odpuścił, nie wiem.. jakis czas, dopoki jakos ja zaczne na siebie zarabiać i będzie mialo to 'ręce i nogi'. Po za tym, ja jeszcze nie czulam potrzeby zaręczyn. Jednak chyba tego B. nie załapał i stwierdził, że jeśli nie chce pierscionka to i jego w ogóle nie i że tym samym kończe nasz związek. I tym samym..ja wzielam ten pierścionek, bo z kolei nie chodziło mi o koniec związku.
No i niby jestem narzeczoną od paru dni.. a pierścionka dalej nie nosze, bo jeszcze rodzicom się "nie chwaliłam" nawet nie wiem do końca jak to zrobić, znając ich ciężki charakter. A ja sama w sobie? jestem zagubiona.. powinnam się cieszyć, unosić 5cm na ziemią.. a tu jest na odwrót. Zle sie z tym jakos czuje, momentami mam łzy w oczy z powodu tej sytuacji, z drugiej strony obojętność ale brak tej euforii.. Co ja mam ze sobą zrobić? Może nie powinnam się jednak zaręczać, albo powinnam walczyć o to żeby pozytywnie mysleć mimo wszystko??
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 11:53   #2
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Skoro tego nie czujesz, to nie powinnaś na siłę wychodzić za niego za mąż bo i tak to się zaraz rozpadnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 11:58   #3
mirabelka3690
Zakorzenienie
 
Avatar mirabelka3690
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Tu i ówdzie
Wiadomości: 5 535
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez Andz126p Pokaż wiadomość
Skoro tego nie czujesz, to nie powinnaś na siłę wychodzić za niego za mąż bo i tak to się zaraz rozpadnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I tyle w temacie.
__________________
Pole dance
3 l oddane
mirabelka3690 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 12:00   #4
QueenOfHearts
Rozeznanie
 
Avatar QueenOfHearts
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Autorko,
czasem 'niechciane" zaręczyny dobitnie uświadamiają nam,że dany związek to jednak nie jest 'to".
Rozumiem co czujesz, sama byłam w podobnej sytuacji kilka lat temu(początki były inne, bo zaczęło się od wielkiej miłości,ale z czasem mi się wypaliło, pomimo,że facet "nadawał się na męża"). Gdy się oświadczał, chciałam krzyczeć, "nie!!!!!!!",ale nie umiałam, pierścionek przyjęłam....i czułam się fatalnie.
Nie chciałam się nikomu chwalić, nosić pierścionka., W końcu po jakimś czasie odeszłam. I to była najlepsza decyzja. Szkoda,że tak późno to zrobiłam.
Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Jestem w kropce. Jestem z moim B. już 3lata, a znamy się kilka dobrych lat dłużej.. do tej pory żyło nam się jak normalnej parze, wzloty i upadki, ale ogółem ok. Obydwoje jesteśmy dorosli, on pracuje, ja po studiach więc też będę pracy szukać, ale każdy mieszka w swoim domu rodzinnym.
Zdecydowałam się na związek z nim z rozsądku, jakkolwiek to brzmi. Po burzliwych związkach szukałam takiej jakby spokojnej przystani, a wiedziałam, że B. coś takiego mi zapewni. No i tak też było. Odpowiadał mi charakterem, ponieważ sam wygląd nie był 'moim typem', ale starałam i staram się dalej przekonać, że ten wymarzony wygląd to nie wszystko. Czułam, że predzej czy pozniej, bedzie chcial mi sie oswiadczyc, jednak... nie myslalam, ze stanie się to pare dni temu. Zdarzało sie na ten temat nam dyskutowac i probowalam mu zaznaczyc, ze to jeszcze nie ten moment na zareczyny, ja bez pracy itd. a w koncu za cos to wesele zrobic trzeba. Szczerze wierzylam, ze jest tego swiadom a jednak... Coz, same zareczyny nie byly tym "najpiekniejszym dniem" bo nie czuje ze to byl dobry czas na cos takiego, mimo ze B. uwaza inaczej. I co śmieszniejsze, moje pierwsze slowo nie bylo 'tak' a iles razy nie. Chcialam po prostu zeby jednak jeszcze sobie to odpuścił, nie wiem.. jakis czas, dopoki jakos ja zaczne na siebie zarabiać i będzie mialo to 'ręce i nogi'. Po za tym, ja jeszcze nie czulam potrzeby zaręczyn. Jednak chyba tego B. nie załapał i stwierdził, że jeśli nie chce pierscionka to i jego w ogóle nie i że tym samym kończe nasz związek. I tym samym..ja wzielam ten pierścionek, bo z kolei nie chodziło mi o koniec związku.
No i niby jestem narzeczoną od paru dni.. a pierścionka dalej nie nosze, bo jeszcze rodzicom się "nie chwaliłam" nawet nie wiem do końca jak to zrobić, znając ich ciężki charakter. A ja sama w sobie? jestem zagubiona.. powinnam się cieszyć, unosić 5cm na ziemią.. a tu jest na odwrót. Zle sie z tym jakos czuje, momentami mam łzy w oczy z powodu tej sytuacji, z drugiej strony obojętność ale brak tej euforii.. Co ja mam ze sobą zrobić? Może nie powinnam się jednak zaręczać, albo powinnam walczyć o to żeby pozytywnie mysleć mimo wszystko??
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett
QueenOfHearts jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 12:40   #5
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Ja bym się zastanowiła czy to po prostu jest nie odpowiedni moment i przeraża Cię wizja zaręczyn i ślubu, czy w tym wieku byłabyś gotowa założyć rodzinę tylko facet nie ten i jest strach, bo było dobrze dopóki nikt nie chcial deklaracji na cale życie.
Możliwe, że taki dobitne wyrażenie przez faceta chęci ślubu z Tobą spowodowało, że zrozumiałaś- nie ma sensu tego ciągnąć to nie ten, chce jednak związku z miłości nie 'z braku laku'. Jeśli związek z rozsądku to nie ma chyba nawet co pytać o seks i uczucia Twoje wobec niego...
A on wie, że jesteś z nim z rozsądku i nie jest w Twoim typie czy trzymasz go w nieświadomości i pewności odwzajemniania uczuć?
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 12:43   #6
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Autorko a moze 3 lata to dla Ciebie za krótko? Moze chcesz go bardziej poznac w roznych sytuacjach ktorych jeszcze nie mieliscie by miec pewnosc? Chociaz to sie powinno chyba wiedziec po takim czasie u dorosłych ludzi.
Moze podswiadomie uważasz że trafi Ci sie lepszy ktory bedzie bardziej w Twoim typie fizycznie? On całkowicie nie jest w Twoim typie? Czy np. nos ma nie taki tylko?
Jak to wczesniej wygladało? Czy wyobrażałas sobie lub stawało Ci czasem przed oczami jak bierzecie slub, mieszkacie razem, dekorujecie mieszkanie, że np macie po 30 i jestescie razem? Czy w ogole takich mysli nie było bo to taki zwiazek "na teraz, bo lepiej z kims niz samej?
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 12:49   #7
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

"Po burzliwych związkach szukałam takiej jakby spokojnej przystani, a wiedziałam, że B. coś takiego mi zapewni. No i tak też było. Odpowiadał mi charakterem, ponieważ sam wygląd nie był 'moim typem', ale starałam i staram się dalej przekonać, że ten wymarzony wygląd to nie wszystko."
Od początku był plastrem na ranę tym dobrym kochającym po wcześniejszych 'bandytach'.
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-08-26, 12:50   #8
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
Ja bym się zastanowiła czy to po prostu jest nie odpowiedni moment i przeraża Cię wizja zaręczyn i ślubu, czy w tym wieku byłabyś gotowa założyć rodzinę tylko facet nie ten i jest strach, bo było dobrze dopóki nikt nie chcial deklaracji na cale życie.
Możliwe, że taki dobitne wyrażenie przez faceta chęci ślubu z Tobą spowodowało, że zrozumiałaś- nie ma sensu tego ciągnąć to nie ten, chce jednak związku z miłości nie 'z braku laku'. Jeśli związek z rozsądku to nie ma chyba nawet co pytać o seks i uczucia Twoje wobec niego...
A on wie, że jesteś z nim z rozsądku i nie jest w Twoim typie czy trzymasz go w nieświadomości i pewności odwzajemniania uczuć?
Autorko nie wiem ile masz lat ale piszesz ze konczysz studia to zakładam że masz 23-25. Czy to nie za wczesnie za zwiazek z rozsadku? Brac slub z rozsadku by sie rozwiesc po 2 latach to bez sensu. Podswiadomosc probuje uchronic Cie od katastrofy. Jesli mysl że przez nastepne min 5-10 lat miałąbys mieszkac z nim, sypiać itd nie wywołuje negatywnych odczuć to moze po prostu za wczesnie dla Ciebie ale warto pozostac w zwiazku ale jesli towarzysza temu inne odczucia to nie ma sensu tego ciągnąć.
Ciekawa jestem czy on wie że jestes z nim z rozsadku i co on na to. Wydaje mi sie że kazdy by chciał by partner był z nim z miłości. To nie te czasy gdy małżenstwa były aranżowane. Autorko daj mu szanse byc z kims kto nie bedzie z nim tylko z rozsądku. Skoro jestes z nim z rozsadku czyli nie byłas w nim zakochana/ zauroczona? Zmuszałas sie do bliskosci?

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-08-26 o 12:57
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 12:53   #9
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Może jednak w dwóch zdaniach napisz jak się Wam życie intymne układa czy jest 'ochota'/ czy robisz to z obowiązku/ z obojętnością? czy jednak mimo chłodu uczuć dogadujecie się w łóżku?
Młodzi jesteście i chyba białe małżeństwo to nie ta droga
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:00   #10
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
Może jednak w dwóch zdaniach napisz jak się Wam życie intymne układa czy jest 'ochota'/ czy robisz to z obowiązku/ z obojętnością? czy jednak mimo chłodu uczuć dogadujecie się w łóżku?
Młodzi jesteście i chyba białe małżeństwo to nie ta droga
W koncu jedno zdradzi i moze to być autorka...
Gdyby robiła to z obowiazku/ z obojetnoscia facet chyba by sie zorientował po tych po 2-3 latach? Istotne tez jest całowanie. Czy sie zmusza czy odsuwa bo nawet na to nie ma ochoty. Sadze że po czestej odmowie całowania facet by sie zorientował bo z seksem to wiadomo roznie zawsze czasem warunki nie te, nastroj nie ten. A na całowanie zawsze i wszedzie czas jest.
Kiedys byłam w zwiazku ( krotkim bardzo) z facetem bo miał fajny charakter i sie starał nawet dobrze mnie traktował. Z wygladu nie był w moim typie. Unikałam całowania a gdy juz sie całowalismy szału nie było.

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-08-26 o 13:05
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:04   #11
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Masz rację co do całowania no jeśli facet ma małe libido to możliwe, że raz na te 2tyg to i autorce ochota przyjdzie w końcu to też ludzka potrzeba poczekajmy co autorka wniesie do naszych odpowiedzi.

Edytowane przez wikii15
Czas edycji: 2017-08-26 o 13:10
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-26, 13:07   #12
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

White_Dove , wikii15 - powiem Wam tak.. na zaręczyny bardziej się przygotowywałam na przyszły rok jeśli już. Szukając pracy biore pod uwagę to, że jednak tryb życia i wszystko się zmieni i nie wiem jak będę się dalej ze swoim B. dogadywać, jak to będzie wyglądać. Może zaczniemy sie więcej kłócić, bo ja będę mieć mniej czasu? a może będzie jeszcze zupełnie coś innego.
Ja się zaręczając, nie wyobrażam sobie chodzić tak do ..śmierci, a na razie na takie coś by się zapowiadało z moimi finansami. Ja dosyć realistycznie podchodze do tego wszystkiego, próbuje sobie wyobrazić jakby to nasze wspólne życie miałoby wyglądać. Nie sztuka jest sie zaręczyć, wyjść za mąż a potem "żerować" na rodzicach bo się jednak jako 2 młodych ludzi nie daje rady.
Jeżeli chodzi o wygląd, to jednak więcej niż "nos" mi się nie podoba w nim. On można rzec, jest prawie że przeciwieństwem tego co fizycznie by mi się podobało w "wymarzonym facecie", ale kierując się fizycznością wcale dobrze na tym nie wychodziłam, stąd postawiłam tym razem na rozum, i wydawało mi się, że jest dobrze... do momentu zaręczyn, które mnie przeraziły, tym bardziej, że B. już po chwili próbował ze mną jakąs przybliżoną date slubu ustalić, a czym mi się w ogóle nie chce na obecną chwile zajmować..
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:09   #13
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
Masz rację co do całowania no jeśli facet ma małe libido to możliwe, że raz te 2tyg to i autorce ochota przyjdzie w końcu to też ludzka potrzeba poczekajmy co autorka wniesie do naszych odpowiedzi.
No własnie, bo "jak przyjdzie ochota to nawet pies kota....." itd
Według mnie całowanie to własnie dobry wyznacznik. Zauwazyłam po sobie że faktycznie jest różnica..
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:14   #14
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

White_Dove,
może masz racje że te pocałunki to jest jakis wyznacznik. Kiedys owszem, ciągnęło mnie do tego z moim B., ale z czasem to się jakoś zmieniało. Na dzień dzisiejszy troche inaczej do tego podchodzę, jak są to są, ale jak nie ma, to też będzie. Nie wiem nawet co było takim czynnikiem, że przestało mnie ciągnąc, a z kolei jego jakoś bardziej na to nakręciło.
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:17   #15
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Szczerze? Nie widzę Was razem. Kurcze jesteście 3lata razem i boisz się "jak będę się dalej ze swoim B. dogadywać, jak to będzie wyglądać. Może zaczniemy sie więcej kłócić, bo ja będę mieć mniej czasu? a może będzie jeszcze zupełnie coś innego." ze względu na pracę. Wydaje mi się, że jeśli jest miłość między dwojgiem razem dadzą radę. Duża zmiana dla Ciebie ale pomyśl jak byście mieli zostać rodzicami! To dopiero rewolucja i co wtedy? też myślenie może się po urodzeniu rozejdziemy więc jeszcze nie? może będę więcej uwagi dziecku poświęcać? Masz jakby wew świadomość, że nie jest to związek na mocnych fundamentach i łatwo popsuć. A ślub można cywilny przy kilku gościach a wesele jak kasa będzie- wiem nie każdy o czymś takim marzy, ale koszty cywilnego są niewielkie więc kolejny argument na to, że szukasz wymówek i czujesz, że to nie to.
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:20   #16
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Ale dziwisz sie, ze sie nie cieszysz albo wrecz Ci smutno, kiedy przyjmujesz oswiadczyny i godzisz sie na dalsze zycie z facetem, ktorego nje kochasz i ktory Cie w ogole nie pociaga? Zadne zdziwienie, normalna reakcja.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:21   #17
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
White_Dove , wikii15 - powiem Wam tak.. na zaręczyny bardziej się przygotowywałam na przyszły rok jeśli już. Szukając pracy biore pod uwagę to, że jednak tryb życia i wszystko się zmieni i nie wiem jak będę się dalej ze swoim B. dogadywać, jak to będzie wyglądać. Może zaczniemy sie więcej kłócić, bo ja będę mieć mniej czasu? a może będzie jeszcze zupełnie coś innego.
Ja się zaręczając, nie wyobrażam sobie chodzić tak do ..śmierci, a na razie na takie coś by się zapowiadało z moimi finansami. Ja dosyć realistycznie podchodze do tego wszystkiego, próbuje sobie wyobrazić jakby to nasze wspólne życie miałoby wyglądać. Nie sztuka jest sie zaręczyć, wyjść za mąż a potem "żerować" na rodzicach bo się jednak jako 2 młodych ludzi nie daje rady.
Jeżeli chodzi o wygląd, to jednak więcej niż "nos" mi się nie podoba w nim. On można rzec, jest prawie że przeciwieństwem tego co fizycznie by mi się podobało w "wymarzonym facecie", ale kierując się fizycznością wcale dobrze na tym nie wychodziłam, stąd postawiłam tym razem na rozum, i wydawało mi się, że jest dobrze... do momentu zaręczyn, które mnie przeraziły, tym bardziej, że B. już po chwili próbował ze mną jakąs przybliżoną date slubu ustalić, a czym mi się w ogóle nie chce na obecną chwile zajmować..
Przeraża Cię wizja ślubu i ustalania daty, bo wiesz że to nie jest ten właściwy facet. Ciężko tutaj wywnioskować jakąkolwiek inną przyczynę tego, że się nie cieszysz a wręcz jesteś smutna...

Oczywiście, że fizycznosc to nie wszystko. Ale jeśli kogoś kochasz to ten ktoś po prostu Ci się podoba z wyglądu, nawet jeśli nie posiada wszystkich cech fizycznych tego wymarzonego ideału...
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:22   #18
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Jeżeli chodzi o wygląd, to jednak więcej niż "nos" mi się nie podoba w nim. On można rzec, jest prawie że przeciwieństwem tego co fizycznie by mi się podobało w "wymarzonym facecie", ale kierując się fizycznością wcale dobrze na tym nie wychodziłam, stąd postawiłam tym razem na rozum, .
Wyglada na to że teraz ta decyzja zaczyna sie mścić na Tobie. Wiesz też trafiałam na rożnych facetów. Ci co mi sie podobali mieli mnie w nosie wiec zdecydowałam sie być z facetem ktory miał własnie fajny charakter ale z wygladu kompletnie nie mój typ.Facet nachylał sie nade mną. Czesto chciał sie całować a ja zastanawiałam sie o co mu chodzi czemu tak męczy. Wtedy juz wiedziałam że charakter to nie wszystko. Dotykał mnie nic nie czułam. Całowalismy sie kuurcze tez nic. Słynne motylki? WTF? Z twarzy mi sie nie podobał. No moze oczy bo niebieskie to niby ładne. Jedyne co mi sie podobało to jego chód i ton głosu i że był szczupły i to na tyle. No ale to chyba za mało. Teraz wiem że partner powinien mi sie podobac z wygladu też. Nie musi byc idealny ale wiekszosc jego fizycznosci powinna być w moim typie.
Poza tym facet kiedy szuka dziewczyny to na pewno nie wiąże sie z nią z rozsądku. Ona mu sie podoba, pociaga go. Wiec tez ona ma takie prawo byc z kims kto jej sie podoba i ją pociaga.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:22   #19
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
Szczerze? Nie widzę Was razem. Kurcze jesteście 3lata razem i boisz się "jak będę się dalej ze swoim B. dogadywać, jak to będzie wyglądać. Może zaczniemy sie więcej kłócić, bo ja będę mieć mniej czasu? a może będzie jeszcze zupełnie coś innego." ze względu na pracę. Wydaje mi się, że jeśli jest miłość między dwojgiem razem dadzą radę. Duża zmiana dla Ciebie ale pomyśl jak byście mieli zostać rodzicami! To dopiero rewolucja i co wtedy? też myślenie może się po urodzeniu rozejdziemy więc jeszcze nie? może będę więcej uwagi dziecku poświęcać? Masz jakby wew świadomość, że nie jest to związek na mocnych fundamentach i łatwo popsuć. A ślub można cywilny przy kilku gościach a wesele jak kasa będzie- wiem nie każdy o czymś takim marzy, ale koszty cywilnego są niewielkie więc kolejny argument na to, że szukasz wymówek i czujesz, że to nie to.
Nie uwazam za wymówke pieniądze na wesele. Ja raczej w ogóle jesli już nie biore pod uwage cywilnego, żeby pozniej sie bawic jeszcze drugi raz w koscielny. A mój facet raczej tez jest nastawiony na ślub kościelny, więc nie obyłoby się na kameralnym przyjęciu.
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-26, 13:26   #20
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Nie uwazam za wymówke pieniądze na wesele. Ja raczej w ogóle jesli już nie biore pod uwage cywilnego, żeby pozniej sie bawic jeszcze drugi raz w koscielny. A mój facet raczej tez jest nastawiony na ślub kościelny, więc nie obyłoby się na kameralnym przyjęciu.
Przecież ty nie chcesz tego ślubu. Na pewno nie z nim.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:29   #21
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Wyglada na to że teraz ta decyzja zaczyna sie mścić na Tobie. Wiesz też trafiałam na rożnych facetów. Ci co mi sie podobali mieli mnie w nosie wiec zdecydowałam sie być z facetem ktory miał własnie fajny charakter ale z wygladu kompletnie nie mój typ.Facet nachylał sie nade mną. Czesto chciał sie całować a ja zastanawiałam sie o co mu chodzi czemu tak męczy. Wtedy juz wiedziałam że charakter to nie wszystko. Dotykał mnie nic nie czułam. Całowalismy sie kuurcze tez nic. Słynne motylki? WTF? Z twarzy mi sie nie podobał. No moze oczy bo niebieskie to niby ładne. Jedyne co mi sie podobało to jego chód i ton głosu i że był szczupły i to na tyle. No ale to chyba za mało. Teraz wiem że partner powinien mi sie podobac z wygladu też. Nie musi byc idealny ale wiekszosc jego fizycznosci powinna być w moim typie.
Poza tym facet kiedy szuka dziewczyny to na pewno nie wiąże sie z nią z rozsądku. Ona mu sie podoba, pociaga go. Wiec tez ona ma takie prawo byc z kims kto jej sie podoba i ją pociaga.
Czytając to, poczułam że masz racje. Ale za wszelką cene próbowałam i dalej próbuje jakoś go sobie wyidealizować. Bo chciałabym, żeby to był ten, na całe życie, z którym mogłabym dalej planować... Chyba jest nieco strach zmieniać cokolwiek, bo moje zmiany często się źle kończyły, " wybierałam nie tych co trzeba". A myślałam, że jeśli w końcu wybiiore tego " co trzeba" to będzie taki złoty środek
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:31   #22
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
Szczerze? Nie widzę Was razem. Kurcze jesteście 3lata razem i boisz się "jak będę się dalej ze swoim B. dogadywać, jak to będzie wyglądać. Może zaczniemy sie więcej kłócić, bo ja będę mieć mniej czasu? a może będzie jeszcze zupełnie coś innego." ze względu na pracę. Wydaje mi się, że jeśli jest miłość między dwojgiem razem dadzą radę. Duża zmiana dla Ciebie ale pomyśl jak byście mieli zostać rodzicami! To dopiero rewolucja i co wtedy? też myślenie może się po urodzeniu rozejdziemy więc jeszcze nie? może będę więcej uwagi dziecku poświęcać? Masz jakby wew świadomość, że nie jest to związek na mocnych fundamentach i łatwo popsuć. A ślub można cywilny przy kilku gościach a wesele jak kasa będzie- wiem nie każdy o czymś takim marzy, ale koszty cywilnego są niewielkie więc kolejny argument na to, że szukasz wymówek i czujesz, że to nie to.
Przy koscielnym moze troche wiecej ale i tak najwiecej kasy wychodzi na wesele. Według mnie to nie jest facet z którym autorka chce wziac slub. Moja kuzynka była z facetem od 18r.ż gdy miała jakos 22 oswiadczył sie jej ona odpowiedziała że to dla niej za wczesnie, bo chciała jeszcze pożyć "normalnie" a nie brac slub i zakladac rodzine. Zrobili sobie przerwe. Po ok 2 latach zeszli sie i juz sa po slubie, 2 dziecko niebawem. Wiec moze podobnie u autorki?
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:35   #23
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Czy zdążyłaś pokochać/ nauczyć się kochać partnera przez te 3lata? czy po prostu to dobry przyjaciel? Czy jesteś pewna, że razem dacie radę i cokolwiek się stanie jedno będzie za drugim murem? Jeśli tego nie ma to gdzie ślub z wizją 50lat razem!!
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:40   #24
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Czytając to, poczułam że masz racje. Ale za wszelką cene próbowałam i dalej próbuje jakoś go sobie wyidealizować. Bo chciałabym, żeby to był ten, na całe życie, z którym mogłabym dalej planować... Chyba jest nieco strach zmieniać cokolwiek, bo moje zmiany często się źle kończyły, " wybierałam nie tych co trzeba". A myślałam, że jeśli w końcu wybiiore tego " co trzeba" to będzie taki złoty środek
Ale to nie jest "ten co trzeba". Na pewno czujesz strach przed tym że mozesz trafic gorszego ale moze warto zaryzykowac i poznac lepszego?
Zastanow sie DLACZEGO wybierałas wczesniej nieodpowiednich facetów? Czy ma to zwiazek z Twoim ojcem? Jaka miałas z nim relacje? Moze szukałas w nieodpowiednich miejscach? Warto nadal patrzec na charakter faceta bo to jednak ważniejsze ale takze zwracac uwage na wyglad by cos tam Ci sie w nim podobało. Kazdy facet pragnie podobac sie swojej dziewczynie.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:45   #25
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
Czy zdążyłaś pokochać/ nauczyć się kochać partnera przez te 3lata? czy po prostu to dobry przyjaciel? Czy jesteś pewna, że razem dacie radę i cokolwiek się stanie jedno będzie za drugim murem? Jeśli tego nie ma to gdzie ślub z wizją 50lat razem!!
Czy to że na dzień dzisiejszy nie widzę się w roli narzeczonej i co się z tym dalej wiąże - mężatki oznacza, że nie kocham swojego faceta?
Wydaje mi się, że mimo wszystko nie dałabym rady jednak z nim być tych 3lat bez uczucia, tym bardziej, jesli fizycznie nie jest moim wymarzonym.
On jest za mną murem, zrobiłby wszystko.. a ja jestem mimo wszystko za nim. Rodzina często insynuowała mi, że mnie zeswatają z jakimś bogatym 'modelem', mimo że wiedzieli, że tego co mam nie jest zły, a że nie zarabia tyle, żeby już budować dom to co innego. A ja mimo to im się sprzeciwiałam, mówiąc że nie chce w ogóle takich bzdur słyszeć, skoro jestem z B.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Ale to nie jest "ten co trzeba". Na pewno czujesz strach przed tym że mozesz trafic gorszego ale moze warto zaryzykowac i poznac lepszego?
Zastanow sie DLACZEGO wybierałas wczesniej nieodpowiednich facetów? Czy ma to zwiazek z Twoim ojcem? Jaka miałas z nim relacje? Moze szukałas w nieodpowiednich miejscach? Warto nadal patrzec na charakter faceta bo to jednak ważniejsze ale takze zwracac uwage na wyglad by cos tam Ci sie w nim podobało. Kazdy facet pragnie podobac sie swojej dziewczynie.
Kiedys wydaje mi się, że szukałam kogoś /kogokolwiek uwagi i stąd kiepskie wybory były. I raczej nie jest to związane z moim ojcem, bo akurat byłam/jestem jego oczkiem w głowie, chociaż nasze relacje są takie nijakie. Ani w jedną ani w druga strone. Potem mi się wydawało, że te wybory były związane z fizycznościa.. trafiałam na takich, którzy mi się strasznie fizycznie podobali i to przykrywało w pewien sposób ich podły charakter, który dopiero po czasie zaczęłam mocno odczuwać.
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 13:50   #26
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Czy to że na dzień dzisiejszy nie widzę się w roli narzeczonej i co się z tym dalej wiąże - mężatki oznacza, że nie kocham swojego faceta?
Wydaje mi się, że mimo wszystko nie dałabym rady jednak z nim być tych 3lat bez uczucia, tym bardziej, jesli fizycznie nie jest moim wymarzonym.
On jest za mną murem, zrobiłby wszystko.. a ja jestem mimo wszystko za nim. Rodzina często insynuowała mi, że mnie zeswatają z jakimś bogatym 'modelem', mimo że wiedzieli, że tego co mam nie jest zły, a że nie zarabia tyle, żeby już budować dom to co innego. A ja mimo to im się sprzeciwiałam, mówiąc że nie chce w ogóle takich bzdur słyszeć, skoro jestem z B.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------



Kiedys wydaje mi się, że szukałam kogoś /kogokolwiek uwagi i stąd kiepskie wybory były. I raczej nie jest to związane z moim ojcem, bo akurat byłam/jestem jego oczkiem w głowie, chociaż nasze relacje są takie nijakie. Ani w jedną ani w druga strone. Potem mi się wydawało, że te wybory były związane z fizycznościa.. trafiałam na takich, którzy mi się strasznie fizycznie podobali i to przykrywało w pewien sposób ich podły charakter, który dopiero po czasie zaczęłam mocno odczuwać.
Kiedy ja spotykałam sie z moim obecnym jakos 4 miesiace bez oficjalnego bycia razem mama tez chciała bym umówiła sie z wolnym kolega mojej siostry ciotecznej bo tamten ma mieszkanie, samochod i lepsza prace a ten z którym sie spotykałam szukał pracy wtedy. Oczywiscie odmówiłam. Wiec to chyba nie wyznacznik że po 3 latach z nim Ty odmawiasz swatania z modelem.

To że nie widzisz sie w roli jego narzeczonej oznacza że nie widzisz nim wspolnej przyszłości na pewno nie teraz.
Nie jest Twoim wymarzonym ale jest bezpieczna przystania, ma fajny charakter, dobrze Cie traktuje, być moze ( chociaz nie piszesz) nie zmusza do seksu, moze troche pociąga, wiec czemu miałabys nie dac rady?

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-08-26 o 13:55
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 14:00   #27
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Kiedy ja spotykałam sie z moim obecnym jakos 4 miesiace bez oficjalnego bycia razem mama tez chciała bym umówiła sie z wolnym kolega mojej siostry ciotecznej bo tamten ma mieszkanie, samochod i lepsza prace a ten z którym sie spotykałam szukał pracy wtedy. Oczywiscie odmówiłam. Wiec to chyba nie wyznacznik że po 3 latach z nim Ty odmawiasz swatania z modelem.

To że nie widzisz sie w roli jego narzeczonej oznacza że nie widzisz nim wspolnej przyszłości na pewno nie teraz.
Nie jest Twoim wymarzonym ale jest bezpieczna przystania, ma fajny charakter, dobrze Cie traktuje, być moze ( chociaz nie piszesz) nie zmusza do seksu, moze troche pociąga, wiec czemu miałabys nie dac rady?
Wyznacznikiem może nie jest, ale z kolei.. jeżeli by mi bardziej zależało na modelu z kasą to bym i na taki układ poszła, a ja mimo wszystko przystałam przy swoim B.
Chyba nie chce teraz narzeczenstwa, bo wiem co sie z tym wiąże. Wiem, że można to zerwać, jednak dla mnie to już jest taki poważniejszy etap związku, na który chyba jeszcze jednak nie jestem gotowa.
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 14:16   #28
wikii15
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 216
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że słucham dwa razy starszej kobiety, która po wyjściu z domu dzieci zastanawia się co dalej z 'nami'... dziewczyno żadnej radości w Tobie, żadnych pewności co do związku, przyszłości, nie piszesz mam super faceta, którego kocham itp tylko tak obojętnie?
wikii15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 14:28   #29
Natiiza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 9
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że słucham dwa razy starszej kobiety, która po wyjściu z domu dzieci zastanawia się co dalej z 'nami'... dziewczyno żadnej radości w Tobie, żadnych pewności co do związku, przyszłości, nie piszesz mam super faceta, którego kocham itp tylko tak obojętnie?

Jakby było tak obojętnie, to nie było by tutaj tego wątku tylko coś bym sama, na szybko zdecydowała. Mam fajnego faceta, który o mnie dba ale chyba nie do końca o tym topic.. a o tym, że mam straszne wahania jak dalej postąpić, żeby nie było gorzej. Zakładając wątek chciałam, żeby ktoś z boku na to wszystko spojrzał, bo gdy pytam kogoś mi bilskiego jak on to widzi, to każdy twierdzi, że przesadzam, że zamiast się cieszyć to ja wszystko na wyrost.
Natiiza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-26, 14:37   #30
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: On się oświadczył, a ja nie wiem ...

Cytat:
Napisane przez wikii15 Pokaż wiadomość
nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że słucham dwa razy starszej kobiety, która po wyjściu z domu dzieci zastanawia się co dalej z 'nami'... dziewczyno żadnej radości w Tobie, żadnych pewności co do związku, przyszłości, nie piszesz mam super faceta, którego kocham itp tylko tak obojętnie?
Tez odniosłam takie wrażenie. Niestety.
Cytat:
może masz racje że te pocałunki to jest jakis wyznacznik. Kiedys owszem, ciągnęło mnie do tego z moim B., ale z czasem to się jakoś zmieniało.
Kiedyś Cie ciagnelo brzmi jakbyscie mieli min 10 lat stażu a nie 3 lata. Nadal Cie powinno ciągnąc. Mnie np. ciągnie bardziej niz na poczatku.

Cytat:
Na dzień dzisiejszy troche inaczej do tego podchodzę, jak są to są, ale jak nie ma, to też będzie. Nie wiem nawet co było takim czynnikiem, że przestało mnie ciągnąc, a z kolei jego jakoś bardziej na to nakręciło
Czyli masz jak to sie mówi "wywalone" na czułosc z nim.
Jego bardziej bo moze Cie kocha, przywiązał sie i do tego go pociagasz?

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Jakby było tak obojętnie, to nie było by tutaj tego wątku tylko coś bym sama, na szybko zdecydowała. Mam fajnego faceta, który o mnie dba ale chyba nie do końca o tym topic.. a o tym, że mam straszne wahania jak dalej postąpić, żeby nie było gorzej. Zakładając wątek chciałam, żeby ktoś z boku na to wszystko spojrzał, bo gdy pytam kogoś mi bilskiego jak on to widzi, to każdy twierdzi, że przesadzam, że zamiast się cieszyć to ja wszystko na wyrost.
Hmm no własnie jestes z nim bo o Ciebie dba a to troche mało. Nie jest taki fajny skoro nie jest w Twoim typie. Jakby był taki fajny itd to nie byłoby tego wątku.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Natiiza Pokaż wiadomość
Wyznacznikiem może nie jest, ale z kolei.. jeżeli by mi bardziej zależało na modelu z kasą to bym i na taki układ poszła, a ja mimo wszystko przystałam przy swoim B.
Chyba nie chce teraz narzeczenstwa, bo wiem co sie z tym wiąże. Wiem, że można to zerwać, jednak dla mnie to już jest taki poważniejszy etap związku, na który chyba jeszcze jednak nie jestem gotowa.
Moze tak ale obecnego znasz, wiesz jaki jest, wiesz czego sie spodziewac, dobrze Cie traktuje a tamten to loteria wiec wybierasz to co znasz. Normalne.

Moze powiedz mu po prostu że nie jestes jeszcze gotowa na taki krok i żebyście sie wstrzymali np pół roku. Tylko co wtedy gdy ten dodatkowy czas nic nie da i nadal nie bedziesz gotowa? Znana jest historyjka że para jest ze soba np 7 lat facet sie nie oswiadcza bo "nie jest gotowy" Zrywaja bo dziewczyna juz nie wytrzymuje. Potem facet poznaje inna i oswiadcza sie po 3 latach lub wczesniej. Mam wrazenie że z Toba moze być podobnie jak z facetem z tej historyjki.

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-08-26 o 14:41
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-23 00:15:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:13.